#ksiazki

114
3939
Fragment najnowszej książki Mary Beard: CESARZ RZYMU

Zapraszam do przeczytania fragmentu najnowszej książki Mary Beard: „Cesarz Rzymu”, w której słynna brytyjska historyk skupia się na władzy cesarskiej, intrygach oraz nieoczywistych aspektach relacji rządzący - rządzeni. Wydawcą pozycji jest Wydawnictwo Rebis.

(więcej pod linkiem)

https://imperiumromanum.pl/artykul/fragment-najnowszej-ksiazki-mary-beard-cesarz-rzymu/

#imperiumromanum #ksiazki #promocja #rebis #ciekawostki #historia #rzym #antycznyrzym #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #qualitycontent #archeologia
3f91ab3f-693e-41ad-88b8-e666cc7d2b2e

Zaloguj się aby komentować

Premiera najnowszej książki wybitnej brytyjskiej historyk Mary Beard!

Mary Beard tym razem w książce "Cesarz Rzymu" skupia się na przedstawieniu świata pałacu cesarskiego, jego intrygach i wszechobecnej korupcji. Autorka porusza aspekt relacji rządzący-rządzeni oraz jak zwykle wydobywa mało znane fakty i ciekawostki ze świata antycznego Rzymu. Książka wydana została przez wydawnictwo REBIS.

Gdzie kupić? https://www.empik.com/cesarz-rzymu-beard-mary,p1538267763,ksiazka-p

#imperiumromanum #promocja #rebis #ksiazki #ciekawostki #historia #rzym #antycznyrzym #gruparatowaniapoziomu #listaimperiumromanum #ciekawostkihistoryczne #ancientrome #wojsko #europa #swiat #militaria #qualitycontent #archeologia
95be3f31-fc4a-49b5-98c2-97697da9b562

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Mikołaj Karłowicz von Meck w Ludowym Komisariacie Transportu udawał fachowca oddanego bez reszty sprawie nowej gospodarki, potrafił długo i z zapałem mówić o ekonomicznych aspektach budowy socjalizmu i lubił udzielać rad. Jedna z tych rad, najbardziej szkodliwa, była taka: wydłużyć składy pociągów towarowych, nie bać się pewnego przeciążenia. Z pomocą GPU von Meck został zdemaskowany (i rozstrzelany): celem jego było przedwczesne zużycie szyn, wagonów i parowozów, aby pozbawić republikę kolei żelaznych w momencie napadu interwentów. Kiedy zaś niedługo potem nowy narkom transportu, towarzysz Kaganowicz, zlecił, by uruchomić właśnie składy dłuższe, superprzeciążone, nawet w dwój- i trójnasób (za to odkrycie i on, i inni naczelnicy dostali Ordery Lenina), przewrotni inżynierowie wystąpili w roli bałwochwalców norm - podnieśli krzyk, że to przekracza dopuszczalne normy, że zgubnie działa na trwałość taboru; zostali więc sprawiedliwie rozstrzelani za brak wiary w możliwości socjalistycznego transportu

Sołżenicyn, Archipelag GUŁag 1918-1956

#ksiazki #czytajzhejto #solzenicyn
koszotorobur

@lechaim - Kim po przeczytaniu tego.

e31ce4dc-0046-4ff5-9276-3cc15488b852
lechaim

https://en.wikipedia.org/wiki/Nikolai_von_Meck


Despite this, due to his "bourgeois" origins, he was repeatedly arrested on various charges from 1919 onward, accused of, among other things, "counter-revolutionary speeches against the Soviet system" and being part of a "technological counter-revolution." He was arrested for the final time in 1928, and in May 1929 the OGPU (forerunner of the KGB) sentenced him to death for wrecking; that is, attempts to sabotage Soviet authority through substandard work. His execution was announced on 24 May 1929. He was rehabilitated in 1990 by the Plenum of the Supreme Court of the USSR.

Pan_Buk

@lechaim Chory kraj. Mieszkać tam, to wyrok.

