#literatura

7
407
479 + 1 = 480

Tytuł: Płonące ziemie
Autor: Bernard Cornwell
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: Otwarte
ISBN: 9788375155310
Liczba stron: 584
Ocena: 7/10

Kolejny, piąty już tom przygód Pana Wojny - lorda Uhtreda. Walcząc w służbie u Alfreda z Haraldem Krwawowłosym Uhtred bierze do niewoli kochankę Haralda - piękną Skade uważaną przez Duńczyków za wiedźmę. Rozgrywa to że kobieta jest słabym punktem wodza Wikingów żeby zdobyć przewagę i zwyciężyć przeciwnika ale przez to ściąga na siebie klątwę rzuconą przez wiedźmę. W chwili swojego tryumfu, podczas świętowania kolejnego zwycięstwa otrzymuje tragiczne wieści. Traci najbliższą osobę. W otoczeniu Alfreda są jak zwykle przeciwnicy Uhtreda, którym nie podoba się że głównym dowódcą króla jest poganin. Nie szanując jego żałoby i obrażając opłakiwaną przez niego utraconą osobę prowokują go do gwałtownych czynów, skłócenia go z królem i porzucenia przez niego służby. Ale gdy Uhtred planuje już swe dalsze życie bez króla Alferda, jednoczy siły ze swoim mlecznym bratem Ragnarem, przeznaczenie znowu miesza w jego życiu i wzywają go śluby posłuszeństwa, którym nie chce odmówić. 
Jak ktoś czytał poprzednie tomy i mu się podobało, jak zwykle się nie rozczaruje. Może książka nie jest szczególnie świeża - przygody bohaterów przypominają te z poprzednich tomów, nie odkryjemy tu niczego nowego, to mimo to warto sięgnąć i po ten tom bo autor snuje opowieść bardzo sprawnie i z przyjemnością śledzimy dalsze losy postaci, które do tego czasu zdążyliśmy już polubić i zżyć się z nim. Po to czyta się takie sagi - żeby towarzyszyć ich bohaterom w ich emocjonującym życiu. 

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #literatura #hejtoczyta #czytajzhejto
4b820164-2cc7-4d8a-a9e9-d76af82489b9

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dziś mija dziesiąta rocznica wydania Beowulfa w przekładzie J. R. R. Tolkiena. Tolkien sporządził tłumaczenie poematu w latach 1920 - 1926, jednak nie zostało potem opublikowane - tekst zredagował i wydał po jego śmierci Christopher Tolkien.

Staroangielski Beowulf był źródłem licznych inspiracji dla Tolkiena, m. in. pojawia się tam wątek władców rozdających swoim wasalom podczas uczty drogocenne pierścienie na znak przychylności i przyjaźni (ring-givers). Z kolei Grendel, potwór-wyrzutek zamieszkujący mroczne pustkowia, zainspirował w pewnym stopniu Golluma.

Jeśli ktoś ma ochotę posłuchać (i obejrzeć), jak we wczesnym średniowieczu na dworach możnych śpiewano/recytowano Beowulfa przy akompaniamencie anglosaskiej liry, poniżej link do genialnego wykonania Benjamina Bagby'ego:

https://www.youtube.com/watch?v=2WcIK_8f7oQ

#ciekawostki #tolkien #literatura #ksiazki #historia #sredniowiecze
438 + 1 = 439

Tytuł: Opowieść dla przyjaciela
Autor: Halina Poświatowska
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 978-83-08-04275-5
Liczba stron: 268
Ocena: 8/10

Autobiograficzna powieść poetki, która przedwcześnie zmarła z powodu choroby serca. I mimo że za poezją nie przepadam, ponieważ jej nie rozumiem, tak uwielbiam czytać biografie. A co dopiero autobiografię, w których można zajrzeć w umysł autorki - co z drugiej strony ma swoje wady, ponieważ pamięć bywa zawodna, a ludzie czasem mają skłonności do przekłamań. Szczególnie w przypadku własnej osoby. 

W powieści Halina Poświatowska wielokrotnie zwraca się do swojego wieloletniego przyjaciela, Ireneusza Morawskiego, z którym nawiązała szczególną relację. Mężczyzna był niewidomy od dziecka i zakochał się nie z powodu piękna zewnętrznego kobiety, a wewnętrznego - zwracał uwagę na rzeczy, które umykały zdrowym oczom. Było to zgubne, ponieważ nie odwzajemniała jego uczuć.

