DZISIEJSZA LEKCJA TO ZAWODY W JEZYKU POLSKIM
Rozsiadamy się i po krótkiej pogawęce zaczynamy temat.
- Aktor to jest, w zależności od płci aktor lub aktorka, teacher to jest nauczyciel lub nauczycielka, a profesor to jest, w zależności od płci PROFESOR albo PROFESOR.
- Czekaj, czekaj. CO? Ale dlaczego tak tutaj?
- No bo w języku Polskim pewne formy żeńskie są nieużywane. Używamy czasem tylko formy męskiej.
- Okej, ale to kiedy mam wiedzieć, jaka to jest forma?
- Słuchaj, głównie to zależy od prestiżu. Jeśli zawód jest prestiżowy to wtedy używasz formy męskiej, jeśli nieprestiżowy to żeńskiej. To jest dość... Płynne kryterium.
- No dobra, ale powiedziałeś aktor-aktorka, a to jest prestiżowy zawód.
- To tak, ale to jest z dziedziny sztuki, tam odmieniamy wszystko jak leci.
- Ok, czyli aktor-aktorka
- Piosenkarz-piosenkarka
- Reżyser-reżyserka
- Słuchaj no Ty... Tutaj przegiąłeś. Bo Tutaj zostawiamy reżyser.
- Ale czemu?
- Bo tak, wyczujesz to.
- Ok, czyli tylko w kontekście zawodów związanych z dużym prestiżem? Nic więcej?
- Wiesz co, jeszcze w zawodach zmaskulinizowanych. W sumie tym bardziej wtedy.
- ....No ok. Czyli po prostu nie odmieniam, mam tylko formę męską?
- Słuchaj, pamiętasz jak uczyłeś się, że w języku polskim większość rzeczy się odmienia w pewien sposób?
- No tak, trudne to było.
- No to zapomnij o tym wszystkim, bo to się nie odmieni xD
- Ok, czyli mówię jak? Prezes powiedzieć?
- NIE, NIE! Czasownik już odmieniasz.
- Prezes powiedział?
- Nie, nie nie. Odmieniasz go tak, jakby obok był rzeczownik rodzaju żeńskiego, którego tam nie ma, ale udajesz, że jest rodzaju żeńskiego żeby móc odmienić wedle żeńskiego wzorca czasownik.
- Ok czyli prezes... Powiedziała?
- Tak, pięknie :3
- I to już jest wszystko, nic więcej?
- No słuchaj, jeszcze możesz dodać przed prezes ewentualnie Pani żeby wskazać na płeć.
- I PANI WTEDY NIE ODMIENIAM?
- Nieeee, panią już odmieniasz, bo można powiedzieć pożegnał Panią Minister.
No jest burdel. W tym przypadku głównie wywołany chyba wpływem rosyjskim w czasach PRL, ale nie jestem do końca pewien.
Wiem na pewno, że gdy feminatywy zaczęły się pojawiać ponownie w naszym języku jakoś się... Jeżyłem wewnętrznie i byłem na nie jeśli chodzi o ich używanie.
A później ktoś mi wyjaśnił, że to nie jest żadna nowomowa - to przeszłość która zatoczyła koło i wraca do nas.
Wiedzieliście, że jeszcze przed II WŚ takie określenia jak pilotka, magistra, powstanka to były najnormalniejsze formy? Ja tego nie wiedziałem przez jakiś czas.
A jakie jest Wasze zdanie na temat feminatywów? Jestem ciekawy
#naukajezykow #jezykpolski
@Krzakowiec Wietnamczyk mówi: polska język jest dziwna język np
Woda ścieka i pies ścieka ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@cebulaZrosolu a'propos tego to mam anegdotkę, że jeden znajomy z południa europy jak ogarniał sobie język polski bo już parę lat u nas spędził, to kiedyś przy jakiejś okazji rzucił, że fajnie dbamy o zwierzęta, bo nawet specjalne znaki są "UWAGA PIESI".
Zajęło mi chwilę, ale do dziś nie jestem pewien, czy po długich wyjaśnieniach gość jakkolwiek zrozumiał tę zawiłość językową, czy po prostu odpuścił
@Krzakowiec Czekam aż ktoś wymyśli feminatyw "męża zaufania"
@GazelkaFarelka Proste
"żona zaufania"
@GazelkaFarelka mężyna, jak w Biblii Wujka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Krzakowiec - pouczy się polskiego tak z 15 lat to będzie na czuja wiedział
@Krzakowiec zależnie od tego czy żeńska forma brzmi dobrze czy źle - gdzie niestety tym aspektem chyba za bardzo się nikt nie przejmuje.
