Zdjęcie w tle
Laryngoskop

Laryngoskop

Mocarz
  • 52wpisy
  • 423komentarzy
W niektóre dni tracę wiarę w ten naród. Taki dzień jest dzisiaj.

Rozmawiałem, nieważne z kim ani gdzie, ważne żebyście wiedzieli, że człowiek wykształcony, wiek ok. 50 lat. Czyli nie taki stary, na dzisiejsze standardy. Rozmowa zaczęła się od tego, że ziomek zagaił kilka osób w przerwie od pracy, jak to w krajach bałtyckich ceny prądu wywaliło w kosmos. Czterokrotnie. I że przedsiębiorcy to pewnie woleliby jednak prąd od ru$$kich, bo przemysł tego nie wytrzyma.

Coś tam zagaiłem, myśląc że może chłop tylko "gospodarczo" tak psioczy:
- A to lepiej od r*sji brać?
- A pan jakie widzi wyjście? Przecież oni nie są w stanie się zaopatrzyć w energię, mają za mało elektrowni. Poza tym ciągnięcie prądu od sąsiadów jest nieefektywne, to są duże straty. Polska traci na przesyle do sąsiadów 30% energii rocznie.

**Brzmi jak całkiem spora strata, więc bez sprawdzania założyłem że to fejur **

Po sprawdzeniu okazuje się, że 520MW przesyłu zagranicznego do 63GW wytworzonego w kraju to chyba nie jest 30% (dane za 2023, https://www.pse.pl/dane-systemowe/funkcjonowanie-kse/raporty-roczne-z-funkcjonowania-kse-za-rok/raporty-za-rok-2023#r4_1 )

Już myślałem, że nic nas dalej nie połączy w rozmowie, ale faceta ewidentnie do mnie ciągnęło (dlaczego się odzywałem?):

- A pan był kiedyś w r*sji? (taki wstęp wcale nie brzmi jak akcja propagandowa - przyp. mój)
- Nie. Ale chciałbym (zgodnie z prawdą, za dużo się naoglądałem Patera za młodu).
- A to widzi Pan, bo ja byłem w petersburgu i tam jest taki ermitaż (...)

Po wielokropku nastąpił opis ermitaża ze strony Pana. Powiem tak, średnio w to wierzyłem, ale częściowo typ miał rację. Wymieniają obrazy na wystawach co kilka tygodni, bo są w stanie wywiesić jedynie 5% swoich zbiorów (przynajmniej wg źródła https://blog.transsyberyjska.pl/ermitaz-swiatynia-sztuki-w-sankt-petersburgu/ ). To że mają tam 500 sal brzmi już mniej sensowne, nawet biorąc pod uwagę 70k mkw powierzchni. No ale Pan zachwalał w opór, Luwr się chowa.

Ale jakiś czas potem, chłop zaczął opowiadać, że najbardziej w życiu ceni Kubańskich lekarzy (niezwiązana anegdota). Dlaczego? Z wywodu wynikało, że chodzi między innymi o to, że w procesie kształcenia są uczeni (z r*sji) i że taki Kubańczyk odpracowuje swoją naukę jako lekarz za granicą i z tego przynosi profity Kubie. I jak już odpracuje swoje, to może wraz z rodziną wyjechać. Z tego pięknego systemu, w którym kształcą go elitarni nauczyciele.

Żeby losowi ludzie jak ja czy niektórzy z Was nie ogarniali to rozumiem. Ale wykształcony człowiek, ba, de facto naukowiec, niepotrafiący wartościować źródeł?

Dla wciąż niezdecydowanych - jeśli zastanawiacie się, co mogło być złego w opisie petersburskiej instytucji - bardzo możliwe, że r*sja tak wygląda. W dwóch miastach, czyli petersburgu i moskwie. A reszta kacapii to dokładnie to co widzieliśmy wszyscy na zdjęciach z wojny w Ukrainie - kacapy kradnące kible.

Ręce opadają.

#rosyjskapropaganda #rusofile #kacapstwo #bekazkacapow #bekazpodludzi
16
KLH2

Ale Ermitaż rzeczywiście jest jednym z największych sztuki na świecie (chociaż sal ma mniej niż 200, ale jak je podzielić parawanami..), a na Kubie mają bardzo dobrą służbę zdrowia - albo może lepiej bardzo dobrych lekarzy, jak kto woli, bo te dwie sytuacje nie są tożsame. Wątpię natomiast, żeby poziom ich wykształcenia wynikał akurat z tego, ze kształcą się na Uniwersytecie Łomonosowa w Moskwie*

Natomiast zastanawiam się nad tym, czy w rozmowie z nim wyraziłeś swoje zdanie o Rosji, powiedziałeś, że to skandal i kurestwo wychwalać Rosję w obecnej sytuacji czy zostawiłeś to sobie na później, na hejto. Hm?


W niektóre dni tracę wiarę w ten naród.


Mnie tylko niektórzy ludzie śmieszą


*nie wiem, czy taki uniwersytet istnieje czy to tylko w dowcipach

Cinkciarz

@Laryngoskop o co chodzi z tym "r*sji"?

Zaloguj się aby komentować

277 + 1 = 278

Tytuł: Odzyskanie czasu
Autor: Baoshu
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Rebis
Format: e-book
Liczba stron: 320
Ocena: 6/10

Prywatny licznik 5/30

Na wstępie warto zaznaczyć że to fanfiction. Na tyle udane, że Cixin Liu dał błogosławieństwo (i udzielił praw do wykorzystania swojej marki przy publikacji), niemniej nadal fanfic.

Głównym bohaterem jest znany już z "Końca śmierci" Yun Tianming i poznajemy jego wersję tej opowieści. W końcowej części książki autor stara się ładnie zamknąć wątki innych powieści Cixina Liu, spinając je całkiem ciekawą klamrą kompozycyjną.

Na minus - w porównaniu do pozostałych książek z uniwersum (poza "Piorunem Kulistym", którego jeszcze nie czytałem i pod tym kątem nie mogę ocenić) widzimy typową dla fanficów fascynację nagością i rozwinięcia wątków romantycznych pomiędzy bohaterami. Do tego tracimy najważniejszą zaletę całej serii - tracimy wyczerpujące wyjaśnienia zjawisk fizycznych, z pogranicza fizyki i fantastyki. Nowe rozważania są płytsze i mniej skomplikowane. Ma to sens, bo oglądamy świat z perspektywy bohatera niebędącego fizykiem, jednak całość traci na tym magię oryginału.

Ogólnie polecam, ale jednak wrócę do autora "Wspomnienia o dniu Ziemi" i przejrzę pozostałe jego książki.

Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz\
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta
d84e361d-c49a-46d5-81b4-fb93edba095f
2
Cerber108

I tak wysoka ocena jak na opinie widziane i słyszane w necie. Od Cixina "Piorun" jest niezły, "Era" to gówno, a "Ziemia" ujdzie.

Laryngoskop

@Cerber108 chyba dlatego taka wysoka, bo nadal jestem pod wpływem "Wspomnienia" i cokolwiek z nią związanego od razu milej się czyta. Ale jak to bywa z niektórymi historiami - niedopowiedzenia wspomina się milej niż domysły czytelników.

Zaloguj się aby komentować

244 + 1 = 245

Tytuł: Trumpolacy
Autor: Adam Sokołowski, Robert Kowalczyk
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: World Audio Publishing International
Format: e-book
ISBN: 9789180764346
Liczba stron: 467
Ocena: 8/10

Prywatny licznik: 4/30

Książka ukazuje nieco zapomniane dziś początki Donalda Trumpa w polityce, ale głównym wątkiem są organizacje i osoby popierające posunięcia amerykańskiego prezydenta. Ukazanie zmiany poglądów tych ciał na Trumpa pokazuje jak skrajnie prawicowe środowiska europejskie najpierw reagowały nieufnością na obecność takiego człowieka na tak wysokim stanowisku, po czym zdają sobie sprawę, że mogą wiele zyskać dzięki poparciu.

Ogromna bibliografia, całość wygląda na rzetelnid napisany kawał reportażu. Zabrałem się do czytania od razu po wypuszczeniu. Polecam przede wszystkim tym, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o amerykańskim prezydencie i jego wpływie na politykę w naszej części świata.

Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz\
#bookmeter #czytajzhejto #hejtoczyta #ksiazki
d30d9652-490d-4534-8044-e50173071858
8
pacjent44

@Laryngoskop a jednak 4/10, czemu?

Laryngoskop

@pacjent44 ale dałem 8/10?

pacjent44

@Laryngoskop cuda normalnie. było 4/10

Olsen

Autorzy na Spotify prowadzą "Podcast Dezinformacyjny" na tematy polityczne. Polecam.

Laryngoskop

@Olsen również polecam

Kaligula_Minus

@Olsen oraz pej na FB Doniesienia z putinowskiej Polski

Laryngoskop

@Mr.Mars najs, chętnie sprawdzę. Dzięki!

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Wyciąg z posta Doniesień z putinowskiej Polski na fb, oznaczam @Wyrocznia
Wyszli Trumpolacy, których putinowy napisał razem z Piknikiem na skraju głupoty

Na razie dostępni tylko na storytel w formie książkowej i audio (link poniżej), w marcu na innych platformach, w formie książkowej pewnie chwilę sobie poczekamy.
Darmowy trial trwa tydzień.

https://www.storytel.com/pl/books/trumpolacy-kto-w-polsce-czeka-na-drug%C4%85-ameryka%C5%84sk%C4%85-rewolucj%C4%99-10422219

#ksiazki #czytajzhejto #podkastdezinformacyjny #doniesieniazputinowskiejpolski #premieryksiazkowe
#polityka
1
Wyrocznia

Wyciąg z posta Doniesień z putinowskiej Polski na fb, oznaczam @Wyrocznia


@Laryngoskop nie repostuję (poza drobnymi wyjątkami) i nie czytam wypocin tego lewackiego odklejeńca

Zaloguj się aby komentować

185 + 1 = 186

Tytuł: Cyberiada
Autor: Stanisław Lem
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Cyfrant
Format: e-book
Liczba stron: 508
Ocena: 8/10

Prywatny licznik 3/30

"W świecie to dzieło zostało uznane za tak ogromne osiągnięcie w dziedzinie lania wody, że aż w 1924 przyznano mu (Reymontowi - przyp. mój) Nobla" - Mietczynski, "Streszczenia lektur - "Chłopi""

Biorąc pod uwagę powyższe, uważam, że Lem powinien był dostać Nobla za "Cyberiadę". Nie dlatego, że to wybitna opowieść, tylko ze względu na ilość lania wody, w postaci potoku neologizmów i niezrozumiałych czasem słów, które pomagają odczuć inną erę i odległe światy. W kilku cięższych fragmentach miałem przycinki i zmęczony doczytywaniem tego późnymi nocami, prędko oddawałem się we wdzięczne ramiona Morfeusza (ciekawe co na to moja różowa).

Więc nie zdziwi chyba nikogo, że to właśnie ze względu na język trwało to dość długo... mimo, że same opowieści całkiem przyjemne i raczej lekkie. Poza wątkami teologiczno-mesjańskimi, te mnie wynudziły.

W tej pozycji Pan Stanisław z lubością używa słów kutas ("3. daw. «ozdoba z nici, jedwabiu, wełny, sznurka itp. w kształcie pędzla»") i atoli (daw. «spójnik wyrażający przeciwieństwo, kontrast lub odmienne ujęcie treści łączonych zdań lub ich części»). Pierwsze znałem, co nie zmienia faktu, że czytając to słowo w tym kontekście nadal uśmiecham się pod nosem - coś jak gdy dojdziecie do 69 podczas liczenia, uśmieszek obowiązkowy.

Polecam, przygody Trurla i Klapaucjusza wchodzą jak spacerek z psem w tę piękną (za moim oknem) pogodę, późniejsze dłuższe opowiadania różnie. A chyba najbardziej powalone były opowieści odmrożeńców, przynajmniej pod względem językowym.

Wracam do reportaży, na chwilę Lema dość, chociaż "Solaris" i "Niezwyciężony" czekają.

Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta
bce8f143-3a38-40f7-9650-5472bdc5162a
0

Zaloguj się aby komentować

Przyszedł nowy czytnik.
Kupiłem nowy, bo akurat jakieś zaskórniaki miałem na takie ceregiele, a że oboje z różową korzystamy, to głupio było pozostać z pełną biblioteką i czytać to z laptopa.

Pytanie do znawców: calibre nie wykrywa mi kindle paperwhite 12. W FAQ calibre nic konstruktywnego, na reddicie jedne wątki mówią że to przez zmianę w oprogramowaniu kindli, w innych że jednak to ja coś źle robię. Fakt, wcześniej miałem 11 i po podłączeniu odnalazł się sam, ten z kolei robi problemy. To nie wina portu usb, bo zarówno komputer rozpoznaje urządzenie mtp, jak i kindle widzi, że jest podłączony. Spotkaliście się już z tym?

#kindle #hejtokindleklub #informatyka #ebook
0

Zaloguj się aby komentować

Koniec czytania.
Ktoś podpieprzył mi czytnik z szatni szpitalnej.
Zostawiłem tam tylko kurtkę, żadnego plecaka itp. Kindle leżał w kieszeni, niewidoczny z zewnątrz. Wracam, ubieram się - jego nie ma.

Poszedłem do najbliższych ziomeczków kładących elektrykę, bo kręcili się tam już wcześniej, gdy wchodziłem i zostawiałem ciuchy. Niby nie wchodzili, ale pokazali gdzie jest pokój monitoringu. W środku cztery osoby, spokojny gość przejrzał ze mną nagranie (życzliwy, jak w innym szpitalu pomagałem dziewczynie której ktoś zabrał buty z szatni studenckiej - mendy - typ z ochrony zasłonił się RODO i kazał wypełnić formularz, to on sam przejrzy XDDD). Oczywiście kindle to pierdoła, jak ktoś włoży do kieszeni spodni, torebki czy plecaka to wała zobaczymy, zresztą OCZYWIŚCIE nie ma żadnej kamery akurat na tę szatnię (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻

Poszedłem jeszcze do sprzątaczek, jeśli serio niczego nie widziały to bardzo nieprzekonująco o tym zapewniały. Wszedłem w ogóle w środku jakiegoś ich konklawe, bo było tam ich aż 5. Szczególnie udzielała się jedna, zapamiętałem która, no ale przecież nie mogę jej podejrzewać. Chociaż przyznała się, że to ona tam sprzątała. Wszystkie kolektywnie i potem jeszcze każda z osobna proponowały, żebym sprawdził na górze szafek - szkoda tylko, że warstwa kurzu sięga tam co najmniej 3 lat, kiedy się tam zjawiłem po raz pierwszy. Jest nawet setuchna po wiśniówce lubelskiej, która już wtedy była w kurzu.

Odwiedziłem jeszcze dwa oddziały, napisałem do kolegów studentów jak i zaszedłem na sor, gdzie siedziałem. Wszędzie to samo.

Najbardziej boli 1000 zł w plecy i własna głupota. Już nie jestem wściekły na siebie, ale przez parę dni nie będę mógł zajrzeć w lustro. Irytują mnie sytuacje, którym mogłem zaradzić, szczególnie kiedy coś stało się z mojej głupoty. Książki mam wszystkie na dysku, więc tu strata żadna.

Pilnujcie swoich rzeczy Tomeczki i Kasie. Nawet jeśli ktoś ma ich pilnować.

#zalesie #kradno #optodebil
22
ErwinoRommelo

Nie martw sie to nie twoja wina ze ludzie to skurwiele. Nas dobrych mordeczek jest wiecej.

Koen

Jak tu zachować dyscyplinę taksonomiczną i nazywać człowiekiem kogoś gotowego skurwić się za wygrzebaną z czyjejś kieszeni własność.

OPie, nie wściekaj się na siebie - wiem, porada z dupy w stylu "weź pobiegaj czy coś", też bym obwiniał siebie, bo zawsze jestem pod ręką. Ale większość z nas wie, że nie żyje w dżungli obsranej gównem i żyć w niej nie chce, więc funkcjonowanie zgodnie z umową społeczną nie jest przejawem braków intelektualnych z Twojej strony. I nie kupuję argumentu "okazja czyni zlodzieja", bo złodzieja czyni złośliwa, egoistyczna bezmyślność w połączeniu z chciwością, lepkimi rączkami i zwykle znaczną bezużytecznością życiową. Więc absolutnie jedynym winnym tego, że jesteś bez czytnika jest ten, kto go zapierdolił.

Laryngoskop

@Koen chyba wydrukuję ten komentarz i pokażę dzieciom w przyszłości, aż mi głupio, że przeczytałem go dopiero teraz. Świetnie ujęte, dzięki za dobre słowo

growl

Jak blokowanie z poziomu Amazona? Da się to zrobić na stałe czy idzie to obejść pozniej? Sprawdzałeś może bo też mam kindla i jak widać wiedzą może okazać się przydatna:(

Laryngoskop

@growl są dwie opcje: dezaktywacja konta, albo kontakt z obsługą klienta i wtedy oznaczają urządzenie jako skradzione. To drugie lepsze, wszystko jest na stronie. Jednak to nie to samo co jakieś apple air tag, koleżance zginęły słuchawki (zostawiła w tramwaju) i znalazły się w mieszkaniu jakiegoś typa. Normalnie przyszła z ojcem, chłopakiem i teściem w razie problemów, pokazała co ma mapie, typo wszystko oddał.

growl

@Laryngoskop ja pierdole, co za ludzie!

Dzięki za info:)

Zaloguj się aby komentować

92 + 1 = 93

Tytuł: Bajki robotów
Autor: Stanisław Lem
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Cyfrant
Format: e-book
Liczba stron: 224
Ocena: 8/10

Prywatny licznik 2/30

No nie zgadniecie xD już drugą pozycję machnąłem w przerwie od tej, która miała być pierwsza. "Bajki robotów" to świetna opcja do przeczytania dzieciom czegoś innego na dobranoc. Chyba, że jak ja nie macie dzieci, ale spokojnie - nawet tego nie sprawdzają!

Poszczególne opowiadania raczej ze sobą niepowiązane, poza trzema ostatnimi, które wchodzą też w skład "Cyberiady". Mamy tu dwa wyjaśnienia powstania wszechświata, wątki śnienia w kilku warstwach niczym w "Incepcji", a także przewijający się wątek ucieczki robotów od swoich ludzkich stwórców. Lekkie, przyjemne, bardzo baśniowe. Polecam.

Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz\
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta
ba6e79e2-a394-4aaf-8b96-03f35fafd7e3
4
trixx.420

Z bajek pamiętam zawołanie rodowe Awruk ;)

Mr.Mars

@Laryngoskop Książka bardzo na czasie.


Fikcja stała się rzeczywistością.

Felonious_Gru

@Laryngoskop no i namówił.

Felonious_Gru

Kurxe, nie ma w klubie audioteki... To na potem

Zaloguj się aby komentować

82 + 1 = 83

Tytuł: Człowiek, który mógł robić cuda
Autor: Herbert George Wells
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: SAGA Egmont
Format: e-book
Liczba stron: 27
Ocena: 6/10

Prywatny licznik 1/30.

Męcząc się nad cudami słowotwórczymi w innej pozycji (podpowiem tylko że ze stajni Lema) machnąłem takie króciutkie opowiadanie, nie bijcie jeśli to wbrew regułom.

Archaiczne z dzisiejszego punktu widzenia postacie i problemy, mimo to potrafi zaskoczyć. Biorąc pod uwagę rok wydania (1898) opowiadanie mogło być niemałym poruszeniem pośród piśmiennych, lub też bzdurą czy bluźnierstwem. Ot, umilacz przejazdu tramwajem czy wizyty w toalecie, chociaż tego drugiego nie polecam, bo można wpaść w nałóg i nabawić żylaków odbytu.

Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz\
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto
e2106757-6102-4bbf-bac2-5076fa5b877f
3
AdelbertVonBimberstein

@Laryngoskop bardzo dobrze. Sam narzuciłem sobie na najbliższe dwa miesiące limit max 250 stron na książkę, bo złapałem się na tym, że ostatnie dwa lata to same powieści 600 plus i po prostu przestałem czytać albo mam rozgrzebane po kilka pozycji nieukończonych (Cmentarz w Pradze, Los Rzymu, Zamęt).

Muszę się rozczytać. Zaraz wchodzi po raz chyba 40 (to nie żart) Harry Potter

WujekAlien

@AdelbertVonBimberstein Też chyba muszę podłapać tą zasadę

Laryngoskop

W sumie dobrze podpowiedział @WujekAlien i kiedy męczę się z jedną pozycją to sięgnąłem po drugą. Z początku nie wiedziałem że aż tak krótką.


A nie chcę zaczynać opasłych tomów przed końcem lutego (chyba że czegoś od Cixina Liu, bo jego łykam jak młody pelikan), bo powinienem się skupić przed egzaminem xD

Zaloguj się aby komentować

Stuknęły się jakieś dwa szroty na wiadukcie, ale śrubę w oponie miałem ja (╯°□°)╯︵ ┻━┻
Już załatane, dotoczyłem się do wulkanizacji i byli tam Ci słynni Wulkan i Zator i stwierdzili że ez koleżko, gg, będzie załatwione. Nie spytali czy chcę tę śrubę na pamiątkę, ale to pewnie ma jakiś związek z pytaniem jednego z pracowników zakładu "Eee kurwa, a złom tera po ile chodzi?".
Szkoda tylko 7 dyszek.

Guma -2/10, obsługa u gumiarza 9/10. Mimo dobrej oceny, nie chciałbym tam wracać, chociaż boazeria w zakładzie całkiem ładna.

#motoryzacja #zalesie #guma
2
Sweet_acc_pr0sa

@Laryngoskop kto jest kurwa synem kogo?

Laryngoskop

@Sweet_acc_pr0sa Wulkan to taki raczej wybuchowy facet, a Zator to tak po 60-tce. Poza mylącą nazwą firmy nie widziałem u nich pokrewieństwa

Zaloguj się aby komentować

#chlopskadyscyplina #silownia #hejtokoksy

Tydzień 2/52, trening 2

Za drugim razem zawsze jest trudniej.

Rozgrzewka na wioślarzu - tym razem dokumentacja na zdjęciach, 5 minutek i trochę się namachałem.

Poza tym:

  • Independent chest press 3x15, 40kg - nadal zmęczony po tym co tam pocisnąłem dwa dni temu, nie dałem rady więcej xD
  • Pec fly rear delt 4x8, 30kg - tym razem lepiej mi poszło, czułem, że faktycznie przykładam się do tego ćwiczenia, plus obejrzałem filmik instruktażowy i jakoś mi raźniej.
  • Wioślarz 4x10, 35kg - tu tak samo, poprawiłem technikę i od razu trudniej. Ale jest satysfakcja.
  • To gówno na siedząco na nogi, 5x20, 90kg - tu akurat postanowiłem zwiększyć ilość powtórzeń i dodałem jedną serię, o dziwo czułem, że nadal jest pole do popisu. Mimo że we wtorek i całą środę ciężko mi się wchodziło na moje 4 piętro xD
  • Nowość, czyli krzesełko do ćwiczenia dolnej partii pleców - 4x15 przy obciążeniu 55kg, w sumie trochę z ciekawości, a trochę dlatego, że inne sprzęty były zajęte.

Lecę pod prysznic, miłego wieczoru wszystkim i samych gainsów
bb08ee31-3105-4895-bf8b-092ceee944cd
34ed28ef-58a8-424c-b9a0-e1affe34948b
d5808a0d-57db-4d8b-892d-713ba66cd48a
b1a45633-49ac-4081-b47a-1ec127da8148
1

Zaloguj się aby komentować

NIE SPAĆ, PROMOCJE SO NA EBOOKI
#ksiazki #ebooki #promocje #hejtokindleklub #czytniki

Chyba założę tag #ebookilaryngoskopa, bo i tak codziennie wchodzę sprawdzić różnice w kwotach.
Dziś polecam cykl "Szczury Wrocławia" w niższej cenie ( https://upolujebooka.pl/cykl,931,szczury_wroclawia.html ), w sumie reszta biblioteki Roberta J. Szmidta podobnie.

Ale nie tylko te pozycje są na promce. Polecam sortowanie po cenie, lub popularności. Po cenie wychodzi, że ewidentnie wrzucili masę pozycji do koszyka "Wszystko po 12.90" - https://upolujebooka.pl/promocje_dnia,1.html

Może ktoś znajdzie parę perełek, jest łącznie 25 stron promocji dnia. Większość to romanse albo kryminały, ale to nie tak, że nie ma w czym wybierać.

Przejrzałem opinie na temat kilku z nich, wrzucam te, które spodobały mi się najbardziej:

  1. "Kosmiczne zachwyty", Neil deGrasse Tyson - wszystkie książki pana Tysona mam na półce "do przeczytania, a ta chyba była jego pierwszą wydaną na polskim rynku. Polecam w ciemno, bo jeszcze nie czytałem, ale jestem w połowie "Witamy we Wszechświecie" i tę drugą też zresztą polecam fanom astronomii, fizyki i astrofizyki, ewentualnie komuś pod wpływem zachwytu "Wspomnieniem o przeszłości Ziemi"
  2. "Głosuj na Polaka!", Aleksandra Rumin - opinie bardzo podzielone, albo się spodoba albo nie xD wygląda na przaśną komedię o tym jak chłop zostaje wójtem. Bardziej dla fanów "Rancza".
  3. "Będzie bolało" , Adam Kay - chyba nie trzeba przedstawiać, spisane przemyślenia lekarza stażysty wrzuconego w brytyjski system ochrony zdrowia. Mnie tam książki o medycynie średnio interesują, ale ponieważ to bestseller to podrzucam
  4. "No Human", Cezary Szulich - postapo, 200 lat po wojnie atomowej.
  5. "Mroki" Jarosław Borszewicz - beletrystyka, książka pisana z perspektywy śmierci, pierwsze wydanie polskie 1983. Wysokie oceny, pozytywne opinie. Brzmi spoko.
  6. Seria "Opowiem Ci o zbrodni" - za wyjątkiem tomu 3 fajnie przeceniona.

