🎅 Weź udział w świątecznej zabawie i wygraj prezent od Hejto! 🎁

Zobacz szczegóły
“Nietrudno było być jednocześnie cierpliwym i nieustraszonym. Spekulant musi głęboko wierzyć w siebie i w swój osąd sytuacji. Dickson G. Watts mawiał, że ‘odwaga spekulanta polega wyłącznie na pewności działania na podstawie decyzji jego umysłu’. Jeśli o mnie chodzi, nigdy nie obawiam się, że mogę nie mieć racji, ponieważ nigdy nie myślę, że jej nie mam, dopóki nie zostanie mi to dowiedzione.”

Jesse Livermore

#cytaty z książki #wspomnieniagraczagieldowego

Zaloguj się aby komentować

1134 + 1 = 1135

Tytuł: Piekło pocztowe
Autor: Terry Pratchett
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Liczba stron: 358
Ocena: 8/10

Niejaki Moist von Lipwig, w ekstraordynaryjnych okolicznościach otrzymuje propozycję zarządzania... zaraz czy ja tego już nie pisałem? Ano tak, w recenzji drugiego tomu przygód Moista, który nieopatrznie przeczytałem najpierw. Cóż zdarza się. Jak obiecywałem w tamtej recenzji, nadrobiłem szybko (nie trzeba mi było co dziesięć miesięcy przypominać pierwszy tom.

Poznajemy w nim Lipwiga, który pod przybranym nazwiskiem Alberta Spanglera siedzi w celi śmierci. Hohsztapler, fałszerz, oszust i szuler w jednej osobie w ostatniej chwili zostaje uratowany od stryczka przez anioła pod postacią lorda Vetinariego. Tenże powierza mu zaszczytną misję odtworzenia i poprowadzenia Urzędu Pocztowego Ankh-Morpork. Wobec braku innych możliwości propozycja zostaje przyjęta. Problemy zaczynają narastać, bowiem rychło okazuje się, że poczta nie działa już od dwudziestu lat a niedoręczone listy piętrzą się hałdami w całym budynku. Jedyni dwaj pracownicy, którzy pozostali są hmm... nieco ekscentryczni - wiekowy młodszy listonosz Groat, parający się medycyną naturalną (nie ma to jak świeża siarka w skarpetach, mówię panu!) i listonosz-praktykant Stanley, zafiksowany na punkcie szpilek. Aha, nie zapominajmy o Panu Pieszchochu, kocie który nie lubi zmian. No i największy problem - poczta upadła bo została praktycznie wyparta przez sekary - telegraf optyczny, dzięki którym przesłanie wiadomości trwa nie dni ale godziny.

Dalej jest podobnie jak w drugiej części, Moist za pomocą różnych sztuczek stawia instytucję na nogi (przy okazji wynajdując filatelistykę), ale żeby nie było za łatwo to wikła się w spór z kompanią sekarową Wielkiego Pnia. Jej szefem jest Reacher Gilt, obrzydliwie bogaty finansta, znakomicie napisana postać. Jego spotkania i rozmowy z Moistem to majstersztyk prowadzenia narracji. Warto też wspomnieć dużą, fajnie opisaną rolę Patrycjusza miasta, Vetinariego. Na ich tle panna Adora Belle Dearheart wydaje się płaska i nijaka, a wątek romansowy między nią a Pocztmistrzem nieco bez polotu.

TLDR: Sir Pratchett w świetnej formie, ciekawe postacie, dużo inteligentnego humoru, ale i poważne problemy społeczne. Oczko wyżej niż "Świat Finansjery"

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
trixx.420 userbar
9263da03-b33d-4e94-95b3-314bbbddcb27
moll

@trixx.420 grunt to umieć wykorzystać szansę jaką się dostanie od swojego anioła

Konto_serwisowe

Ta część została zekranizowana, ale wiadomo... Film to nie jest to samo 😉

trixx.420

@Konto_serwisowe widziałem w nocy pierwsza część, można zobaczyć, dość wierna ekranizacja. Zaskoczył mnie David Suchet w roli Gilta :)

dziki

Jak widzę że ktoś na Hejto postuje Terrego Prachetta i nie jest to @moll to mam przez krótką chwilę dysonans xD

moll

@dziki najważniejsze że ktoś inny też postuje

Zaloguj się aby komentować

1133 + 1 = 1134

Tytuł: Las powieszonych lisów
Autor: Arto Paasilinna
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Książkowe Klimaty
ISBN: 9788366505711
Liczba stron: 312
Ocena: 8/10

Oiva Juntunen razem z dwójką wspólników dokonują napadu i kradzieży. Niestety jego wspólnicy trafili za to do więzienia, a jemu udało się pozostać na wolności. Powoli zbliża się czas końca ich odsiadki, więc Oiva postanawia ucieć przed odpowiedzialnością i podziałem łupu. Trafia na z pozoru niezamieszkane odludzie, ale dość szybko spotyka majora i razem z nim chronią się u samotnej starszej, pani, której obiecali pomóc.

Z jednej strony jest to humorystyczna opowieść o przypadkowych spotkaniach, z drugiej pełna życiowych rozterek naszych bohaterów, z których każdy jest na jego innym etapie, ale każdy na zakręcie. Przyjemnie się ją czyta, czuć fiński klimat, widać ciekawy pomysł, dobrze zrealizowany od początku do końca. Każdy z bohaterów jest dość wyrazisty, każdy ma swój świat który pozostała dwójka zaburza i uzupełnia jednocześnie. Trudno mi nawet powiedzieć czego brakuje do wyższej oceny, jakoś tak po prostu nie jest to książka na dyszkę.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 137/128
#bookmeter
5de5f34d-3701-447d-be10-cd05d57ded34
KatieWee

@WujekAlien bardzo mi się podobała książka, a jeszcze bardziej karteczka, którą widziałam na stoisku na targach dołączona do tej książki: "żaden lis nie ucierpiał"

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
1132 + 1 = 1133
Prywatny licznik: 22+1=23

Tytuł: Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?
Autor: Justyna Kopińska
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Świat Książki
ISBN: 9788381390682
Liczba stron: 232
Ocena: 8/10

Kopińskiej chyba nikomu zainteresowanego reportażami nie trzeba przedstawiać - to jest po prostu klasa. Tym razem jednak nie ma krótszych historii, całość książki jest poświęcona jednemu tematowi: domu dziecka w Zabrzu prowadzonemu przez siostry boromeuszki. Postać siostry Bernadetty, prowadzącej ten ośrodek, odbiła się naprawdę sporym echem, włącznie ze sprawą sądową, zakończoną wyrokiem 2 lat więzienia za znęcanie się nad wychowankami. Ot, kolejny bolesny przykład zawodności państwa polskiego, który porzucił jakiekolwiek zainteresowanie obszarami kiedyś oddanymi w "zaufane ręce". A jak bardzo te ręce były zaufane i zapracowane - to już opowiadają sami zainteresowani w reportażu, jak zwykle będącym na wysokim poziomie.

#bookmeter #ksiazki #polska
#owcacontent
df9fcd09-6620-44f4-9d44-622ea0954876
AndrzejZupa

Kopinska jest dla mnie mocno nierówna w swoich reportażach vide “Z nienawiści do kobiet” ale spróbuję.

TX za reckę.

Zaloguj się aby komentować

Dobry wieczór.

Temat: wielka miska sałatki jarzynowej
Rymy: krewka /majonez / marchewka / cojones

#naczteryrymy #zafirewallem
pingWIN

Na święta nie rób masakr Ewka

Nie żałuj, Kielecki to nadmajonez

Jarzynową ozdobi lepiej marchewka

Niż dekoracyjny Winiary bez cojones

voy.Wu

Każda młoda Polka krewka

Bo Kielecki je majonez.

Zdrowa jak świeża marchewka.


Jesz winiary? Ssij cojones.

PaczamTylko

Małżonka z charakteru krewka

pyta czy zjadłem majonez

czerwona już jak marchewka

by prawdę wyznać nie mam cojones

Zaloguj się aby komentować

1131 + 1 = 1132
Prywatny licznik: 21+1=22

Tytuł: Trzy po 33
Autor: Jerzy Bralczyk, Andrzej Markowski, Jan Miodek
Kategoria: Językoznawstwo
Wydawnictwo: Agora
ISBN: 9788326813086
Liczba stron: 240
Ocena: 7/10

