Dziś ostatnia próbka, ale zanim ją omówimy i przedstawimy, przygotowałem podsumowanie całej zabawy.
Dlaczego w takiej kolejności? Komu by się chciało ~pisać~ czytać epitafium już PO zabawie, he? Wtedy jakoś tak motywacja spada xD
No więc w zabawie wzięło udział 12 zawodników, którzy ocenili po 10 próbek na łeb. Łącznie 120 recenzji! Ale bydle, taką edycją można zabić.
Zabawa trwała łącznie prawie 9 miesięcy, więc nie mówcie że długo xD Jak ktoś miał udaną noc gdy ja ogłaszałem nabór, to nadal czeka na potomka, więc imo dobre tempo.
Nie obyło się bez strat w międzyczasie, mianowicie cykl mikroblogera dopełniła GtotheG. Reszta uczestników może zaśpiewać "I'm still standing".
Teraz pora na wielki sekret, kto tak hojnie podzielił się swoimi perfumami. Był to @CheemsFBI więc wielkie brawa dla niego!
Zabawa była bardzo ciekawa, bo pozwoliła na poznanie wielu nowych zapachów, a także na zobaczenie jak różnie można je ocenić. Wszyscy uczestnicy byli bardzo zaangażowani, co cieszyło moje serce.
Rozbieg między opinią na fragrze a opinią u nas, albo wyceną rynkową a wyceną naszą też był wielki. Ale to chyba dobrze, bo pokazuje że nie jesteśmy zautomatyzowani. Widać było wśród niektórych uczestników utrzymywanie od początku do końca pewnej konwencji trafień. Czy ta strategia okazała się skuteczna? Nie wiem
Ja zacząłem poddawać w wątpliwość ocenianie próbek nie-w-ciemno z odpaloną fragrą przed oczami, bo to powoduje totalnie inny odbiór. Ale to już inna bajka.
Przejdźmy do recenzji!
1. @Barcol
Kolejna róża, tym razem pączkowa xD Nie tak gęsta i zapychająca jak Opus X, podana bardzo słodko. Dosłownie jak nadzienie z pączka, ale nie wpychane przepychaczką od kibla do nozdrzy przez kinol, tylko właśnie jakbym go miał przed sobą i wąchał. Do tego jakieś cukierki, pralinki, wanilia. Różany gourmad. I okazuje sie że jest zapach o takiej właśnie nazwie, od Zary xD Ale jest ponoć typowo kobiecy, podczas gdy ja na sobie mam raczej unisex. Po pobieżnym przelocie po fragrantice znalazłem coś co mi pasuje, a mianowicie Intense Cafe Mpontale, o ile jest tu kawa. I wiecie co? Nie umiem powiedzieć xD Jest albo i nima xD Czyli mając do dyspozycji kawę, co do której nie wiem czy tu jest, i różę, którą często wyczuwam tam gdzie jej nie ma, będzie to nieco strzał na ślepo. Swoją drogą to chyba pierwsza róża która mi sie serio podoba (nie wąchałem Lyrica Panie Minaret, proszę o wyrozumiałość). Wiem że z tego robi sie najdłuższa recenzja ale przy kolejnym podejściu już całkiem wyraźnie czuję kawę, i też utwierdzam się co do tej róży. Tylko jest problem, chcąc wygooglać te zapachy co to je strzeliłem, znalazłem KOLEJNY zapach od Cehmicznego Piotrusia który tu pasuje xD Także mam 3 strzały, i w tym 3 Montalego xD
Ocena: 4
Trwałość: 4
Projekcja: 4
Cena: 3.5
Nuty: Róża, wanilia, pralinki, cukier, czekolada, kawa(?), pączki różane
Strzał: Intense Cafe Montale lub Roses Vanille Mancera lub Ristretto Intense Café Montale
2. @mahoney
Syntetyczny zapach. Jakby poliestrowe tekstylia. Tłusty i ciężki. Sok tak samo – aż klei się do skóry. W drugiej fazie zapach całkiem znośny, ale nie dla ludzi, ale jako olejek zapachowy do domu albo lakier do pryskania wieńców pogrzebowych. Wbrew pozorom nie sprawia wrażenia taniego. Pewnie następny arab
Nuty: tekstylne, sztuczne kwiaty
Ocena: 2
Trwałość: 3,5
Projekcja: 3,5
Cena: 1,5
Strzał: Nie mam pojęcia, nawet nie wiem co szukać. Poddaję się xD
3. @Tabak89
Słodycz z alkoholem. Wprowadza świąteczny klimat z odrobiną likieru. W tle wybrzmiewa zapach drewna, moze mebli coś jak pronto do czyszczenia. Dużo składników, nie wiem czemu ale kojarzy mi się z arabem. Nie mam nic do arabów-klonów (nawet szacunku he he) ale takie miałem pierwsze skojarzenie.
