#barbie

0
21

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Ryan Gosling reaguje na utwór „I'm Just Ken” z filmu Barbie, który zdobył nagrodę dla najlepszej piosenki na rozdaniu nagród Critics' Choice Awards.

#filmy #barbie #ryangosling #heheszki
Jaszczomp userbar
1fa9516b-8bc8-420b-89e8-78026b5585d2
cd856af5-1f31-4193-a682-c1fb95dc6d04
pol-scot

@Jaszczomp przecież to aktor, może zagrać taką reakcję jaką chce

by1wb

Konkurencja nie była zbyt silna

Zaloguj się aby komentować

Barbie to również film z przesłaniem do mężczyzn

Tak jak obiecałem prawie tydzień temu, wrzucam jutro (czyli dziś ( ͡o ͜ʖ ͡o)) mój post na temat tego dlaczego według mnie Barbie nie tylko ma wartościowe przesłanie dla mężczyzn, ale jest ono wręcz ważniejsze niż część dla kobiet. A to z prostego powodu - rozmów o tym jak patriarchat krzywdzi przeciętnego mężczyznę nie prowadzi się praktycznie nigdzie.

W tym poście będzie kilka spoilerów do filmu, więc jeśli nie jesteście zdecydowani czy iść to polecam mój post bez spoilerów
A jeśli już go oglądaliście lub was to nie obchodzi to zapraszam do lektury!

Postać Kena
Przekaz dla mężczyzn jest pokazany poprzez przyjęcie perspektywy Kena granego przez Ryana Goslinga. W pierwszym akcie filmu jest on przedstawiony jako pusty i głupi mężczyzna który potrafi tylko jedno - beach. Co to oznacza? Nawet nasz bohater nie jest tego pewien. Ale tak został sprzedany - jako Beach Ken. Jednego jest jednak pewien: chce być u boku swojej barbie. Która, jak wiele kobiet w dzisiejszych czasach, nie potrzebuje w życiu mężczyzny.

Czuje się on przez to rozdarty i niepewny co to właściwie znaczy być mężczyzną w Barbieland. Ryan Gosling świetnie pokazuje to wewnętrzne rozdarcie w scenie gdzie chciałby spędzić noc u Barbie, ale ona nie ma czasu (jak zresztą codziennie). Całą noc spędza on bez żadnego celu w swoim życiu, a jak się później dowiadujemy - Kenowie nie mają nawet swoich domów, w których tą noc mogliby spędzać. Barbie jest oczywiście nowoczesną kobietą więc nie musi sobie takimi rzeczami zawracać głowy. To według mnie już jest pokazanie tego jak dzisiejsze społeczeństwo traktuje problemy mężczyzn. To przecież oczywiste, że mężczyźni sami sobie poradzą.

Zderzenie z światem Patriarchatu
Drugim etapem podróży Kena jest zderzenie tego chłopca - z bardzo małym zrozumieniem świata - z światem w jakim żyjemy my. Widzi on mężczyzn na których skupiają się media i feminizm: prezydenta, policje, bogatych biznesmenów. Tych którzy zajmują jakieś zawody które dają im władzę. I wtedy do niego trafia oczywista na chłopski rozum dedukcja - taki świat jest zajebisty dla mnie! Po prostu wejdę do banku i zostanę dyrektorem! A nie, czekaj, chcą żebym miał dyplom z topowego uniwersytetu. Przechodzi on więc z miejsca do miejsca i wszędzie dowiaduje się że nie ma odpowiednich kwalifikacji na te stanowiska. Scena kończy się na plaży, gdzie okazuje się że nawet jego umiejętności w beach nie wystarczą na pracę ratownika, bo nie umie pływać.

