#ksiazki
Zapraszam do przeczytania fragmentu najnowszej książki Mary Beard: „Cesarz Rzymu”, w której słynna brytyjska historyk skupia się na władzy cesarskiej, intrygach oraz nieoczywistych aspektach relacji rządzący - rządzeni. Wydawcą pozycji jest Wydawnictwo Rebis.
(więcej pod linkiem)
https://imperiumromanum.pl/artykul/fragment-najnowszej-ksiazki-mary-beard-cesarz-rzymu/
#imperiumromanum #ksiazki #promocja #rebis #ciekawostki #historia #rzym #antycznyrzym #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #qualitycontent #archeologia
Zaloguj się aby komentować
Mary Beard tym razem w książce "Cesarz Rzymu" skupia się na przedstawieniu świata pałacu cesarskiego, jego intrygach i wszechobecnej korupcji. Autorka porusza aspekt relacji rządzący-rządzeni oraz jak zwykle wydobywa mało znane fakty i ciekawostki ze świata antycznego Rzymu. Książka wydana została przez wydawnictwo REBIS.
Gdzie kupić? https://www.empik.com/cesarz-rzymu-beard-mary,p1538267763,ksiazka-p
#imperiumromanum #promocja #rebis #ksiazki #ciekawostki #historia #rzym #antycznyrzym #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #qualitycontent #archeologia
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Sołżenicyn, Archipelag GUŁag 1918-1956
#ksiazki #czytajzhejto #solzenicyn
@lechaim - Kim po przeczytaniu tego.
https://en.wikipedia.org/wiki/Nikolai_von_Meck
Despite this, due to his "bourgeois" origins, he was repeatedly arrested on various charges from 1919 onward, accused of, among other things, "counter-revolutionary speeches against the Soviet system" and being part of a "technological counter-revolution." He was arrested for the final time in 1928, and in May 1929 the OGPU (forerunner of the KGB) sentenced him to death for wrecking; that is, attempts to sabotage Soviet authority through substandard work. His execution was announced on 24 May 1929. He was rehabilitated in 1990 by the Plenum of the Supreme Court of the USSR.
@lechaim Chory kraj. Mieszkać tam, to wyrok.
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: W cieniu orła
Autor: Arturo Pérez-Reverte
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: ArtRage
ISBN: 9788368191295
Liczba stron: 104
Ocena: 8/10
Prywatny licznik 52/60
Takie małe cacko...
Powieść historyczna, prezentująca "perypetie" wojenne trzysta dwudziestego szóstego regimentu piechoty liniowej, na który składali się przymusowo wcieleni do armii napoleońskiej Hiszpanie, z obozu jenieckiego pod Hamburgiem.
Wspólną podróż zaczynamy już w zaawansowanej części kampanii rosyjskiej - jesteśmy pod Borodino. Razem maszerujemy na Moskwę i maszerujemy z Moskwy. A nawet wracamy do Hiszpanii. Mamy trochę retrospekcji, trochę losów Napoleona. Jeśli chodzi o treść to tyle.
Ale... w tym przypadku nie chodzi tyle o treść (bo to znajdziecie lepiej, szerzej i dokładniej w podręcznikach), ale o to, w jakim stylu została poprowadzona narracja, jak barwnym językiem i jak plastycznie oddając tamten świat. Autor z wprawą uprawia słowną ekwilibrystykę.
Widać, że pisząc tą nowelkę musiał się przy tym nieźle bawić, bo czyta się to kapitalnie.
Do tego przypisy - w przypisach mamy wszystko, czego możemy nie znać, nie pamiętać lub nie wiedzieć, bo narrator wypowiada się w naszpikowany aluzjami i skrótami myślowymi sposób i bez bogactwa przypisów, część smaczków mogłaby umknąć.
Polecam z całego serduszka!
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
I dodane na listę do przeczytania!
@l__p tez dodałem
Zaloguj się aby komentować
Wydawnictwo Vesper przedstawia drugie podejście do okładki książki Poula Andersona. "Złamany miecz" w Eonach w 2025 roku.
