#morderstwo

1
36
4 czerwca 1985 roku seryjny morderca i nekrofil Edmund Kolanowski, zwany też Polskim Hannibalem Lecterem, został skazany przez Sąd Wojewódzki w Poznaniu na karę śmierci.
Kolanowski urodził się w 1947 roku. Gdy miał 11 lat, podglądał sekcje zwłok w szpitalu. W wieku 15 lat zaczepiał kobiety w centrum Poznania, sąd dla nieletnich skazał go na poprawczak, ale zawieszono mu wyrok na dwa lata. Podjął próbę samobójczą, ale go odratowano.
W 1966 skazany na półtora roku pozbawienia wolności za pobicie, wyszedł w listopadzie 1967 roku. Od 1972 roku zaczął terroryzować kobiety nad jeziorem Rusałka. Milicja go zatrzymała, a sąd mu wymierzył karę 9 lat pozbawienia wolności.
Kolanowski opuścił zakład karny w 1979, po odbyciu 2/3 kary. Kolanowski przyznał się do trzech morderstw, a także: wykopywania, profanacji i okaleczania zwłok. Okaleczanie polegało na wycinaniu piersi i narządów płciowych.Wycięte narządy przyszywał do manekina i wyżywał się na nim seksualnie. Gdy mu się te konkretne narządy znudziły, palił je w piecu.
7 Maja 1983 uciekł z zasadzki na cmentarzu Miłostowo w Poznaniu. Zgubił kawałek papieru z napisem Pollena Łaskarzew. Milicjanci dotarli do zakładów Pollena w Poznaniu i 16 maja 1983 aresztowali Edmunda Kolanowskiego, który był tam zatrudniony jako palacz.W czasie przesłuchań przyznał się tylko do profanacji zwłok. Porównanie grupy krwi zamordowanej dziewczynki (B Rh-) ze śladami krwi znalezionymi na kurtce podejrzanego były obciążające, do tego doszły zeznania dróżniczki z przejazdu kolejowego w Naramowicach.
Po czterech miesiącach przyznał się do zabicia dziewczynki. Trafił do psychiatryka na obserwację. Zapewniał personel że zrozumiał swój błąd ("Teraz myślę, że chyba źle zrobiłem") w szpitalu nazwał się "Zimnym Chirurgiem". Na podstawie pozostałych dowodów oskarżono go o dokonanie trzech morderstw, pięciu profanacji zwłok, oraz o kradzież biżuterii. Oskarżony odwołał swoje wcześniejsze zeznania, twierdząc że były wymuszone.
Biegli lekarze orzekli że chory nie był chory psychicznie w momencie popełniania przestępstw. 4 Czerwca sąd w Poznaniu skazał go na karę śmierci. Obrońca odwołał się od wyroku, ale Sąd Najwyższy podtrzymał wyrok. Został stracony 28 lipca 1986 w areszcie śledczym przy ulicy Młyńskiej w Poznaniu. Była to ostatnia egzekucja wykonana w Poznaniu.
#historia #ciekawostkihistoryczne #poznan #morderstwo #seryjnimordercy #kryminalne
2ba39f4b-31ab-4bc2-a01f-ee3a30da9ada
swansu

Czytałem ostatnio książkę Michała Larka - Chirurg. To chyba na podstawie wyżej opisanej historii.

c97cef83-601b-40ce-9f4d-db188219283d
Odczuwam_Dysonans

@swansu poza tym Larek razem z Myszką z Kryminatorium opracowali super słuchowisko na ten temat, nazwane po prostu "Sprawa Edmunda Kolanowskiego". Płatne, ale warto, są tam np. wypowiedzi szkiełów którzy pracowali przy tej sprawie, co jest zasługą Michała przeprowadzającego takie rozmowy - jego podcast również polecam.