Jak nietrudno się domyślić, Ken przedstawia tutaj jak świat wygląda dla nastolatka bądź młodego mężczyzny. Z jednej strony wszędzie słyszy że patriarchat jest wszędzie i z tego powodu kobiety mają dużo gorzej od niego. Z drugiej strony… nikt nie rozkłada przed nim czerwonego dywanu. Nikt mu nie pomaga. I ten brak pomocy sprawia, że coraz więcej mężczyzn wypada poza margines społeczeństwa. Już dziś o wiele więcej kobiet niż mężczyzn kończy uniwersytety. Dziewczynki już od szkoły podstawowej mają dużo lepsze wyniki od chłopców. Chłopcy o wiele częściej zmagają się z chorobami jak ADHD i autyzm. Mężczyźni umierają dużo wcześniej niż kobiety( 71,8 vs 79,7). Pomimo tego w Polsce przechodzą na emeryturę 5 lat później. Mężczyźni częściej uzależniają się od alkoholu i narkotyków. I wreszcie - mężczyźni popełniają samobójstwo 6 razy częściej niż kobiety.

Kiedy ostatnio słyszeliście żeby te problemy były poruszane w mediach z perspektywy mężczyzn? Ruch walczący o prawa mężczyzn praktycznie nie istnieje i było to bardzo dobrze widać w trakcie afery o ćwiczenia wojskowe nie tak dawno temu. Żadna partia - nawet Lewica która dąży do równości płci - nie opowiedziała się za zabronieniem tej praktyki nowoczesnego wykorzystywania tylko mężczyzn pod groźbą więzienia.

Powrót do Kendom?!
Ken zdecydował więc że wróci do Barbielandu i tam buduje patriarchat od nowa. Udaje się mu to zadziwiająco łatwo. Powstaje więc względnie męska utopia - drogie samochody, ćwiczenia na siłce, granie w siatkówke i picie piwerka które donosi wam seksowna Barbie. Taki Alpha Male land. Co ciekawe feministyczne Barbie również bardzo szybko akceptują ten świat. W końcu mogą sobie odpocząć i nie używać głowy. Zrozumienie skutków długofalowych takiego świata przychodzi dopiero z czasem (patrz: początek filmu z perspektywy Kena).

Barbieland całkowicie zmienia się w Kendom i do takiego świata wraca nasza tytułowa Barbie. Jako że widziała do czego doprowadził patriarchat w prawdziwym świecie: nie akceptuje tego stanu rzeczy i wtedy wchodzi monolog który “resetuje” głowy innych barbie. Jedna z bohaterek z prawdziwego świata tłumaczy co to znaczy być kobietą i jak życie to balansowanie wszystkiego: masz być ładna, ale nie za ładna. Masz być matką, ale mieć karierę.

Monolog nastawiony pod kobiety, ale z niewielkimi zmianami pasowałby również do mężczyzn. Masz być bogaty, ale nie żyć tylko pracą. Masz być twardy, ale też wrażliwy. Masz być pewny siebie, ale nie arogancki.

Barbie wymyślają więc plan by ten monolog przedstawić wszystkim Barbie. Żeby odciągać je od Kenów, wykorzystują potrzeby mężczyzn przeciwko nim samym. Udają, że potrzebują pomocy, na co Kenowie bardzo szybko reagują chęcią wytłumaczenia im jak to naprawić. “O nie, jak działa Photoshop?”, “Ja trzymam wszystkie oszczędności na lokacie”, “Czuje się taka brzydka”. Według mnie ta scena pokazuje pozytywną stronę mężczyzn, którzy mają wręcz zaprogramowaną potrzebę czucia się potrzebnymi i pomagania innym.

Kiedy wszystkie Barbie są już odprogramowane, wchodzą w drugą fazę planu gdzie wykorzystują zazdrość Kenów do skłócenia ich.

Walka między mężczyznami
Już na początku filmu jest pokazane że Ken o Barbie musi praktycznie cały czas walczyć z innymi Kenami w tym “feministycznym” (cudzysłów to nie przypadek) Barbielandzie. Ale w świecie rzeczywistym jest więcej rzeczy o które można walczyć niż tylko kobiety - pieniądze, stanowisko w pracy, oceny w szkole, granty na uczelni, głosy w wyborach, medale w sporcie… W każdym aspekcie życia znajdzie się coś o co toczy się wyścig szczurów. Nawet w miejscach gdzie kooperacja mogłaby przynieść o wiele większe korzyści. 

