Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Zdjęcie w tle
Okrutnik

Okrutnik

Inspirator

Dołączył/a: 17.01.2023

  • 34wpisy
  • 221komentarzy

lubię żuć gumę

      Często piszecie: Okrutniku, ty jesteś prosty facet znad morza, co tam polecisz z morskiej niszy?

      Odpowiadam: z Acqua di Sale poczujesz się jak w Sorrento, 40 Knots przeniesie cię na świeżo polakierowany pokład jachtu, a psikając Megamare poznasz rybki karmione margaryną. Jednak tym co powinieneś spróbować, tym co Cię zaskoczy jest Bale Perfumes Mare Goticum.

      Mieszkając w Trójmieście musisz mieć w rodzinie kogoś związanego z branżą morską. U mnie to był to wujek w porcie i kuzyn chief mate na statku. Morskie opowieści były więc tym, co towarzyszyło mi od dziecka, rozpalało wyobraźnię. Jako gówniak ciągle włóczyłem się po przesiąkniętych mazutem portowych okolicach. Zapach stoczniowych lin, czy mokrych sieci po nocnym połowie, to dla mnie naturalne środowisko.

      Mare Goticum, to moje dzieciństwo zamknięte we flakonie. Zapach, którego zawsze podświadomie szukałem. Perfumy są pełne brudu portowych zaułków i potu dokerów, ale nie przytłaczają. Mimo, że w czasie noszenia są bardzo lekkie, to pozostają bardzo mroczne i charakterne. Taki paradoks, który bardzo lubię w perfumach.

      Jest to zapach bardzo przestrzenny, mineralny, wręcz musujący jak oranżada. Oranżada z glonów. Tę deseczkę wyłowioną z głębin i pokrytą wodorostami znakomicie odświeżają sosnowe nuty. I kiedy myślisz, że jest morsko i przyjemnie, w nosie zaczyna ci wiercić zapach świeżo zdrapanej z burty rdzy.

      Noszenie Mare Goticum daje ogromną radochę. Najzabawniejsze jest to, że faktycznie czuć podawany w nutach mazut i gumę skafandra. Są one serwowane w małych ilościach, nie dominują nad resztą i świetnie się komponują z całością.

      To trzecie perfumy Alana Balewskiego, które poznałem. Po świetnej bostońskiej herbatce i bardzo zmysłowej, oldskulowej Kleopatrze, Alan po raz kolejny dowozi. Mare Goticum wyszło w 100 flakonach. Obecnie jest dostępnych tylko kilka sztuk w Muzeum Bursztynu, w cenie 750 zł/50 ml. Po⁎⁎⁎⁎ne. Żałuję, że nie załapałem się na flakon bezpośrednio od Alana- 492 zł brzmi już lepiej. Pozostaje czekać na tegoroczny wypust.

      Fotka z fejsa autora.

      #perfumy #recenzjeperfum
      37cfbcbd-698f-4d22-b1c0-f44d08e543dc
      10

      @Okrutnik nie wiem czy tak było w tym przypadku ale 99% marek artisanowych na początku robi niskie ceny czasem nawet po kosztach aby wkupić się w łaski albo "uzależnić" potencjalnego klienta

      @Okrutnik Zgadzam się z Tobą, że jest tu świetnie oddany klimat morskiego portu i wszystkich zapachów z tym związanych. Z jednej strony jest tu ciężkość ale też pewna przestrzeń oraz rześki, zielony akcent, szczególnie na wstępie, które paradoksalnie dodaje lekkości i całość kompozycji czyni przystępną, pomimo że temat przewodni niełatwy. Moja ulubiona kompozycja z serii bursztynowej.


      Co do ceny, oczywiście nie jest to mało i jest to spora podwyżka względem serii pierwszej. Z drugiej, ludzie płacą większe pieniądze za niszę, która obiektywnie, oprócz całej otoczki, nie oferuje realnej jakości. Od Alana zaś dostajemy rzemieślniczy produkt, bardzo oryginalny i dopracowany zapach oraz , co istotne dla kolekcjonerów, ciekawą oprawę całości. Jak dla mnie, za włożoną w przygotowanie tej serii pracę, należy się stosowny zysk. Którego jak widać po wpisie Alana, w przypadku pierwszej serii nie było. Więc podwyżka zrozumiała. Trzymam kciuki za powodzenie kolejnych projektów, bo jest tu duży potencjał i już mocno wypracowany styl oraz warszat.

