#hejto

71
11069
O, widzę, że @bleblebator-bombambulator dostał niedawno bana u biaukova. Tam też mieli cię dość, misiu pysiu?
#hejto #pisowskietrolle #pozyteczniidioci
Olmec

@bleblebator-bombambulator _pisanie prawdy_

Już ja się poznałem na tej twojej "prawdzie".

Sahelantrop

@Olmec "dostał niedawno bana u biaukova." - to wyjaśnia dlaczego tak wzmogła się jego aktywność na Hejto.

Zaloguj się aby komentować

Chciałbym wam przedstawić historie pewnego byłego moda na krótkim filmie i jego drogę z #wykop na #hejto . Nie może być tak, że tylko nasza owieczka obrywa!
#heheszki #kreskowki #moderacja
https://streamable.com/2vuji0
Okrupnik

@paulusll

Lubieplackijohnny kończył nocną wartę w serwerowni Hejto. Za oknami zadłużonej piwnicy niewiele było widać, głównie przez to, że były zabite dechami. Ziemniaki, na których postawiono serwery, połączone były serią kabelków, a ich skwierczenie komponowało się z piskiem biegających tu i ówdzie szczurów i tuptaniem karaluszków.

Całą noc wymieniał zwęglone pyrki na nowe, świeże ziemniaki. Z rozpaczą patrzył na coraz chudszy worek. Zdawał sobie sprawę z tego, że albo Hejto będzie jako-tako działać, albo zje jakąś namiastkę kolacji. Spróbował gryza zwęglonego ziemniaka, ale od razu go wypluł.

- przynajmniej będzie na opał - pomyślał, rzucając bryłkę na skromny stosik węgla kamiennego, wydobytego po godzinach z biedaszybu.

Serwer albo żołądek. Z bólem serca (i paru innych narządów) podłączył ostatnie ziemniaki do misternego systemu i sprawdził czy w pułapki na szczury nie złapało się jakieś mięsko.

Admin Johnny przeglądał na monitorze statystyki serwisu. Z dumą stwierdził, że jego Hejto nadal wyprzedza Albiclę (przegrywając jedynie w kontach papieży na metr kwadratowy) i jeśli utrzyma obecne tempo wzrostu, to w 2094 roku powinno mieć tylu użytkowników, co pewien znany portal z dziecięcą pornografią.

Wtem rozległo się pukanie. "Komornik, wierzyciele?" zastanawiał się, nie mając najmniejszej ochoty sięgać do rygla. Pukający stracił jednak cierpliwość i jednym silnym kopnięciem wyłamał drzwi z zawiasów. Rygle i zamki okazały się wytrzymałe niczym zabezpieczenia wykopu. Przybysz wszedł niczym Rumun Ricardo - jak do siebie.

Przed Johnnymlubieplacki stała teraz dwumetrowa gąbka w kanciastych portkach.

- Siemaneczko! Aryo jestem. Byłem w serwerowni parę pięter wyżej, ale tam jakieś dziwne odgłosy, stękania, krzyki "BIERZESZ MNIE KINER!", wódką jedzie na cały korytarz, narzygane pod drzwiami, to wpadłem tutaj, bo patologii nie znoszę. Dzień doberek, ja z contentem przyszedłem!

Zaraz za gąbką podążały kolejne postacie. Jedna wpadła z teleskopem, druga z klockami lego, jeszcze inna przyniosła parę worków jabłek. Znany pomolog przyglądał się chwilę serwerowni, po czym wręczyła Johnemu kilka owoców:

- Proszę. To odmiana wyhodowana jeszcze za czasów Fryderyka Wilhelma. Średnio soczyste, mocno miąższyste, będą doskonałym dodatkiem do ziemniaczanych serwerów!

Johnny podziękował ślicznie, podłączając do misternego systemu nowe jabłka, ukradkiem włączając jednak część z nich do świątyni swego ciała.

Mały tłumek w piwnicy zaczął coraz bardziej gęstnieć. Johnny przekrzykiwał się przez zebraną wiarę:

- Ale co to, skąd tu nagle tylu ludzi, co jest...?

