#zalesie

10
2669
Poszedłem do sieciowego fryzjera, i mi babka kurde totalnie spierdzieliła fryzure. Nie dość że mi dorobiła jakąś emo grzywkę, to jeszcze na inną strone niż mi sie włosy układają, i paliła głupa "no jak pan przyszedł to miał Pan włosy zaczesane na tą strone"

Ehhhhh, nie wiem co zrobić bo oprócz tej grzywki to fryzjerka zrobiła lux robotę, ale kurna nie moge przestac o tym myslec XD
#zalesie #problemypierwszegoswiata #gownowpis

Zaloguj się aby komentować

Przyszedł w końcu ten moment, że dostałem szmatą. Niby nie do końca, ale to taka mocna zapowiedź ze strony janusza.
Zostalem dziś zgarnięty przez janusza z korytarza i dostałem informację, że spółka przekształca się (chyba z zachowaniem osobowości, a jedynie zmienia się forma opodatkowania). "Koledzy", którzy spółkę przejmą "nie widzą cię w nowej spółce".
Jednocześnie ciekawa rzecz, bo to mnie powiedział żebym złożył wypowiedzenie oraz że do końca grudnia mogę wziąć urlop na poszukiwanie pracy. Nie wiem co tu się odwala, bo mam trzy miesiące wypowiedzenia i nie zamierzam zwalniać się własnoręcznie skoro oni coś do mnie mają. Może to dlatego, że coś sobie janusz umyślił o przekształceniu z końcem roku.
Poza mną podobno jeszcze ktoś ma nie dostać nowej umowy. Utrupią tę firmę, o ile to nie blef żebym się zwolnił

Tak czy inaczej - jestem bezrobotnym z opóźnionym zapłonem.
W sumie to nie wiem jak mi z tym poza tym, że muszę w jakimś sensownym tempie dorwać inną robotę i uciekać z burdelu.

#elektrokolchoz #pracbaza #januszex #januszebiznesu #zalesie

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Za ponad tydzień mam imprezę integracyjną.

Ktoś wpadł na świetny pomysł, że dwójka dorosłych ludzi będzie mieszkać razem w pokoju dwuosobowym. Bo będzie bardziej "integracyjne". Rozumiecie, gry i zabawy, zielona noc.

#zalesie #pracbaza
76e6ac3b-1060-4be8-bbed-3a9621fed9ed

Zaloguj się aby komentować

Nienawidzę rozmawiać przez telefon i specjalnie nie podaję numeru w ogłoszeniach sprzedażowych. Ucieszyłem się z powiadomienia że czeka na mnie 5 wiadomości odnośnie ogłoszenia. Wchodzę, patrzę, 5 wiadomości typu "PROSZĘ O NUMER TELEFONU" xD!!

#zalesie #gownowpis
dfe

Odpisz, ze jestes gluchy i jak maja pytania to niech napisza

Zaloguj się aby komentować

Dżizus kurła, ja pierdole.

Żona wróciła z pracy (pracuje w kawiarni) i opowiada:
Przychodzi rano gość, zamawia kawkę, płaci i siada. Kończy kawę i idzie do toalety. Mija 15-20 minut i gość wybiega z kibla, bez słowa nie oglądając się za siebie, jakby go ktoś gonił.

Może zostawił w domu włączone żelazko? Zapomniał o ważnym spotkaniu? Albo przeczytał że jest promocja 6+6 na Harnasie w Biedrze?

Otóż nie.

Chłop obsrał i zatkał cały kibel. W związku z czym postanowił z godnością i honorem się ewakuować xd Ciekawe, czy jeszcze kiedyś tam przyjdzie ten kakaowy książę xd

Z farszem koledzy i koleżanki xd

#bekazpodludzi #zalesie #gastronomia
Fen

Niedoświadczony, to był pewnie jego pierwszy raz i się speszył xD

Veesper

Jak by wyszedł normlanie to nikt by pewnie nie zwrócił na niego uwagi jeszcze pewnie by się mu upiekło,bo w między czasie mógłby ktoś inny wejść do łazienki


Znajomy, który pracuje w małym sklepie w centrum miasta opowiadał, że kiedyś do niego weszła zakonnica i zapytała czy może skorzystać z toalety. Zgodził się bez problemu. Jak można się domyśleć po jej wizycie łazienka nie nadawała się do użytku. Ciężko było nawet porządnie przewietrzyć sklep.