      Wziąłem wszystkie 3 jak Alan sprzedawał próbki i na podstawie testów cały flakon Mare Gotikum. Są genialne 👍

      Zaloguj się aby komentować

      Jak DPD za piątaka to wezmę

      Zaloguj się aby komentować

      Chciałbym kupić coś z wyższej półki, ale nikt mi tego nie sprzeda, bo jestem stary.

      Zbliżają się moje urodziny. Szukam pachnącego prezentu- mililitrów (po 3-5 każdego), tak najtaniej, dla pieska:

      Bortnikoff Sayat Nova
      Bortnikoff Tabac Dore
      HAO Al Oud
      HAO Devotion

      Na razie przetestowałem pięć Bortników i nie rzuciły na kolana. Triad owszem piękny, ale reszta mnie nie ujęła. Tak tu jednak hajpujecie Sayat i Tabac, że nie mogę przejść obok tego obojętnie. Z HAO pewnie ciężka sprawa.

      #perfumy
      7c59ab52-622b-4133-bb3b-be6d46a82ebe
      3

      @Okrutnik Fajna fota.


      - Tato opowiedz nam jakąś historię

      - Jak poznałem wasze matki...

      @Okrutnik Zarzuciłem wędkę zaraz obok i czekam. A tu NIC 😕

      No nic. Pewnie nie chcą nam sprzedać, bo jesteśmy biali ( ͡° ͜ʖ ͡°)


      Chciałem zrobić coś szalonego i sobie zamówić HAO wprost z Emiratów, no ale otrzeźwiałem, tak całkiem w ciemno to nie

      Zaloguj się aby komentować

      Stulejka dotyka nawet 13% mężczyzn. Szczęśliwie jestem w tej drugiej grupie. Wierzę, że to zgnębione grono zostało na wypoku.

      Potrafię sobie jednak wyobrazić tę sytuację, zwłaszcza w tym najgorszym wiadomym momencie. Eksplozja wszystkich odczuć, która nie może dojść do finału. Wszystkie cudnie grające, powodujące uniesienia doznania, sprawiają że czekasz na coś więcej, ale jednak do tego nie dochodzi. Nagle stop i zdajesz sobie sprawę, z tego, że to się nie wydarzy. Nie będzie kontynuacji i wejścia na wyższy poziom. Zwierz okiełznany.

      A może spojrzeć na to inaczej. Nie jako niedoszłą do skutku eksplozję, a jako stłumioną w środku feerię naturalnych barw. Wibrujące i pulsujące odczucia. Co z tego, że nie dochodzi do momentu jakiego oczekujesz, że rozdmuchane nadzieje się nie spełnią. Początek i środek są twoje i możesz z nich czerpać do woli. Wszystko pięknie się przenika, jest w kulce i jest kulką. Prawdziwa implozja. Animalna siła.

      Bortnikoff Triad
      #recenzjeperfum

      #perfumy
      8

      @Okrutnik po pierwsze podśmiechujki z mężczyzn dotkniętych tym schorzeniem są trochę słabe, po drugie chciałbym zauważyć, że stulejka nie musi blokować orgazmu i ejakulacji.


      Słowem - recenzja z d⁎⁎y ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

      @Okrutnik stulejke można operacyjnie wyleczyć, a słaby perfum będzie dale słabym perfumem.

      Zaloguj się aby komentować

      Z prania wróciły koszule. Miałem chwilę, więc zabrałem się za prasowanie. Udało się zrobić pięć. Nie psikam na ubrania, ale podczas prasowania kołnierzyków dochodziły znajome zapachy. Na dżinsowej Acqua di Sale, na różowej Bergamask, na ulubionej w kratę Ganymede, na ciemnej Al Qurashi Blend. Ostatnia w prążki nic, pewnie to nie był killer.

      Ciekawe jak mózg przypomina sobie różne sytuacje związane z zapachami. Obiad że znajomymi w koszuli w kratę. Lało i wróciłem rowerem całkiem przemoczony. Koncert Szopena latem z Bergamaskiem. Ponad 30 stopni w sali koncertowej i przyjemny spacer wieczorem. Premiera Quo Vadis w Teatrze Muzycznym z ASQ. Pokłóciliśmy się z żoną i wracaliśmy w ciszy. Na złość wyłączyłem jej grzanie fotela.

      Ciekawe jakie wspomnienia przyniesie kolejne prasowanie.

      #perfumy
      4

      Zmysł zapachu jako dodatkowy utrwalacz wspomnień. Działa zawodowo.

      Begramaska smroda trzeba w 60 stopniach prać, bo w 40 wytrzymuje 3 prania

      Ale żeby wyłączyć grzanie tyłka? To już jest szczyt bycia wrednym. Mam nadzieję, że się będziesz w piekle smażyć!!!!

