
#morderstwo

Dokładnie rok temu śmiertelnym atakiem
dobiłem grubasa, choć nie był łajdakiem
Rozniosły go kruki, nie spoczął w kaplicy
fragmenty czasem znajdują leśnicy
Czemu więc to zrobiłem? Dziwicie się zgoła
Żeby od żarcia odciągnąć matoła!
Sam by się zabił, więc nic to nie zmienia
W sądzie tak powiem, uniknę więzienia!
Zabiłem z miłości, nie wznosząc się gniewem
Ten leń już nie żyje - świętujmy pogrzebem!
A żył on wręcz w sposób iście żałosny
Bywa śmierć wybawieniem, więc jestem radosny!
Tłuszcz jego obmierzły wchłonęła gleba
Może na nim wyrosną piękne te drzewa?
#nasonety #zafirewallem #morderstwo
Zrzuciłem bombę z precyzją sztukasa, raz a dobrze trafiłem grubasa!
Zaloguj się aby komentować

Morderstwa seniorek w Warszawie. Nieoficjalnie: jest kolejna ofiara
#kryminalnapolska #kryminalne
LUIGI MANGIONE
oskarżony o zabójstwo dyrektora generalnego UnitedHealthcare, Briana Thompsona, stoi w obliczu poważnych zarzutów, w tym morderstwa. Jako, że interesuję się trochę tą sprawą, przybliżę wam kilka najnowszych kontrowersji z nim związanych. UWAGA, tekst podzieliłem na dwie części. Jeżeli znacie tę sprawę, możecie odpuścić sobie część pierwszą.
CZĘŚĆ PIERWSZA:ZBRODNIA
Luigi Nicholas Mangione to 26-letni Amerykanin, który został zidentyfikowany jako podejrzany o morderstwo Briana Thompsona, dyrektora generalnego UnitedHealthcare, które miało miejsce w Nowym Jorku 4 grudnia 2024 roku.
Mangione został aresztowany i oskarżony w Altoona w Pensylwanii pięć dni po zdarzeniu. Po zrzeczeniu się ekstradycji w Pensylwanii, pojawił się w sądzie federalnym w Nowym Jorku. Mangione został oskarżony w Sądzie Najwyższym Nowego Jorku i nie przyznał się do winy w związku z zarzutami stanowymi. Zostało mu postawione w sumie jedenaście zarzutów stanowych i stoi w obliczu czterech zarzutów federalnych. Obejmują one morderstwo pierwszego stopnia, morderstwo w celu wspierania terroryzmu, przestępcze posiadanie broni i prześladowanie. Federalne oskarżenie o morderstwo z użyciem broni palnej kwalifikuje go do kary śmierci.
OFIARA
Brian Thompson, dyrektor generalny amerykańskiej firmy ubezpieczeniowej UnitedHealthcare, został zastrzelony w Midtown Manhattan w Nowym Jorku 4 grudnia 2024 roku. Do zdarzenia doszło wczesnym rankiem przed wejściem do nowojorskiego hotelu Hilton Midtown. Thompson był w mieście, aby wziąć udział w corocznym spotkaniu inwestorów spółki macierzystej UnitedHealthcare, UnitedHealth Group. Podejrzany, początkowo opisywany jako biały mężczyzna w masce, uciekł z miejsca zdarzenia.
Strzelec był zamaskowany i przyjechał do Nowego Jorku autobusem z Atlanty. Na zużytych łuskach nabojów widniały wyryte słowa "delay", "deny" i "depose". Te trzy słowa są podobne do wyrażenia "opóźnić, zaprzeczyć, bronić", dobrze znanego w branży ubezpieczeniowej, nawiązującego do wysiłków firm ubezpieczeniowych, aby nie wypłacać roszczeń. Podejrzany prawdopodobnie opuścił miasto, a następnie był widziany na terminalu autobusowym.
Na platformach mediów społecznościowych wybuchł gniew na Thompsona, UnitedHealth i ogólnie system ubezpieczeń zdrowotnych, a wielu chwaliło morderstwo, widząc w tym jakiś rodzaj sprawiedliwości.
ZATRZYMANIE
W dniu 9 grudnia 2024 r. lokalna policja aresztowała Luigiego w restauracji McDonald's w Altoona w Pensylwanii, odpowiadając na telefon od pracownika wykonany w odpowiedzi na klienta, który podejrzewał podobieństwa między wyglądem Mangione a zdjęciami domniemanego zabójcy Thompsona opublikowanymi przez Departament Policji w Nowym Jorku. Altoona znajduje się około 450 km na zachód od Nowego Jorku. Policja poinformowała, że był "wyraźnie wstrząśnięty", gdy zapytali go, czy niedawno odwiedził Nowy Jork.
Podczas przeszukania Luigiego, policja stwierdziła, że znalazła pistolet z drukarki 3D i tłumik wykonany tą samą metodą, podobny do broni użytej do zamordowania Thompsona, oraz fałszywe prawo jazdy z New Jersey z nazwiskiem "Mark Rosario", tym samym nazwiskiem, którego użył domniemany strzelec do zameldowania się w hostelu na Manhattanie. Łuski znalezione na miejscu zbrodni podobno pasowały do pistoletu. Policja powiedziała również, że kiedy aresztowali Mangione, znaleźli odręczny dokument częściowo dotyczący amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej, który został scharakteryzowany przez wiele mediów, jako manifest. Mangione nie był wcześniej karany.
