#psychologia

26
756
Mam 28 lat i mam problem z sobą, pracuje 6 lat już jako inżynier a ciągle mi brak pewności siebie na polu zawodowym, oceny roczne od przełożonych zawsze pozytywne, uzyski tak samo- nikt nie ma do mnie pod tym kątem problemu, ale jeśli trzeba podjąć decyzję zawsze konsultuje swoją opcję z kimś (jedna-dwie-trzy osoby). Ciężko mi samemu podjąć decyzję- często po konsultacji i tak zostaje mój pomysł ale chciałbym być bardziej pewny siebie i bardziej hmm nie wiem jak to nazwać- samodzielny?
Nie chce obecnie korzystać z pomocy specjalisty- chciałbym sam spróbować, jakiś podcasty/książki ma ktoś coś do polecenia w tym temacie?
#pomocy #psychologia #pytanie #pracbaza
Nebril

@euklides

Dobrze robisz, to wyróżnia dobrego inżyniera, samemu ważne decyzje podejmują tylko miernoty z wyjebanym ego które bardziej lub mniej maskuje ich niekompetencję.

Dodatkowo z tego co piszesz Ty nadal zostajesz osoba decyzyjną więc w ogóle nie rozumiem problemu.

tellet

@euklides ba tym polega bycie inżynierem typie xD

Brak informacji z innego punktu widzenia to znaczące ograniczenie spojrzenia na zagadnienie.

Żaden szanujący się specjalista nie jedzie "sam z pamięci" tylko zawsze wertyfikuje swoje spostrzeżenia- od lekarza z konsultacjami, przez prawników z toną kodeksów na półkach, na znienawidzonym IT i dokumentacji kończąc.

adikb

@euklides Nie widzę tutaj żadnego problemu. Oceny pozytywne, twoje rozwiązania zazwyczaj i tak wdrażane. Gdzie jest problem? Że się konsultujesz z innymi osobami? Tym lepiej. Pewność siebie przyjdzie z doświadczeniem - za 10-15 lat nie będziesz potrzebował konsultacji bo będziesz miał odpowiednią ilość doświadczenia żeby samemu ocenić rozwiązanie - to do ciebie będą przychodzili na konsultacje. Dopóki nie rozwala to ciągłości działania i nie powoduje znaczącego spowolnienia w procesie decyzyjnym to nie widzę problemu. I mówi to inżynier sieci z 15 letnim doświadczeniem.

Zaloguj się aby komentować

Obliczyłem przed chwilą wartość swojego życia i wyszło mi zero ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#przegryw #depresja #logikaniebieskichpaskow #psychologia
https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcTmfxxzaqGxdDrMjb4KVp9mkZDpj03zpwWgpg&usqp=CAU
Legitymacja-Szkolna

@smutny_login w jaki sposób oblicza się wartość swojego życia?

Zaloguj się aby komentować

https://www.youtube.com/watch?v=-VZptfte-OM
dla chłopa prawdziwego tylko wojna = to życie prawdziwe bez żadnych oszustw
#przegryw #wojna #wojsko #logikaniebieskichpaskow #niebieskiepaski #psychologia
Rudolf

@smutny_login najgorzej jest do pierwszego zeszczania się ze strachu pod ostrzałem

