Zdjęcie w tle
Kanciak

Kanciak

Kosmonauta
  • 61wpisy
  • 997komentarzy
Ale Kaczyński dojebal na koniec xD Myśleliśmy że Ziobro to 0 ale Kaczyński kolejny raz obniżył dno na którym jest.
stary pierdziel pogrążony w swoich paranojach.
#polityka #sejmowyspam
Kanciak

@binarna_mlockarnia a skąd. To tak jakbyś chciał ciągać po sądach żula, który cię obraził na ulicy. To właśnie Kaczyński pokazał swoim zachowaniem.

kodyak

@Kanciak no nie wiem jak to widzą PR owcy ale za aż tak oficjalny tekst powinien go pozwać.

Zaloguj się aby komentować

695 + 1 = 696

Tytuł: Widnokrąg
Autor: Wiesław Myśliwski
Kategoria: Literatura piękna
Liczba stron: 594
Ocena: 10/10

To jest moje drugie spotkanie z tym autorem, czytałem wcześniej ostatnie rozdanie, które choć bardzo dobre nie do końca do mnie trafiło. Tym razem jestem zachwycony.

Książka jest przekrojem przez życie bohatera przez pryzmat tytułowego widnokręgu, który wraz z naszym rozwojem rozszerza się pozwalając nam dostrzec coraz to nowsze odcienie i barwy życia. 
Akcja zaczyna się gdy nasz bohater, jeszcze Piotrek wspomina dzieciństwo na wsi jeszcze przed wojną u rodziny matki. Przechodzimy przez wojnę, i późniejsze ruiny jakie po sobie zostawiła. To nie jest wielka historia a zwykłe życie prostych ludzi, uwikłanych w proste a jak trudne życie. Bez ocenienia, z niesamowitą spostrzegawczością i mądrością. Tą łatwość opisywania rzeczywistości w przystępny sposób a zarazem mnogość niejednoznaczności poszczególnych bohaterów jest chyba najlepszą stroną myśliwskiego. Piękno i prostota, mądrość a nie mędrkowanie.

Rodzina mojej mamy pochodzi z maleńkiej wsi, asfalt pojawił się tam zaledwie 3 lata temu. Za dzieciaka spędzałem tam dużo czasu. Pamiętam świniobicia i pracę w polu, czy wypasanie krów. Prawdę mówiąc, dopiero po przeczytaniu tej książki zrozumiałem co przyszło mi obserwować za dzieciaka w życiu na wsi. Mimo ciężkich warunków życia na ówczesnej wsi człowiek dotyka tam pewnego mistycyzmu życia, którego nigdy w mieście nie doświadczy. Dziękuję autorowi za to, że pomógł mi to odkryć po czasie. 

#ksiazki #czytajzhejto

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter
George_Stark

@Kanciak Kiedyś na VOD był cały Widnokrąg, zrealizowany przez mój ukochany kielecki teatr. Chciałem Ci podrzucić, ale teraz nie mogę znaleźć. Znalazłem za to to: https://vod.tvp.pl/teatr-telewizji,202/w-poszukiwaniu-zgubionego-buta,302872


Tylko sam jeszcze nie widziałem i nie wiem czy warto. Chociaż na pewno obejrzę.

Kanciak

@George_Stark dziękuję, akurat mam wykupione TVP vod bo chciałem erynie obejrzeć:)

Zaloguj się aby komentować

619 + 1 = 620

Tytuł: Wszechświat w twojej dłoni
Autor: Christophe Galfard
Kategoria: Popularno-naukowe
Liczba stron: 400
Ocena: 8/10

Książkę napisał francuski fizyk, uczeń Hawkinga by podzielić się wiedzą, którą posiadamy o wszechświecie i praw które nim rządzą w sposób przystępny dla zwykłych ludzi. 