Zaloguj się aby komentować

949 + 1 = 950

Tytuł: W cieniu orła
Autor: Arturo Pérez-Reverte
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: ArtRage
ISBN: 9788368191295
Liczba stron: 104
Ocena: 8/10

Prywatny licznik 52/60

Takie małe cacko...

Powieść historyczna, prezentująca "perypetie" wojenne trzysta dwudziestego szóstego regimentu piechoty liniowej, na który składali się przymusowo wcieleni do armii napoleońskiej Hiszpanie, z obozu jenieckiego pod Hamburgiem.
Wspólną podróż zaczynamy już w zaawansowanej części kampanii rosyjskiej - jesteśmy pod Borodino. Razem maszerujemy na Moskwę i maszerujemy z Moskwy. A nawet wracamy do Hiszpanii. Mamy trochę retrospekcji, trochę losów Napoleona. Jeśli chodzi o treść to tyle.

Ale... w tym przypadku nie chodzi tyle o treść (bo to znajdziecie lepiej, szerzej i dokładniej w podręcznikach), ale o to, w jakim stylu została poprowadzona narracja, jak barwnym językiem i jak plastycznie oddając tamten świat. Autor z wprawą uprawia słowną ekwilibrystykę.
Widać, że pisząc tą nowelkę musiał się przy tym nieźle bawić, bo czyta się to kapitalnie.

Do tego przypisy - w przypisach mamy wszystko, czego możemy nie znać, nie pamiętać lub nie wiedzieć, bo narrator wypowiada się w naszpikowany aluzjami i skrótami myślowymi sposób i bez bogactwa przypisów, część smaczków mogłaby umknąć.

Polecam z całego serduszka!

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
70b72f89-392d-482b-9857-971075a022fc

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Vesper przedstawia drugie podejście do okładki książki Poula Andersona. "Złamany miecz" w Eonach w 2025 roku.

Thor złamał miecz Tyrfing, aby uratować korzenie Yggdrasilu, drzewa łączącego ziemię, niebo i piekło. Jednakże elfy potrzebują tej broni aby przechylić na swoją stronę szalę zwycięstwa podczas wojny z trollami. Kłopot w tym, że jedyną istotą zdolną to zrobić jest lodowy olbrzym Bolverk. A jego przekonać do tego może tylko Scafloc, człowiek porwany i wychowany przez elfy. Jednak Scafloc musi także stawić czoła, Valgardowi, swojemu mrocznemu odbiciu, który zajął jego miejsce wśród ludzi.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #vesper #fantasy #eony #poulanderson
155776ac-9306-4a49-8f15-dc8e9fad6895

Zaloguj się aby komentować

Kiedy największym problemem w rządzeniu państwem jest naród:

(...) Hisz­pa­nia zaś to kraj o wiel­kiej przy­szło­ści, cho­ciaż pełno w nim Hisz­pa­nów.

Arturo Perez-Reverte, W cieniu orła

#cytaty #ksiazki #czytajzhejto
ErwinoRommelo

Ale cringe łapie jak dra ryja do króla « morderco », jakby to ze pr wizyta by była dzień wcześniej miało coś zmienić. Jakby władze mogły być przygotowane na nieprzewidywalne opady deszczu. Szkoda tych ludzi ale zachowują się naprawdę jak zwierzęta.

moll

@ErwinoRommelo kurła, faktycznie czytanie mi się zbiegło z wydarzeniami tam teraz z powodzią, ale to cytat z powieści historycznej, w której wydarzenia toczą się za Napoleona

ErwinoRommelo

@moll xd widać niewiele się zmieniło.

moll

@Felonious_Gru tym razem Napoleon

Felonious_Gru

@moll Napoleon Rincewind, w której części to było?

