Zakopane, nazywane "zimową stolicą Polski" jest miastem specyficznym. Mieszka tu bardzo wiele rodzin, które po przemianach w roku '89 przeszły błyskawiczną drogę z biedy do względnej zamożności. I nie było to spowodowane jakimiś wybitnymi zdolnościami, ciężką pracą czy ukończeniem renomowanych szkół tylko odrobiną szczęścia. Wystarczyło mieć chatę w odpowiedniej lokalizacji, na przykład na Krupówkach, to wystarczyło aby mógł się zrealizować scenariusz "babka boso do szkoły chodziła, a wnuczka jeździ do szkoły mercedesem".
Jedną z takich rodzin jest rodzina Kochanowskich. Dziadkowie dorobili się 4-kondygnacyjnej kamienicy przy ulicy Kościuszki 6, tuż przy skrzyżowaniu z Krupówkami. Na dole były lokale handlowe, na wyższych piętrach urządzono pensjonat.
Głównymi bohaterami tej historii są Agata Kochanowska (l. 23) oraz jej młodsi bracia, bliźniacy Grzegorz i Bartłomiej (l. 21). Ponieważ ich rodzice pili i bardzo często kłócili się o pieniądze, babka postanowiła krótko przed śmiercią wydziedziczyć córkę z zięciem i przepisać kamienice bezpośrednio na najmłodsze pokolenie. Krótko potem ojciec Agaty i bliźniąt wyprowadził się i zniknął z ich życia.
Agata po maturze poszła na Politechnikę Krakowską studiować architekturę, bliźniacy nie byli tak ambitni. Zostali w Zakopanem pilnować rodzinnego biznesu, poza tym od studiowania woleli imprezy.
Umowa między rodzeństwem była nieskomplikowana. Zysk z pensjonatu i wynajmu lokali na parterze miał być dzielony równo na trzy części. Agata, jako mieszkająca w Krakowie, otrzymywała od braci co miesiąc pieniądze przelewem.
Do czasu wszystko grało. W wakacje 2003 roku Agata przyjechała do domu rodzinnego odpocząć. Postanowiła też sprawdzić jak idzie biznes i odkryła że bracia ją oszukują. Miała dostawać 1/3 dochodów, przelewali jej dużo mniej.W domu wybuchła awantura, Agata zabrała kluczyki do nowego BMW swoich braci i powiedziała że nie odda samochodu dopóki nie wyrównają kwoty na którą ją oszukali.
Noc z 1 na 2 lipca Agata spędziła na imprezie ze znajomymi, wróciła do domu około 5 nad ranem i położyła się spać. Niedługo potem obudzili się jej bracia i wyszli pobiegać. Pierwszy wrócił Grzegorz, Bartłomiej postanowi jeszcze pójść na pobliską siłownię.
Około 11 matka wyszła na spacer z psem, niedługo potem obudziła się Agata i zeszła do kuchni na śniadanie. Zobaczyła tam Grzegorza i znów wybuchła awantura.Grzegorz uderzył siostrę w głowę kryształowym wazonem na kwiaty. Być może skrępował ręce siostry taśmą izolacyjną, z pewnością usiadł jej na plecach i założył na głowę foliową reklamówkę spożywczą. Na wysokości szyi siostry uszczelnił torebkę taśmą, jak zeznał było to trudne gdyż Agata cały czas wierzgała.
Gdy Agata przestała dawać znaki życia przeniósł ją do swojego pokoju który zamknął na klucz. Chwilę później matka wróciła ze spaceru z psem, zrobił jej herbatę i przeprosił za zbity wazon. Powiedział też że siostra wyszła, gdzieś się bardzo spieszyła.