Teraz te trochę gorsze:

  1. "Pasieka Dredziarza" Ewa i Paweł Piątek - z opinii wynika, że to luźna pozycja orbitująca wokół pszczelarstwa. Wrzucam dlatego, bo sam w przyszłości planuję mieć kilka uli, ale zanim to nastąpi muszę skończy studia i nabyć ziemię, więc jeszcze chwilę to potrwa xD,
  2. "Prywatne życie łąki", John Lewis-Stempel - program przyrodniczy o tym co w trawie siedzi. Tyle że w formie książki. Dopisuję do półki, jak kiedyś przeczytam to dam znać co myślę.
  3. "500 zdań polskich", Jerzy Bralczyk - Bralczykowi już dawno peron odjechał, ma błędne przekonanie co do poprawności m.in. feminatywów i paru innych kwestii językowych, młodsi językoznawcy często wytykają mu błędy. Ale w tej pozycji raczej może być bezpieczny, bo to zbiór felietonów z mniej lub bardziej ważnymi lub znanymi kwestiami, które mogliśmy w życiu usłyszeć, a które na pewno kształtowały kulturę w Polsce. Mimo, że Bralczyk nie jest już moim autorytetem, to chyba z ciekawości się skuszę.

A tym z Was, którzy chcą zaspokoić wezwanie językoznawczego bakcyla, polecam social media Macieja Makselona, który w przystępny sposób wyjaśnia zawiłości języka polskiego. Dwa dni temu wleciał na youtube jego Ted Talk https://www.youtube.com/watch?v=PN3egALWrgc
3
smierdakow

"Mroki" Jarosław Borszewicz


To bardzo polecam sprawdzić, kiedyś mocno mną wstrząsnęła xd

Zaloguj się aby komentować

#chlopskadyscyplina #silownia i pewnie nie powinienem, ale #hejtokoksy xD

Tydzień 2/52, trening 1

Pierwszy tydzień w tym roku odpuściłem, więc już żadnego nie mogę (poza wyjazdami). Karma mnie dopadła - chciałem wpaść, zrobić swoje i wybiec na autobus, tyle że ten ostatni miał inne plany i zwiał 3 minuty wcześniej.

Na rozgrzewkę poszedł wioślarz, 5 minut i średnia 2:08 na 500m. Nie włączyłem zegarka, więc z tego podsumowania nie będzie.

6x15 na poziomej wyciskarce na klatę i trica, obciążenie 40kg.
4x8 bary, 25kg - bieda, poczułem swoją słabość.
4x15 wioślarz, 35kg. Następnym razem chyba zmniejszę, bo podszedł ziomeczek i skorygował moją technikę. Potem robiło się już trudniej
4x15 poziomo na quady, 90kg.
Wszystko ofc na maszynach, bo chociaż na siłowni parę razy już byłem, niczego nie ogarniam i na pewno chwilę minie zanim się wezmę za ławeczkę. No i przyda się ktoś do towarzystwa.

Chętnie przyjmę wszelkie komentarze. Chcę też wiedzieć jakie przerwy między seriami i ćwiczeniami robicie, ile powtórzeń w serii i ile serii robicie, jakie obciążenia itp. porady dietetyczne też mile widziane.

O mnie - 26 lat, 190cm, 72kg. Adhd już dawno przeskoczyło z programu "hiperaktywny" na "nie skupisz się na niczym", także chcę osiągnąć głównie spokój i zmęczyć się ćwiczeniami przed snem. Przy okazji może zbudować sylwetkę i przedłużyć sobie trochę życie, bo praca, studia, przyszła praca w zawodzie - wszystko na siedząco..
30e301cb-457f-4708-b83e-d777b3d1c436
e8990ceb-d964-4b19-be8d-adb9e17119eb
4e4f9d1f-d8da-49ca-b090-a88b3c808ea2
9a2791c7-6125-46bc-bcf5-00cb0ea6c0d1
647667df-9182-43cd-8cae-76f47c693c73
3
Pan_Slon

@Laryngoskop 6x15 na plaskiej? Jakie masz cele? Wychodzi z tego spora objętość, a patrząc na Twoją niską masę to chyba za wiele kg nie przybędzie od takiej objętości? Choć ja się nie znam zbytnio.

Laryngoskop

@Pan_Slon no właśnie też się nie znam, ale patrząc na to co piszesz chyba warto się doedukować. Cele długoterminowe to 5-10 kilo więcej, cele do marca - wyrobić nawyk chodzenia na siłkę

Zaloguj się aby komentować

#zalesie #hejtokindleklub #upolujebooka #czytanie

Zjebałem. Upatrzyłem wczoraj promocję na upolujebooka.pl, oszaleli z promką, część książek była po 10.90, inne po 15.90 i tak dalej. Koszyki cenowe i całe tomiszcza były w tej cenie, no kosmos.

I wiecie co? Zostawiłem sobie zakup na potem i końcowo nic nie wziąłem. A dzisiaj ceny już normalne. Niby mam co czytać i przynajmniej nie wydałem hajsu w pośpiechu, ale ehhh, okazja uciekła.

Mamy tu jakiś tag na takie promki książkowe? Bo że @Whoresbane wrzuca listę nowości to wiem, czasem coś zajrzę z ciekawości.
4
maximilianan

@Laryngoskop @smierdakow też wrzuca takie okazje

the_good_the_bad_the_ugly

Uff dobrze że o tym nie wiedziałem.

AdelbertVonBimberstein

@Laryngoskop doci docer chomikuj

Fly_agaric

@AdelbertVonBimberstein Docer już chyba umarł, nie?

Mnie stronka umiera po próbie używania wyszukiwarki.

Zaloguj się aby komentować

Na 2025 lista postanowień będzie krótka.

  • Regularnie uczęszczać na siłownię i basen.

Najważniejsze to wyrobić nawyk, a tego nigdy dotąd nie wyrobiłem. Od roku jestem w pracy raczej siedzącej, studia to w sumie drugie tyle siedzenia, w zawodzie nie zapowiada się praca na powietrzu ani jazda konna. Jakiś zdrowy nawyk się przyda. Być może tym razem będę się z Wami dzielił moimi postępami - nie obiecuję, ale się postaram.

Docelowo osiągalne wydają się być siłka x3/tydz. i basen x2/msc.

  • Przeczytać 30 książek...

W tym roku udało mi się machnąć 19, kolejnych 11 jest moim zdaniem zupełnie osiągalne. Niektóre z wrzuconych przeze mnie pozycji strasznie męczyłem, inne wręcz połykałem ("Problem trzech ciał" - 3 dni, "Ciemny las" - 5 dni, co przy moim tempie czytania z tamtego serio uważam za spory wyczyn. No ale co najmniej jedną nockę zarwałem, bo nie mogłem zasnąć myśląc o fabule tej ostatniej xD). Materiału mi nie zabraknie, bo kolekcjonuję książki szybciej niż je czytam (wal się legimi).

