🎅HejtoPaka ruszyła! Weź udział w drugiej edycji świątecznej wymiany prezentów na Hejto❄️

Zgłaszam się
#conaklaciewariacie w ten wspaniały dzień? U mnie właśnie wleciało parę psików pięknego, ostrego, kadzidlanego Amouage Interlude

#perfumy
8679e7f7-fee2-451a-aef7-4fc78ab5282e
pedro_migo

@Lekofi niedziela z Puredistance M (pierwsza wersja) - elegancka szyprowa skóra bardzo podobna do Fetish od Roja, swoją drogą M też stworzył Pan Gołąb. Dla mnie to właśnie M jest lepsze, bardziej gładkie i wyrafinowane.

saradonin_redux

@Lekofi Sogni zwietrzał jak zwykle, więc na popołudniowy spacer wtapiam się w otoczenie - JMP Fir of the light. U mnie bardziej równinnie, ale równie barwnie

a51afb19-decd-4b81-b93c-d83d172aad4a

Zaloguj się aby komentować

I cyk komplemencik wpadł "Wujek aleeeee śmierdzisz!". A to tylko Prin Eshu, jeden z ciekawszych zapachów mszanych jakie dane mi było wąchać. Od razu dzień staje się lepszy

A co wam u was Wariaty?

#perfumy #conaklaciewariacie

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dzień dobry pachnące państwo, #conaklaciewariacie dzisiaj pachnie? U mnie Musk Khabib od Dimy, ogólnie to chyba zatoczyłem koło i po poznaniu różnych zapachów i podejścia do blendowania stwierdziłem że to co proponuję Bortek, czy Roja chyba najbardziej do mnie trafia i sprawia mi największą przyjemność noszenia.
Pozdrawiam i smacznej kawusi
#perfumy #sotd
43b2f2b2-c842-4b7f-8555-8184ec6aa915
Qtafonix

@Cris80 u mnie klasyczek kolekcji, PdM Carlisle z 2017 roku

saradonin_redux

Dziś taki piękny czarny bydlak zwany Rundholz 20mars2022

3c7a4d86-9469-47c9-b73e-7e4913fe1d68
prodigium

@Cris80 no dzień dobry, wniosek jest słuszny. Doszedłem do podobnych i to jest właśnie kunszt, a na Rojce tyle razy psy wieszano. Ja dzisiaj PDM Pegasus Exclusyf. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.

Zaloguj się aby komentować

A coż to za spanie Szanowni tagowicze z #perfumy ?
No dobra, to zacznę i czekam na Wasze #cotamnaklaciewariacie
U mnie dawno nie noszony ALD Beauty and the Beast,: nieustająca walka Pięknej, czyli wielowymiarowej róży- mięsistej, wytrawnej, a jednocześnie słodkawej, metalicznej i wręcz krwistej- z Bestią, czyli mieszanką kilku rodzajów oudu- dymnego, zwierzęcego, lekko sfermentowanego, a w końcu kremowego.Mroczny, ciemny i niezwykle zmysłowy aromat. Jest moc !!!
Miłego i pachnącego dnia !!!
2f1ad910-2964-4be1-bf5f-85c946fdec6d
pingWIN

@kris1111 Bois Imperial

pedro_migo

@kris1111 Bortnikoff Oud Monarch - niesamowicie komfortowy oudowiec- kwiaty, kakao i drzewny oud z nutką animalistyki w postaci skórzanego niuansu.

minaret

@kris1111 Trochę spóźniony jestem ale był dziś MAB Ganymede grany, nie tylko u mnie widzę

Zaloguj się aby komentować

#perfumy
Witam pachnące grono i przychodzę z zapytaniem #conaklaciewariacie ! Dziś na mojej skórze króluje Orto Parisi Viride – prawdziwa esencja leśno-ziemnych klimatów. Wyobraźcie sobie spacer po mchu w wilgotnym lesie, gdzie powietrze pachnie ziemią i świeżością natury. Jak dla mnie - las w butelce.
4413b94b-0667-4d92-a00a-c4e119a68433