Zaloguj się aby komentować

Wybrane rocznice na 26 kwietnia.
Dzisiejsze nietypowe święta: Dzień Drogowca i Transportowca, Dzień Pamięci o Katastrofie w Czarnobylu, Dzień Własności Intelektualnej.
Dzisiejszy wpis jest trochę długi z powodu opisu katastrofy w Czarnobylu. Jeśli nie chcesz tego czytać, to zaznaczyłem fragment o Czarnobylu kreskami ---------
  • 1315 – Król Robert I Bruce dokonał w Ayr otwarcia obrad pierwszego szkockiego parlamentu.
  • 1336 – Włoski poeta Francesco Petrarca zdobył szczyt Mont Ventoux w Prealpach Południowych, co uznaje się za początek alpinizmu.
  • 1478 – Spisek Pazzich: We Florencji miała miejsce nieudana próba odsunięcia od władzy Wawrzyńca Wspaniałego. Gdybym nie grał w gre Assassin's Creed II to pewnie nigdy bym nie wiedział o istnieniu Spisku Pazzich.
  • 1607 – Trzy angielskie statki z osadnikami dotarły do Zatoki Chesapeake w Wirginii i rozpoczęły żeglugę w górę rzeki rzeki James, w poszukiwaniu dogodnego miejsca do założenia pierwszej na kontynencie północnoamerykańskim stałej angielskiej osady Jamestown.
  • 1717 – U wybrzeży Cape Cod (Massachusetts) zatonął podczas sztormu wypełniony łupami piracki okręt „Whydah” dowodzony przez Samuela Bellamy’ego („Czarnego Sama”), który zginął wraz z większością swej załogi.
  • 1803 – We Francji spadł meteoryt L’Aigle, pierwszy o potwierdzonym pochodzeniu pozaziemskim.
  • 1865 John Wilkes Booth, zabójca prezydenta Abrahama Lincolna, zginął na oblężonej farmie w Wirginii w strzelaninie ze ścigającym go oddziałem kawalerii.
  • 1886 – Z inicjatywy kanclerza Otto von Bismarcka powstała działająca w Wielkopolsce i na Pomorzu antypolska Komisja Kolonizacyjna. Miała służyć zakładaniu nowych wsi niemieckich w Wielkopolsce oraz na Pomorzu Gdańskim, a więc i wypieraniu Polaków tam mieszkających.
  • 1915 – I wojna światowa: podpisany został traktat londyński, tajny układ sojuszniczy między Włochami a ententą. Włochy zmieniły stronę konfliktu.
  • 1933 – Z inicjatywy Hermanna Göringa w Prusach powołano Urząd Tajnej Policji Stanu – Geheimes Staatspolizeiamt (Gestapo) (w Bawarii analogiczną instytucję Heinrich Himmler zorganizował już 1 kwietnia tego roku).
  • 1937 – Hiszpańska wojna domowa: niemiecki Legión Cóndor zbombardował baskijską Guernikę, w wyniku czego zginęło ponad 1600 osób, a 70% zabudowy miasta uległo zniszczeniu.
  • 1939 - Niemiecki pilot Fritz Wendel ustanowił rekord prędkości (755,138 km/h) na specjalnie do tego celu skonstruowanym samolocie Messerschmitt Me 209.
  • 1942 - Po raz ostatni zebrał się Reichstag uchwalając wyposażenie Adolfa Hitlera w pełnię władzy ustawodawczej i sądowniczej, bez jakichkolwiek ograniczeń wynikających z obowiązujących przepisów prawnych.
  • 1943 – W nocy z 26 na 27 kwietnia rotmistrz Witold Pilecki wraz z dwoma współwięźniami uciekł z obozu Auschwitz. Jeden z najodważniejszych ludzi jacy chodzili po ziemi. Dał się zamknąć w piekle na ziemi by zdać stamtąd relację.
  • 1945 - Operacja łużycka: ostatnie w czasie wojny zwycięstwo Wehrmachtu w bitwie pod Budziszynem. W walkach poległo lub zaginęło prawie 8 tys. żołnierzy 2. Armii Wojska Polskiego, a 10,5 tysiąca zostało rannych. Polskim wojskiem dowodził pijany generał Karol Świerczewski. Przez to w czasie jednej bitwy ludowe wojsko polskie poniosło 27% swoich całkowitych strat w czasie wojny!
  • 1945 - Został aresztowany marszałek Philippe Pétain, szef kolaboracyjnego francuskiego rządu z Vichy. Ze względu za zasługi w czasie I wojny światowej i podeszły wiek, karę śmierci zamieniono mu na dożywocie. Zmarł w 1951 roku.
  • 1950 - Dzień 1 maja ogłoszono świętem państwowym. A weź ino spróbuj wymigać się od uczestnictwa w pochodzie pierwszomajowym.
  • 1964 - Tanganika i Zanzibar łączą się w jedno państwo - Tanzanię.
  • 1977 – W Katowicach wykonano wyrok śmierci na seryjnym mordercy Zdzislawie Marchwickim i jego bracie Janie. Marchwicki został skazany za zabójstwa 14, i usiłowaniu zabójstwa kolejnych 7 kobiet. Został ochrzczony wampirem z Zagłębia. Miał dokonać morderstw w latach 1964 - 1970. Jedną z ofiar była bratanica Edwarda Gierka, śledczy byli zobligowani do znalezienia sprawcy za wszelką cenę. Zawsze działał tak samo: szedł za ofiarą, podbiegał do niej od tyłu, uderzał tępym narzędziem i bił aż do śmierci ofiary. W latach dziewięćdziesiątych pojawiły się informacje podważające rzetelność sądu. Zwrócono uwagę na fakt, iż Zdzisław Marchwicki nie przyznał się do winy, a wskazanie sprawcy odbyło się jedynie dzięki wytypowaniu osób odpowiadających profilowi psychologicznemu przestępcy. Zdaniem części badaczy i publicystów zajmujących się tematem Marchwicki był niewinny, zaś oskarżenie go miałoby być działaniem Milicji podjętym pod naciskiem władz centralnych PRL oraz w celu uspokojenia nastrojów społecznych i zakończenia społecznych niepokojów wywołanych działalnością Wampira. Pierwszy prokurator prowadzący śledztwo – Leszek Polański – odmówił oskarżenia Marchwickiego, wskutek czego został odsunięty od śledztwa, które przejął prokurator Gurgul. Wątpliwości miało także wielu milicjantów z prowadzącej śledztwo specjalnie powołanej w celu złapania wampira grupy „Anna”. O niewinności przekonują również dzieci Marchwickiego, które po latach przyznały, że zeznania obciążające ojca w trakcie procesu wymusiła na nich matka.