CZĘŚĆ DRUGA:NIEPRAWIDŁOWOŚCI
W trakcie śledztwa pojawiły się kontrowersje dotyczące działań organów ścigania. Po pierwsze, burmistrz Nowego Jorku, Eric Adams, oraz szef detektywów NYPD, Joseph Kenny, udzielili wywiadów do dokumentu "Who Is Luigi Mangione?", gdzie omawiali pewne dowody w sprawie. Obrona argumentuje, że robienie tego publicznie przed ich formalnym przedstawieniem w sądzie może naruszać prawo oskarżonego do rzetelnego procesu, wpływając na opinię publiczną i potencjalnych przysięgłych, choć to nie jest największym problemem. Jest nim fakt, że obrona nie dostała tych dokumentów i dowodów odpowiednio wcześniej. Mówimy tu między innymi o raportach policyjnych, nagraniach z kamer i omawianym w tym dokumencie notatniku Luigiego, co do którego pojawiają się obawy o autentyczność.
W amerykańskim systemie prawnym takie działania mogą prowadzić do poważnych konsekwencji, w tym przypadku do wykluczenia kluczowych dowodów. W przeciwieństwie do wielu europejskich systemów prawnych, gdzie sędziowie mają większą swobodę w ocenie dowodów, w USA nacisk kładziony jest na ochronę praw oskarżonego, a naruszenia proceduralne mogą znacząco wpłynąć na przebieg i wynik procesu. No przynajmniej w teorii. Sami wiecie, że tam proces karny można mieć za pierdnięcie i dlatego zwłaszcza organy takie, jak policja, czy sądy, muszą w miarę dobrze trzymać się procedur.
Dodatkowo obrona Mangione twierdzi, że policja w Altoonie, w Pensylwanii, mogła przeprowadzić nielegalne przeszukanie podczas jego aresztowania, co może skutkować wykluczeniem niektórych dowodów z procesu, takich jak plecak oskarżonego i broń, która miała się w nim znajdować. W amerykańskim systemie prawnym obowiązuje zasada wykluczenia (exclusionary rule), która uniemożliwia wykorzystanie w sądzie dowodów zdobytych z naruszeniem praw konstytucyjnych oskarżonego.
Nie mamy dobrych źródeł opisujących to przeszukanie, więc to, co napiszę niżej traktujcie bardziej, jako spekulacje, choć istnieją podstawy, by w taki bieg wydarzeń wierzyć. Chodzi o w sumie błahostkę, choć jak oglądaliście amerykańskie filmy o policjantach, to pewnie znacie formułkę w stylu "wszystko, co powiesz może być użyte przeciwko tobie" itd. To tak zwane Prawa Mirandy, które zawierają prawo do bycia poinformowanym o skutkach prawnych współpracy z policją podczas aresztowania pod rygorem niedopuszczalności zeznań jako dowodu w wynikającej z tego sprawie karnej, choć w tym przypadku mówimy też o niedopuszczeniu dowodów zebranych w taki sposób, czyli plecaka z bronią. Dlaczego? Bo te prawa miały zostać przedstawione Luigiemu na 17 minut po zatrzymaniu, już po przeszukaniu jego rzeczy. Dodatkowo w tym czasie jeden z funkcjonariuszy miał zapewniać podejrzanego o tym, że nie jest zatrzymany, mimo że uniemożliwiano mu opuszczenie restauracji, w której do zatrzymania doszło. Samo to od strony prawnej jest uznawane za zatrzymanie, które wymaga odczytania Praw Mirandy.
Warto też wspomnieć o tym, że proces federalny znacząco utrudnia obronę w procesie stanowym. Według obrony, Luigi przynajmniej raz nIe mógł się stawić przez to na przesłuchaniu.
--------------
Nie sprawdzałem gdzie dokładnie można zobaczyć dokument "Who Is Luigi Mangione?" w Polsce, ale jego stronkę na IMDB macie tutaj: https://m.imdb.com/title/tt35816740/
-------------------
Źródełka:
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Luigi\_Mangione
https://www.reuters.com/legal/luigi-mangione-due-back-ny-court-charges-killing-health-insurance-ceo-2025-02-21/
https://www.npr.org/2025/02/21/g-s1-49892/luigi-mangiones-lawyer-claims-he-was-searched-illegally-during-arrest
https://www.theverge.com/law/617946/luigi-mangione-unitedhealth-ceo-february-hearing-protest
-----------------
Tekst wyszedł ogromny, więc jak są jakieś błędy, to mea culpa i mi scusi. Na telefonie średnio się pisze takie teksty.
-----------------
Społeczność i tag w które wrzucam takie rzeczy:
Agencja Prasowa WDN
#apwdndziwen
#usa #wiadomosciswiat #luigimangione #morderstwo