Thor złamał miecz Tyrfing, aby uratować korzenie Yggdrasilu, drzewa łączącego ziemię, niebo i piekło. Jednakże elfy potrzebują tej broni aby przechylić na swoją stronę szalę zwycięstwa podczas wojny z trollami. Kłopot w tym, że jedyną istotą zdolną to zrobić jest lodowy olbrzym Bolverk. A jego przekonać do tego może tylko Scafloc, człowiek porwany i wychowany przez elfy. Jednak Scafloc musi także stawić czoła, Valgardowi, swojemu mrocznemu odbiciu, który zajął jego miejsce wśród ludzi.
#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #vesper #fantasy #eony #poulanderson
Zaloguj się aby komentować
#ciekawostki #tolkien #lotr #wladcapierscieni #fantastyka #fantasy #ksiazki
@Apaturia ha płaskoziemcy i niedowiarki: oto dowód, że oryginał Tolkien pisał po elficku
Zaloguj się aby komentować
(...) Hiszpania zaś to kraj o wielkiej przyszłości, chociaż pełno w nim Hiszpanów.
Arturo Perez-Reverte, W cieniu orła
#cytaty #ksiazki #czytajzhejto
Ale cringe łapie jak dra ryja do króla « morderco », jakby to ze pr wizyta by była dzień wcześniej miało coś zmienić. Jakby władze mogły być przygotowane na nieprzewidywalne opady deszczu. Szkoda tych ludzi ale zachowują się naprawdę jak zwierzęta.
@ErwinoRommelo kurła, faktycznie czytanie mi się zbiegło z wydarzeniami tam teraz z powodzią, ale to cytat z powieści historycznej, w której wydarzenia toczą się za Napoleona
@moll xd widać niewiele się zmieniło.
@moll co ten Rincewind
@Felonious_Gru tym razem Napoleon
@moll Napoleon Rincewind, w której części to było?
@moll W wolnym tłumaczeniu "naród wspaniały, tylko ludzie kurwy"
@GazelkaFarelka właśnie w szerszym kontekście to było "ludzie wspaniałe, zbierz się kurwiu płaczliwy do kupy" xD
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Invincible. Tom 1
Autor: Mark Englert, Dave Johnson, Robert Kirkman, Ryan Ottley, Cliff Rathburn, Matt Roberts, Terry Stevens, Cory Walker
Tłumaczka: Agata Cieślak
Kategoria: komiks
Wydawnictwo: Egmont Polska
ISBN: 9788328135451
Liczba stron: 400
Ocena: 8/10
Przyznam z góry: nie jestem fanem superbohaterów. Co prawda lubię Spider-Mana w wykonaniu Maguire'a, Batmany Nolana czy nowego z Pattinsonem w roli głównej, za dzieciaka oglądałem animowanych X-Menów czy Spider-Mana, ale z MCU nie obejrzałem ani jednego filmu (teraz spojrzałem, że nowy Deadpool zalicza się do tego uniwersum, chociaż nie do końca mi się spodobał) czy serialu.
Mimo to dałem szansę ekranizacji „Invincible”. Historia spodobała mi się na tyle, że postanowiłem sięgnąć po komiks - jestem zbyt niecierpliwy, żeby czekać na kolejny sezon serialu, który ma się ukazać dopiero w lutym 2025 roku. :') Tym bardziej, że autorem scenariusza jest Robert Kirkman - twórca chociażby „The Walking Dead”.
Co mnie ujęło w tej opowieści?
Przede wszystkim ludzkie podejście do postaci głównego bohatera. Mark Grayson jest zwykłym nastolatkiem: chodzi do liceum, myśli o pójściu na uniwersytet, po szkole pracuje w burgerowni, a w wolnym czasie kupuje i czyta komiksy. Szkopuł w tym, że jest także synem najpotężniejszego superbohatera na Ziemi, który przyleciał z kosmosu, by bronić planetę przed różnymi niebezpieczeństwami. Okazuje się, że Mark odziedziczył moce po ojcu.
