Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
#rosja dieta czokoszokowa jest zagrożona. 2500 rubli to jakieś 100zł
9fff7121-dd60-4281-93db-5dd80811d2b9
zjadacz_cebuli

@Felonious_Gru trzeba im naszą dietę podesłać


Polska jest najtańszym krajem w Europie i można się tu wyżywić za około 100zł miesiecznie.


Właśnie kończe taki miesiąc za 100zł. Musze powiedzieć, że ani razu nie byłem głodny-ba!-momentami byłem nawet przejedzeony, zapchany.


Nie zaliczam do jedzenia pica, co chyba oczywiste, bo jedzenie to jedzenia a picie to picie i na samą Cole wydałem koło 200zł(2 litry dziennie, czsami jescze wieczorem dokupowałem litrowa Colę).


A więc przechodząc do jadłospisu za 100 zł.

Aby przezyć miesiąc za 100 zł potrzeba:


1kg ryżu ok.3zł

1kg makaronu ok.2,5 zł

1kg kaszy jęczmiennej około 2 zł

6kg ziemniaków ok.8zł

2kg margarany ok 5 zł

150 bułek około 50zł

10 paczek Chochoszoków ok. 20

15 sosów do potraw jeden po około 50 groszy-około 7 zł, lub kilka sosów gotowych po ok.3 zł.


Razem około 100zł.

Zostało mi jescze 7 złotych z tej stówy. Nieźle.


Jak to jemy?

Rano zagtować gar sosu-mamy na 2 dni.

Pierwszy tydzień-makaron. 5 bułek dziennie, pół paczki Chocoszoków.

Drugi tydzień-ryż. 5 bułek dziennei, pół paczki Chocoszokw.

Trzeci tyedzień-kasza jęczmienna, 5 bułek, pół paczki Chocoszokwó.

Czwarty tydzień-6 kilo ziemniaków, 5 bułek , pół, paczki Chocoszoków.


Zamiast Chocoszoków można kupować krem czekoladowy-400 gr za 2,5zł albo zwykle kulki czekoladowe, można nabyć za 1-2 zł 300 gramów.


Także jadłsopsis jest sprawdzony i bardzo sycący-nawet zostało mi jeszcze trochę rużu i kaszy, bo kilogram na tydzień to naprawdę jest aż nadto.


Brakowało mi jedynie serków, jogurtów i rybek.

Ale bez problemu mogę taki miesiąc powtórzyć-mówię to jako osoba która lubi jeść, objadać się, czy nawet obżerać.


Jeden Władysław JAgiełło i masz je

dzenie na cały miesiąc.

Pozdrawiam.


( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

Zaloguj się aby komentować

AFERY ATRAMENTOWEJ CIĄG DALSZY XD
Prowadzący konto Robert Oster odkleił się na tyle, że już wchodzi z atramentem w politykę XD.
Nigdy nie zrozumiem, co kieruje ludźmi, żeby się wdawać w wojenki z kont firmowych XD

Więcej updateów już nie będzie, ale ciekawi mnie jak to się skończy
#piorawieczne
3760876f-d8e4-4e87-a8bf-ba19b4abd684
Rudolf

@Rozpierpapierduchacz w afganistanie religia rozwiązała problemy chorujących kobiet i wszystkie są zdrowe

a w polsce oczywiście uśmiechnięta kasta fajnolekarzy by na to nigdy nie pozwoliła

ErwinoRommelo

Chybi chodzi o to ze twiter to portal dla politycznych napinaczy i z jakiego powodu byś tam niebyl i tak kończysz w tej samej gnojówce z reszta

UmytaPacha

@Rozpierpapierduchacz xd zapasy miłośników piór wiecznych, tego jeszcze nie grali

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Zauważyliście, że zwolennicy majonezu kieleckiego nigdy nie wrzucają żadnych przepisów ani nie dzielą się pomysłami na jedzenie?
Po prostu wiedzą, że mają spaczony gust albo wypalone kubki smakowe
#gownowpis
zjadacz_cebuli

@Felonious_Gru przyznaj się, że jesteś płatnym trollem od Winiary. Ile ci płacą budyniów czekoladowych za wpis?