GazelkaFarelka

@moll W wolnym tłumaczeniu "naród wspaniały, tylko ludzie kurwy"

moll

@GazelkaFarelka właśnie w szerszym kontekście to było "ludzie wspaniałe, zbierz się kurwiu płaczliwy do kupy" xD

Zaloguj się aby komentować

947 + 1 = 948

Tytuł: Invincible. Tom 1
Autor: Mark Englert, Dave Johnson, Robert Kirkman, Ryan Ottley, Cliff Rathburn, Matt Roberts, Terry Stevens, Cory Walker
Tłumaczka: Agata Cieślak
Kategoria: komiks
Wydawnictwo: Egmont Polska
ISBN: 9788328135451
Liczba stron: 400
Ocena: 8/10

Przyznam z góry: nie jestem fanem superbohaterów. Co prawda lubię Spider-Mana w wykonaniu Maguire'a, Batmany Nolana czy nowego z Pattinsonem w roli głównej, za dzieciaka oglądałem animowanych X-Menów czy Spider-Mana, ale z MCU nie obejrzałem ani jednego filmu (teraz spojrzałem, że nowy Deadpool zalicza się do tego uniwersum, chociaż nie do końca mi się spodobał) czy serialu.

Mimo to dałem szansę ekranizacji „Invincible”. Historia spodobała mi się na tyle, że postanowiłem sięgnąć po komiks - jestem zbyt niecierpliwy, żeby czekać na kolejny sezon serialu, który ma się ukazać dopiero w lutym 2025 roku. :') Tym bardziej, że autorem scenariusza jest Robert Kirkman - twórca chociażby „The Walking Dead”.

Co mnie ujęło w tej opowieści?

Przede wszystkim ludzkie podejście do postaci głównego bohatera. Mark Grayson jest zwykłym nastolatkiem: chodzi do liceum, myśli o pójściu na uniwersytet, po szkole pracuje w burgerowni, a w wolnym czasie kupuje i czyta komiksy. Szkopuł w tym, że jest także synem najpotężniejszego superbohatera na Ziemi, który przyleciał z kosmosu, by bronić planetę przed różnymi niebezpieczeństwami. Okazuje się, że Mark odziedziczył moce po ojcu.

Pierwszy tom, na który składa się trzynaście zeszytów, służy przede wszystkim przedstawieniu postaci oraz problemów, które mam wrażenie, że odegrają główne role w historii. Mark poznaje innych superbohaterów, z niektórymi się zaprzyjaźnia, z innymi niekoniecznie. Rozwija swoje moce, z czasem staje się godnym pomocnikiem/następcą ojca.

Trudno jest mi ocenić strukturę opowieści, ponieważ niestety porównuję ją z ekranizacją, przy której zresztą także pracował Robert Kirkman. W moim mniemaniu serialowy format lepiej przysłużył się historii, która w przypadku komiksu wydaje mi się nieco poszarpana, gorzej ułożona. No ale wiadomo, autor miał kilkanaście lat na przemyślenie i zdecydowanie dopasował opowieść do wymogów serialu.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #komiksy
694b45e4-4711-45df-a341-cc08d87c5ac4

Zaloguj się aby komentować

945 + 1 = 946

Tytuł: Po słowiczej podłodze
Autor: Lian Hearn
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 368
Ocena: 9/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/38355/po-slowiczej-podlodze

Lektura "Shoguna" tak mi się spodobała, że zaczęłam szukać książek w podobnym klimacie feudalnej Japonii. W rekomendacjach wielokrotnie przewijała się pani Lian Hearn (wł. Gillian Rubinstein) i jej seria "Opowieści rodu Otori". I o rany, dowiozło.

Poznajemy historię Tomasu, wychowującego się w wiosce Ukrytych. Ukryci nie wadzą światu, czczą swojego jednego boga, ale muszą się z tym kryć, więc... no, są Ukrytymi. Jednak obecność Ukrytych wadzi ambitnemu władcy feudalnemu Iidzie, który na tę wioskę napada. Tomasu cudem udaje się uciec, przed śmiercią ratuje go Otori Shigeru - inny władca feudalny, który jest skonfliktowany z Iidą.

