#socjalizm

1
59
Lubię czasem wyszperać na ciuchach jakiś markowy łach. Dzisiaj upolowałem rozkosznie staroświecką piżamę męską w klasycznym kroju marki
Odzieżowa Spółdzielnia Pracy ,,WSPÓLNYMI SIŁAMI" - RADOM.
Przecież to hit. Biały (żółtawy) kruk Piżama jak piżama, nawet to to wygodne, ale nazwa jest genialna bo i kreatywna, jak i oddająca ducha czasu - tego starego, ideowego socjalizmu, który pierwotnie miał światłe idee współpracy, kolektywizmu oraz walki z bezrobociem. Z tego co wyczytałem to spółdzielnia powstała żeby m.in. walczyć z bezrobociem kobiet, a trzeba pamiętać że po wojnie ludzie pamiętali jeszcze koszmar bezrobocia II RP...
Nie gloryfikuję socjalizmu bo wiadomo jaki był. Ale oprócz cieni miał też i blaski. Zresztą po prostu patrząc na tę archaiczną nazwę to myślę, że każda noc przespana w tej piżamie będzie nocą muzeów.
#modameska #socjalizm #lewica #prl
a6d23b60-52fa-43a5-a65c-6c580840870e
5a8e5229-c418-4227-86e6-dfcd518379e7
2d9d95bc-bb8e-4617-9ed4-2a8d555989ae
the_good_the_bad_the_ugly

@burt o kurła. Za dzieciaka spałem w takiej jak nocowałem u babci. Piękna zdobycz!

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
smierdakow

1500 zł to te babciowe zapowiadane od dawna, do 3 roku życia dziecka dla rodziców, którzy pójdą do roboty - z jednej strony spoko, z drugiej strony obawa, że skorzystają głównej najbogatsi, którzy i tak pracują


Maluch plus to wspieranie żłobków i przedszkoli w regionach, gdzie jest z tym problem, to bardzo dobre i konieczne

def

Ja bym dal od razu milion

solly

a po co rozwiazywac problem z mikroapartamentami 15m^2 za 900 tys. zlotych skoro mozna dac biedakom 1,5 kafla?

Zaloguj się aby komentować

Hej słuchajcie. Patrząc na polską scenę polityczną myślę, że brakuje nam ruchu politycznego który można by nazwać "narodowym kapitalizmem".

Część narodowa - stawianie na pierwszym miejscu obywateli kraju i ochrona narodowego bogactwa. Protekcja gospodarcza rodzimych biznesów, preferencyjne traktowanie obywateli kraju w sporach Polak kontra cudzoziemiec. Promowanie przynależności narodowej, patriotyzmu gospodarczego.
Część kapitalistyczna - brak centralnego planowania, zwiększenie decyzyjności na skali województw, niskie podatki dla pracowników (idealnie zniesienie podatku od pracy), deregulacja, częściowa prywatyzacja lub przekształcenie gałęzi które są molochami (NFZ - powrót do systemu na wzór kas chorych, edukacja - bony edukacyjne), powolna likwidacja ZUS na rzecz prywatnego ubezpieczenia (brak zusu dla osób zaczynających pracę, a wypłatę zusu z np podniesienia vatu dla tych z którymi państwo tą umową niestety zawarło). Likwidacja zasiłków i przestanie traktowania obywatela jak idioty który bez 500 złotych umrze pod płotem.

Aktualnie mamy na scenie albo totalnych komunistów i ludzi którzy za 5 marek sprzedaliby Polskę ale pozwalają na aborcję, albo wolnorynkowo narodowców którzy za mocno lubią się z kościołem.

Dlaczego nie możemy mieć po prostu praktycznej partii politycznej, która będzie stawiać na pierwszym miejscu interes Polaków, da im spokojnie pracować i jednocześnie nie będzie traktować ich jak obywateli drugiej kategorii we własnym kraju?

#polityka #socjalizm #kapitalizm #wolnosc #nurtpolityczny #pomysl #polska
GordonLameman

Bo to co proponujesz nie działa. Nigdzie.

NrmvY

Żaden z komentujących krytykujących ciągle nie jest w stanie powiedzieć, dlaczego kraj który ma działać przede wszystkim z korzyścią dla własnych obywateli jest zły.

bobse

Obcy Panowie na to nie pozwolą. Polacy nie potrafią funkcjonować bez buta na ryju. Smutne ale prawdziwe.