  • ...w tym jedną w języku innym niż angielski.

Po coś się człowiek tych języków obcych uczy. Nie samą prasą i tiktokiem można żyć. Gry, filmy i social media dają realistyczne podejście do języka, pozwalają się z nim osłuchać, ale książka da mi zdecydowanie więcej słownictwa. Najgorszy będzie początek i zabicie chęci ciągłego sięgania do słownika, żeby zrozumieć co drugie słowo. W miarę lektury jakoś pójdzie. Jeśli trzeba będzie przeczytam jedną książkę kilka razy, żeby się upewnić, że wszystko zrozumiałem.

  • Częściej rozmawiać z rodziną i znajomymi.

Moim ulubionym cytatem z "Imperium Kontratakuje" jest kwestia mistrza Yody, kiedy Luke stwierdza, że spróbuje wyciągnąć X-winga z bagna. A leci ona jakoś tak "Do it. Or do not. There is no try". Do dziś stosuję to w znaczeniu "Jak się chce coś robić, to trzeba to robić". A ile nam zostało czasu na rozmowy? Każda może być tą ostatnią, jutro ktoś się nie obudzi i już się nie przeprosicie. Pomyślcie o tym.

Czas mija nieubłaganie, ale może działać na naszą korzyść. Niepozorna czynność powtarzana codziennie i po 2 tygodniach (do 2 miesięcy) można wypracować sobie nowy nawyk. Jeśli będziecie czekać na "lepszy czas" jak ja kiedyś - stracicie masę życia, a pożądany skill pozostanie w sferze marzeń. Wyznacz sobie mały cel i zacznij już dziś, a niedługo dowiesz się ile potrafisz. I pamiętajcie - porównujemy się tylko do siebie z przeszłości, inni mają inne historie, inne wydarzenia kształtowały ich życie. Wpatrywanie się w nich to droga do szaleństwa.

Życzę nam przyjemnego roku Tomki i Kasie, trzymajcie się w postanowieniach. Nawet jeśli jeszcze ich nie sformułowaliście.

#postanowienia2025 #postanowienianoworoczne #czytajzhejto #bookmeter #silownia #naukajezykow #postanowienia
8
AdelbertVonBimberstein

@Laryngoskop wrzucaj tutaj regularne podsumowania: codzienne, tygodniowe, miesięczne (wybierz jedno) swoich postanowień. To bardzo pomaga wyrobić dyscyplinę. Ożywiłem tag #chlopskadyscyplina więc zapraszam.

No i gdy regularnie w niewielkich odstępach masz się przyznać do porażki to mobilizuje to do działania.

Laryngoskop

@AdelbertVonBimberstein chętnie. I tak robię wpisy do dziennika, równie dobrze mogę się bardziej udzielać na portalu

bojowonastawionaowca

@Laryngoskop #bookmeter też zaprasza ;)

Zaloguj się aby komentować

W nawiązaniu do wpisu sprzed paru ładnych miesięcy (https://www.hejto.pl/wpis/dobra-zrobilem-reewaluacje-swoich-zadan-na-ten-rok-no-entry-sign-mialo-byc-wroc-)

Podsumowanie postanowień na rok 2024:

  • Czytaj 2 książki miesięcznie (licząc od maja 16) – ZALICZONE

Udało się przeczytać łącznie 19, wrzucam poniżej grafiki, adekwatnie do mojego wyzwania na lubimyczytac (profil do śledzenia tutaj https://lubimyczytac.pl/profil/2429107/Marcin_Gortat),

  • Czytaj płynnie prasę w j. obcym / Oglądaj wiadomości w języku obcym rozumiejąc o co z grubsza chodzi – OBA NIEZALICZONE

Szczerze zdziwiłbym się i był z siebie dumny, gdyby mi się udało. Ale fakt, coś z tego co czytam na pewno rozumiem. Zdecydowałem się na hiszpański, z dwóch powodów – mogłem pożyczyć od brata podręczniki do nauki szkolnej tego języka, pogadać z nim, no i to dość przyjemny w nauce język. Szczerze to sporo daje tiktok, jest dużo treści w wielu językach, trenowanie algorytmu chwilę zajęło ale jakoś to leci. Na pewno na głównej mam teraz więcej mam teraz hiszpańskojęzycznych pranków i wiadomości, niż tańczących dziewczynek.

  • Kup spodnie z wysokim stanem – JAKBY ZALICZONE?

Tu pomogła (jeszcze nie) teściowa, która stwierdziła, że chętnie się podejmie takiego prezentu na urodziny. Materiał to len z wiskozą za jakieś grosze, spodnie przewiewne, wygodne, niestety przez wiskozę zaczęły się mechacić. No i ta boczna regulacja jest trochę problematyczna. Bardzo dobrze leżą, polecam choć raz w życiu spróbować, głównie ze względu na wygodę przy siedzeniu, ale też wolność dla bebzola (akurat nie mam, ale dało się odczuć różnicę przy sutym obiedzie). Tomcy, jeśli Wasze drugie połówki, inni członkowie rodziny, Wy sami, albo znajomi krawcowie/krawcowe posiadają umiejętności, znajdźcie materiał w najbliższym sklepie i sprawcie sobie takie spodnie, gorąco polecam.

Zdjęcia poniżej, co prawda spodnie niewyprasowane (takie w kancik wyglądają znacznie lepiej), ale jest zajebibi.

  • Całkowicie zrezygnuj ze słodkich napojów i słodyczy w diecie – NIEZALICZONE

Tu nie ma co dodawać, no ni cholery się nie udało. Ograniczyłem? Tak. Ale nadal są. Może w tym roku.

  • Jedz 0,5kg warzyw dziennie – NIEZALICZONE

Przez te kilka miesięcy upodobniłem się do zająca, jednak dalej ciężko to przebić. Z dwóch powodów. Primo, ciężko aż tyle w siebie wciskać. Zjadam tak 200-300g różnych warzyw dziennie, najczęściej marchwi, papryki i selera naciowego, na zmianę z pomidorami, ogórkami (pamiętajcie, ogórek zawsze po jakimś czasie od ostatniej porcji warzyw, bo zawiera askorbinazę, która rozkłada witaminę C) i podobnymi.

Co jakiś czas dorzucałem do warzyw owoce, ale nie codziennie. Spodobały mi się jakiś czas temu jogurty i twarogi na śniadanie, wrzucone do kubka z oddzielną pokrywką na musli, orzechy i jakieś owocki właśnie. W sumie polecam, kubek za jakieś grosze w action czy innym pepco, a odmiana bardzo przyjemna. Szybko wchodzi.

