Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

#bookmeter2024

0
3
W nawiązaniu do wpisu sprzed paru ładnych miesięcy (https://www.hejto.pl/wpis/dobra-zrobilem-reewaluacje-swoich-zadan-na-ten-rok-no-entry-sign-mialo-byc-wroc-)

Podsumowanie postanowień na rok 2024:

  • Czytaj 2 książki miesięcznie (licząc od maja 16) – ZALICZONE

Udało się przeczytać łącznie 19, wrzucam poniżej grafiki, adekwatnie do mojego wyzwania na lubimyczytac (profil do śledzenia tutaj https://lubimyczytac.pl/profil/2429107/Marcin_Gortat),

  • Czytaj płynnie prasę w j. obcym / Oglądaj wiadomości w języku obcym rozumiejąc o co z grubsza chodzi – OBA NIEZALICZONE

Szczerze zdziwiłbym się i był z siebie dumny, gdyby mi się udało. Ale fakt, coś z tego co czytam na pewno rozumiem. Zdecydowałem się na hiszpański, z dwóch powodów – mogłem pożyczyć od brata podręczniki do nauki szkolnej tego języka, pogadać z nim, no i to dość przyjemny w nauce język. Szczerze to sporo daje tiktok, jest dużo treści w wielu językach, trenowanie algorytmu chwilę zajęło ale jakoś to leci. Na pewno na głównej mam teraz więcej mam teraz hiszpańskojęzycznych pranków i wiadomości, niż tańczących dziewczynek.

  • Kup spodnie z wysokim stanem – JAKBY ZALICZONE?

Tu pomogła (jeszcze nie) teściowa, która stwierdziła, że chętnie się podejmie takiego prezentu na urodziny. Materiał to len z wiskozą za jakieś grosze, spodnie przewiewne, wygodne, niestety przez wiskozę zaczęły się mechacić. No i ta boczna regulacja jest trochę problematyczna. Bardzo dobrze leżą, polecam choć raz w życiu spróbować, głównie ze względu na wygodę przy siedzeniu, ale też wolność dla bebzola (akurat nie mam, ale dało się odczuć różnicę przy sutym obiedzie). Tomcy, jeśli Wasze drugie połówki, inni członkowie rodziny, Wy sami, albo znajomi krawcowie/krawcowe posiadają umiejętności, znajdźcie materiał w najbliższym sklepie i sprawcie sobie takie spodnie, gorąco polecam.

Zdjęcia poniżej, co prawda spodnie niewyprasowane (takie w kancik wyglądają znacznie lepiej), ale jest zajebibi.

  • Całkowicie zrezygnuj ze słodkich napojów i słodyczy w diecie – NIEZALICZONE

Tu nie ma co dodawać, no ni cholery się nie udało. Ograniczyłem? Tak. Ale nadal są. Może w tym roku.

  • Jedz 0,5kg warzyw dziennie – NIEZALICZONE

Przez te kilka miesięcy upodobniłem się do zająca, jednak dalej ciężko to przebić. Z dwóch powodów. Primo, ciężko aż tyle w siebie wciskać. Zjadam tak 200-300g różnych warzyw dziennie, najczęściej marchwi, papryki i selera naciowego, na zmianę z pomidorami, ogórkami (pamiętajcie, ogórek zawsze po jakimś czasie od ostatniej porcji warzyw, bo zawiera askorbinazę, która rozkłada witaminę C) i podobnymi.

Co jakiś czas dorzucałem do warzyw owoce, ale nie codziennie. Spodobały mi się jakiś czas temu jogurty i twarogi na śniadanie, wrzucone do kubka z oddzielną pokrywką na musli, orzechy i jakieś owocki właśnie. W sumie polecam, kubek za jakieś grosze w action czy innym pepco, a odmiana bardzo przyjemna. Szybko wchodzi.