Zaloguj się aby komentować

Dziś niedziela, a jak niedziela to trzeba otwierać #souk , jak zwykle wrzucamy wszystko co mamy na sprzedaż. Mam nadzieję że kolega @Lekofi wybaczy mi tu wyjście przed szereg
#perfumy
326d1251-d4bf-4c9b-96b3-1ba0cd67c6d1

Zaloguj się aby komentować

Dobry, niejako kolega @dziadekmarian i ostatnio @pomidorowazupa uświadomili mi że ominęlem Jazeel The Palace, aż wstyd się przyznać jeśli ma ktoś ubytkowa flaszkę i mu nie siadła bądź się znudzila to może chce się wymienić na Jaber&Kindi Gardens of Treasure lub Oman od Taifów lub po prostu chce sprzedać to niech śmiało pisze, rozważę każdą propozycje.
A no i oczywiście #conaklaciewariacie dzisiaj wleciał Naruemit od Lomosa, a co u kolegów i koleżanek, pozdrawiam i miłego dnia no i tradycyjnie smacznej kawusi czy tam innego porannego napoju
#perfumy #sotd
92a2e497-d537-420a-9592-564c2efe7e30

Zaloguj się aby komentować

Dzień doberek po długim weekendzie. #conaklaciewariacie u kolegów i koleżanek tagu #perfumy ? U mnie skromnie - wziąłem zalegający, od nie wiem jak dawna, dekanat Fakhar Black i wypsikałem całość. Zapach mega nijaki, że nawet przy oversprayu nie dusi.
d8479cde-cc38-442b-9a75-d0577a3e619d
pingWIN

@personalspaceinvader Gucci Guilty Elixir

dziadekmarian

Hej hej! Taif Hawamir + Xerjoff 1888. Jest ładnie.

Jurek_Kiler

@personalspaceinvader Armani Rose d'Arabie

Zaloguj się aby komentować

Znam go od ponad roku. Czekałem, aż pojawi się coś, co trafi do mnie bardziej. Coś, do czego będę tęsknił mimo pogody, okoliczności, samopoczucia. I pewnie kiedyś coś się pojawi - lecz nie do dziś.

Dziś miałem bardzo chujowy dzień. Od paru dni wem, że księgowa w moim kołchozie dostała reprymendę i szuka teraz pretekstów, żeby wylądować z telemarkiem. Spokojnie mogę ujawnić jej nazwisko: Zdezelowana Niekochana Oklapelia. Robi dużo, by odwrócić uwagę od siebie. Obserwuje zatem pracowników na kamerach. Już się dojebała do paru osób. A we mnie rośnie chęć, żeby zacząć obserwować ją. I ta myśl bardzo mnie męczy. Bo nie lubię być kimś takim. Ale wszyscy się boją. Ja się nie boję, ale taplam się przez to rude kurwiszcze w bardzo niskich emocjach.

...

Koniec pracy, kąpiel, trzy ostatnie psiki Hind al Oud Devotion, które jeszcze posiadałem. Zawsze miałem go przy sobie, jednak tę ostatnią porcję kisiłem od kwietnia, może maja. Na szczególną okazję. I dziś wreszcie tę okazję znalazłem - choć wcale nie wyobrażałem sobie, że będzie to taki właśnie moment i takiego typu potrzeba.

Zapach zaczyna przejmować - jedna po drugiej - wszystkie te otwarte kipiące szuflady w mojej głowie. Niczym jakiś świetlisty wiatraczek fruwa wokół mnie, rozwiewając całe to niepotrzebne napięcie. Czyści i domyka te idiotyczne rany. A przy tym jest tak dostojny i delikatny, że ja sam nie jestem w stanie zachowywać się w jego obecności jak jakiś buc. I powoli zaczyna do mnie docierać, że to nie ja. Że to w ogóle nie chodzi o mnie czy moich bliskich z pracy. I że nic się nikomu nie stanie.

Tak mnie uleczył dziś ten cud arabskiej sztuki perfumiarskiej. Uspokoił, postawił na równe nogi. Dał podłoże do uzyskania korzystnej dla wszystkich perspektywy. Rozpuścił we mnie złość.