Nie ma co się długo rozpisywać, nawet jeśli to książka o słowie. A żeby być rzetelnym, o słowie i 99 innych słowach, bo do propozycji takiego projektu 3 panowie zostali zmotywowani - a ja się wziąłem za czytanie. Książka dedykowana i adresowana wszystkim tym, którzy są ciekawi źródeł pakietu popularnych wyrazów w mowie sprzed już prawie 10 lat. Autorzy w trójkę pochylają się nad 33 słowami każdy — takie raczej nazbyt oczywiste podejście do tematu, przyznaję. Z racji na wykształcenie, ogarniają je nieprzeciętnie, bez hejtu, jak przystało na prawilne mordki. Ciężko się do czegoś przyczepić czy wkurzyć - widocznie taka jest ich pasja. Nie ma tu chałtury, blefu ani chachmęcenia. Niemniej ten system i układ książki nie powala - szklanego sufitu tego typu książka nie zbije. Ot po prostu przeczytać, polajkować, i tyle, może kiedyś będzie wersja 2.0. Siódemka to odpowiednio desygnowane miejsce dla tego typu książki. Taka to moja opinia - mam nadzieję, że bez babola, bo wtedy wyszedłbym na zero, byłby z tego niezły blamaż, po prostu dno.

Tak to niniejszym dokładam swoje 33 grosze

#bookmeter #jezykpolski #ksiazki
#owcacontent
1d51d076-2a83-435d-acca-13caf464ea3c
Dynamiczny_Edek

@bojowonastawionaowca kiedy, jak a nawet czym Ty czytasz te książki w takiej ilości? Która to już dziś? Masz czas na picie i jedzenie?

bojowonastawionaowca

@Dynamiczny_Edek ale jak napisałem w przedwczorajszym wpisie po prostu nadrabiam zaległości na tagu od początku tego roku XD i już większość poszła!

bori

@Dynamiczny_Edek Bo @bojowonastawionaowca to więcej niż jedna owca

Zaloguj się aby komentować

1130 + 1 = 1131

Tytuł: Błękit
Autor: Maja Lunde
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308065389
Liczba stron: 428
Ocena: 8/10

Druga część Kwartetu klimatycznego Mai Lunde, rozpoczętego słynną "Historią pszczół". Tak jak i poprzednia część dotyczy zagrożeń związanych z wpływem człowieka na zmiany klimatyczne prowadzące do katastrofy. Pierwsza część przestrzegała nas przed następstwem wyginięcia zapylaczy. Drugi tom koncentruje się na tak ważnym do życia zasobie jakim jest woda. "Historia pszczół" rozgrywała się w trzech planach czasowych. "Błękit" kontynuuje ten zabieg stylistyczny tylko tym razem są dwa plany czasowe - współczesność i niedaleka przyszłość. Bohaterką jednej opowieści jest siedemdziesięcioletnia Signa, córka radykalnego bojownika o środowisko, która też swoje życie podporządkowała temu celowi. Signe dowiaduje się że Magnus - jej ukochany z młodości pozyskuje lód z lodowca żeby sprzedawać go jako drogi dodatek do drinków. Signe nie może na to pozwolić. Wyrusza na swej łodzi "Błękit" do Fracji zeby stawić czoła Magnusowi. Opowieść Signe przeplata się z opowieścią Dawida. Jest rok 2042. Południe Francji jest suchą pustynia pustoszoną przez pożary. Ludzie uciekają na północ ale granice są pozamykane. Obozy dla uchodźców upadają jeden po drugim. Dawid z córeczką Lou trafiają do takiego obozu w ucieczce przed pożarem, który pochłonął ich miasteczko. Czekają aż do obozu dotrze jego żona z maleńkim synkiem, z którymi rozdzielili się podczas ucieczki. W jednym z domostw niedaleko obozu znajdują łódź.
Ta powieść jest ostrzeżeniem przed tym jak może wyglądać nasza przyszlość kiedy dalej beztrosko będziemy zużywać zasoby naturalne. Ostrzeżenie bardzo ponure i katastroficzne. Pomimo bardzo jasnego i wręcz nachalnego przekazu to wciąż bardzo dobry kawał literatury. Autorka bardzo sugestywnie przedstawia świat po katastrofie klimatycznej a ta odrobina nadziei którą tam dodaje nie jest w stanie sprawić by uwierzyć że rzeczywiście możliwe jest dobre zakończenie. Według mnie świetna lektura choć trochę przerażająca.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #hejtoczyta #czytajzhejto #ksiazki #literatura
ee312650-1c94-4174-b2d6-29d26c70efff

