Tak więc przegapiłem bramkę szwajcarów, ale za to dostałem dość srogo w łeb w Arnaka.
Gra wspaniała i z nadzieją na kolejną rozgrywkę zostawiliśmy jeszcze plansze na stole.
Muszę przyznać, że rozkładając, w połowie trochę zwątpiłem, czy sobie przypomnę zasady i przedstawie żonie tak, żeby jej nic nie pomieszać - ostatnio graliśmy w Arnaka chyba rok temu. Ilość elementów gry potrafi być przytłaczająca - tu budujesz talie, obok eksplorujesz dżungle szukając świątyni, plus stanowiska archeologiczne, kupa zasobów, kilka sposobów na akcje główne + akcje darmowe...
Niesamowite jak intuicyjne to się robi jak już się zacznie grę. Mnie osobiście to przypomina granie w ELDorado + Dwergar jednocześnie jeszcze z nutą Brzdęka
Ktoś grał może z dodatkiem? Warto? Nie jest przekombinowane z nim?
Dodatek Przywódcy ekspedycji baardzo urozmaica rozgrywkę, ogromnie polecam 🙂razem z @scorp w podstawke sporo graliśmy ale jak dodaliśmy ten dodatek to już raczej nie będziemy wracali do samej podstawki 😁
Mam jeszcze dodatek poszukiwania ekspedycji ale leży jeszcze ofoliowany na półce wstydu 😉on wprowadza kampanie i kolejne postaci.
@Agannalo @Trypsyna Amen to that. O wiele przyjemniej się gra z dodatkiem, są wprowadzone dodatkowe mechaniki które potrafią całkowicie zmienić rozgrywkę. Jest więcej możliwości ruchów i dla mnie to dodatkowy fun z rozgrywki
Zaloguj się aby komentować