kolega mi powiedział, ja bym się nigdy nie zsikał jak coś

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dzień dobry,
Zainspirowany krótkim postem @Al-3_x (którego działalność śledzę jeszcze od czasów starego wykopu) na temat Petersona, postanowiłem wtrącić swoje trzy grosze na temat psychologa. W odpowiedzi na liczne komentarze, chciałbym jednak dorzucić troszeczkę miodu do tej dyskusji, pokazując, że tylko ślepiec nie byłby wstanie docenić przynajmniej kilku z jego idei.
Petersona oczywiście można krytykować za wiele rzeczy: za niezrozumienie filozofii postmodernimu, za podejście do ekologii, za pomniejszanie wad kapitalizmu czy za przedstawianie Rosji jako "obrońcy" wartości. Jednak ciężko nie zauważyć również tego, ile faktycznie wniósł na ogólnoświatowe podwórko i ile z tego okazało się czymś dobrym (nie będę roztrząsał się tutaj nad definicjami tego typu pojęć). A więc nie przedłużając, oto 3 (5?) rzeczy za które należy szanować dorobek psychologa.
  1. Rzecz, którą najlepiej da się zmierzyć nienależącą jeszcze do świata idei, ale będąca niezwykle istotną jeśli chodzi o ocenę całej jego działalności. Rzecz prozaiczna, manifestująca się w wielu odbiciach lustr: ludzie, a kokretnie Ci, którym pomógł Peterson. Nie będę tutaj przytaczał poszczególnych statystyk czy liczb, bo każdy chętny znajdzie wiele świadectw na temat tego, jak wykłady psychologa pozwoliły wielu osobom zmienić radykalnie swoje życie. Ktoś powie: banały, każdy coach mówi coś podobego. Ja jednak odpowiem, że żadna z takich osób nie stała się tak popularna jak psycholog, a idąc tropem wręcz psychoanalitycznym, świadczy to o tym, że Peterson dał ludziom coś czego im brakowało, coś co chcieli usłyszeć i w jakiś sposób ich odmieniło. Innymi słowy, nieważne jest co konkretnie mówi Peterson, ważne jest to w jaki sposób przełożyło się to na życie poszczególnych jednostek, a jeśli poprawiło to bytność wielu z nich*, to znaczy, że można to uznać za sukces Petersona.
Rozpoczynamy segment znacznie ciekawszy, a mianowicie Peterson oraz jego idee: Lecąc w kolejności losowej, trzy najważniejsze zasady, które proponuje psycholog. Wybaczcie jeśli je lekko zparafrazuję.
  1. Plecy proste, ramiona wyciągnięte - chyba jedna z najbardziej niedocenianych zasad z jego pierwszej* ksiązki, a w rzeczywistości niezwykle istotna. Zapoznanym od razu skojarzy się zarówno z legendą o Graalu, czy drogą bohatera. W samej książce niestety nie odnajdziemy wielu nawiązań do wspomnianych idei, jednak postawa, którą proponuje tutaj Peterson pozwola zupełnie inaczej spoglądać na sposób w jaki podchodzi się do życia. W skrócie dla tych, którzy nie znają: Cała zasada opiera się na dobrowolnym stawianiu czoła rzeczom, które nas przerażają. Boisz się wind? Wykonaj mały kroczek w jej stronę, potem na chwilkę wyjdź i wejdź. Następnie daj lekko zamknąć się drzwiom, kolejno wjedź jedno piętro. Proste, ale niezwykle skuteczne i w bardzo ciekawej formie przedstawienie zasady "no pain, no gain", którą określiłbym wręcz jako fundamentalną zasadę świata.
  2. Zanim zaczniesz krytykować świat, posprzątaj swój pokój - niezwykle interesująca idea, po raz kolejny źle zrozumiana (a przynajmniej wnioskując po komentarzach). Samej zasady nie będę tłumaczył, bo rozumie się sama przez się, ale pomaga zyskać wiele pokory względem siebie i własnego życia, a przede wszystkim tego, co powinno się w nim robić. Tworzysz wpis na hejto, przekonując ludzi o wyższości kapitalizmu? Może najpierw wyprowadź się od rodziców. Debatujesz na tematy filozoficzne? Oj uważaj kolego, po możesz pokaleczyć siebie i innych. Jesteś człowiekiem w konkretnej depresji i bez znajomych? Może jednak Twój pomysł na życie jest po prostu głupi, a wypowiadanie się na forum publicznym może wyczynić wiele szkód. Przede wszystkim cenię ją jednak za to, że jest wspaniałym uderzeniem w liberalizm i w paradygmat "myślenia po swojemu", któremu z pewnością można poświęcić inny wpis.
  3. Mów prawdę, a przynajmniej nie kłam - piękna zasada, którą po raz kolejny można źle zinterpretować (btw, chyba jednym z problemów Petersona jest to, że łatwo go powierzchownie interpretować). Wspaniała jest ze względu na jej psychoanalityczną naturę, o tym, że kłamać można również w działaniu i każdy z nas dobrze wie, kiedy kłamie: pijesz, a Twoja dziewczyna tego nie lubi - kolego, może Ty jednak tak naprawdę nie kochasz swojej kobiety i chcesz żeby to ona od Ciebie odeszła, bo Ty się boisz? (dopisek: to tylko jedna z możliwych interpretacji). Najcięższa w zastosowaniu, bo wymaga wielkiej odwagi żeby zajrzeć pod łóżko i sprostać potworom, które się tam zalęgły.
Koniec jednak pochylania się nad zasadami. Wiem, że nie wszystkim może przypaść do gustu taka analizo-interpretacja, dlatego chciałbym tylko wskazać powód dla którego je przytoczyłem: są to rzeczy, które po prostu działają, ze względu na swoją psychologiczną trafność, reprezentują postawę, która się sprawdza.
Ostatnim punktem, jaki przytoczę jest to, że Peterson ożywił legendy, mity i psychoanalizę wprowadzając ją do dyskursu publicznego, który przesycony jest empiryzmem. Piękne jest to, że można spojrzeć i jeszcze raz przeżyć te wszystkie opowieści, dostrzec głębię w opowieściach Biblijnych czy literaturze. Peterson również przywrócił do szerszych niż akademickie kręgów Junga (a więc i innych "symbolistów" np.: Campbella) i pokazał zupełnie inny sposób patrzenia na psychikę człowieka, a więc tchnął w życie kawałek skrywanej w człowieku "magii" (bogactwa wewnętrznego). Kończę jednak ten punkt, bo temat symboliki i "braku magii w świecie" (uwaga, bo to metafora nie dostępna każdemu śmiertelnikowi) może przysporzyć szarlatańską łatkę temu wpisowi, dlatego wolałbym skupić się w nim jednak na tych "empirycznych" kwiestiach w pierwszych dwóch punktach.
#revoltagainstmodernworld #antykapitalizm #jordanpeterson #filozofia #przemyslenia #psychologia
2c27c585-4b51-4095-9052-a2dd1cc2caa2
Skylark

Jordan Peterson to taki Maly Ksiaze, tylko dla mlodych mezczyzn - philosophia pauperum.

Jim_Morrison

Ale grafomania, zupełnie ten sam poziom co te truizmy którymi karmi ludzi ten żałosny megaloman. Mądry człowiek głupich ludzi. Znak czasów.

Matkojebca_Jones

@StrachNaWroble


"Zainspirowany krótkim postem @Al-3_x (którego działalność śledzę jeszcze od czasów starego wykopu) na temat Petersona, postanowiłem wtrącić swoje trzy grosze na temat psychologa."


W tym momencie wiedziałem już że będzie prawactwo i będzie laurka dla Petersona. Jak przychodzi ktoś nowy na tag "antykapitalizm" i robi długi wpis o prawaku to będzie dobrze o prawaku. Wy kuce nie umiecie zrobić długiego wpisu o żadnym lewicowcu, jedyne co macie to jakieś memy, zdjęcia, albo wyklepane formułki w stylu "a w Wenezueli jest inflacja" czy "sto milionów zabitych przez socjalizm". Kuc mało kiedy ledwo umie wymienić jakiś lewicowców, o ile nie zna go z prawackich kanałów lub debat z prawakami (jak Zizek dla Petersona). Chyba że mnie zaskoczysz i zrobisz równie długi wpis i Zizku lub jakimś lewicowym psychologu, ale nie sądzę.


"pokazując, że tylko ślepiec nie byłby wstanie docenić przynajmniej kilku z jego idei."

Przecież dostrzegamy: Konserwatyzm i kapitalizm.


"Nie będę tutaj przytaczał poszczególnych statystyk czy liczb, bo każdy chętny znajdzie wiele świadectw na temat tego, jak wykłady psychologa pozwoliły wielu osobom zmienić radykalnie swoje życie."

Nkt nie neguje że Peterson pomaga studentom uczyć się psychologii a tym samym zdobyć dyplom. W końcu jest wykładowcą i profesorem.


"Peterson, ważne jest to w jaki sposób przełożyło się to na życie poszczególnych jednostek, a jeśli poprawiło to bytność wielu z nich*, to znaczy, że można to uznać za sukces Petersona."

Np. zwiększyło wszelkie problemy wynikające z kapitalizmu, którego Peterson jest ordynarnym propagatorem.

A przynajmniej hamawało pozytywne zmiany.


"Zanim zaczniesz krytykować świat, posprzątaj swój pokój - niezwykle interesująca idea..."

