#zalesie

10
2669
Pada... ale tak konkrenie... czyste zło... wydestylowany szatan... a nawet nie jestem w strefie rażenia sztormu Darragh... niech ktoś mnie przytuli...

#uk #zalesie
AdelbertVonBimberstein

@groman43 *tuli... pan z butelki! Aha! Arghhh! Trud twój skończon!*

tomwolf

@groman43 u mnie już przestało... na szczęście, ale nocka była sroga (South West)

Budo

@groman43 south east, u nas dzisiaj cały dzień i jutro pół dnia będzie wiało i padało

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dziwny jest ten świat. Jeden sprzedawca zachęca żebym sobie dwa aparaty z obiektywami zamówił jako "rezerwację w sklepie" bo na miejscu nie mają więc nie można obejrzeć.
Inny, jak przyszedłem powiedzieć że jednak rezygnuję (poprosiłem o przytrzymanie jednego dwa dni żebym to przemyślał po przymiarkach) żebym tak nie zamawiał jak nie planuję kupić. Co ja poradzę że planowałem, ale zmieniłem zdanie?
#fotografia #zakupy #zalesie
3t3r

@jedzczarnekoty masz prawo, Ty jestes klientem i Ty decydujesz, jak kupujesz online to masz 14 dni na zwrot bez podania przyczyny (co najmniej), takze w przypadku sieciowek nie przejmuj sie

Zaloguj się aby komentować

Kurwa mieszkanie w bloku jego mać...

Się wprowadzili nowi sąsiedzi i nie wiem co robią w kiblu ale cały czas jest jakieś stukanie gdy są w domu, tak jakby coś odkładali z całej siły takie jeb! I tak co chwilę.
No chuj mnie strzeli zaraz

#nerwica #zalesie #mieszkanie
kubex_to_ja

@cebulaZrosolu ach wspólne sranie z sąsiadem, to było coś

pol-scot

@cebulaZrosolu po co podsluchujesz?

bori

@cebulaZrosolu Ale sąsiad ma takie zatwardzenie że brykietami robi, albo z nudów rzuca kulkami do kulania po stropie

Zaloguj się aby komentować

najbardziej z porannego wstawania to mnie denerwuję że jak obejrzę sobie #hejto i #wykop to do popołudnia nic się tam ani tu nowego nie dzieje a ja odświeżam jak pierdolnięty z nadzieją że się jednak wydarzy #gownowpis #zalesie #lajko
rakokuc

@wombatDaiquiri i kończy się na tym, że bierzesz się w końcu za uczciwą robotę? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

VonTrupka

Próbowałeś sam dołożyć coś od siebie do tagów? ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Czy ktoś mi może powiedzieć co w ostatnim roku Koalicja obywatelska zrobiła by stymulować wzrost polskiej gospodarki?

Nie zrozumcie mnie źle, ciesze się że nie ma pis przy korycie no ale kurde, po to jest tyle ministerstw, żeby każdy zajmował się swoim grajdołkiem.

Mam wrażenie, że wszyscy skupieni są na rozliczaniu pisu i kampanią prezydencką, ale żeby jakoś uprościć życie małym przedsiębiorcom, uprościć jakieś przepisy w przepisach VAT, posprzatać po nowym ładzie to żaden kurde

#polityka #zalesie
bojowonastawionaowca

@notak zapraszam na #politycznarecenzja, w weekend powinienem się dokopać do działań Ministerstwa Finansów

tmg

Prawie nic nie zrobili ... no może poza odwołaniem katastrofy jaką by było uruchomienie o czasie systemu Ksef. Ale to było banalne. Do ważnych i trudnych projektów trzeba ich zmuszać np. CPK

kodyak

@notak no jest pierdolnik dziura budżetowa w chuj wielką. Taki efekt życia na sterydach. Teraz jest kac.


8 lat rozpierdalano no to nie załatwi się teraz wszystkiego w rok

Zaloguj się aby komentować

Jak już wszystko idzie okej i mogę powiedzieć, że ten tydzień nie był zły to dostaje prezent od losu.