Ile zatem potrzeba, żeby zażegnać krwawy konflikt? Czarna jagoda, wanilia, oud.

To coś więcej, niż po prostu zapach. Niechaj będą to pierwsze z 450 perfum spotkanych do tej pory na mojej drodze, którym dam 10/10.

edit: co do zdjęcia: chciałbym bardzo, żeby ten dobry człowiek był tu z nami.

#perfumy #recenzjeperfum
a4595c42-8412-4067-9e56-c5198960af10
Cris80

@dziadekmarian Devotion potwierdzam świetne, ale może się zdarzyć że zdarzy mi ręka nad flakonem w najbliższym czasie więc wiem do kogo się odezwać

Zaloguj się aby komentować

Z prania wróciły koszule. Miałem chwilę, więc zabrałem się za prasowanie. Udało się zrobić pięć. Nie psikam na ubrania, ale podczas prasowania kołnierzyków dochodziły znajome zapachy. Na dżinsowej Acqua di Sale, na różowej Bergamask, na ulubionej w kratę Ganymede, na ciemnej Al Qurashi Blend. Ostatnia w prążki nic, pewnie to nie był killer.

Ciekawe jak mózg przypomina sobie różne sytuacje związane z zapachami. Obiad że znajomymi w koszuli w kratę. Lało i wróciłem rowerem całkiem przemoczony. Koncert Szopena latem z Bergamaskiem. Ponad 30 stopni w sali koncertowej i przyjemny spacer wieczorem. Premiera Quo Vadis w Teatrze Muzycznym z ASQ. Pokłóciliśmy się z żoną i wracaliśmy w ciszy. Na złość wyłączyłem jej grzanie fotela.

Ciekawe jakie wspomnienia przyniesie kolejne prasowanie.

#perfumy
dziadekmarian

Zmysł zapachu jako dodatkowy utrwalacz wspomnień. Działa zawodowo.

saradonin_redux

Begramaska smroda trzeba w 60 stopniach prać, bo w 40 wytrzymuje 3 prania

Fen

Ale żeby wyłączyć grzanie tyłka? To już jest szczyt bycia wrednym. Mam nadzieję, że się będziesz w piekle smażyć!!!!

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry towarzysze, wiem że dziś dzień wyjątkowy, w którym wspominamy tych których już przy nas nie ma,i dziś świetnie w ten dzień wpisał się King Throne Hoopoe Jaber&Kindi, a #conaklaciewariacie dzisiaj u Was, jak będziecie mieli chwilę to napiszcie, miłego dnia i pięknych wspomnień o bliskich których już nie przytłaczają sprawy doczesnosci.
#perfumy #sotd
4409664a-bbda-4d4d-b987-37fab800fe25
pingWIN

@Cris80 Acqua Di Gio Profumo, czyli już wycofany czarny przyjemniaczek

Jurek_Kiler

@Cris80 TF Myrrhe Mystère

Zaloguj się aby komentować

Zaproponowałem dzisiaj koledze z biura oprysk Kourosem PC, uprzedzając, że będzie intensywnie, staroświecko i skrajnie. Dał takie pół psika na przedramię.
Efekt był łatwy do przewidzenia - 3 osoby siedzące obok niemal chórem zaczęły płakać 'co to za smród, wali jak kostka do kibla, ooo, a teraz szczochem'. Tester złapał pierwszy płyn jaki był pod ręką, czyli szprej do czyszczenia monitorów i zaczął trzeć ręcznikiem papierowym xD
No i tak jak kocham Kourosa i nie wiem czy nie są to moje ulubiony perfumy, tak chyba trochę zdystansowałem się do pomysłu założenia go do biura. Bo o ile niepytani współpracownicy mogą się krępować w wyrażaniu opinii, to już zapytani, świadomi że trwa testowanie i zachęceni do podzielenia się wrażeniami, są raczej jednomyślni i bezwzględni - no jebie xD
A Wy gdzie zakładacie Króla?:D
#perfumy

Zaloguj się aby komentować

Tego się nie spodziewałem.