To nie jest "interesująca idea" tylko chamska ordynarna propaganda kapitalistyczna (konserwowa). Chodzi o to że jak masz jakieś problemy w tym systemie to nie krytykuj systemu, bo to nie jego wina tylko to ty jesteś winien swoim problemów i to na sobie powinieneś się skupić a nie na systemie. Zarządzanie, polityka - jest dla ludzi sukcesu (wyzyskiwaczy) a nie dla wyzyskiwanych czy pokrzywdzonych.

Peterson jest przecież psychologiem, sprytnym manipulatorem i przekaz podporogowy w tej jebanej "idei" jest taki: "masz problem? to twój problem, zamknij ryj. Systemem mają się zająć elity a nie ty, spierdalaj do swojego pokoju i się nie wychylaj".


"Mów prawdę, a przynajmniej nie kłam"

I dlatego Peterson bredził o dziesiątkach tysięcy zabitych ludzi podczas rewolucji kubańskiej?

Kuc Pękala to jak widać nie tylko łyknął, ale dodał sobie jeszcze jedno zero i mówił o setkach tysięcy.


W Polsce Peterson nikomu nie odmienił nikomu życia, chyba że Mentzenowi, Korwinowi i reszcie skrajnie prawicowych polityków pomagając im robić karierę.

Znany jest przede wszystkim z kanału "Wojna Idei" którego autor prowadzi wojnę ideową z lewicą i tam też są wrzucane kwiatki Petersona w których robi największą prawacką propagadnę.

A to że stricte jako psycholog jest dobry to tego nikt nie neguje przecież.

Zaloguj się aby komentować

Największy moim zdaniem problem z Jordanem Petersonem jest taki, że on próbuje być specjalistą od wszystkiego. W pewnym sensie jest to wina jego statusu najbardziej wpływowego intelektualisty na świecie co pewnie mocno podbija jego ego. Z drugiej strony zobowiązuje go to też do pełnienia roli oświeconego mędrca pokroju Sokratesa, Buddy czy nawet samego Jezusa Chrystusa. Stał się kimś więcej niż zwykłym intelektualnym celebrytą i zaczął pełnić funkcje guru dla mnóstwa młodych ludzi szukających jakiegoś autorytetu w dzisiejszym świecie. W praktyce myślę, że to go zdecydowanie przerasta i jego popularność nie odzwierciedla rzeczywistych kompetencji. Kim bowiem jest Jordan Peterson? Psychologiem z pewnymi zainteresowaniami w dziedzinie filozofii. Stawiam go mimo wszystko trochę wyżej niż zwykłego coacha. Może ci wyjaśnić nieco teorii Junga wymieszanych z filozofią Nietzschego i gdyby do tego się ograniczał to nie wzbudzałby tylu kontrowersji. Nawet jego narzekanie na poprawność polityczną dałoby mu się wybaczyć. W końcu dziś to powszechna praktyka. Gdy jednak wyszło, że w ramach przygotowań do dyskusji z Źiźkiem przeczytał jedynie manifest komunistyczny, pokazał jak jałowa jest jego wiedza na temat ideologii, którą tak często krytykuje. Jestem też przekonany, że ten człowiek w życiu nie przeczytał żadnego postmodernisty choć też lubi się na ich temat wypowiadać. Jeszcze gorzej jest gdy stara się zabierać głos w kwestii weganizmu, globalnego ocieplenia czy geopolityki gdzie sugerował jakoby Rosja walczyła zachodnią degeneracją szerząc tym samym zwykłą propagandę Kremla. Tak więc nie demonizowałbym tego człowieka, ale też nie przeceniał jego wiedzy i zdolności intelektualnych. Nie jest faszystą, ale nie jest też oświeconym mędrcem za jakiego bywa przez wielu brany. Na tym kończę ten wpis.
#antykapitalizm #revoltagainstmodernworld #filozofia #przemyslenia #psychologia #polityka
1395133f-80b0-4944-8eb2-480136d6ea65
solly

Pamiętam jak debatował z Benatarem o antynatalizmie. Podobno przeczytal jego książkę, ale w trakcie dyskusji powoływał się na argument, który Benatar sam poruszał w książce i obalał kilka razy.

pietrodolan

@Al-3_x też u niego zaświeciła mi się pierwszy raz lampka przy debacie z Zizkiem. Rozumiem, że dal się wciągnąć w tematy filozoficzne, ale też sam Peterson tak często krytykuje słynny postmodernizm i lewicę, że myślałem, że faktycznie ma jakieś silne podstawy, a potem zobaczyłem rozbiegane oczka Petersona gdy Żiżek wymieniał Derride i inne nazwiska i pytał go o konkrety. O Rosji nawet nie wspominam, bo to już grzech ciężki całej chyba prawicy na zachodzie

www_h

@Al-3_x najlepsze, że jest określany jako psycholog kliniczny a żadna z jego książek nie ma nic wspólnego z psychologia kliniczną. Nawet nie da się go określić jak popularyzatora nauki. To jest zwykły ideolog, który próbuje za pomocą haseł z psychologii, których nierozumie wykazać wyższość swoich poglądów czy ideii. Szkoda życia na to.

Zaloguj się aby komentować

#przegryw #psychologia #alkoholizm
RoadToUkraine v5
A wiec.. ukonczylem jakis czas temu 16dni szkolenia WOT. Jestem zolnierzem OT. Zaczyna sie glowny etap mojej drogi - zdobywanie doswiadczenia. W zwiazku z tym, jak ktos jest chetny, ma pytanie odnosnie szkolenie, chetnie odpowiem. Aczkolwiek.. pije alkool wiec mozliwe ze nie odpowiem na wszystkie, lub odpowiedzi beda mialy bledy, ale postaram sie.
Ps. To byl idealny przylad opuszczenia swojej strefy komfortu, niestety, nie pomoglo na moja glowe
kodyak

Pijesz teraz więcej? Jeśli wiecej to z powodu gówna które ma dbać o nasze bezpieczenstwo?

kodyak

Jaka jest misja tej jednostki. Czy wytłumaczyli ci to? Czy kible w ogóle były jakiś tam sanitariat?

Kronos

Ile ostrych naboi wystrzelałeś w tym czasie?