Zaloguj się aby komentować

1129 + 1 = 1130

Tytuł: Pogański pan
Autor: Bernard Cornwell
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: Otwarte
ISBN: 9788375155631
Liczba stron: 412
Ocena: 7/10

No i przekroczyłam już połowę cyklu Wojen Wikingów. Tym razem pan Uhtred doprowadzony do ostateczności postępkiem swojego najstarszego syna, który wstąpił do zakonu przy próbie wydobycia go zabija opata za co zostaje wyklęty przez Kościół, pozbawiony majątku i skazany na wygnanie. Ale że coś w życiu trzeba robić Uhtred z garstką wiernych sobie ludzi i młodszym synem, który od teraz przejmuje imię Uhtreda jako przyszły następca ojca wyruszają do Bebbanburga celem odbicia rodowej siedziby z rąk uzurpatora. Przy okazji odkrywa knowania Duńczyków mające na celu podbicie Mercji, którym będzie musiał zapobiec.
Lektura trzyma poziom poprzednich tomów. Cornwell umie w takie książki i pomimo tego że to już siódmy tom to cały czas fabuła potrafi przykuć moją uwagę i sprawiać przyjemność. Polecam

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #literatura #ksiazki #hejtoczyta #czytajzhejto
32421940-9e70-4181-a11e-0748a625453f

Zaloguj się aby komentować

1128 + 1 = 1129

Tytuł: Kiedy byliśmy sierotami
Autor: Kazuo Ishiguro
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
ISBN: 8372557268
Liczba stron: 327
Ocena: 6/10

Akcja tej książki rozgrywa się w latach 30. XX wieku. Na początku poznajemy dzieciństwo głównego bohatera Christophera Banksa. Mieszka on z rodzicami w Szanghaju gdzie jego ojciec pracuje dla firmy zamieszanej w handel opium a matka jest gorącą przeciwniczką tego procederu i prowadzi zaangażowaną kampanię przeciwko opium wśród żon innych urzędników. Mały Christopher spędza czas na zabawach z japońskim przyjacielem z sąsiedztwa - Akirą i obserwuje świat swoich rodziców oczami dziecka. Gdy najpierw jego ojciec a potem matka giną w niewyjaśnionych okolicznościach nasz bohater zostaje odesłany do Anglii do swojej ciotki. W Anglii jako dorosły spełnia swoje marzenie z dzieciństwa i zostaje słynnym detektywem. Gdy w Szanghaju następują zawirowania polityczne detektyw Banks wyrusza do miasta swojego dzieciństwa niby z misja ratunkową (która nie wiem jak miałaby wyglądać, chyba chodziło o jakieś działania dyplomatyczne) a tak na prawdę ma nadzieję na odnalezienie swoich zaginionych przed laty rodziców. Mam trochę problem z zaklasyfikowaniem tej książki. Niby nie jest to fantastyka ale główny bohater myśli w jakiś dziwny sposób, jakby nigdy nie dorósł, nie przestał być dzieckiem. Jest narratorem książki więc opowieść jest lekko oniryczna, niektóre wydarzenia opowiada z najdrobniejszymi szczegółami nad wieloma się prześlizguje. Nie dostajemy pełnego obrazu wydarzeń w których uczestniczy. Trochę jak w baśni, ale to nie baśń więc czuje się jakiś dysonans. Christopher chociaż jest znanym i szanowanym detektywem myśli trochę jakby nie do końca racjonalnie, jakby nie do końca stał twardo na ziemi. Mi było trudno uwierzyć że to świetny detektyw (nie poznajemy kulis jego pracy) i że sobie sam tego nie zmyślił. Generalnie ta książka to trochę dziwna przygoda - ale przygody mogą być dziwne więc nie żałuję że po nią sięgnęłam

#bookmeter #hejtoczyta #czytajzhejto #ksiazki #literatura
ec27c1a3-9bc1-4c2a-af45-fbcfe5080dae
moll

@serotonin_enjoyer zalega u mnie na kupce wstydu

serotonin_enjoyer

@moll Ja też się już od jakiegoś czasu zbierałam do tej lektury. Czytałam wcześniej tylko "Malarza świata ułudy" ale tamta lektura mnie nie porwała. Znałam autora poza tym tylko z ekranizacji jego książek: "Nie opuszczaj mnie" i "Okruchy dnia" i byłam ciekawa jego powieści a tytuł tej książki bardzo mi się podoba. Ale muszę powiedzieć że jeszcze nie wyrobiłam sobie zdania na temat tego autora. Zapewne sięgnę po jeszcze inne pozycje

moll

@serotonin_enjoyer polecam Nokturny albo Pejzaż w kolorze sepii, mam wrażenie, że te dwa tytuły mogą Ci bardziej przypaść do gustu