  • Zacznij trening mobilności – NIEZALICZONE

Położyłem w zasadzie całą chęć regularnych treningów i większych form aktywności. Nadal zdarzało mi się wyskoczyć na siłownię, ale było to okazjonalne i bardzo nieregularne. Trening mobilności poszedł całkowicie w odstawkę.
NIEOCZEKIWANA ZAJAWKA:
Na początku grudnia zacząłem pisać dziennik. Na razie na laptopie, żeby mieć w razie czego dostęp z telefonu. Okazało się to niezwykle kojące. Zrobiłem to głównie ze względu na brak zaufania do mojej pamięci, ale przy okazji przestałem się dłużej irytować nieistotnymi sprawami. Wylewam żale na elektroniczny papier, wstaję i robię coś innego. A jednak to było takie proste. Gorąco polecam każdemu nerwusowi i neuronietypowym, w szczególności tym z ADHD. Obok list "do zrobienia” to drugi najlepszy sposób na uporządkowanie swojego życia.

Czy jestem zadowolony? W zasadzie tak. Nawet jeśli nie wykonałem sporej części z przyjętych postanowień, nie winię się do końca. Porwałem się z motyką na słońce. Z perspektywy wydaje mi się to zbyt wygórowanym planem jak na moje ilości czasu wolnego, zważywszy na pracę i studia. Następnym razem będę bardziej rozważny.

To tyle w kwestii podsumowania, zaraz wrzucę jeszcze jeden wpis, tym razem z postanowieniami na ten rok. Mam nadzieję, że też jesteście z siebie zadowoleni i gotowi do działania.

#bookmeter #bookmeter2024 #ksiazki #czytajzhejto #chwalesie #2024 #podsumowanieroku2024 #podsumowanieroku #modameska
ec5f4930-1868-4eab-a7af-78e6bb9a3f1b
f6e1ddb2-234e-44bb-acb6-dd9260c7ce5e
3c84b9b8-284c-496b-a8c2-c21b14e8d900
654ec9e9-9960-4f5b-a8e8-6a2eefbb0aa8
c24e61cd-c86f-4508-9e16-dbcbb02b4fa0
0

Zaloguj się aby komentować

Jeśli w tego sylwestra wydawało Wam się, że coś sporo tych fajerwerków, a na Waszym osiedlu tak jak na moim strzelali od 9 co najmniej raz w ciągu godziny aż do 18-19 (bo przyjechała policja na pokazówę), to możliwe, że nie byliście w błędzie.

Rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski powiedział PAP, że liczba interwencji strażaków była znacząco wyższa w porównaniu z trzema ostatnimi latami. W ubiegłym roku, w sylwestrową noc od północy do godziny 6.30 strażacy odnotowali 777 zdarzeń, w tym 560 pożarów - czyli o połowę mniej niż w tym roku.

Jego zdaniem jednym z powodów wzrostu liczby pożarów może być pogoda. "Brak śniegu powoduje, że wszystkie tereny zielone, wysuszone, są nieosłonięte, a przez to łatwiej o zapłon spowodowany wybuchającą petardą" - powiedział. Dodatkowo - jak zaznaczył - jest dość ciepło, a to zachęca do przebywania na zewnątrz.

Czy to same warunki, czy nagły wzrost popularności strzelania w kontrze do apeli o niestrzelanie bo zwierzęta itp; - nie wiem. Ale na pewno w przyszłości czeka nas więcej takich zim. I samo niewkurwianie strażaków uważam za wystarczający powód żeby nie strzelać. Nie będę się tu rozwodził nad legalnością fajerwerków, bo nie o to chodzi. Chodzi wyłącznie o odrobinę zdrowego rozsądku.

Wszystkiego najlepszego w nowym roku Tomeczki i Kasie!

https://www.pap.pl/aktualnosci/psp-w-sylwestra-prawie-dwa-razy-wiecej-interwencji-niz-w-poprzednich-latach-0

#sylwester2024 #fajerwerki
8
DirtDiver

Mam dokładnie odwrotne wrażenie, zwykle miałem ostrzał już dzień wcześniej, w tym raczej umiarkowanie. Chociaż mam kumpla z jedną z większych hurtowni tego szajsu w regionie i twierdzi, że było lepiej niż w zeszłym roku.

GitHub

@Laryngoskop ok psiarze. Wiemy że to wy :D

Opornik

U mnie tak walili że praktycznie nie było słychać pojedynczych wybuchów tylko jeden ciągły grom, jak ostrzał artyleryjski pod sommą.

Zaloguj się aby komentować

Coś się popsuło, albo nie potrafię wygenerować raportu z #bookmeter (raczej to drugie, nie mogę opublikować opinii xD)

Uwaga SPOILERY, ale tylko z podziękowań końcowych, także czytajcie bezpiecznie

418 + 1 = 419
Prywatny licznik: 3/16

Tytuł: Świat, który nadchodzi. Jak wielka wędrówka przyrody wpływa na nasze życie
Autor: Benjamin von Brackel
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Copernicus Center Press
ISBN: 978-83-7886-764-7
Liczba stron: 267
Ocena: 8/10

Fragmenty tej książki powinny wejść na kilka lat do podstawy programowej, zasługują też na odczyt w telewizji i radiu dla niekształcącej się już części społeczeństwa. Autor ukazuje skutki zmian klimatycznych, które zachodzą już od dłuższego czasu. Dobrze obrazuje przyszłość świata jaki znamy i uwrażliwia na los migrujących w kierunku biegunów fauny i flory. W tym również człowieka.

W sekcji podziękowań autor wyraża wdzięczność dla redaktorki, sugerującej że zbyt dużo pisze o rybach. Redaktorka zasługuje na pochwałę. W pewnym momencie myślałem, że nie przebrnę xD

Polecam czym prędzej, bo wiedza zawarta w książce stanie się nieaktualna.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki
3
renkeri

@Laryngoskop Trochę zaniedbałem aplikację. Muszę do tego usiąść, trochę ogarnąć kod i wdrożyć publikowanie.

Zaloguj się aby komentować

Dobra, zrobiłem reewaluację swoich zadań na ten rok.

