Ideologia w świecie popkultury czyli amerykański soft power

Ideologia w świecie popkultury czyli amerykański soft power

hejto.pl
Wstęp

Wczoraj wrzucałem już ten wpis, ale zdecydowałem się go dziś ulepszyć i rozwinąć bo uznałem, że nie wyczerpałem w pełni tematu. Mam nadzieje, że lektura będzie przyjemna.

Początki historyczne wykorzystywania dzieł kultury w celach propagowania określonych idei

Nośniki kultury takie jak muzyka czy obrazy były praktycznie wykorzystywane do rozpowszechniania różnych ideologi już prawie od samego początku swego istnienia. Głównie miało to wtedy kontekst religijny. W przypadku chrześcijaństwa, w kościołach umieszczano obrazy o tematyce religijnej. Rozwijał się też chorał gregoriański. Późniejszy styl architektoniczny Baroku charakteryzował celowy przepych który miał przyciągnąć uwagę wiernych w czasach rozwoju protestantyzmu. To wszystko miało jak najbardziej formę propagandową.

Nie tylko oczywiście kościół szerzył swoją propagandę. Również władze świeckie były zaangażowane w ten proces. Władcy wykorzystywali artystów by ci malowali im portrety, które miały utrwalić ich wizerunek. Na ich cześć często powstawały liczne poematy, które miały chwalić ich za czyny których rzekomo mieli dokonywać. Powstawały też w tym rzeźby prezentujące królów, rycerzy, lub postacie religijne. Ten motyw zresztą przetrwał do dziś o czym świadczą pomniki żołnierzy armii czerwonej z okresu PRL'u czy obecne pomniki papieża. Nie będę jednak dalej tego omawiać bo ten artykuł miał się skupiać na propagandzie amerykańskiej więc przejdę już do kolejnego tematu.

Propaganda amerykańska w przemyśle rozrywkowym w czasach drugiej wojny światowej

Już w czasach drugiej wojny światowej amerykanie mieli wykorzystywać medium rozrywkowe jakim były komiksy w celach propagandowych. Tutaj najlepszym przykładem jest słynna już postać Kapitana Ameryki. Żołnierz ten będący dosłownie symbolem amerykańskich wartości walczył z nazistami i nazistowskimi super złoczyńcami jak chociażby jego nemezis, Red Skull. Na komiksach się to wszystko nie kończyło. Amerykanie sięgali również po animacje, a dokładniej po inną, słynną postać ze świata popkultury czyli Kaczora Donalda. W 1943 roku ukazał się film propagandowy Disneya który nosił tytuł Twarz wodza (Der Fuhrer’s Face). Pokazywał on w przerysowany sposób życie obywateli III Rzeszy gdzie główną role odgrywał właśnie Kaczor Donald.

Oprócz tego powstały tez inne animacje, jak Wilk z Berlina czy Jak stworzyć nazistę. Wszystko to oczywiście zakorzeniło się w świadomości mas aż do dnia dzisiejszego i ukształtowało myślenie młodych odbiorców amerykańskich na temat nazizmu. Warto byłoby też prawdopodobnie wspomnieć klasykę filmową czyli Casablanca z 1942 roku, który był nie tylko historią miłosną, ale i formą propagandy wojennej z tego okresu. Zresztą nawet po wojnie powstawały liczne filmy wojenne które pokazywały amerykańskich żołnierzy jako tych dobrych i bohaterskich, a nazistów w jak najbardziej negatywny sposób. Nie chodzi tu teraz o prawdziwość treści tych produkcji, a jedynie o sam cel, a ten był w tym przypadku dość jasny. Chodziło o umocnienie wizerunku amerykanów jako bohaterów walczących z okrutnym, nazistowskim reżimem.

