Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

#rogerzelazny

0
5
270 + 1 = 271

Tytuł: Kroniki Amberu. Tom 2
Autor: Roger Zelazny
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Format: książka papierowa
ISBN: 9788377855812
Liczba stron: 764
Ocena: 5/10

Zmiana bohatera była dość nieoczekiwana, a blurb zapowiedział całkiem ciekawy wstęp do historii. Niestety sprawa kończy się jak przy pierwszej książce, gdzie mniej więcej dwie początkowe części są ciekawe, a potem kończy się na przynudzaniu i człowiek nawet nic nie pamięta.
Cała ta seria jest jakaś nieangażująca; czytałem to bardziej z przyzwyczajenia do samej czynności niż faktycznej chęci poznawania dalszej historii - skonstruowana jest ona w sposób niezbyt organiczny, nie czuć przyjemnej przyczynowo-skutkowości i wchodzenia elementów na swoje miejsce, wręcz przeciwnie - jeżeli autor zapędził się w kozi róg, to wprowadzał do fabuły coś totalnie nowego i deusexmachinowego. Sztandarowy przykład? Pierścień - którego nazwy już swoją drogą nie pamiętam, chociaż czytałem o nim kilka godzin wcześniej - pozwalający Merlinowi na równy pojedynek z dokokszonym jakiś czas wcześniej braciszkiem. Jest tego oczywiście jeszcze więcej, ale nie będę wchodził w szczegóły, a przykład powyższy jest wystarczająco mglisty. Będąc jeszcze w temacie braciszka i dziwnych rozwiązań: w trakcie lektury niepokojąco często miałem z tyłu głowy ten słynny mem "to kto jest, kurwa, synem kogo?", no bo ile razy można korzystać z tego taniego chwytu?
Jedną z rzeczy, która skutecznie uniemożliwia mi wciągnięcie się w historię jest nadmierna gadanina Zelaznego, czy to poprzez bohaterów, czy to poprzez puste opisy. Każda osoba ma słowo, kilka albo wyrażenie, którego nieświadomie nadużywa. W przypadku tego autora objawia się to w postaciach ciągle przerzucających się "później" i "może" w stylu "- Czy było tak, jak przypuszczam? - Może" albo "- Powiesz mi jak do tego doszło? - Później", a opisy to właściwie średniej jakości nabijanie objętości. Ja z tych ponad siedmiuset stron niewiele pamiętam, a to nie jest normalne. Wszystko powyższe irytowało mnie już w pierwszej książce, ale tutaj nic się pod tym względem nie poprawiło, a jedynie uwypukliło.
Przechodząc do okazjonalnego działu, w którym przypierniczam się do głupot i nieścisłości:
- dopiero w 8. części padło pytanie "co by było, gdyby w trakcie atutowego kontaktu «zadzwoniła» kolejna osoba?". Czy przez tyle stuleci korzystania z kart doprawdy nic takiego się nie zdarzyło, czy może jednak miało miejsce, ale jak zwykle była to "cENnA iNFoRmAcjA, którą z nikim się nie podzielę"? Albo po prostu autor pomyślał o tym kilkanaście lat później.
- jeżeli między miejscami może panować niezgodność upływu czasu (np. 2,5 dnia w cieniu-Ziemi to 1 dzień w Amberze), to jakim cudem używanie między nimi kontaktu atutowego nie ma charakteru komicznego? Między rodzinnym królestwem Luka (którego nazwy też już nie pamiętam, coś na "K", Keshfa?) a Dworcami chaosu różnica ta była na tyle duża, że rozmowy atutowe nie powinny być śmieszne, a po prostu niezrozumiałe.
- zachowanie Merlina na str. 590. nie pasuje do jego charakteru, później wydaje się nam, że jednak mamy wyjaśnienie, ale koniec końców wcale nie powinno takie być.
- korekta w tej książce lekko ucierpiała, bo tak jak w pierwszej właściwie nie miałem się do czego przyczepić, tak tutaj było kilka przypadków, gdzie zamiast pierwszej litery zdania znajdowało się puste pole.
Książka ta (a raczej cała seria, choć w przypadku części 1-5 patrzyłem raczej przez zaróżowione okulary kontaktu z klasykiem, które przy częściach 6-10 rozpadły się w pył) nie tyle mnie wymęczyła - choć to też - co rozczarowała i znużyła brakiem sensownego i satysfakcjonującego postępu fabuły oraz zwyczajnie nie zaangażowała. To mocno przeciętny cykl, gdzie przemyślane były może dwie pierwsze części, a potem wszystko pisano na kolanie, by w przypadku zakończeń obu pięcioksięgów już zupełnie polecieć na łeb, na szyję w bezznaczeniowym pleceniu. Absolutnie nie rozumiem fenomenu, a status klasyka to chyba przez wczesne powstanie i jakąś posuchę na rynku w tamtym czasie, być może też atuty i cienie, choć to wg mnie zdecydowanie za mało. Osobiście nie polecam, no chyba że ktoś chce przeczytać pozycję z listy "obowiązkowych", ale raczej dla odhaczenia niż faktycznego zachwytu walorami.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #rogerzelazny #kronikiamberu #zyskiska #ksiazkicerbera
47eefabf-8671-4d4f-91a9-dc47d59824a4
3