Pierwszy tom, na który składa się trzynaście zeszytów, służy przede wszystkim przedstawieniu postaci oraz problemów, które mam wrażenie, że odegrają główne role w historii. Mark poznaje innych superbohaterów, z niektórymi się zaprzyjaźnia, z innymi niekoniecznie. Rozwija swoje moce, z czasem staje się godnym pomocnikiem/następcą ojca.
Trudno jest mi ocenić strukturę opowieści, ponieważ niestety porównuję ją z ekranizacją, przy której zresztą także pracował Robert Kirkman. W moim mniemaniu serialowy format lepiej przysłużył się historii, która w przypadku komiksu wydaje mi się nieco poszarpana, gorzej ułożona. No ale wiadomo, autor miał kilkanaście lat na przemyślenie i zdecydowanie dopasował opowieść do wymogów serialu.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #komiksy
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Po słowiczej podłodze
Autor: Lian Hearn
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 368
Ocena: 9/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/38355/po-slowiczej-podlodze
Lektura "Shoguna" tak mi się spodobała, że zaczęłam szukać książek w podobnym klimacie feudalnej Japonii. W rekomendacjach wielokrotnie przewijała się pani Lian Hearn (wł. Gillian Rubinstein) i jej seria "Opowieści rodu Otori". I o rany, dowiozło.
Poznajemy historię Tomasu, wychowującego się w wiosce Ukrytych. Ukryci nie wadzą światu, czczą swojego jednego boga, ale muszą się z tym kryć, więc... no, są Ukrytymi. Jednak obecność Ukrytych wadzi ambitnemu władcy feudalnemu Iidzie, który na tę wioskę napada. Tomasu cudem udaje się uciec, przed śmiercią ratuje go Otori Shigeru - inny władca feudalny, który jest skonfliktowany z Iidą.
Tomasu przybiera nowe imię, Takeo, i staje się protegowanym Shigeru. Odkrywa przeszłość swojej rodziny i pod okiem nauczycieli uczy się wykorzystywać swoje zdolności (tu wchodzi lekkie fantasy), dążąc do zemsty na Iidzie. Do tego dochodzi wątek miłosny w wersji japońskiej: nieśmiały, niepewny, niezgodny z konwenansami.
Dziwi mnie, że książka ta ma na LC ocenę zaledwie 7,2. Niesamowicie się wciągnęłam i nie mogłam oderwać. A to dopiero pierwszy tom! Zarzuty, które się pojawiają, wynikają chyba głównie z tego, że autorka nie dość autentycznie oddała klimat i realia feudalnej Japonii. I może w porównaniu z Shogunem (bo nie mam lepszego porównania) trochę blaknie, to mi to nie przeszkadza - nic na tym ta książka nie straciła.
Prywatny licznik (od początku roku): 54/52
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto
Ja się zastanawiam, dlaczego jeszcze nikt nie pokusił się o ekranizację, rzeczywiście tę serię czyta się na jednym posiedzeniu, bo tak wciąga
@Villdeo ooo, oglądałabym.
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Listy
Autor: J.R.R. Tolkien
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
ISBN: 9788382027600
Liczba stron: 628
Ocena: 7/10
Od czego mam właściwie zacząć? To pierwsza przeczytana przeze mnie książka, która wchodzi z butami w czyjeś życie, choć w innej niż zwykle formie; nigdy nie sięgnąłem po jakąkolwiek biografię.
