#pieniadze

9
862
Hejto mam pytanko. Ktoś korzystał może z usług typu zwrotybankowe.pl? Ktoś bliski ma problem z dogadaniem się ws. kredo z bankiem ale nie chcę żeby się w coś nowego wjebał.
#pieniadze #finanse #kredyt #banki

Zaloguj się aby komentować

#gotowka #polska #banki #pieniadze #wolnosc #polityka #hejtoreferendum

HEJTO REFERENDUM. Niech sie lud wypowie.

Czy jestes za wpisaniem do konstytucji gwarancji mozliwosci obrotu i uzywania gotowki w polskiej gospodarce.

63 Głosów

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
W Chinach w niektórych prowincjach już teraz trzeba zeskanować swoją twarz aby móc zatankować motocykl. Tankowanie odbywa się w klatce, trzeba pokazać ID a pracownik stacji nosi hełm i kamizelkę kuloodporną.

Xinjiang's Dystopian Gas Station Procedure is Disturbing!

We thought we had it bad when we were motorcycle enthusiasts living in China. Yeah sure we were banned from riding motorcycles in the cities where we lived and had to always risk being arrested when we rode our motorcycles but this is nothing compared to what the Uyghurs are currently going through in the west of China.

https://www.youtube.com/watch?v=5cD09G-tyKI

#chiny #nwo #dysopia #pieniadze #pieniadzelektroniczny #15minutowemiasta

Zaloguj się aby komentować

Ankieta

#gownowpis #ankieta #pieniadze #ciekawostki

Dobrym pomysłem będzie pożyczenie bliskiej koleżance z pracy pieniędzy jeśli mnie poprosiła?

53 Głosów
grzegorz-lato

@gawafe1241 nigdy. to droga głupców

Mielonkazdzika

@gawafe1241

1) lepiej niepozyczyc i stracic znajomego, niz pozyczyc i tak go stracic.


  1. Male kwoty oddaja, potem tych wiekszych juz nie.

  1. jest duze prawdopodobienstwo ze pozycza tez od innych (tacy ludzie juz tak maja)

  1. jesli przywozi i odwozi z pracy, to jej daj ta kase a nie pozyczaj.

Zaloguj się aby komentować

Wyniki ostatniej ankiety.

Wszystkim bardzo dziękuję za oddanie głosu, komentarze oraz pioruny które promowały wątek

#ankieta #kiciochpyta #zapytajhejto #zarobki #pieniadze
6d366db2-51c2-48bf-b63e-80a32a2de47c
e422392e-3bf7-4ccd-a4b9-94f4f2a816b3
lukmar

@nobodys kolejny raz widzę wyniki a nie widziałem samej ankiety. :( Może warto zaktualizować działanie gorących żeby głos w ankiecie liczył się np jako pół plusa.


Z drugiej strony wczoraj prawie nie wchodziłem na hejto, więc może to moja wina xd

Zaloguj się aby komentować

9 lat temu Tablica.pl zmieniła nazwę na OLX reklamując się hasłem "Wciąż lokalnie, wciąż za darmo". Jak to bywa w życiu była to półprawda. Lokalnie może wciąż jest ale pod względem kasy zastosowano klasyczne gotowanie żaby.

Najpierw wprowadzono opłaty za samochody, później za nieruchomości. Obecnie lista płatnych kategorii wygląda następująco:
-Zwierzęta rasowe
-Motoryzacja
-Nieruchomości
-Noclegi
-Praca
-Usługi
-Dla firm
-Wypożyczalnia

Dziś zapłaciłem 12,49zł za wystawienie kompletu felg.

Tak się kończy wyhodowanie monopolisty i czuję się współwinny.

#olx #pieniadze
f6104ccb-384a-4588-a241-59ba667e6b7f
30ohm

@CoryTrevor nic nie zapłaciłem za wystawienie kompletu opon, ale za to olx ma inne patologię które sami stworzyli i nie umieją nic z tym zrobić

6502

@CoryTrevor zapraszam na sprzedajemy.pl, olx to gówno nie tylko ze względu na opłaty, ale też przez powolny, nieprzemyślany UI/UX i niedziałającą wyszukiwarkę.

lukmar

@CoryTrevor Nie wiem jak jest teraz, ale ja pamiętam, że wystawiałem jeszcze na Allegro Lokalnie rzeczy. Nie wiem czy to funkcjonuje jeszcze.


Polecam też popatrzeć na lokalne grupy na FB w stylu sprzedam/oddam/zamienię.


A co do kategorii, które wymieniłeś to poza motoryzacją i nieruchomościami (i to tylko w przypadku gdy ktoś sprzedaje swój prywatny samochód/mieszkanie), wszystkie brzmią raczej na biznesowy target, niż na sąsiedzkie ogłoszenie. Nie dziwię się, że są płatne. To są rzeczy, które robi się zarobkowo, a nie doraźnie.


A handel rasowymi zwierzętami, przynajmniej w Polsce, to jest taka patologia, że aż mnie kłuje jak sobie o tym pomyślę. Wystawianie zwierząt na OLX powinno być nielegalne.

Zaloguj się aby komentować

ING zrobiło update aplikacji i to jest skandal jak teraz wygląda ekran główny. Nic się teraz na nim nie mieści, ale reklama Playera czy innego badziewia na 1/3 ekrany jak najbardziej. A długo byłem zadowolony z tego jak wyglądała w porównaniu z innymi bankami. Tfu na tych artystów od udziwnień.
#ing #pieniadze
libertarianin

bro jaka reklama, ja nie mam żadnych reklam - nowy ekran jest zajebisty bo jest bardziej przejrzysty i wreszcie będize moduł maklera w appce


a jak ktoś chce poczytać co po za wyglądem się zmieniło to polecam niebezpiecznika:

https://niebezpiecznik.pl/post/istotne-zmiany-w-aplikacji-mobilnej-ing/


mam kilka banków i ing jest na razie 10/10, nie ma lepszej aplikacji


edit: drobne sprostowanie, nie dodali modułu maklera w appce, nadal jest ten głupi link bo to dwa serwisy

Guma888

@mordaJakZiemniaczek To byś widzioł co ostatnio Santander odjebał. Oceny na sklepie Play mówią wszystko.

utede

@mordaJakZiemniaczek u mnie nic nie ma. Tylko to co ustawię że ma się wystwietlac i elo

Zaloguj się aby komentować

W Polsce żyjemy w zakłamaniu. Żyjemy tak, jak chcielibyśmy żyć, bo tak żyją na zachodzie, a nie tak jak powinniśmy żyć biorąc pod uwagę jak rozwiniętym jesteśmy krajem na tle krajów zachodnich i ile nam jeszcze brakuje. Poza tym, bardzo często jesteśmy nabijani w butelkę i sami na to pozwalamy.

Podałem ostatnio przykład gastro, który spotkał się ze sporą aprobatą ze strony użytkowników (120 piorunów i masa komentarzy). I ten przykład pokazuje dobitnie naszą mentalność. Koszt espresso, burgera czy czegokolwiek, co na zachodzie nie stanowi dużej wartości, dla nas jest dobrem luksusowym. Okej, stać cię = zapłacisz, ale teraz szybka matematyka

Jaki % twoich zarobków (np licząc stawkę dzienną) stanowi kawa za 25 zł lub burger za 50 zł? Na regularne wydatki tego typu pozwolą sobie ci, którzy zarabiają co najmniej nieźle. Szybkie spojrzenie na zachód - niestety ceny za takie coś są podobne (niekiedy nawet tańsze), natomiast wydatek tego rzędu nie jest dla nich obciążeniem dla portfela i ludzie nie muszą zastanawiać się nad tym czy może sobie coś kupić.

Spotykałem się już z opiniami ludzi z zagranicy, że w Polsce jest drogo. Drogo jest nie tylko przez inflację, ale przez to, że sami akceptujemy to co dzieje się na rynku. Herbata z sokiem malinowym za 20 zł to nie są "koszty przedsiębiorców" ani "inflacja" tylko czysty wyzysk, a kupujący to płacą, żeby wyzbyć się kompleksów niedostatecznie majętnych. Teraz szybkie spojrzenie na rynek nieruchomości - oczywiście zachód jest nieporównywalnie droższy, ale czy na pewno? Najczęściej zwolennicy tej teorii lubią porównywać turystyczne miasta, takie jak: Barcelona, Amsterdam, Paryż, Madryt, Berlin, Londyn do Warszawy, Trójmiasta czy Krakowa. Co jest bzdurą.

Nieważne, że z punktu widzenia Polaka nasze miasta są atrakcyjne. Powyższe zagraniczne są bardzo częstym miejscem odwiedzin turystów i międzynarodowego biznesu. A nasze? Do Gdańska czy Krakowa to zagraniczny turysta może przylecieć raz na weekend, pozwiedzać i wrócić, bo tu się nie dzieje absolutnie nic godnego uwagi, zwłaszcza w Trójmieście (sorry, Opener czy syfiasty Bałtyk to żadna wartość dla kogoś, kto mieszka na zachodzie xD A ile można oglądać stare miasto?)

Więc rynek mieszkaniowy to kolejna patola. Mieszkania w Polsce są srogo przewartościowane i podobnie jak gastro - kompletnie nie odpowiadają realiom życia w tym kraju. Warto dodać, że Polaków na mieszkania nie stać bez zadłużania się na ogromną skalę. Kredyt na 30 lat przy posiadaniu dzieci oznacza dla ludzi po prostu wegetację.

Urbanizacja nie sprzyja dzietności, a małe miasta nie sprzyjają życiu na poziomie. Szczere mówiąc, zarobki rzędu 12-13 tysięcy na parę to w skali kraju naprawdę dobra sytuacja, ale w skali dużego miasta? Mieszkanie 60m2 żeby mieć chociaż 1 dziecko przy tych zarobkach + koszty utrzymania dzieci to już coś mało realnego, a trzeba doliczyć wakacje i własne wydatki. I tutaj rozwiązaniem nie jest "to nie będę mieć dzieci" (jeśli to kogoś powstrzymuje przed decyzją), bo to akceptacja tej chujni.

Jedyna droga dla młodych, żeby mieć dzieci i wypłatę, to praca zdalna/hybrydowa i życie w mniejszym mieście. Niektórzy sobie chwalą, bo zostali w tych miastach znajomi, jest rodzina co się zajmie dziećmi, ale niektórzy mają tak, że rodziny albo nie ma, albo jest kilka osób, a znajomi się rozjechali i już nie jest tak fajnie.

Polacy nie są gospodarzami we własnym kraju, a często polski przedsiębiorca dla swoich rodaków jest jak żydowski kapo w Auschwitz lub jak jakiś szmalcownik.

#pieniadze #nieruchomosci #inflacja #gospodarka #ekonomia #kredythipoteczny #korposwiat
Orzech

Moim zdaniem nie jest aż tak źle. Biorąc pod uwagę to jak młoda demokracja jesteśmy, powiedziałbym że jest nawet w porządku. Po prostu musimy się jeszcze sporo nauczyć


Ale z drugiej strony łatwo mi mówić, bo żyje bardzo dobrze, a i moi pracownicy też nie narzekają

Sezonowiec

Kurwa w punkt. Najgorsze, że człowieka wciąż ciągnie z powrotem na ten padół beznadziejny.

W krajach niemieckojęzycznych (bo to najczęstsze kierunki emigracji z PL) jest jak jest, ale istnieje szansa, że jak coś z siebie dasz to otrzymasz za to godziwy grosz i ludzie nie przykleją Ci łatki złodzieja lub kurwy.

inspektom

@Lopez_ dla przeciętnego mieszkańca zachodu życie wcale nie jest dużo lepsze. Mała miejscowość w Austrii (10tys mieszkańców) i mieszkanie 80m2 za taniej niż 300 tys euro nie kupisz. Ceny w sklepach w większości wyższe. A przeciętne wynagrodzenie nie pozwala na aż taka swobodę o jakiej często się pisze.

Zaloguj się aby komentować

Rynek pracy w Polsce w pigułce. Bierzemy pod uwagę stanowiska specjalisty, pracując cały czas na tym samym stanowisku (bez awansów kierowniczych).

KROK 1: Zaczynasz pracę w firmie ze stawką (dla przykładu) 5000 zł netto

KROK 2: Pracujesz 2-2,5 roku , gdzie już poznałeś firmę, wiesz jak pracować, masz doświadczenie. Świat idzie do przodu, pensje też, ty młodszy nie jesteś. Mimo to po tym czasie dostałeś łącznie 700 zł netto więcej (ok tysiak brutto) wynikającą z podwyżek inflacyjnych.

KROK 3: Po powiedzmy 2,5 roku uznajesz, że to jest za mało i idziesz do kierownika. Twoja stawka początkowa to 5000 zł netto, a obecna 5700 zł netto. Twój przełożony uznaje, że okej, możesz dostać więcej, ale da ci 500 zł netto. I masz 6200 zł, bo to jest i tak o 1200 zł netto więcej niż 2,5 roku temu

KROK 4: Znajdujesz pracę, gdzie ktoś oferuje za to stanowisko z twoim doświadczeniem 8000 zł netto. A więc rzucasz wypowiedzenie

KROK 5: Twój pracodawca nagle ma olśnienie, że ty jednak zasługujesz na lepszą wypłatę XD I chce cię przekonać, żebyś został, spełniając twoje warunki.

A) Przyjmujesz je, ale potem czujesz, że ktoś patrzy ci na ręce i czujesz oddech na plecach, bo wykłóciłeś się o kasę
B) Odrzucasz ofertę i idziesz w nieznane za lepsze pieniądze, gdzie w sumie firma nie kłóciła się z tobą o stawkę na start.

Prawda jest taka, że w znakomitej większości przypadków, żeby zarabiać więcej, trzeba zmieniać pracę co 2-3 lata. Inna droga to wspinanie się po drabinie, co oznacza często nadgodziny, włażenie po cudzym garbie i lizodupstwo.

Ludzie nie chcą płacić więcej, bo lubią przyzwyczajenia, nie chcą, by inni szli masowo po podwyżki, poza tym nie widzą za bardzo sensu premiowania kogoś za pracę, jeśli nie dostał awansu na kierownicze stanowisko, a na końcu budzą się z ręką w nocniku, kiedy okaże się, że trzeba szukać kogoś od 0, kto będzie musiał się wdrożyć, a zawoła i tak więcej niż miał poprzednik.

#pracbaza #praca #pieniadze #zycie #korposwiat #takaprawda #gownowpis
Half_NEET_Half_Amazing

To ktoś potrafi wytrzymać w jednej pracy 2 lata? 😉

MasterChef

No i statystycznie ludzie zmieniają pracę co 2 lata, a dane są z przed paru lat.

lexico

@Lopez_ w Polsce zaczynasz jako spec od 3,5 k netto

Zaloguj się aby komentować

Jestem ciekaw, ile jeszcze ludzie będą tolerować tę patolę w gastro.

Zawsze miałem taki punkt widzenia, że narzekanie na ceny w restauracji jest januszowe, bo jak cię nie stać, to nie idziesz, ale obecnie zostały przekroczone pewne granice dobrego smaku. Bo o ile można uzasadnić zapłacenie kilkadziesiąt złotych za steka z talarkami i bukietem surówek, tak 25 zł za "rozgrzewającą herbatę" (torebka z któregoś parzenia, łyżka soku malinowego, plaster pomarańczy i szczypta goździków XD) czy 20 zł za gorącą czekoladę (300ml najtańszego kakao), czy 20 zł za dzbanek lemoniady to są szczyty absurdu.

A ludzie płacą. Płacą i nie podskoczą. Gastro może szarżować i nikt nie fiknie, bo przecież narzekanie na ceny to wiocha, ciemnogród, a co najgorsze - przyznanie się do tego, że CIĘ NIE STAĆ. Pieniądze w Polsce to temat tabu, tak samo jak nie istnieje coś takiego jak świadomość konsumencka. Ludzie boją się powiedzieć, że cena czegoś jest nieadekwatna do jakości, bo UUUU CHYBA KTOŚ TU JEST BIEDNY XD Gałka loda za 8 zł? Łeee jak cię nie stać to nie kupuj!!! I takim oto sposobem ludzie sami robią sobie krzywdę, bo akceptując pewne patologie, psują rynek. Według mnie nie trzeba już nawet używać takich przymiotników jak kraftowy, rzemieślniczy, bo ludzie zapłacą i bez tego, byle nie czuć się gorzej od innych.

Poza tym, że kebab czy burger (prosty i tani street food) jest traktowany w Polsce jako produkt luksusowy, premium i poza tym, że przepłacić można za każdą pozycję z menu, patologią jest też obligatoryjne naliczanie 10-20 % za SERWIS, kiedy przyjdzie większa grupa ludzi XDDD

Rozumiecie to? Obsługujesz 10 osób, którzy zostawią ci X siana więcej niż para czy 3-osobowa rodzina, ale dojebiesz im jeszcze karnie kasę, że przyszli ci dać zarobić XD Co najlepsze, te 10-20 % za serwis nie idzie do kieszeni kelnerki za to, że się naharowała, tylko dla janusza dobrodzieja xD

W Polsce jest dziki rynek, a Polacy są zakompleksieni. Można narzucać zasady jakie się chce i Polak nie fiknie, bo nie chce się poczuć gorszy.

#inflacja #gastronomia #jedzenie #gospodarka #pieniadze #polakicebulaki #takaprawda #bekazpodludzi
thordan-brightpast

@Lopez_ Przestałem chodzić do knajp w swoim mieście. Nie przeszkadzały mi ceny, które są IMO z kosmosu (nawet biorąc pod uwagę inflację, podniesione ceny energii itd.), ale JAKOŚĆ jedzenia i obsługi. Jeżeli płacę 100-300 zł za swój obiad, to oczekuję doświadczenia kulinarnego, a nie żarcia na poziomie baru mlecznego, a i tego czasami nie dostaję. Gotujemy teraz w domu... jest taniej, smaczniej, szybciej. Czuję też, że składniki, które kupujemy, są lepszej jakości niż w "restauracjach".

VanQuish

To nie tylko Polska. To cały świat. Bo jak wytłumaczyć wydać setki dollarów burgera z płatkiem złota, który nic nie dodaje do smaku, właściwie ujmuje.


Pamiętam nawet jak chleb z tłustym i ogórkiem sprzedawali po 20 zł. na jakimś evencie.


Ja generalnie nie chodzę do restauracji bo jest tłusto i za słono. Dlatego żeby wcisnąc ci te napoje z 1000% marżą.

quagmire_rod

@Lopez_ w pełni się zgadzam! Ostatni raz pojechałem do tej słynnej Montowni w Gdańsku, gdzie niby jest fajne jedzenie. Ludzi multum, każdy coś wcina, kolejki po jedzenie ogromne. Wszystko fancy, ale zero konkretów. Zdecydowaliśmy się z kobietą na rolke sushi (mała, 18 pln z jakimś ogórkiem na kiju i plastrem łososia). Stara zjadła, mówi ze średnie, bo lepsze robimy na chacie. Coś słodkiego? Owszem. Monoporcje ciast po 37 pln xDD

W Krakowie w Nakielnym przy Rynku są Max po 16 i są obłędne. Wtedy cena wydawała się wysoka, ale przeszło 40 pln za kawałek ciacha to przegięcie.

Ostatecznie wróciliśmy do domu i ugotowaliśmy obiad jak ludzie, tuszując tę żenadę.

Nie żeby mnie nie było stać, programista 25k here, ale lubię wyrzucać hajsu w błoto.

Zaloguj się aby komentować

Zastanawiam się co się odwali od stycznia. Koniec zerowego VATu na żywność i najniższa ostro w górę.

Według mnie rynek w ogóle nie jest na to przygotowany, żeby najniższa krajowa była 3200 złotych netto, bo to jest totalny absurd. Pytanie co z tymi ludźmi, którzy zarabiali 4 tysiące złotych netto? A pomyślmy o tych, którzy zarabiali rok temu 3500 zł netto, kiedy minimalna była jakieś 2100 zł netto i teraz po 2 podwyżkach płacy minimalnej dostaną może 400-500 zł netto (i to pewnie 2 ratach w ciągu roku, albo tylko połowę tego xD) i takim sposobem są nie 1400 zł, a max 700-800 zł powyżej minimalnej xDD

Bo przecież nie w każdym zawodzie czy branży są podwyżki inflacyjne, zwłaszcza tak duże i częste i nie każdy jest programistą15k.

Ja znalazłem teraz pracę na UOP za 5k na rękę + prowizje (sprzedaż b2b), jak na osobę w moim wieku źle nie jest (27 lvl), ale co mają powiedzieć ludzie, którzy muszą zakładać działalność żeby im wyszło na czysto tyle co moja podstawa, albo ludzie co pracują w zawodach, gdzie nie ma szans na to, żeby jednorazowo dostać nawet te 500 zł netto podwyżki. A ja i tak czuję, że nawet jak będę robić niezłe premie, to będzie co najwyżej wystarczająco, ale nie dobrze :V

Zaraz landlordzi będą podwyższać opłaty za wynajem, ceny w sklepach poszybują, masakra. I zanim ktoś napisze, że trzeba się uczyć, doszkalać itd - TRZEBA. Ale ktoś też musi być motorniczym, kierowcą autobusu, pracownikiem marketu, magazynierem, piekarzem, mechanikiem, bo tak działa świat.

#ekonomia #inflacja #pieniadze #pracbaza #wiadomoscipolska #gownowpis
Belzebub

Mądrze prawisz. Ale nie do końca też jest to wina rządów tych czy innych...niestety ale część dużych przedsiębiorstw jest po prostu łasa na kasę i pomimo dobrego zarabiania nie podwyższą ludziom pensji . Będą jojczyć, narzekać ale przecież łatwo sprawdzić sprawozdania finansowe i rok do roku jest lepiej ale to nie wystarczy, żeby ludziom dać godnie zarobić. Skomplikowany temat

jajkosadzone

Poziom minimalnej to pojebalo srogo i napedza i tak mocno inflacje( ona dalej jest na poziomie 15-20% tylko na czas wyborow gus i obajtek ostro kombinowali).

Niestety, teraz przez kilka lat nie powinno sie w ogole podwyzszac minimalnej i usunac niektore przywileje socjalne typu 13 i 14 emeryta.

Skonczylo sie przejadanie pieniedzy na kredyt i czas to glosno powiedziec.

A umysł bieda jest biedny i zawsze bedzie zyl na chujowym poziomie.

Czemus biedny? Bos glupi

Czemus glupi? Bos biedny

ColonelWalterKurtz

Gwałtowna podwyżka minimalnej to była polityczna łapówka od PiS dla swojego elektoratu. To nie miało sensu ale osoby z minimalnym wynagrodzeniem - statystycznie częściej wyborcy PiSu dostali prezent. I mogą mówić teraz "kto tyle doł?"

Zaloguj się aby komentować

Jakie jest według was najbardziej przereklamowane miasto w Polsce pod kątem możliwości, jakości życia, pracy i zarobków?

Według mnie Gdańsk. Choć miasto jest naprawdę ładne, ceny nieruchomości są totalnie z kosmosu. Sam Bałtyk też nie jest morzem śródziemnym, żeby był to jakiś super czynnik, zwłaszcza że raczej mówimy o zatoce.

Poza tym, korzystać z uroków Gdańska można też mieszkając w Gdyni, która jest zdecydowanie tańsza. Jeśli chodzi o rynek pracy, Warszawa jednak nokautuje Trójmiasto. Poza tym jest jeszcze aglomeracja śląska, gdzie ceny mieszkań są dużo niższe, natomiast pracy jest od groma w różnych sektorach.

Problem jest też taki, że gro ofert dotyczy w Gdańsku mieszkań będących na totalnym wypizdowiu - Łostowice, Jasień i tak dalej. Trasa nie zahacza o SKM, a dojechać stamtąd do centrum (Wrzeszcz, Oliwa do pracy np) w godzinach szczytu to koszmar, chyba szybciej już dotrzeć do Tczewa, pracując w centrum Gdańska.

#nieruchomosci #trojmiasto #zycie #przemyslenia #gownowpis #pracbaza #pieniadze
Besteer

Poznań. Taka Bydgoszcz na sterydach. Mieszkania drogie. Robota niby jest, ale nisko płatna i wymagająca niskich kwalifikacji: magazyny, produkcja, itp. IT, consultingu, BPO, SSC, finansów jak na lekarstwo. Nic tu nie ma i się nie dzieje, wszelkie wydarzenia kulturalne, rozrywkowe, ogólnokrajowe to Warszawa, Kraków, Wrocek, Trójmiasto, Spodek w Katowicach. Odpływ ludzi, atomizacja i zlewaczenie społeczeństwa. Brak aglomeracji , jest Poznań, trochę dużych wioch dookoła i to wszystko. Do tego okolica nudna: Trójmiasto ma morze, Wrocław, Śląsk, Kraków góry, a Wielkopolska jest płaska jak stół, nudna, rolnicza i ciężko to nawet o lasy czy fajne jeziorka. Ponadto wszędzie stąd daleko, pół dnia jazdy samochodem.

Zaloguj się aby komentować