  • Zacznij trening mobilności – NIEZALICZONE

Położyłem w zasadzie całą chęć regularnych treningów i większych form aktywności. Nadal zdarzało mi się wyskoczyć na siłownię, ale było to okazjonalne i bardzo nieregularne. Trening mobilności poszedł całkowicie w odstawkę.
NIEOCZEKIWANA ZAJAWKA:
Na początku grudnia zacząłem pisać dziennik. Na razie na laptopie, żeby mieć w razie czego dostęp z telefonu. Okazało się to niezwykle kojące. Zrobiłem to głównie ze względu na brak zaufania do mojej pamięci, ale przy okazji przestałem się dłużej irytować nieistotnymi sprawami. Wylewam żale na elektroniczny papier, wstaję i robię coś innego. A jednak to było takie proste. Gorąco polecam każdemu nerwusowi i neuronietypowym, w szczególności tym z ADHD. Obok list "do zrobienia” to drugi najlepszy sposób na uporządkowanie swojego życia.

Czy jestem zadowolony? W zasadzie tak. Nawet jeśli nie wykonałem sporej części z przyjętych postanowień, nie winię się do końca. Porwałem się z motyką na słońce. Z perspektywy wydaje mi się to zbyt wygórowanym planem jak na moje ilości czasu wolnego, zważywszy na pracę i studia. Następnym razem będę bardziej rozważny.

To tyle w kwestii podsumowania, zaraz wrzucę jeszcze jeden wpis, tym razem z postanowieniami na ten rok. Mam nadzieję, że też jesteście z siebie zadowoleni i gotowi do działania.

#bookmeter #bookmeter2024 #ksiazki #czytajzhejto #chwalesie #2024 #podsumowanieroku2024 #podsumowanieroku #modameska
ec5f4930-1868-4eab-a7af-78e6bb9a3f1b
f6e1ddb2-234e-44bb-acb6-dd9260c7ce5e
3c84b9b8-284c-496b-a8c2-c21b14e8d900
654ec9e9-9960-4f5b-a8e8-6a2eefbb0aa8
c24e61cd-c86f-4508-9e16-dbcbb02b4fa0
0

Zaloguj się aby komentować

Podsumowanie #bookmeter 2024!

Jako że zacząłem poganiać wszystkich na sam koniec roku, to czuję się zobowiązany do zrobienia podsumowania Naszych ubiegłorocznych wyczynów literackich. Niby sprawa powinna wyglądać prosto, jako że licznik zatrzymał nam się na liczbie 1301, to jednak może i jesteśmy świetni w czytaniu, ale w matmie już nie najlepsi i zdarzyło nam się po drodze parę, ekhm, błędów xD

Przejrzałem wszystkie wpisy od początku roku i mieliśmy:

  • brak numerów 279, 619 i 646-665 xD
  • podwojone numery 628, 837, 934, 1058, 1099, 1148, 1279 i 1285
  • książki bez numerków: tu oraz tu

W sumie więc wychodzi mi na to, że w 2024 roku przeczytaliśmy wspólnie 1289 książek, co jest wzrostem względem ubiegłego roku aż o 73%! Piękny wynik i wszystkim za to serdecznie dziękuję!

Dalej wspomogę się statystykami ze strony Bookmeter, prowadzonej przez niezawodnego @renkeri (fanfary!) - wyniki odrobinę się różnią, ale to ze względu na fakt niepojawienia się w kilku przypadkach Waszych ocen, w związku z czym skrypt ich nie zaliczył do podsumowania — proszę na przyszłość mieć to we względzie 😉

W edycji 2024 wzięło udział 73 użytkowników i użytkowniczek, którzy przeczytali średnio 17,65 książki na osobę; 3,52 na dzień co daje łączną sumę około 400 tys. stron!

Top10 użytkowników pod względem liczby dodanych książek to:

  1. @George_Stark 92 książki
  2. @WujekAlien 73 książki
  3. @konik_polanowy 71 książki
  4. @Cerber108 69 książek
  5. @Wrzoo 68 książek
  6. @AndzelaBomba 64 książki
  7. @moll 61 książek
  8. @l__p 55 książek
  9. @serotonin_enjoyer 53 książki
  10. @trixx.420 52 książki

Ukłony do samej ziemi Panie i Panowie 😃

Topkę najczęściej dodawanych książek otwiera nikt inny jak Andrzej Sapkowski ze swoją najnowszą książką Rozdroże kruków (którą łącznie dodaliśmy do #bookmeter 6 razy). Sapkowski otarł się również o pierwsze miejsce w rankingu najczęściej czytanych przez Nas autorów, jednakże o dosłownie jedną książkę wyprzedził go Andrzej Pilipiuk. Nie ma więc zaskoczeń, że najczęstszą kategorią książek, po jakie sięgaliśmy, było fantasy, science fiction.