voy.Wu

@Felonious_Gru nikt nie wrzuca przepisów bo każdy szanujący się człowiek zna je od dziecka. to zwolennicy winiary muszą się dzielić patentami jak ten ich wyrób majonezopodobny zjeść i się nie zatruć (jak kierowca busa oparami w linku od @dradrian_zwierachs )

Zaloguj się aby komentować

Majonez kielecki, będący odpadem przemysłowym, nie jest przeznaczony do użycia jako olej opałowy. Zawiera składniki, które mogą powodować zatykanie pieców lub innych urządzeń grzewczych oraz potencjalnie emitować szkodliwe substancje podczas spalania. Używanie odpadów przemysłowych w celach innych niż ich przeznaczenie może prowadzić do niebezpieczeństw dla zdrowia i bezpieczeństwa. Lepiej używać dedykowanych paliw opałowych, które są zaprojektowane z myślą o efektywności i bezpieczeństwie.

#dailykielecki
starszy_mechanik

Do 2 przecinka przeczytałem i już kliknąłem w pioruna

cododiaska

Tyle słów, wystarczyło napisać

Nie lubię octu

voy.Wu

@Felonious_Gru to muszą być jakieś niesprawdzone informacje. kiedyś jak mi w moim dieslu brakło ropy to wlałem słoik kieleckiego (zawsze wożę ze sobą), to nie dość że szybciej jechał to jeszcze check engine zniknął.

Zaloguj się aby komentować

Podbijam #stragan

Mancera Intense Cedrat Boise (batch 2023) ~100 ml - 290 zł
Dolce & Gabbana Light Blue Pour Homme Eau Intense (batch 2022) ~90 ml - 190 zł 

Versace Eros EDP ~5 ml - 15 zł

#perfumy

Zaloguj się aby komentować

Podsumowanie #afera Majohn/Moonman vs Kaweco.

Wydawało mi się, że już o niej kiedyś pisałem, ale chyba byłem w błędzie. Tak więc:

Majohn jest Majohn a nie Moonman, ze względu na to, że Kaweco zaklepało sobie nazwę Moonman na europejską dystrybucję. Jak do tego doszło? Otóż:

Kaweco miało mały beef z Moonmanem, który rzekomo dział się za zamkniętymi drzwiami. Kaweco miało problem z tym, że Moonman podpierdolił im design jednego z piór, a nie chciał płacić, to zaklepali im nazwę marki. Moonman przejął się tym tak, jak ja się przejmuję co się dzieje z wykopem, zmienił nazwę na europę na Majohn i poszedł dalej.

I teraz o co poszło. Chińczycy faktycznie mają tendencję do silnej "inspiracji" produktami, ale tak jak na rynku faktycznie są pióra, które są 1do1 kaweco, tak oni przyjebali się do Moonman T1, który wygląda * tu patrz zdjęcie * tak. Zaraz obok jest kaweco sport. No jak z wężem i koniem XD

Ale Kaweco dojebało się o skuwkę, bo im przypominała ich i oni się tak bawić nie będą i koniec. Cała dodatkowa rzecz w tym, że designu skuwki nie udało im się opatentować, a próbowali XD

Tak więc

Kaweco przyjebało się do Moonmana, że zrobili pióro, które wygląda jak ich (nie wygląda)
Bo ma taką skuwkę, jak tylko oni mogą mieć (nie tylko oni mogą)
Więc Kaweco z zawiści zajebali im nazwę marki XD

Samo gęste XD
Link do reddita tu o https://www.reddit.com/r/HobbyDrama/comments/q3wd9v/fountain_pens_kaweco_v_moonman_or_how_to/
#piórawieczne #ciekawostki
17d734b8-ebd0-4e14-aacf-16a195c3373b
86dc7a57-1a79-4e57-a556-ca5bb4e7fab5

Zaloguj się aby komentować

Łooo kurwa jaka drama jeśli chodzi o #piórawieczne
Mam dwie, jedna spowodowała, że dokopałem się do drugiej, ale to zrobię osobne posty po prostu.

Pierwsze - jeszcze ciepłe
Wczoraj przedstawiciel marki Rober Oster założył do pracy za ciasne gacie i go w pracy coś ucisnęło, więc wszedł w pyskówkę z klientem, który zapytał, czemu atrament śmierdzi, i czy się zepsuł.

Na to pan przedstawiciel odpowiedział w zasadzie, że ma uważać co wkłada w fiolkę i nie być karyną w social mediach tylko dlatego, że może.