      Zaloguj się aby komentować

      Ostatnio było trochę testowane, więc dzielę się z Wami spostrzeżeniami. Rozglądałem się głównie za różą, choć nie tylko. Wpadło kilka zapachów dobrze znanych, ale też kilka mało popularnej niszy.

      Chronicles Boston Tea Party- nie znałem nic Alana Balewskiego, a tu okazja do dwóch jego tworów. To miał być zapach portowy. Liny, smary, oleje, spoceni dokerzy i bostońska herbatka. Czuję głównie herbatę, ale za to jaką. To najlepsza herbata jaką poznałem. Tak bardzo chciałbym czuć te wszystkie brudne nuty, ale jest tylko przyjemny, jaśminowy napar. Top perfumy, ale miało być inaczej, bardziej beaufortowo.

      Chronicles Cleopatra's Power Play- pachnie bardzo retro. Jak ciocia zza granicy, która odwiedzała nas pod koniec lat 80. Lubiłem jak ciocia przyjeżdża ( ͡° ͜ʖ ͡°) Miło mi się ten zapach kojarzy. Perfumy w starym stylu. Mydełko Fa. Pomyślałem, że kupię żonie kilka mililitrów, ale zobaczyłem cenę. Och ciociu.

      Xerjoff More Than Words- fajne to jest. Na początku taka delikatna róża, pomyślałem że to nie dla mnie, że bardziej kobieca parfuma. Później jednak, kiedy powychodziły żywice zrobiło się dobrze. Mocne 6/10.

      Xerjoff Tony Iommy- kurde, ogromne oczekiwania i zonk. Nie zrozumcie mnie źle, to jest dobry zapach. Ale wiedząc, że dżerk off robi ładne zapachy i widząc cenę spodziewałem się czegoś co zmiecie mnie z planszy. No jest ok, ale nie nie będę o nim pamiętać. Jest słodko, dużo rumu. Jednak wolę rum w FM Monsieur za połowę tej ceny.

      Nishane Papilefiko- gęsta pulpa, tak jakby do blendera wrzucić owoce i pralinki. Nie lubię słodkich zapachów, ale to dla mnie się bardzo podoba. Połączenie z suchymi drewienkami wypada świetnie. Mógłbym to spokojnie nosić, chociaż na fragrantice oceniany jest jako damski.

      Nishane Tempfluo- od początku coś mi nie grało w tym zapachu. Jakaś taka obca nuta, która nie pasowała do całości. Sztuczna i metaliczna. W końcu to rozpoznałem. Żelazko! To zapach prasowania.

      Spirit of Kings Kursa- woda różana.

      PerfumeCraft Kaszebsczi Mech- co kilka miesięcy wracam do tego zapachu. Jaki to jest kurde sztos. Najlepsze co poznałem w 2024. Będzie flakon grany jak tylko się odkuję po zakupie roweru.

      Ormonde Jayne Arabesque- otwarcie bardzo orientalne. Później robi się bezpiecznie, europejsko. Czuję też może tytoń, taki świeży, jeszcze mokry liść. Przyjemne perfumy, ale giną w bezmiarze dostępnej niszy.

      Kajal Alujain- świetna róża dla chuopa. Taka przydymiona, jakby leżąca na gorącym piasku pustyni. Jest w tym taka suchość i pylistość. Trafia do top 5 moich róż (obok Akaster, Promise, Cuir Cavalier i MFK l'Homme À la rose).

      #perfumy #recenzjeperfum
      543c6b5e-5857-4ecd-a4fe-fdf540455ba1
      6

      Trochę namówiłeś na Chronicles. To, co o nich napisałeś, brzmi świetnie. Ciocia z Ameryki w latach 80' to był chodzący cud. Ale Boston też mam ostatnio w głowie - z racji penetrowania informacji o pożarze w klubie "Coconut Grove". I kocham herbatę. Ścigam ją w perfumach i w zasadzie to nic nie znalazłem. @Barcol ostatnio dał nadzieję opisem Opus IX (zielona jaśminowa, ale to też herbata).


      More Than Words testowałem ostatnio (trzy globale). Zaszufladkowałem razem z PdM Akaster. Jednak za każdym razem wybrałbym Akastera. Xerjoff troszkę babski właśnie.

      Zaloguj się aby komentować

      Na Jarmarku Dominikańskim miałem okazję poznać Bogdana Vetivera Wójcika i kilka stworzonych przez niego zapachów.

      Fajmy gość, opowiedział sporo ciekawostek o swojej pracy, sporze z IFRA, a najlepsze, że na koniec wyjął spod lady naturalny oud, który miałem okazję powąchać po raz pierwszy w czystej postaci.