Na chwilę odchodząc od głównego tematu: Halina chciała opublikować ich korespondencję, na co Ireneusz się nie zgodził. Nie dziwię się, też nie chciałbym, żeby ktoś czytał moje wyznania miłosne i przemyślenia przeznaczone dla oczu tej jednej osoby. Wiecie, co zrobiła jego żona? Opublikowała listy po jego śmierci, kiedy nie mógł się już sprzeciwić. Okropna baba. 

Halina opisuje część swojego krótkiego życia (do 1961 roku), od dzieciństwa, które w większości spędziła na szpitalnym łóżku z powodu choroby serca, nabytej w wyniku powikłań po zapaleniu stawów. Wszystko przez to konieczność ukrywania się w piwnicy podczas drugiej wojny światowej. Wpłynęło to negatywnie (chociaż pozytywnie trochę też) na resztę jej życia - w końcu serce bardzo często przeszkadzało jej czerpać w pełni z tego życia. Wyobraźcie sobie, że chcecie podbiegnąć do ukochanego, który czeka na was na końcu parkowej alejki, żeby przyspieszyć spotkanie po długiej rozłące. W przypadku Haliny było to praktycznie niemożliwe - serce mogłoby tego nie wytrzymać. 

Wizyty w szpitalu, wizyty w sanatorium - wszystko przez chore serce, w dodatku skore do zakochiwania się. Miała męża, również chorego na serce, a historia ich miłości była tragiczna: lekarz powiedział jej, że osobno mieliby jeszcze jakieś szanse, ale mogą o tym zapomnieć, będąc razem. Jej mąż nie chciał odpuścić - miał cele do zrealizowania i nie chciał, żeby cokolwiek go powstrzymywało. Jego serce jednak nie dotrzymało mu kroku. 

I to jest w tym wszystkim najsmutniejsze. Jako zdrowi ludzie często nie zastanawiamy się, czy będziemy mieli na coś siły. Winda nie działa? Wdrapanie się na dziewiąte piętro to nie taki duży problem. W przypadku Haliny, która w jednej szkole musiała wchodzić na bodajże czwarte, kończyło się to przymusowymi przystankami na każdym schodku w panicznej próbie uspokojenia dudniącego serca.

Całość nie jest utrzymana w poczuciu totalnej beznadziei - mimo wszystko Halina potrafiła cieszyć się życiem na tyle, na ile pozwalało jej serce. Jak wspomniałem wcześniej, bardzo kochliwe, ponieważ oprócz męża było w jej życiu całkiem sporo mężczyzn. Ale to też zrozumiałe - pewnie się obawiała, że nie starczy jej czasu. 

Na szczęście czasu wystarczyło jej na wiele różnych rzeczy, między innymi na ukończenie studiów za granicą (została w Ameryce po udanej operacji serca), napisanie wierszy czy chociażby tej autobiografii. 

W celu uzupełnienia wiedzy o Halinie Poświatowskiej polecam odwiedzenie Domu Poezji w Częstochowie, w którym pracował jej brat, Zbigniew Myga - przynajmniej tak było jeszcze rok temu. Po obejrzeniu filmu o poetce można porozmawiać z panem Zbigniewem. Pomimo widocznego bólu, który odczuwa nawet po tylu latach od jej śmierci, bardzo chętnie odpowiadał na różne pytania. To bardzo interesujący człowiek, który wielokrotnie towarzyszył Halinie chociażby w jej wyjazdach do Krakowa. 

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #literatura #literaturapiekna #czytajzhejto
454934d0-c4d6-40db-b25c-e295ef124e19

Zaloguj się aby komentować

“Pulp” magazyn już w sprzedaży!

Tradycyjnie, opis przekopiowałem ze strony wydawnictwa.

Sam jeszcze nie przeczytałem, więc nie wiem, czy polecam czy odradzam. Proszę traktować wpis jako czysto informacyjny o tym, że pojawiła się nowa inicjatywa, którą być może warto wspierać. : )

https://pulpbooks.pl/2024/05/15/pulp-magazyn-juz-w-sprzedazy/

„Inspirując się klasyką, czyli amerykańskimi magazynami typu “Amazing Stories”, czy “Weird Tales” postanowiliśmy wydać własny, nafaszerowany gatunkowym miszmaszem magazyn dla czytelników, takich jak my – spragnionych popkulturowej rozrywki i dawki wiedzy. Będzie ukazywał się on co miesiąc w formie elektronicznej w aplikacji PulpUp.

Tematem pierwszego numeru jest “Moda (na sukces) egranizacji” autorstwa Magdaleny Kucenty. Autorka na konkretnych przykładach opowiada o tym, jakie wymagania mają poszczególne formaty.

