#reportaz

1
106
25 + 1 = 26

Tytuł: Pociąg do imperium. Podróże po współczesnej Rosji
Autor: Maja Wolny
Kategoria: reportaż
Ocena: 8/10

Pani Maja to odważna kobieta, bowiem w 2022 pojechała do Rosji i po kryjomu sondowała nastroje społeczne. Ilu znamy ludzi, którzy po lutym 2022 pojechali na wschód? Chyba przyznamy, że niewiele.

Książkę czyta się bardzo szybko, jest wciągająca, napisana nieco inaczej niż generyczne reportaże Czarnego, które schodzą z taśmy w jakichś gigantycznych liczbach. To jest taki można by powiedzieć thriller non-fiction, gdyż w kilku miejscach książki autorka sygnalizuje, że dostała zakaz wjazdu na Białoruś i do Rosji na 20 lat i wyjaśnia na samym końcu, prawdopodobnie za co spotkała ją tak sroga kara. Kara, bo podróże po rosyjskiej prowincji i Dalekim Wschodzie były jej pasją od dawna.

Trzeba jednak zaznaczyć, że wkradło się trochcę chaosu i nie wszystkie rozmowy były warte przytoczenia, są zwyczajnie słabe. Choć z drugiej strony niesamowicie ciężko było jej znaleźć osoby chętne do rozmowy - większość zastraszona albo obojętna. A z tych co chcieli rozmawiać, wszyscy poza jedną rozmówczynią popierali agresję.

Jako mężczyzna, byłem ciekaw, czy autorka napomknie choć trochę o gehennie mężczyzn na Ukrainie, którzy nie mogą opuszczać kraju i cierpliwie składają daninę krwi w okopach pod Bahmutem. Oczywiście nic takiego w książce nie ma, co jest niesprawiedliwe, bo skoro opisujemy dramat więźniarek gwałconych w transportach na Kołymę w latach 30. XX wieku, to sprawiedliwym byłoby napisanie o tych wszystkich Saszkach i Igorach gnijących na froncie, podczas gdy ich rówieśniczki siedzą w bezpiecznej Polsce albo Rumunii i wrzucają kawusię na Instagram. Tym niemniej książka wciąż bardzo dobra i warta lektury.

#bookmeter #ksiazki #reportaz
e321d6ab-e849-499b-8614-c5021df6675c
jajkosadzone

Kosiniak-Kamysz nosi krawat w tych barwach

#pdk

Zaloguj się aby komentować

727 + 1 = 728

Tytuł: Polska na wojnie
Autor: Zbigniew Parafianowicz
Kategoria: reportaż, wywiad
Ocena: 8/10

Świetna książka reporterska z wieloma zakulisowymi ciekawostkami z pierwszych dni wojny oraz dyplomatycznymi smaczkami od anonimowych rozmówców. Może ja też powinienem zostać dyplomatą, bo wiele z moich rozkmin po 24.02.2022 znalazło potwierdzenie w książce, czyli:

  • miłość z Ukrainą kwitnie póki dostają za darmo sprzęt
  • Ukraińcy zabijają polskich obywateli w Przewodowie i rżną głupa do samego końca, że to nie oni, chociaż służby wszystkich krajów wiedzą po 5 minutach od incydentu, że to oni
  • Z Ukraińcami trzeba krótko i zdecydowanie, inaczej zobaczą w tobie frajera, z którym można sobie pozwalać (Inba z granatnikiem na komendzie i zachowanie Szymczyka, który zachował się jak ostatnia pizda, zamiast przyjąć to na klatę, jak zrobiliby to za Bugiem)
  • Państwo upadłe, jakim jest 20 milionowa Ukraina rozgrywa Polskę na arenie międzynarodowej i po przetrzymaniu początku wojny układa się z zachodem ponad naszymi głowami.

Momenty Polska miała, ale po aferze zbożowej nie jest do niczego Zełeńskiemu potrzebna

#bookmeter #ksiazki #reportaz
71062b87-a1e1-4f3d-83c5-d86dbde04de7
moll

@DerMirker czyli zasadniczo tyle, co ktoś kto nie ma sieczki zamiast mózgu jest w stanie sam skonstatować

DerMirker

@moll owszem, ale w czasach wojennych, gdy TVPiS i TVN zapodawały identyczną narrację, ciężko było podawać w wątpliwość ichże przekaz

moll

@DerMirker jak te dwie stacje są jednomyślne to wiedz, że coś się dzieje ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

FoxtrotLima

@DerMirker Ja mam jedno zastrzeżenie do tej książki: nikt nie wypowiada się pod nazwiskiem.