Co się stało? Nie wiem, bo pytanie absolutnie zasadne. Są atramenty, które śmierdzą (hero) są pióra, które jebią (noodler's) ale jak coś nie jebało i teraz jebie, to warto by się było dowiedzieć.

Efektem tego było wielkie oburzenie społeczności piór wiecznych, gdzie wątek na reddicie dobił podobno do 300 komentarzy, po czym został zamknięty i chyba przerzedzony, bo obecnie ma ich niecałe 200.

Oburzenie fanów piór wiecznych, możecie sobie wyobrazić jak to wyglądało XD
Jak afera w klubie książki albo powstanie w kółku różańcowym XD

Niemniej mała #afera się wywiązała XD
A w następnym wpisie rozwinięcie afery między moonmanem i kaweco, bo się dokopałem do takiego wątku zbiorczego, że o ja pierdolę i jakie złoto XD
#ciekawostki
a3af3b8b-bf79-451f-881c-6369c3574cb4
emdet

"wielkie oburzenie społeczności piór wiecznych" ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

Zaloguj się aby komentować

Dziś #perfumywciemno ale z serii tych prywatnych. Dostałem zestaw 10 ampułek od @jatutylkoperfumy i zobowiązałem się je pozgadywać.

No to lecim!

  1. Skóra, kurz, sporo dziegciu, szafran. Ładny, nawet bardzo. Szkoda że było go tak mało że potarłem się jedynie rurką atomizera bo chętnie zarzuciłbym globala. Czuć żywiczną słodycz, i takie tytoniowe ciepło ale we FB Tobacco a nie miętowo surowe jak TF TV. Pachnie podobnie do Hiram Green Hyde ale kurde nie mam go teraz pod ręką żeby porównać. Ale jest taka buraczana warstwa której tam nie było i nie ma tych cytrusów. Tak wyobrażam sobie coś z BeauFort, po nutach walnę w Terror & Magnificence. Bardzo męski i mocny, ode mnie leci 4.5/5. Byłoby 5 jakby nie kojarząca się z Figment Manem warstwa buraka.
  2. W pierwszym buchnięciu odwrotność poprzedniego: słodka pudrowa landryna. Jakiś arabski burkadropper. Trochę ma nuty Lemalowe ale bez nuty bólu głowy. Jestem słaby z chemolanów, ale nawet nie wierci mnie w nosie. Hmmm róża i kawa? Podsumujmy: ładny unisex, nie gryzie w nosie ale ma delikatny arabski vibe, no i pachnie jak róża i kawa. Strzelę w Café Rose Tom Ford, bo pasuje tym szafranem do araba. Ładny, nawet bardzo. Daje okejkę. 5/5.
  3. Hmmm, kurdę. Cytrusy, ale damn it - piękne. Bez efektu płynu do szyb. Podobne do Aqua Amara ale wydaje mi się że więcej cytrusa oraz czuję tu takie kremowe nivea podbicie. Szkoda że nigdy nie testowałem LV Imagination, mogłoby pomóc obrać azymut. Czyżby piżmo z fiołkiem? Ale bez ostrości przypraw jak w Lalique White. Dlaczego porównałem z White? Bo czuję tu vibe Lalique. Tak wyobrażam sobie Bentley For Men Silverlake. 4/5 bo nie lubie letniaków ale jak na letniaka to sztos.
  4. Ziołowy, jakby piołun i arcydzięgiel. Do tego mydełkowe podbicie. Nie do końca moje tematy, jakiś aromatic fresh spicy. Chyba pieprz i lawenda, jaśmin, cedr, kardamon? Coś w ten deseń generalnie. Mimo że nie moje klimaty to w sumie znośny xD Może mi się gust zmienił, albo taki udany kolega się trafił we fiolce. Nawet mógłbym się tym latem oblać.
Strzał: Aberdeen Lavender Creed 4/5
  5. To jest piękne! Kompozycja wydaje się złożona i trochę mnie oszukuje w nosie, ale to kojarzy mi się z takim dysonansem ciepło-zimno jak na przykład lody z chilli albo cynamon w gumach do żucia (chociaż żadnej z tych czterech rzeczy tu nie czuję). Jest jakiś tytoń, czekolada, wanilia. Deserowy zapach na jesień. Strzał: Velvet Commodity 5/5
  6. O, rozpuszczalnik! Skóra? Trochę dymu? I tu także chyba lawendy nieco. W sumie ciekawy, nosiłbym. Strzał: 6 place Saint Sulpice Yves Saint Laurent 3/5
  7. Homeopatyczny syrop na kaszel Stodal, i to całkiem nieźle oddany. Ja ogólnie uwielbiałem zapach stodalu i jego przesłodzony smak, więc dla mnie na plus. Tutaj podany na sposób elegancki, wykwintny. Wydaje się być nieco aldehydowy, a może to jakaś chemia insza. Niestety strzał będzie totalnie z d00pala. Strzał: Vodka on the Rocks By Kilian 3/5 [SPOILER: Tutaj PIERWSZY RAZ w historii moich edycji perfum w ciemno trafiłem nie tylko na zapach który już wąchałem, ale nawet na taki którego mam flakon na półce! Oczywiście to nie ten który nominowałem xD]
  8. Uhuhu smrodek się trafił. Palony plastik, sztuczne aromaty, guma. Pomyślałbym że to ten słynny Eau de Space ale na szczęście projekcja znośna, a tam była mowa o "LEGENDARNEJ". Stając na głowie w dopasowywaniu nut na upartego wcisnę tu fiołek, więc po połączeniu fiołek + metal strzelę w Neandertal Light Neandertal, czyli perfumy w tym śmiesznym kamieniu. 1/10
  9. Gęsty lepki ciepły zapach. Z czymś mi się kurde kojarzy, pewnie znowu mam na półce. Szczerze mówiąc kojarzy mi się z tymi wszystkimi Lataffami na jedno kopyto co mają oud w nazwie (bade a oud for glory, oud for greatness, supremacy in oud) ale nie kicha mnie od niego, więc strzelę w Haltane Parfums de Marly. 3/5
  10. Zaś cytrus. ALE MOMENT, z ananasem. I nie kicha mnie nawet. Brzozy nie czuję. Czyżby Nishane Hacivat? Muszę przyznać że noszalny, jak to inspiracje Aventusem mają w zwyczaju. 4/5