Moim zdaniem to się udało, nie będę udawał, że wszystko z książki zrozumiałem ale skompilowane teorie i badania, które je potwierdzają lub nie, są napisane w ciekawy, niefizyczny język. Naprawdę nie trzeba być orłem z matematyki i fizyki by poszerzyć swoją wiedzę o otaczającym nas świecie. Autor rzetelnie też prowadzi nas przez odkrycia poszczególnych naukowców i to jak inni, późniejsi rozwijali tą wiedze. Bo choć wiemy dużo to jesteśmy dopiero na początku drogi by zrozumieć czym jest miejsce w którym “zawieszona” jest nasza planeta.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter #ksiazki #nauka

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
cooles

@Kanciak Mimo wszystko ten stolik powinien być z rodzaju tych "niemożliwych".

UmytaPacha

@cooles stolik typu "wańka-wstańka" xD

tyle_slow

@Kanciak stworzyli koło, wynik jest rozczarowujący, ale urosli. Czar PO szybko opadnie, bo to ch.. ktory juz byl i zlote rybki sobie przypomna.


Teraz będzie mozna orać PO i śmiać się razem z tuskiem, który w domu pewnie powtarza smiejac się "ci debile mnie wybrali, kpo w 1 dzien" dawalem im sygnaly ze oczywiscie klamie, ale oni i tak mnie wybrali. Dzieki temu będzie wiedzial ze za 8 lat wroci pis, wiec noe mozna ich rozliczac, bo wtedy pis rozliczy jego.


No nic. Czekamy na 100 dni i liczymy ze Holownia coś nowego wykrzesa, bo reszta juz byla...

Hejto_nie_dziala

@tyle_slow a jeśli faktycznie załatwi kamienie milowe i odblokuje kpo to zmienisz zdanie?

tyle_slow

@Hejto_nie_dziala nie może, bo obiecał PIERWSZEGO DNIA. Ja się tylko tego czepiam, że odblokuje to pewnie mu się uda. Jednak ja nie jestem taki pewien, że to są dobrze wynegocjowane pieniądze (bodajże ozusowanie wszystkich umów itd. opłaty, podatki).

Zaloguj się aby komentować

599 + 1 = 600

Tytuł: Dzentelmen w Moskwie
Autor: Amor Towles
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 560
Ocena: 8/10

Szanowany hrabia Rostow, wykształcony, oczytany, majętny, traktujący swoje maniery za najwyższą z cnót dostaje się pod koła historii. Wraz z rewolucją bolszewicką staje się elementem niechcianym i szkodliwym w nowej Rosji. Szczęśliwie, zamiast na zsyłkę zostaje objęty aresztem domowym w hotelu, w którym dotychczas mieszkał-Metropolu. Dożywotnio. 
Mimo niewątpliwej degradacji, w mysl zasady, ze prawdziwe bogactwo nosimy w sobie postanawia zachować godność i stawić czoło nowym realiom swojego życia.

Tyle tytułem wstępu. Książka jest naprawdę świetna. Mądra ale nienachalna, miejscami smutna choć nie przygnębiająca-wręcz przeciwnie.
Delikatna uszczypliwość i ironia autora sprawi, ze nieraz się uśmiechniemy, nawet jeśli akurat nie wypada. 

Dziwne jest trochę to, ze Amerykanin napisał książkę właśnie w tych realiach, których sam w żaden sposób nie mógł doświadczyć. Jest to tez pieśn pochwalna dla Rosji carskiej, jej kultury, ludzi. Trąci amerykańska ignorancją i tak jest. Szczególnie z naszej perspektywy. Dla zachodu Rosja to kawior, balet i puszkin. My mamy pełniejsza perspektywę czym jest Rosja, za długo ze sobą sąsiadujemy by mieć o nich dobre zdanie, Rosja tez cały czas utwierdza nas w swoich przekonaniach. Ta naiwność autora może niektórych drażnić ale to jest fikcja i tak należałoby do tego podchodzić. 
Dostajemy ciepłą, pokrzepiającą powieść o czasach podłych. 

Podobno ma powstać filmowa adaptacja z Ewanem McGregorem w roli głównej. Chetnie obejrzę a książkę polecam:)

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter
Wrzoo

@Kanciak Och, jedna z moich ulubionych książek - od hrabiego można się uczyć poczucia własnej godności i klasy. Chyba sobie drugi raz przeczytam

Zaloguj się aby komentować

Chyba jeszcze nikt nie wrzucił wyników innej pracowni exit poll. Ja czekam z otwarciem szampana na oficjalne wyniki. Myśle ze będzie tylko lepiej:)
#wybory
729a5fca-c861-45af-a5a1-0203881d7cab
dzangyl

@Kanciak PSL 14% ci to potrafią się ustawić xD

lexico

@dzangyl robiłem test na którą partię głosować i wyszło mi na PSL

Ja wieś na obrazku widziałem

Zaloguj się aby komentować

568 + 1 = 569

Tytuł: Sprawa diabła
Autor: Andrzej Jeznach
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 512
Ocena: 6/10

Książka zawiera kilka wątków, wszystkie splatają się Jaśle, podczas okupacji niemieckiej. Poznamy tam losy niemieckiego żołnierza, pewnej Polki, starosty sadysty który skazał miasto na totalne zniszczenie i niezwykle cennego obrazu.

Brzmi ciekawie i w istocie tak jest. Autor naprawdę poświecił dużo pracy by przestawić nam skomplikowana historie opierając się na wielu prawdziwych osobach i faktach, zręcznie przeplatając je z fikcyjnymi postaciami. Szczęśliwie, w posłowiu jest rozgraniczone co jest prawda historyczna a co wyobraźnia autora. 

Cieszę się, że poznałem historie Jasła, nie wiedziałem, że miasto tak ucierpiało podczas wojny. Ogólnie sama historia jest świetna, pobudza wyobraźnie, bo dużo tajemnic zostało pogrzebanych w popiołach wojny. Ile jest takich, których cienie sięgają do dziś? Tu poznamy jedna z nich.

Niestety książka kuleje literacko, pomijając jednego czy dwóch bohaterów, których przestawienie jest bardziej rozwinięte, resztę stanowi tło. Ich charakter, motywacje są opisane bardzo jednoznacznie, po łebkach. Szkoda bo czasie wojny zachowanie moralności nie jest łatwe a ludzie muszą podejmować okrutne decyzje i później żyć z ich konsekwnecjami. Tego mi zabrakło. 

Niemniej, szczerze polecam:)

#ksiazki #czytajzhejto

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter

Zaloguj się aby komentować

561 + 1 = 562

Tytuł: Fajrant
Autor: Andrzej Muszynski
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Liczba stron: 315
Ocena: 5/10

Autor opisuje losy trójki znajomych, z perspektywy pierwszej osoby jednego z nich, którzy po kilku latach tyrki na emigracji w UK wracają do swojego Miasteczka by założyć wspólny biznes i zostać w końcu panami swojego losu.

Temat fajny. Na czasie i przynajmniej ja się nie natknąłem na książkę o pieniadzach które nie są „poradnikami” lub stricte książkami o ekonomii.  Trochę takie Dziewięć stasiuka ale 20 lat później i niestety kilka poziomów niżej ale stasiuk ma swój konkretny styl i nie warto próbować wchodzić w jego konwencje.

Na plus, autor zahacza tu o wiele kontekstów „zarabiania pieniędzy” nie tylko tych oczywistych, na szczęście. 
Jest tu sporo przemyśleń o przemianie ustrojowej i wpływu na ludzi z osobna jak i bardziej zbiorczo w Miasteczku. Jest tez wątek majątku z dawnych rodzin szlacheckich. Do połowy książka mi się bardzo podobała. 
Niestety druga część zepsuła to dobre wrażenie, narracja trochę się sypie. Zaczynaja się dłużyzny i bezkształtne, co gorsze niezasadne retrospekcje, miejscami autor się porywa na prawdziwie literackie porównania i opisy, ktore czasem się udają ale w większości jednak nie. Chyba ten brak koherentności jest największa bolączka tego tytułu. Trochę szkoda ale mimo tych wad, uczciwie byłoby wystawić 5 z plusem na zachętę. 
Odnoszę wrażenie, że autor nie miał pomysłu na całą fabułę i trochę się pogubił. 