@Cerber108 Wróciłam do tego cyklu po latach. W młodości się tym zaczytywałam i żałowałam że nie wszystkie tomy zostały wtedy wydane. No a teraz rozczarowanko.

@serotonin_enjoyer widzę, że sporo ludzi tutaj i na Wykopie sie rozczarowało. Oby z innymi klasyczkami tak nie było.

@Cerber108 To nie pierwszy klasyczek z przeszłości, który mnie rozczarował więc... Trzeba iść do przodu ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

178 + 1 = 179

Tytuł: Kroniki Amberu. Tom 1
Autor: Roger Zelazny
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Format: książka papierowa
ISBN: 9788377855805
Liczba stron: 640
Ocena: 7/10

Chodziło to za mną już od jakiegoś czasu, no i wreszcie przyszła pora, by zabrać się za tę słynną serię.
Cały cykl wyróżnia się bardzo wyraźnie narysowanymi postaciami, w głównej mierze należącymi do rodziny bohatera, siecią skomplikowanych zależności między nimi, zmieniającą się jak w kalejdoskopie oraz oczywiście subtelnym zmienianiem świata na zawołanie, aż ten spełni wszystkie kryteria.
Wbrew pozorom ten ostatni aspekt jakoś nie wybił mnie z kapci, ale nie można odmówić mu kreatywności samej w sobie oraz umiejętnego oparcia na nim działania całego świata. Poza tym bez tego mielibyśmy do czynienia po prostu z fantasy, a tak - choćby poprzez wplecienie do fabuły naszego świata - mamy w mojej opinii do czynienia z szerzej nieokreśloną fantastyką. Z drugiej strony zapewne łatwo byłoby odkryć w tym względzie mrowie nieścisłości, ale dlaczego miałbym być niszczycielem dobrej zabawy?
W ogólnie pojętej kulturze cenię aspekt pierwszy, i tak jak tutaj nie osiąga on może pułapu choćby Ekspansji czy FF7 pod względem przywiązania do postaci, tak również nie można odmówić im swoistej "konkretności". Zobaczymy jak to wszystko się rozwinie w kontynuacji.
Drugi wymieniony aspekt jest tutaj bardzo wyraźny i silnie wplecony w historię, i do tego opiera się na nim świetny twist z części 4.; to jeden z tych przypadków, gdzie ponowna lektura zapewni nowe warstwy zrozumienia.
Muszę jednak przyznać - z czego zdałem sobie sprawę pod koniec książki - że pomimo 600 stron i dużego zagęszczenia tekstu, nie za wiele się tu dzieje, pomijając może 1. i 2. rozdział. Całkiem sporo tutaj opisów i wywodów, przy czym niektóre wyglądały jak żywcem prawione przez autora, a nie jego postacie. Ponadto, raz na jakiś czas, właściwie chyba tylko na początku rozdziałów, co towarzyszy intensywnym modyfikacjom Cienia, zdarzają się swoiste wynurzenia narkomana okraszone boomerską wręcz ilością wielokropków - te fragmenty źle się czytało. Tak to poza tym wszystkim styl jest raczej unikalny, a postacie nie są tylko drętwymi arystokratami, lecz potrafią odwdzięczyś się siarczystą i inteligentną repliką.
Miałem jeszcze zapisane do przytoczenia pewne nieścisłości, które jednak w trakcie historii się wyjaśniły, więc naturalnie tego zaniecham.
Z tego pięcioksiągu najbardziej podobały mi się "Karabiny Avalonu" ze względu na dużą ilość wydarzeń, bogatą scenerię, wprowadzenie ciakawych postaci i pierwszy znaczący przełom. Najmniej natomiast przypadły mi do gustu "Dworce Chaosu", bo po prostu dłużyły się i ciągnęły jak wszyscy diabli.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #rogerzelazny #kronikiamberu #zyskiska #ksiazkicerbera
c446a7ed-ce13-4d69-b0bd-e712f068d928
4