#perfumy
dziadekmarian

Też kiedyś dostałem taki secik od @jatutylkoperfumy . Tak poznałem Ivory Route, więc było dość grubo Dzięki @jatutylkoperfumy !

saradonin_redux

Ech, chłop zaciekawił i teraz trzyma w napięciu zamiast podać wynik.

loopie

@Barcol może i nic nie trafiłeś, ale ja nie wiem jak żeś strzelał w te nazwy

no nic trzeba poczekać na sponsora zabawy by poznać co tam w ogóle było

Zaloguj się aby komentować

O marce Meleg Perfumes niewiele wiadomo. Część wpisów o niej zostało usuniętych, gdyż jak się okazuje, jej założyciel, Matthew Meleg to postać kontrowersyjna, artysta niepokorny, ignorujący zalecenia IFRA i persona non grata na basenotes.

Civet Cat Chypre 
Do poetycko-stolcowej recenzji autorstwa @dziadekmarian nie mam podjazdu. W znacznej mierze się zgadzam. Pierwsze, co mnie uderzyło zaraz po aplikacji, to moc kwiatów, w szczególności jaśminu, to jest taki kaliber jak w damskich jaśminowych dusicielach, których szczerze nie cierpię. Tuż za nim do nosa docierają nuty fekalne i przez chwilę jest naprawdę mocno. No kupa jak nic. Na szczęście ten stolec zanika w ciągu może półtorej minuty, odsłaniając znacznie wdzięczniejsze cielesne oblicze cywetu. I to jest woń niezwykle zmysłowa, kto wąchał naturalny cywet, ten wie o co chodzi. Dopiero wtedy byłem w stanie dostrzec akordy paczulowe i drzewne. Najpierw dostaje się w ryj butem, którym ktoś wdepnął w papierzaka i trzeba oprzytomnieć. Wówczas robi się fajnie i bogato, bo docierają też i róże, i żywice, i nieco słodyczy, i zapach nabiera orientalnego charakteru. Nie wierzę, że to piszę, ale rewelacyjne pachnidło, tylko trzeba przetrwać pierwsze minuty.

Datura the Moon Flower
Początkowo dominuje ylang-ylang w kremowej postaci, kosmetycznej, jak krem do opalania. Towarzyszą mu cierpkie cytrusy, zapewne bergamota. Po chwili dociera szczypta pikantnych przypraw, a następnie wytrawny drzewny oud i smużka dymnego kadzidła. Jeszcze jest tam odrobina czegoś przypominającego owocowe cukierki nimm2. O ile za tym żółtym kwiatkiem nie przepadam, to jestem pod wrażeniem kunsztu kompozycji, bo udało się stworzyć świetną harmonię pozornie sprzecznych elementów. Niestety szybko zanika do postaci bliskoskórnej i bardzo delikatnej.

Honey Deer Musk 
Przez dosłownie sekundę może dwie miga jakiś cytrus i przechodzimy w główny punkt otwarcia: słodko-kwiatowy, pudrowy, w taki charakterystyczny babciny sposób cechujący heliotrop. Ten zaś zawsze kojarzył mi się z damskimi vintage perfumami. To wrażenie potęguje kryjący się pod spodem cywecikowo-piżmowy zwierzak, który znów pachnie prawdziwie, zmysłowo i wielowymiarowo. Na pewno nie jest to żaden mydełkowy syntetyk. Ponownie czuć bogactwo kompozycji, przewija się przez nią wiele kwiatów i przypraw, na pewno jest goździk i ylang-ylang, które jeszcze bardziej podbijają retro vibe. Miodu jako takiego nie czuję, a słodycz wydaje mi się być kwiatowa i nektarowa. Baza dosłodzona została żywicą benzoesową nadającą nieco waniliowego charakteru. Olfaktorycznie zachwycające dzieło! Perfumy są bardzo retro, naturalne, bogate, a nawet w specyficzny zwierzęcy sposób dekadenckie i seksowne. Tak mogłaby pachnieć tajemnicza dama w długiej sukni z epoki fin de siecle lub początków sanacji.

Impressions of Kannauj 
Intensywnie przyprawowy początek płynnie przechodzi w kwiatowe serce z maślanym irysem. Baza niestety jest bardzo delikatna i trudno mi z niej wyłuskać coś więcej ponad gładkiego sandałowca i odrobiny zwierzęcego brudu.

Meaningful Work
Nawet świeże cytrusowe otwarcie z bergamotką w roli głównej nie jest tak oczywiste, gdyż zawiera w sobie pierwiastek zwierzęcy. W przeciągu godziny perfumy skręcają w kierunku kwiatowo-drzewnym. Ogólne wrażenie jest świeże i zwiewne, ale nie powiedziałbym, że czyste, bo cały czas podszyte lekkim zwierzem.

Morning Petals
Otwarcie jest niemal identyczne jak w Miller et Bertaux A Quiet Morning tylko bez ryżu. Krystalicznie czysty szafran doprawiony świeżo-pikantnym akcentem imbiropodobnym. Dodatkowo uzupełnione prawdopodobnie słodką pomarańczą. Bardzo mi się to zestawienie podoba, wybrzmiewa naturalnie i jest znakomicie wyważone w przestrzeni świeży-słodki-pikantny. Gdzieś w tle pojawia się motyw kwiatowy, lekko słodkawy, znów niebanalny, głowy nie dam, ale strzelam, że gdzieś tam jest plumeria, może magnolia. I te kwiaty dość płynnie przybierają na sile zastępując szafranowe otwarcie i wówczas perfumy nabierają bardziej kobiecego charakteru. Baza jest delikatna, piżmowa i ledwie wyczuwalna. Niezmiernie przyjemne pachnidło, optymistyczne.

Mushin Kyoto Incense 
Ten zapach mnie zaskoczył, w głowie miałem CdG Kyoto, a tu zmyłka. Pachnie subtelnie, pudrowo-kwiatowo, na pewno coś z irysa, ale nie tylko. Kokosowy miąższ nadaje egzotyki. W tle nieco kremowego oudu. Ten kokos coraz bardziej słabnie, a profil zmienia się w drzewny. Szału nie ma, ale całkiem ładne, bezpieczne parfumki na lato, raczej damskie.

Scent is a Language 
Ultra słodka guma balonowa o smaku marakui. Po chwili dołączają jakieś kwiatki, żółte i równie infantylne, podane na słodko. Z czasem wyłaniają się też pudrowe cukierki owocowe i w tą stronę coraz bardziej skręca kompozycja. Drażniąco syntetyczne. Pachnie to dziecinnie i tanio, plastikowo.

Temple of Horus
To co saradoniny lubią najbardziej, czyli kadzidlak. Uwagę zwraca przede wszystkim bardzo naturalnie pachnąca mirra, bardzo lubię ten składnik. Kompozycję uzupełnia orientalne kadzidło o nieco kwaśnym cytrusowym zabarwieniu oraz żywice drzew iglastych. Zapach nie ewoluuje jakoś zbytnio tylko cały czas oscyluje w klimatach żywicznych, ale wcale mi to nie przeszkadza. Niebywale przyjemne perfumy o wysokich walorach jakościowych, lecz niestety o niewybaczalnie słabych parametrach użytkowych.

Vienna 1900
Vienna otwiera się miętą, bardzo ‘in your face’, która pachnie całkiem naturalnie, ale jest na tyle mocna, że można mieć wrażenie gumy miętowej. Jak już ta mięta nieco łagodnieje to wówczas wyłania się paczula, trochę ziemista ale i liściasta zarazem, wydaje mi się że wyczuwam też pokrzywy. W każdym razie bardzo zielony, liściasto-ziemisty zapach, czułem się w nim jakbym wpadł w zielone chaszcze. Z czasem perfumy skręcają w kierunku paczuli polanej Amolem. Ładne.

Poziom artystyczny perfum Meleg Perfumes oceniam na zróżnicowany. Z parametrami też jest różnie, więc nie bardzo byłem w stanie i mówiąc szczerze to nie chciało mi się wnikliwie analizować zapachów, które były ledwie wyczuwalne po pół godzinie, co widać po bardzo skróconym opisie. Muszę za to przyznać, że Matt ma talent do perfum retro i animalnych, ta estetyka wychodzi mu naprawdę dobrze, wręcz wybitnie.

Moi faworyci: Civet Cat Chypre, Honey Deer Musk, Vienna 1900

Ilustracja: profil fb Meleg Perfumes
Pisałem słuchając: Koncertu wiolonczelowego e-moll op.85 Edwarda Elgara w wykonaniu Jacqueline du Pre i Londyńskiej Orkiestry Symfonicznej
#perfumy #recenzjeperfum #perfumyniszowe #smrodysaradonina
da8658f4-1fa9-4969-9a68-2a2ad1d3abaa
Lodnip

@saradonin_redux mam koda 15% na zakupy u Melega, chyba jeszcze aktywny jakby ktoś chciał coś rozbierać, to śmiało walić

wonsz

rewelacyjne pachnidło, tylko trzeba przetrwać pierwsze minuty.

Brzmi jak tani arab XD

dziadekmarian

Moje ulubione Melegi to zdecydowanie Civet Cat Chypre i Temple of Horus - o którym nie zrobiłem notatek, ale wrzuciłem na listę "wanted" w Parfumo. Ale mam notatkę z Honey Deer Musk i w sumie czułem to podobnie, tylko z miodem:


"Honey and Deer Musk

Mimo użytych składników to niekontrowersyjny blend. Daleko mu pazurzastością do np. Diaghileva czy Bogue MEM, z którymi w pierwszych minutach może się nawet kojarzyć jako ich bardziej słodki, miodowy braciszek. Tak, braciszek - bo jego otwarcie wzbudza głównie męskie skojarzenia. Ten rządzący w otwarciu cywet - niczym kot, który wyjebał się na stolnicy pomiędzy słojem miodu a zwojami cynamonu, po krótkiej chwili zostaje wykryty przez state, choć czujne babcine oko, złapany za fraki i ciśnięty w otchłań przedpokoju, a piękna trajektoryjna smuga zapachu powstała w powietrzu po jego nieszczęsnym locie, powoli zarasta drewnem i słodyczą. Całość w miarę szybko łagodnieje i wysładza się za sprawą tych wszystkich użytych wanilii, heliotropów, helikopterów, róży i cynamonu. A mówiąc "w powietrzu" mam bardziej na myśli maksymalnie tak ze 20 cm od ciała - taki jest zasięg tych perfum po dwudziestu minutach. Ładne i dość oryginalne. I nad wyraz naturalne.


Zapach 7/10 (otwarcie

Projekcja: raczej dla siebie."

Zaloguj się aby komentować

A taką swietną ripostę miałem ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#gownowpis
64f2791e-c4c6-42cc-990a-2282a211ee61
Fausto

Nie musisz dziękować

744053e9-dff3-49cb-8d56-98dd52dd9f16
Cybulion

Mnie tez pacanek wrzucil na czarno.

Felonious_Gru

@Cybulion @Fausto @entropy_ @ErwinoRommelo @Byk @InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

XDDDDDDD

df3f0528-4375-4731-b8ba-5fda6edfe4c2
100mph

O nie! Tez jestem na czarnej xD

Zaloguj się aby komentować

Majohn/Moonman Wancai Mini to kieszonkowe pióro wieczne od pana chińczyka z chin. Jest mniejsze niż każde z kieszonkowych piór, które mam - i zamknięte i otwarte.

Jak to pióra kieszonkowe mają w zwyczaju, żeby nim pisać bez zakręcania skuwki na korpusie, trzeba by było być skrzatem albo innym kurdupelkiem. No i właśnie, zakręcania. Skuwka zakręca się po obu stronach, od dupy strony starczy jakieś pół obrotu, co jest fajne.

Całość wykonana z twardego, dość grubego plastiku, ale też jak miałaby nie być, skoro pióro przewidziane jest jako zakraplaczowe. Pióra zakraplaczowe (eyedroppery) to te, gdzie do korpusu nalewa się atramentu. Żadnych nabojów, konwerterów (w to się nawet standardowy konwerter nie zmieści) czy innych tłoczków. Zalewasz korpus i masz wylane. Oczywiście mały nabój jak najbardziej można, ale po co, jak jest przewidziane inaczej?

A po czym to wiadomo? A po gumce którą chińczyk założył na swojego małego wariata, żeby nic nie pociekło.

Stalówka jest mała, pisze cienko i… różnie. Różnica między niebieskim a różowym jest znaczna. Różowe daje znacznie większy feedback, a jednocześnie pisze o jotę grubiej. Co znaczy cienko i grubiej? W tym wypadku coś pomiędzy europejskimi F i EF.

Zdjęcia macie wiecie gdzie.
O notesie będzie więcej jak właduję w niego więcej żartów o twojej starej. Na czas pisania tego wpisu mam 286 ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Cena - 25 zeta.
Tyle ode mnie!
#piórawieczne
0571aaab-b6ec-43d3-8830-dbf61536e6e4
1ae90d18-0475-476a-b80e-352d2da6c399
c43d3373-5ddb-4d56-b6d5-8486da284251
e906bf9d-9be0-4018-b9ee-a2cd912485ed
68dba1bf-c996-474c-a606-e4e0469f41fe
Rozpierpapierduchacz

W zestawie przychodzą takie o, co jest miłe, bo można sobie zakroplić od razu

569dc3a5-85f0-4c94-bcba-3c21cfb0111b
bojowonastawionaowca

@Rozpierpapierduchacz kocham te żarty o twojej starej pisane piórem w różnych kolorach xD

Rozpierpapierduchacz

@bojowonastawionaowca cała przyjemność po mojej stronie XD

moll

@Rozpierpapierduchacz słodziaki

Zaloguj się aby komentować

Zarzuciłem dziś z rana Zara True Leather i nadal jestem pod niemałym wrażeniem, że Zara wypuściła coś takiego (no może poza Leather Jardin).

Jest tu pewien vibe Fahrenheita - ale nie w nutach, tylko raczej w charakterze, gdzie benzynowego fiolka zastąpiono dość charakterną (żeby nie napisać hardkorową) skórą.

A u was #conaklaciewariacie ?

