#dieta #chudnijzhejto #odchudzanie
@AdelbertVonBimberstein 700 kcal to tez mój obiad zazwyczaj, tylko ja śniadań nie jem a kolacyjki porządne
@Tylko-Seweryn tak w sumie u mnie to obiadokolacja, bo jem po 19 jak wracam z projektu.
@AdelbertVonBimberstein autystycznie wolę jednak glodny chodzić niż się z tym ważeniem pieprzyć, do czego lenistwo prowadzi xD
@DiscoKhan najgorsze pierwsze tygodnie i w sumie to ważne jest po to aby po prostu uświadomić sobie ile dane produkty mogą zawierać kalorii.
Wiem, że są etykiety, ale jak masz do wyboru jednego batonika, albo pół kilo kalafiora i sztukę mięsa- to wolisz nie być głodny a słodyczom powiedzieć "dziękuję".
@AdelbertVonBimberstein no ja akurat słodyczy nie jem odkąd jakieś 12 lat skończyłem. Mi smak zbrzydł po prostu ale zdarzyło mi się orzeszkami podtuczyć.
Teraz znowu chyba z serem za dużo to pójdzie pościk.
Ale nieważne jak, byle by ogarnięte było, także bezproblemowego ogarnięcia wagi życzę.
@DiscoKhan dzięki, wszystko po to aby zastąpić błędy rodziców: złe nawyki żywieniowe.
700kcal nieprzetworzonego zarcia bez specjalnych zapychaczy to jest duzo. ja teraz na masie mam takie po 800-850 kcal i jestem najedzon. Chociaz czasami z braku czasu opierdole podwojny obiad +1600kcal, ale jest ciezko wepchnac tyle ryzu, kury i warzyw.
Zaloguj się aby komentować