Tomasu przybiera nowe imię, Takeo, i staje się protegowanym Shigeru. Odkrywa przeszłość swojej rodziny i pod okiem nauczycieli uczy się wykorzystywać swoje zdolności (tu wchodzi lekkie fantasy), dążąc do zemsty na Iidzie. Do tego dochodzi wątek miłosny w wersji japońskiej: nieśmiały, niepewny, niezgodny z konwenansami.

Dziwi mnie, że książka ta ma na LC ocenę zaledwie 7,2. Niesamowicie się wciągnęłam i nie mogłam oderwać. A to dopiero pierwszy tom! Zarzuty, które się pojawiają, wynikają chyba głównie z tego, że autorka nie dość autentycznie oddała klimat i realia feudalnej Japonii. I może w porównaniu z Shogunem (bo nie mam lepszego porównania) trochę blaknie, to mi to nie przeszkadza - nic na tym ta książka nie straciła.

Prywatny licznik (od początku roku): 54/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto
Wrzoo userbar
a39971ec-88b6-47e4-8fc6-021b4bb38d42
Villdeo

Ja się zastanawiam, dlaczego jeszcze nikt nie pokusił się o ekranizację, rzeczywiście tę serię czyta się na jednym posiedzeniu, bo tak wciąga

Wrzoo

@Villdeo ooo, oglądałabym.

Zaloguj się aby komentować

944 + 1 = 945

Tytuł: Listy
Autor: J.R.R. Tolkien
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
ISBN: 9788382027600
Liczba stron: 628
Ocena: 7/10