Tutaj zaserwowano nam zestawienie listów "najbardziej interesujących" z całego życia autora, które słał do żony, dzieci, znajomych, wydawców, fanów i w szczególnych przypadkach kombinacji powyższych. Te najwcześniejsze traktowały oczywiście o wojnie, ale także o znalezieniu miłości, edukacji i powstaniu pierwszych tekstów. Później zbliżamy się drobnymi krokami do pisania Hobbita, styczności z pierwszym wydawnictwem, gdzie samo nawiązanie kontaktu było możliwe tylko dzięki ciągowi przypadków, aż do wydania przygód Bilba. Wtedy też zaczyna się prawdziwe zagęszczenie listów, które trwa do kilku lat po premierze WP. Na przestrzeni właściwie 20. lat, które dzielą Hobbita i Władcę, widzimy zmieniającą się tematykę listów: krytyka (zupełnie różna) tego pierwszego, powoli rosnąca ilość zapytań o kontynuację, dyskutowanie z różnymi osobami o tego typu projekcie, kolejna wojna (będąca - słusznie zresztą - obszernym epizodem w tej książce, uwypuklająca do tego relację ojca i syna, Christophera, który jeszcze przed erą zawirowań zajmował się tworzeniem map i przepisywaniem tekstów, a później również ich ocenianiem), powolne, doprawdy powolne składanie stowrzonych fragmentów w jedną całość, a potem mozolne i pedantyczne poprawianie nawet najdrobniejszych szczegółów - w jednym z listów Tolkien wspomina, że musiał ponownie przejrzeć i poprawić pozycje księżyca, bo w końcowych fragmentach historii ten wschodził i zachodził jednocześnie w różnych miejscach - aż do długo wyczekiwanej premiery i stopniowego odnoszenia sukcesu, nieoczekiwanego swoją drogą. Potem mamy standardowo opinie osób wszelakich, kontakty z fanami, zawirowania wydawnicze i adaptacyjne, niemoc zabrania się za Silmarillion i - w ogromnym skrócie - nieubłagany upływ lat.
Rzecz, która rzuciła mi sie w oczy, a obecna w życiu Tolkiena wlaściwie od zawsze, to brak czasu: najpierw edukacja własna, potem innych wraz ze wszystkimi tego następstwami i balastami; notoryczne problemy finansowe zmuszające go do imania się dodatkowych zajęć - przeważnie egzaminowania - pozbawiały go wszelkich rezerw wolnych chwil. Nawet lata po premierze WP i płynące z tego pewne benefity czy przejście na emeryturę nie zwiększyły znacząco zasobów dostępnego czasu; te pojawiły się dopiero kilka lat przed śmiercią autora, ale ten był wtedy już zbyt zmęczony, a praca nad Silmarillionem szła jak po grudzie.
Oprócz rzeczy związanych stricte ze Śródziemiem jest też trochę listów o innej twórczości, o szeroko pojętym tworzeniu języków, ich analizie i fanowskiej nadinterpretacji, kilka przemyśleń na temat egzystencji, miłości czy religii oraz kontakty z rodziną, znajomymi, fanami i biznesowe na tematy dowolne.
Generalnie z jednej strony wyłania się obraz człowieka pedantycznego, chącego mieć każdy szczegół na swoim miejscu, dbający o dobre imię zarówno swoje, jak też swojej twórczości (wszelkie adaptacje traktował surowo, nienawidził, gdy ktoś wkładał mu w usta cudze słowa); z drugiej strony osoby niepotrafiącej wywiązywać się z ustalonych terminów (pokłosie wspomnianego pedantyzmu i zbyt krótkiej doby), z którą dogadanie się musiało w pewnych wypadkach doprowadzać pewnych partnerów - zwłaszcza biznesowych - do białej gorączki.
Generalnie jestem zdania, że Tolkien z dużą dozą pewności nie chciałby, żeby ten zbiór ujrzał światło dzienne, jednakże ludzka ciekawość, nadgorliwość i podziw (nie mylić z respektem) były zbyt silne, tak więc istnieje.
Pozwolę sobie sparafrazować pewien zabawny z dzisiejszej perspektywy fragment: Bożego Narodzenia nie może skazić żadna komercja.
Dodatkowo kiedyś na Reddicie przeczytałem komentarz, który wyglądał mniej więcej tak: "wydaje ci się, że znalazłeś dziurę w całym? Przeczytaj «Listy», a na 99% znajdziesz odpowiedź". To nieprawda, tego typu treści było tam jak na lekarstwo.
