#alkohol

4
416
Zainspirowany wpisem @Spleen wrzucam moje odkrycie lata. Smakuje dokładnie identycznie jak Aperol jak pokombinuje się z proporcjam. Żona uwielbia, znajomi nie mogli uwierzyć.
Ja robię 3/5 Prosecco 0%, 2/5 Cin Cin Aperitivo Free i dolewam na oko mocno gazowanej wody, ozdabiam pomarańczem.
#alkohol
5382b267-8127-4dce-8d9e-754cdd762d31
b4bb8f36-0520-4058-b1ba-755dcddc16dd

Zaloguj się aby komentować

Gin 0% - odkrycie lata jak dla mnie. Wraz z tonikiem smakuje tak samo jak alkoholowy, choć przyznaję, że ja smakoszem alkoholi nie jestem. Grill lub ognisko? Jadę autem, co by nie kombinować w nocy z powrotem z jakiegoś wygwizdowa, elegancko drineczki bezalkoholowe piję, a w smaku to tak jakbym pił normalne alko. Po imprezie myk do auta i rano wstaję bez jakiegokolwiek kaca. Sytuacja win win win - głową win, wątroba win, samopoczucie win. Polecam każdemu, kto nie przepada za stanem upojenia.

#alkohol
5e201760-1102-4f84-8634-e6b6d5dbedef

Zaloguj się aby komentować

Takich konsultacji w Warszawie nie było. "Trzaskowski nie będzie mieć pola manewru"

Temat nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w Warszawie wywołuje emocje. Właśnie zakończyły się konsultacje społeczne, w których złożono rekordową liczbę ankiet. O tym, czy nocna prohibicja w stolicy zostanie wprowadzona, zdecydują władze miasta i miejscy radni. Tymczasem tylko w tym roku warszawski urząd planuje wydać na walkę z problemami alkoholowymi 70,6 mln zł.

Zdecydowana większość mieszkańców Warszawy jest za wprowadzeniem nocnej ciszy alkoholowej, Trzaskowski może nie mieć wyjścia i przyjąć taką uchwałę. Niemniej to dopiero pierwszy krok do wprowadzenia nocnej ciszy alkoholowej na terenie całego kraju. Później czas na stacje paliwowe i zakaz sprzedaży etanolu w dyskontach.

https://wydarzenia.interia.pl/mazowieckie/news-takich-konsultacji-w-warszawie-nie-bylo-trzaskowski-nie-bedz,nId,7617843

#wiadomoscipolska #warszawa #zdrowie #alkoholizm #alkohol #polityka

Czy nocna cisza alkoholowa w Warszawie przyniesie pozytywne efekty?

323 Głosów

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Po dłuższej przerwie wczoraj na urodzinach popiłem jakoś 0,5 tequili i 1 piwo.
Dziś rano łeb napierdzielał jak dzwon. Oczu nie mogłem otworzyć.
Pół łyżeczki soli, magnez, potas i za 20 minut po bólu

#protip #porada #zdrowie #alkohol
1a562817-d32d-471d-9b2b-d7941b473dcf

Zaloguj się aby komentować

Żabka wprowadza subskrypcje na browary

#zabka #alkohol
e7da07f7-5443-4320-b84c-728708bc82af
cyber_biker

@smierdakow jeść żabkę za rozpijanie Polaków

209po

@smierdakow Beer as a Service xD

BajerOp

@smierdakow od lat są abonamenty na wino i kraftowe piwo i jakoś nikomu nie odpierdala xD w dodatku z dostawą to nawet nie trzeba z domu wychodzić.

Zaloguj się aby komentować

Alkocelebryci oskarżeni. Sąd odrzucił wniosek o wykluczenie z obrad fundacji Janka Śpiewaka. Poza celebrytami oskarżeni są także producenci alkoholu i agencje reklamowe.

Czy zapadną grube wyroki? Przekonamy się już niebawem.

#alkoholizm #alkohol #reklama #prawo #polska #wiadomosciswiat
310b0d66-afbe-4a8c-bcda-244e2d99334d

Czy reklamowanie alkoholu powinno być surowo karane?

705 Głosów
JakTamCoTam

Generalnie można zakazać często powtarzających się reklam, bo wmawiają ludziom czegoś czego nie potrzebują.

DirtDiver

Znowu ten zjeb Śpiewak. Wziąłby się kmiot w końcu za uczciwą robotę.

Sensination

Myślę że narkotyki nie powinny być reklamowane i tyle. To że zażywanie etanolu jest legalne i można kupić ten narkotyk w sklepie, nie zmienia faktu że reklamować się go nie powinno. Z tego samego powodu nie reklamuje się już nikotyny w TV na przykład. Jak ludzie chcą ćpać niech ćpają ale nie powinno się tego pokazywać jako coś fajnego.