@Dziwen Dobrze rozumiem? Z prawnego punktu widzenia można ujebać oskarżenia. ALE, nawet dowody z zatrutego drzewa MOGĄ być uwzględnione pod pewnymi warunkami:
https://en.wikipedia.org/wiki/Fruit_of_the_poisonous_tree
Ponadto jeszcze i o dziwo głośno się mówi o jury nullification. Ale to kolejny drugi taki felieton do napisania. Tylko czy do tej tej pory było coś takiego, że ludzie medialnie dowiadują się o takiej opcji by to świdomie wykorzystywać, a nie pod wpływem nagłego moralno/etycznego/społecznego natchnienia przy posiedzeniu ławy przysięgłych?
W sumie ciekawet czy jury nullification było używane z premedytacją do uniewinniania ludzi od wieszania czarnych
Bo jakoś pewnie przy sprawie https://en.wikipedia.org/wiki/John_Peter_Zenger na pewno takowej premedytacji nie było.
USA byloby druga norwegia, gdyby tak amerykanie zamiast do dzieci strzelali do ludzi, ktorzy ich okradaja
Nie znam nastrojów w USA, parafrazując to daleko i mam w l4 co tam się dzieje. Ale nie klei mi się obrona moralna Luigiego i poparcie dla Trumpa przez tych mniej zamożnych, uciskanych obywateli. No chyba, że nie rozumiem tego zupełnie i zaraz wjedzie Trump cały na pomarańczowo i da każdemu dostęp do darmowej opieki zdrowotnej.
Zaloguj się aby komentować

Dożywocie dla Macieja B. z Torunia! Podpalił panią Marię, by zgarnąć pieniądze

Zaostrzenie zasad kupowania noży. Szykują zmiany w przepisach
"Hańba" – tak o tej sytuacji mówiła w parlamencie szefowa brytyjskiego MSW Yvette Cooper. "Mimo faktu, że był już skazany za przemo

42-latka okazała się seryjną trucicielką? Na jaw wychodzą wstrząsające fakty
Jak przekazał w niedzielę dziennik "Diario Gaucho", powo

