Mamy potworny bałagan prawny, który pozwala aby mechanik/matematyk/historyk rozpoczął praktykę zawodową "psychoterapeuty".
Dlatego też (skrótowo), najbezpieczniej wybrać się do kogoż z tytułem psychologa/psychiatry (z naciskiem na tego pierwszego) w celu eliminacji samozwańczych "psychoterapeutów".
Tytuł psychologa to 5 letnie studia magisterskie.
Psychoterapię może zrobić historyk/księgowy byle podyplomówką.
Dlatego unikamy gołych psychoterapeutów, ale szukamy psychologów, a najlepiej psychologów i psychoterapeutów jednocześnie (studia 5 letnie magisterskie + podyplomówka)
Najlepiej również z certyfikatem PTTPB (Polskie Towarzystwo Terapii Poznawczej i Behawioralnej).
Dlaczego Terapia Poznawczo Bahawioralna? Ponieważ ten nurt jest całkiem uniwersalny dla różnych typów zaburzeń, skuteczny, a terapia są "względnie" krótkie.
Oczywiście nie można negować wszystkich psychoterapeutów ani innych nurtów, to nie tak że inne są złe, jednak w/w kombinacja niesie możliwie małe ryzyko natrafienia na samozwańczego szamana.
Profesjonalna psychoterapia a pseudoterapia - jak nie dać się oszukać? - prof. Przemysław Bąbel
Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS
https://youtu.be/-3wJXLyt1FM
#psychologia #psychoterapia #nauka
@Marchew ostatnio słuchałem wykładów na projektowaniu wnętrz i stara Pani profesor stwierdziła że powinni wkoncu uregulować zawód i dać go wykonywać tylko tym z dyplomem xD
Ile razy czytam takie pierdolenie to mi się wstyd robi xD
Pracowalem jako inżynier budowy bez tytułu, i jedyne czym od biegałem od magistrow to tym że oni musieli mi kwity podpisywać(bo bez dyplomu nie mogę) i wykonywać moje polecenia bo nie mam skończonego budownictwa xD
Śmiech na sali,
Rozumiem architekt, lekarz etc czy nawet psycholog kliniczny ale cała reszta
Jeden chuj same konowały
@Marchew
Najgorsze na co można trafić, to na psychologa prowadzącego terapię.
Psycholog, nawet po pięcioletnich studiach nie ma i nie zna narzędzi wykorzystywanych w psychoterapii.
Psychiatra bardzo często nie ma również zielonego pojęcia na temat prowadzenia terapii.
Od tego są psychoterapeuci, którzy uczą się w konkretnym nurcie kilka lat, przechodzą terapię własną, po czym powinni odbyć certyfikację.
Przyznam Ci rację, że psychoterapeuci będący równocześnie psychologami i/lub psychiatrami są potencjalnie lepsi, niż ludzie z samym dyplomem psychoterapeuty. Ale... to też tylko ludzie, a zdobycie kwitów to też nie jest jakiś wielki wyczyn.
Psychoterapia ma wiele nurtów, CBT jest najpopularniejszym i najbardziej uniwersalnym, ale tam, również pośród wykładowców, trafiają się takie tłuki, że klękajcie narody.
Skąd wiem? Żona obroniła certyfikat terapii uzależnień, obecnie robi też CBT.
Zaloguj się aby komentować