      Więc co tam było na straganie:

      Mare Nostrum- jestem prostym facetem znad morza i lubię morskie zapachy. Tu mamy mieszankę przyjemną i bardzo noszalną. Jakieś ziółka, białe kwiatki, oczywiście słona woda. Bierze to co dobre z 40 Knots, które z resztą uważam za bardzo średnie perfumy. W XJ jest lakierowana deska, w Mare Nostrum ta sama deska, która przeleżała dłuższy czas w Bałtyku i świetnie jej to zrobiło.
      Trwałość po⁎⁎⁎⁎na, czułem na nadgarstku na drugi dzień, po pięciu godzinach na rowerze i dwóch prysznicach.

      Mandragora- nowość perfumiarza. Otwarcie bardzo cytrusowe, pomarańcze, grejpfruty, klementynka. Może była też róża i jakieś kadzidło, bo przypominało mi Tauer Incense Rose. Dać wincyj kadzidła i byłoby bardzo ciekawie, choć i tak jest nieźle. Jednak to co najlepsze w Mandragorze, to baza. Mszano piżmowa z czymś zielonym. Legancka taka. Mógłbym nosić, ale nie polubiłem pierwszej fazy.

      Pan Pomidor- pachnie jak na grządce z pomidorami na działce dziadka. Liście i łodygi podane na skórze. Dla mnie to właśnie skórzak. Nie gustuję w tego typu zapachach, nie trafił do mnie. Jednak muszę oddać oryginalność kompozycji.

      Kaszebsczi Mech- już kiedyś pisałem o tych perfumach:
      https://www.hejto.pl/wpis/perfumecraft-kaszebsczi-mech-dlaczego-musimy-porozmawiac-o-tych-perfumach-to-byl

      Dla mnie najlepszy zapach jaki miałem okazję poznać w tym roku. Mech top, choć trochę zawyżona cena.

      Zielony, Czerwony, Złoty i Biały Bursztyn- cztery kolejne nowości PerfumeCraft. Miłe, otulające zapachy. Jeden z nich był bardzo fajny, ale muszę przyznać, że pomieszały mi się i nie wiem który był który. Będę musiał wrócić.

      Czysty oud- nieoczekiwana możliwość przetestowania naturalnego olejku oudowego. Zawsze chciałem sprawdzić jak to pachnie. A pachnie bardzo przyjemnie i ciepło. Wilgotne drewno, trochę żywicznie. Fajne to takie.

      #perfumy
      fc7a55bd-ff05-4892-bd88-050b7878f6d4
      9

      Mandragora brzmi bardzo zachecajaco

      @Okrutnik mi jego twory bardzo się podobają i zastanawiam się nawet nad kupnem kaszebszcziego mchu, bo bardzo mi przypomina właśnie las z moich rodzinnych stron

      podhalańskie runo też jest super, szkoda że nie ma tam troszkę więcej zwierza, ale i tak mimo wszystko bardzo przyjemny zapach

      tylko że no faktycznie te cenki dość dojebane

      pomidorka też wąchałęm i faktycznie odczucie wejścia do folii z pomidorami, super to jest jako ciekawostka

      trochę sie zawiodłem jak robił zapachy dla tagu, bo jakoś te zapachy mnie nie urzekły

      Zaloguj się aby komentować

      @Okrutnik Młode pokolenie trzeba oswajać z dobrym oudem, nie ma na co czekać 😏

      Zaloguj się aby komentować

      Od Anki zimne wieczory i chłodne poranki, więc już pora zacząć rozglądać się za czymś na jesień. Dlatego przychodzę z kilkoma gęstszymi smrodami (choć są też wakacyjniaki):

      Amouage Bracken 4 ml- 24 zł
      Eldo Rien 5 ml -1 psik- 12 zł
      Intoxicated By Kilian 4 ml- 40 zł
      Marc-Antoine Barrois Tilia 2,5 ml- 18 zł
      Nasomatto Blamage 3 ml- 28 zł
      Orto Parisi Brutus 4 ml- 32 zł
      Serge Lutens Ambre Sultan 5 ml -1 psik- 25 zł
      Xerjoff Fiero 4 ml- 29 zł

      Przysyłka jaką tylko pachnący pan sobie zażyczy.

      #perfumy
      4ae7245e-b03a-4c53-887e-219a74989e75
      6

      Panie Okrutniku, a gdyby tak zassać całość?

      Zaloguj się aby komentować

      @Okrutnik camen1231 WRÓÓCIŁEEM, Z KOLEGAAAMI - dziś będzie camen - raz - dwa - trzy i jeden.