Zaloguj się aby komentować

502 + 1 = 503

Tytuł: Esencja alkoholizmu. Deficyt bliskości
Autor: Krzysztof Jaźwiec
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
ISBN: 9788380112858
Liczba stron: 168
Ocena: 10/10

Jest to pierwsza książka w tym roku którą poleciłbym każdemu.
Krótki opis:

Krzysztof Jaźwiec około piętnastu lat zmagał się z własnym alkoholizmem. Po zatrzymaniu nałogu zaczął pomagać innym. Rozpoczął nowe życie – zdobył kwalifikacje terapeuty dzięki Studium Umiejętności Psychologicznych w Czarnym Borze, Studium Terapii Uzależnień w Warszawie, Studium Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w Krakowie, obronił certyfikat PARPA. Od 2012 roku wraz z partnerką prowadzi własny ośrodek terapii uzależnień „Strefa Trzeźwości”.

Tak więc, czy taka osoba jest kompetentna jeżeli chodzi o opowiadanie o uzależnieniu alkoholowym? Według mnie, w 100% tak. Autor nie jest tak medialny i komercyjny jak np. Robert Rutkowski, ale według mnie jest to nawet plus, bo wydaje się być bardziej autentyczny. Ta książka jest jedyną jaką napisał i całkiem możliwe, że więcej ich nie powstanie. Sama książka ma dosyć ciekawą formę, bo jej części w jakimś stopniu były najpierw artykułami a sama historia autora miała być jego pamiętnikiem. Jest to więc taki miks, powiedzmy w 2/3 historia swojego życia i walki z nałogiem a 1/3 dogłębna analiza różnych tematów powiązanych z nałogiem oraz emocjami i jak można sobie z tym natłokiem poradzić.

Krzysztof Jaźwiec był inżynierem i nigdy nie myślał o tym, że kiedykolwiek napisze książkę. Mi jego styl pisania pasuje, bo stara się opisywać sytuacje/aspekty dokładnie, ale przy tym niepotrzebnie się nie rozdrabnia i przekazuje czysty obraz swoich przemyśleń i porad. Wcześniej napisałem, że poleciłbym książkę wszystkim. Głównym powodem jest to, że czytając ją miałem odczucie, że nie ogranicza się do alkoholu i pokazuje różne schematy życiowe (można ją przenieść na uzależnienie od czegokolwiek). Szczególnie ciekawym rozdziałem wydał mi się opowiadający o mechanizmach adaptacyjnych oraz jak ważną rolę mają zmiany w życiu (bądź ich brak).

Z plusów zewnętrznych to bardzo mi się podoba sam tytuł jak i okładka.

Miłym dodatkiem jest też kilka motywujących oraz przystępnych cytatów.

"Boże, użycz mi pogody ducha,
abym godził się z tym,
czego nie mogę zmienić;
odwagi,
abym zmienił to, co mogę zmienić;
mądrości,
abym odróżniał jedno od drugiego".
(podobno Marek Aureliusz)

A na stronie Strefa Trzeźwości np. :

Pamiętaj, że…

Nie ma sprawy tak uciążliwej i trudnej,
aby umysł nie zdołał jej przezwyciężyć
i oswoić ustawicznym rozmyślaniem.
I nie ma takich dzikich i samowolnych namiętności,
których nie dałoby się ujarzmić przez dyscyplinę.

Duch osiąga wszystko, cokolwiek sobie rozkaże.
(Seneka)

Oczywiście cytaty nie ograniczają się do tych stoickich, ale stabilność emocjonalna ma u autora wysoki priorytet, więc nic dziwnego, że i takie się znalazły

Książce dam też kilka minusów, ale nic wielkiego. Głównie kilka literówek + brak opisania czym jest i jak dokładnie działa Anticol i Esperal. W sensie, w książce jest to trochę opisane, ale na mój gust tu akurat przydało by się więcej mięsa.

Dałbym za te minusy 9,5, więc ostatecznie 10 i hejtopolecajka

Kilka tygodni temu @Wrzoo pisała swoją historię oraz jaką rolę pełnił jej mąż.
Niestety u mnie była podobna sytuacja i książkę podarowałem różowej (po długim researchu). Najpierw ona ją przeczytała (i również poleca) a później ja. Schematy opisane w książce są bardzo oczywiste i byłem w dużym stopniu osobą współuzależnioną.

Oczywiście sama książka to nie lekarstwo, ale jeżeli ktoś ma problem z alkoholem bądź widzi u kogoś widoczny problem to według mnie jedna z lepszych jak nie najlepsza lokalna lektura (no i całkiem świeża, bo wydana w 2023).