Sześć osób sądzonych we Francji za drugi atak 10 lat po Charlie Hebdo
Sześciu mężczyzn stanie przed sądem w rozpoczynającym się w poniedziałek trzytygodniowym procesie za udział w ataku nożownika, który ranił dwie osoby przed byłymi biurami satyrycznej gazety Charlie Hebdo we wrześniu 2020 roku.
Zakopane, nazywane "zimową stolicą Polski" jest miastem specyficznym. Mieszka tu bardzo wiele rodzin, które po przemianach w roku '89 przeszły błyskawiczną drogę z biedy do względnej zamożności. I nie było to spowodowane jakimiś wybitnymi zdolnościami, ciężką pracą czy ukończeniem renomowanych szkół tylko odrobiną szczęścia. Wystarczyło mieć chatę w odpowiedniej lokalizacji, na przykład na Krupówkach, to wystarczyło aby mógł się zrealizować scenariusz "babka boso do szkoły chodziła, a wnuczka jeździ do szkoły mercedesem".
Jedną z takich rodzin jest rodzina Kochanowskich. Dziadkowie dorobili się 4-kondygnacyjnej kamienicy przy ulicy Kościuszki 6, tuż przy skrzyżowaniu z Krupówkami. Na dole były lokale handlowe, na wyższych piętrach urządzono pensjonat.
Głównymi bohaterami tej historii są Agata Kochanowska (l. 23) oraz jej młodsi bracia, bliźniacy Grzegorz i Bartłomiej (l. 21). Ponieważ ich rodzice pili i bardzo często kłócili się o pieniądze, babka postanowiła krótko przed śmiercią wydziedziczyć córkę z zięciem i przepisać kamienice bezpośrednio na najmłodsze pokolenie. Krótko potem ojciec Agaty i bliźniąt wyprowadził się i zniknął z ich życia.
Agata po maturze poszła na Politechnikę Krakowską studiować architekturę, bliźniacy nie byli tak ambitni. Zostali w Zakopanem pilnować rodzinnego biznesu, poza tym od studiowania woleli imprezy.
Umowa między rodzeństwem była nieskomplikowana. Zysk z pensjonatu i wynajmu lokali na parterze miał być dzielony równo na trzy części. Agata, jako mieszkająca w Krakowie, otrzymywała od braci co miesiąc pieniądze przelewem.
Do czasu wszystko grało. W wakacje 2003 roku Agata przyjechała do domu rodzinnego odpocząć. Postanowiła też sprawdzić jak idzie biznes i odkryła że bracia ją oszukują. Miała dostawać 1/3 dochodów, przelewali jej dużo mniej.W domu wybuchła awantura, Agata zabrała kluczyki do nowego BMW swoich braci i powiedziała że nie odda samochodu dopóki nie wyrównają kwoty na którą ją oszukali.
Noc z 1 na 2 lipca Agata spędziła na imprezie ze znajomymi, wróciła do domu około 5 nad ranem i położyła się spać. Niedługo potem obudzili się jej bracia i wyszli pobiegać. Pierwszy wrócił Grzegorz, Bartłomiej postanowi jeszcze pójść na pobliską siłownię.
Około 11 matka wyszła na spacer z psem, niedługo potem obudziła się Agata i zeszła do kuchni na śniadanie. Zobaczyła tam Grzegorza i znów wybuchła awantura.Grzegorz uderzył siostrę w głowę kryształowym wazonem na kwiaty. Być może skrępował ręce siostry taśmą izolacyjną, z pewnością usiadł jej na plecach i założył na głowę foliową reklamówkę spożywczą. Na wysokości szyi siostry uszczelnił torebkę taśmą, jak zeznał było to trudne gdyż Agata cały czas wierzgała.
Gdy Agata przestała dawać znaki życia przeniósł ją do swojego pokoju który zamknął na klucz. Chwilę później matka wróciła ze spaceru z psem, zrobił jej herbatę i przeprosił za zbity wazon. Powiedział też że siostra wyszła, gdzieś się bardzo spieszyła.