DziadBorowy

Mógł też zawołać twoją żoną i wszystko mogło się skończyć jak w tym memie. Wybrał opcje ucieczki

239552e2-080d-410e-bc20-b4d456ef01ec

Zaloguj się aby komentować

Wydarzyło się coś co nie miało prawa się wydarzyć, moja mama w wieku 72 lat idzie na emeryturę! Od stycznia sklep przejmuje jej wnuk lvl22, nie wydarzyło by się to gdyby moja mama nie złamała kostki. Wnuk (bydle 2m) nosił babcie na rękach, babcia stwierdziła, że objawił się godny następca i to on podtrzyma rodziną tradycje prowadzenia zajebistego warzywniaka w Kato! A i babcia z wnuczusiem będzie jeździć doglądać interesu, na tym najbardziej jej zależało.

Chyba muszę pomyśleć o trzecim kaszojadzie
#zalesie #gownowpis
SuperSzturmowiec

no są tacy póki ich choroba nie zmoże to będę robić do śmierci

Enzo

@paulusll Niech jeszcze wypije bimber dziadka bez skrzywienia i wtedy będzie to godny następnca

100mph

W robo chlop poszedl na emke w wieku 73 lat. 25k emeryturki dostaje xD

Zaloguj się aby komentować

W zeszłym miesiącu utrata pracy (na szczęście udało mi się znaleźć nową), teraz rozpadł się i tak burzliwy i chylący się ku upadkowi związek.

Ciekawe, co mnie czeka w styczniu. :')

#zwiazki #zalesie
Sweet_acc_pr0sa

@cyberpunkowy_neuromantyk mi dojebało wrodzona wadę serca jak coś xD ale to nic bo koleżance poprostu w 3 miesiace zmarł na raka mąż(dosłownie w 3 miesiace chlopa zmiotło z planszy) a teraz ojciec


Wiec uważam że w sumie to jest zajebiscie xD

Pan_Buk

@cyberpunkowy_neuromantyk

0d23c6d0-baee-4671-bed9-cab3bed48fe1
boogie

@cyberpunkowy_neuromantyk nowy rok....

Zaloguj się aby komentować

Ja pierdziele, człowiek nigdy nie wie kiedy może zostać przyatakowany.
Idę sobie śmieci wynieść do pojemnika. W jednej ręce jakieś tektury w drugiej worek z mieszanymi. Idę w spodenkach i klapkach, wesoło macham workiem. I nagle ciach. Zachaczylem nogą o worek i czuję że noga rozcięta pod łydką. Patrzę a tu rana coś pewnie z 4cm. Ciemno było to nie przyglądam się tylko szybko do śmietnika i spowrotem na mieszkanie. Noga pod prysznic i widzę co się odjebało. Noga nie rozcięta, a wycięty dosłownie pasek skóry szerokości 0,5cm. Na szczęście krew się nie leje. ( ͠° ͟ʖ ͡°)
A o co zahaczyłem? Otóż dzień wcześniej rozbiłem słoik w kuchni i rozbite szkło wyrzuciłem do worka i idealnie trafiłem w nie nogą xD
#zalesie #wypadki
Sweet_acc_pr0sa

@Pstronk no siema, to ja we wrześniu XD ten sam temat


Blizna została paskudna

88239353-a152-46a7-93a8-356226c00f26
RACO

A ciebie to rymarz szył ?

Budo

@Pstronk nauczka na przyszłość, żeby rozbite szkło zabezpieczać przed wyrzuceniem...

Zaloguj się aby komentować

Rozdrapaliście kiedyś tętniczkę na jajkach? Nie byłem nigdy na świniobiciu, ale tak to sobie wyobrażam.

No nic, taki manly man, a muszę założyć pieluchę do pracy.

Dobrze, że już wiedziałem co to, bo kiedyś myślałem, że umieram.