Po przeczytaniu tego pojawiło się we mnie trochę melancholii: mamy człowieka, który na zawsze zmienił fantasy, przeżył wojnę, przez kilkadziesiąt lat harował jak wół, obracał się w interesującym towarzystwie i umarł. A teraz ja, od 50 do 100 lat po tym wszystkim cztam sobie i dumam.
Jest to całkiem ciekawa pozycja, może pod pewnym względem inwazyjna względem autora, ale co mogę poradzić? Z pewnością nie jest to typowa biografia. Trochę za dużo było tutaj rozpraw językowych, które zupełnie mnie nie interesowały, do tego wspominanie o pewnych tematach miało miejsce za często - zbędne powtarzanie. Usunąłbym też te kilka ponad dwudziesto stronicowych listów - szybko robiły się nużące. W jednym z nich zawarte było streszczenie fragmentów składających się na Silmarillion. Pozycja naturalnie dla osób chcących poznać twórcę Śródziemia dogłębniej, a nie do poczytania podczas przerwy w pracy.
Czy to mój najdłuższy wpis?
Do tego wczoraj skończyłem oglądać trylogię - pierwszy raz kiedykolwiek. Pomimo kilku wątpliwych fragmentów powiem tylko, że takich filmów już nie robią. "You bow to no one".
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #tolkien #zyskiska #ksiazkicerbera
Ja władcę pierścieni zacząłem . Tylko 1000 stron. Obecnie na 152 może do konca roku się wyrobie
@Cerber108 ale kurwa piękna ta okładka
Ciekawe czy takie pióro wyszło XD
Edit: Zdaje się, że nie. Są za to dwa z motywem LOTR oba drogie jak chuj i nie tak ładne jak ta "stalówka"
Szkoda
@Rozpierpapierduchacz stare wydanie Zyska nie grzeszy pięknem.
@Cerber108
>nie chciałby, żeby ten zbiór ujrzał światło dzienne, jednakże ludzka ciekawość, nadgorliwość i podziw (nie mylić z respektem) były zbyt silne, tak więc istnieje.
A nie chciwość synka?
@Opornik tutaj już możemy się tylko domyślać.
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Winnie-the-Pooh
Autor: A.A. Milne
Wydawnictwo: Puffin Books
ISBN: 978-1-4676-6546-9
Ocena: 7/10
Prywatny licznik: 47/52 (34 książki / 13 komiksów)
Kto nigdy nie spotkał się z Kubusiem Puchatkiem? Osobiście znałem przygody misia tylko z adaptacji Disneya. Gdy w księgarni znalazłem książeczkę o Kubusiu, to nie zawahałem się ani chwili by ją kupić. Zapoznam się z klasykiem dla dzieci, a i angielski człowiek podszkoli. Same plusy!
Kubuś Puchatek jest typową książką dla dzieci, dzięki której w te jesienne wieczory pojawił się szeroki uśmiech na mojej twarzy. Kubuś nie grzeszy roztropnością, przygody są śmieszne i ciekawe, a najważniejsza w nich jest przyjaźń pomiędzy bohaterami.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytamponocach
@l__p to teraz Fredzia Phi Phi
@moll teraz jest Alicja w Krainie Czarów 😁@moll
@l__p brzmi dobrze! w ogóle ładne wydanie, ilustrowane, czy tylko okładka taka ciekawa?
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Dawna medycyna. Jej tajemnice i potęga. Egipt, Babilonia, Indie, Chiny, Meksyk, Peru
Autor: Jürgen Thorwald
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308073698
Liczba stron: 304
Ocena: 7/10
Prywatny licznik 51/60
Po zeszłorocznej lekturze "Ginekologów", "Dawna medycyna" była lekkim i miłym spacerkiem czytelniczym.
Jest to reportaż na temat medycyny w starożytnych cywilizacjach nieeuropejskich. Typowa przekrojówka, ale napisana w taki sposób, że daje pole do dalszego poszerzania tematu - autor podał rozległą bibliografię.