Bartłomiej wrócił nieco później. Widząc zwłoki siostry początkowo był w szoku ale brat szybko go przekonał że śmierć Agaty będzie im bardzo na rękę. Gdy matka wyszła na kolejny spacer z psem, poszli do garażu po szlifierkę kątową. Wspólnie odcięli siostrze głowę i zeszlifowali odciski palców z dłoni. Bartłomiej zezna że był bardzo zaskoczony jak trudno jest przepiłować kręgosłup.
Tułów Agaty wywieźli w nocy i zakopali w Witowie, niedaleko Cichej Polany. Głowa przeleżała jeszcze kilka dni w domu, w wersalce. Gdy zaczęła cuchnąć, Grzegorz zapakował ją do worka od odkurzacza i wywiózł do lasu. Zakopał ją w okolicy Brzeziny, przy drodze na Murzasichle.
Matka od początku czuła że coś jest nie tak. Bracia nagle stali się nierozłączni. Już 3 lipca stwierdzili że muszą zrobić w kamienicy remont generalny. Dodatkowo wynajęli matce kwaterę i polecili się wyprowadzić, podobno "dla jej zdrowia, żeby pyłów z remontu nie musiała wdychać".
Dopiero 14 lipca, pod nieobecność braci, matka weszła do kamienicy i dostała się do pokoju Agaty. Znalazła tam ukryte w biurku jej dokumenty, rozładowany telefon komórkowy, torebkę bez której nigdzie się ruszała, ulubione kolczyki. Wtedy nabrała pewności że córka nigdzie nie uciekła ani nigdzie nie baluje, musiało stać się coś bardzo złego.
Lokalni policjanci przyjęli zawiadomienie o zaginięciu Agaty ale nie podjęli szczególnie wytężonych poszukiwań. Były wakacje, Agata była pełnoletnia, miała pełne prawo oddalić się gdzie chciała i nie informować kogokolwiek. Brakowało też śladów świadczących o popełnieniu przestępstwa a przeczucie matki to było zbyt mało. Po rozpytaniu braci śledczy uzyskali informacje że były chłopak Agaty został zatrzymany za przemyt narkotyków w Ameryce Południowej. Policjanci przyjęli że Agata pod zmienionym nazwiskiem poleciała do niego i została zatrzymana w związku z przemytem.
Karol Suder, założyciel Wydziału do Spraw Przestępstw Niewykrytych, tzw. Archiwum X powiedział że była to jedna z pierwszych spraw które wzięli na tapetę. Od początku coś mu śmierdziało. Po pierwsze, Agata nie miała kontaktu ze swoim ex od 4 lat. Po drugie, przemytnicy-mrówki nie latają na fałszywych papierach, to zwiększa ryzyko przypału. Po przeczytaniu akt zaprosił do Krakowa matkę Agaty. "Nie wiem co tam się stało, ale chłopcy coś kręcą" - powiedziała śledczym kobieta.
Archiwum X zaczęło od najprostszych czynności dochodzeniowych, które zostały zaniedbane przez zakopiańskich śledczych. Ściągnięto dokładny billing telefonu Agaty. W kontaktach nie znaleziono nikogo podejrzanego ale zauważono coś innego. Od dnia zaginięcia na pocztę głosową Agaty dobijali się wszyscy. Matka, przyjaciele, dalsza rodzina. Tylko dwie osoby z bliskiego kręgu dziewczyny nigdy nie spróbowali zadzwonić - Grzegorz i Bartłomiej. Jaki człowiek nie spróbowałby zadzwonić do zaginionego bliskiego? Taki, który wiedziałby że nie ma po co.