Bartłomiej wrócił nieco później. Widząc zwłoki siostry początkowo był w szoku ale brat szybko go przekonał że śmierć Agaty będzie im bardzo na rękę. Gdy matka wyszła na kolejny spacer z psem, poszli do garażu po szlifierkę kątową. Wspólnie odcięli siostrze głowę i zeszlifowali odciski palców z dłoni. Bartłomiej zezna że był bardzo zaskoczony jak trudno jest przepiłować kręgosłup.
Tułów Agaty wywieźli w nocy i zakopali w Witowie, niedaleko Cichej Polany. Głowa przeleżała jeszcze kilka dni w domu, w wersalce. Gdy zaczęła cuchnąć, Grzegorz zapakował ją do worka od odkurzacza i wywiózł do lasu. Zakopał ją w okolicy Brzeziny, przy drodze na Murzasichle.
Matka od początku czuła że coś jest nie tak. Bracia nagle stali się nierozłączni. Już 3 lipca stwierdzili że muszą zrobić w kamienicy remont generalny. Dodatkowo wynajęli matce kwaterę i polecili się wyprowadzić, podobno "dla jej zdrowia, żeby pyłów z remontu nie musiała wdychać".
Dopiero 14 lipca, pod nieobecność braci, matka weszła do kamienicy i dostała się do pokoju Agaty. Znalazła tam ukryte w biurku jej dokumenty, rozładowany telefon komórkowy, torebkę bez której nigdzie się ruszała, ulubione kolczyki. Wtedy nabrała pewności że córka nigdzie nie uciekła ani nigdzie nie baluje, musiało stać się coś bardzo złego.
Lokalni policjanci przyjęli zawiadomienie o zaginięciu Agaty ale nie podjęli szczególnie wytężonych poszukiwań. Były wakacje, Agata była pełnoletnia, miała pełne prawo oddalić się gdzie chciała i nie informować kogokolwiek. Brakowało też śladów świadczących o popełnieniu przestępstwa a przeczucie matki to było zbyt mało. Po rozpytaniu braci śledczy uzyskali informacje że były chłopak Agaty został zatrzymany za przemyt narkotyków w Ameryce Południowej. Policjanci przyjęli że Agata pod zmienionym nazwiskiem poleciała do niego i została zatrzymana w związku z przemytem.
Karol Suder, założyciel Wydziału do Spraw Przestępstw Niewykrytych, tzw. Archiwum X powiedział że była to jedna z pierwszych spraw które wzięli na tapetę. Od początku coś mu śmierdziało. Po pierwsze, Agata nie miała kontaktu ze swoim ex od 4 lat. Po drugie, przemytnicy-mrówki nie latają na fałszywych papierach, to zwiększa ryzyko przypału. Po przeczytaniu akt zaprosił do Krakowa matkę Agaty. "Nie wiem co tam się stało, ale chłopcy coś kręcą" - powiedziała śledczym kobieta.
Archiwum X zaczęło od najprostszych czynności dochodzeniowych, które zostały zaniedbane przez zakopiańskich śledczych. Ściągnięto dokładny billing telefonu Agaty. W kontaktach nie znaleziono nikogo podejrzanego ale zauważono coś innego. Od dnia zaginięcia na pocztę głosową Agaty dobijali się wszyscy. Matka, przyjaciele, dalsza rodzina. Tylko dwie osoby z bliskiego kręgu dziewczyny nigdy nie spróbowali zadzwonić - Grzegorz i Bartłomiej. Jaki człowiek nie spróbowałby zadzwonić do zaginionego bliskiego? Taki, który wiedziałby że nie ma po co.
Problem polegał na tym że śledczy literalnie niczego na bliźniaków nie mieli. Suder zaproponował coś co nazwał "kryminalistycznym PsyOps". Wzywał bliźniaków na przesłuchania. Postawił przed ich kamienicą radiowóz. Uzgodnił też z matką coś pozornie głupiego. Kobieta poszła do jasnowidza po czym w Tygodniku Podhalańskim opublikowano informacje "zwłoki są blisko miejsca gdzie drzewo rzuca swój cień" dodatkowo wróż "wyczuwa coś mokrego".
