Zdjęcie w tle
Postanowienia

Społeczność

Postanowienia

22

Społeczność do komunikowania "postanowień". Chwal się co osiągnąłeś, lub co planujesz osiągnąć, jakie masz postępy lub szukać wsparcia i oklasków :-)

    Zaloguj się aby komentować

    Podsumowanie lutego!

    Powiem wam tak, luty przeorał mnie psychofizycznie. Dobrze, że się już skończył, chociaż marzec nie zaczął się dobrze 😔 już ząb się złamał i jutro będzie rwane, żonie auto zaczęło szwankować 🥹a to dopiero początek 🥲

    Zdrowie

    - waga: 78.69 ❌ - ewidentnie cos robie nie tak, dlatego od marca (dokładniej od jutra) zaczynam dokumentować co i ile żre. Jak na chłopski rozum nie idzie, to trzeba podejść do tego systematycznie 🙄

    - stanie przy biurku (1.5h) - 14/17 ⚠️ mimo wszystko jestem zadowolony z wyniku. W marcu utrzymuje 1.5h.

    - codzienna medytacja ✅ codzienna medytacja była, wpisy mi się czasami popierdzieliły xD

    Sport:

    - Codzienne kardio - ⚠️ jeden dzień odpuściłem i nie zrobiłem nic z kardio, plan biegowy idzie dobrze. W lutym wybiegane ~67km, spacerów za to było na ~12km :)

    - Treningi siłowe - ⚠️ 12 treningów, po ~35min każdy, powinno być więcej no ale…

    - Dziennik treningowy - ✅ wszystko zapisane i zanotowane ;)

    Rozwój:

    - angielski gramatyka ❌słownictwo ❌wymowa ❌ - bida z nędza

    - nauka w pracy ❌ bida z nędza

    - czytanie ✅ (4/12+ książki, 0/12 komiksów, 2/12 klasyki, 3/12 klubowe) - wszystko idzie według planu :) aktualnie czytany jest Tukidydes i jestem zachwycony 😁

    #postanowienia #podsumowanie
    7

    @l__p gratki! Kardio naprawdę solidne. A waga jaka ma być docelowo?

    Zaloguj się aby komentować

    Stwierdziłem, że jestem dla siebie zbyt surowy w tych moich ocenach. Dlatego zaprzestaję przy celu zaznaczać zaliczony lub nie, zamiast tego będę wyliczał sobie w ilu procentach udało mi się tenże cel zrealizować. Może podziała to też na mnie motywująco, żeby robić coś ponad normę (200%!!!). 

    Podsumowanie luty 2025:

    Pompki - 4200 / 4000 = 105%
    Plank - 139 / 150 min = 93%
    Przysiady - 2700 / 2500 = 108%
    Obwody - 62 / 80 = 77%
    Bieg + marsz - 91,3 / 80 km (71,3 - bieg) = 113%
    Czytanie - 1201 / 800 stron = 150%
    Medytacja - 410 / 400 min = 102%
    Waga - 101 / 99 kg = 98%
    BMI - 23,35

    Miesiąc był krótki, więc od samego początku cisnąłem z ćwiczeniami, żeby wyrobić się w normach. Biegałem jak szalony i w połowie miesiąca miałem wylatane 54,5km. Myślałam, że uda mi się pobić swój rekord i zrobić ponad stówę w ciągu miesiąca. Wagę miałem na poziomie 98,5kg i w tym właśnie momencie wydarzyły się dwie rzeczy: 

    Rzecz pierwsza: kupiłem sobie większego kettla i jak na ćwiczenia dwurącz jest ok, to przy wyciskaniu na barki jedną ręką ćwicząc nim po raz pierwszy poczułem ból przy karku i szyi, oczywiście nie odpuściłem i zrobiłem wszystkie serie. Gdy po dwóch dniach wziąłem się za kolejny trening do bólu karku dołączył ból kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, oczywiście nie odpuściłem (no bo po co, przecież wcale nie mam zmiażdżonego dysku i wcale nie byłem 3 lata temu zapisany na operacje kręgosłupa). Poskutkowało to kontuzją, z którą się bujałem półtorej tygodnia i przez ten czas nie ćwiczyłem kettlem.
    Rzecz druga: zmarła mi babcia i pojechałem na pogrzeb w moje rodzinne strony. Odwiedziłem przy okazji mamę i spędziłem u niej 3 dni. W trakcie tych dni raczyłem się maminymi obiadkami oraz swojskimi kiełbasami i ciastami. Efekt - 103 kilo na wadze, no cóż, było warto. Nadmiarowe kilogramy zawsze można zrzucić, a rzadko kiedy mam okazję zjeść obiad, bądź ciasto od mamy.