Sensoryka mnie napędza. Kiedy na początku epoki politycznego dwupodziału w Polsce (której schyłku - nawet po tych 35 latach - trudno oczekiwać) emerytowani milicjanci poczęli zakładać knajpki, w których wreszcie można było wypić uznane europejskie piwa (głównie niemieckie i austriackie) za nieduże pieniądze - te zaadaptowane pod gastronomię części ich własnych domów lub wyściełane boazerią pseudodacze z płatną toaletą oraz karą za pękniętą szklankę; miejsca, gdzie oni sami mogli reintrodukować swoje, utracone chwilę temu poczucie władzy, nierzadko tak się przy tym odklejając, że po trzech wizytach dało się poznać całą ich rodzinną historię - oraz przy okazji, zażenowaną publicznymi przepychankami taty i mamy oraz wywlekaniem rodzinnych sekretów przy klientach (bo jeszcze nie gościach), niezbyt ładną, choć często bardzo miłą córkę Dorotę, Agnieszkę lub Kasię, zatrudnioną przez obciachowych starych jako kelnerkę (Kasie i Marysie za samo tylko imię miały w moim sercu osobną, wyściełaną pachnącym pluszem szufladkę).

Gdzieś tak w wieku 16 lat poczułem, że piwo może pozostać ze mną do końca życia. I niewiele się w sumie pomyliłem. Błogosławieństwem w tej miłości jest dla mnie lęk przed utratą świadomości/kontroli nad sobą. Obawiam się tych stanów, nie lubię ich. I to jakoś trzyma ten nałóg w ryzach. No bo wiemy: jest niebezpieczny i upodlił już miliony.

Potem - dość szybko - pojawiły się mikrostoiska z lanymi perfumami. Ciocia siedziała we Włoszech i od czasu do czasu (raz na trzy miechy) wpadało jakieś Bvlgari czy YSL. Albo Trussardi (pamiętam między innymi taką długą, wąską flaszkę ze skórzaną naklejką z tym ich koniem/osłem. Ale słodkie to było. Damskie).

Te stoiska z lanymi perfumami miały w katalogu tak około 100-150 podjebek. Głównie był to Armani, Bvlgari, Calvin Klein itp. W tym moim można było kupić chyba najmniej 15 ml. i kosztowało to tyle, co dwie kasety magnetofonowe. Szczerze mówiąc już nie pamiętam tych zapachów.

No ale nie do tego zmierzam. W pewnym momencie odkryłem jedzenie. To, że może być inne. No bo bywało, że denerwował mnie koperek dodawany przez całe lato do wszystkiego - tylko dlatego, że był dostępny. Albo ziele angielskie, bo się udało kupić dużą torbę. Dziś rozumiem i nie kłócę się z takimi tendencjami. Takie były czasy, że używało się tego, co było. Ale kiedy gdzieś tak w połowie lat 90' mój osierocony kolega ugotował swojej młodszej siostrze, dla której musiał stać się teraz ojcem i matką, pomidorówkę z zielonym groszkiem, to mnie szlag trafił. Wtedy zainteresowałem się gotowaniem. I wciąż to kultywuję - ogromna dziedzina.

I wreszcie, do brzegu. Miałem jeszcze pisać o sensoryce sztuki, ale ileż można. Mając więc na uwadze koperek i ziele w każdym daniu, przejdźmy do pewnego Pana.

Antonio Gardoni

Znany głównie jako nos od Bogue. Marka dość znana, przynajmniej wśród nas. Ogołem można go scharakteryzować tak, że tam, gdzie moja mama dawała koperek, on daje cywet. Czyli wszędzie. To człowiek, który cywet nosi w kieszeni i wie, kiedy go użyć. Czyli zawsze.

Do tej pory z oferty domu znałem MEM oraz MAAI. Dość poważne, zaawansowane zapachy w klimatach minionych już niestety, złotych lat Kourosa, Gentlemana... Tych, w których nawet będący esencją kobiecości Shalimar miał w sobie cywet.

