Natrafiłem niedawno na taki oto film jakiegoś youtubowego krytyka filmowego. Autor odnosi się tutaj do nowych produkcji jak Joker 2 czy Matrix, które spotkały się z ostrą krytyką po ich wydaniu. Żadnego z tych filmów co prawda nie widziałem, ale nie jest to problem w tym przypadku. To nie tak, że wspomniany youtuber recenzuje te filmy. Raczej wykorzystuje je by pochwalić pewne motywy których ja osobiście nienawidzę jak obalanie oczekiwań widza na siłę i umieszczanie metakomentarzy w filmach. To zresztą ogólnie jakaś nowa moda wśród twórców popkultury.
Coraz większy nacisk kładzie się na to by historia zaskakiwała i robiła coś zupełnie odwrotnego niż to co sam widz zakładał. Jeszcze lepiej jest gdy się przy tym samych fanów danej produkcji wyśmieje i skrytykuje, że w ogóle mieli czelność narzucać twórcy jakąś swoją interpretacje. Mówiąc krótko to widzowi pokazuje się tutaj symbolicznego środkowego palca i na tej podstawie ten krytyk uznaje oba dzieła za wybitne. Ten motyw z szokowaniem widzów widziałem chociażby w ostatnim sezonie Gry o Tron, ale i też w mangach jak JJK czy Chainsaw Man. Za każdym razem gdy był on używany to cierpiała na tym sama historia tych dzieł i z tego co widzę to Jokera spotkał obecnie ten sam problem. Jeśli w przyszłości obejrzę ten film to się może bardziej odniosę do tej kwestii.
Przyznam, że choć kiedyś lubiłem te postmodernistyczne dekonstruowanie znanych schematów. Uwielbiałem chociażby kreskówkę Rick i Morty która nie tylko szokowała, ale i często dodawała jakiś metakomentarz do tego co się dzieje w samej fabule i parodiowała popkulturę. Dziś jednak widzę jałowość tego wszystkiego. Dużo bardziej wole już klasyczną historie przygodową ze spójną fabułę która ma jakieś przesłanie niż jakieś kolejne, odtwórcze i pseodintelekualne g*wno które pretenduje do czymś głębokim, ale w praktyce jest to jedynie zabawa znanymi tropami i nic więcej.
#filmy #seriale #anime #popkulturka
@Al-3_x Plot twist i zaskoczenie widza to było nie wiem - w Siedem gdzie nie wiadomo co jest w walizce, w Podziemnym Kręgu itp.
Człowiek oglądał, poznawał postać i zakłada coś innego, a teraz 'plot twist' polega na tym, że idziesz na film o superprzestępcy rozdupczającym od 30 lat pół miasta, a dostajesz mizerię jakąś i 'wilekim zaskoczeniem' jest, że historia jest jednak o czymś zupełnie innym..
@zuchtomek Wiadomo co było w pudełku.
@Jim_Morrison No może źle to ująłem - wiadomo co było, natomiast dla widzów było to niemałym zaskoczeniem budowanym przez cały film.
Tyle tekstu i nie wspomniałeś o The Sopranos które bardzo celowo ucina wątki, jednocześnie podkreślając że nie zostały one zapomniane – po prostu dany wątek nie zostanie rozwiązany i weź se cierp.
Z tego co wiem reżyser/producent
.
Matrixa 4 nie widziałem, ale jokera 2 już tak. Ten film był przede wszystkim cholernie nudny. Jak już przychodził moment, w którym może się wydarzyć coś ciekawego (a było ich kilka) to on znowu walił w pysk nudą. Miałem wrażenie że twórcy sami nie wiedzieli w jaką stronę ma iść fabuła i za każdym razem wybierali najnudniejsze rozwiązanie.
Zaloguj się aby komentować