      Już abstrahując od tego że jak szmata cycata to sam bym kupił flakon, ale 19 luty to poniedziałek a ona pisze na jakieś fragrantice krótko po piątej rano o perfumach...no pojebało


      Do not put your dick in crazy!

      Zaloguj się aby komentować

      Kolegi, jaki zapach dla Kuguarzycy na lato? Taki boxer-dropper wiecie rozumiecie, perfumy uwodzicielskie i zmysłowe. Tylko nic słodkiego. Na zimne miesiące to leci FM Promise, ale potrzebuję coś na teraz dla swojego Milfiska ( ͡° ͜ʖ ͡°)

      #perfumy
      fede4121-b667-49c6-ac4d-711e5848d57a
      6

      Boxer Dropper? Amouage Myths, na mnie działa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

      Hiram Green Hyde zdecydowanie

      Zaloguj się aby komentować

      @Okrutnik lubię lalique, wszystkie brałem w ciemno i wszystkie petarda

      equus, lion, perles i encre noir.

      Zaloguj się aby komentować

      Zapraszam po mililitry zagranicznych perfum, których chyba nie trzeba przedstawiać:

      Marc-Antoine Barrois Ganymede EDP
      Cena 6,9 zł/ml
      Szkło 2,5 zł

      Do odlania mam koło 40 ml.

      Można dobrać:
      Memo African Leather 2,5 ml- 22 zł
      MDCI Cuir Garamante 4,5 ml- 36 zł
      YSL Opium EDT (2016 r.) 6 ml- 30 zł

      Wysyłka InPost, olx zwykłe, olx jako kółko do pufy + blik, w zasadzie przesyłka dowolna.

      #perfumy
      e073eb51-e51b-4376-8f2b-b3d83989b589
      3

      10 ml ganimede plz. Pisze dm

      Zaloguj się aby komentować

      Po Ani płukałem ręce,
      Po Male je szorowałem,
      Już wolę piżmo prosięce,
      Już się z wanilią rozstałem.

      Takim wierszykiem chciałem wyrazić swój stosunek do perfum z dużą ilością wanilii.

      Jednak życie bywa przewrotne. Kiedy już na dobre zraziłem się do tego składnika i odruchowo zamykałem każdą kartę fragrantiki na widok długiego jasno żółtego paska, Rafinad zrobił mi psikusa i dorzucił do paczki próbkę, której nazwa kompletnie nic mi nie mówiła.

      Goldfield & Banks Australia Silky Woods Elixir

      Początek, to taki suchy, pylisty brud. Zakurzona skórzana kurtka po powrocie z wyprawy z Outbacku. Po chwili zapach dostaje głębi. Pojawia się rozgrzebana ziemia, z której wyrwano kłącze jakiejś tajemniczej rośliny. Wanilia jest tu dzika, zupełnie inna niż ta którą dotychczas znałem. Również korzeń irysa występuje w ciekawym ujęciu, jakby pozostawiony na tlącym się drewnie.

      Testując te perfumy doznałem niejednego mindfucka. Zapach jest jednocześnie suchy i balsamiczny, słodki i gorzki, gładki i szorstki. Nie znam wersji EDP, podobno jest grzeczniejsza. Silky Woods Elixir bardzo przypadł mi do gustu. Na Antypodach umieją w perfumy.

      To perfumy bardzo samcze. Tak mógłby pachnieć Mad Max, który odpoczywa na pikniku pod wiszącą skałą po całym dniu jazdy przez interior.

      Premiera za dwa tygodnie, szykuje się mocny zawodnik. Ode mnie 9,5/10

      #perfumy #recenzjeperfum
      7fde3d1e-028f-4c63-a854-8f28a5be9b42
      3

      @Okrutnik dla mnie ultimate zapach do ogrywania Mad Maxa to Gucci Guilty absolute, bo właśnie tak wyobrażam sobie też zapach rzeczonego bohatera

      Zaloguj się aby komentować

      Hej seksowne gnojki. Szybkie pytanie o wskazanie:

      1. Perfum, wobec których mieliście ogromne oczekiwania, a okazały się klapą.

      2. Perfum, po których nie oczekiwaliście wiele, a wyszły sztosiki.

      Dla mnie:

      1. Ormonde Jayne Montabaco Intensivo- wyczytałem, że przełomowe, wyjątkowe, wspaniałe. W dodatku wysoka nota i cena za ml, więc oczekiwania duże. Wyszło niefajne coś, które spowodowały u mnie ból głowy. Jakość wysoka, ale nic tu nowatorskiego.