Pstronk

@DerMirker

Przecież Ukraina zachowuje się dokładnie tak jakby można było się spodziewać od państwa z nożem na gardle. Pretensje to ja mam do byłego rządu który dał się tak ograć. Dajesz komuś 300 czołgów i nie wykorzystujesz tego żeby ugrać coś na tym. Cytując z pamięci zdanie na temat mentalności Ukraińców: "Jak dajesz komuś coś za darmo i nic nie chcesz w zamian to znaczy że to coś było dla ciebie bezwartościowe"

DerMirker

Też prawda. Strona Polska strasznie naiwna, choć rozmówcy w książce podają, że pamięć o zostaniu z niczym w Iraku była żywa wśród elit. Wyszło jak zawsze.

cotidiemorior

@Pstronk nie to zła Ukraina nie chce klękać przed polskim berłem bo dostała trochę starego sprzętu (za który i tak dostajemy rekompensaty z UE i dzięki czemu mogliśmy się zabrać na dobre za unowocześnienie armii) xD Jak oni śmią śmieć prowadzić swoją politykę

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
725 + 1 = 726

Tytuł: Soviet Playgrounds
Autor: Zupagrafika
Kategoria: album, reportaż fotograficzny
Ocena: 8/10

Siedziałem sobie w kawiarnioksięgarni, piłem kawę AMERICANO i wertowałem ten albumik. Mamy tutaj piękne zdjęcia placów zabaw z poradziecji, od Kaliningradu przez Kijów po Władywostok. Brutalne, niespełniające żadnych norm bezpieczeństwa, odrapane i zapomniane, jednocześnie nostalgiczne, a u mnie osobiście zawsze budzące wzruszenie, zupełnie nie wiem, dlaczego. Jakoś mnie wzrusza sowiecka estetyka. Zwraca uwagę ogrom zabawek w kształcie rakiet, gdy ZSRR był graczem.

#bookmeter #ksiazki #reportaz
28b9adbf-649c-43c9-a68f-1d73c558c4a7
m-q

Pewnie podobne, jak nasze PRL-owskie, na których sam spędziłem dzieciństwo

zed123

Ten radziecki design, to jednak jest fenomen. A zabawki to chyba jego najczytelniejszą emanacją. Za gówniaka miałem rzutnik do slajdów (bajki, w formie komiksów były produkowane na kliszy pozytywowej) w kształcie armaty. Takiej naiwnie prostej: dwa kółka i wielka, gruba lufa. Soczewka obiektywu była zainstalowana... tak, zgadliście, w wylocie lufy. A do przewijania kliszy służyło jedno z kółek.

Papa_gregorio

Polecam wydawcę w ogóle, bardzo fajne książki

Zaloguj się aby komentować

710 + 1 = 711

Tytuł: Fakty muszą zatańczyć
Autor: Mariusz Szczygieł
Gatunek: literatura faktu, esej
Ocena: 7/10

Zestaw esejów świetnego reportera Mariusza Szczygła, w których wprowadza nas w tajniki pisarstwa non-fiction. Podaje przykłady klasyków gatunku, pisze nieco o Kapuścińskim, który dodawał od siebie fest i moim zdaniem, po dowiedzeniu się skądinąd o jego przeinaczeniach, klasyki polskiej szkoły reportażu warto byłoby przenieść na półkę z podpisem "Beletrystyka". Takie ogólnie miłe opowiastki o swojej branży.

Książka dla ludzi chcących dowiedzieć się więcej o tajnikach warsztatowych tego jakże popularnego obecnie gatunku. Odejmuję jeden stopień standardowo za pochwalenie się swoją orientacją seksualną, tfu.

#bookmeter #ksiazki #reportaz
26770ec4-016c-48a2-b615-5e0c319c30f6
cotidiemorior

@DerMirker ja to mam bekę jak ludzie dalej tow. Kapuścińskiego traktują jako literaturę faktu. Chłop pojechał do komunistycznej, zamordystycznej, zbrodniczej etiopskiej dyktatury po to, żeby uzasadnić jej powstanie i obrzydzić poprzednie rządy. Napisał paszkwil, gdzie ściemniał do tego stopnia, że z oczytanego cesarza zrobił analfabetę. I co, i nic, dalej wielki reportażysta. xD

DerMirker

@cotidiemorior o tak. Z kolei w książce Szczygła jest wzmianka o śledztwie reporterskim za Amelią Bolanos z "Wojny futbolowej". Nikt taki nigdy nie istniał, Kapuściński sobie stworzył fikcyjną postać, aby się lepiej opisywało historię. NO REPORTER FEST https://podroze.onet.pl/ciekawe/co-sie-stalo-z-amelia-b-czy-bohaterka-wojny-futbolowej-kapuscinskiego-istniala/l731z5g

Zaloguj się aby komentować

686 + 1 = 687

Tytuł: Ostatnia minuta. Pieszo przez antropocen
Autor: Tomasz Ulanowski
Kategoria: reportaż
Ocena: 4/10

@DerMirker leci dalej z gównoreportażami i ani myśli stopować! Tym razem zmarnowałem kilka godzin życia na czytanie utworu, który doskonale wpisuje się w postkowidowo-ekologiczno-apokaliptyczny vajbik, czyli HURR DURR zaraz się wszyscy ugotujemy i tyle z tego będzie, proszę pana.

