#zimnawojna

0
18
“Someday, an ultimate class of warriors will evolve, too strong to be contested. They will win battles without having to fight, so that at last, the day may be won without shedding a single drop of blood.”
— Sun Tzu

#zimnawojna #suntzu #ciekawostki #bronatomowa
f86c9557-ef86-40fe-a94e-8d000fb8bee0

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Ciekawe ile jeszcze bedzie stało

#duga #krotkofalarstwo #zimnawojna
ec4796c6-30f7-416b-ab8b-93963a9152fa
Helpdesk

@radek-piotr-krasny postoi długo, nie był lepiony z blach do poloneza. piękny radar

W linku można posłuchać jak śpiewa

https://m.youtube.com/watch?v=OAwiBHC81go

DerMirker

Komentarz usunięty przez moderatora

Afterlife

Macie może namiar na kogoś, kto sprzedaje apartament w tym budynku? Widać, że 5 minut autobusem od Złotych Tarasôw.

Zaloguj się aby komentować

myślałem że kolejny 20minutowy odcinek o tym samym w temacie MIGa 15

https://www.youtube.com/watch?v=htzs-PSLnBM

#samolotyboners #technologia #ruskie #zsrr #zimnawojna #ciekawostki
entropy_

@radek-piotr-krasny merytorycznie świetnie ale nie wytrzymałem maniery wymowy autora.

Czyta dosłownie jak automat, albo jakby każde zdanie było z dwóch osobnych nagrań.

entropy_

@radek-piotr-krasny co do chuja xDD

Gość szegóły techniczne podaje włącznie z grubością poszycia na samolocie xDDD

Zasubowałem sobie i będę oglądał xD

Zaloguj się aby komentować

Myślicie, że tylko Sowieci nie przykładali dużej wagi do bezpieczeństwa przy budowie i eksploatacji reaktorów jądrowych? Na zdjęciu eksperymentalny Convair NB-36H Peacemaker, który w luku bombowym przewoził działający, 3 megawatowy reaktor jądrowy. Na drugim planie widać Boeinga B-50 Superfortress, który obserwował Convaira podczas testów.
Loty miały za zadanie zbadanie efektywności osłon przeciwradiacyjnych i bezpieczeństwa załóg w ramach rozwoju programu budowy silników odrzutowych napędzanych energią jądrową.
Maszyna odbyła 47 lotów testowych, podczas których reaktor działał w powietrzu przez 89 godzin. Przeloty odbywały się nad Teksasem i Nowym Meksykiem między 1955 a 1957 rokiem.
Testy doprowadziły do następujących wniosków:
- przewidziane osłony spełniały swoje zadanie i załoga nie była narażona na ryzyko napromieniowania przez pracujący w locie reaktor
- na skutek katastrofy lub wypadku mogło dojść do skażenia radioaktywnego terenu (zaskakujący wniosek, którego wysnucie zdecydowanie wymagało włączenia reaktora w lecącym samolocie).
Samolot podczas lotu nie był zasilany energią reaktora (tylko dlatego, że na tym etapie nie posiadano jeszcze działającego silnika odrzutowego zasilanego energią jądrową). Projekt został zakończony przez prezydenta Kennedy'ego w 1961 roku.
Nie dlatego, że budowane w latach 50' reaktory wkładane do samolotów i latające nad USA uznano za coś niezbyt bezpiecznego, ale ponieważ pomimo wydania ponad miliarda ówczesnych dolarów dalsze prace badawczo-rozwojowe nad samolotem zasilanym energią jądrową miały zająć jeszcze około 15 lat.
#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #lotnictwo #aircraftboners #zimnawojna #usa #technologia #fotohistoria #zainteresowania
02b6f969-4ef4-405f-8994-508172644b8d
5tgbnhy6

to ile osób zginęło przy tych budowach i próbach, przy których nie przykładano dużej wagi do bezpieczeństwa?

conradowl

@5tgbnhy6 mógł spaść. Nie spadł. Ale mógł. I mogło tam dziecko na pasach przechodzić. Czego nie rozumiesz?

wiekdwudziesty_pl

@5tgbnhy6 masz tak na szybko, przełom lat 50/60 w ZSRR i u jego satelitów:


  • 1953, kompleks Majak, ZSRR, z powodu braku sprzętu podczas prac nad radioaktywnymi odpadami operator urządzeń nie prowadził pomiarów promieniowania w trakcie pracy. Przyjął on tak dużą dawkę promieniowania, że konieczna była amputacja nóg. Drugi z pracowników obecnych na stanowisku zachorował na chorobą popromienną.