Wykorzystywanie popkultury w celach propagandowych w okresie zimnej wojny

Zanim przejdę dalej chciałbym tu wyjaśnić pewien termin jakim jest Soft Power. Geopolitycy określają tak zdolność kraju do zdobywania wpływów poprzez atrakcyjność własnej kultury, polityki czy ideałów politycznych. W czasach zimnej wojny było to dość kluczowe gdyż propaganda radziecka sama tworzyła filmy pokroju
Upadek Berlina z 1950 roku który nie tylko promował ideologie komunistyczną, ale wychwalał postać Stalina jako bohatera i geniusza nadając mu wizerunek niemal, że sakralny.

W przypadku amerykanów powstawały więc takie filmy jak "Czerwony świt" z 1984 który opowiadał o grupie nastolatków bawiących się w partyzantkę podczas inwazji komunistów na ich kraj. W 2012 powstał remake tej produkcji, ale tym razem inwazji dokonuje Korea Północna. Istnieje też seria książek Toma Clancy'ego gdzie to ZSRR albo rosja stanowiła zwykle główne zagrożenie dla kapitalistycznego zachodu. Jego książka Czerwony sztorm opowiada dosłownie jest o inwazji Związku Radzieckiego na kraje NATO gdzie to zachód oczywiście, końcowo wygrywa. Jego inna książka, Polowanie na Czerwony Październik z 1984 doczekała się nawet ekranizacji w 1990 roku. Kultowa postać Jamesa Bonda także musiała wiele razy mierzyć się z zagrożeniem ze strony sowietów zarówno w książkach jak i filmach na ich podstawie. Tutaj przykładem mogą być chociażby filmy W obliczu śmierci czy Ośmiorniczka.

Prawdopodobnie ze względu na jej prokapitalistyczne i antykomunistyczne poglądy należałoby również wspomnieć o pisarce i filozofce, Ayn Rand która poprzez książki promowała tak zwany obiektywizm. Centralnymi założeniami obiektywizmu było przekonanie, że rzeczywistość istnieje niezależnie od świadomości, a ludzie posiadali zdolność do bezpośredniego kontaktu z tą rzeczywistością poprzez zmysły i jej zrozumienia poprzez rozum. Celem moralnym natomiast każdego człowieka miało być podążanie za własnym szczęściem (racjonalnie pojmowanym interesem własnym). Jedynym systemem społecznym spójnym z tą moralnością miał być oczywiście kapitalizm. Jest to pewne uproszczenie jej idei, ale wystarczy ono na ten wpis. To co istotne to fakt, że jej książki zdobyły sporą popularność i wywarły wpływ na innych. Tutaj dość znanym przykładem, jest komiksowy twórca, Steve Ditko który wplatał elementy jej filozofii do komiksów o Spider-Manie. Jest to zresztą postać którą wspólnie stworzył wraz ze Stanem Lee.

Czasy współczesne

Po drugiej wojnie światowej zagrożenie ze strony Związku Radzieckiego i bloku wschodniego minęło. Nie oznacza to jednak, że nie dało się już z amerykanów zrobić bohaterów. Powstały filmy katastroficzne gdzie to ziemi zagrażała jakaś asteroida czy tsunami, a amerykanie dzielnie ratowali świat. Wykorzystano też potencjalne zagrożenie ze strony obcych cywilizacji w jak chociażby filmie Dzień Niepodległości gdzie to również USA znajduje sposób na pokonanie kosmitów. Po zamachu z 2001 nowym wrogiem świata zachodniego zostaje szeroko pojęty terroryzm. Tutaj pojawiały się filmy jak Olimp w ogniu gdzie to Biały Dom zostaje zajęty przez terrorystów albo Londyn w ogniu. Pojawiają też filmy dotyczące wojny w Iraku jak chociażby The Hurt Locker. W pułapce wojny który dostał Oscary czy wojny w Afganistanie jak Ocalony czy Snajper. Nie zapomniano jednak oczywiście o starych wrogach. Tarantino nakręcił chociażby Bękarty wojny który opowiadał o oddziale złożonym z Amerykanów żydowskiego pochodzenia którzy mieli planować zamach na Hitlera. W przypadku komunistów powstała komedia Śmierć Stalina dotyczącej satyrycznego przedstawienia wydarzeń po śmierci przywódcy ZSRR. Fabuła natomiast innej komedii _Wywiad ze słońcem narod_u dotyczyła zamachu na przywódce Korei Północnej.