Autor boso, podkreślam, boso, wędrował sobie wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego w stronę Niemiec, ubolewał nad coraz cieplejszymi zimami i przeplatał rozkminy o niechybnym końcu cywilizacji ze wspomnieniami swoich rozmów z polarnikami, naukowcami i wycieczce za koło podbiegunowe i obserwacji ocieplejącej się tundry gdzieś w dalekiej Norwegii. Temat z tapety nie schodzi przez ostatnie lata, więc trzeba wycisnąć jak najwięcej pengi, póki ludzi się interesują. Książka napisana chaotycznie, rozdziały niepowiązane ze sobą, no po prostu kiepsko zredagowane to wszystko. Widać pośpiech i nienapracowanie.

#bookmeter #reportaz #ksiazki
2ab154d5-f332-42b2-b925-775201c9bcbc
SonyKrokiet

to już lepiej poczytać jakieś Sam naprawiam a nie się mordować taką "pseudopozycją" - przynajmniej człowiek się czegoś dowie nowego i nauczy czegoś XD ( ͡° ͜ʖ ͡°)

1f5c6911-9236-4623-bf33-b5f7c4f9e398
22a9e2b6-3576-4020-9352-f0bae0891c07
DerMirker

Dobry pomysł, którą pierwszą z mojej kolekcji wybrać?

9d78bebf-5b34-47e8-bb05-d9c6e35d8887
niebylem

@SonyKrokiet ach, Carina E

Zaloguj się aby komentować

684 + 1 = 685

Tytuł: UFO na Bratysławą
Autor: Weronika Gogola
Kategoria: reportaż
Ocena: 5/10

Oto wjeżdża kolejny bardzo średni utwór literacki od Czarnego, tym razem o Słowacji. Losowe historie, zebrane i wydrukowane. To jest tak, że wchodzicie w internet, albo nie - otwieracie Chata GPT i polecacie mu wynaleźć 10 ciekawostek o Słowacji i wynikiem jest schemat na książkę. Czyli w przypadku Słowacji: a napiszę se rozdział o Meciarze, a napiszę se rozdział o Cyganach, a napiszę se rozdział o zabójstwie tego dziennikarza z Koszyc i włoskiej mafii, a napiszę se rozdział o Warholu, pójdę do Czarnego, oni wydrukują, a ja będę mieć w portfolio wydaną książkę.

Czytam reportaże już od ośmiu lat i wraz z wiekiem jestem coraz bardziej krytyczny. Wystarczy nie być dziennikarzem, ba, nawet nie podróżnikiem. Wystarczy, że pomieszka się kilka lat w danym miejscu lub pojedzie na Erazmusa, pojeździ po kraju i już można pisać reportaż. Nigdy wcześniej wydanie książki nie było prostsze.

#bookmeter #ksiazki #reportaz #slowacja
cc4af939-2d63-403a-99c9-0edd6532131a
Olsen

@DerMirker trochę z innej beczki. Jako fan reportaży, czy mógłbyś polecić takie swoje, powiedzmy, top 5?

DerMirker

@Olsen Może te:


  1. Nie oświadczam się

  2. Wszystkie wojny Lary

  3. Dzienniki kołymskie

  4. 13 pięter

  5. Cynkowi chłopcy

  6. Polska odwraca oczy

Olsen

Dzięki, z tej listy tylko nr 6 czytałem.

cotidiemorior

@DerMirker ale w zasadzie co w tym złego? Ja nic o Słowacji nie wiem i dokładnie tego oczekuję po takiej książce - ciekawostek o tym kraju przemieszanych z informacjami o polityce czy historii od kogoś, kto coś wie.

DerMirker

Nie dowiesz się z niej niczego, czego nie ma w necie. Mamy 2024 za pasem

cotidiemorior

@DerMirker no i dalej co w tym złego, że ktoś to zebrał, opracował, napisał przystępnym językiem (z tego co czytam w innych recenzjach) i wydał w formie książki? Próbujesz to porównywać do wpisania w googla "10 ciekawostek o Słowacji", tyle że wtedy wyskoczy jakaś gówniana lista, a nie zbiór artykułów na 250 stron. xD

A co do szukania wiedzy w necie to tak, mamy 2024 rok, w którym to królują clicbaity, g. warte artykuły kopiowane na żywca przez darmowych stażystów i paywalle (za którymi też często jest gówno pisane przez stażystów xd). Gdybym chciał znaleźć coś konkretnego, to w zasadzie jedynym darmowym miejscem, które przychodzi mi na myśl jest Wikipedia. Tyle że tam jest po pierwsze sucho, po drugie w polskiej też często bardzo krótko i bez żadnych źródeł.