Poszczególne bloki tematyczne mają podobną konstrukcję, skupiając się na kompleksowym omówieniu danego "państwa" - tam, gdzie się da zaczynamy od kalendarium, następnie rozdział w telegraficznym skrócie mówiący o historii regionu, jego państwowości, przebadanej historiografii, na podstawie źródeł pisanych (jeśli są) oraz materiałów wykopaliskowych. Dopiero po takim omówieniu przechodzimy do zapoznawania się z obrazem medycyny danej kultury, którego konstrukcja przebiega na podstawie takich samych źródeł. Mamy tu wszystko - leki (natura to prawdziwa skarbnica tego, co odkrywamy w formie syntetycznej na nowo), leczenie, chirurgię (w tym taką stojącą o wiele wyżej niż to co w Europie działo się nawet w XIX i XX wieku.)
Takie uwypuklenie umiejscowienia medycyny w ramach całości historycznej/kulturowej działa tutaj na plus.
Jednak z drugiej strony, nie wiem na ile umyślnie, autor pokazuje też, że historycy i archeologowie nie są w swoich badaniach wolni od własnych trendów kulturowych - ich wnioski bywają pod tezę, której dzielnie bronią, zanim dopuszczą jakąkolwiek możliwość jej obalenia, zmiany kursu, interpretacji. Z jednej strony chcą być ostrożni w osądach, w drugiej kurczowo trzymają się raz obranej narracji, póki fakty miażdżąco im nie przeczą. Do tego mentalność "kolonizatora", w której wszystko co "podbijają" stoi od nich na dzień dobry niżej niż dokonania własnego kręgu kulturowego, co prowadziło do momentami mocno lekceważącego podejścia do zachowanych tradycji i przekazów.
Książka może być już lekko przestarzała ze względu na postępujący rozwój nauki i kolejne odkrycia. Pierwsze polskie wydanie pochodzi z 1990 roku, w tym nie znalazłam informacji o jakichkolwiek uzupełnieniach w stosunku do oryginalnego tekstu, więc może być dobrym punktem wyjścia, ale osoby zainteresowane tematem mogą być już wiedzowo "dalej".
Niemniej, jako przyjemnie napisany tekst popularnonaukowy - polecam.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
Zaloguj się aby komentować
#ksiazki
@kopytakonia dawno czytałem ale polecam lontano
@pierdonauta_kosmolony potwierdzam
@kopytakonia Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet
Zaloguj się aby komentować
Szukam w miarę obiektywnych filmów oraz książek na temat postaci Jana Pawła II. Chciałbym sobie wreszcie wyklarować opinie na jego temat i przestać obracać w okół ciągle tych samych anegdot i stereotypów.
#ksiazki #religia #cenzopapa
@Merkury poczytaj encykliki
Zaloguj się aby komentować
Jak pobrać do formatu mp3 #audiobook na #audioteka ? Ma dostępne platformy na: #macos #ios i #windows
#ksiazki #iphone
@SuperSzturmowiec wchodząc na wirtualną półkę nie mam opcji pobierz. Stąd moje pytanie na hejto
@Pjerun_Uognisty może za niski plan masz
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: W sieci z róż
Autor: Elinor Glyn
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Kazimierz Kotlarski
Liczba stron: 183
Ocena: 6/10
Rok wydania: 1922
"Wtedy Tamara przypomniała sobie, że była kobietą światową, i że umiała zachować pozory; zwróciła się więc do przyjaciółki i rzekła wesoło, że bawi się doskonale, ale jej delikatne nozdrza drżały raz po raz aż do końca balu."
O, nie macie nawet pojęcia jak bardzo potrzebowałam właśnie takiego straszliwego romansidła!
To musiał być bestseller, bo ma wszystko co potrzeba: bogatą, piękną i młodą wdowę z Anglii, przystojnego rosyjskiego księcia, który lekceważy konwenanse, egzotyczny Kair, nocne spotkanie pod Sfinksem, bale i przejażdżki wielbłądem, rosyjską dekadencję i wyższe sfery, tajemnice i niedopowiedzenia, no po prostu sam miód!
