Na starcie chciałem przeprosić za wołanie, ale miałem roczną przerwę od hejto i stwierdziłem, że odpowiem na swój dawny post https://www.hejto.pl/wpis/eh-panowie-rok-2023-to-najgorszy-rok-w-moim-zyciu-w-skrocie-w-lipcu-skonczylem-g Przede wszystkim chciałem podziękować piorunującym, bo w tamtym momencie życia byłem w czarnej D i nie widziałem wyjścia z chujowej sytuacji życiowej, a piorunki, które otrzymałem i komentarze wsparcia wywołały uśmiech na mojej twarzy i jakoś pomogły przetrwać tamten okres. Tworzę ten wpis głównie po to, że może dotrze do ludzi w ciężkiej sytuacji psychicznej czy dołku czy tzw. przegrywów i pomoże przetrwać ciężki okres.

Muszę szczerze powiedzieć, że @tosiu miał totalną rację i 2024 to był najlepszy rok mojego życia, mimo że nie był idealny. Przede wszystkim zmieniła się głowa i to jak odbieram różne rzeczy. Złapałem bardziej "stoic mind" i nie przejmuję się tak wszystkim. Ogólnie powiedziałbym, że jestem daleki od ideału, ale w końcu przestałem starać się zrobić wszystko na raz i zmieniać nawyki małymi krokami. Przestałem się też tak przejmować, że bardzo daleko mi do ideału i po prostu cieszę się życiem. Nie udało mi się rzucić fajek. Gdzieś w lecie przerzuciłem się na vape i teraz od dwóch tygodni nie palę. Czy tym razem się uda? Zobaczymy... Jeśli chodzi o wagę to jestem cały czas mniej więcej na tym samym poziomie ulania, ale powiedziałbym, że w tym roku odżywiałem się dużo lepiej niż w poprzednich latach, chociaż mnóstwo fastfoodów też się przewinęło. Jeśli chodzi o alko to w tym roku definitywnie postanowiłem odsunąć je całkowicie. W 2024 popijałem, ale powiedziałbym, że niedużo (były miesiące kiedy w ogóle nie piłem). Jest to spowodowane głównie tym, że zacząłem strasznie ciężko przechodzić kaca i robić się śpiący po wypiciu 1-2 piw. Jeśli chodzi o kodowanie to była ciężka przygoda. Ogólnie całkiem mi się to spodobało, ale zniechęciło mnie jak wyśrubowane są teraz wymagania, żeby w ogóle wejść do branży i ludzie z doświadczeniem x lat szukają pracy po pół roku, więc odpuściłem sobie na razie. Może jeszcze do tego wrócę, ale bardziej 4fun. Plany mi się pozmieniały i postanowiłem pójść na studia zaoczne.

Ogólnie szybko porzuciłem pracę w kołchozie i udało mi się dzięki pomocy kolegi załatwić pracę w Krakowie. Przyjaciele przekimali mnie przez miesiąc zanim sobie coś znalazłem za co (i nie tylko za to) będę im dozgonnie wdzięczny. Cały rok przesiedziałem w Krk pracując w sumie w 3 różnych miejscach. Na początku załapałem się jako handlowiec, ale szybko zrezygnowałem, bo szło mi spoko, ale stwierdziłem, że to nie dla mnie. Wolę jednak spokojny etat, niż uganianie się za klientem. Później posiedziałem kilka miesięcy w sklepie, aż trafiła mi się okazja złapać do korpo. Myślałem, że wrócę do starego trybu życia i raju korposzczurstwa, który popija sb kawkę w eleganckim biurze. Oj, jak bardzo się pomyliłem xDDD Generalnie trafiłem do tzw. korpokołchozu, który w chujowości przebijał wyłącznie zwykły kołchoz, w którym pracowałem. Wysiedziałem w nim grzecznie do końca roku, bo już wszyscy ze znajomymi z pracy zaczęliśmy się sypać (psychiatra, wypalenie zawodowe). Mimo tej przygody los się do mnie uśmiechnął.