DiscoKhan

@DerMirker wszystko co trzeba wiedzieć o tym kraju w pigułce xD

2393d36e-66ac-4520-bc05-53cbddd7b2a3

Zaloguj się aby komentować

683 + 1 = 684

Tytuł: Dzika Rzecz. Polska muzyka i transformacja 1989 – 1993
Autor: Rafał Księżyk
Kategoria: reportaż
Ocena: 7/10

Książka o muzyce eksperymentalnej, alternatywnej i (chyba?) nowofalowej na przełomie ustrojów. Trochę o kontrkulturze, Armii, Totarcie, Aptece, początkach raveów, scenie trójmiejskiej, warszawskiej, wrocławskiej i łódzkiej i tym podobnych rzeczach. Jako że nie pamiętam tych czasów, miejscami nudziłem się podczas lektury.

#reportaz #ksiazki #bookmeter
a05cc6ea-a398-47ea-8009-aebe89cc3c1d
George_Stark

O Panie! Apteka! Aż sobie zaraz zaaplikuję Wiesz, rozumiesz! Lepsze to niż Prozac.

Zaloguj się aby komentować

682 + 1 = 683

Tytuł: Skóra i ćwieki na wieki. Moja historia metalu
Autor: Jarek Szubrycht
Kategoria: reportaż, wspomnienia
Ocena: 8/10

#bookmeter #reportaz

Pozycja, której brakowało na rynku, czyli wspomnienia kuca z późnych lat 80. i całych 90. O tym, jak rozwijała się polska scena metalowa, koncerty, ziny, wymiana kontaktów. Napisana przystępnym językiem, tak aby normiki zrozumiały i się nie wystraszyły. Autor posiada dużo autoironii i można się pośmiać.

\m/
8573f034-1331-462d-9f56-d6cdf93a349c
tschecov

Co jest...dziś ją skończyłem...

Anyway wszystkiego najlepszego z dniem metalowca.

Zaloguj się aby komentować

681 + 1 = 682

Tytuł: Święto nieważkości. Morawy
Autor: Michał Tabaczyński
Kategoria: reportaż
Ocena: 2/10

Kolejna, bardzo, bardzo słaba książka z serii Sulina wydawnictwa Czarnego. O ile kiedyś można było liczyć na bardzo dobrą lub przynajmniej dobrą książkę reporterską, podróżniczą lub eseistyczną, to od dwóch-trzech lat, gdy poszli w ilość, jakość naturalnie spadła.

Na okładce otrzymujemy informację, że podczas kowidu autor pojechał na Morawy i odbywał tam piesze wędrówki, uprawiając - uwaga, słowo znane bodaj wyłącznie studentom polonistyki - flaneryzm, czyli przechadzanie się, włóczęgostwo, itp. Okej, zaciekawiłem się, też tak lubię zwiedzać, lubię kino drogi.

Tymczasem w książce nic z tego nie ma. Po prostu autor zadekował się w Brnie i pisze krótkie teksty o ludziach z nim lub z okolicą związanym, głównie o pisarzach, o których większość Morawian nie pamięta, a polskiemu czytelnikowi zupełnie nic nie mówią, jeśli nie wnika w ten temat. Jedyna dalsza podróż to Zlin i wątek wokół słynnej fabryki obuwia Bata. Żadnego planu, przemieszczania się, spacerów i wędrówek nie ma. Same teksty są chaotyczne, niepowiązane ze sobą, język nie porywa, ba, w ogóle nie zaciekawia.

Strata czasu i jeśli ktoś szuka informacji o Morawach, powinien szukać gdzie indziej.

#bookmeter #reportaz #ksiazki #czechy
fb9ad9c1-acbc-4d2f-aee8-9f6b0f7fc55b
DerMirker

Książki Mariusza Szczygła: zrób sobie raj, gottland

krzysiek34011

@DerMirker gottland czytalem. Drugie sprawdzę. Dzięki

Zaloguj się aby komentować

W Księgarni Nowa rozpoczyna się spotkanie z Mają Wolny, autorką książki "Pociąg do imperium", o obecnej sytuacji w Rosji. Zapowiada się ciekawie #nowahuta #krakow #reportaz
e63f0bce-a872-4903-ba57-3ddad0e5f3cf
GrindFaterAnona