Dość przypadkowo, przy okazji zakupu na tagu, trafiła mi się okazja do przetestowania kolejnego zapachu od Bogue.

Douleur!

(po trzech dniach od aplikacji - mimo intensywnych poszukiwań - wciąż nie znalazłem tego ekskluzywnego Subreddita, na którym to jednorożce robią sobie jaja z ludzi. Ale nie spocznę, dopóki go nie znajdę. Na pewno jest tam osobny wątek o tych perfumach)

Jabłko. Są takie jabłka, które nawet bez gryzienia wydzielają fantazyjne, niemal niedorzeczne zapachy. Znamy dziesiątki odmian. Szara Reneta ze skrzynki pachnie jesienią dość specyficznie. Lobo, które zaskakuje egzotycznymi nutami. Kosztela z zieloną skórką oraz idiotycznym słodkim smakiem. Papierówka - zależnie od stopnia dojrzałości owocu może albo zaskoczyć kwaśnością, albo być mdła i styropianowa.

Otwarcie w Douleur! to dla mnie taka uogólniona synteza zapachów wszystkich jabłek świata (włącznie z tymi sztucznymi), tuż przed lub zaraz po ugryzieniu. Takie niby chemiczne, aldehydowe coś. Słodkie, trochę nieprawdziwe. Jednak jabłkowe - właśnie takie, jak to wrażenie sztuczności podczas konsumpcji niektórych odmian jabłoni. Trochę też, jak jabłko w słodzonych nibylambikach i tych kwaśnych jabłkowych gumach w rolce.

Szybciutko dołącza aromat gum balonowych (nie mylić z "balkonowych" - nie no, przedłużam specjalnie, przepraszam). Pobrzmienia owoców, których świat nigdy nie stworzył. Sztuczne, a jednak dobrze znane wyobraźni każdego marzyciela o tropikalnej przygodzie.

Nie pójdziemy jednak w stronę przygód Percy'ego Fawcetta i poszukiwań Akakoru. No bo po pierwsze: chmura, w której teraz się znalazłeś, bardziej przypomina sen siedmiolatki: pokój wypełniony jednorożcami, pięknymi lalkami, balonami, z radosną, oniryczną muzyką. Choć akurat w mojej głowie, wraz z każdą minutą przebywania w otoczeniu tego zapachu, zaczyna grać niegdysiejszy hymn wyznawców LSD - "The Sky Children" brytyjskiej grupy Kaleidoscope. Siedmiozwrotkowy, przesłodzony, genialny wyziew mało znanego zespołu.

"The King from his castle came down to the sea
And he spoke to the children so patiently
He gave them small presents and bid them farewell
And the children unwrapped them, tiny silver bells
Their tinkling floated across the island with ease
And it came back toward them on the perfume breeze
They smiled at the tinkling, they gazed at the sun
And they smiled at each other, pretty little ones
A beautiful white horse came down to the sea
And the children all climbed up as he knelt on one knee"

...bo po drugie, to od samego początku podświadomie czuję, że to nie jest dla dzieci. Że bardziej przyzwoitym zajęciem byloby stać się fanem "My Little Pony" będąc w moim wieku, niż TO. Bo cały ten baśniowy, radosny obrazek coraz bardziej i bardziej zaczyna być dominowany przez - złowieszczy i niepokojący w tym akurat zestawieniu - cywet. I to nie jakiś tam cywet, ale ten wyjęty z kieszeni Antonia Gardoniego.

Na tym etapie mam jeszcze nadzieję, że nie odegra on dużej roli w tym dziwacznym spektaklu. Bo i tak jest już wystarczająco groteskowo.

...