    Kontuzja zgrała mi się z wyjazdem, w trakcie którego zajadałem się też olfenami i odpuściłem sobie bieganie. Co ciekawe pompki i przysiady robiłem normalnie, lecz też do czasu. Po powrocie wróciłem do pracy i odstawiłem olfen. Drugiego dnia po odstawieniu w trakcie pompek rozbolała mnie potylica w takim stopniu, że myślałem, że się przewrócę. Poczułem jak mnie ciągnie napięta szyja i kark. 
    Chciałem już dzwonić po śmieciarkę, ale dobrze się wyspałem i wczoraj udało mi się przebiec 8km bez żadnych ekscesów. Po bieganiu poszedłem do fizjo, który mnie ponastawiał i zakazał mi ćwiczyć do jutra. Czuję się obolały ale jest zdecydowanie lepiej niż wcześniej i być może jeszcze coś ze mnie bedzie, zobaczymy.
    ¯\_(ツ)_/¯

    Poza tym to jeśli chodzi o czytanie to wbiłem się w pewien flow i ostatnio przynosi mi ono sporo frajdy i satysfakcji. Co przenosi się na ilość przeczytanych stron.
    A i marca też na bank nie zakończę z wagą 99 bo jadę na wczasy, a na wczasach lubię próbować nowych rzeczy przez co dietę trzymam średnio. No ale niech cel zostanie jaki jest i te 99 kilo będzie czymś do czego dążę lecz tego nie osiągam.

    Cele na marzec:

    Pompki - 4000
    Plank - 150 min
    Przysiady - 2500
    Obwody - 80
    Bieganie - 80 km
    Spacery - 20 km
    Czytanie - 800 stron
    Medytacja - 400 minut 
    Waga - 99 kg

    #oczynieniupostepow #chlopskadyscyplina
    99046123-ae08-4819-a44c-9f1387051d01
    16

    Za mało obwodów.

    99473768-c329-4a54-983d-0606afbc711a

    @splash545 Gratulacje! Z tymi procentami realizacji celów to nie jest zły pomysł. Po przekroczeniu 100% będziesz mógł się poczuć jak przodownik pracy w PRL-u.

    Oszalałbym, gdybym miał sobie stawiać tak skrupulatne cele i rozliczać ich zrealizowanie

    Zaloguj się aby komentować

    @Bjordhallen w sumie to spoko wszystko to nawyki i jak się człowiek wyrobi to już go tyle nie kosztuje.


    Ja celuję w 365 godzin w roku, 1 na dzień i póki co się udaje.

    713d1733-69e7-4266-aabd-268db13c4386

    Zaloguj się aby komentować

    Zaloguj się aby komentować

    #chlopskadyscyplina Kw05 2025
    Czas wrócić do #postanowienia , ale idzie ciężko z ekstra wysiłkiem z nauką języków.
    Na plus to skończone talie do Anki web z przymiotnikami po niemiecku.

    Zedytowalem excel - dopisze sobie formulkę, by zliczało % udziału 1 w komórkach. To powinno mi pomóc odbić się od lenistwa.
    c93ca27c-61b8-4639-ac9e-54c2ae1cfffa
    3

    @Bjordhallen Anki najlepsze! Używam codziennie od ~4 lat. Talia do angielskiego ma już prawie 8 tysięcy kart 🙈

    Zaloguj się aby komentować

    Podsumowanie stycznia!

    Zdrowie
    - waga: 78.51 - w styczniu zamiast spaść, to wzrosła moja średnia waga tygodniowa. Zacząłem więcej ćwiczyć + kreatyna, więc to pewnie temu, no ale waga miała iść w dół... Do lata jeszcze jest czas na sześciopak :F
    - stanie przy biurku (1h) - 22/22 od lutego zaczynam z 1.5h, zaczynanie pracy na stojąco bardzo mi się spodobało
    - codzienna medytacja

    Sport:
    - Codzienne kardio - ponad 9h biegania w styczniu co dało mi 55,9km, spacerów było 4,5h i ~13km
    - Treningi siłowe - 20 treningów, po ~35min każdy
    - Dziennik treningowy - wszystko zapisane i zanotowane

    Rozwój:
    - angielski gramatyka słownictwo wymowa (14/22) - jak w poprzednim roku, problemy z zebraniem się w sobie i przećwiczeniem wymowy, reszta idzie według planu
    - nauka w pracy w każdym tygodniu porobiłem coś przez 2-3h, jednak z zaplanowanych 4h nic nie wyszło w styczniu.
    - czytanie (2/12+ książki, 0/12 komiksów, 2/12 klasyki, 2/12 klubowe) - wszystko idzie według planu

    Jak na razie plan się sprawdza, szczególnie cieszy mnie sport, że jestem w stanie wpleść wszystko w harmonogram dnia. Czasem coś się posypie i trzeba nadrobić po nocy, no ale tak to już czasem bywa

    #podsumowanie #postanowienia #chlopskadyscyplina
    4f9cc1ee-fab9-4f1d-ab36-b8ecde6fe11d
    2

    Zaloguj się aby komentować

    Podsumowanie styczeń 2025:

    Pompki - 4000 / 4000
    Plank - 130 / 150 min
    Przysiady 2800 / 2500
    Obwody 80 / 70
    Bieg + marsz - 98,1 / 80 km (85,6 - bieg)
    Czytanie - 804 / 800 stron
    Medytacja - 440 / 400 min
    Waga - 100,5 / 99 kg

    Miesiąc całkiem udany. Najbardziej jestem zadowolony z biegania, którego było całkiem sporo i miałem z tego dużo frajdy.
     Waga półtorej kilo w dół. Jest tendencja spadkowa, więc jestem zadowolony, już nie mam parcia, żeby zrzucać w szybkim tempie. 
    Planków zbytnio nie chciało mi się robić i wyszło jak wyszło. W lutym się poprawię.