Prywatny licznik 14/x

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #czytajzhejto #ksiazki #alkohol
02aeaa22-d5cc-4640-b22f-3ddaa3f53f3f
CzosnkowySmok

@nobodys ja sobie nie zdawałem sprawy jak alkoholizm jest powrzechny. Dopiero na hejto zobaczyłem jak wiele osób o tym opowiada. Znam kilku alkoholików ale nie sądziłem, że to jest aż tak powszechny problem. Chociaż może tutaj jest to znowu przesadzone...

AndrzejZupa

Dobra recka...fajnie, że jest to inny punkt widzenia niż wspomnianego szamana Roberta.

tony-montana

Dzieki za polecajke. Zaraz zamawiam

Zaloguj się aby komentować

Disel w Niemczech to nie tylko paliwo na stacja benzynowych, ale również paliwo dla ciała.
Dislem jest nazywana "mikstura" piwa z colą w proporcji pół na pół.
W róznych częściach kraju występuje pod innymi nazwami: “Kalter Kaffee”, “Moorwasser”, “Schmutziges” czy “Drecksack”.

https://alltastesgerman.com/beer-cola-mixer-diesel/

#piwo #alkohol #niemcy #ciekawostki
df8a1374-cf37-4589-b81c-62539e2591d5
serel

@banita77 a piwo ze Sprite to radler. The more you know

desmo

Jaki rodzaj piwa najbardziej pasuje aby spróbować tej mikstury? Pilzner, lager?

ZygoteNeverborn

@banita77 Drecksack chyba pasuje najbardziej. Piwo z colą... Dreck...

Zaloguj się aby komentować

Jan Śpiewak chce nocnej ciszy alkoholowej w Warszawie. Projekt uchwały przygotowany

Niebawem głosowanie, jest duża szansa, że w Warszawie będzie obowiązywać nocna cisza alkoholowa, mieszkańcy mają już dość tej alkoholowej patologii, darcia mordy, zapachu moczu i pustych butelek na każdym rogu. Przed nami mały krok ku normalności.

Poniżej kilka słów od Roberta Rutkowskiego:

https://www.wiadomoscihandlowe.pl/prawo-i-polityka/jan-spiewak-chce-nocnej-ciszy-alkoholowej-w-warszawie-uchwala-przygotowana-2511629

https://streamable.com/ch9t4d

https://streamable.com/7tkz0k

#alkoholizm #alkohol #warszawa #polska #wiadomoscipolska #zdrowie

Czy popierasz nocną ciszę alkoholową?

321 Głosów
camonday

A gdzie cisza papierosowa?

PanNiepoprawny

Hurra, więcej zakazów dla naszego dobra!

Giban

@cyber_biker To nie kwestia alkoholu, tylko buractwa ludzi. To absolutnie nic nie zmieni

Zaloguj się aby komentować

Przeglądam gorące, i któryś raz widzę wpis który jestem pewien że już widziałem. Krótkie przejrzenie tagów wszystko wyjaśniło.

Rozumiem niechęć do #alkohol . Alkoholizm to poważna choroba która nie jednej osobie zrujnowała życie lub karierę.
Natomiast dodawanie praktycznie co tydzień (konkretnie co ok. 10 dni od pół roku) wpisów o tym, tak jak @cyber_biker podpada już chyba pod lekką obsesje. Jeszcze te komentarze i wcale nie stronnicze odpowiedzi w ankietach XD

Zastanawiam się skąd się wzięła takie zawzięcie (no bo chyba nie po to żeby się ciągle wywyższać na zasadzie "nie jestem jak te patusy co piją alkohol", prawda?). Jeżeli chcesz się pochwalić tym że nie pijesz, to na tagu alkoholizm dużo osób się tak chwali, i nikt nie ma z tym problemu. Chociażby Seweryn który wczoraj się pochwalił że od miesiąca jest czysty (i życzę sobie żebym widział jego postępy co miesiąc, przez kolejne lata). Całkiem pozytywny wpis o tym że się dobrze czuje. Nie nazywa nikogo patusem, nie pisze że marzy mu się Państwo gdzie alkohol można kupić 30km od miasta, po cenie 30zł / butelke tyskiego, i więcej za inne drinki. Z jego wpisów widać podejście: nie lubię alkoholu, to nie piję, i dobrze sie czuje.

Jest jeszcze jeden wpis kolegi cyber_biker, którego nie rozumiem, i liczę że ktoś mi go wyjaśni w komentarzach

Czekam na nazwanie mnie alkoholikiem (przyznaję sie, dwa tygodnie temu na juwenaliach wypiłem 2 piwa i shota jaegermeistera. Chyba pora na AA), popijając lecha free arbuz mięta.

