#jedzenie #dieta #mikrokoksy #siłownia
@kobiaszu nesquik ma pewnie sugerowaną porcję 20g czy coś w tym stylu
prywaciarz napisze o co chodzi w wale, tu np. medisrover
Istotną kwestią wskazującą na niedoskonałość Nutri-Score jest ograniczony wykaz składowych, uznawanych za korzystne lub niekorzystne, które ostatecznie wpływają na przypisanie produktu do danej kategorii (od A do E). W analizie nie uwzględniono stopnia przetworzenia żywności oraz zawartości wielu składników, które warunkują jej wartość odżywczą. Należą do nich m.in.: witaminy, składniki mineralne, przeciwutleniacze, niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, ale także substancje dodatkowe, takie jak np. konserwanty i sztuczne barwniki. Istnieje zatem ryzyko, że produkt, o „gorszym” składzie, będzie bardziej atrakcyjny dla potencjalnego konsumenta, z uwagi na przypisanie go do kategorii A lub B, co w rzeczywistości nie jest prawdą. I odwrotnie, żywność charakteryzująca się wysoką zawartością witamin czy innych składników korzystnie oddziałujących na organizm, może być nieświadomie eliminowana, ponieważ zakwalifikowano ją np. do kategorii D.
...
Ograniczeniem tej etykiety żywieniowej jest również fakt, iż ocenie podlega tylko 100 g lub 100 ml danego produktu, a nie zwyczajowo spożywana porcja,
i to ze źródłami
a rządówa ma wszyściuteńko u krańca ujścia dupy xD
https://www.gov.pl/web/psse-miedzyrzecz/czym-jest-i-co-oznacza-nutri-score
Nutriscore to ciekawe założenia i gówniana realizacja. Nie ma większego sensu się tym przejmować https://www.damianparol.com/nutri-score/
Zaloguj się aby komentować