Pokój Brzeski 1918 część VI (ostatnia) na podstawie NELSON’S HISTORY OF THE WAR VOLUME XXI By John Buchan.
#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #rewolucja1917 #ciekawostkihistoryczne #pokojbrzeski1918
poprzednie wpisy pod tagiem #pokojbrzeski1918
W załączeniu linia frontu w momencie zawieszenia broni i "granice" z pokoju brzeskiego.
Zastanówmy się, co te traktaty dały Państwom Centralnym. Na Ukrainie – w chwili obecnej najważniejszym dla Niemiec okręgu i starej broni przeciwko Rosji, jakiej w przeszłości używali Litwini, Polacy i Szwedzi – uznanie niepodległego państwa podzieliło naród rosyjski i zdobyło bramę do Stepu. Ich bezpośrednie zainteresowanie było ekonomiczne – znalezienie nowego źródła dostaw – a w jednym artykule Traktatu przewidziano „wzajemną wymianę najważniejszych produktów rolnych i przemysłowych”. Uzyskali dostęp do Morza Czarnego, które było teraz całkowicie przez nich zdominowane, co dało im szansę kierowania zawiłymi sprawami Kaukazu zgodnie ze swoją wolą. Traktat z Rosją pozbawił ją wszelkich nabytków od 1667 r. Bolszewicy podjęli się ewakuacji Estonii i Inflant, Ukrainy i Finlandii. Okręgi Ardahan, Kars i Batumi miały zostać przekazane Turkom. Należało zaprzestać wszelkiej propagandy bolszewickiej zarówno w Europie Środkowej, jak i na nowych terytoriach okupowanych, a także wznowić niekorzystny traktat handlowy z 1904 roku. Jeśli chodzi o Rumunię, musiała oddać całą Dobrudżę, zagłębie węglowe Petroseny i przełęcze karpackie; zdemobilizować swą armię, ułatwić austro-niemiecki ruch przez Mołdawię i Besarabię do Odessy i zobowiązać się do pewnych ustępstw gospodarczych, które pozostawiono do ustalenia później. Obecnie okazało się, że oznacza to całkowite podporządkowanie rumuńskiego handlu i przemysłu, w tym pól naftowych, kontroli austro-niemieckich grup finansowych. Finlandii uszło na sucho, gdyż celem Niemiec było utworzenie tam antyrewolucyjnego rządu pod jej egidą. Uznano niepodległość Finlandii i postanowiono uregulować kwestię wysp Aaland, strategicznego punktu wschodniego Bałtyku. Co do Polski, w oczach Niemców roszczenia narodowe nie liczyły się tak bardzo, że powiat chełmski [włacznie z Zamościem i Białą Podlaską] został odcięty od jej terytorium i przeniesiony na Ukrainę.
I nie były to zwykłe ustępstwa na papierze. Istniały armie czekające, aby wykorzystać je do granic możliwości. Von Linsingen i von Eichhom parli na wschód, w stronę wybrzeża Morza Czarnego. Wojska niemieckie lądowały w Finlandii i na Wyspach Aaland; a na Kaukazie Trebizond został zajęty przez Turków, Erzerum miało zostać odbite, a cała granica perska stanęła w płomieniach. Kühlmann zagrał wysoko i odniósł ogromne zwycięstwo. Miał zalążek grupy słabych państw na wschodnich marchiach pod zwierzchnictwem niemieckim; miał trasy po obu stronach Morza Czarnego do szybów naftowych w Baku, bawełnianych ziem Fergany i starej niebezpiecznej strefy granicy z Indiami. Rozproszył armię rosyjską na cztery wiatry. Aleksiejew i Kaledin pokłócili się i ten ostatni miał wkrótce zginąć z własnej ręki; Kozacy byli co najwyżej przygotowani do obrony swoich ziem i stracili zarówno dyscyplinę, jak i ducha. Pozostawił sprawiedliwe pole dla setek tysięcy więźniów niemieckich, austriackich i madziarskich na Syberii, aby organizować i forsować interesy Niemiec między Uralem a Pacyfikiem. Nawet teraz jego agenci byli zajęci tym ważnym zadaniem. A w północnej i środkowej Rosji istniał jedynie głupi anarchizm Instytutu Smolnego, pozbawiony wszelkiej reputacji i postrzegany z rosnącą odrazą przez głodujący naród. Wkrótce gruszka dojrzeje i wpadnie mu w rękę. Wydawało się, że nie ma szans na odrodzenie Rosji, gdyż nie miała ona przywódców ani żołnierzy, którzy mogliby za nimi podążać. W niewielkiej części Niemcy interweniowałyby z prośbą o przywrócenie porządku, a wraz z nim trwałej kontroli teutońskiej. Jego rodacy, radując się bezkrwawymi zwycięstwami, zobaczyli, jak rosyjskie zagrożenie zniknęło na zawsze, a strefa wyzysku, szersza niż kiedykolwiek marzyli, czekała na ich wykorzystanie. Cesarz zdecydował się przypisać wynik waleczności swoich żołnierzy; lecz Kühlmann, z większą sprawiedliwością, mógłby uznać to za triumf swoich cierpliwych umiejętności.