Ocena 5/10
Trwałość 7/10
Projekcja 7/10
Cena 1,7
Nuty: praliny, wanilia, fasola tonka, Akigalawood
Strzał: Khamrah Lattafa
4. @Vilified
Na koniec coś w moim guście, choć to zapach bardziej dla bab. Od razu przemawia do nosa i szepcze "zjedz mnie, wyliż mnie". Wali trochę sztucznie, ale przyjemnie - coś jak przesłodzona kawa mrożona. Czuć ten karmel, słodką wanilię i to jak intensywnie. Na siebie bym tego nie założył, bo to grozi cukrzycą, ale prawda jest taka, że chce się przykładać nos do ręki, czy co tam sobie popsikacie.
Ocena 4,5
Trwałośc 3
Projektcja 5
Cena 3zł
Strzał: Montale Ristretto Intense Cafe/Intense Cafe, jako drugi wybór Zara Rich/Warm/Addictive
5. @batman_forever_young
Opis: W otwarciu słodycz, głównie owocowa, chociaż ciężko by mi było wskazać jakiś konkretny, coś tropikalnego. Na pierwszy niuch najbliższe co kiedyś wąchałem to Kajal Dahab, ale on był bardziej świeży. Niestety otwarcie szybko przemija, a szkoda bo jest najciekwsze - gęste i soczyste. Potem nadal wyczuwam wspomniane już owoce, a obok tego taki standardzik: coś lekko drzewnego, ambrowego, przyprawowego. Ok, ale szału nie robi
Ocena: 3
Projekcja: 3.5
Trwałość: 4
Cena: 4
Nuty: owoce, mango?, ambroksan, nuty drzewne
Strzał: Gisada Ambasador
6. @Okrutnik
Ależ ulep. Cukierkowo od początku do końca. Można wyłapać nutę wosku pszczelego i propolisu, którym babcia smarowała mi skaleczenia. Nie jest to typ perfum, które lubię. Za słodko, mdli. Całe szczęście, że testowane przy minus 6 na dworze. Zmyć go z siebie muszę, bo się uduszę.
Zapach: 2,0
Trwałość: 3,3
Projekcja: 3,0
Nuty: miód, propolis, praliny, wanilia, tonka.
Cena: 5,0
Strzał: Nishane Ani, a to pewnie nawet nie jest on
7. @hesuss
Nuty: Róża, oud
Opis: Uuuuuuuuu panie, czuc piniondz, jest bogato, luksusowo i przepieknie. Nigdy nie mialem stycznosci z tymi prawdziwymi arabami typu Taif czy HAO, tylko sobie czytalem co ludzie o nich pisza, ale od momentu gdy pierwsza nuta dotarla do nosa, uznalem, ze to musi byc jeden z nich. Pierwszy raz widzialem tez, zeby sok zostawial na skorze tlusta plame, ktora slizga sie pod palcami - stezenie olejkow musi byc solidne. Zapach z korka byl rozany i chyba oudowy, ale gladki, od poczatku delikatny, cieply i otulajacy. Mam wrazenie, ze te perfumy to polka wyzej od wszystkich pozostalych i obawiam sie, jak zniesie to rodzinny budzet, bo bede chcial poznac tego wiecej, sa po prostu piekne. Nie umiem rozpoznac nut poza roza, oud to tutaj strzal, bo tez nie mialem wczesniej stycznosci z naturalnym agarem, jest tylko skojarzenie i podejrzenie, ze to moze byc to. Zapach jest tez czyms oslodzony, jakims akordem deserowym, ale poddaje sie, nie wiem co to
Zapach: Cos wspanialego! 5
Projekcja: 3
Trwałość: Trzyma się skóry po prysznicu i nocy, jest dobrze. 4,5
Strzał: jakiś Taif, ale fragra mi w ogóle nie wyszukuje po tych nutach które tam wyczułem - więc dalej nic nie wymyślę
Cena: 11zł/ml
8. @dziadekmarian
Mój nos zdecydowanie nadaje się co najwyżej do odnajdywania zwłok, i to takich niezbyt dobrze ukrytych. W otwarciu czuję ziemię i czekoladę, być może trochę kawy. Trochę rozpuszczalnikowy klimat. Po odparowaniu alkoholu pojawia się piękna, owocowa nuta. Może to być porzeczka, choć bardziej ciągnie w stronę figi. Kojarzy mi się z którymś z mleczno-owocowych Chupa Chupsów. Dość skomplikowany i ewoluujący zapach.
Ocena: 4
Trwałość: 3
Projekcja: 3
Cena: 3zł/ml
Nuty: figa, kakao, paczula, wetyweria, wanilia
Strzał: D&G K EDP
9. @GtotheG
Kolejny słodki zapach, ale nie w moim guście. Ekskluzywny, słodki, ale nie przygniatający słodyczą, bardziej zapach kwiatowy niż owocowy. Pewnie gdybym powąchała faceta skropionego tym zapachem to rzuciłabym mu komplement. Po jakimś czasie robi się przyjemniejszy w odbiorze (tak jak wiele innych z testowanych tutaj perfumów).
