Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Filozofia polityczna Thomasa Hobbesa jest stosunkowo bliska mojemu światopoglądowi. Może nie uważam by miał on racje absolutną, ale też myślę, że ludzie są z natury samolubni i egoistyczni poza nielicznymi wyjątkami. Ludzie potrafią okazać empatie, ale najczęściej w czasach dobrobytu i stabilności. Im większy kryzys tym gorzej. Obecnie uważam, że cywilizacja europejska musząc się mierzyć z problemem globalnego ocieplenia, napływu imigrantów, rosnącej radykalizacji i polaryzacji społecznej, wzrostu potęgi korporacji, rosnącej ekspansji innych krajów jak Chiny czy Rosja oraz coraz większej izolacji USA stoi przed obliczem poważnego kryzysu. Gdy ten kryzys będzie narastać liberalne struktury współczesnych państw zachodnich mogą tego zwyczajnie nie wytrzymać. Dlatego obecnie bardziej przemawiają do mnie ideę postliberalne. Hobbes był zwolennikiem silnych rządów prawa które miały być gwarantem stabilności cywilizacji i uniknięcia wojny wszystkich ze wszystkimi. To jest coś co według mnie osobiście jest jedynym gwarantem, że Europa przetrwa to co ją ma czekać w przyszłości.

#revoltagainstmodernworld #filozofia #polityka #neuropa #4konserwy
39b3411f-37f8-4c36-b735-7022e0a30a4a
tmg

Oba problemy które wymieniłeś są pozorne. Klimatyczny prawdopodobnie nie jest związany z działalnością człowieka a stanowi w większości naturalny cykl klimatyczny. Dlatego walka z nim nie ma sensu, a już szczególnie w pojedynkę. A migrancki jest do rozwiązania błyskawicznie tylko trzeba woli politycznej której nie ma. Deportacje do kraju pochodzenia albo do państw upadłych i szybko przestaną napływać. Ale trzeba mieć jaja i wolę polityczną by się tym zająć. Tej nie ma, ponieważ Zachód uległ poważnej degeneracji moralnej i nie leczy raków które go zabijają. Ba, on nawet postrzega swoje choroby jako lekarstwo i nie wiadomo jakie osiągnięcie.

Zaloguj się aby komentować

25 289 345 - 145 = 25 289 200

Panowie tam niżej, dajcie spokój z tymi piątkami na końcu, bo kolega @Byk wyjdzie z siebie, a mi ręce odpadną od dokładania takiej liczby, żeby na równo wyszło.
Dziś ciężko, bo koniecznie chciałem z rana, ale zaliczone ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ

#pompujwpoprzekziemi
Byk

Właśnie miałem wrzucać swojej 145, ale mnie ubiegłeś.

Dobrze mieć kolejnego wyznawcę równych cyferek, Ave Bracie

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Jak będziecie kiedyś jechać A1 w kierunku Gdańska, to polecam odwiedzić MOP Strzelce Północ. Osobliwe i zaskakujące miejsce.

#podroze #podrozujzhejto #dziwniesatysfakcjonujace i trochę #grazynacore
Magnifice

@macgajster to jest coś czego bardzo brakuje mi podróżując autostradami i eskami w Niemczech - darmowe, czyste i zadbane toalety.

rodarball

@macgajster potwierdzam byłem, zaskakujące miejsce na tle innych MOPów

prepetum_mobile

@macgajster wygooglałem sobie i najważniejsze co mam do powiedzenia, to w końcu wiem co oznacza skrót MOP - Miejsce Obsługi Podróżnych.

Zawsze mnie to intrygowało, ale jakoś nigdy nie sprawdziłem

Zaloguj się aby komentować

Zupełnie nie rozumiem niechęci dużej liczby ludzi do loli czy to w anime, artach czy w innych mediach jak gry. Kiedyś gry były znienawidzone i mówiono, że powodują one przemoc. Dziś jednak wyrośliśmy z takiego myślenia i nikt nie uważa, że jak ktoś lubi strzelać do ludzi w GTA to chciałby to robić też w realu. Tak samo nikt nie uważa fanów filmów Terrifier 3 za potencjalnych seryjnych morderców. Jak lubisz Furry to czyni z ciebie od razu zoofila. Według badań dużo kobiet fantazjuje o gwałcie i ma to nawet przełożenie na literature erotyczną. Nie oznacza to bynajmniej, że kobiety chciałyby być faktycznie zgwałcone.

Dlatego wprost mówię, że Lolicoństwo =/= pedofilia. To po prostu narysowane słodkie, urocze dziewczynki. Nie każdemu loli muszą się podobać i wiele osób może uznać je za dziwne, ale są pewne granice.

#anime #gry #sztuka
f81718b0-3c69-4b7b-8392-4b449f5f23ae
Dio_Brando

@Al-3_x nie wiem stary, jest w tym coś creepy kiedy siedzisz jako dorosły facet i oglądasz małe dziewczynki, nawet te rysowane. Ale jeśli nie krzywdzisz innych to chuj mi do tego.

strzepan

Póki nie trzepiesz do tego kapucyna wszystko jest ok. A jak trzepiesz, to cieszę się, że nie do prawdziwych dziewczynek.

Zaloguj się aby komentować

#heheszki #sztuka #starozytnosc #kiedystobylo
3aa5233a-d4f6-4e4f-a565-f31018812235
LondoMollari

@A_a Weź nie wkurwiaj nawet.


Postawili w Krakowie pod dworcem szkaradę ku czci Kuklińskiego, design z cyklu "mame, tate, na jutro rano muszę do szkoły przynieść projekt pomnika", i masa ludzi przyjeżdżających do Krakowa to paskudztwo musi teraz oglądać.


Najzabawniejsze, że przypomina elementy skateparku, dookoła równy plac, i wszystko oznakowali zakazem jeżdżenia na rolkach/desce/etc. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

71ae9623-433d-4525-a207-f78a6ea94d78

Zaloguj się aby komentować

1015 + 1 = 1016

Tytuł: Olimp
Autor: Dan Simmons
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367353243
Liczba stron: 944
Ocena: 4/10

Jak ja to lubię czasami wspomnieć: podręcznikowy przykład, tym razem pisania o niczym oraz mojej totalnej obojętności co do mających miejsce wydarzeń. Jedynie perypetie Achillesa są faktycznie wciągające i miejscami humorystyczne, do tego działania obu morawców i czasami ich kompanów bywają ciekawe, choć też nie zawsze, Hockenberry'ego z kolei było w tej książce zdecydowanie za mało, ale gdy już się pojawiał, to mieszał. Co się zaś tyczy Daemana, Harmana, Ady i spółki: nudne jak flaki z olejem mielenie ozorem, ludzie miotają się jak dziki po żołędziach i ogólnie jest beznadziejnie, zarówno w odniesieniu do przedstawianych wydarzeń, jak i mojego zaangażowania w lekturę.
I teraz przechodzę do szczegółów (w kolejności wystąpienia).
W przypadku Hockenberry'ego mamy czasami do czynienia z jakimś dziwnym zabiegiem tj. połączeniem narracji pierwszo- z trzecioosobową. Dla przykładu: "Wybaczcie, byłem lekko... rozkojarzony. - Rozpraszała mnie myśl, że kiedy pole siłowe zniknie, kopnę w kalendarz, dodał już tylko do siebie". Czyli doktor mówi do siebie w myślach, ale ktoś wyższy to obserwuje. W "Ilionie" jego rozdziały były chyba z perspektywy pierwszej osoby. Sprawdziłbym, ale dosłownie przykuło mnie do wyra.
Dalej: "...oddzielone od Olympus Mons szeroką na około dwustu kilometrów połacią wody".
I stronę później: "...szeroki na około piętnastu metrów równoległobok".
Trochę się tego nazbierało, to chyba jakieś skrzywienie tłumacza.
"Olimp" nie ustępuje "Ilionowi" pod względem seksualnej degrengolady. Ba, rzekłbym, że nawet go przebija. Oto wspaniały przykład: by zbudzić "śpiącą królewnę", trzeba ją przelecieć. Ale dokonać tego może tylko potomek męża tejże. Hefajstos natomiast z chęcią zabawiłby się z martwą, choć wciąż ciepłą, amazonką.
I teraz fragment, który utwierdził mnie w przekonaniu, że mamy do czynienia z mierną książką; dosłownie powiedziałem wtedy do siebie "co to ma być?". Odkrycie Harmana w 3/4 książki to chyba największa deus ex machina, jaką kiedykolwiek widziałem. Element wprowadzony totalnie znikąd, byle tylko dodać kolejną przeszkodę i naklepać następne 100 stron. Masa ponad 700 czarnych dziur wielkości piłki do nogi byłaby raczej znacząca. W istocie - jedna taka dziurka posiadałaby masę kilkunastu Ziem. Nie wiem, jak działa pole siłowe blokujące je przed robieniem tego, co czarne dziury robią najlepiej. I na dokładkę: kto był załogą okrętu podwodnego, który rzeczone pociski przenosił? Allahu-akbary, naturalnie z uśmiechem na ustach.
Kolejny idiotyzm: mówią, że przy pomocy sonika mogliby przenieść się na pewną wyspę w dosłownie minutę, a całą społeczność w kilkanaście. Dlaczego więc, do cieżkiej cholery, nie zrobili tego przed oddaniem pojazdu? Tak długo drążyli wtedy temat, że w międzyczasie zdążyliby to zrobić kilka razy.
I na koniec: jakim cudem mini czarna dziura mogłaby, po upadku z kilku(nastu) kilometrów, przebić się przez całą Ziemię i po drugiej stronie dotrzeć aż na orbitę?
Zakończenie jest proste, niesatysfakcjonujące i posiada otwarte furtki, choć na kontynuację na szczęście nie ma co liczyć.
Zupełnie nie polecam. I teraz nie wiem, co z "Ilionem", bo z jednej strony jest o niebo lepszy, z drugiej trochę słabo poznawać tylko połowę historii, z trzeciej niby można przeczytać, ale jest to oczywista pierwsza cześć, a nie pod pewnym względem zamknięta całość.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #dansimmons #mag #artefakty #ksiazkicerbera
ac019715-5fde-40a8-8d5d-e27fb8f2e2c3
3t3r

@Cerber108 @d_kris @Wrzoo

Dan Simmons to jeden z moich najwiekszych zawodow, moze to wina hype i usiadlem z duzymi oczekiwaniami, a Hyperion okazal sie imho sredni a kolejne czesci jeszcze slabsze.

jelonek

@Cerber108 oceniałeś tu "Ilion"? Mnie się podobał, przeczytałem jakoś w tydzień na wakacjach i potem po dłuższej przerwie wziąłem "Olimp" i już nie szczymałem. Zupełnie mnie nudził. Podobnie jak Ty lubiłem tylko wątek Achillesa i ostatecznie olałem. Samego Simonsa bardzo cenię. Hyperion, Terror, Abominacja - rewelka.

Gilgamesh

@Cerber108 skończyłem jakieś 2 tygodnie temu. Jak mnie kumpel zapytał o czy to jest to odpowiedziałem: takie pomieszanie z poplątaniem.


Zakończenie niesatysfakcjonujące, zdecydowanie Olimp słabszy niż Ilion. Czytałem też wszystkie części Hyperiona ale moją ulubioną książką autora niezmiennie pozostaje Terror

Zaloguj się aby komentować

Odpaliłem sobie aplikację YT bo mi się ReVanced wykrzaczył i nie chciało mi się tego ogarniać.

Filmik 30 minut - 5 reklam.
No i co, ty w mordę pierdolony bambusie, co ty? W chuja lecisz ze mną, czy się z własnym kutasem na łby zamieniłeś?
#youtube #januszebiznesu
e8dac56f-6672-48ae-8ec6-aa235b670ce3
Boski

Firefox Android +uBlock Origin + background Player i elo. Do tego bateria dłużej trzyma, bo nie ładuje reklam.

Michumi

@Rozpierpapierduchacz new pipe polecam, nie wiem jak ten rewanced Ale to działa bardzo dobrze jest aktualizowane ale na przykład nie da się zalogować Co jest chyba oczywiste Nie wiem nie znam się

Zaloguj się aby komentować

Czasem sobie muszę pomarudzić, więc można na czarno #marudzenie bo ile tego można słuchać.

Życie w tym mieście/kraju/cokolwiek to czasem #piekloperfekcjonistow. Studzienka wpuszczona idealnie centymetr w asfalt i umieszczona idealnie tak, że trzeba jechać slalomem.
Auta w korku ruszające tak, że już dodasz gazu i się ruszysz, auto przed tobą zamuli pół sekundy, ty musisz zahamować, on w tym momencie rusza.
Chcesz otworzyć drzwi od windy i akurat ktoś na górze ją woła.
A może to tylko ja tak miewam.
W ale mi nie lepiej xd
SuperSzturmowiec

I jeszcze potem jak te auto ruszy to się zastanawia kiedy zmienić kolejny bieg i często 30 kmh i Zawieszenie systemu by po chwili dalej przyspieszyć do tych 50. Idzie kurwicy dostać a jeżdżę tyle co do pracy. Jakbym miał być kurierem to chyba bym ... jednego z drugim

A i jeszcze auta nauki jazdy. A mianowicie debilni instruktorzy. Podjeżdżają do skrzyżowania i samochód zatrzymuje się ze 4 m przed skrzyżowaniem i z tego miejsca patrzy czy może włączyć się do ruchu. Zamiast dojechać do do końca tego skrzyżowania. Tym bardziej że jakby dojechał do tego końca to z automatu jest więcej miejsca i mógłbym skręcić w prawo bo bym się zmieścił ale jak się zatrzymują x metrów przed to nie da rady. Mini oczywiście na tym szerokim skrzyżowaniu skręcali w prawo ale auto ustawione jakby skręcali w lewo. I tak potem to wygląda na drogach bo nauczyciele kiepscy.


Dobra idę spać Nie ma co się wkurwiać

bejonse

@RogerThat z tymi studzienkami to jest w ogóle beka. Kladą nową drogę od zera i nie potrafią wypoziomować studzienek, tudzież umocować ich tak aby się nie wypaczaly. Fizyka kwantowa noemalnie.

Pamiętam jak po budowie nowej jezdni, po jakimś czasie wołano firmę z Niemiec aby poprawiała studzienki bo chyba jeszcze nie odblokowalismy tego perka w tym symulatorze państwa.

Może to jeszcze spuścizna po sceptycyzmie kanalizacyjnym

caeb4335-53c3-4a73-bb0f-89e9ca58a95c
cebulaZrosolu

@RogerThat apropos wind to mnie najbardziej wkurza, że XXI wiek a ludzie nadal nie wiedzą jak ja zamawiać.


Czaisz, że są ludzie którzy wołając windę nie naciskają przycisku w którą stronę chcą jechać tylko ten z której jedzie winda i później są zdziwieni, że muszą jechać w górę np a chcieli w dół?


https://youtu.be/02eySqFbjUY?feature=shared

Zaloguj się aby komentować

3. Przegląd siebie #postoicku będąc uzależnionym

Jak wspominałem ostatnio optymalny przegląd siebie składa się z dwóch etapów: porannego i wieczornego. Ja jednak będąc osobą uzależnioną nie mogłem robić tego w ten sposób z jednej prostej przyczyny - każdego wieczoru musiałem być zjarany i upity. Trudno, jak trzeba to trzeba, lecz nie mogło to stać się wymówką, żeby zaprzestać pracy nad sobą. Trzeba było tylko znaleźć jakieś rozwiązanie, a było nim robienie przeglądu siebie raz dziennie. Najczęściej rano, czasem jakoś do południa.

Ta trochę awaryjna wersja przeglądu siebie jest połączeniem wariantów porannego i wieczornego w całość. Czasami i do tej pory zdarzy mi się zrobić to ćwiczenie w ten sposób np. gdy robię go mocno zmęczony leżąc już w łóżku i po prostu zasnę w trakcie.
Tego typu przegląd zaczynamy od części wieczornej czyli rozliczamy się z dnia poprzedniego, a następnie planujemy dzień bieżący. Skuteczność takiego przeglądu może być trochę gorsza. Największą jego wadą jest chyba to, że po zrobieniu przeglądu tuż przed snem bardzo dobrze się zasypia i sen jest spokojnieszy, co zdążył kiedyś zauważyć Seneka:

Jaki sen smaczny następuje po takim zbadaniu siebie! Jaki spokojny, jaki głęboki, jaki niezakłócony, gdy dusza jako stróż siebie samej i tajny sędzia człowieka po wnikliwym rozpoznaniu swego postępowania albo pochwali swe obyczaje, albo je zgani. Ja również praktykuję ten zwyczaj i dzień w dzień zdaję rachunek przed sobą.

Gdy jednak byłem na początkowym etapie pracy nad sobą, będąc wtedy kontrolowany przez mechanizmy działania nałogów, oraz mając w głowie całą masę fałszywych schematów myślowych. Nie miało to wielkiego znaczenia czy zrobię przegląd siebie w wersji optymalnej czy awaryjnej. Mogłem też zapomnieć o wprowadzaniu się w stan pogłębionej refleksji. Robiłem go na tyle na ile byłem w stanie, czyli z dzisiejszej perspektywy byle jak. Najważniejsze jednak było to, że w ogóle go robiłem, zachowując przy tym regularność.
Miałem takie szczęście, że od samego początku naprawdę zajarałem się stoicyzmem, dzięki czemu specjalnie nie musiałem się zmuszać do stoickich praktyk, a po pierwszych kilku razach udało mi się zauważyć pierwsze pozytywne efekty tej stoickiej techniki. Pomału robiłem się spokojniejszy, przestałem denerwować się każdą drobnostką i nie brałem wszystkiego tak bardzo do siebie.
Na początku były to naprawdę drobne rzeczy, ale już mogłem poczuć jak zyskuję jakąś minimalną sprawczość w swoim życiu i poprawia się moje samopoczucie. Pomyślałem sobie wtedy, że dotychczas nie wiedziałem co robię i błądziłem po omacku, a właśnie teraz otrzymałem instrukcję obsługi do swojego życia. Dzięki temu wszystkiemu chęć do dalszej pracy nad sobą przychodziła sama. Na tym właśnie polega motywacja. Nie spada ona z nieba, lecz zyskuje się ją przez robienie czegoś, a widząc efekty swoich działań nabiera się chęci na więcej.

Wieczorem natomiast zamiast przeglądu siebie (którego nie mogłem robić z wiadomych względów) robiłem sobie analizę tego jak ja się właściwie czuję po zażyciu mojej codziennej porcji używek. Starałem się być świadomy swoich odczuć pod ich wpływem przynajmniej przez kilka lub kilkanaście minut. Byłem w szoku, że będąc już uzależniony nie brałem ich nigdy w sposób świadomy, nie myślałem o tym jak się czuję, bo robiłem to w sposób automatyczny. Była to ucieczka przed swoimi myślami, w trakcie której wmawiałem sobie, że jest super, że czuję się dobrze, a wcale tak nie było.
Gdy robiłem te analizy okazało się, że po marihuanie wzmagały się moje lęki, a po alkoholu czułem ciągły niedosyt, straszne ssanie, które znikało razem z lękiem gdy dawka była już tak duża, że znikałem też ja, znikała moja świadomość, urywał się film, lub był mocno poszarpany.

Poza tym swoją pracę nad sobą popierałem codziennym słuchaniem podcastu: " Ze stoickim spokojem ". To właśnie stąd brałem swoją wiedzę w jaki sposób pracować nad sobą i w jaki sposób starać się myśleć, żeby przestać czuć wieczny niepokój, który był powodem mojej ucieczki w używki. Moja początkowa praktyka stoicka, powiedzmy przez jakiś tydzień, polegała na tych dwóch rzeczach - każdego dnia robiłem przegląd siebie i słuchałem jeden odcinek podcastu.

Słuchając kolejne odcinki wiedziałem, że następnym krokiem będzie zajrzenie w głąb siebie, żeby dowiedzieć się o co tak właściwie mi chodzi. Nie rozumiałem do końca co to znaczy i cholernie się tego bałem. Co ja tam znajdę skoro tak ciągle przed sobą uciekam? Czy ja w ogóle chcę tam zaglądać? A może lepiej tego nie robić? No ale skoro powiedziałem "a" trzeba było powiedzieć też "b". Więc po tych paru dniach zabrałem się do następnej równie ważnej stoickiej techniki - pracy nad wyobrażeniami. Polega ona na odnajdywaniu, przełamywaniu i zmianie błędów poznawczych i niekorzystnych schematów myślowych.
A w jaki sposób się to robi opiszę w kolejnych odcikach. Jest to obszerny i złożony temat, więc planuję rozbić go na dwa wpisy. Już coś zacząłem tam sobie skrobać, ale chcę to zrobić porządnie, więc będzie chwila przerwy i kolejny wpis powinien pojawić się w poniedziałek.

#stoicyzm #alkoholizm #marihuana
Dan188

"Wieczorem natomiast zamiast przeglądu siebie (którego nie mogłem robić z wiadomych względów) robiłem sobie analizę tego jak ja się właściwie czuję po zażyciu mojej codziennej porcji używek. Starałem się być świadomy swoich odczuć pod ich wpływem przynajmniej przez kilka lub kilkanaście minut."

Taka trochę praktyka medytacji

Zaloguj się aby komentować

(...) nigdy nie jest dobrze trwać przy czymś bezrozumnie, tylko dlatego, by uciec od wysiłku myślenia. Stałość jest wartościowa i pożyteczna wtedy, gdy wynika z analizy sytuacji i uzasadnionego przekonania o słuszności naszej decyzji, a nie wtedy, gdy bierze się z kamiennego uporu. Ten ostatni często jest też niczym innym jak lenistwem ubranym w szatki wytrwałości.

Piotr Stankiewicz Sztuka życia według stoików
#stoicyzm
0769e1f6-4f11-4d4f-a258-09084cce0f80

Zaloguj się aby komentować

Ranking sprzedaży samochodów elektrycznych w Europie w październiku 2024

#motoryzacja #samochody #samochodyelektryczne #europa
c3cc6ade-197a-45a6-978f-a49003ac10a1
rith

@Jurajski_Huncwot ciekawy ten spadek Tesli. Zwłaszcza biorąc pod uwagę bardzo udany face lifting w tym roku.

Widać brak kierunkowskazów i swipe to drive nie przekonuje ludzi xD

Fausto

Ciekawostka, znajoma zmieniła Volvo xc 40 na ex30 i jeżdżąc te same trasy głównie do biura, wychodzi ja ładowanie w domu o połowę taniej niż benzyna. W sumie jakieś 40km w dwie strony.

Boski

Same auta dla bogatych.

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Doświadczeni wędrowcy wiedzą, że wyruszając przez potencjalnie nieprzyjazne krainy karawana powinna dysponować odpowiednią liczbą mieczy. I koniecznie musi zabrać maga, gdyby potrzebna była wiedza magiczna, a gdyby nawet nie była, to do rozpalania ognia. Mag trzeciej lub wyższej rangi nie musi płacić za przywilej dołączenia do grupy. Spodziewa się raczej, że to jemu zapłacą.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
splash545

Taki to ma dobrze dupę podwiozą, parę ognisk rozpali i jeszcze mu płać za to.

Zaloguj się aby komentować