Problem polegał na tym że śledczy literalnie niczego na bliźniaków nie mieli. Suder zaproponował coś co nazwał "kryminalistycznym PsyOps". Wzywał bliźniaków na przesłuchania. Postawił przed ich kamienicą radiowóz. Uzgodnił też z matką coś pozornie głupiego. Kobieta poszła do jasnowidza po czym w Tygodniku Podhalańskim opublikowano informacje "zwłoki są blisko miejsca gdzie drzewo rzuca swój cień" dodatkowo wróż "wyczuwa coś mokrego".
Typowa wizja jasnowidza jest typowa. Pasuje do wszystkiego i do niczego, każdy z niej wyciągnie to, co będzie chciał. Okazało się że presja ma sens. Bracia wpadli w panikę i stwierdzili że muszą przenieść zwłoki w inne miejsce albo je spalić. Agata była pochowana pod dużą sosną, niedaleko strumienia.
W nocy z 16 na 17 grudnia 2003 wymknęli się z domu i udali do lasu pod Witowem. Mieli trochę pecha, ciało siostry zakopali kilkaset metrów od słowackiej granicy. Nie byliśmy jeszcze w UE, granice regularnie patrolowali pogranicznicy. Zatrzymujący Grzegorza i Bartłomieja patrol początkowo sądził że złapał przemytników. "Pokażcie zawartość worka". Widok bezgłowych zwłok w znacznym stopniu rozkładu musiał być dla nich zaskoczeniem.
Bliźniacy przyznali się na pierwszym przesłuchaniu. Na rozprawie przeprosili matkę. Grzegorz dostał 15 lat więzienia za zabójstwo, wyszedł po 12 latach. Bartłomiej dostał 4 lata za zacieranie śladów i bezczeszczenie zwłok, odsiedział 2 i pół roku.
Bliźniacy do dziś prowadzą pensjonat z powodu którego życie straciła ich siostra. Są znanymi, szanowanymi obywatelami Zakopanego. Mają również inne, dobrze prosperujące biznesy, min. sieć straganów z oscypkami, sklep z pamiątkami, zimą organizują kulig dla turystów.Reporterka Uwagi TVN próbowała dopytywać kobiety wynajmującej od bliźniaków lokal usługowy na parterze, czy nie przeszkadza jej że wynajmuje go od morderców. W odpowiedzi usłyszała że Agacie już nic życia nie przywróci, a poza tym miastowi nie powinni się wtrącać w sprawy górali.
https://wykop.pl/wpis/79608405/zakopane-nazywane-zimowa-stolica-polski-jest-miast
A tu jeszcze w wersji wideo z komentarzy:
https://www.youtube.com/watch?v=AogJf4MwpHM
https://www.youtube.com/watch?v=Q805Le9w9vI
W ramach ciekawostki, jeden z bliźniaków, Bartłomiej, pokazał się jeszcze raz szerszej publiczności. Tłukł swoją żone która od niego uciekła, po czym wynajął ekipę Rutkowski Patrol aby odzyskać dzieci.
Na youtube wciaż jest łzawy reportaż telewizji internetowej kwadratowego pseudodetektywa o tym że biedny ojciec jest alienowany przez złą matkę i ogólnie srogie pieklomezczyzn
Oczywiście o tym co pan Bartłomiej zrobił dwie dekady wcześniej cicho sza
https://www.youtube.com/watch?v=LgJGrX09a3g&
_________________________________________
Co jakiś czas (raczej nie często) będę przeklejał z wykopu (najciekawsze moim zdaniem) wpisy z Mirko.
Będą się pojawiać pod tagiem #TopMirko - możecie go obserwować lub nawet teraz dodać na czarnolisto. Nie będzie w nim oczywiście polityki ani treści spod tagów które uważam za spam czy patologie typu: famemma, przegryw, mlm, glupichzabaw itp oraz heheszków (bo te maja własny tag) ale nie spodziewajcie się poezji bo tej na Mirko nie ma.
Wielu z was już nie zagląda na Wykop więc pomyślałem ze te ciut "ciekawsze" treści warto dodać na Hejto które ilością contentu nie grzeszy.
#ciekawostki #kryminalne #zbrodnia #smierc #morderstwo #zajebanezwykopu #zakopane