@Cerber108 osobiście odbiłem się od Amberu. Jakoś mi to nie podeszło i rzuciłem to w cholerę.

@l__p nie ukrywam, że spodziewałem się czegoś bardziej olśniewającego.

*w gniewnym milczeniu przygotowuje widły, pochodnie*

Jedna z moich ulubionych serii fantasy :) fakt, że momentami się potrafi dluzyc, ale kreacja bohaterów jest przecudna :)

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Czwarty news / 31.10.2024

Wydawnictwo MAG ujawnia 40 tom serii Artefakty. Zbioru "Nieśmiertelny. Istoty światła i mroku. Wyspa umarłych. Oko kota" Rogera Zelaznego ukaże się 22 listopada 2024 roku. Wydanie w twardej oprawie ma 720 stron, w cenie detalicznej 69 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Roger Zelazny, był jednym z najbardziej wpływowych pisarzy fantastycznych naszych czasów. Z równą swobodą przemierzającym bezdroża niezwykłych światów fantasy, jak rozrzucone w głębi kosmosu niezliczone uniwersa odległej przyszłości. Często eksperymentując z formą zyskał miano jednego z najważniejszych i najbardziej wszechstronnych autorów Nowej Fali. Zdobył wiele nagród, w tym sześć nagród Hugo, trzy nagrody Nebula i dwie nagrody Locus.

Niniejszy zbiór powieści, ukazuje wielką fascynację Zelaznego mitami oraz religią. Od wierzeń Indian z plemienia Navajo, poprzez inspiracje mitologią grecką, a skończywszy na niezwykłej wizji odległej przyszłości, zaludnionej przez byty zainspirowanej wierzeniami Egipcjan.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #mag #artefakty #scifi #sciencefiction #rogerzelazny
40537115-d497-4f5b-ae1d-a47803e98cb5
4

Nie mam pojęcia gdzie jest "R" w symbolu inicjałów.

@Cerber108 jak się poszuka to się wszystko znajdzie 🙂

a5c95c08-790d-4f7b-bfa8-f705c36c75d5

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Dark Crayon zaprezentował ilustrację na okładkę 40 tomu serii Artefakty. Premiera zbioru "Nieśmiertelny. Istoty światła i mroku. Wyspa umarłych. Oko kota" Rogera Zelaznego 22 listopada 2024 roku.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #mag #artefakty #scifi #sciencefiction #rogerzelazny
53b80347-1e90-404a-8053-94fad5060998
1

Jest klimacik :)

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Dom Wydawniczy REBIS ogłasza dodruk z serii Wehikuł Czasu. "Aleja Potępienia" Rogera Zelaznego ponownie w księgarniach od 9 lipca 2024 roku. Wydanie w oprawie zintegrowanej, imitującej twardą, liczy 208 stron, w cenie detalicznej 44,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Wojna nuklearna spustoszyła świat. W Ameryce Północnej ocalali ludzie usiłują przetrwać w niewielkich enklawach, pozostałościach dawnych stanów. Hell Tanner, brutalny członek gangu motocyklowego, otrzymuje szansę odkupienia swych win. Na wschodzie wybuchła epidemia i ktoś musi dostarczyć szczepionkę z Los Angeles do Bostonu. Tanner rusza Aleją Potępienia, by mierzyć się z promieniowaniem, gniewem natury, zmutowanymi zwierzętami i jeszcze gorszymi niż one ludźmi.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #rebis #scifi #sciencefiction #wehikulczasu #rogerzelazny
ecc44fd7-c827-47c0-a96d-6533cbc89947
0

Zaloguj się aby komentować