Bolące gardło, gorączka i zawalone zatoki, ale to tylko początek cudownych informacji...

#zalesie #choroba #przeziebienie
slynny_skorpion

@wiatraczeg bez gorączki i zatok, gardełko sie zgadza, a jutro montaż.

od dawna nie byłem tak zdrowy, żeby coś robić rencyma, jak dzisiaj cud jeżówki chyba

Zaloguj się aby komentować

Ale się zatrułem, od 6 godzin rzygam a teraz jeszcze krew w rzygach, chyba już na mnie czas

#zalesie
Bystrygrzes

I jak tam? Dalej na sorze?

Michumi

Mój rekord to 9 dni sraczki

Dupę wycierałem papierem nawilżanym a i tak czułem żyletki w gwizdku

Wrzoo

@moderacja_sie_nie_myje daj znać, bo się martwimy :(

Zaloguj się aby komentować

Jak wpływa pora roku na człowieka? A no mocno. Ostatnimi czasy czuję się bardziej nerwowy, przygnębiony, brakuje mi motywacji i chęci do rzeczy, które sprawiały mi niedawno frajdę. Co prawda doszło trochę obciążeń psychicznych w ostatnim czasie, ale nie jest to nic, z czym sobie do tej pory jako-tako nie dawałem rady.

Niczym zadanie na psychoterapii, sam dla siebie zrobiłem sobie listę rzeczy, które zmieniły się na plus względem kwietnia/maja. I było tego naprawdę dużo. Właściwie mogę powiedzieć, że w większości sytuacji życiowych, idę we właściwym kierunku.

W marcu wróciłem do rodzinnego miasta. Świeżo po rozstaniu po 6,5 roku ze wspólnymi planami na życie. ZDRADZONY.... Z rozwalonym zdrowiem (łącznie 2 choroby), które utrudniało mi treningi i wysiłek fizyczny, często życie towarzyskie. Poza tym, od kwietnia do lipca nie miałem pracy, byłem rozbity psychicznie, miałem niskie poczucie własnej wartości, duża nerwowość, brak perspektyw. Gro słabszych osób wybrałoby sznur. Od tego czasu:

1.Moje zdrowie się trochę polepszyło, co pozwoliło mi na powrót do regularnych treningów, chociaż jeszcze droga przede mną. Natomiast zrobiłem naprawdę fajną formę na lato i pokonywałem swoje słabości krok po kroku

2.,Spędziłem piękne lato, obfite w wiele przygód z przyjaciółmi, moje zdrowie mnie coraz mniej ograniczało w życiu towarzyskim

3.Umawiałem się z kobietami, które były mną realnie zainteresowane
-Miałem bardzo fajną przygodę, zauroczenie, z fajną laską, z którą do dziś mam przyjacielską relację i kto wie co tam kiedyś z tego jeszcze wyjdzie
-W pewnym okresie doszedł seks podczas randkowania z jedną laską, czego mi brakowało
in general, mam kilka fajnych koleżanek i baby się mną interesują

4.Odnowiłem niektóre znajomości i zacieśniłem dotychczasowe w taki sposób, że mogę na tych ludzi liczyć

5.Zacieśniłem relacje rodzinne, które ostatnio kulały

6.Przede wszystkim - znalazłem pracę, w której mi fajnie idzie i jestem doceniany, po ostatnich zawirowaniach na drodze zawodowej, mam stałe źródło dochodu i nie muszę się martwić o przyszłość zawodową, bo mam plany

7.W owej pracy nawiązałem już trochę relacji biznesowych i ludziom dobrze się ze mną współpracuje

8.Zacząłem chodzić na psychoterapię i nauczyłem sobie z niektórymi problemami radzić

9.Wszedłem na poziom płynny z językiem angielskim, taki już mocne B2/C1 nawet

I wiecie co? No czuję się gorzej niż kilka miesięcy temu, kiedy jeszcze wiele z tych rzeczy nie było bądź na nie cięzko pracowałem xD Po prostu czuję się do dupy. Najgorsze jest to, że absolutnie wszystkiego powyższego nie doceniam. I liczę tylko na końcowy efekt "kiedy w końcu wszystko będzie dobrze". Ale poza tym, że mam do naprostowania zdrowie, to wszystko jest już prawie dobrze. Tylko wszystko siedzi w głowie....

Najbardziej martwię się o to zdrowie, ale ogólnie o przyszłość. Tylko nie wiem czemu aż nadto. W sumie sporo w tym życiu mam.

-Rodzinę, która zawsze mi pomoże. I wsparciem i finansowo w razie czego także
-Przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć i z którymi spędzam każdy weekend
-Nie jestem brzydki, jakoś z babami łapię łatwo kontakt
-Mieszkam w rodzinnym domu, w którym będę miał własne mieszkanie po babci (niedawno zmarła, ale ja nie mam głowy się do niczego przygotowywać i zostawiam ten temat na przyszły rok)
-Mam samochód, niewielkie oszczędności i spory budżet na własne zachcianki z wypłaty (nie płacę za nic poza jedzeniem dla siebie i paliwem + swoimi kosztami prywatnymi)
-Mam plany na życie zawodowe i nawiązuje coraz więcej relacji z lokalnym biznesem
-Mam swoje pasje i hobby, na które poświęcam czas.

A i tak jestem nieszczęśliwy i zalękniony o jutro....

#gownowpis #depresja #psychologia #zycie #zyciejestdodupy #zalesie #zwiazki

Zaloguj się aby komentować

Znalazłem w portfelu dwie karty upominkowe do 4F. Akurat byłem w galerii, więc sprawdziłem ile mam na nich kasy. Łącznie 190 zł. Spoko, mówię do siebie, że coś sobie kupię. Wszak sporo się ruszam, te 4 razy w tygodniu robię trening. A poza tym, mam jedną bluzę z 4F, która kupiłem ponad 5 lat temu i jest zupełnie jak nówka, świetna jakość materiału, nic się nie spiera, kolor nie blaknie, wciąż żywy czerwony, właściwie bez śladów użytkowania. Oprócz tego kilka zwykłych koszulek, no i koszulki treningowe jakość idealna - pranie im nie straszne, pot także. Bajka.

Oh, jakie było moje rozczarowanie po kilku latach nierobienia zakupów. Moje koszulki treningowe, które mam już 3-4 lata są w dużo lepszym stanie, niż nowe na sklepie XD Pogorszyła się jakość materiału - gruby, solidny, zastąpiły szmacianki. Praktycznie wszystkie produkty straciły bardzo mocno na jakości. Nie mam tego za bardzo na co wydać, ale kupowanie dla samego kupowania sobie odpuściłem. Może latem wezmę sobie jakieś t-shirty, bo wtedy będzie to potrzebne. Na ten moment nawet na głupie dresy się nie zdecydowałem, bo za 160 zł jakość mniej więcej taka sama jak na bazarze.

Stosunek ceny do jakości tragiczny. Kiedyś był on wręcz wyśmienity. Teraz nie dość że jakość poszybowała mocno w dół, to jeszcze ceny wzrosły. Dymanie klienteli pełną gębą, jak już sobie wyrobili markę. Trochę to smutne, bo to firma z polskim kapitałem, a ja jako patriota i patriota konsumencki zarazem, zawsze przychylniej patrzę na polskie marki.

#pieniadze #biznes #przemyslenia #gownowpis #sport #takaprawda #zalesie

Zaloguj się aby komentować

Ładne te zdjęcia teraz robią XD ehh i to koło domu się zapomniałem...
#mandat #zalesie
d8871c9c-2a79-4a00-9a2b-109aab435019
Nebthtet

@paulusll i dobrze, za olewanie limitów prędkości walić prądem.

paulusll

@Nebthtet 100m za mną było 90

Nebthtet

@paulusll wiesz, to nie jest wymówka.