Ale tak naprawdę miał łatwe zadanie, gdyż sprzeciwiały mu się dzieciaki. Podczas posiedzeń w Brześciu Litewskim entuzjaści na Zachodzie okrzyknęli występ Trockiego nową „demokratyczną” dyplomacją. Ale nowa dyplomacja była tylko starym blefem. Nieświadomy zarówno natury ludzkiej, jak i spraw praktycznych, był zabawką w rękach swoich przeciwników. Bolszewicy mogli odnieść sukces jedynie, gdyby posiadali doktrynę o tak zniewalającej sile, że natychmiast uzyskała magiczną zgodę całej ziemi. Ale wszędzie brakowało ognia, z wyjątkiem ich własnego, zmęczonego wojną i zagubionego ludu. Po porażce w tym przypadku nie mieli innej karty. Nie mogli zaoferować niczego, czego Niemcy nie mogliby przyjąć. Mogli grozić; nie mieli jednak mocy, aby wyegzekwować swoje groźby, ponieważ rozpoczęli karierę od zniszczenia swojej armii. Lenin mówił o pokoju w Brześciu Litewskim jako o pokoju w Tylży, w wyniku którego Rosja doznała upokorzeń, które szybko pomściła i Trocki namawiał do powołania nowej armii, aby zrzucić niemieckie jarzmo. Ale nie można głosić z akceptacją szaleństwa wojny i zbrodni nacjonalizmu, a następnie w ciągu tygodnia improwizować armie do obrony niepodległości, z której szydziłeś.
Taka była jedna strona historii bolszewików. Stracili dla Rosji 26 procent całej populacji, 27 procent jej gruntów ornych, 37 procent jej średnich plonów, 26 procent jej systemu kolejowego, 33 procent jej przemysłu wytwórczego, 73 procent jej całkowitej produkcji żelaza i 75 procent jej złóż węgla. To tyle, jeśli chodzi o politykę „żadnych aneksji”. Obarczyli się gigantyczną, lecz dotychczas niedostępną zapłatą w formie daniny wojennej i zmuszeni byli przyznać swobodny eksport ropy i preferencyjny traktat handlowy. To tyle, jeśli chodzi o „żadnych odszkodowań”. Umieścili pod panowaniem niemieckim pięćdziesiąt pięć milionów niechętnych Słowian. To tyle, jeśli chodzi o „samostanowienie”. Ich osiągnięcia w rządzie wewnętrznym były takie same. Nic dziwnego, że będąc bojkotowanym przez klasy wykształcone, wykazywały niezmienną historię niepowodzeń administracyjnych. Duża część ich polityki to nagi rozbój. Zniknęła swoboda dyskusji, zarówno w prasie, jak i na zgromadzeniach publicznych. Okrucieństwa zdarzały się codziennie; choć oficjalnie potępiono te działania, nie podjęto żadnej próby postawienia przestępców przed sądem. Domy zamożnych zostały bezkarnie splądrowane; napady uliczne zdarzały się co godzinę; a ponieważ zniesiono sądy, jedyną kontrolą był okazjonalny lincz wykrytego złodzieja. Pożyczki państwowe zostały odrzucone, a tysiące niewinnych ludzi zostało zmuszonych do żebractwa. Banki i fabryki zostały skonfiskowane i pozostawione woli nieświadomych robotników lub oszukańczych satelitów Instytutu Smolnego. Podatki stały się systemem grabieży, a ogromne sumy zostały zebrane i roztrwonione wśród urzędników Czerwonej Gwardii i bolszewików. Zbezczeszczono kościoły; religia została oficjalnie wyrzucona z małżeństw i pogrzebów; rozwód był tak łatwy, że w samym Piotrogrodzie w ciągu dwóch miesięcy było 38 000 spraw. (...)