Od czego mam właściwie zacząć? To pierwsza przeczytana przeze mnie książka, która wchodzi z butami w czyjeś życie, choć w innej niż zwykle formie; nigdy nie sięgnąłem po jakąkolwiek biografię.
Tutaj zaserwowano nam zestawienie listów "najbardziej interesujących" z całego życia autora, które słał do żony, dzieci, znajomych, wydawców, fanów i w szczególnych przypadkach kombinacji powyższych. Te najwcześniejsze traktowały oczywiście o wojnie, ale także o znalezieniu miłości, edukacji i powstaniu pierwszych tekstów. Później zbliżamy się drobnymi krokami do pisania Hobbita, styczności z pierwszym wydawnictwem, gdzie samo nawiązanie kontaktu było możliwe tylko dzięki ciągowi przypadków, aż do wydania przygód Bilba. Wtedy też zaczyna się prawdziwe zagęszczenie listów, które trwa do kilku lat po premierze WP. Na przestrzeni właściwie 20. lat, które dzielą Hobbita i Władcę, widzimy zmieniającą się tematykę listów: krytyka (zupełnie różna) tego pierwszego, powoli rosnąca ilość zapytań o kontynuację, dyskutowanie z różnymi osobami o tego typu projekcie, kolejna wojna (będąca - słusznie zresztą - obszernym epizodem w tej książce, uwypuklająca do tego relację ojca i syna, Christophera, który jeszcze przed erą zawirowań zajmował się tworzeniem map i przepisywaniem tekstów, a później również ich ocenianiem), powolne, doprawdy powolne składanie stowrzonych fragmentów w jedną całość, a potem mozolne i pedantyczne poprawianie nawet najdrobniejszych szczegółów - w jednym z listów Tolkien wspomina, że musiał ponownie przejrzeć i poprawić pozycje księżyca, bo w końcowych fragmentach historii ten wschodził i zachodził jednocześnie w różnych miejscach - aż do długo wyczekiwanej premiery i stopniowego odnoszenia sukcesu, nieoczekiwanego swoją drogą. Potem mamy standardowo opinie osób wszelakich, kontakty z fanami, zawirowania wydawnicze i adaptacyjne, niemoc zabrania się za Silmarillion i - w ogromnym skrócie - nieubłagany upływ lat.
Rzecz, która rzuciła mi sie w oczy, a obecna w życiu Tolkiena wlaściwie od zawsze, to brak czasu: najpierw edukacja własna, potem innych wraz ze wszystkimi tego następstwami i balastami; notoryczne problemy finansowe zmuszające go do imania się dodatkowych zajęć - przeważnie egzaminowania - pozbawiały go wszelkich rezerw wolnych chwil. Nawet lata po premierze WP i płynące z tego pewne benefity czy przejście na emeryturę nie zwiększyły znacząco zasobów dostępnego czasu; te pojawiły się dopiero kilka lat przed śmiercią autora, ale ten był wtedy już zbyt zmęczony, a praca nad Silmarillionem szła jak po grudzie.
Oprócz rzeczy związanych stricte ze Śródziemiem jest też trochę listów o innej twórczości, o szeroko pojętym tworzeniu języków, ich analizie i fanowskiej nadinterpretacji, kilka przemyśleń na temat egzystencji, miłości czy religii oraz kontakty z rodziną, znajomymi, fanami i biznesowe na tematy dowolne.
Generalnie z jednej strony wyłania się obraz człowieka pedantycznego, chącego mieć każdy szczegół na swoim miejscu, dbający o dobre imię zarówno swoje, jak też swojej twórczości (wszelkie adaptacje traktował surowo, nienawidził, gdy ktoś wkładał mu w usta cudze słowa); z drugiej strony osoby niepotrafiącej wywiązywać się z ustalonych terminów (pokłosie wspomnianego pedantyzmu i zbyt krótkiej doby), z którą dogadanie się musiało w pewnych wypadkach doprowadzać pewnych partnerów - zwłaszcza biznesowych - do białej gorączki.
Generalnie jestem zdania, że Tolkien z dużą dozą pewności nie chciałby, żeby ten zbiór ujrzał światło dzienne, jednakże ludzka ciekawość, nadgorliwość i podziw (nie mylić z respektem) były zbyt silne, tak więc istnieje.
Pozwolę sobie sparafrazować pewien zabawny z dzisiejszej perspektywy fragment: Bożego Narodzenia nie może skazić żadna komercja.
Dodatkowo kiedyś na Reddicie przeczytałem komentarz, który wyglądał mniej więcej tak: "wydaje ci się, że znalazłeś dziurę w całym? Przeczytaj «Listy», a na 99% znajdziesz odpowiedź". To nieprawda, tego typu treści było tam jak na lekarstwo.
Po przeczytaniu tego pojawiło się we mnie trochę melancholii: mamy człowieka, który na zawsze zmienił fantasy, przeżył wojnę, przez kilkadziesiąt lat harował jak wół, obracał się w interesującym towarzystwie i umarł. A teraz ja, od 50 do 100 lat po tym wszystkim cztam sobie i dumam.
Jest to całkiem ciekawa pozycja, może pod pewnym względem inwazyjna względem autora, ale co mogę poradzić? Z pewnością nie jest to typowa biografia. Trochę za dużo było tutaj rozpraw językowych, które zupełnie mnie nie interesowały, do tego wspominanie o pewnych tematach miało miejsce za często - zbędne powtarzanie. Usunąłbym też te kilka ponad dwudziesto stronicowych listów - szybko robiły się nużące. W jednym z nich zawarte było streszczenie fragmentów składających się na Silmarillion. Pozycja naturalnie dla osób chcących poznać twórcę Śródziemia dogłębniej, a nie do poczytania podczas przerwy w pracy.

Czy to mój najdłuższy wpis?

Do tego wczoraj skończyłem oglądać trylogię - pierwszy raz kiedykolwiek. Pomimo kilku wątpliwych fragmentów powiem tylko, że takich filmów już nie robią. "You bow to no one".

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #tolkien #zyskiska #ksiazkicerbera
6514dda0-0bad-4755-95aa-55e45bfb7c0d
SuperSzturmowiec

Ja władcę pierścieni zacząłem . Tylko 1000 stron. Obecnie na 152 może do konca roku się wyrobie

Rozpierpapierduchacz

@Cerber108 ale kurwa piękna ta okładka

Ciekawe czy takie pióro wyszło XD


Edit: Zdaje się, że nie. Są za to dwa z motywem LOTR oba drogie jak chuj i nie tak ładne jak ta "stalówka"

Szkoda

Cerber108

@Rozpierpapierduchacz stare wydanie Zyska nie grzeszy pięknem.