Zaloguj się aby komentować

Spotifajowi się kolejność na playliście popierdoliła. Zatem IMHO Numero Uno 2024 jest Hollt - Philosophy of Time (Extended Mix) z 2022 roku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
https://www.youtube.com/watch?v=5fP3yogOp-c
Po uj wrzucać na playlistę wersje RADIO EDIT czy EDIT (nawet duplikaty) - jakieś pierdoły dwu-trzy minutowe to ja nie wiem xD
#muzyka #spotify #spotifywrapped #melodictechno #melodichouse #melodichouseandtechno #muzykaelektroniczna i trochę #zalesie #oswiadczeniezdupy #gownowpis

Zaloguj się aby komentować

Boję się przyszłości. Głównie z uwagi na zdrowie, które mi dokucza, ale to nie wszystko. Najbardziej boję się znów być w związku. Boję się braku akceptacji, boję się niewierności, boję się, że się nie nadaję, że lepiej być samemu. Boję się też, że sam nie będę nikogo umiał pokochać i będę w związku byle być. Z drugiej strony, mam ogromną potrzebę bliskości i bycia z kimś, więc to pojebane.

Byłem 6,5 roku w związku i powiem tak - teraz do mnie dociera, jak bardzo byliśmy niedopasowani i ile było "redflagów", a ja to pchałem dalej. Finalnie, trochę wymuszałem w sobie uczucia i nadmiernie je okazywałem i dałbym sobie uciąć za kogoś rękę. Byłem pewny, że mimo wielu wad, to będzie to (w sumie chyba wyłącznie dlatego, że większość czasu moja ex była mocno za mną i widziała we mnie aurotytet).

Były plany na zaręczyny, dzieci, a finalnie można powiedzieć, że zostałem zdradzony (niefizycznie, ale emocjonalnie tak. Osoba 3 bardzo pomogła ex w tej decyzji + jej matka także, która mnie nie tolerowała, bo jesteśmy z różnych domów/środowisk - ja z takiej wykształconej rodziny, gdzie nigdy niczego nie brakowało, ona z rolniczej - gdzie doszli do czegoś ciężkim zapierdolem wiele lat w foliach, by na końcu przejąć gospodarstwo po rodzicach ojczyma mojej byłej). W skrócie - moja ex mieszkała ze mną w dużym mieście, ale pisała ze starym znajomym jakiś czas, który był z naszego rodzinnego, a i tak sporo siedział za granicą, bo jest marynarzem (na pewno się nie spotkali, bo my 100 % czasu wolnego spędzaliśmy razem, ale jak mnie zostawiła, to zaczęła się z nim spotykac dopiero, wiem to tez od wspólnych znajomych, no tak bywa). Dla mnie i tak jak zdrada.

Zawsze robię dobre pierwsze wrażenie, jak się z kimś spotykam, to druga osoba łatwo się wkręca. Ale mam też swoje wady, z natury jestem dość ciężki, jeśli ktoś nie ma dobrze rozwiniętej inteligencji emocjonalnej, to taki związek nie wypali (jestem nadpobudliwy, mam twarde przekonania, lubię przejmować inicjatywę, bywam zapominalski i nie dbam o detale, czasem jestem bałaganiarzem, ale nigdy syfiarzem, bo jestem czyścioch).

Generalnie najbardziej boję się tego, że albo będę sam na amen, albo będę z kimś, kto mnie nie zaakceptuje i zrani, lub ja po prostu nie umiem odczuwać takich emocji jak miłość, zakochanie, chemia, z powodów blokad w bani.

Mam ziomka, który ma identycznie. Rozstał się 2 razy z dziewczyną, z którą finalnie jest nadal, bo mówił, że on nie chce, nie nadaje się, nie potrafi, ona znajdzie sobie kogoś lepszego. Tylko taki plus, którego ja sobie nie potrafię wyobrazić, że ona o niego walczyła. U mnie myślę, że nikt by o mnie nie walczył.

#zwiazki #gownowpis #redpill #psychologia #zalesie
cyberpunkowy_neuromantyk

@Lopez_


Myślę. że dobrze Cię rozumiem.