Ktoś odpowiedział:

- Mi i kolegom kazali wypierdalać z imprezy parę pięter wyżej, bo podobał nam się striptiz jaki urządził taki brazylijski przystojniak. Serio, nie jestem gejem, ale jemu bym dał. Gospodarz imprezy powiedział, że tak nie może być, ochrona nas wyrzuciła, no to jesteśmy!

- A ten striptizer? - spytał z nadzieją w głosie Johnny

- Został. Wyszedł i wszedł z powrotem przez taki lufcik. Nigdy go nie wywalą.

- No dobra, a pozostali?

- A my tu za tą gąbką przyszliśmy, ona mądrze gada.

- No i brzydzimy się patologią.

Johnny z niedowierzaniem oglądał skromną imprezę, która rozpoczęła się w jego piwnicy. Wygląda na to, że i on, i jego dzieło życia jeszcze będą mieli okazję trochę pożyć, kto wie - może i pogonić kota hałaśliwym, patologicznym sąsiadom z wyższych pięter?

Życie w serwerowni od tej nocy nie miało wyglądać już tak samo

Zaloguj się aby komentować

Bardzo podoba mi się nowa funkcja na hejto ze można dawać podpis automatycznie do każdego posta czy komentarza. Tylko naprawdę trudno ją znaleźć, nie wiem po co tak została ukryta.

pozdrawiam,

Tomasz Śruba (MSc / PhD)

#hejto
Oczk

@TomekSruba no fajne fajne


Pozdrawiam,

Prokurator Dziura w Dupie

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
@hejto a macie zamiar poprawić, ekhm, zrobić działanie zapisywania obrazków w aplikacji czy wyjebka do kolejnej wersji za dwa lata?

#hejto
Astro

@jiim dwa lata szybko miną.

Tak jak z powiadomieniami. Teraz mam ich więcej niż jest naprawdę. Na iOS (apka) radzę sobie przez opcję udostępnij>zapisz obrazek.

No ale jakby nie o to chodzi …

Orzech

@jiim Korzystaj po prostu ze stronki, działa git

Zaloguj się aby komentować

#gownowpis #heheszki #hejto

no troche tak jest
libertarianin userbar
02cb8ad0-8f51-4b64-9a05-ba5615291d7c
pol-scot

@libertarianin jakieś przykłady?

pol-scot

@bartek555 pod jakim kontem działa obecnie?

Tylko-Seweryn

@libertarianin gdzieś tutaj, pod którymś kontem kryje się @kominiorz_sandomierz

( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Papa_gregorio

@Tylko-Seweryn nadal tęsknisz?

libertarianin

@jimmy_gonzale tagować polityka? W końcu chodzi o polityczne trolle

jimmy_gonzale

@libertarianin zapytaj moderacji może co?

pol-scot

@libertarianin oczywiście

Zaloguj się aby komentować

Część

czy u Was też nie działają powiadomienia? Od 6 dni nie mam żadnego powiadomienia z obserwowanych tagów ani osób.

#hejto
dildo-vaggins

Ja dostaje powiadomienia normalnie

Erebus

@growl nigdy nie działały. jedynie w aplikacji na androida, ale ona z kolei ma inne wady.

growl

@Erebus nie napisałem tego, ale chodzi o aplikacje i brak powiadomień w aplikacji. U mnie to działało

bojowonastawionaowca

@growl @monke Sytuacja się poprawiła? Jak nie, to jest możliwe rozwiązanie — moglibyście wyrzucić tagi z obserwowanych i obserwować je ponownie? U jednego z kolegów zadziałało

Zaloguj się aby komentować

Wyniki #test #1 #2 #3 oraz kolejny test obrazków #hejto - teraz mam potwierdzenie że hejto obcina wbudowany profil koloru, co w efekcie powoduje niepoprawne wyświetlanie kolorów obrazka. W tym teście sprawdzimy czy hejto nie mogłoby konwertować w locie do sRGB zamiast obcinać.
Pierwszy obrazek ma embedowany profil koloru ProPhoto, drugi jest skonwertowany do sRGB w trybie relative colorimetric, trzeci skonwertowany do sRGB w trybie perceptual.

