#psychologia #psychiatria #psychoterapia
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@smierdakow Jeszcze autor eksperymentu miał najwyraźniej ego wyjebane w kosmos. Twierdzenie że każdy go zna, nie broni tego że eksperyment był właściwie przeprowadzony. Znaczy tylko tyle że był kontrowersyjny.
A co ma na to wszystko do powiedzenia Philip Zimbardo? Kiedy w 2018 roku jeden z dziennikarzy zapytał go, czy nowe informacje na temat tego, ile było manipulacji przy jego eksperymencie, zmieniłyby sposób postrzegania tych badań przez opinię publiczną, odpowiedział, że go to nie obchodzi. „Ludzie mogą mówić o tym, co chcą. To w tej chwili najsłynniejsze badanie w historii psychologii. Nie ma żadnego innego badania, o którym ludzie mówiliby pięćdziesiąt lat później. Wiedzą o nim nawet zwykli ludzie. [...] Ten eksperyment żyje własnym życiem. [...] Nie zamierzam go już bronić. Sam się broni swoia długowiecznościa❞ [31]
Komentarz usunięty
Nawet film w oparciu o te "wydarzenia" byl xD
Zaloguj się aby komentować
"przywiezlismy im dżumę" - Freud o psychoanalizie, gdy dostarczył ja do Ameryki
Zaloguj się aby komentować
>Kurwa, nigdy nie sądziłem, że dopadnie mnie coś takiego jak samotność
patrząc na wpisy które ostatnio produkowałeś hurtowo to mnie to absolutnie nie dziwi
@Lopez_ nie wiem chlopie mi sie zycie posypalo i poukladalo pratycznie w 2 miesiace xD okazuje sie ze wystarczy nie byc brzydkim a ustawia sie kolejka i mozna wybierac to wybralem xD
jak bym jednak stwierdzil teraz ze to nie to, to weekendy mial bym zajete na randki przez nastepne pol roku xD i nie wydal bym na nie nawet 10 zlotych xD
Więcej witaminy D.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Trzymajcie się zdrowo i pamiętajcie: "Wszystko się kiedyś jakoś ułoży"
Pewnie, że tak, ale może już teraz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaloguj się aby komentować
@Lopez_ pomyśl nad tym, czy nie wprowadzić czegoś oprócz siłowni - nie wiem czym tam kumple się zajmują, ale warto spróbować nowych sportów, a nóż coś siądzie. No i pewnie jakiś sport zespołowy byłby tu dobrym wyborem.
Ja to bym nie łapał drugiej roboty, bo trudniej będzie z tego zrezygnować na wypadek gdyby dziewczyna już się pojawiła na stałe, a wtedy to czas się przyda
A że w wieku 28 lat irytuje cię mieszkanie z rodzicami, no to już trzeba po prostu przeboleć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Lopez_ jestes na etapie poprawy siebie i to w najgorszym jej etapie
zbyt sie zmieniles aby czuc miete do starych znajomych
jednoczesniej zamalo aby zdobyc nowych
pracuj nad soba nie przestawaj, sama odejdzie tez jestem w tym miejscu co ty tylko moj zwiazek trwal 13 lat i ja wyjebalem z malego miasta do wwa
Mnie 3 miesiące temu zostawiła narzeczona po 4 latach związku. Aktualnie jestem na etapie rozważania emigracji/samobójstwa. Znając siebie, skończy się na niczym, ale to życie jest nie do zniesienia.
Zaloguj się aby komentować
„Rocznik 1995, z wykształcenia prawnik, pochodzenie chłopskie, czego nie ukrywam i staram się czerpać z tego dumę. Daje mi ono zupełnie inną optykę i pozwala spojrzeć na pewne procesy czy postawy z innej perspektywy. Moja rodzinna wieś jest lekko odizolowana od otoczenia, w samej miejscowości nie było prawie wcale moich rówieśników. Co do wymiarów: około 90 kg stabilnie od marca 2020 roku, kiedy zaczęła się pandemia oraz 175 cm wzrostu. Wzrost nie jest moim atutem, ale w przeciwieństwie do wielu przegrywów nie mam obsesji na jego punkcie. Rosnąć przestałem z końcem gimnazjum, wcześniej byłem jedną z najwyższych osób w klasie. Czasem zastanawiam się, czy mój rozwój biologiczny nie wyhamował z powodu traumy i sytuacji, w której mój organizm był nastawiony na tryb przetrwania.”