Mamy dla was także: rozmowę z Marcinem Kardachem o przyszłości, narzędziach i możliwościach, jakie dają audiobooki, recenzje gier oczami Mateusza Kapusty “Gucio 1846” oraz publicystykę m.in. Juliana Jelińskiego “Brody z kosmosu”, Marcina Kończewskiego aka Koń movie i Małgorzaty Gogut znanej jako lareinemargot. Nie zabrakło także felietonów Marty Sobieckiej i Marcina Świątkowskiego.

Dostaniecie też różnorodne gatunkowo opowiadania autorstwa Kajetana Szokalskiego, Nadziei Niedźwieckiej i Michała Organiściaka.

“Pulp” magazyn dostępny jest jako e-book i audiobook. Pierwszy numer kupicie w promocyjnej cenie 12,90 zł (cena standardowa: 19,90 zł)! Chcielibyśmy, by każdy zainteresowany sprawdził, czy taki format mu “siedzi” :-). Od kolejnego numeru wprowadzimy również opcję subskrypcji dla większej wygody, która obniży Wam cenę z 19,90 zł do 12,90 zł za miesiąc.

Czekamy na Wasze opinie i sugestie związane z magazynem, a także zapraszamy do współpracy autorów zainteresowanych publikacjami!”

#ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta #literatura #pulpbooks #czasopismo
a8f7d105-129b-4544-a128-bad0c0f9e59a

Zaloguj się aby komentować

Jakie lektury znikną z polskich szkół?

Specjalistki rekomendują żeby z listy lektur zniknęły 'W pustyni i w puszczy' Sienkiewicza, a 'Quo vadis' i 'Potop' zostały tylko we fragmentach. Jesteśmy za! Podobny los ma spotkać 'Odprawę Posłów Greckich'. Do tej listy dorzucilibyśmy jeszcze 'Chłopców z Placu Broni'. 18 maja obywatelskie wysłuchanie projektu.

Krótko mówiąc, wywalamy normalne książki, bo nie są tak "progresywne" i pokazują rasizm a wstawiamy jakieś gówna pokroju Lipjnskiej czy Tokarczuk
#literatura #edukacja
https://www.f5.pl/kultura-i-sztuka/jakie-lektury-znikna-z-polskich-szkol-co-jeszcze-powinno-zniknac-z-listy
sireplama

@Abcdef90 ależ ból dupy ci się ulał...

Abcdef90

@sireplama mnie nie boli, ze chcą jakieś książki zastąpić, ale w to miejsce wskoczą pewnie jakieś lewackie brednie

sireplama

@Abcdef90 wcale nie boli xD

GordonLameman

i bardzo dobrze, że te głupkowate książki znikną.

po co ktokolwiek ma czytać quo vadis pod przymusem?


zamiast tego lekturami powinny być nowoczesne książki, które mają wartość poznawczą w dzisiejszym świecie. Od co zachęci do czytania.


a brednie o Lipińskiej to sobie odpuść, łgarzu.

w0jmar

@Abcdef90

Proponuje Ferdydurke - przywrócić.


Jest na czasie - z jego obserwacja ogólnego "upupienia" i słynne:


"Jak to zachwyca kiedy nie zachwyca"


Wspólczesne do bólu -

Patrząc na ogólną tendecje upupienia wszystkiego - czyli "wygładzania" oraz nakazem zachwytu np. nad różnorodniścią - która jest taka wartościowa i .... zachwyca.

GordonLameman

@w0jmar

Napisanie tego po 8 latach rządów katoprawicy wciskającej katolstwo na każdym kroku i to w bezczelny sposób (manipulacja punktacją czasopism naukowych żeby promować wiejskich kościelnych głupków) to po prostu żałosny kretynizm.


Jesteś upupiony tak bardzo, że nawet tego nie dostrzegasz.

Zaloguj się aby komentować

#sztuka #malarstwo #literatura

William-Adolphe Bouguereau - Dante i Virgil w piekle (no elo! a gdzie?).

Ale to ci co tam stoją z tyłu. Na pierwszym planie są niejacy Schicchi i Capocchio. Ci, którzy czytali Boską Komedię pewnie to wiedzą, a ci, którzy nie czytali, to mogą się dowiedzieć z Wiki:

https://en.wikipedia.org/wiki/Dante_and_Virgil

Można się z Wiki dowiedzieć również, kim byli wymienieni wyżej panowie i czym się wsławili. Tylko trzeba już poklikać w linki, ale to chyba nic trudnego?