Już tu kiedys pisałem rant na słowo "ministra" gdzie normalnie T wpada w bezdźwięczność, jak ja mówię to już w ogóle i wychodzi z tego MiniSra chyba, że się mocno skupię co przeszkadza w płynnej mowie i jest zwyczajnie irytujące na dłuższą metę.
Gdzie czerpanie z form używanych przed wojną po tym jak brzmienie j. polskiego mocno zmieniło się przez ten czas to nie jest rozsądne podejście.
Tak czy siak będzie mnóstwo wyjątków, nie ma zmiłuj, bo za dużo właśnie roznwgo rodzaju śmieszności i innych potworków powstanie.
Tu jest świetne wystąpienie z TEDx, przed którym byłem bezmyślnym przeciwnikiem, a po wysłuchaniu argumentów stałem się nieco bardziej rozmyślnym orędownikiem feminatywów:
https://www.ted.com/talks/maciej_makselon_feminatywy_o_genderowej_nowomowie_slow_kilka
@slawek-borowy hahahha trafiłeś w punkt - wpis który napisałem, jest na podstawie jednego filmu Maksa, w zasadzie to większość dialogu przepisałem słowo w słowo od niego :))
Mi generalnie feminatywy nie przeszkadzają w ogóle, trzeba się przyzwyczaić
@Giban niektóre nie potrzebują odmian. Jak Ministra, zamiast Pani Minister. Dla mnie te drugie brzmi bardziej godnie dla tytułu.
@Neq Bo tak byliśmy wychowani. Dyrektorka nie brzmi niepoważnie, bo taki feminatyw był w użytku od naszego dzieciństwa, dlatego mówię, że trzeba się przyzwyczaić
Kiedyś byłem przeciwnikiem, ale zmieniłem zdanie i staram się używać. Choć niektóre brzmią śmiesznie. Psycholożka na ten przykład.
@the_good_the_bad_the_ugly szpieżka xd
Dobrze im tak, lepiej mi powiedźcie gdzie jest męska forma "przedszkolanki"?! Co to za dyskryminacja, niech się jakieś pOślice czy psycholoszki za to wezmą.
@TRPEnjoyer rumun śmieszny
@TRPEnjoyer psychoLOSZKI, he he he, ... he he he hehe Herbata mi stygnie.
@Krzakowiec nie znajdę teraz, wrzucałem kiedyś w dyskusji o tym jaka jest historia feminatywów w Polsce i że da się dobrze stworzyć feminatywy.
Czytając o tym temacie zmieniłem zdanie i jestem za używaniem ich.
Ale wolał bym, żeby jednak przeglądnąć możliwości poszczególnych słów a nie używać dziwnych form. Tym naprawdę mogli by się zająć profesjonaliści, żeby odmiany dobrze brzmiały.
Miałem taki fajny przykład kiedyś z dobrą odmianą a tym co większość używa.
@Krzakowiec do mnie od samego początku trafiał argument że to jest spójne z językiem polskim i włączyłem do użytku codziennego.
@Krzakowiec Wydaje się, że feminatywy powstawały natyralnie przed wojną i te zawody, które wykonywały wówczas kobiety, dzisiaj również brzmią naturalnie, np nauczycielka, lekarka, kucharka. Natomiast te, do których kobiety miały dostęp dopiero później i miały związek z wykształceniem i często prestiżem, to już się na ten naturalny proces nie załapały. Podobno takie były wytyczne od wielkiego brata (ale tu może niech się wypowie ktoś z większą wiedzą w temacie). Zaczęłam się do nich trochę przyzwyczajać, choć inżynierka brzmi mi jeszcze dziwnie.
@Krzakowiec profesor, prezes nie są zawodami, tylko tytułami.
Chyba, że "mąż z zawodu jest prezesem", jak u Barei.
@Krzakowiec jestem zwolennikiem feminatywów, choć z trochę innym podejściem. Mianowicie, chyba Brlaczyk gdzieś mówił, że w naszym języku są już dawno wypracowane zasady tworzenia form żeńskich, i np. zamiast 'ministra' powinno się mówić 'ministerka' (vide aktor/aktorka). Mnie się to nawet bardziej podoba, ale myślę, że spora grupa ludzi uważa tę formę za (niesłusznie) umniejszjacą, Dlatego jest forsowana ta dziwnie brzmiącą 'ministra'.
Zaloguj się aby komentować