1098 + 1 = 1099
Tytuł: Orbital
Autor: Samantha Harvey
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Atlantic Monthly Press
ISBN: 9780802161543
Liczba stron: 207
Ocena: 9/10
Tym razem najnowszy Booker 2024 i jednocześnie najlepszy jakiego czytałem, lub przynajmniej na równi z Shuggie Bain. Choć to książki, których właściwie nie da się porównać, bo traktują o zupełnie innych sprawach, stąd ex aequo 1 miejsce.
Książka wyszła tylko po angielsku, bez planów wydania po polsku na ten moment, choć mam nadzieję, że się to zmieni.
Poznajemy 6 bohaterów - astronautek i astronautów znajdujących się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, pochodzących z USA, Rosji, Włoch, Wielkiej Brytanii i Japonii. Książka jest podzielona na 16 orbit, niektóre podzielone na wstępujące i zstępujące, w zależności od tego w którym kierunku (północ/południe) porusza się Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Okrąża ona ziemię 15 razy na dobę, więc możemy przyjąć, że czas akcji to odrobinę ponad 1 dzień. Ale nie ma to właściwie żadnego znaczenia.
Nasi bohaterowie: myślą o ogromie wrzechświata w obliczu ich maleńkości jako ludzi. Podziwiają różnorodne kolory naszej planety, spowodowane śniegiem, wodą, ziemię czy nawet glonami nadającymi jej zielony kolor. Rozkoszują się różnorodnością terenu i krajobrazu, tym, co wyróżnia jedne kraje na tle innych, bo z kosmosu nie widać granic.
Kontemplują życie na naszej planecie zdając sobie sprawę, że jedyne co rózni nas od pozostałych zwierząt to to, że w pewnym momencie nauczyliśmy się rozpalać ogień, choć szympansy obserwujące ludzi są w stanie to bez najmniejszych problemów powtórzyć.
Wspominają swoje rodziny, które zostawili na ziemii, które wiedzą dokładnie gdzie oni się znajdują z dokładnością do 1 z 17 modułów stacji i spaceru w przestrzeni kosmicznej raz na jakiś czas. Ale nie mają pojęcia co robią i gdzie są członkowie ich rodzin. Wiedzą, że są najdalej jak w tym momencie znajdują się ludzie i zdają sobie sprawę z tego, jak to niedaleko w skali wszechświata. Wspominają też zdjęcie, na którym znaleźli się wszyscy ludzie na Ziemii po za 1 człowiekiem, który wykonywał zdjęcie.
Ta książka nie jest odkrywcza, nie wnosi nic nowego do tematu. Nie jest też książką naukową, ale pozwala sobie przypomnieć, jak wielkie szczęście mamy będąc tu gdzie jesteśmy, jak wiele wydarzyło się w historii wszechświata i nas samych, żebyśmy mogli nazywać siebie inteligentną formą życia i w ogóle życiem, którego w kosmosie jest jak na lekarstwo. Pokazuje też linie czasową, gdzie w odniesieniu do dni, miesięcy i lat kosmosu, nasze istnienie jako gatunku to są sekundy. Wymieniąjąc też ludzi, którzy mieli wpływ na to gdzie i kim jesteśmy. Polecam każdemu kogo interesuje wszechświat i my jako ludzkość w nim.
Booker często, jeśli nie zawsze w przypadku książek, które do tej pory czytałem, trafiał w ręce autora, który pisał pięknie o tym, co powszednie, zwyczajne, czasami trudne, o ludziach mierzących się z problemami i przytłoczeniem otaczającym ich światem. Orbital, to zdecydowanie godny laureat tej nagrody. Polecam. Ksiązka wciągnęła mnie na tyle, że siedziałem z nią do 3 w nocy, ale było warto.
Wygenerowano za pomocą
https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 130/128
#bookmeter