Zaloguj się aby komentować

W Polsce klasa robotnicza stanowi 61% całej siły roboczej, a jej reprezentacja w to zaledwie 2%

Chodzi o reprezentację w sejmie.
Bardzo dobry materiał ralindera, więcej pod linkiem:
https://www.youtube.com/watch?v=a2St1eekRLY
Dla osób już po video-lekturze dodam że PiS zmienił prawo zakazując strajku solidarnościowego.

#antykapitalizm #lewica #socjalizm

Czy popierasz parytet robotników na listach wyborczych?

37 Głosów
Sezonowiec

@Matkojebca_Jones obejrzane. Czy ja wiem czy słowo robotnik lub cały stos takiej pracy jest jakoś negatywnie nacechowany... moim zdaniem dopiero to się zaczyna. Nikt nie widzi przyszłości i siana w ciężkiej brudnej fizycznej pracy. A moim zdaniem to duży błąd.

Pracuję w Austrii i tutaj są w większości średnich i dużych firm rady pracownicze, do których są przeprowadzane wybory wśród pracowników. Jest coś na kształt sądu pracy. Stawki są ustalane przez tzw. układ zbiorowy dla poszczególnych branż. Pośrednictwo pracy mocno uregulowane. W gruncie rzeczy przepisy mimo sztywnych regulacji są raczej proste. Na plus to że pole do oszustw jest małe, na minus to że zróżnicowanie stawek jest nieduże, mimo umiejętności ciężej dobrze zarobić bo pracodawcy i pośrednicy wycierają gębę właśnie układem zbiorowym. Podatki są jedne z największych w Europie lecz jakość usług publicznych idzie z tym w parze. Ogólnie są plusy i minusy zależy jak kto patrzy. Przynajmniej dzięki niektórym regulacjom większość zagadnień jest transparentna, dotyczy to zwłaszcza pośrednictwa pracy które jest tutaj niesamowicie popularne również wśród rodowitych obywateli.

Matkojebca_Jones

@Sezonowiec Zagłosowałeś już nogami na to co lepsze.

Ale zawsze możemy przeanalizować zarobki względem np. PKB na osobę. Obstawiam że Austria wypada lepiej i okaże się że właśnie łatwiej jest zarobić tam lepiej.


To od polityki zależy czy będzie przyszłość dla ciężkiej pracy fizycznej. Póki co jej nie ma i zmiany nie widać (przynajmniej w Polsce). Na wolny rynek nie ma co liczyć. Najciężej pracujący fizycznie ludzie nigdy nie byli tymi najbardziej wynagradzanymi.


Co do nacechowania słowa "robotnik" to jest ono lekko negatywnie nacechowane. Niestety ideologia kapitalistów wygrywa. W polityce ciągle pada "przedsiębiorca" (oczywiście w kontekście ulżenia im) ale jakoś nie słychać z sejmu mówienia o "robotnikach", rzadko też jest o klasie niższej. Ludzie też na takich nie głosują, ani nie chcą słuchać. Trzeba być np. celebrytą jak Kukiz żeby sobie iść do sejmu itp osobą. Nawet w debacie publicznej osoby wyżej zarabiające mają więcej głosu w praktyce niż niżej zarabiające (robili o tym materiał na "Ekonomia i cała reszta"). Kobiety jakoś nie lgną do robotników tak jak do prawników, kapitalistów itp. Powód? Zarobki i wpływowość.

Dość dawno temu miałem dyskusję z @wombatDaiquiri który prawicowy nie jest, a nawet on stał na stanowisku że politycy powinni dość sporo zarabiać bo inaczej pójdą tam tylko osoby które mało zarabiają, a to źle wg niego bo są niekompetentne.


Poniżej wykres porównujący udział płac w PKB Polski i Austrii. Na jego podstawie wnioskuję że w Austrii pracownikom płaci się więcej niż w Polsce, uwzględniając różnice w PKB.

b92ecda5-612f-48d0-9378-37f7ad1a3afb
Sezonowiec

@Matkojebca_Jones ale przecież to są oczywiste rzeczy, że zarabia się lepiej w Austrii niż w Polsce. Nie ma tutaj czego analizować.

Co do polityki postanowiłem się nie wypowiadać za bardzo, nie bierz mnie za ignoranta, ale to zwyczajnie wyczerpujący temat, więcej emocji niż konkretów i ciężko z kimkolwiek normalnie porozmawiać.


