jesli bola cie barki przy wyciskanie na skosie to jest kilka mozliwosci ale proponuje zaczac pod poprawnej postawy

• lopatki mocno sciagniete do tylu i do dolu, wypieta klatka
  

• lokcie blizej ciala, im szerzej tym bardziej boli itym wieksze prawdipodobienstwo urazy (been there, done that)
  

jak sobie uszkodzisz naramienny to dlugo nie powyciskasz wiekszych ciezarow, wiec koniecznie technika do poprawy.

to, ze pieczenie wystepuje to przeciez o to chodzi, nie?

@redve Gdyby ludzie byli w stanie nawet nie co trening a co miesiąc dodawać 2.5 kg obciążenia to wielu gości by robiło serie na klatę 300 kg. Tak dokładać można tylko na początku przygody gdy się szybko progresuje.

@redve serio, poswiec troche czasu na filmiki jeffa, nie sa dlugie, bardzo prosto wyjasnia podstawy.

@redve dobrze że dokladasz, trzeba zapierdalać a nie skupiać się na nieistotnych szczegółach. Tylko nie zawsze będziesz mógł dokładać te 2.5kg. progresuj też na technice i tempie podczas ćwiczeń. Ogólnie to widzę że mało kto robi dobrą robotę i mało kto serio pracuje nad swoim ciałem. A potem tacy pieprzą o tym że aby wyglądać i mieć siłę potrzeba igły 😆

Jako, że amatorsko biegam i ćwiczę to nie mogę nie szanować ich wyników. Samo ukończenie półmaratonu czy maratonu to przeogromny wysiłek fizyczny, nie mówiąc o zrobieniu tego w pzyzwoitym czasie. A co do wspomagaczy to wiadomo jak jest, jednemu nawet je udowodniono (paradoksalnie temu co zawsze wyglądał najgorzej).

@smierdakow smutni ludzie i napinacze szprycuja sie i udaja przed wszytskimi ze to sama natura + suple ktore sprzedaja

@Szoguniasty a niby jaką kuchnią konkretnie to inspirowane czy po prostu arabską?

@redve kolagen i trochę rozciągania

@redve

Rozciąganie usprawnia ukrwienie mięśni, co przełoży się na szybszą regenerację.

Jeśli ćwiczysz oprócz tego, to zawsze możesz zainwestować w stabilizator stawu. Z doświadczenia wiem, że duża część obciążenia stawów i mięśni biora na siebie

@redve możesz robić ćwiczenia w których nie boli. Jeżeli boli w każdym to no cóż :(

Taaa to jest takie 200g jak moje 25cm…

Smaczności

Kurczak, ryż i kreatyna zrobią z Ciebie ciamciaramciam

ryzy huy! xD

zacznij coś jeść czy to efekt redukcji z grubasa? Ile w totalu?

Najwazniejsze, ze sie kochacie

@redve fajna klata, poćwiczymy razem?

No homo bro

@Dudleus tak trzymaj byku

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta zjadłem całą paczkę. Normalne lepsze.

16 Ton, 43 Waty, 14 B? Co to B?

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta ehh... ta wysokobiałkowa moda na wrzucane serwatki w prochu do wszystkiego. Może makro jest słabe ale za to smak jest chujowy.

@redve broscience. Możesz spokojnie na masie robić wszystko między 5-30 powtórzeń. Zakres jest nawet większy, ale to już przesada i marnotrastwo czasu ;)

@redve Masę albo redukcję robi się w kuchni. Siłownia to tylko katalizator.

Wkręca mnie, czy ma racje?

@redve pierdoli kocopoły. Liczy się bliskość do upadku mięśniowego. Od 5 do 30 jest spoko w pełni. Więcej już raczej nie warto, bo wtedy łatwiej się zajechać kondycyjnie, niż mięśniowo.

Zanim zetrzesz ogórki wydrąż miąższ - będzie miało lepszą konsystencję

Masa krotsza niz 10tyg mija sie z celem (tak mowia najlepsi ciezcy).

@nobodys Też kiedyś psu ryż gotowałem jak był na diecie

A teraz ma taką dietę, że w tej karmie to mięsa więcej niż w parówkach

@nobodys jakie makro?

@cebulaZrosolu też tak robiłem, tylko robiłem z takiego twarożku roladki zawijane w szynce konserwowej. Wychodzi dość tanio, białka aż za dużo i fajnie smakuje! ;)

@cebulaZrosolu tez tak robie, ale jeszcze dodaj pol awokado i kilka pomidorkow koktajlowych, zeby makro sie zgadzalo

Polecam też dodać pesto do serka

@redve swego czasu na siłce, na którą chodziłem był co jakiś kawałek napis.

Jak nie dajesz rady odłożyć ciężarów na miejsce, to powiedz dziewczynom z recepcji. Na pewno pomogą.

Ogólnie był porządek

@Szoguniasty Co oprócz tego będziesz szamał w ciągu dnia?

@Szoguniasty lekarstwem jest dieta z picki i aperolki w Napoli

@Szoguniasty jak chcesz zwiększać masę to polecę jeden z moich ulubionych przepisów, który staramy się ograniczać, bo to jednak bomba kaloryczna i tłuszczowa.

Gnocchi z boczuchem i pieczarkami.

W większym naczyniu najlepiej takim które można wrzucić do piekarnika smażymy boczuś (polecam na odrobinie masła i oliwy, będzie bardziej kremowo), później dorzucamy pieczarki. Potem dolewamy śmietanki 30stki i trochę startego sera. Jak ładnie się wymiesza, dorzucamy gnocchi ugotowane osobno. Całość gotuje się kilka minut, posypujemy startym serem i na chwilę do piekarnika aby ser się rozpuścił.

Ilości daję na oko, ale zazwyczaj około:

• 500g gnocchi
  

• 250g boczku
  

• 250g pieczarek (można walnąć trochę więcej)
  

• ok. 50-100g sera (elementaler, gouda, nawet cheddar, choć ten będzie pływał)
  

• ok. 150ml śmietanki
  

Przyprawiam jedynie pieprzem i słodką papryką, bo różowa nie lubi pikantnych taka porcja powinna wystarczyć dla dwóch osób na dwa dni. Niestety u nas nagminnie znika na raz...

Guga food na YT to kiedyś robił jako side dish, ale nie pamiętam na którym filmie to było...

Tak się zbierałem, żeby obczaić, to mnie namówiłeś :)