Zaloguj się aby komentować

#rozdajo #psychologia #ankieta #studia #depresja
PROŚBA O WYPEŁNIENIE ANKIETY (+ ROZLOSUJĘ 5 'NAGRÓD' ZA WYPEŁNIENIE)
(Chyba ciekawy temat - ocena naszych rodziców)
Mam do was mega prośbę o wypełnienie ankiety, której odpowiedzi posłużą mi do napisania magisterskiej.
Trudno jest znaleźć odpowiednią ilość badanych, więc szukam różnych sposobów
Wśród tych, którzy wypełnią ankietę, wylosuję 5 osób, i przeleję im po 30 zł.
Wypełnienie ankiety zajmuje ok. 10-15 minut i jest przeznaczona dla osób w wieku 18-30 lat.
Link: https://forms.gle/zZkb6WjVeKdPtsSf7
Kilka uwag:
  1. Prosiłbym o wypełnienie ankiety możliwie uczciwie.
  2. Ci, co wypełnią, proszę o zrzut ekranu ostatniej strony ankiety (z napisanym nickiem na zrzucie - odręcznie lub jakkolwiek), najlepiej na priv.
Cybulion

@Payapo mordko masz duble na niektorych pytaniach. Nie przejmuj sie trollami, zrob to co ja - czarnolisto - ja widze 5 z 11 komentarzy :)

0720e51a-dc64-454a-b43d-825ec840c058
zuchtomek

@Payapo co to za dyskryminacja ze względu na wiek?

Zaloguj się aby komentować

Dziewczyna mnie zdradziła i teraz rucha się z innym. Nie mogę się z tym pogodzić. Nawet jak próbuję się czymś zająć albo ide spać to mam natretne mysli wręcz obrazy w głowie, że dla niego jest taka jak dla mnie albo i jeszcze bardziej, wieloletnia depresja, lęki, nerwica i inne nie pomagają. Nie potrafię się tak po prostu obrazić i mieć wyjebane. Pomocy :(
#zwiazki #depresja #psychologia
Analnydestruktor

@314227 spróbuj zamknąć oczy i wyobrazić to sobie, aha, z nim bardziej się stara

A.Star

@314227 Kiedy miałam 17 lat byłam strasznie zakochana w pewnym rówieśniku z gitarą. Bardzo mi imponował umiejętnością gry, wiedzą o kulturze, filmach, muzyce, itp. Któregoś dnia siedzieliśmy u niego na chacie, wyszedł na chwilę z pokoju po herbatę, czy coś podobnego. Na biurku zobaczyłam jego otwarty zeszyt z matematyki z zadaniem z geometrii przestrzennej. Zadanie ledwo ruszone i dodatku źle. Rozwiązałam mu je na kartce w jakieś dwie minuty. I najwyraźniej zjebałam całą miłą atmosferę. Do domu odprowadzał mnie milczący, jakby obrażony. Następnego dnia zerwał ze mną przez telefon z tekstem, że do siebie nie pasujemy. Przez miesiąc wyłam w poduszkę, a on po tygodniu prowadzał się już z jakąś nową dziewczyną. Do "gitarzystów" miałam później awersję, nigdy za to nie związałam się z żadnym chłopem, który matematyki nie ogarnia. Po latach z czułością patrzyłam na mojego męża, który z nudów zasnął, oglądając osławioną "Idę".

Po latach wiem, że ten obrażony matematyczny ułom wyświadczył mi przysługę. Jakkolwiek bycie porzuconym jest bardzo niefajne i chwilowo mocno redukuje poczucie własnej wartości, ale zawsze jest to początek nowej drogi. Życie przed tobą, jeszcze będziesz szczęśliwy. Pozdrawiam

Boltzman

@314227 też tak miałem kiedyś. Nie warto było się przejmować nawet 5 minut.


Wiem, że teraz logiczne argumenty są chuja warte, ale może spróbuj? Czasami nawet na głos sobie opowiedzieć można co jest nie tak. Taki dialog z samym sobą potrafi mi zrobić robotę.

Zaloguj się aby komentować

Jak chciałbyś, żeby ludzie cię spostrzegali? Jakiego rodzaju wrażenie chciałbyś wywoływać? (np. że jesteś bardzo życzliwy, dowcipny, inteligentny, odprężony, otwarty)?
: przyjazny, przyjacielski, otwarty, mądry, bardzo inteligentny, rozważny, zaradny, wpływowy, bogaty
Najbardziej negatywne wrażenie, jakie mógłbyś robić na innych
: zsikać się, wymazać się kałem, być nieprzyazny, głupi i biedny
niezaradny
#przegryw #qewnakwadracie #psychoterapia #psychologia #fobiaspoleczna
Kubilaj_Khan

@qew12 jakie? Wiem, że wywołuję przyjazny stosunek ale chciałbym mieć szacunek.

kominiorz_sandomierz

Jak chciałbyś, żeby ludzie cię spostrzegali? - mam wyjebane w ludzi i jakie procesy "myslowe" zachodza im pod czaszka.

Wiekszoscia zwyczajnie gardze i na nich pluje

SierotkaMarysia

@qew12 Trzeba robić na ludziach dobre wrażenie, a przynajmniej poprawne... To pomaga w życiu...