Ja myślę że wielu ludzi zwyczajnie nie negocjuje stawek za swoją pracę. A przecież nie wszystko załatwi rząd politycy zasiłki czy odgórnie zarządzona podwyżka minimalnej (z której również ssie rząd przecież). Ale tu musi ludziom zależeć a niestety tak nie jest. Poprawa sytuacji robotników wiąże się z ich oddolnymi działaniami a nie z wpuszeczniem do sejmu na mocy parytetów czy innych przepisów jakiejś reprezentacji. Mieliśmy już nawet prezydenta elektryka no i co. Solidaruchy, Samoobrona...

Mało kto czuje się odpowiedzialny za swój los i tu widzę problem. Gość z filmu podał przykład jak zareagowali skandynawscy pracownicy na poczynania Muska. Widziałbyś coś takiego u nas?

Zaloguj się aby komentować

#memy #Polska #socjalizm
27bbcec2-4cd1-468e-8b0f-94cde90f6bbc
moll

@Quake to po kolei:


- niech jadom

- młodszy to Ty już Robaczku nie będziesz

- zrób se bombelka, albo dwa, albo drużynę piłkarską


Za biedę tego świata nie, za to efektywnie ugruntujesz patriotyczną biedę umysłową


Wiem, odpowiadam na mema, ale nie mogłam się powstrzymać xD

Quake

@moll dzięki bo chciałem sprawdzić czy powiadomienia na pulpicie działają i zgodnie z przewidywaniami nie działają, pozdrawiam i życzę miłego popołudnia

moll

@Quake dziwne, u mnie działa


Wzajemnie, miłego popołudnia

Zaloguj się aby komentować

Gandalf i Frodo byli dobzi i prawi. Eh, ta prawacka propaganda w filmach.
Tfu.
Ja jestem dobry i lewy.

Lewe słowo na dziś:

PKB jest gównianym wskaźnikiem. Mierzy ilość wyprodukowanego i sprzedanego czegokolwiek, bez jej rzeczywistej wartości (której nie wyrażają złotówki, np. tańsze rzeczy miewają wyższą wartość niż droższe). Nie uwzględnia też pracy wykonanej samemu sobie lub komuś w ramach przysługi bez obiegu pieniądza.
W PKB należałoby uwzględnić czas pracy jaki ludzie podejmują aby uzyskać dane PKB, oraz co najmniej wykreślić konsumpcję klasy próżniaczej z tej statystyki - ich mamy gdzieś. Nie ważne ile wyprodukowaliśmy ferrari czy willi z basenem. To się nie liczy.

W mediach oglądamy ludzi ponadprzeciętnie finansowo uposażonych, a ta ich sytuacja ich naturalnie predysponuje do zwalczania lewicowych rozwiązań, które są z definicji na niekorzyść wyżej uposażonych. Szeroko pojęte "elity" mają naturalną skłonność do bycia po stronie nierówności (bo są w nich wyżej), w przeróżny sposób się z tym obnosząc.

Im zamożniejsza warstwa ludzi, tym mniej pracuje i więcej konsumuje.

Ludzie są równi. To znaczy są niebotycznie bardziej podobni do siebie niż wskazują na to nierówności majątkowe i dochodowe w całym ujęciu, natomiast za dużą część różnić pomiędzy ludźmi odpowiada kultura i zamożność człowieka, a nie odwrotnie. To znaczy, że np. zamożniejsze warstwy mają wyższe IQ dzięki bardziej temu że są zamożniejsze a nie są zamożniejsze dzięki wyższemu IQ.

Pieniądze biorą się z pracy, a kontrolują ją ci którzy kontrolują kapitał (kiedyś niewolników, ziemię, obecnie głównie ziemię, budynki i maszyny). W XXI wieku niewolnicy raczej nie spierdalają bo nie mają dokąd, oraz zawsze jest ich wystarczająca ilość w miejsce tych co spierdolili.

Ziemi nikt nie wypracował. Leżała tutaj przed ludzkością. To wyłącznie konstrukt społeczny że ludzie sobie ją podzielili tak a nie inaczej.
Wyłącznie konstruktem społecznym jest również podział kapitału i prawo. W przypadku pracy zbiorowej jest zawsze arbitralnym stwierdzenie kto jaką część wypracował (jeśli ich funkcje były odmienne, to znaczy wykonywali inną pracę więc nie można jej mierzyć w tej samej jednostce jeśli chodzi o efekt. Jedyną wspólną obiektywną jednostką może być czas).

