@Chakvi Kraków here, jak najbardziej, tak się mówi u mnie w rodzinie. Ale do teraz nie zdawałem sobie z tego sprawy. No i na piśmie by mi mózg wybuchł, gdybym tak napisał, z automatu wrzucam "którzy".
...ale jak teraz nad tym myślę, to faktycznie coś jest na rzeczy - bo w sumie mój mózg łapie zwiechę, gdy układam zdanie z tym słowem i sprawdzam, czy dobrze pasuje - ewidentnie jest jakiś red flag, że mówi się inaczej niż pisze i trzeba potwierdzić.
Tymczasem moja teściowa pochodzi z Elbląga a ojca miała warszawiaka i zamiast "tutaj" mówi "tutej" - zauważyłem to też u rodziny z Warszawy, od tego jej ojca właśnie.
Do tego notorycznie ją poprawiam, gdy mówi że wychodzimy "na dwór".