Miało być:

  • wróć do czytania
  • naucz się języka obcego w stopniu komunikatywnym
  • zacznij wymianę ciuchów w szafie

Teraz jest:

  • Czytaj 2 książki miesięcznie (licząc od maja 16)
  • Czytaj płynnie prasę w j. obcym
  • Oglądaj wiadomości w języku obcym rozumiejąc o co z grubsza chodzi
  • Kup spodnie z wysokim stanem
  • Całkowicie zrezygnuj ze słodkich napojów i słodyczy w diecie
  • Jedz 0,5kg warzyw dziennie
  • Zacznij trening mobilności

Postęp od stycznia:

  • Przeczytałem dwie książki (2/16) -

"Dawno temu w Warszawie" Jakuba Żulczyka i "Witajcie w księgarni Hyunam-Dong" Hwang Bo-Reum

  • Coś tam czytam po włosku na wikipedii i ilgiornaleditalia.it (wgl trafiłem na tę stronkę wpisując jej adres i włoską domenę w pasku url i śmiałem się, że się udało).

Czy rozumiem? Średnio. Na półce z książkami leży podręcznik do włoskiego, może w końcu znajdę czas go otworzyć.

  • Oglądaj wiadomości w języku obcym rozumiejąc o co z grubsza chodzi -

Ni chu chu, po angielsku wszystko mogę, ale ani mój francuski (którego uczyłem się w liceum) ani niemiecki (tego w gimnazjum) nie pozwalają mi na odbiór treści mówionych w jakimś zadowalającym stopniu. Może powinienem skupić się na jednym z tych języków, jeśli tak to wybiorę frencz, bo czuję się w nim najbardziej swobodnie, poza polskim i angielskim.

  • Kup spodnie z wysokim stanem -

No drogo jest, ale trzeba sprawdzić czy serio na tyle wygodne, żeby robić rewolucje w garderobie. Zdecydowałem się na coś takiego, może polecicie/odradzicie. https://pewienpan.pl/product-pol-3963-Bezowe-spodnie-wysoki-stan-z-delikatnej-welny.html

  • Całkowicie zrezygnuj ze słodkich napojów i słodyczy w diecie -

Tu największa rewolucja, przynajmniej w napojach.

W styczniu odstawiłem kofeinę i serio, jeśli jesteście uzależnieni, zróbcie to czym prędzej. UWAGA, najgorszym skutkiem odstawienia (przynajmniej dla mnie) było przysypianie. W pracy raczej się nie zdarzało, na uczelni non stop. Poza tym ofc rozdrażnienie, po jakichś dwóch tygodniach wszystko minęło.

Od tamtej pory cola jedynie zero-zero. Co do innych napojów - cały marzec i kwiecień leciałem na herbatce, także całkiem symaptycznie. Dzisiaj wpadł lipton zero, więc -1 dla mnie. Słodycze niestety wróciły po majówce, a było już dobrze.

  • Jedz 0,5kg warzyw dziennie -

W lepsze dni zjadam większą marchew i seler naciowy, razem jakieś 150-200 gram. Trochę mało.

  • Trening -

No tu nic nie zrobiłem, nawet nie wiem od czego zacząć. W sumie na siłownię też powinienem zacząć chodzić, ale szczerze to najbardziej mnie obie te kwestie odrzucają. Macie jakieś sposoby na zmuszanie się do chodzenia na siłkę? Na uczelni jestem 8-14, praca 15-20, często się to zazębia i trochę nie mam ochoty robić czegoś więcej po powrocie do domu (no a jeszcze uczyć się trzeba xD). Najgorzej jest z basenem, bo gdybym miał obok domu chodziłbym tam codziennie, ale mam tam 40 minut jazdy tramwajem (brak auta here).

Wcześniej chodziłem na spacery z psem, obowiązkowo 2 duże dziennie, tak godzinę-półtorej, ale teraz wywiozłem ją do rodziców, bo:

  1. Zbliża jej się cieczka i gęstość psów na m2 w mieście jest znacznie większa niż w okolicy rodziców, do tego mają dom z ogródkiem i nie muszą się martwić, że jakiś amant ją zapłodni;
  2. Zbliża się sesja i trzeba trochę pocisnąć, a potem mieszkanie na 2 miesiące dla mnie i dziewczyny nie działa, bo ktoś tu przyjeżdża na wakacje.

Also, jak już piszę taki długi i naszpikowany prywatą post - używacie podstawki pod laptopa? Trochę nie chcę się na razie zajmować kompletowaniem peceta (mam to w planach, ale może na kolejny rok studbazy/już po niej), a obecnie laptop stoi na 5 opasłych tomiszczach podręczników na studia i zastanawiam się nad dokupieniem klawiatury xD

#postanowienianoworoczne #czytajzhejto #naukajezykow #jezykiobce #szafacontent #modameska #dieta #nalogi #kofeina #trening #silownia i w sumie trochę #rozwojosobisty
13
l__p

@Laryngoskop jeśli chodzi i treningi, to ja ćwiczę po prostu w domu. Drążek, kilka gum i kettlebelli wystarczy. A zacząć najlepiej od 10 minutowego porannego treningu.


Co do nauki języka, to pomaga pełna immersja i skupienie się na jednym. Weź ten francuski i staraj się jak najwięcej czytać i słuchać w tym języku.

jelonek

@Laryngoskop w temacie spodni: bardzo fajne. Robiłeś jakiś risercz tego sklepu? Jest legitny?

Laryngoskop

@jelonek na pewno jakieś elementy ubioru brał z niego Jan Adamski, zdaje się że Szarmant też. W sumie przeglądałem spodnie tylko w czterech sklepach, brałem jeszcze pod uwagę Poszetkę, Zacka Romana i Macaroni Tomato, ale to ostatnie raczej zawyża ceny.

jelonek

@Laryngoskop ok, dzięki! W poszetce mierzyłem spodnie i mnie nie ujęły. Za to marynarki mają super i mam od nich jedną :)

Marcus_Aurelius

@Laryngoskop Spodnie o super kroju. Odkąd zacząłem nosić spodnie z wysokim stanem i zakladkami to już nie mogę przejść na te zwykłe. Wygodne i bardzo stylowe.


Do zmiany szafy polecam vinted. Za grosze wymieniłem całą szafę.


Ostatnio wydałem 15 złotych na jedwabną marynarkę dwurzędową zapinaną na jeden guzik i z poduszkami w ramionach. Dzięki temu tanio mogłem zaeksperymentować i zobaczyć że pasują mi takie marynarki.

W sklepie dostałbym co najwyżej jednorzędową z poliestru za 1000zl

Laryngoskop

@Marcus_Aurelius Może to będzie moja motywacja, żeby finalnie przekonać się do tej apki. Popatrzę, dzięki za sugestię.

Zaloguj się aby komentować

starszy_mechanik

O to bym się pisał o ile będzie ostro pite

serel

@Laryngoskop nich ktoś

Niepowtarzalny2

Możesz zorganizować. Tyle trzeba zrobić by napisać post z informacją, zarezerwować lokal i ewentualnie poprosić o błogosławieństwo administracji

Zaloguj się aby komentować

Następna