Empatia o słabszych jest rzeczą dobrą, a to jak traktujemy najsłabszych jest miarą cywilizacji społeczeństwa.
Podziw wobec elit oraz próba naśladowania ich zazwyczaj wskazuje na uległość, miałkość i niskie poczucie własnej wartości.
Elity mają mniejszą skłonność do empatii, gdyż sami nie doświadczają cierpienia oraz nie otaczają się blisko biednymi. Dla nich zamienia się to wszystko w statystykę, a ich samych dotyka "syndrom sprawiedliwego świata" który niestety promują nawet nieświadomie.

Próba "zarobienia na kupno nieruchomości przez wszystkich" na wolnym rynku jest jak pies goniący własny ogon, jak bieg za kijem na marchewce. Ludzie oszczędzając na nieruchomość pracując zwiększając PKB, a zwiększając PKB zwiększają ceny nieruchomości jednocześnie nabijając kieszeń tym którzy na nich zarabiają (kapitalistom) którzy jednocześnie są ich konkurentami o te mieszkania.
Efekt jest taki że problem mieszkalnictwa dla ogółu nigdy nie zostanie na wolnym rynku rozwiązany. Spora część ludzi zostanie w piździe i to jest wpisane w ten system - niezależnie jakby się starali. Mówić że jakby się postarali bardziej to by zapracowali sobie, to tak jakby mówić że w wyścigu dziesięciu osób na sto metrów, gdyby wszyscy biegli wystarczająco szybko, to wszyscy na raz by zajęli trzy pierwsze miejsca.
Ilość ziemii jest ograniczona, a nierówności wpisane są w wolny rynek i dotyczą też budowli.

Jeśli jakiś burżuj zgrzytnął ci mieszkanie kupując je pierwszy i jesteś wkurwiony i kapujesz sprawę że kapitaliści nie powinni inwestować w mieszkania, to rozgryzłeś tylko część sprawy.
Mieszkanie które powstało i zostało kupione na inny użytek (wynajem, jako drugie mieszkanie, lokata kapitału ect) jest widoczne i namacalne. Nie widać natomiast tych wszystkich rzeczy które nie powstały, gdyż ludzie ich nie wyprodukowali, bo byli zajęci produkcją towarów luksusowych dla klas wyższych (willi z basenami o kupnie których nawet nie myślałeś, bentleyów, biżuterii, prostytucji itp.)

Klasy wyższe są utrzymywane przez nas a nie odwrotnie. A system kręci się dzięki prawodastwu, kulturze (ideologii), mediom, sile przekazu tychże klas wyższych.

W dużych przedsięwzięciach opartych na pracy wielu ludzi, musi być ktoś kto podzieli efekty pracy (pieniądze). Niezależnie od systemu, ta osoba jest na uprzywilejowanej pozycji, gdyż wykorzystuje to do dzielenia w taki sposób żeby najwięcej spływało do niej. W kapitalizmie jest to kapitalista (pracodawca, akcjonariusze..), w państwowych firmach państwowy prezes który już ma pensję, a jeszcze przetarg wygra jakiś jego szwagier....
Każde duże nierówności są złe.
Każdy miliarder jest porażką ludzkości.
Osoby typu lekarze, są bardzo wartościowi, ale też wiele zawdzięczają innym.
Żyjemy w społeczeństwie i wszystko jest siecią wzajemnych powiązań, szczególnie w ekonomii, gdzie nikt już nie żyje z efektów wyłącznie własnej pracy.

"Liberalizm", czyli oddanie "wolności" jest konceptem na pół przestarzałym, odkąd wiemy np. że zwierzęta to nie maszyny z mięsa, tylko trzeba się liczyć z jakimiś ich odczuciami, a ludzi na świecie jest na tyle dużo z na tyle rozwiniętym przemysłem, że wszystko powoduje zanieczyszczenie, a nawet globalną katastrofę klimatyczną.
Ekonomia to już nie pojedynczy rzemieślnicy, rolnicy, drwale które mogą rąbać drzewa ile wlezie bo jest go nieskończona ilość, czy myśliwi którzy mogą sami sobie polować na zwierzęta których zawsze jest pod dostatkiem.
Żyjemy na wspólnej planecie i wspólnie. Liberalizm zprzed XIX wieku jest do wyrzucenia i nie pasuje do obecnej sytuacji na świecie, ekonomicznej, technologicznej i naszej wiedzy o ludziach, zwierzętach, naturze i ekonomii.
Jest już wyłącznie szuryzmem. Parytet złota itp. to już szuryzmy.