Opornik

@Cerber108


>nie chciałby, żeby ten zbiór ujrzał światło dzienne, jednakże ludzka ciekawość, nadgorliwość i podziw (nie mylić z respektem) były zbyt silne, tak więc istnieje.


A nie chciwość synka?

Cerber108

@Opornik tutaj już możemy się tylko domyślać.

Zaloguj się aby komentować

941 + 1 = 942

Tytuł: Winnie-the-Pooh
Autor: A.A. Milne
Wydawnictwo: Puffin Books
ISBN: 978-1-4676-6546-9
Ocena: 7/10

Prywatny licznik: 47/52 (34 książki / 13 komiksów)

Kto nigdy nie spotkał się z Kubusiem Puchatkiem? Osobiście znałem przygody misia tylko z adaptacji Disneya. Gdy w księgarni znalazłem książeczkę o Kubusiu, to nie zawahałem się ani chwili by ją kupić. Zapoznam się z klasykiem dla dzieci, a i angielski człowiek podszkoli. Same plusy!

Kubuś Puchatek jest typową książką dla dzieci, dzięki której w te jesienne wieczory pojawił się szeroki uśmiech na mojej twarzy. Kubuś nie grzeszy roztropnością, przygody są śmieszne i ciekawe, a najważniejsza w nich jest przyjaźń pomiędzy bohaterami.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytamponocach
3dab7c65-8bd9-4fbd-8761-be963de9b851
moll

@l__p to teraz Fredzia Phi Phi

l__p

@moll teraz jest Alicja w Krainie Czarów 😁@moll

2b87a640-0604-426e-be53-7da15171c53d
moll

@l__p brzmi dobrze! w ogóle ładne wydanie, ilustrowane, czy tylko okładka taka ciekawa?

Zaloguj się aby komentować

940 + 1 = 941

Tytuł: Dawna medycyna. Jej tajemnice i potęga. Egipt, Babilonia, Indie, Chiny, Meksyk, Peru
Autor: Jürgen Thorwald
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308073698
Liczba stron: 304
Ocena: 7/10

Prywatny licznik 51/60

Po zeszłorocznej lekturze "Ginekologów", "Dawna medycyna" była lekkim i miłym spacerkiem czytelniczym.

Jest to reportaż na temat medycyny w starożytnych cywilizacjach nieeuropejskich. Typowa przekrojówka, ale napisana w taki sposób, że daje pole do dalszego poszerzania tematu - autor podał rozległą bibliografię.

Poszczególne bloki tematyczne mają podobną konstrukcję, skupiając się na kompleksowym omówieniu danego "państwa" - tam, gdzie się da zaczynamy od kalendarium, następnie rozdział w telegraficznym skrócie mówiący o historii regionu, jego państwowości, przebadanej historiografii, na podstawie źródeł pisanych (jeśli są) oraz materiałów wykopaliskowych. Dopiero po takim omówieniu przechodzimy do zapoznawania się z obrazem medycyny danej kultury, którego konstrukcja przebiega na podstawie takich samych źródeł. Mamy tu wszystko - leki (natura to prawdziwa skarbnica tego, co odkrywamy w formie syntetycznej na nowo), leczenie, chirurgię (w tym taką stojącą o wiele wyżej niż to co w Europie działo się nawet w XIX i XX wieku.)
Takie uwypuklenie umiejscowienia medycyny w ramach całości historycznej/kulturowej działa tutaj na plus.
Jednak z drugiej strony, nie wiem na ile umyślnie, autor pokazuje też, że historycy i archeologowie nie są w swoich badaniach wolni od własnych trendów kulturowych - ich wnioski bywają pod tezę, której dzielnie bronią, zanim dopuszczą jakąkolwiek możliwość jej obalenia, zmiany kursu, interpretacji. Z jednej strony chcą być ostrożni w osądach, w drugiej kurczowo trzymają się raz obranej narracji, póki fakty miażdżąco im nie przeczą. Do tego mentalność "kolonizatora", w której wszystko co "podbijają" stoi od nich na dzień dobry niżej niż dokonania własnego kręgu kulturowego, co prowadziło do momentami mocno lekceważącego podejścia do zachowanych tradycji i przekazów.