Cóż, okazuje się że mam babcię patusa (kiedyś zrobiła ciasto z rumem), i koleżankę patusa (pół roku temu wypiła 3 lampki wina) ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

I żeby nie było, to nie tak że bronię #alkoholizm . Mam kilku znajomych abstynentów, kilku którzy prawie nie piją (bo robią na imprezach za kierowców), i nikt z tym nie ma problemu. Różnica jest taka, że nie podkreślają tego na każdym kroku, i nie obrażają kogoś za to że on akurat się napije. Ot, taki podjęli wybór ale akceptują że inni podjęli inny
#hejto #niewiemjaktootagowac
19a704d1-e7c0-4ed2-8995-0f000d7d84b8
9a52bd14-be72-4420-8bd5-a57f52e29527
cc0be0a3-175a-42ef-b76a-7d459052f758
9d3ab963-efb3-46bb-9dcc-fcfe4ce96519
c9d47506-29e7-40b3-b690-2b7302ad12f3
Tapporauta

Jak mu to pomoga to niech pisze, byle nie obraźliwie. Mógłby trochę ton jednak zmienić. Jeśli to trollowanie, to w pełni zrozumiałe, jak nie, to tylko więcej ludzi nie weźmie tego problemu na poważnie kolejnym razem.

Alkohol to super używka, dostępna dla wszystkich, niestety z tego powodu ludzie nie widzą nigdy problemu i łatwo wpadają w nałóg.

GSX-R750

@redve koń co dużo szczeka mało mleka daje - czy jakoś tak

Być może takie sranie postami to rodzaj leczenia kompleksów.

Ja na lokalnej grupie mam takiego "dzieciaka" po 40ce który namiętnie przekleja linki z lokalnych gazet dodając w opisie swoje gówniane opinie. Wiem ze źródła z pierwszej ręki, że typ ma łeb przeżarty przez fete (czy inną mefe). Przykład: lokalna grupa na whatsapp o wyjazdach straży pożarnej-sarna utknęła w płocie, wypadek, otwarcie mieszkania etc. No i nagle tak z dupy ten łeb wrzuca film z yt i tekst "kochani co sądzicie o dronach gaśniczych" albo pisze, że w lesie widział żmiję

UnknownSoldier

Chłopie, jak przestałeś po 2 piwkach i szocie to szacun, to taki rozruch po którym już ciężko

Zaloguj się aby komentować

Dlaczego wytrzeźwiałam i jak to zmieniło moje życie - Dwa lata bez alkoholu

Poruszające wyznanie osoby, które przestała pić i odkryła jak bardzo zmieniło się jej życie bez tej toksycznej używki.
Tak bardzo pozytywnie.

https://www.youtube.com/watch?v=n5uFiikf0h0

#alkoholizm #oswiadczenie #zdrowie #psychologia #motywacja #alkohol

Jaki jest twój stosunek do alkoholu?

433 Głosów
Pan_Buk

@cyber_biker Na tych zdjęciach imprezowych wyglądała na szczęśliwą, uśmiechniętą kobietę. Teraz wygląda staro, poważnie i nieatrakcyjnie. Jeszcze założyła czarny sweter i ma fryzurę na wałki. Więc to raczej nie zachęca do rzucenia alkoholu.

morrowind

Ja pijam na imprezach, sam baaardzo rzadko, jeśli już to lampka wina lub piwo z sokiem, rzadziej drinki np. mochito.

Bojowy_Agrest

Trzymam mocno kciuki za wszystkich, którzy przestali pić, nawet, jeśli to było piwko "od czasu do czasu".


Sam miałem 2x przerwę (kurwa jak to brzmi) i totalnie zero alko.


#1 - naczytałem się jakichś książek o nawróceniu i abstynencji, więc też przez pół roku nie imprezowałem. Jakoś 17-18 lat miałem, więc trochę iks de.

#2 - brałem leki na depresję i żeby ich działanie miało więcej sensu, psychiatra zaleciła abstynencję. I o dziwo było całkiem spoko. W kieszeni zostawało więcej hajsu , nawet woodstock przeżyłem na trzeźwo i się bardzo dobrze bawiłem.


Teraz czasami napiję się piwka do filmu albo na innym grillu.


Mój ojciec na 90% ma problem z alkoholem choć tego pozornie nie widać (temat rzeka czy niestabilnie emocjonalnie matka i jej nienawiść do alkoholu były pierwsze czy nie xD), ale 15 lat temu się wyprowadziłem, mam swoje życie i 34 lata, więc trochę mnie to jebie.

Zaloguj się aby komentować