Zdjęcia Wam oszczędzę xd

#gownowpis #zalesie #niktniepytal
Opornik

Nie raz uwaliłem juchą klatkę schodową czy mieszkanie, współczuję.

Amhon

@Olmec z doświadczenia stwierdzam, że potencjalnie "smiertelne" rany nie krwawią prawie wcale i na luzie można jechać na sor z bieda bandażem, a małe gówna potrafią wiele dni krwawić jak szalone, a do tego nieznośnie boleć.


Ostatnio rany po cięciu skalpelem jak mi się naderwały, to krwawiło 5 minut, a ucho jak przytarłem to mi kurna krwawiło po same kostki.

Zaloguj się aby komentować

Z plusów pocenia się jak pies codziennie w nocy jest to że moja skóra nigdy nie była tak gładka xD

Dłonie ręce nogi i twarz nigdy nie były tak gładkie, normalnie jak u dziecka

#chwalesie i trochę #zalesie
Sahelantrop

@Sweet_acc_pr0sa Tak ujawniają się chłoniaki. To jeden z pierwszych objawów. Również swędzenie może być bardzo niepokojącym sygnałem.

Zaloguj się aby komentować

Jprdl, chce już wiosnę. Dawno się nie czułem tak do dupy. Moje ciało, mój organizm i moja psychika potrzebują następujących rzeczy: świeże powietrze, słońce, letnia temperatura. Strasznie tęsknie za moimi wyprawami rowerowymi, podczas których robiłem od 50 do nawet 110 km jednego dnia. Tęsknię za jeziorami, lasami, kwitnącymi polanami i zielenią.

Teraz czuję się fatalnie, bo przemieszczam się tylko z miejsca na miejsce. Robię 4 treningi w tygodniu, w wekeendy wychodzę ze znajomymi, ale przez to, że ciągle musi to być w 4 ścianach, czuję się mieszkaniec jakiegoś Wypizdosrańska na Syberii, gdzie z pomieszczenia wychodzi się tylko do pracy, do sklepu i lekarza XDD Autentycznie spadła mi motywacja do absolutnie wszystkiego. Latem i wiosną to mnie nosiło, miałem zapał do wszystkiego, teraz robię to wszystko w ramach rutyny.

Zimą też bym nie pogardził. Taki śnieg po kostki, fajny klimat, można iść na długi spacer, pojechać sobie gdzieś na wieś, zrobić kulig z koniami i ognisko, miód. Tylko nie ta jebana jesień i deszcz.

#pogoda #zalesie #gownowpis #przemyslenia
Fishery

@Lopez_ Żyjemy w zjejdnoczonej Europie. Hiszpania czy Portugalia jest idealna dla słabych :p

dradrian_zwierachs

Dziurawiec i wit D. Dobrze jest też sobie znaleźć pożyteczną i zajmującą robotę, lecz o umiarkowanym skomplikowaniu.

Zaloguj się aby komentować

Wkurza mnie to że od połowy listopada (a nawet i wcześniej) jesteśmy bombardowani reklamami świątecznymi. Przez to w ogóle nie czuć klimatu bo już zdążyliśmy się do niego przyzwyczaić. Dopiero teraz czyli w grudniu się powinno to zacząć najwcześniej. W zeszłym roku tego tak nie odczuwałem bo nie oglądałem TV, ale teraz robię to częściej i mnie po prostu doprowadzają do szału niektóre reklamy. W ramach protestu zamierzam nie kupić niczego. #zalesie #swieta
ZohanTSW

Dokładnie to od pierwszego poniedziałku po 2 listopada pojawiają się choinki w galeriach i inne symbole świąt. Niestety magia została wyprana i wyssana przez komercję. Tak naprawdę święta czuć 25 grudnia gdy ulice są puste i cały ten pośpiech zniknął

Zaloguj się aby komentować

Kurwa no co za kurwa dzień. Ale się wkurwiłem

pojechałem na #budowa żeby naprawić tablicę budowlaną, bo się popsuła. I co? Gówno, przyjeżdżam. Brama otwarta od domu. Co jest, zostawiła ekipa otwarte drzwi?