@DerMirker widzialem dwa nagrania ze spotkan autorskich ws tej ksiazki i na obu gadala to samo. Ciekawie ale to samo, wiec czy będzie ciekawie zalezy tylko od tego czy juz slyszales jej wypowiedzi o tej ksiazce z drugiej Strony ciezko zeby za kazdem razem mowila cos innego

DerMirker

Myślę, że mówiła to, co zwykle. Dla mnie bardzo ciekawe treści i warto było się przejść

Zaloguj się aby komentować

680 + 1 = 681

Tytuł: Odkrywanie Ameryki. Zapiski w Jeepie
Autor: Mariusz Max Kolonko
Kategoria: reportaż, pamiętnik
Ocena: 6/10
#bookmeter #reportaz #ksiazki

Za namową prowadzących podcast "Podcastex" sięgnąłem po zapomniane już dzieło prezydenta Polski Ad Interim. Czytało się tę książkę wcale nieźle, Max ma dobre pióro, bogaty język i swoje niezależne przemyślenia. Styl czasami trochę nazbyt egzaltowany, ale wynika on moim zdaniem z totalnej fascynacji Stanami i jego umiłowaniem tego państwa.

Nie uważam też, że używanie słowa Murzyn jest obraźliwe, tak samo nie mam problemu z wieloma seksualnymi wtrętami, które w tej książce padają. A.D 2006 to przechodziło bez żadnego skandalu, a to nie bardzo dawno. Max osiągnął swój American Dream, gratuluję, zapracował. A jego obecne odklejenie to inne, znacznie późniejsze czasy.
61e9f863-3f4d-499c-a12c-0d8151d57233
5tgbnhy6

ameryki południowej - dokładnie to kolumbii

ColonelWalterKurtz

Czytałem, nie dałem rady skończyć. Megalomania z każdą stroną bije z tej książki coraz bardziej. W podobnym klimacie polecam bardziej "Wałkowanie Ameryki" Marka Wałkuskiego czy "Asfaltowy Saloon" Waldemara Łysiaka

DerMirker

@ColonelWalterKurtz czy też są megalomańskie?

ColonelWalterKurtz

@DerMirker Łysiak trochę (jak to Łysiak). Wałkowanie jest spoko

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Bellona wyda George Orwella. "Jak wam się podoba" ma zaplanowaną premierę na 22 listopada 2023 roku. Wydanie w miękkiej oprawie obejmuje 314 stron, z ceną detaliczną 34,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Zbiór felietonów i reportaży napisanych przez George’a Orwella, który z wielką wrażliwością opowiada o wojnie, ekonomii, ludzkiej krzywdzie, biedzie, a z pasją np. o przysmakach angielskiej kuchni. Orwell konsekwentnie staje po stronie słabszych, ciemiężonych i wyśmiewanych. Jest przeciwnikiem przemocy, militaryzmu i wszelkiej agresji. Autor znany jest z nowatorskich jak na owe czasy metod zbierania dokumentacji do swych tekstów, wcielał się w role biednych i bezdomnych, podążając z nimi tam, gdzie zwykli dziennikarze nie trafiali.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #bellona #georgeorwell #felieton #reportaz
4f717e15-ca6d-40d8-a95e-4ecbffeed4b2

Zaloguj się aby komentować

637 + 1 = 638

Tytuł: Ojczyzna moralnie czysta. Początki HIV w Polsce
Autor: Bartosz Żurawiecki
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Liczba stron: 256
Ocena: 5/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5085248/ojczyzna-moralnie-czysta-poczatki-hiv-w-polsce

Jak wielu użytkowników na tym tagu, jestem ogromną fanką reportaży z wydawnictwa Czarne. Z zaciekawieniem więc sięgnęłam po książkę "Ojczyzna moralnie czysta" - temat HIV i AIDS zawsze był gdzieś niedaleko, omawiany w szkole albo przy okazji badań w RCK, no i - wiadomo - przypominający się przy odsłuchiwaniu "Who wants to live forever" zespołu Queen.

O AIDS i HIV w Polsce zrobiło się głośno pod koniec lat 80., gdy to w naszym kraju pojawiły się pierwsze przypadki zarażeń oraz zgonów. Młodość autora tej książki przypadła właśnie na lata 80., dlatego sprawa ta jest dla niego tak ważna - zwłaszcza, że odkrywał on wówczas swoją seksualność, a która narażała go na zarażenie. 

Rozdziały są uporządkowane chronologicznie - najpierw dostajemy podsumowanie początków rozprzestrzeniania się wirusa na świecie, a następnie jego podróż do Polski. Główna część książki poświęcona jest, naturalnie, rozwojowi HIV i AIDS w Polsce oraz jego wpływie na społeczeństwo. Naturalnie, największą liczbę zarażonych stanowiły osoby homoseksualne (głównie mężczyźni) oraz narkomani, przez co te wykluczone grupy społeczne były jeszcze bardziej wykluczane. Autor opisuje również sposoby walki z epidemią, próby oddolnego wsparcia zarażonych, przybliża też postać Marka Kotańskiego i jego roli w tych działaniach. 