Walka ma w tym momencie kulminację podczas “Beach off” podczas którego Kenowie podzieleni na dwie frakcje idą ( ͡° ͜ʖ ͡°) trzepać ( ͡° ͜ʖ ͡°)  tych drugich Kenów. Ta scena kończy się uświadomieniem sobie przez Kenów że łączy ich więcej niż dzieli podczas tańca i świetnego kawałka muzycznego. Moim zdaniem to jest najbardziej pozytywne zakończenie wątku w filmie. Poza tym w sumie to nie zmienia się praktycznie nic. Ale o tym za chwile.

Ta walka również jest “feature and not a bug” patriarchatu. I cierpią na tym nie tylko kobiety, ale również mężczyźni. Nawet dyrektorowie Mattela przyznają że woleliby się połaskotać na spotkaniu zarządu, ale muszą być poważni i męscy. Ale szczególne cierpią Ci na dole drabiny społecznej. To jest problem z tym co oferuje młodym mężczyznom prawica w wykonaniu np. Jordana Petersona czy Andrew Tate. Oni mówią: zmień siebie a pewnego dnia to TY będziesz tym facetem na górze który korzysta z “dobrodziejstw” patriarchatu. Tylko niestety dla nich statystyka jasno mówi, że jakkolwiek wszyscy nie będziemy się starać, duża część społeczeństwa dalej będzie na dole. Dążenie do poprawienie sytuacji jednej osoby nic nie zmieni, oprócz sprawienie że dalej będziemy trwali w systemie który niszczy ludzi na dole.

I am Kenough
Po walce Kenowie zdają sobie sprawę że Barbie ich oszukały i przegłosowały zmianę konstytucji z powrotem na tą starą kiedy oni walczyli. Główny Ken załamuje się bo rozumie, że bez patryjarchatu wszystko wróci do tego jak było i znowu zostanie on bez swojej Barbie, jako zabawka dla niej kiedy tego potrzebuje. Zaczyna płakać, ale Barbie mówi mu że przecież może być po prostu Kenem, bez niej. I wtedy dostajemy zajebisty screenshot który widzicie załączony do posta, który moim zdaniem jest głównym przekazem do mężczyzn: Bycie po prostu wystarczającym jest ok: I am Kenough. Nie musisz walczyć by być na szczycie i mieć akurat Barbie by coś osiągnąć. Nie zmieniaj się w obraz który pokazują Ci media albo influencerzy żeby kogoś zdobyć. Bycie sobą dla siebie, takim jak tego chcesz jest po prostu wystarczające.

Happy end?
Zwykle to co charakteryzuje filmy to że świat filmu zmienił się na lepsze. Co więc w sumie zmieniło się w świecie Barbie? Bogaci dyrektorzy Mattela dalej zatrzymują stanowiska i zarabiają kasę na sprzedaży lalek. Nawet więcej, po wypuszczeniu nowej lalki. Dalej również raczej nie będą się łaskotać.

Barbie znowu rządzą w Barbielandzie, Kenowie dalej nie mają domów ani pracy. A nie, przepraszam, może paru z nich dostanie nic nie znaczące stanowiska. Ma to być żartobliwe nawiązanie do społeczeństwa USA, tylko z płciami na odwrót.

Barbie została prawdziwą kobietą. Dla niej faktycznie zmieni się dużo, ale co z resztą Barbie dalej zamkniętymi w Barbielandzie?! Gdzie jest ich przemieniający monolog?

I to moim zdaniem również jest zabieg celowy - ani żadna jedna osoba, ani nawet grupa ludzi nie jest w stanie zmienić świata. Kapitalizm i patriarchat sprawiają że wyścig szczurów jest wymagany do osiągnięcia sukcesu w życiu i wciągniecie kobiet do tego systemu jaki mamy dziś nie rozwiąże problemu. A dokładnie to proponował feminizm tak jak rozumie go większość ludzi dzisiaj. Potrzebujemy zmodyfikować ten system tak by spróbować stworzyć świat oparty na kooperacji zarówno wśród osób tej samej płci jak i pomiędzy nimi. Świat w którym płcie są faktycznie, a nie tylko pozornie, równe. I dotyczy to nie tylko rozwiązywania problemów kobiet.

Mężczyźni powinni się wspierać zamiast ze sobą walczyć. To jest prawdziwe znaczenie męskości, które ten film bardzo mocno promuje.