  • 1982 - Południowokoreański policjant Woo Bum-kon w amoku zastrzelił w dniach 26-27 kwietnia, 57 osób i ranił 35, po czym popełnił samobójstwo. Stan psychiczny Woo Bum-kona był zły. Został zesłany z Seulu do rolniczej wioski, nie mógł przez to szybko awansować w karierze policjanta. Nie zdołał też zebrać wystarczającej ilości pieniędzy żeby zorganizować ślub, żył więc w nieślubnym związku ze swoją dziewczyną. 26 kwietnia pokłócił się z nią, po czym udał się do policyjnego magazynu broni. Tam upił się i zabrał z magazynu dwa karabiny, amunicję i granaty. Wykorzystał fakt że był policjantem i chodził od drzwi do drzwi, pukał i wchodził pod zmyślonym pretekstem do domu. Wtedy zabijał domowników. Kontynuował swój marsz śmierci przez 8 godzin. Gdy skończył obchód swojej wsi, poszedł do następnej. Jego szlak śmierci objął w sumie 5 wsi. Rano 27 kwietnia zostały mu tylko dwa granaty. Przywiązał je do siebie i trójki innych osób. Wybuch zabił jego i ostatnie ofiary. Był masowym mordercą z największą liczbą ofiar do roku 2011, gdy "prześcignął" go Anders Breivik (77 ofiar).
  • 1983 – 10-letnia Amerykanka Samantha Reed Smith otrzymała list wraz z zaproszeniem do odwiedzenia ZSRR od sekretarza generalnego KPZR Jurija Andropowa, będący odpowiedzią na jej list wysłany po wyborze Andropowa, w którym wyrażała obawę możliwością wybuchu wojny atomowej. Samantha Smith przyjęła zaproszenie i pojechała do ZSRR. Odwiedziła też Japonię. Nazwana została najmłodszą ambasadorką pokoju. Zginęła tragicznie w katastrofie lotniczej w 1985 roku.
--------------------------------------------------------------------------------------
  • 1986 - Katastrofa w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. tl;dr załoga przeprowadzała eksperymenty z reaktorem. Zamiast wygasić niestabilny reaktor, nieświadomie "nakarmili" go aż wybuchł. Przyczynami technicznymi katastrofy były błędy konstrukcyjne reaktora polegające na wzroście jego reaktywności w wyniku wrzenia wody w reaktorze oraz w trakcie wprowadzania prętów kontrolnych do reaktora, wywołanym ich błędną konstrukcją. Feralnej nocy zaplanowano eksperyment. Test miał wykazać, jak długo w sytuacji awaryjnej, po ustaniu napędzania turbin generatorów parą z reaktora, energia kinetyczna ich ruchu obrotowego produkuje wystarczającą ilość energii elektrycznej dla potrzeb awaryjnego sterowania reaktorem. Czas ten potrzebny jest, by uruchomić system awaryjnego zasilania elektrycznego sterowania reaktorem – mały generator elektryczny napędzany przez silnik spalinowy. Eksperyment miał polegać na znacznym zmniejszeniu mocy reaktora, następnie na zablokowaniu dopływu pary do turbin generatorów i mierzeniu czasu ich pracy po odcięciu w taki sposób zasilania. W ramach przygotowań do testu technicy wyłączyli niektóre z systemów kontroli pracy reaktora, między innymi system automatycznego wyłączania reaktora w razie awarii. Wyłączenie systemu nie było konieczne do przeprowadzenia testu. Reaktory pracujące w czarnobylskiej elektrowni to reaktory typu RBMK-1000, które z powodu dodatniej reaktywności dla pary wodnej są niestabilne przy spadku przepływu chłodzącej je wody. W reaktorze RBMK-1000 moderatorem był głównie grafit, który jest znacznie lepszym moderatorem od wody, dodatkowo woda pochłania silniej neutrony niż grafit. Wrzenie wody (zwiększenie ilości pary) w rdzeniu poprawiało własności moderujące reaktora i tym samym reakcja jądrowa ulegała przyspieszeniu wraz ze wzrostem ilości pary, co jest równoważne ze wzrostem temperatury. Powoduje to samoczynny wzrost mocy reaktora. Inną wadą reaktorów RBMK-1000 była konstrukcja prętów kontrolnych (zawierających absorbujący neutrony bor), miały one oba końce wykonane z grafitu, po to by lepiej (mniejsze tarcie) przechodziły przez kanały w rdzeniu reaktora. Grafitowa końcówka wymagała stosunkowo powolnego ich opuszczania (całe opuszczenie trwało do 20 sekund), co skutkowało w początkowej fazie opuszczania dodatkową moderacją neutronów, co zwiększało reaktywność reaktora. Personel elektrowni nie był wystarczająco poinformowany o tych wadach reaktora i możliwych ich skutkach. Zgodnie z planem eksperymentu od rana moc reaktora była stopniowo obniżana aż do poziomu 50%. Wtedy jedna z okolicznych elektrowni nieoczekiwanie przerwała produkcję energii. Aby zapobiec niedoborom elektryczności, dyspozytornia mocy w Kijowie zażądała opóźnienia wyłączenia reaktora do wieczora, kompensując popołudniowy wzrost zapotrzebowania na elektryczność. O godzinie 23:04 z dyspozytorni mocy w Kijowie nadeszła zgoda na wyłączenie