Tak dobrego złego romansu nie czytałam dawno, bo i też dawno nie miałam ochoty na takie rzeczy:)
Autorka, Elinor Glyn urodziła się w 1864 roku w dobrej rodzinie. Jej książki otaczała aura skandalu, nie tylko dlatego, że jej bohaterki same wybierały swoje drogi życiowe, ale raczej dlatego, że pojawiał się w nich prawdziwy erotyzm, na przykład ukradkowy pocałunek na balu w obnażony karczek
Książki Glyn uznawane były za literaturę niskich lotów, jednak miała ona gigantyczny wpływ na popkulturę tamtych czasów. Po osiągnięciu ogromnego sukcesu w dziedzinie literatury wyjechała do Hollywood gdzie została jedną z najważniejszych scenarzystek w latach dwudziestych. Ponoć to ona wylansowała Rudolfa Valentino!
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
@KatieWee czyli ona zapoczątkowała erę soft porno w romansach
@moll tak podejrzewam
@KatieWee raz złamane tabu otwiera prawdziwą puszkę Pandory
Zaloguj się aby komentować
#scifi #ksiazki #audiobook #zajdel
Dzięki za cynk, już zasysam
Polecam przeczytać. Facet znaczy Pan Zajdel to mózg był niesamowity te książki to prawie 50 lat temu napisane były. Uświadomcie to sobie. Wciąż aktualne. Czasami wydaje mi się że rzeczywistość to na podstawie tych książek jest kreowana.
@Krzysztof_M lecę za ciosem Paradyzję. Orwell wymięka
@Felonious_Gru Pardyzja też fajna. Jest testy TV Polski ale jakoś nie zassał książka bardzo fajna. Polecam.
@Felonious_Gru dzięki za polecenie.
@trixx.420 przy okazji pytanie mam. Czy posiadanie innych abonamentów może powodować różne wyniki wyszukiwania w Legimi? Mam biblioteczny i tej pozycji nie widzę w ogóle, pomimo zaznaczania w filtrach różnych abonamentów.
@tschecov niestety nie umiem odpowiedzieć Ci na to pytanie, z Legimi korzystam bardzo rzadko, abonament mam jako jeden z benefitow w pracy.
@tschecov Spróbuj w bibliotece miejskiej powinieneś tam znaleźć.
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Wytropić Eichmanna. Pościg za największym zbrodniarzem w historii
Autor: Neal Bascomb
Kategoria: literatura faktu
Ocena: 8/10
Napisana z rozmachem książka o tropieniu Eichmanna. Czytało się jak porządny thriller.
Z przykrością muszę stwierdzić wiele cech Adolfa Eichmanna u siebie, czyli: punktualność, ślepe wykonywanie poleceń, efektywne i szybkie zamykanie tasków, skrupulatność, przywiązanie do szczegółu, dlatego w trakcie lektury zacząłem mu współczuć.
Cholera, powinno wyjść inaczej.
#bookmeter #ksiazki #reportaz
pościg za największym zbrodniarzem w historii
@DerMirker ja pie*dolę…
@Wyrocznia co?
@DerMirker użycie sformułowania największy, to chyba tylko w kontekście "zbrodni na żydach". Większych znalazło by się wielu.
Zaloguj się aby komentować
Tytuł: Po drugiej stronie książki
Autor: Andrzej Pilipiuk
Kategoria: wywiad
Ocena: 7/10
Długi wywiad z panem Andrzejem. Poglądy Andrzeja wszyscy zainteresowani znają, więc nie ma co się rozpisywać. Tutaj przedstawił historię dzieciństwa, dorastania i dorosłości, słowem: okres formacji
Utwór raczej tylko dla fanów.
#bookmeter #ksiazki
Książka tylko i wyłącznie dla zagorzałych fanów Pilipiuka. Flaki z olejem dla reszty
@SirkkaAurinko prawda
Zaloguj się aby komentować