  • 1957, kompleks Majak, 6 osób pracujących przy wzbogacaniu uranu przyjmuje dawkę promieniowania od 300 do 1 000 remów. Jedna z nich umiera w z powodu choroby popromiennej.

  • 1957, katastrofa kysztymska. Awaria systemu chłodzenia doprowadziła do eksplozji (nie mającej charakteru jądrowego) w magazynie odpadów radioaktywnych kompleksu Majak, co spowodowało skażenie do 39 000 km2. Ewakuowano 10 000 osób, ok. 55 zmarło później na raka powstałego na skutek promieniowania.

  • 1958, nasz ulubiony kompleks Majak do którego nie dotarło jeszcze BHP. Podczas prac nad próbą oznaczenia masy krytycznej wzbogaconego uranu personel przyjmuje dawkę promieniowania w przedziale 7,600 to 13,000 remów. Trzy osoby ponoszą śmierć, jedna traci wzrok podczas ciężkiej choroby popromiennej.

  • 1958, Vinča, Jugosławia. Podczas niekontrolowanej reakcji w nowozamontowanym reaktorze z ZSRR 6 osób zostaje napromieniowanych. Pomimo podjęcia leczenia we Francji jedna z nich umiera.

Okręt K-19:

  • 1960, podczas prób głębokościowych okrętu dochodzi do zalania przedziału reaktora. Dzięki natychmiastowemu wynurzeniu nie dochodzi do awarii urządzenia. Powodem incydentu były nieprawidłowo wykonane spawy poszycia kadłuba.

  • 1961 - seria incydentów związanych bezpośrednio z działaniem reaktora, z których najpoważniejszy to wyciek radioaktywnego chłodziwa do wnętrza okrętu podczas rejsu. Przyczyną awarii były ponownie nieprawidłowości przy spawaniu, tym razem elementów układu chłodzenia. 8 marynarzy pracujących przy naprawie na morzu zmarło w ciągu tygodnia od wypadku, kolejnych 14 w następnych latach.

Niezwiązane bezpośrednio z badaniami nad rozwojem reaktorów i ich eksploatacją:

  • pozyskiwanie w ZSRR i krajach satelickich (prawie 3% zapotrzebowania pochodziło z Polski) rudy Uranu lekceważąc środki bezpieczeństwa. W Polsce do pracy przy wydobyciu uranu kierowano przymusowo m. in. posiadających "niepewne pochodzenie" żołnierzy służby zasadniczej przydzielonych do Wojskowego Korpusu Górniczego oraz Wojsk Ochrony Pogranicza. Choć należy przyznać, że przy wydobyciu rudy pracowali również dobrowolnie zawodowi górnicy ze względu na lepsze warunki, na jakie mogli liczyć specjaliści przy tego typu pracy.

  • próby poligonowe ładunków jądrowych oraz wpływu promieniowania na żołnierzy służby zasadniczej w ZSRR ( m. in. detonacja Car Bomby w 1961 roku)

W obu powyższych przypadkach brak danych na temat ofiar lub konsekwencji zdrowotnych ekspozycji na promieniowanie.

FoxtrotLima

@wiekdwudziesty_pl w jaki sposób silnik odrzutowy miał być zasilany reaktorem jądrowym, zwłaszcza w latach pięćdziesiątych?

derzaba

@FoxtrotLima Technologia jak najbardziej juz była, i wykorzystywano ją np. w atomowych okrętach podwodnych. Problem polegał na masie reaktora i konieczności stosowania ciężkich osłon przeciwradiacyjnych, co znacznie ograniczało udźwig.

wiekdwudziesty_pl

@FoxtrotLima reaktor grzałby powietrze, zamiast tradycyjnej komory spalania w silniku znajdowałby się wymiennik ciepła zasilany w ramach obiegu chłodzenia reaktora:

8c085576-5ebe-42e7-9bbc-44640f415788
derzaba

@wiekdwudziesty_pl program anulowano głównie ze względu na rozwój międzykontynentalnych rakiet, które mogły z powodzeniem przenosić ładunki jądrowe, więc idea bombowca o napędzie atomowym, który mógł pozostawać w powietrzu dowolną ilość czasu, zwyczajnie straciła rację bytu.

wiekdwudziesty_pl

@derzaba Sowieci w ramach swojego programu "atomowego samolotu" latali z reaktorem od 1961 do 1969 roku. USA oficjalnie zamknęła program ze względu na poniesione koszty oraz obawy opinii publicznej odnośnie wpływu na środowisko.

derzaba

@wiekdwudziesty_pl Koszty niewątpliwie miały wpływ na decyzję o zakończeniu projektu, podobnie jak szereg trudnych do rozwiązania problemów, jak zaprojektowanie odpowiedniego silnika, czy duża masa takiego samolotu.