@cyberpunkowy_neuromantyk przeczytałem i mam wrażenie, że temat jest potraktowany dosyć pobieżnie (pomimo objętości). Autor tych zwierzeń, pomimo że się nazywa incelem, to ma pracę i zauważa, że ta praca prowadzi do jego rozwoju umiejętności społecznych i także pomaga mu. Najwidoczniej albo wcale nie jest takim przegrywem, albo też trafił na bardzo życzliwe środowisko. To jest całkiem ciekawy temat i fajnie byłoby to rozwinąć.
Zaloguj się aby komentować
@Marchew
Stulejkowy Las,
Bractwo Spierdolenia
Spermawka
Sorry, ale oplulem monitor xDDD Kreatywnosc, musze przyznac jest
@Marchew
Już po samej okładce odechciewa mi się sięgać po taką książkę. 2 kobiety piszące o problemie facetów, oraz, klasycznie, oskarżenie, że to sami faceci są sobie winni (tzn. "są uwięzieni w [swojej] pułapce gniewu i samotności").
Niesmaczy mnie ta ilość głosów poparcia dla tej książki w wątku pod tym wpisem.
"Przegrywy" mają problem tylko z tym, że, po dowiedzeniu się jak działa prawo dżungli (przede wszystkim: af;bb, oraz że "kobieta jest obiektem piękna, a mężczyzna jest obiektem sukcesu"), nie potrafią wyjść z "fazy wściekłości". Normalnie się z tej fazy wychodzi, kiedy można z kimś pogadać na ten temat (przeważnie: z grupą starszych facetów, a nie czytając "Książki Napisane Przez Kobiety O Facetach"(TM)), ale internet ma to do siebie, że każdy może znaleźć swoją "bańkę [proszę wybaczyć] spierdolenia", gdzie każdy się prześciga, kto jest bardziej "spie*dolony", i zostać w niej na zawsze.
O ile ten "przegrywowy problem" można "wynegocjować" w samym sobie, to ten problem autentycznie istnieje, i jest przerażający, jeżeli jest się w zupełności jego świadomy. I to jest kolejny mankament internetu: "jeżeli szukasz odpowiedzi, to je znajdziesz, ale potem możesz żałować, że je znalazłeś".
Gdyby drogie panie nie marnowały stron na pisanie o facetach, którzy są przeważnie w pierwszych fazach wściekłości, a napisałyby co jest tym, co wprowadza we wściekłość, oraz przeprowadziłyby wywiad z facetami, którzy "rozszyfrowali matrix" (jak np. z panem z kanału yt MusiszWiedzieć), to by była książka godna polecenia, i zapewniam, że na oko byłaby krótsza o 70% (bo prawo dżungli jest bardzo proste i zwięzłe). Ale oczywiście panie tego nie zrobią, bo opisywanie frustracji młodych facetów 1. lepiej się sprzedaje (przez wprowadzanie w osłupienie), oraz 2. wygodnie pomija fakt, że natura kobiet ma coś z tym wspólnego (bo przecież facet, który w sposób bardzo niewybredny wylewa swoje gorzkie żale musi być tym złym charakterem, a nie łagodne, wykształcone i pachnące panie).