PS. film krytykujący kapitalizm wczoraj przekroczył barierę 1 mld dolarów zysku… Znowu cytat z #discoelysium okazuje się trafiać w sedno: Kapitał jest w stanie wchłonąć w siebie wszelką krytykę. Nawet ci, którzy krytykują kapitał, w końcu go wzmacniają (oryginał: “Capital has the ability to subsume all critiques into itself. Even those who would critique capital end up reinforcing it instead”

#filmy #film #recenzja #barbie
5d93f32f-11a8-4c1a-af20-ef6035b0f73f
camonday

Fajnie fajnie ale jedna uwaga


"Chłopcy o wiele częściej zmagają się z chorobami jak ADHD i autyzm. "


Tak naprawdę są częściej diagnozowani. Kryteria diagnostyczne są nastawione na chłopców, nie uwzględniają maskowania się dziewczyn.

Hoaxme

Dobra recka, też tak zrozumiałem ten film.

PanPaweuDrugi

@ThisIsFine recenzja spoko, ale obwinianie patriarchatu o współczesne problemy mężczyzn to jak obwinianie Tuska o stan polskiej gospodarki.

Zaloguj się aby komentować

#filmy #barbie #recenzja

Część bez spoilerów

Byłem wczoraj na Barbie, pomimo tego że jeszcze tydzień temu wiedziałem o filmie tylko tyle, że wyszedł w ten sam dzień co Oppenheimer. Moja siostra zaproponowała żeby się przejść i... zdecydowanie nie żałuje decyzji.

Jako że zakładam, że większość społeczności Hejto to płeć męska, która zapewne też nie ma w planach iść na film o lalce dla małych dziewczynek to chciałem dla was wcielić się w rolę mojej siostry (don't kink shame me ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) i przekonać was, że warto na niego iść. A może nawet - tak jak w moim przypadku - znajdzie się on waszej topce wszechczasów.

Przede wszystkim: nie jest kierowany do dzieci. Teoretycznie rekomendowany wiek to 13+. Jednak tematyka moim zdaniem jest wręcz zbyt poważna dla nastolatków. Sam w sobie scenariusz to głównie bardzo dobrze zagrana komedia z doskonałą obsadą i choreografią. I pod tym względem nawet jeśli całkiem olać fabułę i przekaz filmu, to myślę że i tak warto go obejrzeć. Chyba na wszystkie żarty cała sala kinowa reagowała śmiechem i uważam że były dość oryginalne i bardzo zróżnicowane.

Role większości bohaterów (szczególnie głównych) są tak doskonale obsadzone i zagrane, że wydają się być pisane specjalnie pod nich. Zresztą podobno rola Kena była pisana z Ryanem Goslingiem w zamyśle. I chyba zagrał rolę zwieńczającą z której będzie zapamiętany jak Johnny Depp wcielający się w Jacka Sparrowa.

Ale to co zdziwiło mnie najbardziej pozytywnie, to że reżyserka i scenarzystka Greta Gerwignie nie traktuje mężczyzn jako żartu, a bardzo poważnie podchodzi do ich problemów. Nie jest to film feministyczny w stylu: "Super kobiety ratują świat przed złymi i głupimi mężczyznami a w ogóle to patriarchat to żenada c'nie?". Film, oczywiście w żartobliwy i delikatnie parodiowy, ale jednak bardzo prawdziwy sposób przedstawia i dokonuje dekompozycji świata rzeczywistego za pomocą odbicia w świecie lalek Martela. Jak każda bardzo dobra parodia. Pod tym względem, przez większość czasu czułem się jak oglądając standup George Carlina, albo grając w #discoelysium .

Trochę odjechał mi ten post pod względem długości, więc chyba część ze spoilerami umieszczę w osobnym wpisie. Tym bardziej że zachęcam do oglądnięcia filmu zanim sobie cokolwiek zaspojlujecie! Mam nadzieje że uda mi się go wstawić już jutro rano, ale zachęcam też do dyskusji w komentarzach. Najbardziej zachęcam tych którzy się kompletnie nie zgadzają z moją opinią( ͡~ ͜ʖ ͡°)
dolitd

Co dokładnie w nim było parodią?