reaktora. To opóźnienie było katastrofalne w skutkach. Dzienna zmiana, zaznajomiona z procedurami, dawno już zakończyła pracę. Według pierwotnego planu eksperyment miał być przeprowadzony za dnia, a zadaniem nocnej zmiany byłoby jedynie czuwanie nad systemem chłodzenia wyłączonego już reaktora. Nocna zmiana nie była przygotowana na napotkane warunki. Szefem zmiany nocnej był Aleksander Akimow, a operatorem odpowiedzialnym za obsługę reaktora Leonid Toptunow, młody inżynier z niewielkim stażem pracy (ok. 3 miesięcy). Początkowo rozpoczęto redukcję mocy cieplnej reaktora z nominalnej 3,2 GW do założonej 0,7–1,0 GW. Jednak po odłączeniu systemu regulacji moc reaktora spadła do 30 MW, było to wywołane nagromadzeniem się ksenonu-135 w wyniku wcześniejszego zmniejszania mocy reaktora. Ksenon-135 silnie pochłania neutrony („zatrucie ksenonowe”). Reaktor nie posiadał przyrządów kontrolnych, które pozwoliłyby wykryć ten stan reaktora. Przy tak małej mocy przeprowadzenie eksperymentu było niemożliwe. Operatorzy, nieświadomi zatrucia ksenonowego, prawdopodobnie sądzili, że spadek mocy spowodowany był usterką jednego z automatycznych regulatorów. Aby zwiększyć moc reaktora, zaczęli usuwać kolejne pręty kontrolne, aż do momentu, gdy konieczne było wyłączenie automatycznych mechanizmów i ręczne przesunięcie prętów do pozycji znacznie przekraczającej przyjęte normy. Reaktor powoli zwiększył moc do 200 MW, czyli poziomu trzykrotnie niższego niż wymagany do eksperymentu. Mimo tego nie przerwano go – na jego kontynuację nalegał Anatolij Diatłow, który lekceważył zastrzeżenia operatorów. Zgodnie z planem 26 kwietnia (sobota) o godzinie 1:05 zwiększono obieg wody chłodzącej. Zwiększone chłodzenie obniżyło temperaturę rdzenia reaktora i, co za tym idzie, ilość pary wodnej. Woda w stanie ciekłym pochłania więcej neutronów niż para, w efekcie czego moc reaktora ponownie spadła. Zrekompensowano to jeszcze dalszym wysunięciem prętów kontrolnych. W wyniku tych działań reaktor został doprowadzony do skrajnie niestabilnego stanu i pozbawiony zupełnie kontroli za pomocą służących do tego prętów. Jedynym czynnikiem hamującym pracę reaktora był wysoki poziom ksenonu w paliwie jądrowym, który będzie się zmniejszał, gdy strumień neutronów w reaktorze wzrośnie. W tej sytuacji automatyczny system bezpieczeństwa powinien wygasić reaktor, jednakże operatorzy zadecydowali o wyłączeniu tego zabezpieczenia. O godzinie 0104 rozpoczął się niedopracowany eksperyment. Załoga nie zdawała sobie sprawy z niestabilności reaktora i wyłączyła przepływ pary do turbin. Ponieważ zwalniająca turbina napędzała pompy, przepływ wody chłodzącej malał, a wytwarzanie pary wzrosło. Dodatnia reaktywność dla pary, charakterystyczna cecha reaktorów typu RBMK, spowodowała wzrost ilości rozszczepień, co podniosło temperaturę. To jeszcze bardziej zwiększyło wrzenie wody. Szybko przekroczona została moc reaktora, wzrastający strumień neutronów wypalił wydzielony wcześniej i pochłaniający neutrony ksenon. Wzrost mocy i temperatury reaktora nastąpił lawinowo. O 0140 Aleksander Akimow, kierownik zmiany bloku, próbował uruchomić procedurę AZ-5 (SCRAM), która natychmiast wygasza reaktor poprzez całkowite wsunięcie prętów kontrolnych, także tych wyjętych wcześniej. Było to działanie mające zapobiec nagłemu skokowi mocy i przegrzaniu reaktora. Uruchomienie AZ-5 mogło być odpowiedzią na nagły wzrost mocy. Mechanizm wprowadzający pręty kontrolne do rdzenia nie zadziałał. Powolne tempo wsuwania prętów było jedną z przyczyn. Podczas wsuwania wypychały chłodziwo, a same – będąc moderatorem – wbrew zamierzeniu przyspieszały reakcję rozszczepienia. W efekcie tego AZ-5, zamiast wygasić reaktor, spowodował nagły wzrost mocy. Przegrzanie rdzenia sprawiło, że kanały paliwowe popękały, blokując pręty kontrolne. W ciągu trzech sekund moc reaktora wzrosła do 530 MW. O godzinie 0147, w siedem sekund po rozpoczęciu AZ-5, moc cieplna osiągnęła 30 GW, niemal dziesięciokrotnie przekraczając normalny poziom. Gwałtowny wzrost ciśnienia zniszczył kanały paliwowe i rozerwał rury z wodą chłodzącą. Paliwo zaczęło się topić i wpadać do zalegającej na dnie wody. O godzinie 01:24, 20 sekund po rozpoczęciu AZ-5, wzrost ciśnienia znajdującej się w reaktorze pary wodnej doprowadził do pierwszej eksplozji pary wewnątrz reaktora. Kompletnie zniszczony rdzeń reaktora wszedł w kontakt z chłodziwem, co spowodowało reakcję cyrkonowych wyściółek kanałów paliwowych z wodą, która zaczęła rozkładać się z wydzielaniem wodoru, a po zniszczeniu cyrkonowych osłon bezpośrednio zetknęła się z rozżarzonym grafitem o temperaturze 3000 °C i doszło do jej termolizy. Następnie doszło do drugiej, większej eksplozji wodoru i tlenu, która wysadziła ważącą 1200 ton pokrywę ochronną reaktora i zniszczyła budynek czwartego bloku. Eksplozja ta pozwoliła na wniknięcie powietrza do wnętrza reaktora. Spowodowało to zapłon kilku ton grafitowych bloków izolujących