Zaloguj się aby komentować

... jest zupełnie naturalne, że czujemy się trochę niespokojni i spięci, gdy znajdujemy się w nieznanej sobie sytuacji społecznej albo musimy się przedstawić, prowadzić rozmowę lub wyrazić swoje poglądy, a wszystko to, robiąc wrażenie odprężonych. pewnych siebie, a nawet ujmujących i dowcipnych. Każdy z nas zadaje sobie czasem pytanie: "Jak sobie radzę" albo myśli: "Ciekawe, co oni sobie o mnie myślą", "Mam nadzieję, że nie powiedziałem nic głupiego" „Naprawdę, czuję się jak ryba wyjęta z wody czy "Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie stąd wyjdę". Poszukujemy u innych potwierdzenia, że radzimy sobie dobrze, że jesteśmy na właściwym miejscu, ale czasami możemy się czuć niepewnie, a nawet odczuwać zakłopotanie, gdy zauważamy, że nudzimy innych, nie wzbudzamy ich zainteresowania albo co gorsza, irytujemy ich. Gdy takie niezręczne interakcje społeczne się skończą, w myślach rozpamiętujemy w zdarzenia tego wieczoru - jak sobie poradziliśmy, jak inni reagowali na nas, starając się dojść do jakich wniosków w kwestii: "Czy wygłupiłem się kompletnie?"
<br />
Jeżeli cierpisz na lęk społeczny, wszystko to, co właśnie omówiliśmy, prawdopodobnie wydaje ci się zwielokrotnione tysiąc razy. Być może w sytuacjach społecznych paraliżuje cię strach, żyjesz w przerażeniu, że zrobisz złe wrażenie. Ewentualne postawienie się w kłopotliwej sytuacji mogło stać się dla ciebie totalną katastrofą, której nie możesz ryzykować. Jesteś tak przekonany, że wyglądasz niezdarnie i do niczego, że zaczynasz kontrolować każdą swoją wypowiedź, każdy gest, starając się zrobić dobre wrażenie. Z czasem jednak właściwie przegrywasz te walkę - im bardziej starasz się być na miejscu, tym gorszy jest spostrzegany prze ciebie skutek. Jesteś pewien, ze postawiłeś się w niezręcznej sytuacji, na minione interakcje społeczne spoglądasz ze wstydem, pamiętając je jako najgorsze doświadczenia w swoim życiu. Ostatecznie stwierdzasz, że nie możesz więcej znosić takich katuszy, wolisz już unikać innych ludzi jak tylko się da, niż znosić takie upokorzenia. Zaczynasz się więc izolować, wycofywać, otaczać murem samoobrony, barykadować się przed resztą ludzi. Pociąga to jednak za sobą ogromne koszty - często czujesz się samotny, masz głębokie poczucie niezadowolenia i stwierdzasz, że pogarsza się jakość twojego życia. Wielką ceną jest również to, że tracisz wprawę w sztuce dyskursu społecznego", a w związku z tym stajesz się coraz bardziej niezręczny w sytuacjach społecznych. Wpadasz w błędne koło, z którego nie widać wyjścia.
#przegryw #spierdolenie #psychologia #fobiaspoleczna #qewnakwadracie
2b54db8c-dbdc-4a14-b985-8b811d9b8f4f

Zaloguj się aby komentować

Potrzebuję porady plemiennego czytacza snów. Proszę mi wyjaśnić znaczenie mojego dzisiejszego snu.
Śniło mi się, że się masturbuje do grafik z Googla ale odechciało mi się w połowie i poczułem się zmęczony. Członek opadł
Obudziłem się.
Co to może oznaczać? Nigdy wcześniej mi się nie śniły takie rzeczy. Masturbuje się jak każdy normalny facet trzy razy dziennie.
Czy Bóg poddaje mnie próbie?
#psychologia #sny #pytanie
roadie

@LinuxPL to znaczy że niedługo Ci odpadnie pitok

Zaloguj się aby komentować

336 + 1 = 337
Tytuł: Głodne. Reportaże o (nie)jedzeniu
Autor: Klaudia Stabach
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Wielka Litera
ISBN: 9788380328532
Liczba stron: 240
Ocena: 7/10
Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5051921/glodne-reportaze-o-nie-jedzeniu
Zaburzenia odżywiania to ważny i bardzo trudny temat, któremu poświęca się współcześnie sporo uwagi ze względu na wpływ social mediów i reklam na psychikę ludzką. Według badań, około 8% światowej populacji cierpi z powodu zaburzeń odżywiania. W rzeczywistości może ich być więcej. Patrząc z perspektywy, na 15 dziewczyn z Twojej klasy, przynajmniej jedna miała jakąś formę zaburzeń odżywiania. 
W tym reportażu Klaudia Stabach opisuje historie osób dotkniętych takimi problemami, jak uzależnienie od ćwiczeń, anoreksja, bulimia, ortoreksja czy kompulsywne objadanie się. W większości są to kobiety, ale nie brakuje też mężczyzn (których stygmatyzacja społeczna jest w tym wypadku o wiele silniejsza). Przekazuje ich historię - początek choroby, jej przyczyny, przebieg, czasem - rzadko - ozdrowienie. Są w tej grupie dorosłe kobiety, nastolatki, a nawet 9-letnie dzieci. Są zawodowi sportowcy znani z telewizyjnych zawodów, ludzie na wysokim szczeblu, uczennice, studenci. Są osoby z BMI poniżej 12, skrajnie wygłodzone, ważące 30 kilogramów, ale też ważące 110 kg. Wszystkie z nich bezsilne, często też nie szukające pomocy (ku rozpaczy swoich bliskich).
Autorka sprawdza również, w jaki sposób w Polsce pomaga się osobom dotkniętym tego typu schorzeniami. Od szpitali psychiatrycznych, przez terapie indywidualne, grupowe, grupy wsparcia, kończąc na specjalistycznych prywatnych ośrodkach, w których turnus kosztuje ponad 14 tysięcy złotych.
Była to trudna, ale ważna lektura. Jako osoba wychowana na przełomie lat 90. i 00. (Britney, biodrówki, bodyshaming) w pełni rozumiem, jak presja społeczna, problemy rodzinne i kult chudości wpływa na postrzeganie swojego ciała, i jak każde lustro krzyczy, żeby w nie spojrzeć i się ocenić, a każdy jedzeniowy wybryk obarczony jest poczuciem winy, mimo wagi w całkowitej normie. Być może coś się w tej kwestii zmieni, i kolejne pokolenia nie będą musiały tego doświadczać. 
Prywatny licznik (od początku roku): 29/52
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/
#bookmeter #reportaz #ksiazki #czytajzhejto #psychologia
Wrzoo userbar
e6cba51e-0d74-442b-84bc-1dd7d0c5e99c
Kanciak

@Wrzoo wg mnie to to samo co alkohol i inne używki. Skoro człowiek się doprowadza sam do skrajnego stanu(nadwaga lub niedowaga) to jego wina. Tak jak nikomu alkoholu na sile do gardła nie wlewa wbrew obecnej narracji, tak samo ludzie głodzą się lub objadają na swoje życzenie. Można sobie wymyślać wymówki- środowisko, presja społeczna, problemy osobiste ale finalnie to człowiek sam decyduje po co sięga. Termin choroba alkoholowa to dla ludzi uzależnionych woda na młyn. Oni są chorzy wiec musza pic, przyznasz ze to wygodne podejście dla swoich słabości a każdy jakieś słabości ma, ważne by nad nimi pracować nawet mimo porażek. Raz tylko poznałem osobę, która świadomie mówiła o swojej nadwadze-ze nie potrafi nad tym zapanować i sama się doprowadziła do takiego stanu. Pominąłem tutaj osoby które są faktycznie na coś chore i problemy z waga są wynikiem problemów zdrowotnych. To jest zdecydowana mniejszość.