Na koniec jeszcze grafika z rozkładem Naszych ocen czytanych książek - bez dwóch zdań najczęściej sięgaliśmy po bardzo dobre książki, jako że dominuje ocena 7/10. Najmniej zaś było książek ocenianych najniżej (1-2/10) i oby taka tendencja utrzymała się również w obecnym roku, czego z całego serca Nam wszystkim życzę! Udanego czytania i dodawania książek na #bookmeter 😉

PS. Padł pomysł siostrzanego tagu #filmmeter - co Wy na to? 😉

#bookmeter #bookmeter2024 #ksiazki #hejto
#owcacontent
f9788811-bb61-4c69-b687-8aaa8dc478ed
24

@bojowonastawionaowca a mogę jeszcze przyspamować książkami przeczytanymi w tamtym roku? Wiadomo że nikt tego nie sprawdzi, ale jak tu są zasady jak były na wypoku to nie chcę łamać. 😛

@Hilalum zasadniczo nikt tego nie sprawdza, ale ja bym odpuścił i skupił się tylko na tym roku 😉

Hm a mamy jakąs stronę do filmmetera czy po prostu na tag dodawać?

@bojowonastawionaowca Pan Owiec, a czy gdzieś są jakieś zasady tego tagu? Metryczka książki jest obowiazkowa? Wziąłbym udział, ale to wyglada na trudne i skomplikowane, nie tak jak pompeczki albo medytowanko.

@Statyczny_Stefek panie, zasady? Czytasz/słuchasz, a potem wrzucasz :p Jakich byś chciał zasad? :D

@bojowonastawionaowca A bo ludzie tam wrzucają pełne metryczki, kategorie, opis, cholera wie co jeszcze. Trudne to jest. Skąd ja mam wziąć numer ISBN?!

Zaloguj się aby komentować

477 + 1 = 478

Tytuł: Indie. Kraj miliarda marzeń
Autor: Weronika Rokicka
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Szczeliny
ISBN: 978-83-813-5236-9
Liczba stron: 384
Ocena: 7/10

Reportaż o Indiach, zbiór ciekawych i czasami szkoujących informacji na temat Indii, kraju mocno podzielonego, rozwarstwionego i kastowego. Z jednej strony ciekawa, ale z drugiej dalej trochę szokująca, mimo, że z hindusami (lub jak mówi autorka - indusami) mam do czynienia na co dzień w pracy.

Reportaż, który pokazuje rozwarstwienie i brak jedności narodu, jego waśnie i problemy wewnętrzne, których w Europie raczej już nie spotykamy, Kraj z ponad miliardem ludzi, w którym przy okazji wyborów ginie kilkadziesiąt osób, a jednocześnie kraj, który wierzy w demokrację i potrzebę głosowania. Kraj, który bardzo dynamicznie się zmienia, ale trochę zjada własny ogon, bo pracownicy przenoszący się z sektra rolnictwa do usług, sprawiają, że brakuje jedzenia. Bogacące się społeczeńśtwo kupuje dobra luksusowe, przez co lokalne fabryki mniej wyrafinowych towarów upadają i zabierają ze sobą ogromne ilości miejsc pracy. I wreszcie kraj, w którym pozycja kobiety dalej jest dość nieoczywista, bo choć z możliwością głosowania i widocznością w mediach i opinii publicznej, to dalej traktowana jak przedmiot i obiekt zaspokajania potrzeb seksulanych.

Kraj pełen skrajności, który osiągnął już chyba swoją masę krytyczną przez co, co raz trudniej nim zarządzać i sterować, a jednocześnie z aspiracjami na bycie na szczycie drabinki.

Książka sama w sobie jest dość chaotyczna i sporo w niej skakania po tematach, ale mimo tego sporo sie dowiedziałem i pozwoliła mi trochę lepiej zrozumieć współpracowników i podwładnych, za co zawsze plusik.

Osobisty licznik: 67/120
Wygenerowano i opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter2024 #bookmeter
d492f688-edea-42b4-bd09-5088b5b5e730
0

Zaloguj się aby komentować