Rozpierdala mnie masowe poparcie polactwa dla ograniczeń w sprzedaży alkoholu, sam nie piję i nie trzeba regularnie zaglądać w kieliszek, aby zrozumieć, że ustanawia to niebezpieczny proceder, bo mając mandat popularności społecznej, nic nie szkodzi na przeszkodzie, aby na zasady równi pochyłej (to nie jest błąd logiczny stricte) je rozszerzać, aż dojdziemy do sytuacji quasiprohibicji - 18 poprawka do konstytucji USA czy wojna z narkotykami pokazuje jakie są tego skutki i bynajmniej nie są one pozytywne. Analogicznie nic nie stoi na przeszkodzie, aby identyczną logikę zastosować w kwestii chociażby ograniczeń spożycia i sprzedaży mięsa, bo zawsze można się powołać na 'cierpienie zwierząt' czy skutki klimatyczne. Dostęp do pornografii czy jakichkolwiek innych treści 'niefajnych' też można tak ograniczać, powołując się na 'dobro dzieci' czy inne pierdololo i warto mieć to na uwadze, jakby jakieś katooszołomy doszły do władzy - precedens, w tym wypadku alkoholowy, już istnieje. Typowe polskie nanny state, które obywateli ma za debili.
Zresztą, pseudoprohibicję można jeszcze jakoś próbować uzasadnić, uzasadnić z kolei ciężko to, że to państwo już próbowało rozpierdalać legalnie funkcjonujące biznesy z branży turystycznej, jak powozy konne, bo jakieś bambinistyczne grupy lobbyingu na to naciskały. Kaczyniak 5 lat temu, w ramach dystrakcji od strajków kobiet, próbował zarżnąć branżę futerkową. Gdyby się udało, skończyłoby się na tym, że Miśko, który jak na ironię poparł Dudę w '20, przeniósłby wszystko do ruskich i czecia er pe mogłaby odtrąbić kolejny epic win xD
5 lat temu to także okres pandemii, gdzie bolzga, wzorem wszystkich państw zachodnich i niekoniecznie (PRC, Federacja Rosyjska) odgórnie wszystko zamknęła, bo olaboga groźnym wirusem z umieralnością rzędu 1% zaraziło się 5 typa, tylko po to, aby potem dzielnie zwalczać problem przez siebie wygenerowany dodrukiem pieniądza i emisją tarcz dla przedsiębiorców xD Oczywiście skończyło się na tym, że biedota, której większość dochodu idzie na FMCG dostała po d⁎⁎ie, bo sztuczne zwiększanie podaży pieniądza (tym jest inflacja - nie każdy wzrost cen to inflacja, inflacja to stricte spadek PPP z racji zwiększania podaży waluty w obiegu) poskutkowało tym, że ceny FMCG rosły, no kto by pomyślał xD
Przede wszystkim takie bailouty, abstrahując od tego, że sytuacja została sztucznie stworzona przez rządy, to najgorszej klasy psucie rynku - chujowym firmom trzeba pozwolić zbankrutować, a nie je ratować. Bush junior pod koniec drugiej kadencji w ten sposób właśnie wyciągał banksterów z opresji w wyniku czego Amerykanie dostali po d⁎⁎ie, a po 8 latach Obamy, który kontynuował kurs, przyszedł Trump robić z amerykańską demokracją to co Duda z konstytucją xD
#polityka #4konserwy #neuropa #bekazpo #bekazpisu