Dlaczego mimo wszystko moja ocena wynosi 5? Zazwyczaj utożsamiam reportaże Czarnego z przybliżaniem tematów w taki mało emocjonalny sposób - autor jest, poznaje temat, staje on się mu bliższy, ale dalej ogląda go jakby przez szybę. Tu temat jest dla autora za szybą, ale współczesna polityka już nie. Jego uwagi, próbujące celnie podsumować bieżące działania polityków partii, która rządziła przez ostatnie 8 lat, wywołują tylko przewracanie oczu i zgrzytanie zębów. Psuło to odbiór całego reportażu.

Statystyki, które bardzo lubię w reportażach, zostały zepchnięte na sam koniec do kalendarium, które w większości zawierało podsumowanie treści książki. Łatwo było je po prostu olać i na nie nie trafić.

Liczyłam też na informacje dotyczące rozwoju samego procesu leczenia - jakich metod próbowano, jakie leki wykazywały dobre działanie, a jakie nie, jak obecnie wygląda proces leczenia i w jaki sposób do niego dotarto, jak wygląda proces leczenia po diagnozie w polskich warunkach. No nie, za to mamy 6-minutowy rozdzialik o panu Maurycym, który obsługuje telefon zaufania. Szkoda, bo całość daje nam bardziej efekt książki historyczno-polityczno-emocjonalnej, niż dobrze przygotowanego reportażu.

Prywatny licznik (od początku roku): 49/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #aids #hiv #reportaz #czytajzhejto
Wrzoo userbar
cddfc9c1-abdc-43c3-8069-0199723181e7

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Prószyński i S-ka zapowiada kolejne wznowienie Johna Steinbecka. "Dziennik z podróży do Rosji" ma ustaloną premierę na 11 stycznia 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie zawiera 248 stron, w cenie detalicznej 49,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Klasyka reportażu podróżniczego: Rosja po II wojnie światowej oczami wybitnego pisarza i fotografa-legendy.

Tuż po tym jak Europę podzieliła żelazna kurtyna, John Steinbeck i słynny fotograf wojenny Robert Capa wyruszyli na śmiałą wyprawę do Związku Radzieckiego, by napisać reportaż dla „New York Herald Tribune”. Podróżnicy odwiedzili nie tylko Moskwę i Stalingrad, ale także ukraińskie wsie czy Gruzję.

„Dziennik z podróży do Rosji” zaraz po wydaniu w 1948 r. został uznany przez „New York Times” za „dzieło znakomite”. Zawarta w nim opowieść pozostaje unikatowym dokumentem historycznym opisującym życie zwykłych Rosjan, w którym Steinbeck i Capa uwiecznili to, co widzieli, za pomocą słów i zdjęć. Ich dziennik to nie tylko wgląd w świat pracowników fabryk, urzędników czy chłopów, ale i refleksja dwóch artystów u szczytu kariery, niebojących się podjąć wyzwania, by opisać trudną rzeczywistość.

Wydanie zawiera fotografie autorstwa Roberta Capy.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #literaturapiekna #proszynski #steinbeck #reportaz #rosja
cc6a44d9-e957-48cf-aa5f-1201a5d1fce9
AdelbertVonBimberstein

@Whoresbane i co wydawnictwo literackie? Można za podobne pieniądze zrobić w twardej?

A odnośnie książki, nie czytałem, słyszałem- trafia na kupkę "do zakupienia".

Generalnie pytanie mam. Jak złym człowiekiem jestem skoro kupiłem sobie Kindle, ale zamierzam "piracić" tylko te książki które mam w papierze (dużo podróżuję). A lubię posiadać książki bo często do nich wracam.

cotidiemorior

@AdelbertVonBimberstein jesteś takim samym piratem jak ten, co nie ma książki papierowej, bo to osobne produkty i wydawnictwa nie po to sprzedają ebooki żeby ludzie je piracili. I gdyby wszyscy byli jak ty to rynek legalnych ebooków by umarł i wróciłyby czasy piratów chałupniczych, które trzeba było z mozołem robić ze skanów. Których jakość często była tragiczna i wybór słaby. A czy bycie piratem czyni cię złym człowiekiem? Nie wiem. xd

Zaloguj się aby komentować

598 + 1 = 599

Tytuł: Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci
Autor: Katarzyna Kobylarczyk
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
Liczba stron: 208
Ocena: 7/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5080619/cialko-hiszpania-kradnie-swoje-dzieci

Wyjazd służbowy zakończyłam, sięgając po reportaż dotyczący hiszpańskiego procederu nielegalnych adopcji.