Miał jeden minus, jakieś 15 minut po spryskaniu zaczął mnie swędzieć nadgarstek, czyli podejrzewam reakcje alergiczną na jakiś składnik tych perfum. Żaden inny takiej reakcji nie wywołał (poza dwójeczką, która powodowała kichanie).
Jeśli nie macie na niego alergii i lubicie słodkie, ale spokojne zapachy, takie bez szaleństw - to dobry kierunek.
Zapach: 3.5/5
Projekcja: 2/5
Trwałość: 4/5
Średnia półka cenowa
10. @Halo_krabie
Opis: Róża, róża, róża + pralina = Różane czekoladki tak w skrócie można określić te perfumy. Gdyby nie to, że Barcol robił paczkę to bym powiedział że to damskie perfumy, więc to musi być jakiś unisex.
Zapach: 3/5
Projekcja: 4/5
Trwałość: 4/5
Cena: 5,00
Strzał: Sensual Instinct Montale
11. @minaret
Sprawia wrażenie bardzo damskiego. Otwarcie jest owocowe i słodkie, jak dla mnie mamy tu różniaste "berries", maliny, może truskawki. Oprócz tego jest w zapachu schowane coś kwaśnego, ale nie w postaci cytrusów. Oprócz tego po chwili pojawia się także słodka, choć nieco przydymiona wanilia, która z czasem się uwydatnia. Baza to w główniej mierze wspomnianą wanilia która traci przydymione akcenty i wysładza się jeszcze mocniej, jak na mój nos przez ambrowe towarzystwo. Wydaje mi się że na kobiecie wyszedłby znacznie lepiej.
Ocena 3,3
Trwałość 3,5
Projekcja 3
Cena 4
Nuty: Malina, truskawka, wanilia, kadzidło, ambra
Strzał: Burberry Her. Ale patrząc po nutach pasuje mi też Xerjoff La Capitale
12. @tango
w otwarciu karmel, cynamon, wanilia, jest całkiem przyjemnie, ale po minucie zaczyna coś nie grać, bo dochodzi wajb alkoholowy (adwokatowy?), który trochę brzmi jak niezamierzony i wynikający z parszywej jakości lub skiśnięcia perfum. Zbiera mi się na wymioty od tej mdłej, podłej słodkości, choć zaaplikowałem tylko pozostałego w wężyku mikro-psika (naprawdę poprzednicy wypsikalii to do dna?). Nie przesadzam, naprawdę jest mi niedobrze, muszę to natychmiast zmyć.
Zapach: 0/5
Projekcja: 2/5
Trwałość: zmyłem to gówno po 30 minutach
Cena: 14 gr/ml
Strzał: Bruno Banani Man's Best / odpowiednik 1 Milliona z Biedronki czy Lidla
Zapach z dzisiaj to nic innego jak Montale Ristretto Intense Cafe! Co oznacza że mamy nie zgadnięcie, co DWA ZGADNIĘCIA! Nieźle jak na tą trudną zabawę. Gratulacje dla @Barcol (hehe) i @Vilified!
Zapach (standardowo) mocno oberwał w średniej ocenie, tzn wystawiliśmy mu notę 3.07, podczas gdy internety dają mu 4.13.
Całkiem spory rostrzał ocen, a mówiąc dokładniej, maksymalny możliwy rozstrzał bo zapach zdobył zarówno ocenę 0 (od @tango) jak i 5 (od @hesuss).
W kwestii wyceny, po raz kolejny mądrość ludu dała idealną niemal średnią.
Hesussowi zapach przydał do gustu na tyle że dałby za niego 11zł/ml, natomiast drugiego końca skali nadal dzielnie broni niezwyciężony @tango z wyceną 14 groszy za ml.
Ranking końcowy:
1. Barcol (oszust sprawdzał co sponsor ma na stanie) - 3 trafienia (Kismet Angel, Franck Boclet Vinyl, Montale Ristretto Intense Cafe)
2. Villified oraz Tango - po 1 trafieniu
Dodatkowo mieliśmy sporo "almost" trafień takich jak ustrzelenie w Khamraha przy Kismet Angel.
Nagrody specjalne!
Nagroda dla największej ilości posiadanych na półce próbek z edycji i nie trafienia w nie: @minaret
Nagroda dla osoby która nie doczekała finału zabawy: @GtotheG
Jako ciekawostkę podam że zgłoszenia zapachów przychodziły we wszystkich możliwych formatach, od wiadomośći na hejto, przez udostępniony dokument googla, po link do pdfa
To tyle z zabawy, polecam napisać w komentarzu miłe słowa dla sponsora, oraz opierdolke dla organizatora ^^
#perfumywciemno #perfumy