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować
Chłop se na spokojnie pakuje bagażnik po morderstwie, a tu Google Streetview za plecami no i klops. Ehh, ta technologia wszędzie...
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/zdjecie-z-aplikacji-google-dowodem-w-sledztwie-pozwolilo-zatrzymac-dwie-osoby/n34dnpf,79cfc278

Czy to #prestizowygruz2 ? XD @macgajster
Ale kumacie emocje tego kto to zdjęcie wyłapał i pokapował co ono zmienia w sprawie?
Ten to się na bank na iOS przesiądzie
Zaloguj się aby komentować

Gang zamordował ok. 180 osób. "Czerwona linia została przekroczona”
Około 180 osób zostało podczas ub. weekendu zamordowanych w Port-au-Prince, stolicy Haiti – ogłosiły
Sprawa zaginięcia i śmierci 27-letniej Anastazji poruszyła w zeszłym roku całą opinię publiczną. W poniedziałek rusza proces ws. tragicznych zdarzeń z zeszłego roku.
27-letnia Anastazja zaginęła w czerwcu ubiegłego roku na greckiej wyspie Kos, na której pracowała w jednym z hoteli. Zaginięcie zgłosił jej partner. Owinięte w prześcieradło i worki na śmieci ciało kobiety znalezione zostało po sześciu dniach.
Po kilku dniach od rozpoczęcia śledztwa zatrzymany został 32-letni Salahuddin S., obywatel Bangladeszu. To jego miała spotkać w dniu śmierci 27-latka i to on miał odwieźć ją na motocyklu do domu, do czego nigdy nie doszło.
Rusza proces ws. zabójstwa 27-letniej Anastazji
Prokuratura oskarża Salahuddina S. o porwanie, gwałt i zabójstwo. Oskarżyciele domagają się dożywocia. Proces ruszyć ma w poniedziałek, 2 grudnia.
Kluczową rolę odegrają w nim zebrane przez śledczych materiały. – Dowody są dosyć istotne, mocne i niepodważalne. Przede wszystkim są to ślady biologiczne, które zostały znalezione na ubraniu oskarżonego, ale też w jego mieszkaniu – relacjonuje będący na miejscu Marcin Jakóbczyk, reporter programu „Uwaga!” TVN.
Wskazane dowody to chociażby włosy 27-latki oraz historia przeglądarki internetowej, w której podejrzany szukać miał m.in. informacji o tym, jak ukryć ciało i zatrzeć ślady zbrodni.
Dodatkowo na niekorzyść obywatela Bangladeszu działa fakt, że miał próbować uciec z wyspy po zdarzeniu i tuż przed zatrzymaniem kupić miał bilety lotnicze do Włoch. „Zrobiłem coś strasznego i muszę opuścić Grecję” – miał pisać do swoich znajomych.
Podejrzany nie przyznaje się do winy
Pomimo licznych dowodów obciążających mężczyznę, ten nadal nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Śledczy od miesięcy mówią jednak, że zgromadzony przeciwko Banglijczykowi materiał jest „miażdżący”. – Wszystkie dowody, zarówno nagrania kamer, jak i sygnały telefonów, wskazują na winę 32-letniego Banglijczyka – mówił już chwilę po zatrzymaniu mężczyzny George Kalliakmanis, szef związku policjantów południowo-wschodniej Attyki.
https://www.wprost.pl/kraj/11875650/27-letnia-anastazja-zamordowana-w-grecji-rusza-proces-w-glosnej-sprawie.html
historia przeglądarki internetowej, w której podejrzany szukać miał m.in. informacji o tym, jak ukryć ciało i zatrzeć ślady zbrodni.
Geniusz zbrodni, kuchwa. Wszyscy wiemy, że do tego używa się trybu incognito.
Nikt kurczak?
Zaloguj się aby komentować

Ojciec finalistki konkursu Miss Szwajcarii znalazł jej głowę w worku na śmieci
Kristina Joksimović , 38 lat, została uduszona i poćwiartowana w lutym.
Jej szczątki odkrył przerażony ojciec, gdy dostrzegł blond włosy wystające z czarnej torby w pralni.
Ojciec Kristiny dokonał makabrycznego odkrycia po spędze

Prokurator oficjalnie o tym, jak zbiegł człowiek z Arteona po śmiertelnym wypadku
Według wcześniejszych, nieoficjalnych informacji, mężczyzna po wypadku miał trafić do szpitala i z

Sebastian Majtczak zostanie sprowadzony do kraju? Jest pewien pomysł
#majtczak #kryminalne #morder

Rodzina i znajomi Majtczaka ruszają z pozwami, ile chcą zarobić na śmierci rodziny z Myszkowa?
27 po

Konferencja, po której Sebastian M. uciekł. Prokuratura o tym, co wiadomo rok po tragedii na A1