Książka może być już lekko przestarzała ze względu na postępujący rozwój nauki i kolejne odkrycia. Pierwsze polskie wydanie pochodzi z 1990 roku, w tym nie znalazłam informacji o jakichkolwiek uzupełnieniach w stosunku do oryginalnego tekstu, więc może być dobrym punktem wyjścia, ale osoby zainteresowane tematem mogą być już wiedzowo "dalej".

Niemniej, jako przyjemnie napisany tekst popularnonaukowy - polecam.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
df10c8ab-4968-403e-af8c-24abf96b3ee4

Zaloguj się aby komentować

Jaki kryminal ostatnio czytaliscie, ktory mozecie z calego serca polecic?
#ksiazki
pol-scot

@kopytakonia dawno czytałem ale polecam lontano

UmytaPacha

@pierdonauta_kosmolony potwierdzam

Trypsyna

@kopytakonia Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet

Zaloguj się aby komentować

Wątek papieski ale wyjątkowo nie cenzo.
Szukam w miarę obiektywnych filmów oraz książek na temat postaci Jana Pawła II. Chciałbym sobie wreszcie wyklarować opinie na jego temat i przestać obracać w okół ciągle tych samych anegdot i stereotypów.
#ksiazki #religia #cenzopapa
lexico

@Merkury poczytaj encykliki

Zaloguj się aby komentować

Dobry! Mam #pytanie
Jak pobrać do formatu mp3 #audiobook na #audioteka ? Ma dostępne platformy na: #macos #ios i #windows

#ksiazki #iphone
Pjerun_Uognisty

@SuperSzturmowiec wchodząc na wirtualną półkę nie mam opcji pobierz. Stąd moje pytanie na hejto

Cybulion

@Pjerun_Uognisty może za niski plan masz

Zaloguj się aby komentować

938 + 1 = 939

Tytuł: W sieci z róż
Autor: Elinor Glyn
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Kazimierz Kotlarski
Liczba stron: 183
Ocena: 6/10
Rok wydania: 1922

"Wtedy Tamara przypomniała sobie, że była kobietą światową, i że umiała zachować pozory; zwróciła się więc do przyjaciółki i rzekła wesoło, że bawi się doskonale, ale jej delikatne nozdrza drżały raz po raz aż do końca balu."

O, nie macie nawet pojęcia jak bardzo potrzebowałam właśnie takiego straszliwego romansidła!

To musiał być bestseller, bo ma wszystko co potrzeba: bogatą, piękną i młodą wdowę z Anglii, przystojnego rosyjskiego księcia, który lekceważy konwenanse, egzotyczny Kair, nocne spotkanie pod Sfinksem, bale i przejażdżki wielbłądem, rosyjską dekadencję i wyższe sfery, tajemnice i niedopowiedzenia, no po prostu sam miód!

Tak dobrego złego romansu nie czytałam dawno, bo i też dawno nie miałam ochoty na takie rzeczy:)

Autorka, Elinor Glyn urodziła się w 1864 roku w dobrej rodzinie. Jej książki otaczała aura skandalu, nie tylko dlatego, że jej bohaterki same wybierały swoje drogi życiowe, ale raczej dlatego, że pojawiał się w nich prawdziwy erotyzm, na przykład ukradkowy pocałunek na balu w obnażony karczek Po takiej scenie większość z czytających to pań prawdopodobnie musiało użyć wachlarza do ochłodzenia rozpalonej emocjami twarzy, albo nawet wyjść na długi, długi spacer

Książki Glyn uznawane były za literaturę niskich lotów, jednak miała ona gigantyczny wpływ na popkulturę tamtych czasów. Po osiągnięciu ogromnego sukcesu w dziedzinie literatury wyjechała do Hollywood gdzie została jedną z najważniejszych scenarzystek w latach dwudziestych. Ponoć to ona wylansowała Rudolfa Valentino!