Otóż nie, jakieś chuje postanowiły wyczaić moment jak ekipa pojedzie, wyrwali belkę pod bramą i wjebali się do środka.

Straty? Narzędzia hydraulików, rurki miedziane, rozdzielacz do podłogówki, wypruta połowa instalacji (w praktyce cała do wymiany bo pocięte kable nie mogą być w ścianach połączone).

Generalnie #zalesie #skurwysynyzlodzieje
libertarianin userbar
GitHub

@libertarianin przykro się robi jak się czyta o takich sytuacjach. Powodzenia w szukaniu, a złodziejom klasycznie chuj w dupę. Najlepiej taki długi jak te rurki co zjebali

Giban

Jebane nieroby, nakraść, sprzedać i się nachlać. Takich pasożytów to bym sadzał do ciężkiej pracy za najniższą krajową z elektrycznym kołnierzem, aż odda z nawiązką. Nauczy się wartości czyjejś pracy

ivaldir

@libertarianin mega współczuję. Kurwie dostaną kilka stówek za miedź z kabli, a szkód na dziesiątki tysięcy. I opóźnienie. No i cała reszta co zajebali.

Mój kieras budowy opowiadał przypadek kiedy dom z położoną instalacją elektryczną stał kilka miesięcy. Kurwie wypruli kable - 3 dni po rzuceniu tynków. Jakby czekali żeby strat narobić

Zaloguj się aby komentować

Czas na mały rant z wieczora.
Na moim osiedlu jest, jak to na każdym osiedlu, uliczka (dość spory ruch, bo dojazd do wielu osiedli) i sklep osiedlowy. Przed osiedlowym sklepem jest przejście dla pieszych, dość mocno uczęszczane.
Jadę dzisiaj samochodem, a na przejściu, na awaryjnych, parkuje sobie baba. Ofc nos w telefonie i wyjebane. Strąbiłem, pokazałem że to jest przejście, to przynajmniej pomachała i odjechała.
Zaparkowałem, wyszedłem z mieszkania i idę do sklepu, a przed przejściem, na awaryjnych stoi jakiś inny gość. Ten już nie zareagował na moje 'przed przejściem dla pieszych nie można parkować'. Wzruszył ramionami, coś tam powiedział i wywalone.
A przez przejście chodzą ludzie, samochody radośnie omijają debili co tam parkują i raz na jakiś czas ktoś kogoś potrąci.
I tak się żyje.
Czas chyba zacząć nagrywać filmiki i wysyłać na SM, może w końcu do czegoś się przydadzą.
Tak, jestem stary. Tak, przeszkadza mi to, bo tamtędy chodzę i Ci ludzie, w oczywisty sposób zwiększają szansę, że ja albo ktoś z moich znajomych czy ich dzieci, zostanie potrącony.

#zalesie #truestory #polskiedrogi
bartek555

"ja tylko na chwilke"


jak mnie pierdolec szczelal, jak w szczecinie, w centrum staja ludzie na kopercie PCK, bo obok sa kwiaciarki i kazdy tylko na chwilke po kwiatka, a potem pan bartek nie mogl zaparkowac i jezdzi w kolko. oczywiscie jeden chwilkowicz odjezdza i za chwile drugi chwilkowicz. zawsze ich kurwiow trabilem i gonilem.

Zaloguj się aby komentować

Jakiś czas temu udało mi się ponarzekać na cud techniki #microsoft #windows 11 i fałszywe dwulicowe okno logowania.
Jednak czekanie 30 sekund na "zalogowanie" po źle wypisanym haśle blednie przy tym, co odjebał mi w tym tygodniu MSTeams.