Zaloguj się aby komentować

#gotujzhejto #ciekawostki #psychologia
Kiedy będziecie robić kopiec kreta, możecie wspomnieć tę historię.
General Mills, wielka firma, konglomerat spożywczy w USA w latach 20 stworzył fikcyjną postać Betty Crocker, która była taką nobliwą gospodynią i twarzą marki. Betty tak naprawdę była aktorką, która grała postać pani domu, nie potrafiła gotować.
Poza tym marka wprowadziła w pewnym czasie gotowe miksy do pieczenia ciast (coś jak aktualnie u nas najsłynniejszy dotkor świata czyli Oetker).
Szybko się okazało, że pomimo szeroko zakrojonej kampanii, produkt słabo się sprzedaje.
Zatrudniono psychologów aby zbadali sprawę. Ci, po przyjrzeniu się problemowi, stwierdzili, że kobiety nie chcą gotowych mieszanek do ciast, bo czują się jak gdyby nie miały żadnego wkładu w wypiek.
Zatem zalecili wyjąć z mieszanki sproszkowane jaja i by gospodynie same musiały je dodać do mieszanki.
Jeden prosty trik, sprawił, że mieszanka zaczęła się dobrze sprzedawać a panie domu mogły spać spokojnie.
ea1ee8bc-ec90-44c8-b77a-7b7caf5645d2
Odwrocuawiacz

@bejonse ostatnio taką historię słyszałem właśnie na szkoleniu odnośnie motywacji.

Bardzo podoba mi się ten przykład, tam było o jajach i mleku ale wydźwięk dokładnie ten sam.

GazelkaFarelka

@bejonse beka z tych ciast bo po dodaniu mleka, masła i jajek okazuje się że to "ciasto" z pudełka to tylko mąka z cukrem, kakao i proszkiem do pieczenia, przepłacona 5-krotnie.

J-DEVIL

@bejonse przecież wyjęli banany, to jeszcze mało?

Zaloguj się aby komentować

Uszanowanko wszystkim, doradźcie proszę, jak pomóc osobie z depresją i myślami samobójczymi. Osoba ta oczekuje że tabletki, które dostała od lekarza powinny pomóc w tydzień a terapia to wyciąganie hajsu. Podejrzewamy że źródłem problemow jest izolacja z racji mieszkania zagranicą, brak pracy, dzieci, zero przyjaciół i niechęć do zmiany czegokolwiek w życiu.
#depresja #psychologia
Nickzgeneratora

@nioncia zerknij na stronę zwjr.pl, są tam porady jak doraźnie pomóc takiej osobie. Ale terapii to nie zastąpi, ani Ty nie zastąpisz terapeuty, niestety. Niemniej powodzenia

Barta55ko

Zmiana przede wszystkim diety, więcej zielonych warzyw, mniej cukru. Jakakolwiek aktywność fizyczna, np. spacer wkoło osiedla

www_h

@nioncia


dostała od lekarza powinny pomóc w tydzień a terapia to wyciąganie hajsu.


brak pracy, dzieci, zero przyjaciół i niechęć do zmiany czegokolwiek w życiu.


Leki nie pomogą w tydzień. Pierwsza poprawa jest po 3 tygodniu ale efekt terapeutyczny pojawia się po 2 miesiącach - oznacza że dopiero po 2 miesiącach będa zachodzić większe zmiany. A stabilizacja zachodzi po 6-9miesiacach brania. I na te problemy psychospołeczne wymienione przez ciebie tabletki nie pomogą. Wsparcie otoczenia albo psychoterapia.


W internecie jest dużo profesjonalnych poradników


https://www.google.com/search?q=jak+wspierac+osobe+w+dwpresji&oq=jak+wspierac+osobe+w+dwpresji&aqs=edge..69i57j0i13i512j0i22i30l2.7571j0j4&sourceid=chrome-mobile&ie=UTF-8

Zaloguj się aby komentować

Ostatnio na zajęciach z HR musieliśmy sobie pisać mile rzeczy i mieliśmy kartki na plecach by nie widzieć co inni nam piszą. Już na innych gówno zajęciach z psycholożkami miałem mówienie sobie miłych rzeczy.
Serio mówienie obcym ludziom miłych rzeczy daje jakieś pozytywne efekty? #psychologia
Ja nie potrafię być miły dla obcych ludzi bo jestem szczery i jak nic nie wiem o danym człowieku to nic nie wymyślę.
Ja jak zwykle po zajęciach czułem zażenowanie gdy to zobaczyłem. Jestem chamem, z nikim nie gdawm, mam 50IQ słabo się uczyłem to nie zadbałem o zarost tylko się umyłem rano i założyłem pierwsze lepsze dresy.
#przemyslenia #pytanie
14b2e0ac-31ff-4c20-97ba-f463bef00248

Też nie lubisz jak ludzie są mili na siłę?

44 Głosów
Anty_Anty

Tak daje pozytywne efekty, tak samo jak nie wypominanie ludziom błędów lub zaznaczacie że sa idiotami tylko dlatego że mniej wiedzą.

Kurwa serio HR traktuje was jak idiotów? Toż to przedszkole.

cooles

@Dudlontko Całe życie to teatr i maski. Co z tego, że jesteś szczery skoro ten, z którym rozmawiasz nie jest szczery. Ja np. jestem spostrzegawczy, pedantyczny i pamiętliwy co sprawia, że jakbym mówił ludziom co o nich myślę to chyba by mnie zajebali, bo umówmy się, że z każdym coś jest "nie tak".

W większości przypadków jestem miły i nie mówię wszystkiego co myślę. To bardzo ułatwia życie.

Poznałem w życiu kilka "szczerych" osób i zwyczajnie ich nie lubię. ¯\_(ツ)_/¯

GetBetterSoon

@Dudlontko

jak nic nie wiem o danym człowieku to nic nie wymyślę


To nie dlatego bo jestes szczery, tylko bo jestes glupi.

