210 + 1 = 211
Tytuł: Dzień świra
Rok produkcji: 2002
Kategoria: Dramat / Komedia / Psychologiczny
Reżyseria: Marek Koterski
Czas trwania: 1h 33min
Ocena: 10/10 :anatomical_heart:
Pewnie już każdy widział, a kto nie widział to myślę, że powinien, bo to świetny film i polski klasyk. Osobiście bardzo lubię i widziałem już go kilka razy, choć film czasem ma inny wydźwięk. Pierwszy czy drugi raz, być może z racji wieku, oglądałem go jako komedię bardziej. Następne razy ten sam film oglądałem już jako dramat. Wczoraj obejrzałem go jako dramat z fragmentami komedii, ale pierwszy raz skupiłem się na ostatnich słowach, wcześniej jakoś nie pamiętałem tego fragmentu.
Jeśli ktoś jest ciekaw tych słów to przytoczę je poniżej:
"Towarzyszu podróży, zbudowałeś byt swój zasklepiając, jak termit, wyloty ku światłu i zwinąłeś się w kłębek w kokonie nawyków, w dławiącym rytuale codziennego życia. I choć przyprawia cię on co dzień o szaleństwo, mozolnie wzniosłeś szaniec z tego rytuału przeciw wichrom, przypływom, gwiazdom i uczuciu. Dość trudu cię kosztuje, by co dnia zapomnieć swej kondycji człowieka. Teraz glina, z której zostałeś utworzony wyschła i stwardniała. Nikt już się nie dobudzi w tobie astronoma, muzyka, altruisty, poety, człowieka, którzy zamieszkiwali może ciebie kiedyś."
Wygenerowano za pomocą
https://filmmeter.vercel.app
#filmmeter #filmy #ogladajzhejto