reaktor, które płonąc przez 9 dni, uwolniły do atmosfery najwięcej izotopów promieniotwórczych. Większość z 211 prętów kontrolujących pracę rdzenia reaktora stopiła się. Do atmosfery dostał się radioaktywny pył. Radioaktywne cząstki wyrzucone do atmosfery wybuchem, jak i te emitowane nadal w wyniku trwającego pożaru grafitu, tworzyły pióropusz radioaktywnych drobin o wysokości 1030 m, który następnie przemieścił się w stronę miasta Prypeć. Wiatr utrzymywał jednak chmurę radioaktywnych cząstek z dala od miasta. Poziom promieniowania w najbardziej dotkniętych katastrofą częściach budynku bloku nr 4 ocenia się na 5,6 R/s (0,056 Gy/s), czyli 20 kR/h (200 Gy/h). Dawka śmiertelna to około 500 R pochłonięta w ciągu 5 godzin, co oznacza że w niektórych miejscach niezabezpieczeni w żaden sposób pracownicy przyjęli śmiertelną dawkę promieniowania w ciągu kilku minut. Dozymetr zdolny do pomiaru promieniowania na poziomie 1000 R/s (10 Gy/s) był niedostępny z uwagi na zniszczenia, a drugi egzemplarz okazał się wadliwy. Pozostałe dozymetry działały w zakresie do 0,001 R/s (0,00001 Gy/s), przez co nieprzerwanie podawały odczyt „poza skalą”. W wyniku tego obsługa reaktora nie była świadoma jak wielką dawkę promieniowania przyjmuje. Wkrótce na miejsce przybyła zakładowa straż pożarna. Strażacy nie byli powiadomieni o wielkości promieniowania i wielu z nich zmarło kilka dni później na chorobę popromienną. Ugaszenie płonącego grafitu było bardzo trudne. Potrzeba było do tego kilku tysięcy ton piasku, boru, dolomitu, gliny i ołowiu zrzucanych ze śmigłowców. Zrzucane materiały pod wpływem żaru z reaktora stapiały się razem, tworząc zwartą masę. Jak się później okazało, ołów, zastosowany w gaszeniu reaktora, pod postacią par wyrządził ogromne szkody osobom gaszącym ruiny reaktora. Kiedy zakończono zrzucanie ładunków, nastąpił poważny kryzys. Pod grubą na metr betonową podstawą reaktora znajdowały się zbiorniki rozbryzgowe na wodę z ewentualnych wycieków. Po przedostaniu się stopionej masy do tych zbiorników mógł nastąpić kolejny wybuch, powodując jeszcze większe skażenie. Ryzyko takiej sytuacji było duże, dlatego ściągnięto setki wozów strażackich i beczkowozów do wypompowania wody. Mimo tej akcji w zbiorniku wciąż pozostawało kilka hektolitrów wody, więc trójka pracowników elektrowni (Walery Bezpałow – inżynier, Aleksiej Ananenko – inżynier, Borys Baranow – aparatowy) nurkując dotarła do zbiornika, by otworzyć dwa zawory główne.Po otwarciu zaworów przystąpiono do instalowania pod reaktorem agregatów chłodzących. Ponieważ w trakcie prac temperatura reaktora spadła zamiast tego postanowiono wybudować w tym miejscu „poduszkę betonową”, aby w razie przepalenia się reaktora do wnętrza nie doszło do stopienia fundamentów i silnego skażenia terenu. Grunt w Czarnobylu i Prypeci był miękki (mokradła). 13 maja grupa 450 górników sprowadzonych z Tuły (ze względu na podobne warunki gruntowe) rozpoczęła kopanie tunelu o długości 150 metrów. Ukończono go po 36 dniach pracy w trzygodzinnych szychtach (w celu ograniczenia napromieniowania). Górnicy w tym czasie otrzymali dawkę 40–80 rem, w ciągu kilku kolejnych lat 170 z nich zmarło. Po 10 dniach pierwotna, betonowa podstawa reaktora przepaliła się a radioaktywne szczątki reaktora runęły do zabezpieczonego „betonową poduszką” zbiornika, gdzie pozostają do dziś. Ich wydobycie jest obecnie technicznie niemożliwe. Największą dawkę oprócz pracowników nocnej zmiany i strażaków otrzymali likwidatorzy. Byli to ludzie którzy wchodzili na dach na kilkadziesiąt sekund i ręcznie sprzątali szczątki pokrywy reaktora. Uważa się, że w latach 1986–1992 uczestniczyło w pracach wokół Czarnobyla od 600 tysięcy do miliona osób, których zdrowie było zagrożone z powodu promieniowania. Znany jest przypadek gdzie z powodu promieniowania zawiódł nowoczesny zdalnie sterowany robot z zachodu. Kilka dni później Prypeć (miasto wybudowane dla pracowników elektrowni) zostało ewakuowane. Po katastrofie wyznaczono zamkniętą strefę buforową o powierzchni 2,5 tysiąca km² i wysiedlono z niej wszystkich mieszkańców.
---------------------------------------------------------------------------------------------
  • 1989 - Najbardziej zabójcze tornado w historii zabiło w Bangladeszu prawie 1300 osób.
  • 1994- 264 osoby zginęły w katastrofie tajwańskiego Airbusa A300 w japońskim mieście Komaki.
  • 2002 – 17 osób zginęło, a 7 zostało rannych w masakrze w gimnazjum w Erfurcie, dokonanej przez wydalonego z niego ucznia.
  • 2008 – W Austrii została ujawniona sprawa Josefa Fritzla.
https://youtu.be/fzMDllOOMso
#historia #rocznica #rocznicanadzis #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne
Tagi dodatkowe: #czarnobyl #katastrofa #morderstwo #przestepczosc
ecfc231f-104f-4b38-9abb-6819dbac5930
69555328-6fe3-440c-8e5e-bc50886e17c6
c6739a5a-5b6c-4376-b9ba-3c4fe491b24f
1ff962ad-774b-4115-b48a-65da41a479d1
0b7edb1c-bb38-4edc-b6cb-8ce9373b8d22