Historia zrobi duże ustępstwa dla narodu rosyjskiego w godzinie jego tragedii; lecz w sprawie bolszewizmu historia wydała już wieki temu swój werdykt. Jego wyznawcy wykazywali się odwagą i stanowczością w dążeniu do zniszczenia; ale poza tym najbardziej liberalny apologeta nie może pójść dalej. To prawda, że przewyższyło Niemcy i przez pewien czas było antyniemieckie; ale jego wiara była w istocie taka sama jak pruska wiara i jak się później okaże, obaj wkrótce mieli dryfować do naturalnego sojuszu. Obie były tyraniami; obie zaprzeczyli pierwszym zasadom demokracji i odwoływali się do jedynego arbitrażu siły. Były to rywalizujące ze sobą Prusy i prawdopodobnie między nimi świat będzie preferował markę teutońską. W Malory istnieje opowieść o tym, że Sir Percival jadąc przez las natknął się na lwa walczącego z wężem i wyciągnął miecz, aby pomóc temu pierwszemu jako „bardziej naturalnej bestii z dwójki”. Z dwóch bestii, które walczyły o ciało Rosji, Prusak był mniej nienaturalny.
Skutki tego wszystkiego były fatalne dla aliantów. W chwili, gdy Niemcy ograniczyły aktywną wojnę do jednego frontu na Zachodzie, zdobyły także tereny zaopatrzeniowe na Wschodzie, których możliwości nie były znane. Ropa naftowa, żywność i bawełna uciekną teraz z oczek blokady. Co więcej, dzięki dostępowi do Azji Środkowej był w stanie wzniecić nowy pożar od Persji po Chiny, którego alianci nie mieliby ani ludzi, ani czasu, aby ugasić. Odnosiła podboje, które nawet po porzuceniu impasu na Zachodzie zapewniłyby jej najbardziej solidne i wymierne zyski z wojny. Z drugiej strony upadek Rosji nauczył świat dwóch faktów, które mogły jednak być warte wszystkich bezpośrednich katastrof. Wszędzie zdyskredytowała bolszewizm, a wraz z nim wszystkie prymitywne i łatwe plany rewolucji społecznej. Rzuciło to również światło na politykę Niemiec i ukazało, że są one niezmienne w porównaniu z nastrojami wojennymi z sierpnia 1914 roku. „Naszą wolą jest podbój” – oznajmiła wówczas jej prasa. „Historia nie będzie nas pytać o powody”.
Świat zauważył, że fałszywa demokracja z lata 1917 roku została zrujnowana, gdy tylko rozjaśniły się jej perspektywy. Anektowała bezwstydnie i nałożyła warunki gorzkiego upokorzenia i straty na nieszczęsne ludy, które wpadły w jej ręce. Jej mentalność była jasna, a jej cel tak ambitny, że najbardziej uparty niemiecki apologeta wśród aliantów nie mógł go nie przeczytać. Bardziej niż kiedykolwiek wojna jawiła się jako walka na śmierć i życie pomiędzy wolną cywilizacją a tym, co musi ją zmiażdżyć lub zostać przez nią zmiażdżone, ale z czym nie można pertraktować.