Najbardziej boję się znów być w związku. Boję się braku akceptacji, boję się niewierności, boję się, że się nie nadaję


Daj sobie czas na poukładanie tego w głowie, żebyś nie zrzucił tego na nową osobę. Taka prędzej czy później pewnie się pojawi.


lepiej być samemu


Oczywiście, że lepiej być samemu, niż w kiepskim związku.


teraz do mnie dociera, jak bardzo byliśmy niedopasowani i ile było "redflagów", a ja to pchałem dalej. Finalnie, trochę wymuszałem w sobie uczucia i nadmiernie je okazywałem i dałbym sobie uciąć za kogoś rękę. Byłem pewny, że mimo wielu wad, to będzie to


Miałem dokładnie to samo.


Generalnie najbardziej boję się tego, że albo będę sam na amen, albo będę z kimś, kto mnie nie zaakceptuje i zrani, lub ja po prostu nie umiem odczuwać takich emocji jak miłość, zakochanie, chemia, z powodów blokad w bani.


Tak, jak napisałem wcześniej, daj sobie czas. Jak rozstałem się z pierwszą dziewczyną, myślałem, że to koniec świata. Pozbieranie się zajęło mi prawie trzy lata - tyle samo, ile trwał związek. Nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak trudne jest rozstanie po sześciu i więcej latach.


Wiem, że to truizm, ale będzie dobrze. Nie śpiesz się z niczym. Poukładaj sobie to w głowie. Naucz się spędzać czas w pojedynkę (jeśli nie potrafisz), zrób dla siebie coś fajnego. Na przykład pojedź gdzieś albo zapisz się na jakieś zajęcia, jeśli lubisz takie rzeczy.


Ja na przykład zrobiłem właśnie zakupy w IKEI, żeby mieć jakiekolwiek własne rzeczy kuchenne - do tej pory nie miałem takiej potrzeby, a świetnie się bawiłem wybierając garnki, talerze, sztućce i inne potrzebne mi przedmioty. : D


Jakbyś chciał popisać prywatnie albo wspólnie się poużalać, to zapraszam, moja skrzynka jest otwarta. : )

Zaloguj się aby komentować

mam znajomego, ktory regularnie wysyla mi jakies tiktoki i za kazdym razem jak widze to gowno to utwierdzam sie w przekonaniu, ze to powinno byc zakazane. juz studencki humor mnie bardziej bawi
#zalesie

Zaloguj się aby komentować

Bylem właśnie przedłużyć umowę internetu i podnieśli mi cenę o 9zl
#zalesie
kopytakonia

@JanPapiez2 żeby móc na hejto pisać

JanPapiez2

@kopytakonia bez przedłużania automatycznie przechodzisz na czas nieokreślony na tych samych warunkach

6502

@kopytakonia W takich sytuacjach jak masz jeszcze czas to warto powiedzieć, że jak drożeje to nie przedłużasz i czekasz na telefon z działu retencji klienta.

Zaloguj się aby komentować

#pracbaza #zalesie
Leżę właśnie w chujowym hotelu i po dziesięcio godzinnej tyrce piję trzeci browar by choć trochę odsapnąć. Może praca nie jest lekka ale przynajmniej płacą średnio. No i może te obrazy na ścianie są chujowe ale chociaż wiszą krzywo. Najważniejsze jednak, że choć szefa wkurwiają poplamione kamizelki to na szczęście firma dla której wykonujemy zlecenia więcej obecnie zwyczajnie nie ma. Nagle, kurwa, z flejtucha zostałem przykładnym pracownikiem który angażuje się tak, że pracuje całym ciałem czego ujebany uniform jest dowodem xd.
cb70a711-f1ed-4195-9d87-dd00b00643f9
Jim_Morrison

@jajkosadzone Zapomniałem dodać, że choć piszę z telefonu za trzy stówy to przynajmniej internet w sieci Play jest do dupy.

jajkosadzone

@Jim_Morrison

To czas wymienic telefon.