Dlaczego w ogóle wylądowałem w Krakowie i co z mieszkaniem od prababci, o którym było w poprzednim wpisie? Otóż prababcia się rozmyśliła xD Kaprysy starych ludzi. Natomiast jakieś 2 miesiące temu stwierdziła, że już nie radzi sobie z mieszkaniem samemu i poszła mieszkać do mojej babci, więc ostatecznie dała mi to mieszkanie (jak na 96 lat i tak za⁎⁎⁎⁎ście sobie radziła tyle czasu sama). W końcu koniec z chujowymi najmami i możliwość organizacji swojej przestrzeni pod własne "widzimisię". Ostatecznie więc po roku wróciłem na stare śmieci, ale tym razem mam własny kąt i inną głowę, jestem w trakcie zakupu samochodu (będę miał własny po 7 letniej przerwie), także inaczej spoglądam w przyszłość. Wciąż ciężko mi uwierzyć jak w rok może odmienić się życie człowieka. Potrzeba trochę pracy i cierpliwości. No i nie oszukujmy się szczypty szczęścia, bo bez pomocy innych na pewno nie byłoby tak super (ale nadal średnio czyli za⁎⁎⁎⁎ście, jak mawiał klasyk #pdk ). No i znaleźć metodę na siebie, także jeżeli macie przejebany okres może to będzie jakieś światełko w tunelu, które pomoże przetrwać ciężkie chwile.

Sukcesy 2024 r.:
-spłaciłem wszystkie długi
-pierwszy raz odłożyłem 10k
-zacząłem inwestować (wyszedłem na plus)
-inny mindset, dużo mniej się stresuje, 0 myśli "s"
-byłem bardziej aktywny fizycznie niż w roku poprzednim
-adoptowałem psiaka, który jest moim oczkiem w głowie
-poznani ciekawi ludzie
-mogłem pomóc ludziom, którzy pomogli mi

#gownowpis #wychodzimyzprzegrywu #chwalesie
453d956c-3e45-4470-83b3-078c92887c6f
17

Komentarze (17)

Nawet nie wiesz jak bardzo lubię czytać historie takich sukcesów. Oby więcej w przyszłości

Superowo, cieszę się, że ci się wiedzie

Jesteś mistrz. Wielkie brawa za taką odmianę. Piszę szczerze, bo najbliższa mi osoba właśnie przechodzi załamanie i do końca nie wiem, jak pomóc.

@MrMareX być przy tej osobie i ew. namawiać na psychologa jak jest ciężko, powstrzymywać od robienia głupich rzeczy. Każdy musi to przeżyć na swój sposób i tak naprawdę tylko mnóstwo czasu i wsparcie może coś zdziałać. Mi bardzo pomagało to, że mogłem sobie po prostu ponarzekać przy przyjaciołach.

@drakash Brawo za to, że nie dałeś się życiu złamać, a szczególne brawa za spłacenie długów. To jest taka spirala, że jak raz w nią wpadniesz, to potem bardzo ciężko wyjść Oby tak dalej. To mieszkanie to w Krk, czy w jakimś powiatowym?

@cweliat powiatowe, Polska C, ale po przygodach z pojebanymi najmami się cieszę, że w końcu na swoim. Z plusów przynajmniej mam ciszę, spokój i blisko do lasu, w góry, nad jezioro

Może lajki na Facebooku nie dają wody w Afryce, ale pioruny na hejto naprawiają ludziom życia. Nie ma za co, mordo i polecam się na przyszłość.

@drakash jest taki schemat, że jak jesteś na dnie to potem idziesz do góry.

Fantastyczne wieści, trzymam kciuki oby dalej szło tak jak sobie planujesz. Świetna robota!

Gratuluję nowej głowy. Na pewno własny kąt dużo pomoże dobrze że nie jesteś w nim sam. Widać, że masz duży potencjał na dobre życie. Tak trzymaj 👍

Piękne psisko. Idealnie pasuje do wnętrza Ile ma lat i jak się nazywa?

Zdecydowanie to nie jest #gownowpis


Gratulacje!

@drakash Gratulacje, taki rok będzie ciężko "pobić", oby konsekwentnie do celu, jest super!

Zaloguj się aby komentować