Pojawiło się też nowe medium czyli gry komputerowe. Tutaj należałoby wspomnieć o serii "Call of Duty" gdzie gracze mają okazje walczyć czy to z nazistami, czy to z sowietami czy to ze współczesnymi rosjanami, a nawet z islamskimi terrorystami. Jeśli akcja będzie się dziać w przyszłości to pojawią się inne zagrożenia dla ameryki z którymi trzeba się będzie zmierzyć. Twórcy nie bawią się tu w żadne subtelności. Ci dobrzy są bohaterscy aż do przesady, a antagoniści źli i okrutni do granic możliwości.

Jeśli ktoś wątpi, że CoD powstaje w celach propagandowych to mam tu dość ciekawy artykuł.

How the Military Uses Call of Duty As A Recruitment Tool

Activision and Call of Duty: Modern Warfare are major supporters of the U.S. armed forces. As an example, there have been multiple bundle sales and charity efforts regarding U.S. military recruitment and veteran services. Due to the nature of Modern Warfare, the connection between the two organizations seems obvious, but the U.S. military has been involved in the gaming world for much longer than just the 2020 release.

The U.S. Army, Airforce, Navy, and other branches all have a level of investment in the video game world and the Call of Duty esports community. Due to failures in traditional recruiting methods, the U.S. Military has doubled down on its digital recruitment efforts and found unconventional ways to reach prospective soldiers.

Kwestia Wokeizmu

Jak więc widać, propaganda w świecie popkultury pojawia się i to od dawna. Pozostaje więc jedno zasadnicze pytane. Czy konserwatyści mają racje twierdząc, że obecny przemysł rozrywkowy promuje tak coś co określa się mianem woke culture? Częściowo owszem. Dalej uważam, że korporacje próbują tu w dużej mierze przyciągnąć nową publikę w postaci różnych mniejszości i prawica mimo wszystko przesadza. Jednak filmy takie jak Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn), animacje jak High Guardian Spice czy Santa Inc, komiksy typu New Warriors czy w końcu ostatnia afera z grą Suicide Squad: Kill the Justice League nakazują jednak przypuszczać, że pojawia się tu pewna konkretna ideologia która kładzie nacisk na feminizm, ciałopozytywność czy inkluzywność.

Nie oznacza to, że szefowie korporacje nie kierują się też zyskiem. Obecnie coraz więcej firm rezygnuje z DEI oraz ogranicza ogranicza progresywny przekaz by filmy czy seriale mogły się też ukazywać w Chinach czy krajach arabskich, a w przyszłości pewnie też w rosji gdy już wojna się skończy. Duże studia postanowiły także w końcu ulec konserwatywnym fanom danych serii i słuchać ich głosu.

Review-bombing and bigotry: Why studios are wrong to listen to toxic fanbases

“In addition to standard focus group testing, studios will assemble a specialised cluster of superfans to assess possible marketing materials for a major franchise project,” the article explains.

Zresztą produkcje promujące z kolei chrześcijaństwo i konserwatywne wartości też powstają jak chociażby cała seria filmów Bóg nie umarł.

Zakończenie

Jak widać propaganda w świecie popkultury zachodniej jak najbardziej istnieje i trzeba być jej świadomym. Kto bowiem nie jest świadomy istnienia propagandy ten najłatwiej ulega jej wpływowi.

#historia #polityka  #ekonomia  #geopolityka  #popkulturka  #antykapitalizm  #revoltagainstmodernworld  #gry  #filmy  #seriale

Komentarze (3)

Nergui-Nemo

A propos tematu to wczoraj napatoczył mi się wideo esej w którym przez chwilę pojawia się wątek że gracze narzekają na to że współczesne gry są zbyt polityczne, nie mając jednocześnie problemu z ogrywaniem Call of Duty tą dekadę czy dwie temu. Ale materiał odnosi się bardziej do tematu wokeizmu i jak środowisko anty-woke potrafi przypominać lustrzane odbicie tego czego tak bardzo nienawidzi.


Mianowicie jest taki dokument Google jak "Woke Content Detector's Curated List of Games" który jest listą ponad 1500 gier mającą na celu ocenić czy dany tytuł jest warty polecenia, poinformowania o lekkiej poprawności politycznej, czy nie warty uwagi. I kiedy są tam oczywiste czy logiczne przykłady jak "Kill the Justice League" we własnej osobie, tak dokument zasłynął z dziwnych przypadków oraz niespójnych kryteriów oceny gier. Przykłady poniżej.


Seria Overcooked została określona jako lekko pro-DEI bo można zagrać jako szop na wózku inwalidzkim, ale Sekiro gdzie musimy grać niepełnosprawnym jest okej. Tytuły z gatunku cyberpunk są głównie nierekomendowane dlatego że pojawia się w nich problematyka transhumanizmu (tymczasem pierwszy Deus Ex jest w porządku pomimo grania agentem naszpikowanym nanotechnologią), a przy Deus Ex: Mankind Divided dochodzi tylko to że jakaś kobieta w jednej misji w DLC okazuje się lesbijką. Doki Doki jest na liście jako "informational" tylko ze względu na domniemany biseksualizm Moniki. BioShock Infinite bo miejsce akcji to przerysowana wersja USA z XIX wieku. BioShock jedynka ponieważ jeden z antagonistów okazuje się gejem. Crusader Kings 3 bo postacie mogą być homo, bi albo mieć w dupie seks. Atomic Heart bo gracza ratuje babuszka. Dave the Diver bo Dave jest gruby a kucharz jest czarny. Gry sportowe oraz masa innych tytułów ponieważ tęcza. Avatar: Frontiers of Pandora bo jako ufoludek walczymy z ludźmi i krytykuje kolonializm. Bully jako "jawnie pro LGBT" ponieważ można dla jaj pocałować chłopaka i dostać za to achievement. Nawet pieprzony Fallout 2 który obecnie uznawany jest za grę niepoprawną politycznie jest jako subtelnie pro LGBT bo można opcjonalnie ożenić się z osobą tej samej płci (ale też ewentualnie ją zniewolić). Do tego jaki ma sens umieszczanie na tej liście gier które na starcie mają zawierać tematykę LGBT jak queer romansidła czy tytuły futanari?


Przy czym dziwi że na tych samych zasadach Fallout New Vegas, Left 4 Dead 2, Lies of P czy Half Life 2 nie są oznaczone jako wokistowskie. Paradoksalnie anime i manga Gunsmith Cats pewnie byłyby współcześnie uznane za woke bo autor postanowił zmienić główną bohaterkę z białej blondyny na hinduską brunetkę. Przykładów na liście można jeszcze znaleźć lub spierać się na ile mają sens. Ale ogólnie ciekawy temat jak ludzie przesadzają i doszukują się nielubianych przez nich rzeczy gdzie tylko się da, oczywiście pod warunkiem że ta lista nie jest jakimś żartem lub chochołem. Tak bardzo się rozpisałem bo może Cię to zainteresuje.


Wspomniany przeze mnie na początku esej: https://www.youtube.com/watch?v=F4DJCYOt8XM

Al-3_x

@Nergui-Nemo Żyjemy w świecie upadku wielkich narracji i czegoś co określa się mianem, epoki postpolityki. Nie ma już wielkich idei które nadawałyby ludziom jakieś poczucie, że ich działania mają jakiś większy sens. Mamy za to całą grupę samotnych osób którzy poszukują jakiegoś celu w życiu. Jak wszedłem na niektóre miejsca ludzi walczących z wokeizmem to widziałem tam ciągłe odniesienia do idei wojny kulturowej i poczucia misji oraz ciągłego zagrożenia. To prawdopodobnie daje im poczucie, że uczestniczą w czymś ważnym i istotnym dla cywilizacji.

Zaloguj się aby komentować