Jednak gdyby nie pojawienie się międzykontynentalnych pocisków balistycznych, jest bardzo prawdopodobne, że taki projekt byłby dalej rozwijany. W latach pięćdziesiątych posiadanie takiego samolotu dawałoby ogromną przewagę w potencjalnym konflikcie nuklearnym, więc koszty nie grałyby aż takiej roli.

Zaloguj się aby komentować

8 września 1967 roku na Morzu Norweskim doszło do tragicznej w skutkach awarii na pokładzie radzieckiego atomowego okrętu podwodnego K-3 Leninskij Komsomoł.
K-3 był pierwszym należącym do ZSRR okrętem podwodnym z napędem jądrowym. Zwodowany został w 1957 roku, zasłynął z osiągnięcia (jako pierwsza radziecka jednostka podwodna) bieguna północnego.
W momencie awarii okręt przebywał na Morzu Norweskim na głębokości 50 metrów. Doszło wówczas do pożaru lub eksplozji w przedziale torpedowym. Ze względu na szybkie rozprzestrzenianie się ognia, ocalała załoga sekcji nie podjęła akcji gaśniczej na miejscu, ale uciekła do sąsiedniego przedziału. Płonący przedział torpedowy został zamknięty. Według różnych źródeł, pozostali w przedziale marynarze spłoneli lub zatruli się tlenkiem węgla. Pomimo śmierci 39 spośród 104 członków załogi, okręt został doprowadzony do portu na półwyspie Kola.
Przeprowadzone po powrocie do portu dochodzenie wykazało, że pożar wywołany został zapłonem oleju wyciekającego z układu hydraulicznego sterującego zaworem prawego zbiornika balastowego. Układ pracował pod dużym ciśnieniem, a podczas prac stoczniowych miedziana uszczelka jednego z zaworów została podmieniona na wykonaną z tworzywa zbliżonego do azbestu, wykorzystywanego w silnikach samochodowych, pracujących pod mniejszym ciśnieniem. Skoki ciśnienia w układzie hydraulicznym sterowania zaworem osłabiły uszczelkę, co doprowadziło do rozszczelnienia układu, a uwalniany pod dużym ciśnieniem olej osiągnął formę aerozolu, w której to osiadając na elementach oświetlenia uległ zapłonowi. W wyniku pożaru oleju zniszczony został zawór umieszczonej w przedziale butli z tlenem, co spowodowało eksplozję i zwiększyło siłę pożaru.
Tragedia utrzymywana była w tajemnicy aż do upadku ZSRR. K-3 został wyremontowany i był na stanie floty do 1988 roku.
#historia #ciekawostkihistoryczne #ciekawostki #rosja #zimnawojna #fotohistoria #ciekawostki
Na zdjęciu: K-3 Leninskij Komsomoł. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna. Pokaż mniej
b5eed2c8-a863-4547-bf09-688148d655ce
Może dekadencki kapitalizm oferował bardzo dobry poziom życia, ale za to produkował bardzo kiepskich nawigatorów lotniczych, czyli Avro Lincoln zestrzelony nad NRD.
Zimna wojna pomiędzy wschodem a zachodem to nie tylko chłodne relacje, szpiegomania i wyścig zbrojeń w nieustannej obawie przed konfliktem. To także mające tragicznie skutki incydenty, które w warunkach normalnych relacji prawdopodobnie zakończyłby się zupełnie inaczej.
12 marca 1953 roku brytyjski szkolny bombowiec Avro Lincoln, startujący z bazy Leconfield w Yorkshire, podczas treningowej misji z siedmioosobową załogą wleciał w przestrzeń powietrzną Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Sowieci (lotnictwo NRD powstało dopiero w roku 1956) poderwali myśliwce MiG-15 w celu przechwycenia brytyjskiej maszyny. Lincoln został zestrzelony z działek pokładowych nad leżącym tuż przy granicznej rzece Elbie miastem Boizenburg. Według niepotwierdzonych relacji świadków, dwóch członków załogi przeżyło zestrzelenie i zostało dobitych na ziemi (lub w trakcie opadania na spadochronach) przez myśliwce.
Zdaniem przedstawicieli brytyjskiego rządu incydent był przejawem barbarzyńskiej, paranoicznej polityki bezpieczeństwa sowietów. ZSRR argumentowało zestrzelenie brakiem kontaktu z załogą i brakiem odpowiedzi na sygnały wysyłane przez MiGi. Biorąc pod uwagę zestrzelenie samolotu tuż po przekroczeniu granicy, Lincoln musiał być namierzony przez radziecką obronę powietrzną jeszcze nad terytorium RFN. Niewielka odległość od granicy, a właściwie zestrzelenie tuż przy granicy, sugeruje również, że podjęte próby wizualnego i radiowego kontaktu z załogą bombowca nie były zbyt intensywne.
Co ważne, ze względu na charakter misji Avro Lincoln nie miał na pokładzie uzbrojenia, broni strzeleckiej były pozbawione także wieżyczki. Nie są znane przyczyny zejścia samolotu z kursu. Planowo miał on lecieć z Wielkiej Brytanii nad Hamburg, skąd korytarzem powietrznym kierować się do Berlina Zachodniego. Nie wiadomo, dlaczego maszyna znalazła się nad oddalonym o 60 kilometrów od Hamburga i leżącym już w sowieckiej strefie okupacyjnej Boizenburgiem.
Pierwsza połowa marca 1953 roku obfitowała w powietrzne incydenty w okolicach żelaznej kurtyny. 10 marca, ok. 35 kilometrów od granicy Czechosłowacji zestrzelony został amerykański F-84 Thunderjet. Wydarzenie było efektem starcia dwóch czechosłowackich migów z parą amerykańskich F-84. Obie strony twierdziły, że ich maszyny wykonywały rutynowe loty, a przeciwnik przekroczył granicę przestrzeni powietrznej. Na szczęście incydent znany jako bitwa nad miejscowością Merklín nie pociągnął za sobą ofiar śmiertelnych – pilot F-84 katapultował się i wylądował na ziemi bez obrażeń.
Jeśli podobał się Wam nasz wpis, możecie obserwować nas na Hejto a także zajrzeć czasem na nasz portal:
https://wiekdwudziesty.pl/
I polubić nas na facebooku:
https://www.facebook.com/wiekdwudziestypl/
Na zdjęciu: Avro Lincoln podczas lotu testowego. Źródło: Wikimedia Commons, domena publiczna. 
#historia #lotnictwo #aircraftboners #samoloty #zimnawojna #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #zsrr #gruparatowaniapoziomu
f3fce86b-2c2d-4fd2-943d-a5bf2e59a5bf

