(...)Przeszukał to, co zapamiętał z obłąkanego słownictwa Dwukwiata. – Jest atrakcją turystyczną.
– Co to znaczy? – zainteresował się Swires.
– Że wielu ludzi, takich jak on, przyjedzie tu, żeby ten domek obejrzeć.
– A po co?
– Ponieważ... – Rincewind szukał odpowiednich słów. – Jest fascynujący. Eee... staroświecki. Folklor. I ten... tego... wspaniały przykład zapomnianej sztuki ludowej, wzniesiony w tradycji wieków dawno minionych.
Terry Pratchett, Blask fantastyczny
#uuk
Zaloguj się aby komentować