Z życia miasta Tarnowa - 15 marca 1931 roku
Dokonując kwerendy archiwalnych wydań tarnowskiego tygodnika „Praca”, natrafiłem na bardzo interesujący tekst, który opublikowano równo 92 lata temu. Zapraszam do lektury!
Jak bolszewicy i Niemcy czyhają na Polskę
Coraz groźniejsze nadchodzą wiadomości od Wschodu i Zachodu. Bolszewicy rozgłaszają swoim „krasnoarmiejcom" i całej Rosji, że Polska, Rumunia, Francja razem z Łotwą, Estonią i Finlandią gotują się do uderzenia na bolszewików. Wszystko to wyssane z palca, a zmierza do tego, by rozpalić nienawiść do Europy w narodzie rosyjskim, a w armji rozbudzić ducha wojennego. Bolszewicy straszą swój naród, że Polska z Rumunią ma uderzyć na Ukrainę, a Finlandia z inneml państwami bałtyckiemi na Petersburg, ale sami w to nie wierzą, bo posłuchajmy tylko, co się mówi w tajnym okólniku bolszewickim, wydanym przez komisarza oświatowego i wojskowego. Mówi się tam dużo o wojnie z Polską i Rumunią. Na wypadek wojny z Polską, okólnik ten utrzymuje, ze bolszewicy muszą zaraz po wybuchu wojny dążyć do zajęcia Wilna, Grodna, Białegostoku, Brześcia, oraz do wywarcia silnego nacisku na Warszawę i połączenia się z Niemcami. Takie to plany żywią bolszewicy i w takim to duchu wychowują swą armję i swą młodzież po szkołach. Niebezpieczeństwa tego lekceważyć nam nie wolno, ale trzeba się odpowiednio zbroić i czuwać, aby nas wróg nie zaskoczył nieprzygotowanych. Bolszewicy się przechwalają, że mają obecnie lepszą armię od każdego z innych państw Europy, a olbrzymie oddziały przysposobienia wojskowego mają im dawać gwarancję, że na wypadek wojny zwycięstwo będzie po stronie bolszewickiej. Jak to tam jest z tą armją bolszewicką, to trudno dokładnie powiedzieć, być może nie jest tak jak bolszewicy piszą, w każdym jednak razie wiadomo, że bolszewicy wielką wagę przywiązują do wojny chemicznej i wojny w powietrzu i wiele na tych polach robią. Liczą też widocznie bolszewicy na Niemców, sami przecież piszą, że dążyć będą do połączenia się z Niemcami zaraz w pierwszych chwilach wojny, dla Niemców tez bolszewicy fabrykują amunicję i przy pomocy inżynierów niemieckich szkolą swą armję i organizują przemysł wojenny. Wiemy również, ze Niemcy też się zbroją. Robi się to w Niemczech ostrożnie i po cichu, ale dobrze nam wiadomo, że w razie wojny będą mogli wystąpić z potężną armją. Na pograniczu z Polską wznoszą Niemcy fortyfikacje, w Prusach Wschodnich powykupywali cale tereny, pousuwali ludność z tamtąd, aby nikt ich nie podglądał i wznoszą forty, robią zasieki. Wzdłuż linii granicznej z Polską przeprowadzają koleje żelazne, na które przeznaczono za jednym razem 275 miljonów złotych. Koleje te będą miały przede wszystkim znaczenie wojenne. Gdy tak niebezpieczeństwo ze strony Niemiec się zbliża, trzeba nam myśleć, by i Polska poczęła brać się do umacniania swych granic. Jak należy umacniać nasze granice, to sprawa inżynierów wojskowych, ale cały naród widzi potrzebę tych umocnień granicznych i ich się domaga. Trzeba też dbać o to, co daje siłę narodowi, bo tylko silny naród będzie mógł podołać tak wielkim niebezpieczeństwom, które nam grożą. Siłę narodowi daje wielka wartość moralna narodu, zgoda i jedność wśród obywateli i zasoby materjalne kraju. Należy też o te rzeczy dbać i robić wszystko, aby naród uczynić tęgim moralnie, zgodnym i bogatym. Kto pracuje nad utrwaleniem moralności i zgody w narodzie, nad podniesieniem dobrobytu w kraju ten najlepiej też przyczynia się dla sprawy obrony naszych granic przed wrogami ze Wschodu i Zachodu.
Źródło:
https://polona.pl/item/praca-tygodnik-polityczny-ekonomiczno-spoleczny-i-informacyjny-r-9-nr-11-15-marca,NzY1OTE3NDQ/0/#info:metadata
#historia #geopolityka #wojna #dwudziestoleciemiedzywojenne #tarnow #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne