@Klopsztanga u mnie za 2 miesiące minie rok bez słodyczy. Bez czekolad, cukierków, słodkich napojów, batoników, ciastek, tortów (nawet urodzinowych) i tak dalej. Na początku rzuciłem nawet owoce żeby szybciej przejść "trudną fazę" ale teraz jem owoce normalnie. Pierwszy raz od paru lat truskawki są dla mnie słodkie. Nie muszę ich zatapiać w cukrze. Z czekoladą mialem jak Ty, że nawet ta duża 330g wjeżdżała naraz xD
Nie żałuję. Najważniejsze to uświadomić sobie że sie jest alkoholikiem cukru. Nie ma powrotu na "sporadyczne sięganie po ciastko". Przerabiałem to kilka razy xD jak mózg mi mówił "ej, nie jesteś już uzależniony, zjedz sobie tego torta weselnego, należy ci się, zresztą jak często są wesela?" to tydzień później łapałem sie na tym że znowu wpierdalam cukier na tony xD albo nie jem słodyczy albo jem je wszystkie, dla mnie niestety nie istnieje nic pomiędzy