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
a155ffba-5e66-4056-8531-287189e23f9e
moll

@KatieWee czyli ona zapoczątkowała erę soft porno w romansach

KatieWee

@moll tak podejrzewam

moll

@KatieWee raz złamane tabu otwiera prawdziwą puszkę Pandory

Zaloguj się aby komentować

Ale to jest dobre
#scifi #ksiazki #audiobook #zajdel
6fb7ae3c-3fe7-4d6d-8960-78fdffbd9d44
trixx.420

Dzięki za cynk, już zasysam

45e9f7e4-b548-486a-94e2-5560243fdaa8
Krzysztof_M

Polecam przeczytać. Facet znaczy Pan Zajdel to mózg był niesamowity te książki to prawie 50 lat temu napisane były. Uświadomcie to sobie. Wciąż aktualne. Czasami wydaje mi się że rzeczywistość to na podstawie tych książek jest kreowana.

Felonious_Gru

@Krzysztof_M lecę za ciosem Paradyzję. Orwell wymięka

Krzysztof_M

@Felonious_Gru Pardyzja też fajna. Jest testy TV Polski ale jakoś nie zassał książka bardzo fajna. Polecam.

tschecov

@Felonious_Gru dzięki za polecenie.

@trixx.420 przy okazji pytanie mam. Czy posiadanie innych abonamentów może powodować różne wyniki wyszukiwania w Legimi? Mam biblioteczny i tej pozycji nie widzę w ogóle, pomimo zaznaczania w filtrach różnych abonamentów.

trixx.420

@tschecov niestety nie umiem odpowiedzieć Ci na to pytanie, z Legimi korzystam bardzo rzadko, abonament mam jako jeden z benefitow w pracy.

Krzysztof_M

@tschecov Spróbuj w bibliotece miejskiej powinieneś tam znaleźć.

Zaloguj się aby komentować

934+ 1 = 935

Tytuł: Wytropić Eichmanna. Pościg za największym zbrodniarzem w historii
Autor: Neal Bascomb
Kategoria: literatura faktu
Ocena: 8/10

Napisana z rozmachem książka o tropieniu Eichmanna. Czytało się jak porządny thriller.
Z przykrością muszę stwierdzić wiele cech Adolfa Eichmanna u siebie, czyli: punktualność, ślepe wykonywanie poleceń, efektywne i szybkie zamykanie tasków, skrupulatność, przywiązanie do szczegółu, dlatego w trakcie lektury zacząłem mu współczuć.

Cholera, powinno wyjść inaczej.

#bookmeter #ksiazki #reportaz
20b69fa7-3bf1-494c-ac8b-30f124ed3f7b
Wyrocznia

pościg za największym zbrodniarzem w historii


@DerMirker ja pie*dolę…

globalbus

@DerMirker użycie sformułowania największy, to chyba tylko w kontekście "zbrodni na żydach". Większych znalazło by się wielu.

Zaloguj się aby komentować

933+ 1 = 934

Tytuł: Po drugiej stronie książki
Autor: Andrzej Pilipiuk
Kategoria: wywiad
Ocena: 7/10

Długi wywiad z panem Andrzejem. Poglądy Andrzeja wszyscy zainteresowani znają, więc nie ma co się rozpisywać. Tutaj przedstawił historię dzieciństwa, dorastania i dorosłości, słowem: okres formacji A także pogadał trochę o każdym ze swoich uniwersów, od Pana Samochodzika, aż po Wampiry z zakładu.
Utwór raczej tylko dla fanów.

#bookmeter #ksiazki
eec7c05e-2264-4c83-b934-8e72575299d7
SirkkaAurinko

Książka tylko i wyłącznie dla zagorzałych fanów Pilipiuka. Flaki z olejem dla reszty

Zaloguj się aby komentować