Generalnie strasznie tej aplikacji nie lubię, ale niestety muszę z niej korzystać w pracy. Nagminne jest zmienianie statusu (bądź nie aktualizowanie go), przechodzenie z dupy w tryb offline, niewyświetlanie zdjęć jeżeli za szybko po wysłaniu zdjęcia napisze się wiadomość,
ale to też są tylko pierdoły.
Słowem drugiego wstępu:

Z racji mieszkania na zadupiu, możliwości internetu mam ograniczone: radiówka zrywająca sygnał co 20 sekund albo internet mobilny (bądź jak to czasem nazywają "domowy") z routerem na kartę sim i limitem danych.
Wybrałem opcję nr 2, internet z orange z limitem 200gb (nielimitowany w godzinach 0:00 - 6:00). Działał jak działał, generalnie bardzo słabo, ale względnie stabilnie, a przynajmniej nie zrywał połączenia i nawet dało się grać w jakieś gry online. Największym problem był limit danych, bo trzeba było dobrze planować co i kiedy pobierać. Od 2.5 roku nie zdarzyło mi się wykorzystać całego transferu, z reguły szło tak 50-150gb.
Ale ostatnie dwa tygodnie miałem straszne problemy z połączeniem. Gorsza jakość streamingu, wideokonferencji, strony wczytywały się zauważalnie wolniej, prędkość pobierania spadła. NIc specjalnie z tym nie robiłem, poza wkurzaniem się na dostawcę, liczyłem że to chwilowe problemy.
Aż tu nagle pewnego pięknego przedpołudnia, internet staje w miejscu, dosłownie - praktycznie żadna strona się nie otwiera, nawet rozmowa na teamsach się tnie. A na koncie orange widnieje info o wykorzystaniu całego transferu. WTF, dopiero trzy tygodnie temu rozpoczął się okres rozliczeniowy, jakim cudem w 3 tygodnie zużyłem cały transfer?
No i sprawdzam statystyki na koncie orange - przez ostatnie dwa tygodnie faktycznie poszło prawie 200gb, w godzinach pracy. A ja wyjątkowo ani nic dużego nie pobierałem, żadnych długich rozmów wideo nie prowadziłem- jakim kurde cudem?!
Tropem okazała się zakładka "wydajność" (czy tam "zużycie danych", już nie pamiętam) w menadżerze zadań. A tam na pierwszym miejscu króluje MS TEAMS który przez ostatnie 3 godziny zużył 6gb danych!

Zacząłem szperać w necie i na 99% znalazłem odpowiedź na pytanie co się odjaniepawliło:

Teamsy pobierały aktualizację -> próbowały ją zainstalować -> operacja zakończona niepowodzeniem z jakiegoś nieznanego powodu, nie miałem ani info o aktualizacji ani o jej niepowodzeniu -> pobrane dane były kasowane -> aktualizacja była pobierana na nowo
I tak w kółko. Przez 2 tygodnie. Tym sposobem na aktualizację teamsów poszło mi prawie 200gb transferu internetowego. DWIEŚCIE GIGABAJTÓW NA AKTUALIZACJĘ KTÓRA SIĘ NIE ZAINSTALOWAŁA
A dodatkowo zatykały mi połączenie internetowe, stąd spowolnienie działania w ostatnim czasie

J a p i e r d z i e l e X D

Jak ja tego gówna nie szanuję

A dokupienie transferu w Orange kosztuje 10 zł za 10gb
X
D

Przynajmniej plus jest taki, że dowiedziałem się że t mobile ma w ofercie nielimitowany internet. Godzinę później miałem już nowy router z anteną zewnętrzną i brakiem limitu danych. Prędkość 3x większa dzięki antenie i nigdy więcej (oby!) problemów ze spadkiem prędkości.

Nie zmienia to faktu że teamsy to jebane gówno którego powinni zakazać

#teams #zalesie
Oczk userbar
Banan11

@Oczk pracujesz online i wybrałeś ofertę z limitem danych? Opie, serio?? Ile trzeba dać za internet mobilny całkowicie bez limitu? 90 zł?

Komenda_Miejska_Polucji

@Oczk chcesz mieszkać na zadupiu to się kurwa męcz

Greyman

@Oczk MS wyoutsource'ował Teamsy do jakiegoś kraju trzeciego świata i hulaj noga piekła nie ma.


