Puss in Boots: The Last Wish
To niesamowity film. Jestem szczególnie oczarowana technikami jakimi operuje, jeśli oglądaliście Spiderman: Into the Spider-Verse to pewnie pamiętacie, że przy scenach akcji klatkarz spadał z 24 klatek o połowę, co pozwalało dostrzec więcej w trakcie szybko zmieniających się kadrów. Uwielbiam. Nowa odsłona Kota w Butach robi podobną rzecz dodatkowo mieszając i wplatając animację 3D, z której znany jest DreamWorks, podsypaną rysowanym digital artem 2D. Mam wrażenie, że każdą klatkę można by zatrzymać i ustawić sobie na tapetę. Film jak to na animację przystało skierowany jest raczej do młodszych, ale nie tylko. Pojawiają się wątki egzystencjalne, lękowe z którymi duża część starszych odbiorców na pewno zarezonuje.
Może nie zarobił i pewnie nie zarobi tyle, co ostatni Avatar ale gdybym miała wybrać jeden z tych dwóch na swojego faworyta wśród ostatnich większych premier, zdecydowanie jestem w tym wypadku kociarą. Polecam!
#filmy #kino
@vealen Niezbyt - jedyne co tracisz to wprowadzenie "wybranki serca" - w pierwszej części jest jak się poznali. Nie ma dużo odwołań, nie wyłapałem nawet wzmianki fabuły pierwszej części. Jedyne odwołanie to w sumie taniec. Możesz oglądać w ciemno (szczególnie że nie nazwał bym pierwszego Kota w Butach dobrą animacją, ot dla mnie średniak).
@micin3 Dzięki. Właśnie kiedyś trochę oglądałem, ale nie dotrwałem do końca bo był taka typową animacją i olałem temat. A tutaj wszyscy 2 zachwalają to się zaciekawiłem
Byłem, podobało mi się chociaż humor niektórych scen nie do końca do mnie przemówił.
Zaloguj się aby komentować