#ksiazki #czytajzhejto

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter

Zaloguj się aby komentować

559 + 1 = 560

Tytuł: Szatan w Goraju
Autor: Isaac Singer
Kategoria: inne
Liczba stron: 195
Ocena: 6/10

Akcja dzieje się w fikcyjnej zydowskiej wiosce na terenie polski po powstaniu chmielnickiego. Chociaż z przypisów możemy założyć, ze chodzi o Biłgoraj w którym autor mieszkał przez jakiś czas.

Życie w Goraju toczy się normalnym rytmem aż do pojawienia się wieści o nadejściu rzekomego mesjasza Sabataja Cwi. Te wiadomości wywracają życie mieszkańców do góry nogami a sami mieszkańcy biorą udział w zbiorowej histerii i pogrążeniu się w szaleństwie. 

Jest to najmocniejsza część książki, poznajemy różne demony, które siedzą w lokalnej ludności a niektóre opisy są bardzo sugestywne. Mnóstwo terminologii z kultury żydowskiej może przytłaczać, mimo niecałych 200stron książka szła mi bardzo wolno, choć nie mogę powiedzieć żeby to byl minus. Na dzień dzisiejszy wiele z tej książki to zwykła szarlataneria, często odpychająca ale trzeba wziąć poprawkę na rok w powieści, sam Sabataj Cwi jest postacią jak najbardziej historyczną. Biorąc pod uwagę, ze Żydzi dalej czekają na mesjasza mamy próbkę co by mogło się stać gdyby ten się pojawił. Polecam osobom które interesują się kultura żydowską.

#ksiazki #czytajzhejto

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter
No_nie

@Kanciak zaraz przy Biłgoraju leży miejscowość Goraj. W sumie nie wiem po co, ale daję znać 😄

Zaloguj się aby komentować

548 + 1 = 549

Tytuł: Niewybaczalne
Autor: Izabela Janiszewska
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Liczba stron: 408
Ocena: 5/10

Książka jest o fikcyjnym morderstwie w niewielkim miasteczku w 1990. Główna bohaterka jest dziennikarka, która jest nieświadoma jak blisko ta sprawa jej dotyczy aż do śmierci ojca. Po 25 latach postanawia wrócić by poszukać prawdy o tym co faktycznie wtedy zaszło.

Jak dla mnie cała sprawa i jej rozwiązanie jest zbyt płytkie i sztampowe. Mamy tutaj klasyki typu; zmowa milczenia, dziwne ostrzeżenia, bliskie pokrewieństwo osób zamieszanych, problemy głównej bohaterki z alkoholem, rozwodem i praca. Czyli wszystko czego możemy się spodziewać. Samo rozwiązanie zagadki troche mnie irytowało, jak wspomniałem w miasteczku panuje zmowa milczenia ale już po kilku zdaniach mieszkańcy chetnie jednak opowiadają o wszystkim co wiedzą. Troche to naciągane albo po prostu pisane po łebkach żeby akcja nadążała za zagadka kryminalna a całość mogła się trzymać kupy.

Na plus, szybko się czyta i miejscami wciaga. Można przeczytać ale nic nie stracicie jeśli te pozycje sobie darujecie.

#ksiazki #czytajzhejto

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter

Zaloguj się aby komentować

Co ten santos miał w głowie sięgając po krychowiaka? Jest absolutnie beznadziejny, reszta tylko słaba.
#mecz
Wojbody

@Kanciak Wydaje mi się, że jest to konsekwencją tego o czym mówił Lewy w ostatnim wywiadzie, że nie ma osób z charakterem, które chciałyby brać ciężar gry na siebie i stąd to powołanie, ale to raczej przestrzelony pomysł.

Zaloguj się aby komentować

Mam pytanie do znawców #alfaromeo
Chodzi mi o silnik 1.4tjet który był montowany min w mito.
Ktore wersje mocy były na multairze a które nie?
doczytalem ze te silniki były montowane w latach 08-13.
radidadi

@Kanciak T-jet i multiair to dwa różne silniki. T-jet ma turbo ale brak MA. Podobno po 2012 multiair jest już poprawiony i mniej awaryjny. W tych samochodach często montowano awaryjne skrzynie M32 i na to warto zwrócić uwagę.