W każdym razie możliwość łatwego dowiedzenia się takich rzeczy to powód, dla którego daję Wiki te 1.5% czy ile to się tam daje Płacę za nieczytanie lektur
51b60d23-7ed1-4108-b9d7-004a084ec7bc

Zaloguj się aby komentować

403 + 1 = 404

Tytuł: Pieśń miecza
Autor: Bernard Cornwell
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: Otwarte
ISBN: 9788375155303
Liczba stron: 496
Ocena: 7/10

Ta część cyklu nie odbiega jakościowo od pozostałych. Cały czas trzyma wysoki poziom. Tym razem na Uhtreda czyha propozycja, poparta przepowiednią, zostania królem Mercji. Jakkolwiek propozycja z początku kusi Uhtreda to przeznaczenie prowadzi go i tak swoim torem. Śluby posłuszeństwa które złożył królowi Alfredowi zostają podtrzymane i earl Uhtred podejmuje się zadania odbicia Londynu z rąk Wikingów. 
W tym tomie też zaczyna odgrywać rolę nowa bohaterka Ethelfleda - córka Alfreda, wydana za mąż za kuzyna Uhtreda, który nie traktuje jej dobrze.
Po skończeniu tego tomu podtrzymuje zdanie że to cykl warty przeczytania.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #literatura #ksiazki #hejtoczyta #czytajzhejto
77edb7ba-c75b-4f21-a59c-8a1653809fc1
ipoqi

Zatrzymałem się na piątym lub szóstym tomie i od dawna nie mogę pchnąć dalej. Trzeba będzie wrócić.

Kaligula_Minus

@ipoqi ja na 9 i też nie mogę ruszyć. Raz zrobiłam przerwę i teraz ciężko wrócić

serotonin_enjoyer

@ipoqi @Kaligula_Minus wiecie co, ja mam tak samo, każdego tomu słucham z dużym zainteresowaniem i po każdym tomie trudno mi się zabrać za następny Tym razem wzięłam byka za rogi i od razu następnego zaczęła słuchać

Zaloguj się aby komentować

402 + 1 = 403

Tytuł: Letnia noc
Autor: Dan Simmons
Kategoria: horror
Wydawnictwo: Zyski i s-ka
ISBN: 9788381164986
Liczba stron: 727
Ocena: 7/10

Skończyłam czytać "Zimowe nawiedzenie" i pomyślałam: "czemu by nie sięgnąć po jeszcze jedną książkę Simmonsa, którego wszak lubię" i padło na "Letnią noc" Trochę się zdziwiłam jak się dowiedziałam, że właśnie skończona przeze mnie lektura to w pewnym sensie kontynuacja "Letniej nocy"
Zaczynają się wakacje 1960 roku, ostatni dzień w starej szkole. Old Central School to ogromne stare gmaszysko, które ma być zamknięte bo powstała nowoczesna szkoła do której po wakacjach wrócą dzieci. Jednakże tego ostatniego dnia szkoły jedno z dzieci nigdy jej nie opuszcza. Jednak nikogo to nie obchodzi bo to dzieciak z biednej patologicznej rodziny, żyjącej w osiedlu przyczep. Pomimo że matka żąda poszukiwań a starsza siostra twierdzi stanowczo że jej brat szkoły tego dnia nie opuścił policja zakłada że to typowa ucieczka z domu. Grupa chłopców postanawia prowadzić w tej sprawie "śledztwo" chociaż ma to być raczej zabawa na wakacyjne miesiące i chłopcy spodziewają się raczej przygody a nie realnego niebezpieczeństwa. Niestety niedługo zaczną doświadczać dziwnych zjawisk i zrozumieją że grozi im i ich bliskim realna groźba. Wkrótce jeden z nich straci życie ale przyjaciele nie będą mieli innego wyjścia jak stawić czoło złu bo z tego typu problemem nie mogą się zwrócić do dorosłych. 
Powieść jest taka w klimacie książek Kinga, serialu Stranger Things. Pomimo dziejącego się horroru to wciąż jest przygoda, mroczna przygoda, która wyciąga z bohaterów najlepsze cechy, w której bohaterowie mogą liczyć na swoich przyjaciół i z której wyjdą dojrzalsi i mądrzejsi. W przeciwieństwie do tego "Zimowe nawiedzenie" czyli kontunuacja losów Dale'a nie ma tego klimatu. Tam bohater nie może już na nikogo liczyć, jest ze swoimi problemami sam (?) i nikt nie obiecuje że to doświadczenie go wzbogaci. No chyba że o poznanie prawdy o sobie.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #literatura #ksiazki #hejtoczyta #czytajzhejto
38f34d4e-3358-41be-b68c-fa90f13ad8ef

Zaloguj się aby komentować