Zaloguj się aby komentować

1127 + 1 = 1128
Prywatny licznik: 20+1=21

Tytuł: Kąpiel w stawie podczas deszczu
Autor: George Saunders
Kategoria: Esej
Wydawnictwo: Znak
ISBN: 9788324064236
Liczba stron: 640
Ocena: 8/10

Nigdy nie byłem wybitny z interpretacji lektur, z polskiego miotałem się gdzieś między 3 a 4, ale o matko, ta lektura to była coś wyjątkowego - i to właśnie polegającego na interpretacji. Otóż George Saunders na łamach książki rozprawia się niesamowicie drobiazgowo z opowiadaniami Czechowa, Gogola, Tołstoja i Turgieniewa. Naprawdę to było dla mnie zdumiewające, jak wiele można było (i na różne sposoby, dzięki czemu nie jest nudno) wycisnąć z 7 naprawdę krótkich opowiadań (za którymi swoją drogą też nie przepadam, jako gatunkiem literackim). A autor naprawdę wie, co robi, bo od ponad 20 lat wykłada przedmiot o dziewiętnastowiecznej noweli rosyjskiej na jednym z amerykańskich uniwersytetów. Książka to naprawdę świetna przygoda intelektualna, ale siłą rzeczy nie można czytać za szybko i trzeba ją sobie dawkować po rozdziale.

#bookmeter #ksiazki #opowiadania
#owcacontent
f459dd5f-3fa6-4e4e-a84c-0519a89005e2
WujekAlien

@bojowonastawionaowca polecam jeszcze Lincolna w Bardo tego autora ;)

bojowonastawionaowca

@WujekAlien mam w oryginale!

Zaloguj się aby komentować

1126 + 1 = 1127
Prywatny licznik: 19+1=20

Tytuł: Idol w ogniu
Autor: Rin Usami
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja
ISBN: 9788367817523
Liczba stron: 144
Ocena: 6/10

Cóż, młodzieżówa, która jeszcze większym przypadkiem wpadła mi w ręce xD Miniaturka do łyknięcia w jeden wieczór (o ile ktoś nie będzie za bardzo zirytowany postawą bohaterki i nie rzuci jej w kąt). Japonia, bohaterka jest fanatyczką swojego idola, będącego popularnym muzykiem. W zasadzie całe jej życie jest mu poświęcone - obserwuje każdą najmniejszą interakcję, wypowiedź czy nawet gesty niewerbalne, na czym cierpi jej własne życie. A co dopiero, gdy życie tego idola zacznie się walić? W końcu to jedyny sens jej życia

Na szczęście nie jest to w całości młodzieżowa książka — nie zatrzymuje się na emocjach, jest głębsze spojrzenie na zawiły problem obecny szczególnie w dzisiejszym świecie, kiedy idoli ma się na wyciągnięcie ręki w dowolnej sekundzie. Nawet jeśli mnie osobiście to irytuje i nie rozumiem, to nie można zamykać oczu i udawać, że to nie istnieje. Ale generalnie tak niezbyt podpasowała mi ta książka - szok i niedowierzanie, prawda?

#bookmeter #ksiazki
#owcacontent
1fdcc54d-4232-416d-8a1f-7fc7bbf85dc2

Zaloguj się aby komentować

1125 + 1 = 1126
Prywatny licznik: 18+1=19

Tytuł: Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy
Autor: Paweł Reszka
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czerwone i Czarne
ISBN: 9788377002827
Liczba stron: 296
Ocena: 7/10