Zaloguj się aby komentować

A Canadian made-for-television movie - This film deals straightforwardly with the consequences of a nuclear attack for the Canadian Prairies. The Prairies are singled out because of their proximity to huge stockpiles of intercontinental ballistic missiles located in North Dakota. Scenes include a visit to a missile base and to an emergency government bunker in Manitoba. A doctor, a farmer and a civil defence coordinator provide different perspectives on nuclear war. Although the film focuses on one region, it provides a model for people everywhere who would like to know more about their own situation but don't know what questions to ask.
https://www.youtube.com/watch?v=C-92DVALbdQ

Zaloguj się aby komentować

Convair F-106 odpala AIR-2A Genie, jądrowy pocisk powietrze-powietrze zaprojektowany do niszczenia całych formacji bombowców
f962e3b6-0e87-41d9-8909-0cdc0b4fdeab
bestrongclarence

@Mikry_Mike masz może jakieś ciekawe książki do polecenia? Ja czytałem niedawno Armageddon i paranoja Braitwaithe'a ale to było spore rozczarowanie, na półce czeka też Plan Marshalla Steila i ta chyba będzie lepsza

Mikry_Mike

@bestrongclarence Michael Herr "Depesze" - prosty, dosadny język prawdziwego dziennikarza, który został reporterem wojennym. Wojna w Wietnamie. Klimat wylewa się z kartek i wkręca na mózg.

Rebe-Szewach

@bestrongclarence Jeśli mogę coś polecić, to:

  1. John Lewis Gaddis - Zimna wojna. Historia podzielonego świata

  2. Jerzy Holzer - Europa zimnej wojny

  3. Robert Cowley - Zimna Wojna

Zaloguj się aby komentować