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Słyszeliście o… tragedii Krzysztofa Zabłockiego?
19 września 1999 roku Barbara, żona Krzysztofa Zabłockiego, po raz ostatni rozmawiała z mężem. Zadzwonił do niej około godz. 7. Kontakt udało się nawiązać za pośrednictwem polskiego statku „Pokój”.
Jacht „Sadyba”, na którym żeglował Zabłocki, znajdował się wtedy u wejścia do Zatoki Adeńskiej, blisko somalijskiego przylądka Raas Cassyr. Polski żeglarz zamierzał przejść przez Morze Czerwone i Kanał Sueski na Morze Śródziemne.
Niestety nigdy tam nie dotarł. Jak się potem okazało, niedługo po rozmowie z żoną został zamordowany przez somalijskich piratów.
Podróż dookoła świata, na pokładzie 11-metrowego jachtu „Sadyba”, Krzysztof Zabłocki rozpoczął z Polski 28 sierpnia 1998 roku. Rejs zaplanowany był na dwa lata. Do Lizbony Zabłocki płynął jeszcze z załogą. Potem żeglował samotnie.
Ze stolicy Portugalii udał się na Wyspy Kanaryjskie. Później przeszedł Atlantyk, aby w marcu 1999 roku przez Kanał Panamski wyjść na Ocean Spokojny. 23 marca 1999 roku „Sadyba” przekroczyła równik. I dalej: Markizy, Bora Bora i cieśnina Torresa, po przejściu której, 30 lipca 1999 roku, Krzysztof obchodził swoje pięćdziesiąte urodziny.
Wszystko szło zgodnie z planem, aż do owego feralnego września 1999 roku, kiedy żona straciła z nim kontakt. Poszukiwania męża Barbara Zabłocka rozpoczęła natychmiast po tym, kiedy nie odezwał się po dziesięciu dniach z Dżibuti, jak obiecywał podczas ich ostatniej rozmowy.
Kobieta zrobiła wszystko co było w jej mocy, aby odnaleźć męża. Szukała go półtora roku. Pomimo gigantycznego wysiłku nie udało się. Nie znaczy to, że poszukiwania zakończyły się całkowitą klęską. Odzyskała część pamiątek po żeglarzu, ustaliła też, z dużą dozą prawdopodobieństwa, co się z nim mogło stać.
Niszczejący wrak „Sadyby” został odnaleziony w maju 2000 roku na somalijskim wybrzeżu, kilkadziesiąt kilometrów od portu Bosaso. Z jachtu zabrane zostały i dostarczone do Barbary Zabłockiej fragment burty, dwa albumy z rodzinnymi fotografiami, „Atlas oceanów” i kilka kartek wyrwanych z dziennika jachtowego.
Wśród nich jest też ta z ostatnim wpisem dokonanym ręką Krzysztofa. Pochodzi z 19 września 1999 roku, a więc z dnia, w którym żona rozmawiała z nim ostatni raz za pośrednictwem „Pokoju”. O godz. 23 żeglarz zapisał: „jestem potwornie zmęczony. Może się 2 godz. zdrzemnę”.
Najciekawszą jednak, a zarazem najbardziej tajemniczą pamiątką po Krzysztofie, jaka trafiła do rąk Barbary Zabłockiej jest „Atlas oceanów”, książka z opisem mórz i oceanów, używana przez jej męża na pokładzie „Sadyby”. Publikacja pełna jest niezrozumiałych wpisów, dat, liczb, nazwisk, w większości wykonanych charakterem pisma niepasującym do jej męża. Nie wiadomo co one oznaczają.
Według oficjalnie przyjętej wersji, potwierdzonej przez samych Somalijczyków, Krzysztof Zabłocki został 20 lub 21 września 1999 roku, zastrzelony przez piratów kilkadziesiąt kilometrów od Bosaso. Ciało polskiego żeglarza miało zostać wyrzucone do morza.
https://zeglarski.info/artykuly/slyszeliscie-o-tragedii-krzysztofa-zablockiego/?
#zeglarstwo #piraci #ciekawostki #krzysztofzablocki #ciekawehistorie #kryminalne #morderstwo #podroze
f3cccaf7-a712-4799-ab51-d7d88cf56ee8
pietrodolan