Książka wpadła w moje ręce przypadkowo, bo dzięki półce na książki pozbawione właściciela w punkcie krwiodawstwa. Akurat czekając na oddanie krwi nie miałem co robić, no to zacząłem czytać - i zdecydowanie nie żałuję Autor zatrudnił się na niedługi czas w naszej opiece zdrowotnej jako sanitariusz, by od środka ocenić, na czym polegają jej bolączki. Książka nie tylko zawiera jego własne spostrzeżenia, ale również wywiady czy wycinki rozmów z osobami przeróżnych profesji medycznych czy statystyki, by oddać w ten sposób możliwie najpełniejszy obraz jej kondycji. No i cóż, niewielka niespodzianka, że dobrze nie jest. Książkę czytało się naprawdę dobrze i błyskawicznie ją łyknąłem. Pojawiła się na rynku również jej kontynuacja, a także opis kondycji stanu zdrowia opieki zdrowotnej podczas pandemii - przynajmniej w przypadku tej ostatniej poziom książki jest zachowany

#bookmeter #ksiazki #opiekazdrowotna #polska
#owcacontent
dd1c5d3b-0d67-4853-8549-a5a8aad22e14

Zaloguj się aby komentować

1124 + 1 = 1125
Prywatny licznik: 17+1=18

Tytuł: Apeirogon
Autor: Colum McCann
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
ISBN: 9788366981898
Liczba stron: 440
Ocena: 9/10

Znakomita i ważna książka o wielu warstwach. Pierwsza - konflikt izraelsko-palestyński, który nieustannie towarzyszy bohaterom, opowiedziany z perspektywy obu stron mieszkających na terenie konfliktu. Druga - dwóch rodzin, których ojcowie stracili w konflikcie swoje córki, zabite na ulicy: z jednej strony zabita przez zagubioną gumową kulę, z drugiej strony przez zamachowcę-samobójca. Obaj panowie przypadkowo poznają się i początkowa nienawiść zamienia się we współpracę dla zrobienia czegokolwiek, byleby zatrzymać nakręcającą się spiralę bólu i krwi (co ważne — to faktycznie żyjące osoby!) Trzecia - ciekawostek o regionie, np. przyrodniczych, technicznych, społecznych, etc., w jakiś sposób nawiązujących do aktualnej sytuacji w książce. Całość zamknięta w 1001 rozdziałów, co oczywiście nawiązuje do Księgi tysiąca i jednej nocy.

Książkę bardzo trudno jednoznacznie zakwalifikować, bo ni to powieść, ni to reportaż, autor bardzo mocno eksperymentuje, ale efekt wyszedł świetny. Bardzo, bardzo polecam

#bookmeter #ksiazki #palestyna #izrael
#owcacontent
5efaa324-a847-40e2-8a45-f42332817794
Dziwen

@bojowonastawionaowca

paulusll

@bojowonastawionaowca

bojowonastawionaowca

@Dziwen @paulusll ale o so chodzi? :D

Dziwen

@bojowonastawionaowca

WujekAlien

Ja również polecam, świetna książka o konflikcie zbrojnym z perspektywy tych, którzy najwięcej stracili

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Prószyński i S-ka ogłasza najnowsze wznowienia książek Stephena Kinga. "Misery" wróci do księgarń 21 stycznia a "Lśnienie" 13 lutego 2025 roku. Wydania w twardych oprawach liczą odpowiednio 368 i 520 stron, w cenie detalicznej po 59,99 zł za sztukę. Poniżej okładki i krótko o treści.

"Misery"

Paul Sheldon jest poczytnym autorem tandetnych romansów. Jego cykl o Misery Chastain czytelniczki uwielbiają. Paul miał jednak już dość swojej bohaterki i w ostatniej powieści ją uśmiercił. Teraz postanowił zająć się pisaniem poważniejszych książek. Pewnego razu jechał po pijanemu samochodem i na odludziu uległ poważnemu wypadkowi. Znalazła go była pielęgniarka Annie i zabrała do swego domu. Jak się okazało, uwielbiała powieści o Misery. Dziwne było tylko jedno: żadnych władz nie poinformowała, że znalazła rannego pisarza. Sama się nim zajmuje, ale powoli zaczynają się ujawniać jej psychopatyczne skłonności. Paulowi zaczyna grozić śmiertelne niebezpieczeństwo.