Typowa wizja jasnowidza jest typowa. Pasuje do wszystkiego i do niczego, każdy z niej wyciągnie to, co będzie chciał. Okazało się że presja ma sens. Bracia wpadli w panikę i stwierdzili że muszą przenieść zwłoki w inne miejsce albo je spalić. Agata była pochowana pod dużą sosną, niedaleko strumienia.
W nocy z 16 na 17 grudnia 2003 wymknęli się z domu i udali do lasu pod Witowem. Mieli trochę pecha, ciało siostry zakopali kilkaset metrów od słowackiej granicy. Nie byliśmy jeszcze w UE, granice regularnie patrolowali pogranicznicy. Zatrzymujący Grzegorza i Bartłomieja patrol początkowo sądził że złapał przemytników. "Pokażcie zawartość worka". Widok bezgłowych zwłok w znacznym stopniu rozkładu musiał być dla nich zaskoczeniem.
Bliźniacy przyznali się na pierwszym przesłuchaniu. Na rozprawie przeprosili matkę. Grzegorz dostał 15 lat więzienia za zabójstwo, wyszedł po 12 latach. Bartłomiej dostał 4 lata za zacieranie śladów i bezczeszczenie zwłok, odsiedział 2 i pół roku.
Bliźniacy do dziś prowadzą pensjonat z powodu którego życie straciła ich siostra. Są znanymi, szanowanymi obywatelami Zakopanego. Mają również inne, dobrze prosperujące biznesy, min. sieć straganów z oscypkami, sklep z pamiątkami, zimą organizują kulig dla turystów.Reporterka Uwagi TVN próbowała dopytywać kobiety wynajmującej od bliźniaków lokal usługowy na parterze, czy nie przeszkadza jej że wynajmuje go od morderców. W odpowiedzi usłyszała że Agacie już nic życia nie przywróci, a poza tym miastowi nie powinni się wtrącać w sprawy górali.
https://wykop.pl/wpis/79608405/zakopane-nazywane-zimowa-stolica-polski-jest-miast
A tu jeszcze w wersji wideo z komentarzy:
https://www.youtube.com/watch?v=AogJf4MwpHM
https://www.youtube.com/watch?v=Q805Le9w9vI
W ramach ciekawostki, jeden z bliźniaków, Bartłomiej, pokazał się jeszcze raz szerszej publiczności. Tłukł swoją żone która od niego uciekła, po czym wynajął ekipę Rutkowski Patrol aby odzyskać dzieci.
Na youtube wciaż jest łzawy reportaż telewizji internetowej kwadratowego pseudodetektywa o tym że biedny ojciec jest alienowany przez złą matkę i ogólnie srogie pieklomezczyzn
Oczywiście o tym co pan Bartłomiej zrobił dwie dekady wcześniej cicho sza
https://www.youtube.com/watch?v=LgJGrX09a3g&
_________________________________________
Co jakiś czas (raczej nie często) będę przeklejał z wykopu (najciekawsze moim zdaniem) wpisy z Mirko.
Będą się pojawiać pod tagiem #TopMirko - możecie go obserwować lub nawet teraz dodać na czarnolisto. Nie będzie w nim oczywiście polityki ani treści spod tagów które uważam za spam czy patologie typu: famemma, przegryw, mlm, glupichzabaw itp oraz heheszków (bo te maja własny tag) ale nie spodziewajcie się poezji bo tej na Mirko nie ma.
Wielu z was już nie zagląda na Wykop więc pomyślałem ze te ciut "ciekawsze" treści warto dodać na Hejto które ilością contentu nie grzeszy.
#ciekawostki #kryminalne #zbrodnia #smierc #morderstwo #zajebanezwykopu #zakopane
Są znanymi, szanowanymi obywatelami Zakopanego.
xD
należało się tej ich siostrze. łasiła sie na ich dudki
Zaloguj się aby komentować