Nie mam zamiaru stawać po stronie przegrywów. Ale nie mam również zamiaru stawać po stronie przeciwko przygrywów. Jeżeli ktoś uważa, że to co "więzi [przegrywów] w pułapce gniewu i samotności" to jest i własne... no właśnie co dokładnie?, to w moich oczach taki ktoś jest najzwyczajniej w świecie ignorantem. Jeżeli taki ktoś jest osobą po 40-50., to życzę dalszego życia w błogiej nieświadomości tego, co się dzieje wokół nich (i piszę to niesarkastycznie). Jeżeli taki ktoś jest młodą kobietą, to szkoda mi czasu w ogóle się do tego odnosić (chociaż, dla zainteresowanej polecam artykuły na angielskiej wikipedii o "Halo Effect" oraz "Women Are Wonderful Effect", oraz może taki starszy film na youtube o kobiecie, która się "przebrała za faceta" na parę miesięcy, żeby doświadczyć życia faceta na własnej skórze).
Tyle z mojej strony.
Świetna to była książka, polecam każdemu. Jest pdf gdzieś dostępny, więc ogarnijcie sobie jeden rozdział, a jak się spodoba, to kupcie
Zaloguj się aby komentować
@Lopez_ - każdy ma swoje wymagania co do ludzi którymi się otacza - i te wymagania zmieniają się z wiekiem.
Jeśli tylko Ty będziesz inicjował kontakt to znaczy, że jesteś try hardem - dziewczyn podświadomie tego nie lubią. Więc od czasu do czasu daj jej zainicjować kontakt - ale jak to będzie trwało więcej niż dzień to wtedy będziesz musiał przetrwać męki związane z niepewnością czy coś sama do Ciebie napisze - jak nie napisze to trudno - polecam złamać się dopiero po około tygodniu (chociaż jak Cię lubi to sama tyle nie wytrzymam).
@Lopez_ Musisz zrozumieć z grubsza sposób w jaki działają kobiety, trochę pouogólniam ale w dobrej wierze;) U panny pociąg do kogoś jest kierowany emocjami, jednocześnie w kwestii budowy relacji przeważa strategia "go with the flow" czyli "się zobaczy, synek, to trzeba usiąść na spokojnie". I wbrew pozorom kobiety są bardzo logiczne, bo nie robią niczego bez powodu, zapamiętaj sobie, bo to bardzo ważne;)
Ty emocje ewidentnie jakieś wywołujesz, bo sama inicjuje kontakt, pisze do Ciebie itd. Jednocześnie te emocje nie są na ten moment na tyle silne, by pchnąć ją dalej - jest na etapie zastanawiania się, co w zasadzie o Tobie myśli i czuje. Teraz po części w Twojej gestii jest co będzie z tego dalej. Jeśli emocje będą w niej intensyfikować, sama dojdzie do tego, że chce iść dalej i zacznie wysyłać Ci znaki. Jeśli zostaną na tym samym poziomie, tzn. pisanie do siebie, niezobowiązujące wyjście raz na jakiś czas - uzna, że to jednak nie to i lubi Cię jako kolegę.
Czyli imo zależy jakie emocje uda Ci się w niej wywołać w ciągu kolejnego tygodnia do powiedzmy miesiąca. Dłużej raczej to nie będzie trwać.
>ogólnie spędza ogrom czasu z przyjaciółkami
już jej koleżaneczki dobrze się zatroszczą o to co ma myśleć o tym wszystkim i robić po twoim "okazaniu".
Albo raczej nie myśleć, a z robienia to spławiać na szczaw.
Poziom jadowitości bab jest przeogromna, a szczególnie jak sobie grono koleżaneczek odstawia numer dla hecy.
Związki dwóch moich kumpli się rozjebały. Nie to, że się nie układało.
Koleżaneczki "pomogły" urabiając dla hecy.
Zajmij się swoimi sprawami, zaproś w weekend na jakiś aktywny wypoczynek typu kręgle, bilard, cokolwiek, pogadaj przy kolorowym drinczku. Po prostu dobrze się baw, zamiast rozkminiać pięćdziesiąt scenariuszy i niepotrzebnie się umartwiać.