"Lśnienie"

Danny Torrance ma tylko pięć lat, ale jego paranormalne zdolności sprawiają, że widzi więcej niż zwykłe dziecko. Kiedy jego ojciec, niespełniony pisarz o imieniu Jack, dostaje pracę jako opiekun górskiego hotelu Panorama, rodzina przenosi się w nowe miejsce, licząc, że najbliższe kilka miesięcy spędzą w ciszy i spokoju. Żadne z nich nie wie jednak, co tak naprawdę ich czeka…

Pewnego dnia śnieżyca odcina hotel od świata. Mimo to Torrance’owie czują, że nie są sami. Kim jest tajemnicza kobieta z pokoju 217? A przemierzające korytarze bliźniaczki? Zamaskowani goście jeżdżący windą w górę i w dół? Do tego jeszcze z Jackiem zaczyna być coś nie tak. W jego oczach czai się coś dziwnego… i bardzo złego. Coś, co lśni mrocznym blaskiem.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #stephenking #horror
2e0cd66f-257a-4772-aa93-3adde1fd3114
Shagot

@Whoresbane paradoks. filmowe okladki, ale ładne. wlasnie jak plakaty i to takie turbo retro plakaty.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Konkurencja zawsze była silna w walce o miejsce na Uniwersytecie, a także o zaszczyty i przywileje, jakie dawał dyplom Niewidocznego. Wielu chłopców, czekających teraz w holu i przerzucających się drobnymi czarami, nie odniesie sukcesu. Spędzą resztę życia jako mierni magicy, zwykli technicy magii o sterczących brodach i ze skórzanymi łatami na łokciach, zbierający się na przyjęciach w małych, zazdrosnych grupkach.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Mr.Mars

@moll Sam chciałem zostać Magiem, ale ta cała magia to jakaś ściema jest.

moll

@Mr.Mars najwidoczniej xD

Zaloguj się aby komentować

1123 + 1 = 1124

Tytuł: Wymiana
Autor: John Grisham
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Albatros
ISBN: 9788383611372
Liczba stron: 416
Ocena: 3/10

Panie Grisham idź pan w ch... z takimi kontynuacjami. W teorii jest to kontynuacja Firmy, mówię w teorii, bo po za głównym bohaterem, jego żoną i prawniczą kliką (ale już inną) nic więcej ich nie łączy.

Krótko o fabule, Mitch McDeer wraz z żoną żyją sobie w Nowym Jorku. Mitch pracuje w nowej prawniczej korporacji Scully&Pershing, gdzie jest partnerem. Dostaje bojowe zadanie, od swojego wspólnika z włoskiego oddziału, reprezentowania klienta w Libii i razem z jego córką zmierzają na spotkanie na środku pustyni. Mitch po kolacji budzi się w środku nocy z ogromnym bólem brzucha i trafia do lokalnego szpitala. Gdzie pozostanie przez kilka kolejnych dni i ominie go udział w spotkaniu. Niestety dla naszych bohaterów Giovanna udaje się na spotkanie sama i zostaje porwana. To czego doświadczymy na kolejnych 400 stronach to walka z czasem, żądaniami porywaczy i korporacyjną machiną, dla której człowiek jest tylko cyferką.

Czytałem kilka dzieł Grishama, niestety te jest najsłabsze, a po hucznej zapowiedzi o kontynuacji Firmy, jego opus magnum, oczekiwałem znacznie więcej niż od pozostałych książek. Niestety z wysokiego konia się szybciej spada i bardziej boli, tak też było tym razem. Dostajemy tu sporo zbędnych detali, które się pojawiają, żeby nie mieć żadnego wpływu dalej. Gdy żona Mitcha ma swoje 5 minut i już wydaje się, że doszczętnie spierdzieliła swoje zadanie dostają mini zawału, to nagle się okazuje, że odnajduje swoją zgubę kilkanaście metrów dalej. Mitch z kolei trzymał 7 cyfrową kwotę na kajmanach na czarną godzinę, o której policja wiedziała i nic z tym nie zrobiłą, ale która teraz nagle może mu się przydać. Serio, brak tej książce jakiejkolwiek logiki. To aż boli.

Nie polecam.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 136/128
#bookmeter
3cb2f4b2-0a11-4bd3-a999-7dd1b50a1eeb
pol-scot

@WujekAlien od Grishama podobały mi się czasy...

WujekAlien

@pol-scot Dzięki, sprawdzę, bo jeszcze nie czytałem

Zaloguj się aby komentować

Kot w pustym mieszkaniu

Wisława Szymborska
(27.07.1923-01.02.2012)

Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf sie zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
I żadnych skoków pisków na początek.

youtu.be/HtzS8_63cRM?si=KOTwPUSTYMmieszkaniu
#wiersz #odczyt #recytacja #poezja #filozofizm #refleksje #stoicyzm

Zaloguj się aby komentować