@alicja_po_zlej_stronie_lustra złota żona

Zaloguj się aby komentować

Ostatnie nagranie Elizabeth Daub która zabiła swoich rodziców pojedynczym strzałem w głowę a na końcu siebie
https://youtu.be/nXlUraI6nns
Wiecej info:
https://www.dailymail.co.uk/news/article-11684493/amp/Pennsylvania-woman-26-kills-parents-murder-suicide-consented-to.html
#morderstwo #truecrime
BillyFuckboy

@Baby z jednej strony srogie piguly. Z drugiej skoro abdykowala to..

Ja, Billy Fuckboy, pierwszy tego imienia

Niniejszym ustanawiam sie glowa tronu Krolestwa Wielkiej Brytanii

Zaloguj się aby komentować

#podcast #podkasty #ksiazki #truecrime #morderstwo #kryminalne #wykop #przywitajsie
Cześć Koledzy i Koleżanki ( ͡o ͜ʖ ͡o)
przez 2 lata i 6 miesięcy byłam użytkownikiem #wykop , ale odkąd zaistniał Wykop 2.0 zaczęłam nieśmiało przyglądać się #hejto . Na początku tylko ukradkiem, bez konta. Dzisiaj nadszedł ten dzień i stałam się prawomocnym użytkownikiem Hejto. Pijcie ze mną Helenę!
Z tej okazji chciałabym pierwszy raz w życiu umieścić swój wpis. Nigdy wcześniej się nie odważyłam, bo w ostatnim czasie Wykop był miejscem gdzie można było się dowiedzieć tylko, że p0lki to k00rwy, twój sukces i duma z osiągnieć niczego nie są warte i że jeśli zarabiasz mniej niż 50k to jesteś śmieciem i pasożytem. Z wielką nadzieją wkraczam w nową społeczność mając nadzieję, że moje ostatnie spostrzeżenia są trafne i ten bardziej pozytywny kontent pozostanie taki jaki jest lub stanie się lepszy. ᕦ( ͡° ͜ʖ ͡°)ᕤ
Ale wracając do mojego wpisu - jakiś czas temu zainteresowały mnie #podkasty kryminalne oraz książki o tej tematyce. Chciałabym się podzielić tutaj moimi ulubionymi tytułami i zachęcić Was do podsyłania godnych uwagi tytułów, ponieważ cały czas ich poszukuję. Podkasty mają to do siebie, że mimo ciekawej historii i formy opowieści mogą zrazić do siebie od pierwszego odcinka. Głównie za sprawą wady wymowy autora, dziwnej maniery w głosie, samym głosem lub zbytnią chęcią wyrażania własnej opinii w momencie, gdy słuchacz nastawiony jest na odbiór faktów.
Zaczynam
PODKASY:
  1. Olga Herring: True Crime & Mystery (chyba mój ulubiony)
  2. Opowiem Ci Historię - Kamil Barnowski (nie tylko podkasty kryminalne)
  3. Piąte: Nie Zabijaj - Justyna Mazur (sporo własnych opinii)
  4. Polska Na Faktach - Historie (nie tylko) Kryminalne
  5. Zagadki Kryminalne - Karolina Anna
KSIĄŻKI:
  1. Trupia Farma - Jon Jefferson
  2. Co mówią kości. Ukryte tajemnice zbrodni - Sue Black (ogólnie cała seria, również Co mówią zwłoki)
  3. Polskie Morderczynie - Katarzyna Bonda
  4. Jak i dlaczego żony zabijają - Krzysztof Bizzaroff, Andrzej Gawliński (do przeczytania również Jak i dlaczego mężowie zabijają)
  5. Zbrodnie prawie doskonałe. Policyjne Archiwum X - Iza Michalewicz
/tag/przywitajsie
marcel_pijak

@Mrozna Olga Herring - to kanał byłej wykopowiczki @nama.

dzikslaw

@Mrozna Jeśli chodzi o książki, to absolutnym klasykiem jest "Stulecie detektywów" J. Thorwalda i bardzo ją polecam. Moja ulubiona książka z tematyki kryminalistycznej, trochę długa, ale na pewno nie nużąca (można też wysłuchać w formie audiobooka).

