Nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłem jakieś gotowce i zamawiane żarcie. Pamiętam za to, że jak jadałem takie rzeczy, to miałem problemy z kupą, tzn. następnego dnia miałem cały czas sraczkę, cały tron obryzgany razem z kostką do kibla (żeby to tylko raz!) i latałem tak kilka razy dziennie do toalety.
Wczoraj zjadłem pierogi jagodowe z Biedronki oraz pizzę z dostawy, bo kobita nalegała... no i co ja mam dzisiaj? Jest dopiero 9 rano, a ja już siedzę trzeci raz na tronie, chlupie mi non-stop w dupę, a jeszcze mam cały dzień przed sobą. Ja pierdolę, nie było warto
#srajzhejto #zalesie
Zaloguj się aby komentować