@NatenczasWojski odpowiem po żydowsku "to zależy".
Jak firma ma dobry produkt i niskie koszty to niech sobie ma nawet 99,99% narzutu. Rynek zweryfikuje, czy ma to sens.
Tam, gdzie rynek działa jako-tako, narzut jest niski. Patrz spożywka i inne FMCG. Oczywiście można się kłócić co do szczegółów, ale zasadniczo nikt nie dowali większej marży niż pojedyncze procenty, jeśli klient jest w miarę poinformowany a konkurencja ma się dobrze.
Gorzej, jak firma jest monopolistą, wykorzystuje trudną sytuację konsumenta, albo nieuczciwe praktyki. Tak, jak wspomniane już firmy farmaceutyczne, Nestle wykupujące źródła wody, zmowy terytorialne operatorów telefonii/internetu w USA, i tak dalej. Wtedy powinna wejść regulacja i narzut ograniczyć. Do ilu? Znowu zależy od konkretnej sytuacji. Bo np. jeśli powiemy firmom farmaceutycznym "10% maks, nie ma zmiłuj", to jest ryzyko, że zrezygnują z ryzykownego R&D albo wyniosą się do kraju, gdzie władza nie ma takich skrupułów.