#perfumy
saradonin_redux

Zeste wyparował, więc wleciał Yas Almas

pingWIN

U mnie dziś Bois Imperial, pierwszy raz global, no i super jest. Chyba muszę pełny flakon kupić... xd

Asjopek

Wieczorem zrobiłem klamrę kompozycyjną i zarzuciłem Leather Jardin XD

Zaloguj się aby komentować

bojowonastawionaowca

@Felonious_Gru jest tu jedna bardzo ważna rzecz - o ile całkowicie rozumiem różnego rodzaju określenia na niego i z tym nikt nic nie zamierza robić (i dobrze), o tyle kompletnie nie rozumiem ludzi, którzy w ten sam sposób określali tę żonę i tu naprawdę nie dziwię się pozwom o zniesławienie

Felonious_Gru

@bojowonastawionaowca a teraz przeczytaj artykuł

7589c1e8-9a4e-43af-af1e-fb25ce72fe7e
Felonious_Gru

@bojowonastawionaowca a jeśli niby z tego powodu straciła pracę to raczej pracodawcę do sądu trzeba

kodyak

Raczej kiepska linia ataku. Oni chcą pozywać portale gdzie ludzie pisali ale to trochę bez sensu. Portale nie odpowiadają za treści. Oczywscie nie można powiedzieć że bezgranicznie ale są w stanie udowodnić że robiły różne bany moderowanie i gówno z tym zrobią w sądzie. Raczej to wygląda na zastraszanie.


Natomiast fundacja i jej działanie jest kuriozalna. Nikt do końca nie określił jeszcze jak bardzo rodzina jest zamieszana w pomoc uciekinierowi.

Zaloguj się aby komentować

Qtafonix

@Lodnip cena konkretnego Araba, poczekam aż wypłyną pierwsze recenzje...

Lodnip

@Qtafonix nie ma się co spieszyć

Qtafonix

@Lodnip widzę kakao kakao i kakao, ale tak szczerze to wątpie czy da się zrobić coś lepiej niż jest w artisanach jak Oud Monarch czy Vanille Havane. Śmieszny temat z tym drugim zapachem, bo wyszła wersja z naturalnym oudem. 450EUR za 50ml i szczycą się że jest 1,3% naturalnego oudu. W Areeju jest czasami ponad 30...

Zaloguj się aby komentować

saradonin_redux

gulabsinghjohrimal

ooo makarena

saradonin_redux

gulabsinghjohrimal wake up

gulabsinghjohrimal shake up

dziadekmarian

@saradonin_redux kurea już pół dnia z tego zieję xD To jest prawdopodobnie najwięcej, ile można w tym temacie powiedzieć xD

Ukradkiem

@dziadekmarian, ceny faktycznie niskie, bardzo niskie. Będziesz brać?

dziadekmarian

@Ukradkiem pewnie z półtora miesiąca rozpędu zrobię. Ale jesli tak, to dam tu znać;)

loopie

@dziadekmarian w sumie przy takich cenach to aż żal nie poznać araba, ile tych discovery setów tam jest?

bo chyba znalazłem 3 po około 80 zł?

Zaloguj się aby komentować

Redukcja u mnie dotyka nawet perfum z najwyższej półki, tym razem nowego domu szuka słodki, kwiatowy przyjemniaczek od Dimy Bortnikova.
Perfumy tej marki raczej rzadko pojawiają się na sprzedaż z większym ubytkiem, więc myślę okazja fajna.

Bortnikoff Sir Winston ExDP - poj. 18/50ml
starsza wersja w mniejszym pudełku z kartonikiem, choć korek już metalowy; niestety brakuje broszury ze spisem nut
cena: 450,00 zł + wysyłka paczkomat Inpost lub Twój kod nadania
pochodzenie: kolekcjoner z Polski

Mogę puścić w zestawie ze starą wersją innego zapachu Bortnikoff - L'Heure Exquise 2018 ExDP (na ostatnim zdjęciu)
Stara formuła z 2018, flakon z drewnianym korkiem, pełna prezentacja: kartonik i pudełko oraz broszura, poj. 35/50ml
Cena zestawu to 1300,00 zł all-in + gratis 2ml odlewka z atomizerem Bortnikoff Classica ExDP

#perfumy #stragan
3f9d31f4-975d-46bc-bf6d-eff43b431c2d
5d503a21-e781-4cb7-be4d-7afab11e2c7c
011108b7-46ed-421c-bf46-56e8535fb505
f0a4b7e2-3615-436f-ba2c-cd5581e7c375
6dd758f6-1230-40c7-8423-bc9fa6c1be55
Alawar

Kolejny do bloka zaraz po chińczyku jprdl

pedro_migo

@Alawar a blokuj ¯\_(ツ)_/¯

dziadekmarian

@Alawar oddaj znaczki żywieniowe i wracaj do Bułgarii.

Zaloguj się aby komentować