#kolory
69c4a7e4-0256-49e7-97c0-45683b2790b3
57fc741f-61d8-4e97-b25f-f23200c1a586
0d66f62c-236a-49ff-b0e5-65dc372d7ba6
Erebus

@Acrivec bo konwertuje do .jpg?

Acrivec

@Erebus jpg obsługuje osadzanie color profile i oryginalny obraz jest .jpg.

Zaloguj się aby komentować

KUROT

Musisz zrobic regenerejszyn ale nie taki zwykły tylko przez autoryzowany serwis( ͡° ͜ʖ ͡°)

Cybulion

Ja mam dziesiec od rana

Amebcio

@Half_NEET_Half_Amazing Na ten film nałożono ograniczenia wiekowe. Kek?

Zaloguj się aby komentować

Chwileczkę, mod mi usunął wpis za obrażanie opłacanych debili od chińskiego syfu a ich scam nadal wisi? Wiecie, że za handel podróbkami jest paragraf?

#hejto #moderacja #scam
d9ba8f46-f4fc-4c96-95ff-2102b9ebdbcf
serel

Spamerzy od chińskiego gówna + Jaszczomp od codziennego soft porno - po to jest czarna lista

pol-scot

@serel dziwne że o gaciarzu nie wspomniałeś...

Cybulion

Ja polecam @pol-scot wstawić

On konfą probuje mamić

A z takimi moi przyjaciele

Problemow jest wiele!

Zaloguj się aby komentować

Jest 7 lipca, więc czas na złożenie publicznej autokrytyki. #rainsieogarnia Będzie to bardzo krótki wpis, bo nie mam się czym chwalić. Jedyny pozytyw o jakim mogę wspomnieć to to, że regularnie ćwiczę. Wow. Brawo ja. No i że parę razy zrobiłam rzeczy, które są niekomfortowe dla mnie, czyli np. zaczęłam chodzić na treningi boksu (okazały się nie być takie straszne, jak mi się wydawało), czy też np. poszłam na cross trening - bo nie lubię treningów grupowych i na czas.
Poza tym przeczytałam kilka książek (chyba 4), ale to się raczej nie liczy, bo były związane z pracą. No i zrobiłam "wszystkie" (zawsze mogło być więcej, tu nie ma górnej granicy) rzeczy, jakie powinnam była zrobić w pracy. Ale to też się nie liczy. Bo powinno być więcej. No i co to za zasługa, że robisz coś, za co ci płacą?
Minusy są o wiele większe niż wszystkie moje drobne osiągnięcia - w ciągu ostatnich 30 dni chyba przez 7 (lub więcej) dni nie przestrzegałam deficytu kalorycznego. Od paru miesięcy nie miałam w tym aż tak złego wyniku. Ogólnie - w zeszłym roku byłam bardziej zdyscyplinowana i jakoś łatwiej mi to przychodziło. Nawet do takiego stopnia, że w pewnym momencie doprowadziłam swój organizm do zaburzeń hormonalnych z niedożywienia. Brawo ja. W tym roku jednak nawet gdybym chciała, nie udałoby mi się czegoś takiego zrobić. Nie mam tyle samozaparcia.
Kolejna rzecz in minus - nie skończyłam kolejnego artykułu. Pracowałam nad nim miesiąc by pod koniec stwierdzić, że za cholerę nie wiem czy on w ogóle jest coś warty. I przy okazji zobaczyć, że musiałabym (?) przeryć się przez mnóstwo sprzecznych ze sobą poglądów zawartych w tekstach różnych ludzi (bojąc się przy okazji, że pominę jakiś ważny tekst, bo w takim gąszczu jest to łatwe) i w końcu wyjść z tego bezradna. Inaczej mówiąc - napracowałam się jak zawsze, zawaliłam również jak zawsze. Ale jest z tego jedna pozytywna rzecz - postanowiłam wrócić (chyba na stałe) na swoje małe poletko badawcze, z którego wyszłam. Jest w nim ciasnawo, bo w mojej dyscyplinie tak już jest, ale raczej nie będę się bać, że coś ważnego mi umknęło i że ogólnie jestem za głupia żeby się tym zajmować. A na dodatek - czasem można tam znaleźć po prostu "łatwe tematy".
Czuję więc, że w ogóle się nie rozwijam, a tylko staram się dociągnąć każdy dzień do końca i "coś" robić. Czuję się też zupełnie bezradna jeśli chodzi o moją pracę. Niby jestem "naukowcem" i to z pewnym stażem, ale brakuje mi jakby podstaw warsztatu badawczego. Nikt mnie ich nigdy porządnie nie nauczył - umówmy się, pokazanie jak się robi przypisy do tekstu to nie jest uczenie warsztatu badawczego i tak się bujam taka "niedouczona". I gdyby mój uniwerek organizował takie kursy (a ma to w dupie i nie organizuje) waliłabym na nie jak w dym. Ale ni huja.
Chyba że ktoś z Was, pracujących na jakichś wyższych uczelniach, jest w stanie polecić mi jakiś fajny kurs kształcący umiejętności badawcze i pisarskie? Płacę w swojej dozgonnej wdzięczności, mogę nawet umieścić dedykację dla takiej osoby w przypisie jakiegoś tekstu.
Co więcej - starałam się nie być zwykłą "sobą" i zachowywać się z rigczem, co w ciągu ostatnich miesięcy było trudne z pewnych względów, o których nie chcę tu pisać. Nie zawsze wychodziło.