Też nie szanuję Teamsów, a zajmuję się na co dzień supportem tychże właśnie. Przykład z tego miesiąca: "suppprt case" w MS na problem z sekcją Q&A w spotkaniach. Około miesiąc od zebrania logów, inżynier wyjaśnił mi po rozmowie z "product group" (czyli zespołem odpowiedzialnym za pisanie Teamsów), że funkcja która nie działa wprawdzie jest już wpisana do dokumentacji, ale będzie wypuszczona dopiero w pierwszym kwartale 2025. I cyk pora ma CSa.

Zaloguj się aby komentować

To koniec, poddaje się jeżeli chodzi o związki.

Przegrałem swoje życie w wieku 27 lat i jest już za późno na zmianę. To co się dało naprawić - naprawiłem. To co się dało zrobić - zrobiłem, lecz czasu nie cofnę. Z tatalnego odludka z fobią społeczną, bojącego się ludzi, zmieniłem się w dość pewnego siebie gościa ze świetną pracą z ludźmi, bardzo dobymi zarobkami. Zacząłem dopiero po 26 latach życia nabierać doświadczenia z kobietami. Uważam, że to co osiągnąłem i jaką przemianę dokonałem za mega sukces, ale reszty rzeczy już się nie da niestety zmienić. Wszystko straciłem bezpowrotnie

Brak prawdziwych przyjaciół, jedynie dwóch znajomych, z którymi się spotykam może kilka razy do roku. Każdy wokól mnie czy to biedny czy bogaty ma swoją grupkę przyjaciół, ma już partnerkę, rodzinę. Nie wiem co to imprezy czy wyjścia do znajomych. Jedynie w dwóch ostatnich związkach poznałem trochę tego smak i wiem co straciłem za młodu.

Ostatnio dałem ponownie szansę tinderowi. Były matche, było kilka spotkań, ale nic z tego nie wyszło więcej, to nie było to. Dodatkowo mam już dość jeździć po ponad 60km na spotkania. Już przez samą lokalizację jestem wykluczony z rynku matrymonialnego. Zresztą planuje spędzić życie w swojej dziurze 20 tysięcy. Jedyny plus tego, to oszczędność na pieniądzach za paliwo.

Co mi zostało? Zaraz kupuje własne mieszkanie i tak naprawdę tyle. Zero perspektyw odnośnie związku, zero niczego. Tylko praca, po pracy druga praca, siłownia i sen I tak w kółko 5 dni w tygodniu z przerwami na jedzenie, a w weekendy totalne załamanie psychiczne, bo mam trochę więcej czasu dla siebie, samotność i nie wiem co ze sobą robić. Dla swojego dobra od nowego roku będę dorabiał także i w weekendy, bo boję się naprawdę o swoje zdrowie psychiczne. Mimo, że dbam o siebie, mam zdrową dietę, ćwiczę, jestem aktywny fizyczny, wyrzeźbiony i staram się jak najwięcej rozmawiać z ludźmi z siłowni czy pracy to, już powoli pojawiają mi się problemy ze zdrowiem przez stres związny z całą tą sytuacją i ogólne notoryczne zamartwianie.

Zaraz najgorszy okres w roku - świeta i nowy rok. Znowu jak debil będę sam przy stole udawał głupa, że wszystko jest jak najlepiej, a rodzieństwo będzie ze swoimi partnerami czy partnerami z dziećmi. Odpalisz Facebooka i zobaczysz twoich dawnych znajomych ze szkoły zadowolonych na zdjęciach ze swoimi partnerami, potem z imprez sylwestrowych. Sam sylwester spędzony ponownie samemu płacząc. Parę dni temu dowiedziałem się od ciotki, którą spotkałem, że mój młodszy brat, któremu urodziło się niedawno dziecko, buduje z żoną dom. To mnie już kompletnie dobiło. Gość 25 lat ma rodzinę, dziecko, sam mieszka od kilku lat, buduję się, a Ty? Rówieśnicy to samo. Kilkuletnie związki, mieszkanie samemu, śluby, czy dzieci, a Ty nadal się czujesz jak nastolatek, bo tego nie masz.

