#podroze
#barteknamorzu #marynarz #hejtokoksy #podroze
ładnie natuptałeś.
@bartek555 a Ty co, na bosaka przez Morze Czerwone szedłeś, że tyle kilców nastukałeś?
Szacun, zasługujesz na krótki odpoczynek ;))
Powodzenia tam na szlaku!
dokąd tupta, nocą jesz? (¬‿¬)
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
#barteknamorzu #marynarz #podroze
@bartek555 Będzie #rozdajo? <chytrywyraztwarzypejsategożymianina>
@lubieplackijohn mam dobre informacje, wiecej szczegolow po 12
@bartek555
@bartek555 który to pałac?
@bojowonastawionaowca jeden pies, wszystkie takie same xD
@bartek555 to jak z łażeniem po kościółkach, wszędzie to samo, tylko Jezusek inaczej przybity
Kup jakieś ichniejsze przyprawy
Zaloguj się aby komentować
Przywioze znowu jakis gift na #rozdajo :)
#barteknamorzu #marynarz #podroze
@bartek555
a podroz pociagiem jeszcze 2,5h
To tam pociagi jeżdżą punktualnie?
@Mr.Mars bardzo, jak w japonii
Wnętrze jak autobus międzymiastowy
@bartek555 Tam się zakupy robi w świątyniach?
W kulturze judeochrześcijańskiej też były takie próby ale nie przeszło na dłuższą metę.
Gx
Zaloguj się aby komentować
Znacie jakieś fajne pole namiotowe nad zalewem Zegrzyńskim?
@cebulaZrosolu a nie lepiej na dziko? I dlaczego Zegrze?
@Astro nie, nie lepiej :)
A czego Zegrze, bo nigdy nie byłem :)
@cebulaZrosolu To unikaj weekendu i okolić Nieporętu, bo Warszawa i okolice tłumnie tam jadą, a na plaży to najwyżej postoisz, bo nawet miejsca, by usiąść nie będzie.
Zaloguj się aby komentować
Ponad 80% tych lotów odbyło się przez ostanie 3 lata, po mojej wyprowadzce do Danii, więc nie wiem czy to jeszcze #podroze czy raczej zwyczajna #emigracja. Szczególnie, że w apce tylko 17 lotów zakwalifikowałem jako leisure, ponieważ uważam że odwiedzanie rodziny na święta (bądź dziewczyny, z którą byłem na odległość) nie do końca liczy się jako wakacje xD
Do trackowania korzystam ze strony https://my.flightradar24.com/.
#lotnictwo #ciekawostki #chwalesie
Szukam ciekawej aplikacji do zliczania lotów, widzę że to tylko strona, ja działam na leciwej flightmemory.com
Zaloguj się aby komentować
#przyroda #ciekawostki #las #podroze #tworczoscwlasna
https://www.hejto.pl/wpis/narodziny-jeziora
@Klamra można tam jeździć?
@szczelamseczasem Zależy gdzie. Są miejsca gdzie można dojechać terenówką. Ale są takie, gdzie jest całkowity zakaz i trochę km zrobiliśmy z buta.
@Klamra
Zaloguj się aby komentować
Niedawno było o Turbaczu, więc dziś o jego młodszym bracie. Zapraszam na #piechurwedruje
---------
Szczyt: Turbaczyk (Gorce)
Data: 17/18 stycznia 2023 (wtorek/środa)
Staty: 17km, 5h, 780m przewyżyszeń
Nie minął tydzień od kiedy byliśmy z tatą na nocnej eskapadzie na Turbacz, a nogi już nas swędziały i trzeba było je jakoś podrapać. Gorce uraczyły nas poprzednio śnieżnym krajobrazem, więc postanowiliśmy znów się tam udać z nadzieją, że coś z tego się uchowało. Zajechaliśmy na parking w Koninkach o 20 i niestety pomimo, że przywitał nas mróz, śniegu nigdzie nie było.
Ruszyliśmy w trasę zaczynając od zielonej ścieżki dydaktycznej, na którą odbijało się z Oberówki. Początkowo szliśmy szeroką drogą i w miarę zdobywania wysokości tu i tam naszym oczom zaczęły ukazywać się placki lodu, które zwiastowały, że może jednak sceneria zrobi się bardziej zimowa.
Doszliśmy do skrzyżowania szlaków czerwonego i zielonego, z którego ścieżka dydaktyczna skręcała w gęsty las. Zrobiło się bardziej stromo, ale poprzedni odcinek odpowiednio nas rozruszał i obyło się bez większej zadyszki. To, co było jednak najważniejsze, to to, że z każdym krokiem śniegu zaczęło pojawiać się więcej, i w momencie, gdy dotarliśmy na polanę Łąki i znajdujący się tam szczyt Basielkę, mieliśmy go już po kostki.
Oj, znów opłaciło się jechać w góry. Światło latarek ukazywało nam magiczne obrazki, czułem się jakbym odkrywał jakiś tajemny, niedostępny dla innych świat. Na gałęziach widać było zamarznięte sople lodu pozostałe po topniejącym w ciągu dnia śniegu. Cienie pięknie tańczyły po białych koronach drzew układając się w fantastyczne kształty i grając ze światłem w berka.
Opuściliśmy polanę po to, by po kilku chwilach dalszej wspinaczki dotrzeć do kolejnej, którą była rozległa polana Turbaczyk. Dopisało nam szczęście, bo wyglądało na to, że od dłuższego czasu nikt tamtędy nie szedł - brak było śladów, pokrywała ją nienaruszona warstwa białego puchu, przypadł nam więc zaszczyt przetarcia szlaku. Doszliśmy do punktu widokowego i skierowaliśmy się dalej zielonym szlakiem, aby dojść do naszego głównego celu, czyli Turbaczyka.
Właściwy szczyt znajdował się poza szlakiem, a ponieważ wyglądało na to, że nie jest to długi odcinek, postanowiliśmy do niego dojść na dziko. Przedzieranie się przez chaszcze i powalone pnie drzew w tych zimowych warunkach okazało się bardzo satysfakcjonujące i postanowiliśmy, że będziemy to robić częściej. Dotarliśmy w końcu pod Turbaczyk, na którym ktoś powiesił prowizoryczną tabliczkę, więc zrobiliśmy sobie pod nią zdjęcie.
Wróciliśmy do punktu widokowego, przy którym znajdowała się ławeczka. Wyciągnęliśmy termosy, jedzenie, trochę krówek i daliśmy sobie czas na rozkoszowanie się chwilą. Mijały minuty, a z nieba zaczął prószyć śnieg - z początku nieśmiało, grubymi, leniwie lecącymi płatkami, a ostatecznie tak, że zaczął utrudniać widzenie. Uradowani tą nagłą zmianą warunków ruszyliśmy w stronę Oberówki drugą częścią zielonej ścieżki dydaktycznej. Trasa była bardziej stroma, ale w kilku miejscach znajdowały się stopnie ułatwiające schodzenie.
Spod Oberówki wybraliśmy się na kolejny etap nocnej wycieczki, a mianowicie poszliśmy czerwonym szlakiem spacerowym, który szedł przy płynącym obok potoku Turbacz. Śnieg w dalszym ciągu prószył w najlepsze, a droga, na której kilka godzin wcześniej nic nie leżało, teraz przykryta była już solidną warstwą świeżego puchu. Trasa była spokojna, wznosiła się łagodnie i równomiernie. Nadawała się w sam raz na spacerek z dziećmi czy dla osób starszych. Huk potoku był momentami ogłuszający, ale dodawało to tylko uroku.
Po jakimś czasie dotarliśmy też do Paciepnicy i nie jestem pewien czy to tu, czy jednak jeszcze przy Turbaczu, było coś w rodzaju wodospadu. W każdym razie znajdowało się tam kilka miejsc do siedzenia i odpoczynku, których zresztą na całym szlaku spacerowym było sporo.
Niebawem dotarliśmy też do drogi stokowej, którą oryginalnie mieliśmy wracać, jednak szło się tak dobrze, że postanowiliśmy wydłużyć wycieczkę o kolejny odcinek szlaku. Dotarliśmy do potoku Koninka i już idąc wzdłuż niego wróciliśmy na parking, mijając jeszcze po drodze stawy dla płazów. Stwierdziliśmy, że warto byłoby tu wrócić na wiosnę razem z większą częścią rodziny, i tak zresztą uczyniliśmy, co wspominałem w jednym z wcześniejszych wpisów.
Na parkingu odśnieżyliśmy auto, zdjęliśmy mokre kurtki i ruszyliśmy do domu. I to właśnie ten odcinek był najgorszy, bo jechałem pożyczonym od brata autem, w którym jak się okazało nie działał nawiew (przepalony bezpiecznik), a że przednia szyba była całkowicie zaparowana, musiałem jechać z otwartym oknem - równie dotkliwie zmarzłem tylko kilka razy w życiu. W każdym razie, wycieczkę uznaliśmy za bardzo udaną i na kilka miesięcy pożegnaliśmy Gorce, którym dziękowaliśmy za dostarczone atrakcje.
Trasa dla zainteresowanych.
#gory #podroze #wedrujzhejto #fotografia #gorce
@Piechur Świetna relacja. Gratulacje
@Maniek Dzięki!
Zaloguj się aby komentować
#podroze #tajlandia #stonoga
Seksturystyka, panie z siurami i te sprawy?
@Trawienny w Polsce mnie państwo rucha od ponad 30 lat codziennie, więc raczej odwrotnie
Zaloguj się aby komentować
Ciekawe zdjęcie niemieckiego Tygryska na Placu Weneckim w Rzymie. Czołg stoi mniej więcej w tym miejscu: https://maps.app.goo.gl/u835MqBU5BiRJ4F1A
#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #czolgi takie tam #podroze
Zaloguj się aby komentować
Można? Można xD Po wpisie odezwało się dwóch ziomeczkow, wybór padł na Rzym ale, że połączenia nam nie grały, bo jesteśmy rozwaleni po mapie Polski to jesteśmy od wczoraj w Neapolu i dziś jedziemy do Rzymu. W chuj pozytywna akcja, ekipa i w ogóle polecam 😆 tego nam brakowało.
#podroze #glupiehejtozabawy #heheszki #chwalesie
No i tak trzeba żyć. Bawcie się dobrze :D
Elegancka sprawa. My od 2 lat z ziomkami 2-3 staramy się też wyskoczyć na długi weekend. I na razie się udało 2 razy
@Szoguniasty jeśli wracacie z Neapolu to szykujcie dodatkowe papu na lotnisko, bo zjebal się im radar i chuj wie kiedy naprawią, więc samoloty wysyłają jak chcą. Radośnie przesiedziałem dziś z 2h jak kurczak bez klimy na płycie lotniska w samolocie, bo chuj zrobili losowanie kto leci pierwszy xD
@BajerOp wracamy w niedzielę z Rzymu
Zaloguj się aby komentować