W każdym razie - do 7 sierpnia (od dziś włącznie) będę trzymać się tak rygorystycznie moich założonych 1400 kcal dziennie jak tylko mogę. Zobowiązuję się ani razu nie przekroczyć limitu, choćby nie wiem co. Jeśli tak się stanie proszę @bojowonastawionaowca o danie mi bana na #hejto przynajmniej na miesiąc. Jako że lubię się atencjonować tutaj, będzie to odpowiednia kara. I piszę to całkowicie poważnie. I jeśli przekroczę limit, to też całkowicie poważnie o tym napiszę i poproszę o tego bana.
#przemyslenia i trochę #zalesie
Dudleus

@rain współczuję i trochę rozumiem, przykro gdy człowiek po czasie się dowiaduje jakie ma braki w podstawach, niestety takie to nasze życie (づ•﹏•)づ

travel_learn_wine

@rain czekaj, czekaj - to jak długo jesteś na tym deficycie?

rain

@travel_learn_wine ciężko stwierdzić, z przerwami od stycznia. Przerwy max kilkudniowe.

travel_learn_wine

@rain pół roku redukcji to zrozumiałe czemu już nie masz samozaparcia, miesiąc przerwy i potem powrót da lepsze rezultaty długoterminowe

GrindFaterAnona

@rain limit 1400 kcal czyli spory deficyt + codziennie konkret serię cwiczeń nakurwiasz + boks + crossfit? Normalna ty jestes? Chcesz pasc z wycienczenia czy jaki jest twoj pomysl?

rain

@GrindFaterAnona tylko widzisz - wcale nie czuję się zmęczona. A mój body fat ma się świetnie. Jeszcze zresztą powinnam dodać, że codziennie wyrabiam przynajmniej 10k kroków.

Co więcej: np. moja mama żyje podobnie od zawsze (tylko że nigdy nie ćwiczyła na siłowni) cały dzień pracuje, je bardzo mało i wygląda na to że można tak żyć całymi latami.

Zaloguj się aby komentować

443 wpisy średnio dziennie z ostatnich 7 dni.
płyniemy w dół, w dół!

RYBKA LUBI PŁYYYWAAAAĆ
DOPÓKI JEST ŻYYYWAAA

#hejto
1ba7dae9-cf4f-4a28-a09f-dea5272becb2
acgp

Ja już korzystam o wiele rzadziej od czasu update apki androidowej. Głównie przez brak możliwości zapisywania memów które teraz ciągnę z Wykopu. Szkoda.

Acrivec

@acgp naprawią to naprawią, ważne że teraz możesz w banery supli klikać

Zaloguj się aby komentować