Ja nikogo nie obwiniam za to co mnie teraz spotyka, bo to tak naprawdę tylko moja wina za moje decyzje z przeszłości. Myślałem, że nie potrzebuję się socjalizować, nie potrzebuję znajomych, bo mam rodziców, siostrę i dopiero jak zacznę ,,żyć'' czyli skończę studia i zacznę pracować, będę niezależny, będę miał magicznie znajomych i dopiero wtedy zacznę szukać partnerki. Myślałem, że bez problemu to zrobię i moje życie magicznie się odmieni. Myliłem się. Posiadanie dobrze płatnej pracy, bycie wysportowanym, bez nałogów nic kompletnie dzisiaj nie znaczy. Jak przespałeś jak ja okres do studiów, to już ciebie tak naprawdę nie ma i pozostaje ci samotność.

Ci co mają swoje własne rodziny i znajomych, to doceniajcie to każdego dnia, a młodsi niech się uczą na błędach innych i od małego się socjalizują.

Po prostu chyba zapisane jest, że muszę być sam. Trudno się mówi.

#zwiazki #samotnosc #depresja #zalesie #randkujzhejto

https://www.youtube.com/watch?v=zXLzUljTkp4
Belzebub

Kumpel 36 lat poznał kobietę na portalu randkowym a szukał chyba z 8 lat albo i dłużej. Odbijał się też od wielu innych dziewczyn z którymi się spotykał przez ten czas ale w końcu zagrało. I na pewno nie był to tinder - musisz spróbować na innych.

korfos

Masz o tyle szczęście że zacząłeś po 26 latach. Są tacy co nigdy nie przeżyli prawdziwego życia. Oni albo popełnili samobójstwo w momencie uświadomienia albo kompletnie zdziwaczeli i żyją w samotności lub kompletnej nieświadomości. Takich ciężko wyhaczyć, ale jest również sporo. Ja niestety jestem z tych ludzi i stąpam narazie po równoważni, która waha się ciągle pomiędzy jednym, a drugim. W tym momencie tylko praca daje mi spokój, ukojenie i stabilizację, a wolne dłuższe niż 4 dni to dla mnie udręka bo pojawiają się rozkminy o moim życiu, pojawia się depresja itp. Czuję się kompletnie bezsilny bo rodzice nie dali mi narzędzi, które pozwoliłyby mi na życie w społeczności. 95% mojego życia (licząc szkołę i dom) właściwie spędziłem samotnie. A święta... ich nienawidzę najbardziej bo ludzie spędzają je razem i cieszą się swoim towarzystwem. Ja niestety spędzę je kolejny rok z rzędu sam no bo z kim? Kiedyś spędzałem je z rodziną, ale kompletnie nie sprawiało mi to przyjemności. Czułem się jak obcy obserwator nie wiedzący co się wokół dzieje. Nikt nie próbował nawiązać że mną kontaktu. Dopiero niedawno otworzyły mi się oczy i mogłem spojrzeć jak ludzie tworzą pomiędzy sobą interakcje. Teraz zdarza mi się czasem w nich uczestniczyć. Tylko problem w tym że idzie to tak kiepsko że szkoda gadać... Nawet najprostsze rzeczy sprawiają mi kłopot i przykro mi się robi kiedy wiem że nigdy mi nie będzie dane przeżyć tego co oni. Nawet nie myślę już o tym ile straciłem już życia. Jedyne co mam to nadzieja że jednak zaryzykuję stratę wszystkiego i zeskoczę z tej równoważni tylko po to aby poczuć to co inni robią na codzień i wykorzystać resztę mojego życia w pełni. Szkoda tylko że wiem że nawet jeśli ryzyko się opłaci to i tak będę na minusie. Dlatego wiem że tego niestety nie zrobię.