Katarzyna Kobylarczyk bada sprawę "bebes robados" i "hijos falsos", które wstrząsnęły hiszpańską opinią publiczną w ostatnich 20 latach. 

O jakich procederach mowa? Przede wszystkim o zmuszaniu samotnych kobiet przez siostry zakonne do oddania swoich dzieci (pod pretekstem ratowania swojego honoru i zapewnienia dzieciom lepszego bytu), a następnie sprzedawaniu ich za grube pieniądze parom, które nie doczekały się swojego dziecka. Mamy tu też kwestię wykradania dzieci ze szpitali przez personel działający we współpracy z siostrami zakonnymi w celu sprzedaży bezpłodnym parom, a następnie informowania rodziców, że ich dziecko zmarło i nie mogą go zobaczyć - tę kwestię, jak dowiadujemy się z książki, ciężko udowodnić po tylu latach. Ważnym aspektem jest tu również brak współpracy kościoła, a konkretnie niechęć do odtajnienia akt znajdujących się w ich rękach lub jawne ich niszczenie. 

Reportaż jest mocny, bolesny, przepełniony emocjami rodzin poszukujących swoich dzieci, żyjących w domysłach, czy na pewno ich dziecko zmarło. Dużo bólu czuć też z wypowiedzi dorosłych już dzieci, które dowiedziały się o tym, że zostały kupione - opisy ich wysiłków i walki o własną tożsamość łamią serce. W ich poszukiwaniach pomagają im prawnicy wyspecjalizowany w sprawach związanych z nielegalną adopcją, a także coraz popularniejsze testy genetyczne i bazy DNA.

Reportaż jest krótki, czyta się go dość szybko, choć nie brak mu ciężaru i powagi. W tle mamy też opisy realiów politycznych Hiszpanii ubiegłego wieku - być może mało znanych dla polskiego czytelnika.

Prywatny licznik (od początku roku): 45/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #reportaz #hiszpania #czytajzhejto #ksiazki
Wrzoo userbar
3a13f90c-9e86-4189-a262-6ab477bac229
moll

@Wrzoo cywilizacja, kultura, żaden kraj trzeciego świata...

pol-scot

@moll już w Ameryce Południowej wprowadzili cywilizację...

moll

@pol-scot tiaaaa, z pewnością tamtejsze ludy są im dozgonnie wdzięczne. Chociaż i tak rdzenni chyba wyszli na tym torchę lepiej niż północnoamerykańscy autochtoni

Zaloguj się aby komentować

578 + 1 = 579

Tytuł: Służące do wszystkiego
Autor: Joanna Kuciel-Frydryszak
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 416
Ocena: 7/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4860901/sluzace-do-wszystkiego

Po świetnych "Chłopkach" sięgnęłam po wcześniejszą pozycję tej samej autorki, czyli "Służące do wszystkiego". Tutaj zgłębiamy rolę służących i pomocy domowej w końcówce XIX i na początku XX wieku. Autorka posiłkuje się wieloma relacjami, listami, wspomnieniami zarówno służących, jak i rodzin, u których pracowały.  

Obraz służących, ich warunków życia, obowiązków i środowiska opisany jest bardzo kompleksowo. Autorka skupia się na tzw. "służących do wszystkiego", czyli kobietach (a w zasadzie młodych dziewczynach) zatrudnianych do domów wszelkiej maści, od biednych do bogatych, do wykonywania wszelkich prac - prania, sprzątania, opieki nad dziećmi, gotowania, zakupów. 

Kwestia sytuacji materialnej pracodawców, swoją drogą, była dla mnie zaskoczeniem - byłam przekonana, że na służącą mogły sobie pozwolić tylko wyższe klasy. Tu zaś okazuje się, że większość domów mieszczańskich miała chociażby służącą dochodzącą - czyli pojawiającą się w domu np. na kilka godzin w ciągu dnia, nie mieszkającą z rodziną. 

Dowiadujemy się, jak ciężka, nieuregulowana i słabo płatna jest praca służącej (dzienny czas pracy sięgał nawet 18 godzin). Jednocześnie była to jedna z największych grup zawodowych ówczesnej Polski. Sytuacja poprawiła się dopiero po II wojnie światowej, ale już wtedy zawód służącej zaczął zanikać.

Niezwykle ciekawy jest wątek żydowskich służących oraz żydowskich pracodawców, w tym przekrój zachowań służby w trakcie II wojny światowej. 