Kanciak

@radidadi o skrzyni wiem. Niby to dwa różne silniki ale znam Włochów. Oba są na turbo. Jedne maja rozrząd tradycyjny a drugi na multairze.

radidadi

@Kanciak Na wiki jest lista wszystkich silników i w jaką miały moc w danym samochodzie, Mito i Giulietta trochę różniły się pod tym względem.

Zaloguj się aby komentować

Legii dawałem szanse 50:50 na awans za to o Lecha w ogóle się nie martwiłem. Oby to jeszcze odrobili
#mecz
MiernyMirek

I w torbę na ten moment. A tak szydzili z tej całej Legii...

Kanciak

@MiernyMirek No Legia tez się nie popisała. U siebie w trąbę a na wyjezdzie rzutem na taśmę mimo wypracowanej przewagi. I spartak i Austria są dużo niżej notowane od polskich zespołów. Dobrze ze wygrali ale nie miga tak tracić goli jeśli chcą powalczyć o coś więcej.

MiernyMirek

@Kanciak o czym ty mi opowiadasz? Legia po porażce u siebie jechała nie narobić wstydu. Lech miał awansować.

Zaloguj się aby komentować

496 + 1 = 497

Tytuł: Ostatnie rozdanie
Autor: Wiesław Myśliwski
Kategoria: Literatura piekna
Liczba stron: 446
Ocena: 7/10

Książka o życiu. Głównym bohaterem jest starszy mężczyzna, który sięgając po swój, już stary notes z kontaktami rozmyśla o swoim życiu i roli osób, które spotkał na swojej drodze. W tle przewija się nasza historia, która autor bardzo umiejętnie przestawia poprzez ludzkie zachowania, mowę, wspomnienia.

Styl autora bardzo mi odpowiada. Choć przeważa zaduma to nie brakuje humoru, dystansu. Myśliwski zręcznie unika patosu a sam nie ocenia, ani usprawiedliwia, prowadzi nas przez historie, z których sami powinnismy się czegoś nauczyc lub coś przemyśleć. Bo sam główny bohater bywa w tym nieporadny ale szczery.

Na minus, niektóre rozważania wg mnie są zbyt rozciągnięte w formie, bo treść się broni. No i chyba jestem za młody. Wydaje mi się, że książkę w pełni doceni się dopiero gdy „zaczynaja brać z mojego rocznika”

#ksiazki #czytajzhejto

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.vercel.app/

#bookmeter
bojowonastawionaowca

@Kanciak jedna z moich ulubionych książek, uwielbiam Myśliwskiego 😀

Kanciak

@bojowonastawionaowca słyszałem, ze widnokrąg tez jest dobry, poleciłbyś coś jeszcze?

bojowonastawionaowca

@Kanciak ja jestem fanatykiem, mam wszystkie książki, nawet jedną z autografem :p Kamień na kamieniu jest zdecydowanie bardziej chłopski, że tak to nazwę, z kolei Traktat o luskaniu fasoli jest słuchaniem opowieści o życiu - obie fantastyczne

Zaloguj się aby komentować

Historyczne zwycięstwo puszczy w #ekstraklasa
lista obecności:)
#mecz
Arxr

@Kanciak 


Pamiętam jak sto lat temu byłem na meczu Clepardia - Puszcza, dawna IV liga... Człowiek młody był, wulgarny i głupi. Razem z kolegami oglądaliśmy i kibicowaliśmy naszym. Śpiewaliśmy 'Puszcza się puszcza', a jakiś Dziadek-Który-Ogląda-Wszystkie-Mecze (wiecie jaki, ten co zawsze stoi przy linii i krzyczy na sędziego że ślepy jest) krzyknął na to: 'Jak stara rura'.


To byli czasy. <Nosacz.jpg>

Kto by się spodziewał że Puszczę w ESA zobaczę. XD

Zaloguj się aby komentować

Następna