Pizza na grubym cieście
Może przynudzę ale chciałem przedstawić kontekst: Taką pizzę robili moi rodzice. To były czasy kiedy nie było w PL, o ile mi wiadomo, żadnych zagranicznych restauracji. Była natomiast w Łodzi jedna, jedyna pizzeria - pewnie jedna z nielicznych w kraju. Papa Lolo.
Tylko że oni tam nie robili pizzy takiej jaką wszyscy znamy - oni tam robili wyłącznie pizzę na bardzo grubym cieście, tak że właściwie nie wyglądała jak pizza. Raz się nawet na mnie babka obraziła gdy jej to powiedziałem.
Tak czy inaczej, to był jedyny rodzaj pizzy jaką się u mnie robiło - może rodzice taką woleli, może nie znali innej.
Przepis na ciasto jest prosty, zwyczajnie dajesz więcej drożdży niż zazwyczaj, pilnujesz żeby rosło w cieple, i tyle. Mi i tak wyszło dość cienkie, chyba drożdże były za stare.
Sos też żadna fantazja, teściowa w sezonie robi masę pomidorów w słoikach, mam zapasy jeszcze z 2019, (nadal dobre), więc nie muszę ich gotować ani obsmażać. Obsmażam na oliwie czosnek, cebulę, dodaję sól, oregano, ciut cukru, pomidory, podduszam przez kilka minut.
Ciasto rozkładam na papierze do pieczenia, wygodniejsze to niż szarpać się z łopatką.
Przesmarowuję oliwą, ale chyba niepotrzebnie, zawsze boję się że sos i składniki za bardzo rozmoczą mi ciasto.
W odróżnieniu od większości przepisów, składniki kładę na sos, a ser na końcu.
Czemu?
Ano właśnie na tym polega cała zabawa:
Składniki pod wpływem pieczenia "puszczają soki" które mieszają się z sosem i przesiąkają do ciasta, dając pyszny, aromatyczny smak, którego nie znajdziecie w "zwykłej" pizzy.
Zwróćcie też uwagę że sera nie ma jakoś przesadnie dużo - chodzi o to, żeby woda mogła parować, żeby to się nie dusiło pod pokrywą ze stopionego sera. Tutaj zrobiłem trochę wyjątek ze względów estetycznych - dałem 3 plasterki pod napis, żeby było ładnie.
Reszta zabawy zwyczajnie - piekarnik na maksa (u mnie jest to 250C), a pizza tam gdzie jest najcieplej, w moim przypadku na górnej półce piekarnika bo niestety w tym nie mam termoobiegu. 20-30 minut, zależy od grubości ciasta i ilości składników.
Właściwie to wychodzi taka trochę pizzo-zapiekanka.
Smacznego!
#gotowanie #gotujzhejto #jedzenie #pizza