Zaloguj się aby komentować

Z cyklu "zagwozdki sprawiedliwe": Oto tak zwany dylemat wagonika (ang. trolley problem). Wagon (marki wolgswagen) jedzie po torze do którego jest przywiązanych 5 (słownie: pięciu) Pjoterów, z których każdy ma 50% szans na wyrośnięcie na ojca sprawiedliwego i 50% na zostanie chitrym ciemiężcą. Przy torach jest dźwignia, która przekieruje wagon na sąsiedni tor, na którym stoi czteropak zimniutkiego Harnasia (strasznie cię suszy). Prędkość, z jaką porusza się wagon nie pozwala na zabranie Harnasi zanim pojazd przejedzie Pjoterów i przekierowania na pusty tor, trzeba więc poświecić dzieci albo piwo. Pociągniesz za dźwignię? #konkursnanajbardziejgownianymemznosaczem #sztukadlasprawiedliwych #zagwozdkisprawiedliwe #psychologia #trolleyproblem
66b63251-01e8-4681-a645-cbe646479537
Kondziu5

Pjoterów można sprzedać za więcej niż 4opak 😏

Zaloguj się aby komentować

Ostatnio rozkminiam sobie dosyć mocno temat nawyków i ich zmiany, programowania tych pożądanych itd.
Trochę książek przerobiłem na ten temat, przetestowałem kilkanaście metod na sobie i mam takie wnioski, że powszechnie przyjęte kluby AA, terapie alkoholowe, czy rzucanie fajek w oparciu o silną wolę, to najgłupsza możliwa metoda i chyba została wymyślona przez koncerny tytoniowe i alkoholowe, żeby przypadkiem nie były zbyt skuteczne.
Pierwszy przykład z brzegu, przyznaj się, że jesteś alkoholikiem, upodlij się, a potem nie możesz już nigdy w życiu spróbować alkoholu, bo jak się napijesz, to wpadniesz w cug i znowu skończysz na dnie. Jak ciężko byłoby zrezygnować z czegokolwiek mając przy tym świadomość, że już do końca życia nigdy nie będę mógł tego mieć nawet w odrobinie. Przecież nawet gdybym zadeklarował się, że nie zjem nigdy więcej cukierka kukułki (mimo, że mi nie smakują) to byłoby mi smutno, że coś sobie w życiu ograniczam. Czy nie lepiej wyjść z założenia zamiast "nie mogę" to "nie muszę". Mała zmiana ale diametralna.
Jak postanowiłbym nie jeść bananów i wmawiał sobie, że po zjedzeniu nawet gryza spadnę na dno i nie będę mógł przestać obżerać się tymi śmiesznymi owocami, to pewnie też by tak było.
Podobnie z tytoniem, chociaż by się waliło i paliło, to nie mogę zapalić już nigdy i walczę. A może warto byłoby przeanalizować czy w ogóle tytoń coś mi daję, czy muszę go palić i czy z odstawieniem wiążą się, jakieś fizyczne doznania/niedogodności? Przecież palacz nie wybudza się w nocy, żeby zapalić, na zakupach w sklepie, też nie musi jarać w przerwie od wkładania zakupów do koszyka.
Jedzenie? Skoro chce schudnąć, to nie muszę wychodzić założenia, że już nigdy nie zjem pizzy, zjem ją ale póki co zrobie sobie dwa tygodnie detoxu + np post przerywany i deficyt kaloryczny, a tę pizzę zjem po prostu później.
Jaki morał? Nawyki w tym nałogi można zmieniać i chcąc się pozbyć niechcianych wręcz trzeba je zastępować innymi i wbrew pozorom jest to prostsze niż mogłoby się wydawać i mówię to jako były nałogowy palacz oraz niestroniący kiedyś od drineczków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ciągnie cię do alko, zadbaj o zajęcie dające odpowiedni wyrzut dopaminy do mózgu i popracuj nad endorfinami w czasie kiedy normalnie sięgnąłbyś po alko. Chcesz zapalić, nie musisz, a jak masz fiksację oralną i musisz się zaciągać to kup sobie waporyzator i zastąp tytoń suszem CBD. Po tygodniu nie będziesz palić fajek, gwarantuje ci.
Wszystko jednak musi się zacząć od przezwyciężenia strachu przed tym jak nasze życie będzie wyglądało bez nawyku/nałogu i że realnie możemy żyć bez niego i nie będzie się to wiązało z jakąś stratą, bo dziurę po nałogu załatamy innym, pozytywnym nawykiem.
Zapraszam do dyskusji, a jak ktoś będzie chciał jakieś tipy na zmianę nawyków/nałogów, to służę wiedzą teoretyczną i praktyczną
(zdjęcie powiązane o tyle, że to jedno z miejsc w którym najlepiej czyta mi się książki)
#nawyk #nalog #alkoholizm #palenie #psychologia #narkotykizawszespoko
cbf2751c-cfde-49a6-9e15-521ec1a1f653
ewa-szy

@jaczyliktoo niewątpliwie sięgnę po twoje rady, jak się uzależnię od bananów.


W zakresie rzeczywistych uzależnień i jakie objawy odstawienia powodują, funkcjonowania AA i nawet nałogu tytoniowego dziękuję, pojęcie masz imo mierne.

jaczyliktoo

@ewa-szy To jakie objawy powoduje odstawienie tytoniu? Chciałbym się dowiedzieć, bo może jakieś po 7 latach palenia przeoczyłem za każdym nałogiem stoi strach, przed tym jak moje życie będzie wyglądało kiedy stracę tę część siebie jakim jest nałóg. Nic dziwnego, że prostota porzucenia nałogu będzie negowana, strach ukształtował nas jako ludzi, wiele mu zawdzięczamy ale nie do końca powinniśmy mu ufać w dzisiejszych (bezpiecznych) czasach.

ewa-szy

@jaczyliktoo jeśli nie doszedłeś do etapu, kiedy po godzinie czy dwóch zakupów robisz się nerwowy, bo cię ssie na nikotynę, mało prawdopodobne, żebyś wiedział, o czym tu piszesz.


Strach to nie jest jedyny element uzależnienia, pomijasz kompletnie wszystko inne, w tym objawy fizyczne odstawienia. Zdarzyło mi się kiedyś pomylić liquidy i zalać rano efajka zerówką. W godzinę poziom wk..a był taki, że rodzina chowała się po kątach, nosiło mnie jak żyda po pustym sklepie i nie byłam w stanie dopasować bluzki do spódnicy na wyjście.

Siadłam i zaczęłam kombinować, skąd taki stan umysłu plus drżenie rąk, suchość w ustach, łaknienie nie wiadomo na co. Jak rozkminiłam, powrót do normalności zajął może minutę do dwóch. Pewnie z powodu fiksacji oralnej?


