Tzw ślepota banerowa. Od lat jesteśmy traktowani duża ilością reklam więc, nauczyliśmy się ignorować je na świadomym poziomie. Na podświadomym oczywiście nie.
Ale innym aspektem jest tzw. Efekt czystej ekspozycji, który, zakłada ze samo bycie poddawanym jakiejś treści wystarczająco często sprawi że zaczniemy mieć wobec tego uczucia - pozytywne,lub negatywne. Jest to powszechnie stosowana praktyka w marketingu i sztuka jest osiągnięcie maksymalnej częstotliwości bez wywołania długotrwałych negatywnych odczuć.
Ważne jest to, że generalnie "banerki" czy reklamy na YT nie służą bezpośrednio skłonieniu do zakupu tylko do kreaowaniu potrzeb lub tworzeniu świadomości na temat produktu.
Jest to po prostu część tzw. Lejka sprzedażowego. To o wiele bardziej złożone, żeby klient kupił produkt lub usługę czasem musi mieć kontakt z nim 500 razy lub więcej.
Oczywiście źle zaprojektowana kampania będzie nie skuteczna, ale generalnie jeśli ktoś myśli że reklamy na niego nie działają to no cóż, tym lepiej dla ludzi takich jak ja