Jest taki sensacyjny film: "Running Scared", z 2006 roku. Nie jestem fanem gatunku; ten film jednak mnie zmroził. Hostoria niby bla bla bla... Dzieciak kradnie pistolet z domu kolegi, żeby zastrzelić swojego starego. Ojciec kolegi ma przesrane, bo pistolet jest na celowniku służb. Próbują znaleźć dzieciaka, zanim zrobi to policja. Niby gówno, chwilami dość slabo zagrane. Ale jest jedna scena: dzieciak uciekający w środku nocy, przerażony, zostaje przejęty przez małżeństwo, które jak się potem okazuje, żyje z kręcenia pedofilskiego porno, mordując przy okazji na tych filmach pozyskiwane z ulicy dzieci. Chłopiec trafia do takiego utopijnego, słodkiego pokoju, z mnóstwem zabawek i gadżetów... I to jest ten pokój, w którym teraz siedzę ja. A za moimi plecami uśmiecha się klaun W.M. Gacy.

Kładę się w tym spać i czuję to przez całą noc. Nawet przez sen. Sztuczne, bajkowe jabłko i rosnący cywet - absurdalny w tej konfiguracji. A kiedy się przebudzam, to zastanawiam się, czy w międzyczasie jednorożce nie umieściły kamer w pokoju i czy nie stałem się kolejną ofiarą tajemnego subredditowego live streamu dla jednorożców oraz wróżek, na którego końcu umieram.
Gdzie i kiedy tego użyć? Jedyna okazja, którą jestem sobie w stanie wyobrazić, to taka, kiedy komuś zachce się ni z tego ni z owego pobiegać z zakrwawionym nożem po dziecięcym pokoju przy dźwiękach irracjonalnej muzyki. Wtedy.

Nie mam pojęcia, jak po tym doświadczeniu odbiorę MEM czy MAAI. Na razie to nawet nie próbuję ich dotknąć.

6,5/10

Smacznej kawusi

#perfumy #recenzjeperfum
a55faf9b-88c4-4ac6-906c-816cae951c6c

Zaloguj się aby komentować

Muszę to napisać bo się uduszę, właśnie wyszedłem z kina i jeśli podobała się wam jedyna słuszna cześć Gladiatora nie róbcie sobie przykrości i nie idźcie do kina na drugą część, przeznaczcie kase na odlewki, a obejrzycie sobie na telewizorze, to tak tyle pozdrawiam, a w kinie pachniał mi Au coeur du désert Tauera.

Muszę to dodać bo zapomniałem a jeszcze mogę edytować, jedyny pozytyw to pierwszy raz w życiu widziałem gościa napompowanego syntholem,to jedyne co poprawiło mi humor
#perfumy
022bace9-32d9-439f-8fee-9265c25cd5ac

Zaloguj się aby komentować

Wpadła mi w ręce gazeta z 1996 roku, a na tylnej okładce piękna i prosta reklama. Bez znanych twarzy, wielomilionowych kontraktów, z podkreśleniem tego, co jest reklamowane, a nie kto to reklamuje. Cudo.
#perfumy
283e701e-9f4c-4bf1-98bd-77da2a74aa5b
ucho_igielne

@fryco miałem tego Buszhą, nie spodobał mi się ale tego typu sztukę (?) bardzo lubię. Była kiedyś taka stronka ze zgromadzonymi kilkomaset plakatami tego typu, ale zdechła

Zaloguj się aby komentować

Dobry dzień koledzy i koleżanki dziś pogoda u mnie typowo barowa, i gości u mnie Naruemit od Prin Lomros z sampelka od kolegi @pomidorowazupa , bardzo fajny szypr, choć jednak buteleczka się nie skończy co nie zmienia faktu że dla fanów tego typu zapachów koniecznie do poznania.
A #conaklaciewariacie u hejterow?
Pozdrawiam cały tag, miłego dnia i oczywiście smacznej porannej kawusi.
#perfumy #sotd
7ca3e70d-a0cb-4174-b7ca-4b605a88cce9
pedro_migo

@Cris80 Amouage Dia - mój ulubiony zapach w spray tej marki, bardzo gładki, przyjemny i komfortowy.

pingWIN

@Cris80 Gucci Guilty Elixir wpadnie niebawem, ale czekam jeszcze na pana kuriera co by testowy psik zapodać

dziadekmarian

Hej hej! ASQ Clock Blend. Latem go nie czułem (może coś z nosem). Dziś nareszcie się odczarował. Bardzo miły.

Zaloguj się aby komentować