Jak zwykle, miałam pewne oczekiwania w związku z daną książką przed jej przeczytaniem (zwłaszcza po świetnych "Chłopkach"). Tematy są zgłębione na 85% i można byłoby wycisnąć z nich więcej, ale rozumiem też, że autorka chciała mimo wszystko zachować lżejszą formę reportażu, przystępniejszą dla zwykłego śmiertelnika. Brakowało mi zgłębienia tematu lokajów oraz kamerdynerów, którzy zostali tylko wspomnieni w jednym rozdziale. Tym niemniej, osobom zaciekawionym tematem służby przed wojną gorąco polecam jako naprawdę bogate opracowanie tematu.

Prywatny licznik (od początku roku): 41/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #reportaz
Wrzoo userbar
749bcea7-06fa-41d5-a33b-6623e6d98897

Zaloguj się aby komentować

566 + 1 = 567

Tytuł: Chłopki. Opowieść o naszych babkach
Autor: Joanna Kuciel-Frydryszak
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 496
Ocena: 8/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5066278/chlopki-opowiesc-o-naszych-babkach

Po "Chłopach" Reymonta podeszłam tematycznie do wyboru kolejnej lektury, i sięgnęłam po "Chłopki". Jest to reportaż o pokoleniu naszych babek i prababek, które wywodziły się z chłopstwa.

Nie dajcie się zmylić - książka ta nie traktuje tylko i wyłącznie o kobietach oraz ich roli na wsi. To świetny przekrój przez mnóstwo aspektów życia codziennego chłopstwa - zaczynając od roli dzieci w gospodarstwach, przez edukację (której większość dzieci doświadczyła w bardzo okrojonej formie z uwagi na biedę), służbę u panów lub kułaków oraz wyjazdy za chlebem za granicę (ciekawy jest tu wątek francuski oraz amerykański), małżeństwo i godzenie utrzymywania rodziny z koniecznością podjęcia dodatkowej pracy, metody wychowywania dzieci, opiekę zdrowotną i religijność, kończąc na próbach zmiany swojego położenia społecznego i ucieczkę ze wsi do miast.

Ogromną zaletą książki dla mnie było uzupełnienie niektórych wątków poruszonych w "Chłopach" - relacji dziedzic-chłop czy stosunku Polaków do Żydów jeszcze przed wybuchem drugiej wojny światowej. Autorka opisuje ogół realiów społeczno-ekonomicznych chłopów, traktując głosy kobiece jako bazę, przyjmując ich perspektywę, ale nie skupiając się wyłącznie na niej. Barwnym uzupełnieniem są transkrypcje listów, w których trudno doszukiwać się poprawności ortograficznej i gramatycznej, co dodaje im tylko uroku.

Książce daję ocenę 8/10 - jest to świetny, wieloaspektowy reportaż, w którym mi osobiście zabrakło szerszego omówienia roli religijności i wierzeń ludowych w życiu kobiet. Mam wrażenie, że temat ten został muśnięty, a ciekawił mnie najbardziej.  

Prywatny licznik (od początku roku): 40/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #ksiazki #reportaz #czytajzhejto
Wrzoo userbar
ea1ed614-f856-4f05-b19b-d1bf6703a68f
A.Star

Od kilku dni sama się przymierzałam, aby polecić tę książkę na hejto. Od siebie dodam, że naprawdę uzupełnia wiedzę historyczną o Polsce z okresu przedwojennego. W szkołach jesteśmy uczeni o wielkich postaciach polityki i kultury z tamtego okresu, ale nie o tym, że jakieś 70% polskiego społeczeństwa walczyło o nieumieranie z głodu.

Ponadto wykazane różnice w różnych byłych zaborach, powszechny analfabetyzm, brak jakiejkolwiek opieki zdrowotnej, wysoka śmiertelność, antysemityzm. Wszystko znakomicie udokumentowane statystykami, artykułami z ówczesnej prasy, przemówieniami w sejmie.

Czyta się łatwo, trudno mi było się oderwać.

Polecam również inną książkę tej autorki Służące do wszystkiego.

Wrzoo

@A.Star "Służące" są zdecydowanie na mojej liście. Zastanawiam się, czy nie sięgnąć po nie teraz, czy zrobić sobie krótką przerwę.

A.Star

@Wrzoo Ja najpierw przeczytałam Służące. I od razu po przeczytaniu kupiłam Chłopki. Nie umiałam się powstrzymać. I już wiem jakie książki pod choinkę w tym roku dostaną moi rodzice.

hellgihad

@Wrzoo Zabrałem się za to kilka lat temu i byłem zdziwiony jak dobrze mi się czytało. Potem jeszcze łyknąłem Faraona Bolka Prusa i też polecam.

GtotheG

@Wrzoo super lektura, ja wysluchalam w formie sluchowiska. Chyba bym tam zmarla na kołtuna z moimi wlosami jak rozkminiam tamte realia xD

Zaloguj się aby komentować