Zaloguj się aby komentować

Jakoś tak mnie naszło nocną porą na przemyślenia, dwa dni po zakończeniu związku i w pierwszą noc w nowym mieszkaniu - miałem ogromne szczęście, że udało mi się znaleźć coś tak szybko, chociaż wiadomo, idealnie nie jest. Ale nie śmiem narzekać.

Mój ledwo co zakończony związek był burzliwy z obu stron. I ja nie należałem do najlepszych partnerów, i moja była dziewczyna nie była ideałem - mimo że mój mózg mówił coś zupełnie odwrotnego.

Na przyszłość będę wiedział, że jeśli w związku jest więcej złych dni niż dobrych, albo nawet po równo, to nie ma co tego ciągnąć. Trzeba to zakończyć, im wcześniej, tym lepiej dla wszystkich. Nie wiem, czy powodem, dlaczego po każdej kłótni i prawie że rozstaniu stwierdzaliśmy, że jednak chcemy to ratować, była może niechęć do zostania samemu? Brak gotowości przyznania przed samym sobą, że spotkała nas porażka? Lęk przed wywróceniem do góry nogami w miarę poukładanego życia?

Powodem finalnego zakończenia związku, bez możliwości powrotu, nie były jednak wieczne kłótnie, a mój lęk przed poniesieniem konsekwencji. Jedna wiadomość wysłana w chwili słabości, która była efektem kolejnej niepotrzebnej kłótni i brakiem wsparcia od mojej byłej, a potem miesiąc kłamstw z mojej strony, ponieważ bałem się tego, jak mogłaby zareagować była dziewczyna. Mimo że uważałem, że nie zrobiłem niczego złego (czuję się jak Ross z „Przyjaciół”, kiedy Rachel zadecydowała o przerwie w ich związku), ponieważ byłem przekonany, że tym razem związek się zakończył, bałem się przyznać i powiedzieć prawdę. Mimo że byłem o to pytany, ponieważ miała przeczucie. Wolałem zaprzeczyć.

To nauczyło mnie, może nieco zbyt szybko, że lepiej powiedzieć najgorszą prawdę, niż męczyć się z wyrzutami sumienia. Lepiej samemu się przyznać, niż jakby druga osoba miała się o tym dowiedzieć w inny sposób niż ode mnie.

Czuję się źle, że zraniłem kogoś, na kim mi zależało (zależy?) i do kogo żywiłem (wciąż żywię?) uczucia, mimo że nie chciałem jej skrzywdzić. Jednocześnie czuję ulgę, że ten związek się zakończył - odczuwam spokój, a tego brakowało mi przez ostatnich wiele miesięcy.

Szkoda tylko, że finał był tak paskudny.

#zwiazki #zalesie #przemyslenia
koszotorobur

@cyberpunkowy_neuromantyk


Prze myśl lenia

Przemyśl lenia

Prze myślenia

Przemyślenia

koszotorobur

@cyberpunkowy_neuromantyk


Przemyślenia

Bo nie mam

Nic innego

Do powiedzenia

AndrzejZupa

Jesteś na prostej bez obciążeń…teraz tylko łatwiej!

Ja jebnałem wszystko w podobnej sytuacji…reset - najlepsza djecezja mojego życia.


Trzymam kciuki za Ciebie mordo!

cyberpunkowy_neuromantyk

@AndrzejZupa


To obopólna korzyść - ja też byłem sporym obciążeniem.


W sumie u mnie tylko studia zostają te same, a przynajmniej taką mam nadzieję, bo jednak chciałbym je dokończyć. Praca będzie nowa, brak dziewczyny = nowa sytuacja, nowe lokum.


Dziękuję bardzo!


najlepsza djecezja mojego życia


Diecezja, tak? Czy chcesz nam o czymś powiedzieć?


Ot, literówka, a jak bardzo mnie rozbawiła.

cyberpunkowy_neuromantyk

@DerMirker


27 i 25. Poznaliśmy się cztery lata temu.

Zaloguj się aby komentować