      2. Jovoy Incident Diplomatique- psiknięte dawno temu w Sopo, bo podobała mi się nazwa. Bardzo oryginalny zapach, pasujący jednocześnie do gentlemana, jak i artystycznej duszy. Lubię takie wytrawne klimaty. Dobry stosunek jakość-cena. Szkoda, że ostatnio spadły parametry.

      #perfumy
      13

      @Okrutnik 


      1. Gucci Pour Homme I - tyle się naczytałem jaki to sztos, a to pachnie jak Bentley Absolute którego można złapać 8x-10x taniej.

      2. Le Galion Sang bleu - sporo było pozycji, które nawiązywały do świata kourosa ale dopiero ten zapach trafił w odpowiedni klimat, ale na pewno nie jest klonem tylko nowoczesnym odpowiednikiem kouros sport.

      @Okrutnik 


      1. Layton - IMHO jeden z najbardziej przehajpowanych zapachów, tak nudny, że nie kupiłbym flakonu nawet za 1/3 ceny.

      2. Bentley Absolute - akurat mam rocznik z 2016 i jest ok, bo ponoć obecne są gorsze parametrowo, ale nie odgadłbym że to kompozycja za 1 zl/ml.

      @Okrutnik Hej!


      1. Rosendo Mateu 7 (nic ciekawego; odstaje nijakością od dobrej serii), Dylan Blue (po dwóch dniach zaczął mi pachnieć tanio), Jazeel Amsterdam Intense (niewyjaśniona, wkurwiająca nutka w składzie), PDM Layton (bardzo normalny jak na ten hajp), BR540 (przestaję czuć po 3 minutach).


      2. Ishq al Shuyukh Gold, Athena Midas, Athena Zeno - klony, które czynią nieopłacalnym zakup oryginałów.

      Zaloguj się aby komentować

      PerfumeCraft Kaszebsczi Mech - dlaczego musimy porozmawiać o tych perfumach.

      To był zupełny przypadek, że w ogóle poznałem te perfumy. Poszedłem do wąchalni obczaić kilka Dżerkoffów i nowe Kajale. Nagle obok mnie wyrosła bardzo miła pani i zaproponowała mech:
      -Proszę spróbować, ten zapach stworzył Bogdan Vetiver xD

      Zgodziłem się z uśmiechem i dostałem bloterek, który po przyłożeniu do nosa, praktycznie nie pachniał. Nie chcąc robić pani przykrości, powiedziałem, że no ładny i wkrótce poszedłem w swoją stronę.

      Spacerując, sięgnąłem do kieszeni po ów bloterek, z którego roztaczał się już piękny, świeży zapach. Nigdy nie oceniam perfum z blotera, dlatego jeszcze tego samego dnia kupiłem próbkię. Od tego momentu będę pisał o prawdziwych testach.

      TESTY
      Pierwsze co pomyślałem po aplikacji, to że pachną ejtisowo. Trochę jak wujek marynarz, który zawsze przywoził mi prezenty.

      Na dzień dobry dostajemy cytrusy, nieco gorzkawe, jakby świeżo obierana skórka grejpfruta. W tle iglaki, mam skojarzenie z leśnym płynem do kąpieli z dzieciństwa.

      Zapach po pewnym czasie wchodzi w fazę, która przypomina trochę Nishane Sultan Vetiver. Chodzi mi o obecność kwiatów, zgniecionych łodyg i igliwia. Z tym, że u Turka jest to kwiaciarnia przy cmentarzu, a u Polaka procesja na Boże Ciało. Zapach starych ludzi depczących kwiaty sypane przez dzieci. Bardzo ładnie.

      Podczas testów dochodziły do mnie nuty kwiatów, cierpkich owoców, jakby gotowanej na wolnym ogniu żurawiny. Tabaki nie wyczułem, ale też tabaczyłem w życiu tylko kilka razy. Nie rozpoznałem też nut skórzanych.

      No i mszana baza. Jest trochę słodko, może gruszkowo, jest trochę kremowo. Takie mydełko. Z blotera i bluzy czuć było lekko drażniące nos brudne piżmo, ze skóry niestety brakowało tego akcentu.

      PARAMETRY
      Jest to aspekt, którego byłem bardzo ciekaw. Czytałem opinie, że niektórzy przestają go czuć po paru godzinach, inni natomiast pisali o olbrzymiej trwałości. Z niecierpliwością czekałem na próbkę, zwłaszcza, że bloterek projektował jak pojebion przez 36 h.

      Nie przedłużając, projekcję oceniam na umiarkowaną. Przez 2 godziny zostawia trochę ogon, po 3-4 staje się dyskretny, chociaż żona mówiła, że czuć było w przedpokoju, że przeszedłem.
      Trwałość 7-8 godzin.

      PODSUMOWANIE
      Kaszëbsczi Mech, to ładne, rzetelne pachnidło. Nie jest to jakiś rewolucyjny produkt, który wywraca stolik. Po prostu bardzo solidna i przyjemna pozycja, która pasuje do większości okazji. Pachnie trochę retro w dobrym tego słowa znaczeniu. Twórca włożył w ten zapach dużo pasji i kawał czasu. Gdzieś czytałem, że sam zbierał ten mech i kisił go przez 5 lat xD

      Czy jest to warte 10 zł/ ml?
      Biorąc pod uwagę sam zapach i parametry- chyba nie.
      Uwzględniając całą otoczkę (sposób powstawania, spór z IFRA), naturalność i nawiązanie do klasycznych szyprów z lat 60 i 70- może tak.

      Czy kupiłbym flakon?
      Może kiedyś. Na razie jestem na innym etapie, lubię pazura w zapachu. Mech trochę za mało krzyczy, jest za grzeczny, choć dla wielu osób będzie to atutem.

      Czy warto go poznać?
      Warto. Podoba mi się rzemieślniczość tych perfum. Twórca chwali się, że zawierają największą ilość maturalnego mchu na rynku. Dodatkowo fajna sprawa, że zrobione zostały przez polskiego perfumiarza.

      Chętnie poznam pozostałe pozycje tej marki zwłaszcza Podhalańskie Runo i Mare Nostrum. Mech i Runo mogłyby się jedynie trochę inaczej nazywać (kasowe to to nie będzie #pdk).

      OCENA
      Zapach: 8/10
      Projekcja: 5,5/10
      Trwałość: 7/10

      foto- frangrantica
      #perfumy #recenzjeperfum
      0912d6bd-4aaf-4f31-a95d-82f2a0d03d28
      5

      5 lat to dużo mchu. Wyobraziłem sobie, jak Andy Nasiona Marchwi Tauer zbiera łzy Somalijczyków w celu stworzenia czterech butelek Ash Shabaab Sunset. To jest dobra historia. Opisałeś zapach tak, że jest jakaś ochota na spróbowanie. 😃

      @Okrutnik dziękuje. Kolejny raz ten portal zadziwia mnie szczegółową i rzetelną recezją. Przekarzę Bogdanowi bo właśnie tak rozbudowane informacje zwrotne są bezcenne dla twórcy.

      Dzięki, nie umiem odgadywać nut, pisałem głównie o odczuciach i skojarzeniach. Proszę pozdrowić Pana Perfumiarza, wszystko ładnie mu wyszło. Będę wypatrywał kolejnych pozycji marki. Jeśli można pytanie o zastosowane piżmo?

      @Okrutnik gdzie testowałeś perfumy? W Sopocie czy Krakowie?

      Zaloguj się aby komentować

      Obywatelu! Poprawna aplikacja kluczem do wielkiej projekcji!

      d2c246ec-f3bd-44fa-9eb4-129cd6ec26c3
      37dbe5c8-a72d-4bd4-9bf3-310afd4c5373

      @BND a z jakiej aplikacji skorzystałeś?

      Bing creator

      @jatutylkoperfumy @Asjopek przyznam, że trochę pomogłem AI wpisując jakieś frazy o narkomanii xD

      @Barcol inwencja AI, miało być: "(...) Munch painting style"

      Zaloguj się aby komentować

      Ganymede to król niszy, jak lew jest król dżungli. Potrzebowałem czterech podejść, żeby pokochać te nadperfumy. Za pierwszym razem, jakieś dwa lata temu (pamiętam cenę 5,5 xD), po pierwszym niuchu pomyślałem - WTF i następnego dnia jechały do klienta z olx. Ponad dwieście zapachów później, pewien dobry Mireczek dorzucił mi próbkę do zamówienia i pomyślałem- kurła jednak dobre to, takie futurystyczne. Jakiś czas temu zamówiłem większą próbkę, ale w zderzeniu z hejtem żony na Ganymede, przemykałem w nim tylko ze spuszczoną głową jak frajery. W końcu jednak się zbuntowałem i zdobyłem większy zapas. Małżonka powiedziała mi wczoraj, że jak mam zamiar się tym psikać, to mogę od razu wystrzelić się w ten swój kosmos ( ͡° ͜ʖ ͡°)

      O Gany napisano już wszystko. Opinie są skrajne, ale każdy szanujący się perfumiarz powinien je poznać. Żaden inny zapach mnie tak nie zaskoczyły, a kolejne na WTF-liście - Iron Duke, nie były nawet blisko.

      Poniżej moja wizualizacja zapachu stworzona za pomocą AI ( ͡° ͜ʖ ͡°)

      #perfumy
      7e84d401-7301-474d-ba56-5ae1fa1b0bb2
      14

      Meh.

      Ani wow, ani fuj. Po prostu meh.

      Niszowy odpowiednik YSL Y.

      Jak każdy overhyped zapach.

      @Okrutnik Zawsze mam pod ręką Ganymede, Bois Imperial (nie są wg mnie podobne jak dużo osób twierdzi) oraz Avika i są to takie zapachy, że jak nie wiem co wybrać to 1 z tej trójki i zawsze jest OK. Takie "przyjemniaczki" pasujące do 90% sytuacji/stroju z bardzo dobrymi parametrami (bez względu na batch).


      Jednakże Ganymede potrafią zmęczyć/znudzić się przez co raz je lubię bardziej, a raz mniej, czasem nawet przestaję lubić... 😉

      @weah W ogóle jakby do tych 3 perfum dodać jeszcze coś słodkiego i ciężkiego to mamy perfekcyjną, minimalistyczną kolekcję xd

      @JohnnMiltom Wiesz, że ostatnio nawet miałem takie myśli, że w sumie to chyba obecnie po tylu latach w tym hobby mógłbym zostać z 4-5 flakonami:


      1. Aventus

      2. Bois Imperial / Ganymede

      3. DHP / Ombre Leather

      4. jakiś świeżak (np. LB Forever)

      5. i Encre Noire, które od zawsze (na zawsze) są w "kolekcji"


      Nie są to może 10/10, ale dla mnie bardzo komfortowe w noszeniu, podobające się otoczeniu (tak, Encre Noire zbiera masę komplementów xD) i w całkiem "znośnych" cenach (jeśli Avika się weźmie 500 ml). 😉

      @Okrutnik Kolega wybrał język faktów. Ganymede zszokował mnie jak żadne inne perfumy wcześniej, a to było już po 3 latach tego strasznego nałogu i przewachaniu całkiem sporej ilości niszy. Tylko wtedy to była bardziej konsternacja niż zachwyt. Natomiast przy drugiej odlewce go pokochałem. Ma coś w sobie wyjątkowego, futurystycznego czego nigdzie nie spotkałem.

      Kupiłbym sobie flakon, ale podobno parametry mu obcięli, a to straszna zbrodnia przeciw ludzkości.

      Zaloguj się aby komentować

      Psiknąłem się wieczorem Kourosem, licząc na dupcing z żoną. Kładąc jeszcze dziecko spać usłyszałem, że pachnie jak toaleta w centrum handlowym albo na stacji benzynowej.
      Znacie jakieś dobre podstawówki z internatem?

      #perfumy
      63dd6cb6-4389-43da-b385-652fb20036c7
      6

      @Okrutnik to nie o dzieci tu chodziło ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

      Zaloguj się aby komentować

      Witam wszystkich... Poszukuję osób które zostały oszukane przez użytkownika @Lalique Wierząc w jego przemowy, uwierzyłem, że wyśle mi próbkę Indigo.

      Opuściłem kilka bardzo atrakcyjnych rozbiórek sądząc, że Indigo mi siądzie i skończy się na flakonie. Jednocześnie powierzyłem mu swoje dane osobowe i teraz dowiedziałem się, że mam jakiś kredyt w Providencie.
      <br /> A teraz do sedna poszukuję osób, które dały się naciągnąć temu oszustowi tak jak ja. Proszę również o wszelkie informację o nim na pw... Będę szykował pozew zbiorowy, przeciwko temu sku... Proszę o jak największy odzew...im więcej osób dołączy do pozwu tym lepiej...

      #perfumy
      a226cd74-c2e2-4a55-b335-83c3ebbd9dfb
      5

      O, właśnie miałem pisać, bo smieszna sprawa... Otwieram wczoraj skrzynkę pocztową, a tam awizo, że mam do odebrania "przesyłkę listową nierejestrowaną x2137". Recz w tym, że zamawiałem 1 próbkę, a nie 2137. Chyba się walnęli w druku i im wydrukowało wszystkie etykiety tylko z moimi danymi, hehe. Miłego dnia wszystkim!

      Dałem z siebie całe 21,37 %

      10faa93a-10d5-4485-9904-9d45d75836d7

      Właśnie kupiłem flakon 50ml za 95 ojro z przesyłką

      Zaloguj się aby komentować

      Następna