Kremovka

Chętnie obejrzę jak będzie na jakimś serwisie streamingowym

GtotheG

@ThisIsFine to jest jedyna sensowna recenzja tego filmu jaka do tej pory przeczytalam. Malo mnie interesuja filmy zajmujace sie takimi tematami i truizmami, ale ciekawy przekaz widze. Piorun dla Ciebie za napracowanko

Zaloguj się aby komentować

Koniec internetów na dzisiaj... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#putin #rosja #barbie #heheszki #memy
5e8271c2-ac53-4912-9314-e4d6fcbbf6af
mrmydlo

@Rebe-Szewach słuchaj no, dalej używasz tortexu?

sierzant_armii_12_malp

@Rebe-Szewach O kur zapiał, jak on siedzi? Bark, biodro i kostka powinny być w jednej, k**wa, linii!

Zaloguj się aby komentować

Też macie wrażenie, że memy z barbie i oppenheimer to czysty zabieg marketingowy, bo na Barbie nikt normalnie by nie poszedł nawet z gówniakiem, bo gówniak zaraz będzie chciał lalkę?
Tą Barbie były zasrane całe TV od rana do wieczora. Już wtedy wiedziałem, że to "MA" się sprzedać i chu...

#barbie #filmy #oppenheimer #hollywood
Miedzyzdroje2005

@cdbs z drugiej strony, poczekajmy na drugi weekend. Obstawiam, że Nolan będzie trzymał się stabilnie w boxoffice, a Barbie może się znudzić. Reklamą do pożygu. Albo będzie wzrost, bo reklama zadziała i ludzie pójdą jak to bydło za modą

erebeuzet-tezuebere

@cdbs pewnie, że sztuczny, bo tu chodzi tylko o to, żeby odciągnąć ludzi od platform streamingowych i przyciągnąć z powrotem do kin.

A to sie nie uda.

Zaloguj się aby komentować

Czy tylko ja nie czaje tego hajpu na Barbie? No jest film? Jest. Spoko, niech se będzie. Ale dlaczego cały świat dostał takiego pierdolca na jego punkcie to nie rozumiem. Wszyscy nagle wszystko na różowo, firmy zmieniają brandy, ludzie dyskutują. Gdyby to było jeszcze jakieś wybitne dzieło. Normalny film i tyle.

#barbie #niewiemjaktootagowac #ludziedostalipierdolca #dyskusja
rakokuc

@tosiu musisz być bardziej niezależny. Ja np. raz przypadkiem zobaczyłem trailer Barbie, potem sam film i dzisiaj pierwszy raz przeczytałem coś o nim w mediach społecznościowych, konkretnie to twój wpis.


Zwiększ swoją niezależność, return to Monke.

Yossarian

@tosiu wydajesz się być częścią tego zjawiska

Dybala

Nie lubię takich filmów i nie zamierzam oglądać. Marketing ch#j mnie obchodzi.

Zaloguj się aby komentować

Oppenheimer to film dla inteligentnych, a Barbie dla prostego ludu - ot takie moje małe podsumowanie ¯\_(ツ)_/¯
#filmy #oppenheimer #barbie
af8da1d7-152d-4059-97be-d9ae287a4cf9
nogiweza

niemożliwe, film o plastikowej lalce ma inny target?

Kubilaj_Khan

@nogiweza ale w filmie lalka jest zywa a otoczenie plastikowe. Gdzie tu sens. W filmach animowanych swiat był "realny" tylko animowany. Bez sensu cringe i tyle.

Fausto

@Pan_Oski do której grupy się zaliczasz? ;)

Pan_Oski

@Fausto do żadnej, jestem za głupi, by być inteligentny i zbyt skomplikowany, by być prostym człowiekiem ¯\_(ツ)_/¯

Tank1991

@Pan_Oski jestem po barbie i definitywnie nie był to prosty film dla ludu. Oppenheimer przedemną jeszcze.

Pan_Oski

@Tank1991 każdy będzie oceniał filmy inaczej, zaś swoją opinię podtrzymuję

Zaloguj się aby komentować

Następna