Korowiov

@azovek Panie, nie łam się, ja w wieku 36 lat „wróciłem

do żywych” po kilku latach od totalnego załamania, które mnie praktycznie wgniotło w ziemię. Nie ma takiego dołka z którego się nie da w końcu wyjść, trzeba tylko tego chcieć i wierzyć, a nawet jeśli się nie uda to przynajmniej próbowałeś coś robić, a nie poddałeś się od razu. Samotność to straszna chujnia, ale ze swojego doświadczenia powiem, że te niby trwałe przyjaźnie z młodych lat też potrafią się zderzyć z prozą życia po kilkunastu latach i to dopiero boli gdy coś co miało być na zawsze znika z dnia na dzień. Kobiety? Co można poczuć gdy ten ideał ze szkoły po kilku latach oświadczy Ci, że ona to jednak ślubu nie chce tylko jakoś jej się zapomniało o tym wspomnieć na początku związku…wszędzie jest fajnie gdzie nas nie ma, a niewiarygodnie samotny możesz się czuć nawet z żoną i dziećmi. Druga osoba na pewno pomaga, ale nie jest uniwersalnym lekiem, musisz się nauczyć być z samym soba nie tyle szczęśliwy co pogodzony i wybaczyć sobie pewne rzeczy, inaczej nawet w związku będziesz nieszczęśliwy i w głębi duszy dalej samotny.

Zaloguj się aby komentować

Ugułem - nie chce mi się chodzić na siłownię. Naprawdę nie mam żadnej motywacji. Tak jak nie mam żadnej motywacji do liczenia kalorii i "dietowania". Nie wiem, co się ze mną stało. Chyba ogarnął mnie jakiś ogólny bezsens tych starań. Bo to nie jest "mój" styl życia i nigdy nim nie był. Ale z drugiej strony - jeszcze parę miesięcy temu jakoś potrafiłam się do tego zmusić, a teraz mam kryzys motywacyjny. Jeśli mi samej nie sprawia to radości, to w zasadzie dla kogo to robię, skoro nikogo nie obchodzi jak wyglądam. Czuję, że powinnam łazić na tą siłownię, wprowadzić ostre restrykcje kaloryczne i gonić za "najlepszą wersją siebie", ale nie widzę powodu. No więc morału nie będzie. Jak zawsze przegrywam ze sobą. #gownowpis #zalesie #przemysleniazdupy
wonsz

@rain ja po całym wieczorze picia, kiedy o pierwszej w nocy budzi mnie niemiłosierne kołatanie serca z odwodnienia i nadmiaru aldehydu octowego, po prostu wstaję, jem jabłko czy jakiś baton zbożowy, walę kawę, jakieś tam BCAA i inne beta alaniny, magnez, potas, b-complex, wsiadam na rower i jadę pływać. Bez tego ciężko w ogóle dzień zacząć. I tak, często nie chce się w chuj, ale o to właśnie chodzi - żeby pomimo tego pójść...


edit: w nawiązaniu do tego co właśnie przeczytałem od @bartek555 - wszystko zależy od tego co określisz przyjemnością. Czesto jadę zaspany i bez siły i samo pływanie jest mało przyjemne, ale świadomość przepalonych kalorii, wzmocnienia core, to mi daje spełnienie. Kwestia mindsetu...

5tgbnhy6

@rain ja bym wypierdolil wszystkie negatywne motywacje powodowane przez negatywne emocje jak wstyd, obawa przed porazka czy zawiedzieniem samego siebie. a potem zaczal budowac pozytywne motywacje, zrobie cos bo to lubie, bo to dla mnie dobre, a ostatecznie to jak nie dozynasz jakiejs ostrej formy to bym polozyl lache na silownie, sa o wiele ciekawsze formy aktywnego spedzania czasu niz pocenie sie pod jarzeniowkami

ytilibuuun

Na siłce są fajne "dupy"

Se popatrzysz

Zaloguj się aby komentować

Nie odbierajcie wyników badań w piątek, jeśli mogą potwierdzić przerzuty u bliskiej osoby.
Bez sensu jeśli można w poniedziałek, wtedy macie jeszcze 2 normalne dni w niewiedzy. Przez weekend i tak nic nie zdziałacie.

#zalesie
Maciek

@chwastyodkuchni mocno ściskam. Przechodziłem przez to niedawno, nic z czym przeciętny człowiek jest w stanie sobie poradzić. Dużo siły

pluszowy_zergling

Bardzo mi przykro Życzę Ci, by była wola do walki, trzeba ciągnąć wózek do końca! (づ ᴗ _ᴗ)づ

Zaloguj się aby komentować