    Cele na luty 25:

    Pompki - 4000
    Plank - 150 min
    Przysiady - 2500
    Obwody - 80
    Bieg + marsz - 80 km
    Czytanie - 800 stron
    Medytacja - 400 minut 
    Waga - 99 kg

    #oczynieniupostepow
    897af582-03f3-4b43-9597-c49d576044b8
    4

    @splash545 więcej zielonego jak czerwonego! O to się chwali! Szacuneczek!

    Zaloguj się aby komentować

    Pierwszy miesiąc już prawie za nami, więc przyszedł czas na pierwsze podsumowanie. W tym roku chciałbym robić to regularnie.

    Opowiadania 0/2 - na razie odpuszczam, ponieważ mam do napisania pracę licencjacką, którą mocno zaniedbałem przez zawirowania życiowe.

    Teksty na bloga 0/12 - jestem w trakcie pisania pierwszego w tym roku i idzie całkiem nieźle, chociaż efekty pewnie zobaczycie (mam nadzieję!) dopiero na początku marca.

    Gry z zaległości 1/24 - jedna gierka już za mną (która okazała się dość mocnym rozczarowaniem), druga prawie skończona, trzecia jakoś w 1/4, ale zacząłem czwartą („Red Dead Redemption 2”) i wsiąkłem. Pewnie nie uda mi się zrealizować tego celu, skoro wziąłem się za taką kobyłę, a niedługo nie będę miał aż tak dużo wolnego czasu. : D

    Przeczytane książki 2/24 - mam dwie na koncie + dwa komiksy.

    Przeczytanie opowiadania 1/183 - początek roku słaby, ponieważ mam jedno zapisane na liście. Kilka innych przeczytałem, jednakże zbiór nie został przeze mnie jeszcze dokończony, a zapisuję tytuły wyłącznie z przeczytanych zbiorów.

    Obejrzane filmy 8/52.

    Star Trek - jakoś nie miałem ochoty na oglądanie, więc zobaczyłem może parę odcinków. Jeszcze nie skończyłem drugiego sezonu „Enterprise”, ale jestem już blisko. :')

    Praca licencjacka - gorzej, niż planowałem. Dużo pomogły mi konsultacje z prowadzącą, która na szczęście jest bardzo wyrozumiała wobec mnie, jednakże napotykałem wiele problemów - głównie ze znalezieniem źródeł do poparcia tego, o czym akurat chciałem napisać albo z zebraniem odpowiedniej myśli.

    Waga ?/80 kg - niestety, nie mam jak się zważyć. Muszę kupić w końcu jakąś wagę, żeby móc kontrolować spadek (albo co gorsza, wzrost xD). Na plus jest to, że przestałem słodzić herbatę i nie jem już tak dużo słodyczy, co wcześniej.

    Średnia kroków 2,9/9k - za to zdecydowanie mniej się ruszam. xD Nie ukrywam, że wcześniej piesek stanowił dla mnie ogromną motywację do spacerów. Lubię chodzić, jednak niekoniecznie podoba mi się samotne spacerowanie. Zobaczę, jak to będzie wyglądało w lutym - wracam do stacjonarnej pracy, więc powinienem też chodzić więcej w ciągu dnia.

    Regularne ćwiczenie jogi - na razie to nieregularnie ćwiczę x) Muszę się poprawić w tym aspekcie.

    Z różnego rodzaju przemyśleń:

    Podoba mi się życie samemu. Bardzo doceniam niezależność i przede wszystkim spokój. I nawet nie brakuje mi byłej dziewczyny - jedynie jej pieska. :')

    Moje życie towarzyskie... zaczęło istnieć. : D

    Bardzo odpocząłem na trzytygodniowym urlopie, podczas którego głównie się obijałem (a powinienem pisać pracę licencjacką...) i aż nie mogę się doczekać pójścia do nowej pracy, którą zaczynam w poniedziałek. W końcu czeka mnie coś nowego po ponad sześciu latach robienia tego samego. x)

    Podsumowując: bardzo fajny miesiąc, mimo że nie wszystko wyszło mi tak, jak sobie to zaplanowałem. : )

    #postanowienia
    2

    @cyberpunkowy_neuromantyk dwie gry na miesiąc to dość ambitnie jeśli odpalasz open worldy xd ale z tymi krokami to się musisz poprawić ( ͡° ͜ʖ ͡°)

    ab7ab49a-3fbc-4091-8b42-5b36d8b0bca8

    Zaloguj się aby komentować

    Zaloguj się aby komentować

    Myślałem że to plan lekcji i kminilem co to za dziwna szkoła

    Zaloguj się aby komentować

    jedziesz z koksem :)

    Zaloguj się aby komentować

    Dobra, chyba nadszedł ten czas by uporządkować i spisać myśli z ostatnich dni, żeby się dodatkowo zmotywować, bo potem będzie przypał jak się nic nie uda ^^

    Nauczony doświadczeniem poprzedniego roku przygotowałem sobie skromniejszy plan, który być może się rozwinie, a być może nie We will see what time will tell, jak mawiał Wojtek Pawłowski.

    Ciało:

    • schudnąć do 80kg - obecnie jest 89,2, więc czeka mnie dużo pracy, żeby to osiągnąć ustawiłem sobie mniejsze cele:
    • przebiec 500km w tym roku
    • przejechać 3000km na rowerze - w zeszłym roku było 2600, więc podbijmy stawkę, ale rozsądnie
    • co najmniej 5 razy pójść na kajaki - jakoś latem zawsze ciężko mi się ogarnąć, a to taki przyjemny sport
    • 12500 pompek oraz przysiadów - niby tylko ~35 dziennie, ale trzeba zacząć od małych kroków

    żeby się do tego zmotywować to postanowiłem, że zapiszę się na Runmageddon, na co najmniej 2 półmaratony (na 100% Gdańsk i rozważam Kraków/Poznań/Wrocław) oraz albo 2 olimpijki triathlonowe albo 1 połówka

    Umysł:

    • przeczytać 10 książek - w zeszłym roku się nie udało, więc trzeba ponowić postanowienie
    • wrócić do rysowania - za dzieciaka lubiłem bardzo szkicować, myślę, że teraz warto do tego wrócić
    • odświeżyć sobie Pythona i SQL - co prawda nie szukam nowej roboty, ale w obecnej obsługa takich programów pozwoliłaby mi zaoszczędzić dużo czasu
    • obejrzeć 25 filmów z listy "Chcę obejrzeć", którą mam na filmwebie
    • odwiedzę 2 kraje, w których jeszcze nie byłem

    Żeby nie przespać moment startu (jak śpiewali Różowi Floydzi w piosence Czas) zobowiązuje się, że do kwietnia osiągnę następujące podetapy:

    • Waga 86,5
    • 75km biegu
    • 300 km roweru
    • 2700 pompek i przysiadów
    • 3 książki
    • 3 szkice
    • ukończę kurs z Udemy, który kiedyś na peperze zgarnąłem za darmo - Kurs Python od Podstaw w 2 tygodnie
    • 8 filmów

    #postanowienia
    4

    Mordeczko 10kg to w 3 miesiace zrzucisz bez wiekszego wysilku :) czymiem kciuki

    Zaloguj się aby komentować

    KW01_2025
    #chlopskadyscyplina
    Niedziela - NOK - cośtam przygotowałem do lektury, ale wygrały #gryplanszowe - Pojedynek o Śródziemie ( 10/10)
    Ankiweb usunęło moją bazę danych słówek do odlewnictwa zbieraną przez ostatnie 3 lata.. no trudno, zrobi się na nowo!
    Ze sportu poza domowym żonglowaniem dziećmi, udało się pojeździć na snowboardzie.
    17692d83-dad1-4ddf-ad3a-035c33ea12ea
    0

    Zaloguj się aby komentować

    Jestem zadowolony z tego co robiłem w minionym roku i jakie były tego efekty. Ten rok zamierzam poświęcić na to, żeby w tym wszystkim okrzepnąć i wzmocnić swoje nawyki. Do celów dołączam przysiady i trening z kettlem. Dopisuję też do nich moją codzienną praktykę stoicką, bez której osiągnięcie moich zeszłorocznych celów nie byłoby możliwe. Przy okazji sprawdzę sobie faktycznie ile dni w roku wypada mi bez stosowania stoickich technik. 

    Moje cele 2025: #postanowienia2025

    CIAŁO

    Pompki - 50 000
    Przysiady - 35 000
    Obwody (trening z kettlem) - 1000
    Plank - 2000 min 
    Bieganie - 1000 km
    Wziąć udział w parkrun 
    Wystartować w biegu na 10 km 
    Zaliczyć bieg na dystansie półmaratonu 
    Utrzymać wagę 95 - 100 kg

    ROZUM

    Przeczytać i zrecenzować 30 książek 
    (10 000 stron)
    Napisać 10 opowiadań 

    DUCH

    Praktyka stoicka - 350 dni
    Medytacja - 5000 min 

    #oczynieniupostepow #postanowienia
    25

    Dlaczego praktyka stoicka TYLKO 350 dni? 😄

    Dobra serio pytam, czemu nie cały rok?

    @sleep-devir często jak jestem gdzieś na wyjeździe/wczasach momentami nie potrafię lub nie mam warunków, żeby zrobić każdego dnia stoickie techniki myślowe. Np. poprzedniego dnia zwiedzaliśmy do późna i wstajemy z samego rana bo jedziemy dalej coś zwiedzać i chęć pospania pół godziny dłużej wygrywa. Albo niespodziewanie goście wpadną wieczorem, a rano nic nie zrobiłem bo późno wstałem i takich kilka-kilkanaście dni w roku wychodzi.

    @splash545 chryste, zapchałeś kalendarz


    Mój cel na 2025 jest taki sam jak na 2024, czyli przeżyć.

    @splash545 Powodzenia. Widzę porównanie do tego co zrobiłeś w 2024 i wygląda to bardzo ambitnie, wręcz optymistycznie, ale pewnie dasz radę!

    @pingWIN dam radę bo na początku 2024 robiłem jakieś 1000 pompek miesięcznie i 30min planka a pod koniec 4000 i 150 min, więc rok był nierówny i był duży progres w jego trakcie.

    @splash545 No tak, ale plan nie zakłada trochę sytuacji idealnej? Raczej nie masz marginesu na np. nieoczekiwany wyjazd/ chorobę/ kontuzję, bo cel zakłada, że w każdym miesiącu zrobisz więcej niż aktualnie robisz. Wiadomo, jest to motywacja do progresu, co ma swoje plusy

    Zaloguj się aby komentować

    Podsumowanie roku 2024:

    Pompki - 35 069 

    Plank - 1316 min 

    Marsz i bieg - 967,9 km

    Czytanie - 10 931 stron - 26 książek

    Medytacja - 5095 min

    Waga - 99,97 kg

    ***

    Rozliczenie z moich #postanowienia2024 :

    1. Bieganie
    Od stycznia do marca:
    - robić min. 60km marszobiegu miesięcznie
    Zaliczone

    Od kwietnia:
    - 100km
    Niezaliczone

    Przez kontuzje i trudności w bieganiu podczas upałów i być może jakąś małą dozę mojego lenistwa(ale tylko małą xd) nie udało mi się zrealizować tego podpunktu.

    Średnio miesięcznie pokonywałem: 81km

    Do końca czerwca chciałbym móc przebiec jednym ciągiem 5km i pomału zmieniać moje marszobiegi w bieganie.
    Zaliczone

    W marcu zaliczyłem bieg na dystansie 5 km
    W kwietniu zaliczyłem bieg na dystansie 10km
    W listopadzie zaliczyłem bieg na dystansie 15km

    2. Ćwiczenia fizyczne
    Od stycznia do sierpnia:
    - robić min. 1000 pompek miesięcznie
    - robić min. 35 minut planka miesięcznie
    Od września:
    - robić 1500 pompek miesięcznie
    - robić 60 minut planka miesięcznie
    Zaliczone

    Średnio miesięcznie robiłem 2922 pompek
    Średnio miesięcznie robiłem 110 minut planka

    3. Waga
    Do końca czerwca osiągnąć wagę 94kg. Akurat tyle bo będzie to równe 50kg mniej xd niż wtedy gdy zaczynałem dietę, było to w maju zeszłego roku, więc wyjdzie 50kg w dół, w mniej więcej 2 lata. Jak już osiągnę tą wagę, celem będzie utrzymanie wagi 95-100kg do końca roku. W tej chwili ważę 105,5kg, wiem że może się to wydawać dużo, ale dla mnie nie jest, bo nadrabiam wzrostem. Przy obecnej wadze moje BMI - 24,27
    Zaliczone

    Do 94 kg nie udało mi się zejść, najmniej waga pokazała 96 kg.
    W drugiej połowie roku nie zawsze udawało mi się utrzymać wagę poniżej 100kg. Czterokrotnie na koniec miesiąca waga pokazała 100,3 - 102kg.
    Jednak jest to na tyle blisko do tego co chciałem osiągnąć, że ten cel uznaje za zaliczony w całości. 

    Moja średnia waga miesięczna: 99,97kg

    4. Czytanie
    Będę czytać 2 książki miesięcznie - 24 w rok. A taki plan minimum to 20.
    Progres będę wrzucać na dwanascieksiazek i na bookmeter pewnie też

    Przeczytałem 26 książek i zamieściłem recenzję każdej z nich na bookmeter i dwanascieksiazek.

    Miesięcznie czytałem średnio: 910 stron 

    5. Medytacja
    Będę medytować minimum 350 minut miesięcznie, a do końca roku 500.
    Progres na #rokmedytacji
    Zaliczone

    Medytowałem średnio 425 minut każdego miesiąca. Celu nie osiągnąłem, lecz nie uważam tego za porażkę. Poświęciłem za to więcej czasu na codzienne praktykowanie stoickich technik myślowych, których nie uwzględniłem w moich celach.

    ***

    Podsumowanie:

    Poza wyżej wymienionymi aktywnościami udzielałem się również twórczo w kawiarni #zafirewallem . Napisałem niezliczoną ilość naczterorymowych wierszyków, pewnie coś koło 40 sonetów, oraz 10 opowiadań. Udało mi się również zaliczyć 2 spotkania z tą fantastyczną ekipą hejtowych poetów, które odbyły się w Warszawie i Lublinie. Super było to, że zjechali się ludzie z całej Polski, a także z zagranicy. Spotkania te były więcej niż udane i czekam na następne. ;)

    Miniony rok uważam za udany. Były wzloty i upadki, rekordy i kontuzje, lecz najważniejsze było to, że nigdy się nie poddałem. Przy kontuzjach pomagało moje stoickie podejście. W myśl premeditatio malorum byłem na nie przygotowany już dużo wcześniej i gdy nadeszły nie byłem zaskoczony, tylko spokojnie nadganiałem swoje inne aktywności. 
    Podoba mi się to jakim staję się człowiekiem dzięki codziennemu stosowaniu stoickich technik. Rozwinąłem w sobie dyscyplinę i dużą dozę pewności siebie. Wreszcie mogę sam sobie zaufać i jest to świetne uczucie. 
    Podsumowując: to był wspaniały rok, nie zapomnę go nigdy! 

    #oczynieniupostepow #stoicyzm #postanowienia
    23

    co dała ci medytacja, co się zmieniło? zastanawiam się czy zacząć..

    @pizzalover medytacja wykonywana regularnie pozwala oderwać się, spojrzeć z innej perspektywy i zdystansować się od 'tego wszystkiego'. Dzięki temu mniej biorę do siebie, mniej się przejmuję, jestem spokojniejszy itp. Z tym, że ciężko jest mi ocenić na ile jest w tym zasługi medytacji, a na ile wykonywanych przeze mnie stoickich technik myślowych, które w sumie są podobną parą kaloszy do medytacji. Raczej skupiam się na wykonywaniu stoickich technik typu przegląd siebie, a medytację traktuję jako coś co wspomaga mnie w ich wykonywaniu, dzięki niej potrafię łatwiej przejść w stan pogłębionej refleksji, żeby móc oddziaływać na siebie na głębszym poziomie podczas przeglądu siebie. Często też kończę przegląd siebie medytacją, bo jest to przyjemny stan i lubię sobie w nim pobyć jeśli mam trochę czasu.

    I to jest OP, który dostarcza.


    Ta, dostarcza. A #nasonety jeszcze nie zamknięte.


    Ale koledze @splash545 uznanie się należy, nawet nie za wyniki, choć też, ale, z mojej perspektywy, przede wszystkim za wytrwałość.

    @George_Stark o kurczę, faktycznie! Dziękuję.

    @splash545 Gratki i oby tak dalej!

    Zaloguj się aby komentować

    Nowy rok, stary ja…

    Nie mam wielgachnych nowych planów na siebie w tym roku. Ot, chcę tylko poprawić to, nad czym już pracuję od jakiegoś czasu. Podzielenie się planami publicznie ma być tylko dodatkowym motywatorem do działań

    Cele na 2025 podzieliłem sobie na 3 kategorie: zdrowie, sport i rozwój. Dlaczego sport i zdrowie osobno? Bo jak to Niemcy mówią “Sport ist Mord”, czyli tłumacząc dosłownie: sport to morderstwo xD

    Zdrowie:
    - źle się czuję z moją obecną wagą 78kg (na 178cm wzrostu) i dobije do końca roku do wagi 70 +/- 1.5kg. W takich widełkach postaram się ja również utrzymać. Na początek planuje uciąć podjadanie i ściśle trzymać się wyznaczonych posiłków. Jeżeli waga nie będzie spadać, zastanowię się nad innymi środkami.
    - Stanie przy biurku - codzienne siedzenie mnie wyniszcza i chcę połowę czasu pracy (4h) spędzić na stojąco. Zaczynam od stycznia z 1h i z każdym miesiącem będę zwiększał cel. Zauważyłem, że jak rozpoczynam prace na stojącą, to łatwiej mi to przychodzi, niż jakbym miał wstawać w połowie dnia
    - codzienna medytacja, minimum 15minut dziennie. Będę rozbijał to na medytację poranną z #dailytrip i wieczorne dodatkowe 10 minut. Taki podział jest dla mnie najbardziej optymalny.

    Sport:
    - Codzienne kardio - podobny cel jak w poprzednim roku. Planuje biegać wg ułożonego planu treningowego. W dni wolne od biegania będę robił spacerki, aby nie siedzieć na dupie cały dzień.
    - Treningi siłowe - chcę wrócić do treningów po prawie rocznej przerwie. Ćwiczenia będą robione w domu, bo szkoda mi czasu na siłownię, a i progresja w BWF mi wystarczy. Treningi na górne partie ciała - trzy razy w tygodniu, na dolną partie ciała - dwa razy w tygodniu (bo dochodzi bieganie jeszcze), reszta to rozciąganie/mobilność. Jak będzie potrzeba to i jakiś tydzień regeneracyjny wpadnie.
    - Dziennik treningowy - wszystkie treningi będę zapisywał w aplikacji PolarFlow (bardziej będą się tam same zapisywały). Mam nadzieje dzięki temu śledzić swój sportowy postęp. Raport będę dorzucał do comiesięcznego podsumowania

    Rozwój:
    - poprawię swój angielski (gramatyka, słownictwo, mówienie). Moim celem od jakiegoś czasu jest certyfikat językowy, dlatego co weekend przerabiam rozdziały z książek do gramatyki angielskiej. W tym roku dorzucam do tego rozdziały z "English Vocabulary in Use". Zapisywanie słówek i wrzucanie do Anki nie szło tak jak chciałem w zeszłym roku, więc spróbuję inaczej. Ponadto 5 razy w tygodniu będę ćwiczył angielską wymowę z appka ElsaSpeak. W zeszłym roku nie szło mi to najlepiej, ale w tym roku dam radę!
    - 4h tygodniowo poświęcę na naukę w pracy. Branża IT zapierdziela szybko do przodu i niestety trzeba się dokształcać.
    - Przeczytam 50+ książek: 12 klasyków, 12 komiksów, 12 w ramach klubu czytelniczego, 12+ książek ekstra i minimum 2 książki w języku angielskim (“Alice's Adventures in Wonderland” oraz “Through the Looking-Glass”, a jak zdążę to i “Peter Pan”). Z klasyków planuję 2 dramaty Eurypidesa, “Wojne Peloponeską” Tukidydesa i 9 utworów Platona. Z reszty to planuję przeczytać cykl Pieśni Lodu i Ognia, zaległe pozycje Gaimana i Ślepowidzenie

    Jak w roku poprzednim, spodziewajcie się comiesięcznego podsumowania

    #postanowienia #postanowienianoworoczne #postanowienia2025
    8

    Ambitnie, teraz tylko trzymać się planu przez jeden dzień.

    I tak każdego dnia 👍

    @sleep-devir nie powiedziałbym że ambitne. @cyberpunkowy_neuromantyk ma ambitniejsze cele

    @l__p pytanie czy realistyczne

    Bardzo ambitne. Powodzenia 🐸

    Zaloguj się aby komentować

    Witam 2025 rok!
    Mądrzejszy o #postanowienia2024 , pragnę podzielić się tegoroczną tabelą.
    2024 przytłoczył mnie gdy pragnałem 5 aktywności wykonać w 1 dzień. Teraz 1 aktywność porządnie w 1 dzień. Jeśli coś wskoczy ekstra np. to na plus, ale nic na siłę. Cały rok na zielono to i tak będzie ogromny sukces

    1. Niemiecki ( Hochdeutch i Steierisch), Angielski -
    2. Ćwiczenia - cele odlewnicze stają się ogromne - muszę być sprawny plus hehe klub 35+ hier
    3. 3D - generalnie powrót do luźnego konstruowania w CAD + wydruk 3D + odlewnictwo
    4. Publikacje - minęło 10 lat od zakończenia studiów. Dalej pracuję w zawodzie wyuczonym i chcę czytać o nowinkach. Natomiast przyłapałem się, że z ogólnej wiedzy inżynierskiej zaczynam coraz mniej pamiętać. Czas odkopać zapyziałe notatki i zakurzone książki.

    Zrezygnowałem również z formy papierowej - córka stwierdziła, że moja kartka postępów to idealna kolorowanka. Powodowało to u mnie frustrację.
    Tagi: #postanowienia #postanowienianoworoczne
    Siła! Masa! Agresja!
    db29f06d-bbc0-411e-91f5-670c6ed1299e
    4

    3 stycznia, a typ już ma 2 dni usprawiedliwioną nieobecność.

    369ff3e0-c25a-4c5f-971d-e7656c0cc832

    @Bjordhallen jedna aktywność na dzień to super pomysł. Trzymam kciuki :)

    Zaloguj się aby komentować

    Postanowienia (albo raczej lista celów do zrealizowania) na 2025 rok.

    Ponownie nic szalonego ani niemożliwego do spełnienia.

    Chcę napisać te 2 opowiadanie, które miałem skończyć w tamtym roku.
    Chcę napisać 12 tekstów na bloga.
    Chcę przejść 24 gry z listy zaległości.
    Chcę przeczytać minimum 24 książki.
    W tym kolejne podejście do ƒ„O sztuce”.
    Chcę przeczytać 183 opowiadania.
    Chcę obejrzeć minimum 52 filmy. Nie jestem za bardzo filmowy, a wypadałoby obejrzeć niektóre klasyki.
    Dokończyć „Star Trek: Enterprise”, obejrzeć „Discovery” i jak starczy mi czasu, to zabrać się za kolejny serial.
    Pojechać na zlot z kumplami z klanu. W tym roku wracamy do stałej miejscówki, w planach mamy zwiedzenie chociażby kompleksu Riese
    I jak się uda z urlopem, to w lato chciałbym pojechać do rodziny nad morzem.
    Napisać pracę licencjacką i zdać ostatni rok studiów.
    Zejść do wagi 80 kg.
    Osiągnąć średnią kroków 9k.
    W końcu kupić rower. W poprzednim mieszkaniu nie za bardzo miałbym gdzie go trzymać, w nowym jakoś go upchnę. :')
    Wykazać się w nowej pracy, żeby przedłużyli mi umowę po okresie próbnym.
    Przestać obgryzać paznokcie i zdrapywać skórki.
    Regularnie ćwiczyć jogę i jak wyrobię nawyk ćwiczenia w domu, to chciałbym zapisać się na zajęcia.

    #postanowienia #postanowienia2025
    16

    Bardzo ambitny plan

    @DerMirker


    Może sprawiać takie wrażenie, ale myślę, że podołam. : )

    @cyberpunkowy_neuromantyk powodzenia! By łatwiej kontrolować postępy,

    Polecam podsumowywać częściej niż raz w miesiącu - jest specjalny tag od @AdelbertVonBimberstein

    Za jego namaszczeniem.

    @Bjordhallen dawać na #chłopskadyscyplina , który to tag reaktywowałem.

    #galaretkanomore to mój autorski tag, tam mi proszę nie pisać.

    Zaloguj się aby komentować

    Na 2025 lista postanowień będzie krótka.

    • Regularnie uczęszczać na siłownię i basen.

    Najważniejsze to wyrobić nawyk, a tego nigdy dotąd nie wyrobiłem. Od roku jestem w pracy raczej siedzącej, studia to w sumie drugie tyle siedzenia, w zawodzie nie zapowiada się praca na powietrzu ani jazda konna. Jakiś zdrowy nawyk się przyda. Być może tym razem będę się z Wami dzielił moimi postępami - nie obiecuję, ale się postaram.

    Docelowo osiągalne wydają się być siłka x3/tydz. i basen x2/msc.

    • Przeczytać 30 książek...

    W tym roku udało mi się machnąć 19, kolejnych 11 jest moim zdaniem zupełnie osiągalne. Niektóre z wrzuconych przeze mnie pozycji strasznie męczyłem, inne wręcz połykałem ("Problem trzech ciał" - 3 dni, "Ciemny las" - 5 dni, co przy moim tempie czytania z tamtego serio uważam za spory wyczyn. No ale co najmniej jedną nockę zarwałem, bo nie mogłem zasnąć myśląc o fabule tej ostatniej xD). Materiału mi nie zabraknie, bo kolekcjonuję książki szybciej niż je czytam (wal się legimi).

    • ...w tym jedną w języku innym niż angielski.

    Po coś się człowiek tych języków obcych uczy. Nie samą prasą i tiktokiem można żyć. Gry, filmy i social media dają realistyczne podejście do języka, pozwalają się z nim osłuchać, ale książka da mi zdecydowanie więcej słownictwa. Najgorszy będzie początek i zabicie chęci ciągłego sięgania do słownika, żeby zrozumieć co drugie słowo. W miarę lektury jakoś pójdzie. Jeśli trzeba będzie przeczytam jedną książkę kilka razy, żeby się upewnić, że wszystko zrozumiałem.

    • Częściej rozmawiać z rodziną i znajomymi.

    Moim ulubionym cytatem z "Imperium Kontratakuje" jest kwestia mistrza Yody, kiedy Luke stwierdza, że spróbuje wyciągnąć X-winga z bagna. A leci ona jakoś tak "Do it. Or do not. There is no try". Do dziś stosuję to w znaczeniu "Jak się chce coś robić, to trzeba to robić". A ile nam zostało czasu na rozmowy? Każda może być tą ostatnią, jutro ktoś się nie obudzi i już się nie przeprosicie. Pomyślcie o tym.

    Czas mija nieubłaganie, ale może działać na naszą korzyść. Niepozorna czynność powtarzana codziennie i po 2 tygodniach (do 2 miesięcy) można wypracować sobie nowy nawyk. Jeśli będziecie czekać na "lepszy czas" jak ja kiedyś - stracicie masę życia, a pożądany skill pozostanie w sferze marzeń. Wyznacz sobie mały cel i zacznij już dziś, a niedługo dowiesz się ile potrafisz. I pamiętajcie - porównujemy się tylko do siebie z przeszłości, inni mają inne historie, inne wydarzenia kształtowały ich życie. Wpatrywanie się w nich to droga do szaleństwa.

    Życzę nam przyjemnego roku Tomki i Kasie, trzymajcie się w postanowieniach. Nawet jeśli jeszcze ich nie sformułowaliście.

    #postanowienia2025 #postanowienianoworoczne #czytajzhejto #bookmeter #silownia #naukajezykow #postanowienia
    8

    @Laryngoskop wrzucaj tutaj regularne podsumowania: codzienne, tygodniowe, miesięczne (wybierz jedno) swoich postanowień. To bardzo pomaga wyrobić dyscyplinę. Ożywiłem tag #chlopskadyscyplina więc zapraszam.

    No i gdy regularnie w niewielkich odstępach masz się przyznać do porażki to mobilizuje to do działania.

    @AdelbertVonBimberstein chętnie. I tak robię wpisy do dziennika, równie dobrze mogę się bardziej udzielać na portalu

    Zaloguj się aby komentować

    Następna