Wszystkie duże nierówności w historii zawsze były niesprawiedliwe, bzdurne i przez większość czasu trwania nawet nie wzbudzały sprzeciwu: niewolnictwo, feudalizm, kapitalizm.

Historia się nie skończyła. Kiedyś obecny system zostanie zmieniony i zostanie uznany za przestarzały i idiotyczny, jak przedmioty jakimi się otaczamy i kultura w jakiej żyjemy - reklamy, filmy itp.
Za wartościowe uznane zostaną nieliczne klasyki, a część zostanie zabawnym wspomnieniem prymitywności i przestarzałych średniowiecznych... yy to znaczy XXI wiecznych wymysłów jak religia, rasizm, kapitalizm, antynaukowość itp.

Oto słowo Lewe.

#antykapitalizm #komunizm #socjalizm #kapitalizm
keborgan

> PKB jest gównianym wskaźnikiem.


ale mierzalnym


> Szeroko pojęte "elity" mają naturalną skłonność do bycia po stronie nierówności


tak samo dzieje się jak lewaki do władzy dochodzą


> Im zamożniejsza warstwa ludzi, tym mniej pracuje i więcej konsumuje.


lewaka boli dupa, ale w sumie to nie wiem - czy o to, że inni pracują mniej,

czy że jego nie stać? zresztą to nie takie proste.


> Pieniądze biorą się z pracy, a kontrolują ją ci którzy kontrolują kapitał


tak, ponieważ mogą zapłacić za pracę innych ludzi, następnie organizując ją uzyskują efekt synergii.

tylko nie wiem jaka miałaby by być alternatywa? lewaki zawsze ostatecznie widzą, że jak się nie obrócą dupa zawsze z tyłu. jak zmienią grupę kontrolującą kapitał, to dalej mają grupę kontrolującą kapitał.


> Próba "zarobienia na kupno nieruchomości przez wszystkich" na wolnym rynku jest jak pies goniący własny ogon, jak bieg za kijem na marchewce.


problem leży w tym, że jest grupa interesów którym zależy na utrzymaniu wysokich cen nieruchomości.

są to politycy, którzy tam zainwestowali pieniądze, oraz deweloperzy, którzy osiągają niebotyczne marże na tym, że państwo nie wprowadza jasnych i niekorupcjogennych mechanizmów inwestycyjnych.


budownictwo socjalne jest wyjściem, ale bez uświadomienia ludzi nie ma opcji by to zmienić.


> kapujesz sprawę że kapitaliści nie powinni inwestować w mieszkania, to rozgryzłeś tylko część sprawy.


lewak nie rozumie, że inwestowanie w mieszkanie, to jedna z niewielu w miarę bezpiecznych form inwestowania dla zwykłych ludzi, którzy żyją z tego że ciężko zapierdalają.


> Klasy wyższe są utrzymywane przez nas a nie odwrotnie.


i wcale nie korzystacie z tego co wytwarzają klasy wyższe, co nie proletariat?


> W dużych przedsięwzięciach opartych na pracy wielu ludzi, musi być ktoś kto podzieli efekty pracy (pieniądze). Niezależnie od systemu, ta osoba jest na uprzywilejowanej pozycji, gdyż wykorzystuje to do dzielenia w taki sposób żeby najwięcej spływało do niej.


a w komunie jest to funkcjonariusz z nadania partii, który upcha swoich kolesi i sprawi, że przedsięwzięcie będzie niewydajne i produkowało ułamek tego co by mogło. dupa zawsze z tyłu lewaki. dupa zawsze z tyłu.


> "Liberalizm", czyli oddanie "wolności" jest konceptem na pół przestarzałym,


dobrze tylko, że na pół.


> Wszystkie duże nierówności w historii zawsze były niesprawiedliwe


nieprawda, nie wszystkie. jak ktoś jest patusem to sprawiedliwe byłoby, żeby mu działo się gorzej.


> Historia się nie skończyła. Kiedyś obecny system zostanie zmieniony


oczywiście, ale w sposób ewolucyjny.


próbowanie komuny po raz kolejny to debilny pomysł - bo kończy się zawsze tak samo (dyktaturą).

Matkojebca_Jones

@keborgan Eh, kucorgan. Piszesz mi to tak jakby twoje zdanie mi cokolwiek wyjaśniało. Mówiłem już że słyszałem te kucyzmy miliony razy (nawet od ciebie samego), często je opisuję. Ty nie ograniasz poglądów lewicowych, nie ja twoich. Ja je znam i czytam do znudzenia.


tylko nie wiem jaka miałaby by być alternatywa?