Zaloguj się aby komentować
Sam rozmiar i głębokość oceanu są ciężkie do ogarniecia, bo to wychodzi poza naszą normalną skalę. Ale to dopowiadanie do tego jakiegoś archaicznego, wrodzonego strachu jest trochę na wyrost?
Zaloguj się aby komentować
Komentarz usunięty
Ale smutne, zawistne podejście do otoczenia. Musiał być duszą towarzystwa.
Z cyklu "łatwo powiedzieć, trudno zrobić"
Zaloguj się aby komentować
@cebulaZrosolu tez sie srednio zgodze z tym
@cebulaZrosolu niech zrobi doktorat z badań i wniosku, że im więcej ktoś ma sznyt, tym bardziej jest popierdolony i autodestrukcyjny.
@cebulaZrosolu nie jest to nic zaskakujacego, ze jak ktos dziara sobie cialo, bo taka jest "moda", chce byc "trendy", fajny, slepo podaza za idolami i w ogole on to "chce wyrazic siebie" to jest duza szansa ze ma jakies problemy. Nie neguje tatuazy, jak ktos chce niech ma, jest wolnosc, jego sprawa, ale przyznac trzeba, ze cos jest na rzeczy
Zaloguj się aby komentować
Nowoczesny feudalizm?
Po prostu feudalizm: pan każe, trza robić
@wombatDaiquiri To w końcu pracujesz u kogoś czy u siebie?
Wszystko zależy od rodzaju pracy i warunków, ale określanie pracy minuta po minucie jest niepoważne, bo eliminuje czynnik ludzki. Jak pracownika będzie boleć głowa, to będzie mniej wydajny. Jak się porządnie wyśpi, to będzie bardziej wydajny. Jak się napije kawy i pójdzie na dwójkę, to cały misterny plan idzie w pizdu
Zaloguj się aby komentować
@Half_NEET_Half_Amazing - całkiem fajna rozmowa - tak jak mówią jest to tylko liźnięcie skomplikowanego tematu - jednak można się czegoś ciekawego dowiedzieć - dla mnie szczególnie ciekawa była część o pokoleniu Z - ale anegdotyczne to można podsumować tę rozmowę "a wszystko to wina boomersów i millenialsów"
Zaloguj się aby komentować
Ja się trochę pogodzilem, że w niczym nie jestem na tyle dobry, żeby powiedzieć, że się znam. A już na pewno nie w czymś, co by się mogło przydać, aby przeżyć, czytaj zarobić na chleb. Trochę to kłopot, ale jakoś będzie chyba.
Męczące, demotywujace, ale z czasem się przyzwyczaja człowiek chyba.
Tak mi się zdaje.
Trzymam kciuki
Nie mówię, że u Ciebie to zadziała, ale gdy mnie przytłaczały mocne emocje, to skupiałam się na jednym elemencie otoczenia i o nim myślałam. Czyli widziałam stół, to sobie wyobrażałam jak powstala plyta mdf, jak ją wycinali, jak kleili okleinę, jaką ma strukturę, jak skręcali stół element po elemencie. To nie musi być stół oczywiście, mnie to uspokajało bo lubię wiedzieć jak coś jest zrobione, ale może to być budowa liścia kwiatka czy kości Twojej ręki. Skupienie się na jednym elemencie, wyłączenie innych myśli pozwala wyciszyć emocje, im częściej to się praktykuje tym mniej to czasu zajmuje. Nie jest rozwiązanie problemów oczywiście, ale pozwala choć na chwilę złapać oddech, zatrzymać spirale nakręcania się.
Nie udzielam się tu za bardzo, ale Twoje wpisy zawsze śledzę z uwagą i bardzo, baaardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, wyjdziesz na prostą, bo jest z Ciebie kawał silnej baby
Zaloguj się aby komentować
@Al-3_x Eee, to są ci słynni komentatorzy rzeczywistości? Rozintelektualizowane jednostki odbijające się w szklanej kuli systemu?
Zaloguj się aby komentować