Pogadaj może z jakimś lekarzem. Nawet gin mając do czynienia w wieloletnią palaczką odradza natychmiastowe rzucanie palenia, bo jest groźniejsze dla płodu od stopniowego ograniczania dostaw nikotyny.

Wrzoo

Tak, jak wspomniała Ewa, masz nikłe pojęcie dotyczące uzależnień i ich mechanizmów, zwłaszcza w kwestii ich działania fizycznego na ciało człowieka. Polecam najpierw posłuchać np. podkastu "Niemyte dusze", zwłaszcza odcinków o nikotynie i alkoholu.

jaczyliktoo

@Wrzoo bazuje na własnym doświadczeniu, kilkunastu książkach i wielu (aktualnych) badaniach dot. palenia czy picia. Sam sobie poradziłem w ten sposób z nałogowym paleniem nikotyny (po 7 latach), częstym paleniem marihuany (3 - 4 razy w tygodniu przez 3 lata) czy piciem alkoholu (2 - 3 drinki codziennie przez 2 lata). Jeżeli teraz z żadnym z powyższych nie mam problemu bo tytoniu nie palę w ogóle, marihuanę może ze 3 razy przez ostatnie 5 lat, a alkohol 1 - 2 na kwartał, to na mnie to działa. Odsyłasz mnie do podcastu psychiatry i szczerze nie mam czasu żeby teraz go przesłuchać ale sam fakt że wypowiada się o tym psychiatra a nie neurolog świadczy o tym jaki właśnie wpływ na nasz organizm ma nikotyna, powtarzam jeszcze raz, to nie jest fizyczne uzależnienie, to uzależnienie psychiczne, które jest mega łatwe do opanowania, pod warunkiem, że rozkmini się jak działa nasz mózg, a ten nie jest naszym sprzymierzeńcem, nic a nic.

jaczyliktoo

@Wrzoo tak mnie zaintrygowałaś, że postanowiłem przesluchać ten podcast, na przyspieszeniu i przelecialem całą historie nikotynizmu tj

3/4 odcinka. To niesamowite, że Pan dr. ma te same wnioski co ja, doslownie 1 do 1 z tą różnicą, że on mówi, że to ciężkie, a ja mówie że łatwe, bo dla mnie to serio łatwe skoro nic mnie fizycznie nie boli, ani nie mam zawrotów głowy czy drżenia rąk. Różni nas więc tylko nastawienie, bo o ile łatwiej jest programować się na coś, że nie będzie to trudne i jakoś sobie z tym poradzę, niż od początku powtarzać jakie ciężkie zadanie przede mną, jak wielka jest szansa, że nie dam sobie z nim rady.


Mam cichą nadzieje, że Pan dr mówi tak, bo faktycznie dla niego rzucanie palenia było tak traumatycznym przeżyciem, a nie dlatego że chce żebyśmy z jego słuchaczy zamienili się w jego pacjentów, bo w końcu z rzuceniem palenia tak ciężko poradzić sobie semu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bo chyba nie muszę, cię uświadamiać, że podcasty to najskuteczniejsza metoda reklamowania usług profesjonalnych, dzięki której m.in. obchodzi się zasady etyki zawodowej? Wiem coś o tym, bo sam należe do samorzadu zawodowego ale korporacji prawniczych

Zaloguj się aby komentować

Program jednego dnia (24 godziny)
Program jednego dnia (ang. one day at a time, dosł. jeden dzień naraz), zwany też „Oazą spokoju”, polega na skupieniu uwagi na aktualnych problemach i zdarzeniach, mający na celu ochronę przed użalaniem się i rozpamiętywaniem przeszłości albo uciekaniem w nierealistyczne marzenia o przyszłości. Jest on realizowany przez ludzi uzależnionych nie tylko od alkoholu, ale też od innych substancji psychoaktywnych. Alkoholik nie jest w stanie zagwarantować, że utrzyma abstynencję do końca życia, ale jeden dzień, 24 godziny – tak. I tylko tyle niepijący alkoholicy wymagają od samych siebie.
Program na 24 godziny („Oaza spokoju”) skupia się na chwili obecnej, kolejne jego punkty rozpoczynają się od słów „Właśnie dzisiaj chcę…”. Alkoholik wyraża wolę bycia szczęśliwym, dostosowania się do otoczenia i do innych ludzi, rozwijania swojego umysłu i woli, działania według ustalonego planu, odprężenia się i rozwijania pozytywnego nastawienia.
Mnie osobiście niesamowicie wspiera to, że nie boli mnie łeb na drugi dzień i to, że pamiętam o czym rozmawiałem z kimś wieczór wcześniej...
#alkoholizm #psychiatria #psychologia
Atarax

Edit: no i kupowanie pierdół z myślą "przecież na alko więcej wydawałem dziennie" to chyba zmora :)

Pan_Pomidor

@Atarax No z tym kupowaniem to problem.

Atarax

@Pan_Pomidor to też wyjaśnia te dowcipy o rzucaniu palenia i za zaoszczędzone pieniądze kupowaniu Porshe

Zaloguj się aby komentować

Jeśli jest tu ktoś kto może mi wyjaśnić czemu ludzie mówią "moja osoba" albo "twoja osoba" to będę wdzięczny. Taguję #psychologia bo może to coś w mózgu nie działa poprawnie?
FrytBajt2057

@wombatDaiquiri Może udają w ten sposób dystans do swojego oglądu sytuacji, że niby bez emocji oceniają swoje czyny.

razALgul

@FrytBajt2057 też może być...

razALgul

@wombatDaiquiri a to nie było coś związanego, z podkreśleniem powagi, w wypowiadanym zdaniu? Że ta "moja osoba", ma zabrzmieć bardziej dystyngowanie... Ą i Ę... doszukiwałbym się tu naleciałości z żargonu polityków...

Kubilaj_Khan

@wombatDaiquiri przerośnięte ego?

wombatDaiquiri

@FrytBajt2057 @razALgul @Kubilaj_Khan wszystko to pokrywa się z moim odbiorem, ale nie wiem skąd się to bierze. Ci ludzie w pewnym momencie życia to słyszą i sobie myślą "kurde, fajne słowo, zacznę używać"? Kiedy to się dzieje?

Kubilaj_Khan

@wombatDaiquiri trudno powiedzieć.

Zaloguj się aby komentować