Prawda. Nie wiesz.

A teraaz skup się: Alternatywą dla pierdolenia kucowskich głupot jest przyjęcie do wiadomości tego co napisałem. Jak to ogarniesz to możemy pogadać dalej, póki nie ogarniasz to nie ma o czym.


ale mierzalnym


I co z tego. Takimi komentarzami zaśmiesasz ekran i gówno wnosisz. Naucz się streszczać, zamiast wpierdalać jakiekolwiek dopowiadające "ale" udające że przeczy czemukolwiek co napisałem.


tak samo dzieje się jak lewaki do władzy dochodzą


Nie tak samo. Mniej. Owszem, ten mechanizm nadal istnieje, jednak lewami mają inne pozycję startową gdy dochodzili do władzy, są ogarnięci inną ideologią, wiszą na nich inne oczekiwania społeczeństwa, oraz inne obietnice jakie złożyli. Mają też (wg badań) wyższy poziom empatii, to znaczy ich charakter jest inny statystycznie niż prawaków.

Samo dochodzenie do władze lewaków koreluje z innymi poglądami społeczeństwa, a to te będą kreować jak te społeczeństwo będzie funkcjonować (z czegoś wynika że to lewica wygrywa a nie prawica).

To wszystko powoduje że lewica dochodząda do władzy zachowuje się inaczej niż prawica. Zawsze tak było. Gdyby było inaczej jakakolwiek dyskusja nie miałaby sensu.

Twoja durnowata kucowata śpiewka jest taka: "prawica ma lepszy program" (w twoim symetryzmie niby że "centrum" jak nazywasz skrajną prawicę) a jak ci się merytorycznie pokaże że lepsza jest lewica to kuc wyskakuje "ale jeśli lewica dojdzie do władzy to i tak będzie się zachowywać jak prawica więc nie należy popierać lewicy" xD

Gościu, weźmu mnie i ciebie. Ogarnij że między nami jest przepaść kucu i zawsze już będzie. Zawsze będę od ciebie mądrzejszy i bardziej lewicowy.


lewaki zawsze ostatecznie widzą, że jak się nie obrócą dupa zawsze z tyłu. jak zmienią grupę kontrolującą kapitał, to dalej mają grupę kontrolującą kapitał.


Tak jest jak się ma taki mały móżdżek jak ty i próbuje coś wymyśleć, po czym nie udaje ci się i wydaje ci się że inni też nic lepszego od ciebie nie wymyślili. Nawet jeśli ci to pisali ze sto razy, ale nie umiesz/nie chcesz ogarnąć i wmawiasz sobie i innym że wcale nie było tak że ktoś już ci sto razy pisał, ze tym "kapitalistą" może być całe społeczeństwo a sytuacja taka nazywa się socjalizmem, a poprzedniego "rozdzielacza" efektów pracy mogą obowiązywać zupełnie odmienne prawa niż w kapitlizmie takim jaki znasz i niesłusznie akceptujesz (bo nic innego nie umiesz ogarnąć).


Dalej mi się nie chce czytać twojejo kuc-gówna jakie zrobiłeś. Wypchaj się korwinem.

Ogólnie to jak w ogóle tu trafileś? Zbłądzileś, krytyka kapitalizmu jest zbyt abstrakcyjna jak na twój ograniczony umysł.

I daj też innym się zaorać przez lewaka, a nie że setny raz będę odpowiadał ci na te same kucyzmy które już mi tyle razy pisałeś.

keborgan

@Matkojebca_Jones 


> Prawda. Nie wiesz.


ziew.


> I co z tego.


mierzalny współczynnik jest lepszy od jakiegoś urojonego, typu obliczanie ile przysług wyświadczasz ziomkom, a ile oni tobie.


> Nie tak samo. Mniej


jak pis? xd zaraz mi powiesz, że lewicowo gospodarcza partia to nie lewica,

bo ma konserwowy elektorat wzdychający do prlu xd


> a sytuacja taka nazywa się socjalizmem, a poprzedniego "rozdzielacza" efektów pracy mogą obowiązywać zupełnie odmienne prawa niż w kapitlizmie


możesz rzucać się jak chcesz, ale społeczeństwo ostatecznie zawsze polega na tym, że jeden mówi drugiemu co ma robić. to powoduje, ze ten co rozkazuje ma więcej zasobów od tego co przyjmuje rozkazy.

możesz fikać dowolne fikołki, ale tego nie przeskoczysz.

Zaloguj się aby komentować

Następna