Zhoriya

Bardzo, ale to bardzo polecam kanał królowej polskiego true crime'u Jaśmin, Stanowo Kryminalnie. Jaśmin niestety od jakiegoś czasu nie jest już aktywna na YT, ale zostawiła po sobie pokaźny dorobek i naprawdę warto się z tymi materiałami zaznajomić. Drugą z moich ulubionych autorek jest Aga Rojek i jej Aneks Kryminalny. Warte zobaczenia są też Kryminalne Historie, a jeśli odpowiada Ci odrobinę luźniejszy klimat i pewna dawka czarnego poczucia humoru to Hulaj Dusza powinna podejść. Z angielskojęzycznych natomiast bardzo lubię The Disturbing Truth i analizy przesłuchań policyjnych od EWU Crew. W bardzo podobnym klimacie, choć nie stricte kryminalnym jest Dama Kier i angielskojęzyczny Nexpo.

Zaloguj się aby komentować

Aresztowanie w związku z morderstwem Abigail Williams i Liberty German.
Po szeroko zakrojonym śledztwie, trwającym ponad 5 lat, Delphi Double Homicide Task Force aresztowała podejrzanego w związku z morderstwem Abigail Williams i Liberty German.
13 lutego 2017 roku Abigail Williams i Liberty German zostały tragicznie zamordowane podczas zwiedzania Monon High Bridge w Delphi.
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Murders\_of\_Abigail\_Williams\_and\_Liberty\_German
Krótko po tym, policja stanowa Indiany i biuro szeryfa hrabstwa Carroll utworzyły grupę zadaniową, w której skład wchodzili federalne, stanowe i lokalne jednostki.
W środę, 26 października 2022 roku, detektywi z grupy zadaniowej ds. podwójnego zabójstwa w Delphi zatrzymali Richarda Allena, 50-latka z Delphi w stanie Indiana, w związku z morderstwami Abigail Williams i Liberty German.
W piątek, 28 października 2022 roku, Allen został formalnie oskarżony o dwa zarzuty morderstwa i przewieziony do więzienia w White County, gdzie obecnie przebywa bez kaucji.
Jest to aktywne i trwające śledztwo. W tej chwili nie ma żadnych dodatkowych informacji do ujawnienia.
d58a421f-0d38-4149-8d9f-ed68d90a2d7c
3c18dc00-045b-4d5c-a01e-49fc621ee2df
Marvinn8686

Super, śledzę tę sprawę od początku (zacząłem mniej więcej kilka tygodni po jej dokonaniu), ~ raz na miesiąc zaglądam na jej reddita, żeby sprawdzić czy jest coś nowego a tu info samo przyszło do mnie

Rzona

@Marvinn8686 polecam się

Pewnie za jakiś czas założę społeczność True Crime i będę starała się wrzucać na bieżąco jakieś ciekawe info /update o cold case'ach

Rzona

@Marvinn8686 łap info od Grzegorza z No Nie Gadaj


Wiemy, że:


  1. Richard Allen ma 50 lat i został aresztowany przez policję stanową w środę 26 października,

  2. Dwa dni później - 28 października - zostały mu postawione dwa zarzuty zabójstwa. Mężczyzna nie przyznaje się do winy,

3.Richard Allen ożenił się w wieku 19 lat z kobietą o imieniu Kathy - jego żona miała wtedy również 19 lat. W momencie aresztowania wciąż byli małżeństwem. Kathy Allen prowadzi w Delphi gabinet weterynaryjny. Małżeństwo ma też córkę Brittany, rocznik 1994,

  1. Richard Allen dorastał w mieście Mexico w stanie Indiana. Do Delphi przeprowadził się w grudniu 2006 roku. Wtedy kupił w Delphi dom przy Whiteman Drive, w którym mieszkał w momencie aresztowania. Dom ten znajduje się ok. 4 km od miejsca, w którym znaleziono ciała dziewczynek,

  2. Richard Allen w momencie aresztowania pracował w aptece sieci CVS. Wcześniej pracował na terenie Delphi w różnych zawodach,

  3. Według informacji od FOX59 - Allen na wcześniejszym etapie śledztwa zgłosił się jako świadek,

  4. Według informacji od babci Libby - Allen przygotowywał odbitki zdjęć Libby na jej pogrzeb, za co nie wziął pieniędzy. Nie mówimy tu o zdjęciach Z POGRZEBU, tylko o zdjęciach NA POGRZEB. Prawdopodobnie chodzi tu o zdjęcia/zdjęcie, które podczas ceremonii zwyczajowo kładzie się na trumnie lub gdzieś w jej okolicy,

  5. 13 stycznia 2023 ma się odbyć tzw. "pretrial hearing" - czyli przesłuchania przedprocesowe w sądzie,

  6. Proces ma ruszyć 20 marca 2023. Zapewne jednak w rzeczywistości stanie się to dużo później - być może nawet dopiero w roku 2024,

  7. Póki co nie ma żadnych konkretnych informacji na temat tego czy istnieje jakikolwiek związek między aresztowanym wcześniej Keganem Klinem a Richardem Allenem.

  8. Bardzo możliwe, że w najbliższym czasie dowiemy się bardzo niewiele, bo nawet dokładna treść zarzutów nie została upubliczniona. Sąd ma obawy co do uczciwości jawnego procesu, więc możliwe, że na konkrety będzie trzeba sporo poczekać.

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia